Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Portret Grubej Damy

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 3 z 4 Previous  1, 2, 3, 4  Next
AutorWiadomość


Bruno Bedau
Bruno Bedau

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Czystość Krwi : 25%
Galeony : 166
  Liczba postów : 171
Portret Grubej Damy - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Portret Grubej Damy - Page 3 Empty


PisaniePortret Grubej Damy - Page 3 Empty Portret Grubej Damy  Portret Grubej Damy - Page 3 EmptyPią 17 Maj 2013 - 20:15;

First topic message reminder :


Portret Grubej Damy


Portret Grubej Damy stanowi wejście do Pokoju Wspólnego Gryffindoru. Aby jednak przez niego przejść, należy podać hasło, uprawniające do wejścia do Wieży Gryffindoru. Gruba Dama nawet osobom, które je znają, utrudnia przekroczenie progu za portretem. Jako ekscentryczna, kapryśna kobieta, lubi znajdować sobie nowe pasje i bardzo nie znosi, kiedy się jej w spełnianiu się w nich przeszkadza.


Bruno po tym jak zdążył się uspokoić, prędko zaprosił Dahlię vs Vanessę na spacer. Chciał jej wynagrodzić to, że musiała oglądać chłopaka w takim szalonym stanie. Tak naprawdę nikt nigdy nie widział jego słabości. Z resztą, trudno było mówić o tym Francuzowi. W ogóle w emocjach i uczuciach był po prostu do bani. Zawsze chciał poznać kobietę, która nie będzie wiązała przywiązania ze zwykłym spotykaniem się. Może tak naprawdę chodziło mu o przyjaciółkę z przywilejami? Chociaż jak tak dłużej pomyśleć, to on traktował każdą kobietę w ten sposób. Był zbyt otwarty i bezpośredni, aby próbować się opanowywać w kilku sytuacjach. Bynajmniej nie musiał tego robić. Zwykle kierował się instynktem, a przecież wiemy, że mężczyźni posiadają tylko jeden instynkt: zwierzęcy. Może rzeczywiście Bruno Bedau był nieco ograniczonym chłopem, który zgubił się w marzeniach. Ale w nich był geniuszem, żył w świecie tak pięknym, tak idealnym… Nie musiał mówić o swoich uczuciach i zawsze robił to, co mu się podobało. Nie ponosiłby odpowiedzialności za swoje czyny. Czy to nie był tak naprawdę piękny świat?
Jakże trudno było mu wypowiedzieć słowa: dziękuję. O mały włos zginąłby, ale mimo wszystko nie potrafił wymówić podziękowania. Co było z nim nie tak? Spacerował z Dahlią ala Vanessą za rękę po całych błoniach, miło spędzając czas. Nigdy nie pomyślałby, że z gryffonką ala krukonką tak dobrze będzie mu się rozmawiało! Może rzeczywiście czuł pewien dług wdzięczności, ale niesamowicie polubił dziewczynę, z którą spędził przeszło cztery godziny! Niestety zrobiło się już późno. Zaprowadził ją pod portret grubej damy, żałując, że Gryffoni /Krukoni są niesamowicie tak cnotliwi. W końcu wolałby zaprosić dziewczynę do przytulnego miejsca i zapłacić za swój dług w naturze… Jednak musiał się liczyć z tym, że tak naprawdę rozmawiali ze sobą tylko cztery godziny.  Nie chciał puścić jej dłoni, ale mimo wszystko powinien się z nią jakoś pożegnać. Westchnął ciężko, czując jakby to było najcięższe wydarzenie w ciągu dnia. Opuszkami palców wodził po przedramieniu dziewczyny, nie wiedząc w jaki sposób ma powiedzieć: dziękuję.
- Vanesso, dzisiejszy wieczór był magiczny… – zaczął na około, przełykając głośno ślinę. Czy ktoś by pomyślał, że Bruno Bedau może być aż tak nieśmiały? Splótł ich palce razem , czując jej ciepło. – Jestem… wdzięczny, że zjawiłaś się w Pokoju życzeń. – rzekł na jednym wydechu, patrząc w oczy dziewczyny. Znów czuł to piekielne zakłopotanie! Czy mogło być jeszcze gorzej?!
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 22
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem, runa jera na brzuchu
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 7220
  Liczba postów : 2435
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Portret Grubej Damy - Page 3 QzgSDG8




Moderator




Portret Grubej Damy - Page 3 Empty


PisaniePortret Grubej Damy - Page 3 Empty Re: Portret Grubej Damy  Portret Grubej Damy - Page 3 EmptySob 11 Kwi 2020 - 18:34;

Szukanie pisanek nr 3: C

Co właściwie tutaj robił? Czaił się, a jakże - w końcu jeśli chciał kogoś oblać wodą, to nie mogło to polegać na jakimś prostym podejściu bliżej i użyciu tak bez niczego jakiegoś pieprzonego zaklęcia. To byłoby w pewien sposób zbyt nudne, nic zatem dziwnego, że znalazł sobie miejsce przy portrecie i zajmował się, czysto teoretycznie własnymi sprawami. Rozejrzał się jeszcze wcześniej, czy nie ma tutaj żadnych debilnie ukrytych pisanek, ale ponieważ żadnej nie dostrzegł, wrócił do przeglądania książki, którą ze sobą miał. Tak czy inaczej, chiromancja go ciekawiła, więc nie tracił na nic czasu - chociaż w opierdalaniu się był po prostu mistrzem - a na dokładkę wyglądał po prostu, jakby postanowił akurat tutaj trochę posiedzieć. Jeśli ktoś wychodził z pokoju wspólnego, to nie miał najmniejszych nawet szans na to, żeby go zobaczyć, a o to mu chodziło, bo nawet jeśli Gruba Dama zaczęłaby napierdalać, że on tutaj tak siedzi i na pewno coś knuje, to byłoby po prostu za późno na jakikolwiek ruch, tego był pewien. Zresztą, nikt jeszcze nie umarł od ochlapania wodą, więc nie było sensu tak sobie srać po nogach! Owszem, byli tacy, jak ta cała mądrala z Rawenclavu, która na widok wody dostawała zapaści, ale Max jakoś nie sądził, żeby zwykłe pokropienie kogoś, oczywiście, kilkoma ledwie kropelkami wody, miało być jakąś niesamowitą zbrodnią.
Wyciągnął przed siebie nogi i przeciągnął się, aż mu coś trzasnęło w kręgosłupie, ale za mocno się tym tak naprawdę nie przejmował, bo nie miał po co. Zerknął znowu w stronę portretu, ale najwyraźniej Gryfoni siedzieli w środku, jak w jakiejś pieprzonej klatce i nikomu nie chciało się wychodzić, nikomu nie chciało się zajmować czymś poważniejszym, jak płaszczeniem dupy w wieży, co w chwili obecnej było po prostu wkurwiające. Mógł tak czekać i czatować aż do świtu, ale oczywiście, to byłoby jeszcze nudniejsze i bardziej wkurwiające, a on miał ze sobą tylko jedną pieprzoną książkę, więc później musiałby gapić się w sufit albo stawiać cały czas tarota, co w pewnym momencie stałoby się po prostu żenujące, liczył więc na to, że komuś w końcu zechce ruszyć się dupę i wziąć do działania.

@Loulou Moreau i chętni Gryfoni

______________________

Never love

a wild thing


Powrót do góry Go down


Morgan A. Davies
Morgan A. Davies

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 162
C. szczególne : skórzany plecak, nieodłączne bransoletki
Dodatkowo : Animagia (wiewiórka pospolita)
Galeony : 1847
  Liczba postów : 3465
https://www.czarodzieje.org/t17419-morgan-a-davies#488348
https://www.czarodzieje.org/t17421-listy-do-moe#488357
https://www.czarodzieje.org/t17420-morgan-a-davies#488355
https://www.czarodzieje.org/t18298-morgan-a-davies-dziennik#5208
Portret Grubej Damy - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Portret Grubej Damy - Page 3 Empty


PisaniePortret Grubej Damy - Page 3 Empty Re: Portret Grubej Damy  Portret Grubej Damy - Page 3 EmptySob 11 Kwi 2020 - 22:17;

Z Morgan na Dyngusa nie było żartów. Zwłaszcza, że nauczona problemami z różdżką, a także bogatsza o doświadczenia z paintballa była gotowa miażdżyć i niszczyć wszystko, co miała na swojej drodze. No dobra, może niezupełnie tak to działało, ale w ramach oblewanego poniedziałku odpuściła sobie jakieś bieda-różdżkowanie. Uzbrojona w Naprawdę Ogromny Sukinsyńsko Ciekły Apokaliptyczny Miotacz, w skrócie NOSCAM, czuła się niepokonanym lordem zabaw z wodą, pieprzonym Posejdonem szkolnych korytarzy. Kiedy tylko opuściła pokój wspólny, ujrzała uczącego się Brewera i z miejsca postanowiła zemścić się na nim za ujemne punkty dla domu, choć tak naprawdę kompletnie nie żywiła żadnej urazy i zdawała sobie sprawę, że akurat w lwim domu takie rzeczy po prostu czasem się działy.
- Hasta la vista, Maxiu. - rzuciła mu pojedyncze ostrzeżenie zanim wycelowała w niego i nacisnęła na spust, a silny strumień letniej wody ruszył na niego z morderczym zamiarem zamoczenia wszystkiego, co było dla niego cenne.

@Maximilian Brewer
Powrót do góry Go down


Loulou Moreau
Loulou Moreau

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 173cm
C. szczególne : francuski akcent, burza loków, ciemniejsza karnacja
Galeony : 835
  Liczba postów : 1048
https://www.czarodzieje.org/t18184-loulou-moreau
https://www.czarodzieje.org/t18218-loulou-m#518183
https://www.czarodzieje.org/t18195-loulou-moreau
https://www.czarodzieje.org/t18299-loulou-moreau-dziennik#520878
Portret Grubej Damy - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Portret Grubej Damy - Page 3 Empty


PisaniePortret Grubej Damy - Page 3 Empty Re: Portret Grubej Damy  Portret Grubej Damy - Page 3 EmptyNie 12 Kwi 2020 - 21:41;

szukanie pisanek proba 1: B

Nie spieszyło jej się do wyjścia, bo też nie czuła się za dobrze w te święta. Z dala od rodziny, wujek postanowił sobie radośnie wyjechać i mieć wszystko w poważaniu. Skoro tak chce to dobrze, Nimbus mu w oko. Siedziała nieco dłużej w dormitorium, rozglądając się po nim, aby ostatecznie zdecydować, że skoro są święta, wypada trochę ozdobić swoje łóżko. W cieplarni może będą jakieś kwiaty, a jak nie, to coś się znajdzie. Najwyżej pójdzie do gajowego prosić o pomoc. Ubierając się, przypomniała sobie, jak słyszała jakieś plotki o pisankach. Zamierzała rozejrzeć się za jajkami, skoro już i tak wychodziła z dormitorium.
Przechodząc przez portret Grubej Damy, wydawało jej się, że coś dostrzegła, co mogłoby być pisanką. Niestety okazało się, że była to tylko kulka z kolorowego papieru. Westchnęła lekko pod nosem, po czym przeszła przez obraz, nieruchomiejąc niewiele dalej, na widok Morgan z czymś, co zdecydowanie było pistoletem na wodę, ale nie byle jakim. Uniosła brwi zdziwiona, nie wiedząc, czy już ma sięgać po różdżkę, czy jednak nie. Na szczęście z ust kapitan wypadło imię kogoś innego, kogo w tej chwili Lou nie skojarzyła. W końcu nie był w szkole, tylko jeden Max, prawda? Śmingus dyngus...
- To ja zawrócę - rzuciła cicho, robiąc krok w tył i powoli sięgając po różdżkę. Naprawdę nie chciała być mokra.

@Maximilian Brewer @Morgan A. Davies
Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 22
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem, runa jera na brzuchu
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 7220
  Liczba postów : 2435
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Portret Grubej Damy - Page 3 QzgSDG8




Moderator




Portret Grubej Damy - Page 3 Empty


PisaniePortret Grubej Damy - Page 3 Empty Re: Portret Grubej Damy  Portret Grubej Damy - Page 3 EmptyPon 13 Kwi 2020 - 22:45;

Uważaj czego sobie, kurwa, życzysz? Max oczywiście chciał być tutaj zwycięzcą i po prostu zrobić innym jakieś durne dowcipy, ale to też nie oznaczało z miejsca, że sam nie może się pomoczyć, czy coś takiego. Zresztą, na chuj by się w to wszystko pchał, gdyby nie był gotów na to, żeby potem musieć się suszyć i spierdalać przed Fawleyem, który pewnie będzie nieźle wkurwiony za to, co za chwilę wydarzy się na korytarzach. Lepiej również, żeby Gruba Dama spierdalała jak najszybciej, bo kto wie, co się może jeszcze wydarzyć. Zero pierdolonej litości, jak było widać po przygotowaniach, jakie poczyniła Moe, pewnie w pełni gotowa na walkę, jaka ich czekała. Nie spodziewał się, że może być aż tak dobrze przygotowana i na pewno nie miał tak wykurwistej broni, ale ledwo się odezwała, a zatrzasnął książkę i wyciągnął spod swojej torby zdecydowanie mniejszy pistolet na wodę. Mrugnął zaczepnie do pani kapitan.
- Wojna - rzucił jeszcze, a później po prostu nacisnął spust, by móc ją ochlapać. Nie miał pojęcia, że za portretem czai się Lou, bo wtedy pewnie tak odważnie nie przystępowałby do walki. Miał ze sobą też różdżkę, bo wiadomo, kiedy broń się wyczerpie i trzeba będzie sięgnąć po zdecydowanie bardziej czarodziejskie sposoby zmoczenia się od stóp do głów. Podnosząc się wszedł jednak na pewno w pole działania Kanadyjki, więc teraz, jeśli nie przybędzie jakaś odsiecz, powinien szykować się na efektowną, pierdoloną śmierć. Wcale go to nie przerażało i latało mu koło chuja, że będzie przemoczony do pieprzonych bokserek, a w trampach zacznie mu chlupotać. To była w gruncie rzeczy wykurwista zabawa.
Powrót do góry Go down


Morgan A. Davies
Morgan A. Davies

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 162
C. szczególne : skórzany plecak, nieodłączne bransoletki
Dodatkowo : Animagia (wiewiórka pospolita)
Galeony : 1847
  Liczba postów : 3465
https://www.czarodzieje.org/t17419-morgan-a-davies#488348
https://www.czarodzieje.org/t17421-listy-do-moe#488357
https://www.czarodzieje.org/t17420-morgan-a-davies#488355
https://www.czarodzieje.org/t18298-morgan-a-davies-dziennik#5208
Portret Grubej Damy - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Portret Grubej Damy - Page 3 Empty


PisaniePortret Grubej Damy - Page 3 Empty Re: Portret Grubej Damy  Portret Grubej Damy - Page 3 EmptyWto 21 Kwi 2020 - 9:53;

Choć ostatecznie po prostu wymienili się ciosami, nie poczuła się tym szczególnie pokrzywdzona. Na tym polegała cała zabawa, prawda? NOSCAM był nieporęczny, więc jej szanse na uniki okazały się umniejszone do skrajnego minimum. Ale przynajmniej oferował jej swój groźny wygląd, który ostatecznie niczego nie zmieniał, i, co najważniejsze, mnóstwo wody w 'magazynku'.
- Dawaj, Lou, możesz uznać to za trening. - zaproponowała z uśmiechem, po czym zmieniła cel, tym razem atakując Moreau, która najwidoczniej nieszczególnie była nastawiona na Dyngusa. Czy na tyle, by obrazić się na Davies za potraktowanie jej wodą? Oby nie, choć kapitan nie znała jej tak, jakby chciała ani tak, by móc cokolwiek przewidzieć. Czy jednak przyzwolenie na wodne pojedynki w szkolnych korytarzach nie było szczęściem w czystej postaci? Eh, pewnie zależy, dla kogo.
- Wojna! - powtórzyła po Brewerze, po czym rzuciła się biegiem w dół schodów, nabierając dystansu od pozostałych, by, korzystając z tej upośledzonej osłony, móc posyłać im kolejne salwy wody. Nie to, że obawiała się kilku kropel na ubraniach. Ba, nie bała się wrócić zaraz do dormitorium bez jednej suchej nitki. Ale zmysł rywalizacji podpowiadał jej, że nie ma się co wystawiać na srogie pociski.

@Maximilian Brewer @Loulou Moreau

// Wlatują kości na unikanie wody (dla chętnych): Max, Lou - parzysta: unik, nieparzysta: obrywacie.
Moe przez swój oręż unika tylko przy 1 i 6. //
Powrót do góry Go down


Loulou Moreau
Loulou Moreau

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 173cm
C. szczególne : francuski akcent, burza loków, ciemniejsza karnacja
Galeony : 835
  Liczba postów : 1048
https://www.czarodzieje.org/t18184-loulou-moreau
https://www.czarodzieje.org/t18218-loulou-m#518183
https://www.czarodzieje.org/t18195-loulou-moreau
https://www.czarodzieje.org/t18299-loulou-moreau-dziennik#520878
Portret Grubej Damy - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Portret Grubej Damy - Page 3 Empty


PisaniePortret Grubej Damy - Page 3 Empty Re: Portret Grubej Damy  Portret Grubej Damy - Page 3 EmptyWto 21 Kwi 2020 - 20:02;

Nie wiedziała, jak miałaby potraktować zabawę z wodą jako trening, a niechęć do późniejszego suszenia i układania włosów robiła swoje. Niestety, portret zdążył zamknąć drzwi, a i Grubej Damie nie podobała się ich zabawa, więc dziewczyna nie miała drogi ucieczki. Choć zawsze mogła przebiec między nimi przez strumienie wody, licząc na to, że nie zmoknie zbytnio. Niestety, zbyt długo nie mogła cieszyć się byciem suchą, gdyż kapitan po swoich słowach po prostu wystrzeliła w nią. Wciągnęła powietrze, czując zbyt wielkie zaskoczenie, żeby jakkolwiek zareagować. Tym samym zapaliła się w niej chęć rewanżu.
- O nie… nie uciekniecie - rzuciła na wpół zirytowana, na wpół rozbawiona. Wyjęła różdżkę i rzucając niewerbalnie aquamenti wycelowała wpierw w Maxa, który zwyczajnie był teraz najbliżej, żeby ruszyć w pogoń za Morgan. Ponownie użyła aquamenti celując to w kapitan, to w chłopaka, licząc, że strumień wody dzielnie pomści jej suche ubrania i włosy. Jak można tak atakować… No dobra, taki był dzień. Trzeba jednak przyznać, że gdy już była mokra i nie mogła nic na to poradzić, zaczęła nawet odczuwać nieco przyjemności z zabawy.
Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 22
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem, runa jera na brzuchu
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 7220
  Liczba postów : 2435
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Portret Grubej Damy - Page 3 QzgSDG8




Moderator




Portret Grubej Damy - Page 3 Empty


PisaniePortret Grubej Damy - Page 3 Empty Re: Portret Grubej Damy  Portret Grubej Damy - Page 3 EmptyCzw 23 Kwi 2020 - 22:32;

- Dwie na jednego, zero sprawiedliwości! - rzucił na to jeszcze Max, teoretycznie przynajmniej niesamowicie oburzony, bo jak można było tak postępować, to w końcu było wręcz karygodne zachowanie, a później po prostu postanowił im również oddać, bo to się wręcz nie godziło, żeby wyszły z tego wszystkiego suche! Tyle dobrego, że Morgan dostała na dzień dobry swoją porcję wody, więc zarobiła, co jej się należało. Kurwa, to była dopiero dobra zabawa, chociaż nie spodziewał się, żeby Fawley był zachwycony tą pierdoloną powodzią na korytarzach. Z drugiej strony, tak naprawdę, chuj go to teraz obchodziło, bo w gruncie rzeczy to się świetnie bawił, mokry, ale w sumie zadowolony. Skoro zaś trafił już Morgan, a Lou zaatakowała go tak podstępnie, to odwrócił się w jej stronę i po prostu pozwolił, żeby tym razem to ona oberwała strumieniem wody, niech ma, kurwa, za to swoje podstępne zachodzenie go od tyłu!
- Wyłaź, Moe! - rzucił jeszcze bojowo, by zaraz skierować się ku dziewczynie, wystawiając tym samym plecy na atak ze strony Lou, ale nie zamierzał się tym ani przejmować, ani jak jakiś zjeb obrażać, czy coś podobnego, w końcu napierdalali się dla zabawy, a nie z jakiegoś innego, pierdolonego powodu, więc chuj tam. Wysuszyć się będzie łatwo, w końcu to była tylko woda, a nie chuj wie co.
Powrót do góry Go down


Morgan A. Davies
Morgan A. Davies

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 162
C. szczególne : skórzany plecak, nieodłączne bransoletki
Dodatkowo : Animagia (wiewiórka pospolita)
Galeony : 1847
  Liczba postów : 3465
https://www.czarodzieje.org/t17419-morgan-a-davies#488348
https://www.czarodzieje.org/t17421-listy-do-moe#488357
https://www.czarodzieje.org/t17420-morgan-a-davies#488355
https://www.czarodzieje.org/t18298-morgan-a-davies-dziennik#5208
Portret Grubej Damy - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Portret Grubej Damy - Page 3 Empty


PisaniePortret Grubej Damy - Page 3 Empty Re: Portret Grubej Damy  Portret Grubej Damy - Page 3 EmptyPią 24 Kwi 2020 - 11:54;

Zdecydowanie zbyt wiele rzeczy traktowała na poważnie i z pewnością zbyt często z prostych czynności i zabaw robiła sobie jakieś wewnętrzne zawody. Tym razem chyba jednak rzeczywiście chodziło wyłącznie o czerpanie frajdy z tej bitwy, więc bardziej postawiła na radosną wymianę ognia niż minimalizowanie strat. Wezwana, odwróciła się w kierunku Maxa i, zdając sobie sprawę, że kolejny strumień wody zaraz musiał ją dosięgnąć, wycelowała wodną bronią prosto w jego głowę, posyłając niemagiczne Aquamenti wprost w jego czoło. Oskarżenia o nierówne szanse mógł sobie schować, bo to nie były rozgrywki drużynowe. Tutaj każdy polował na każdego. I na to, by wynieść z Dyngusa parę dobrych wspomnień.
Niezależnie od tego, czy go ustrzeliła, przeniosła uwagę na Moreau, która przecież właśnie jej odgrażała się zemstą i w pogoni za tym celem zdążyła już zdrowo namoknąć. Ostatecznie Davies z honorem przyjęła na siebie strumień wody pochodzący z kawałka drewna i odpłaciła się wycelowaniem w kierunku butów dziewczyny, nie tylko do nich, ale i na podłogę sprowadzając jedną rozchlapaną kałużę. Teraz nawet jakby chciała im zbiec, najzwyczajniej by ją słyszeli z daleka. Ale na to się już najwyraźniej nie zapowiadało. Kanadyjka zdążyła poczuć krew. I cholernie ją to cieszyło, skoro potrafiła odciąć się od ostatnich, nieprzyjemnych wydarzeń, które spotkały ją tuż po przybyciu na Wyspy. Być może Nimbus miał jej jeszcze długo o tym przypominać, jednak były inne osoby, które dokładały starań, aby ta poczuła się, jak w domu. Nawet, jeżeli oznaczało to szlabany za dewastację wodą połowy piętra.
Powrót do góry Go down


Loulou Moreau
Loulou Moreau

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 173cm
C. szczególne : francuski akcent, burza loków, ciemniejsza karnacja
Galeony : 835
  Liczba postów : 1048
https://www.czarodzieje.org/t18184-loulou-moreau
https://www.czarodzieje.org/t18218-loulou-m#518183
https://www.czarodzieje.org/t18195-loulou-moreau
https://www.czarodzieje.org/t18299-loulou-moreau-dziennik#520878
Portret Grubej Damy - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Portret Grubej Damy - Page 3 Empty


PisaniePortret Grubej Damy - Page 3 Empty Re: Portret Grubej Damy  Portret Grubej Damy - Page 3 EmptySob 25 Kwi 2020 - 9:28;

Obrywając strumieniem wody od Maxa, cicho pisnęła, po czym posłała w jego kierunku strumień wody z różdżki. Chwała w tej chwili za magię! Nie przepadała za dyngusem, ale nie dało się powstrzymać przed śmiechem, przed zabawą, gdy już się (przypadkowo) wpadło w sam jej środek. Pewnie po wszystkim będzie narzekać, ale w tej chwili nie interesowało jej to, że ubrania przyklejają się do ciała mokre, a wilgotne włosy oblepiają twarz. Nie przejmowała się także tym, że w trampkach zaczęło jej chlupotać przez strumień wody, który nadesłała Moe. Kapitan miała rację, taka zabawa pomagała przestać myśleć o tym, co ostatnio się działo i skupić się na zabawie, której Lou w tej chwili nie chciała zaprzepaścić. Jeśli nawet miałby im grozić dodatkowy szlaban - trudno. Warto.
Spróbowała odpłacić się rudowłosej podobnym strzałem wody, celując jednak wyżej, w tors dziewczyny. Był to na tyle duży cel, że liczyła na trafienie. Nawet jeśli dziewczyna próbowałaby robić unik, Lou zamierzała trafić. Przy okazji, gdzieś z tyłu głowy, pojawiła się myśl o spryskaniu wodą paru obrazów, które potrafiły się z niej śmiać, gdy nie przypominała sobie hasła do pokoju. Cóż, czasem się zdarzało. Zrezygnowała jednak z tego pomysłu, skupiając się na walce z pozostałymi Gryfonami. Ponownie wycelowała, tym razem w nogi Maxa, być może po cichu licząc, że strumień wody zachwieje jego równowagę i chłopak się przewróci wprost do wody, co będą mogły razem z Morgan wykorzystać.
Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 22
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem, runa jera na brzuchu
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 7220
  Liczba postów : 2435
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Portret Grubej Damy - Page 3 QzgSDG8




Moderator




Portret Grubej Damy - Page 3 Empty


PisaniePortret Grubej Damy - Page 3 Empty Re: Portret Grubej Damy  Portret Grubej Damy - Page 3 EmptySob 25 Kwi 2020 - 23:40;

Max śmiał się ciepło. Mimo wszystko nawet on potrafił się bawić, nawet on umiał przestać zachowywać się jak skończony dupek, a teraz naprawdę miał powód do tego, żeby czuć się dobrze. Można powiedzieć, że dwie mokre dziewczyny w jego obecności brzmiały jak spełnienie marzeń, ale tym razem, kurwa, nie chodziło o to. Po prostu miał frajdę z tej wymiany wodnego ognia i nie zwracał uwagi na to, że włosy kleją mu się do czoła, a koszula nasiąknęła już tak mocno, że zapewne cała przylepiła mu się do ciała. Parsknął z ubawienia, kiedy Moe trafiła go prosto w twarz i aż się z tego wszystkiego zakrztusił, cofnął się o krok i pewnie przegapił część akcji, przy okazji obrywając znowu od Lou, co jedynie spotęgowało nasiąknięcie jego ubrań wodą, ale chuj z tym, zdecydowanie było warto.
- Walczycie jak lwice - rzucił, starając się otrzeć wodę z twarzy i odrzucić z czoła mokre włosy. Zamrugał, ale krople osiadały jeszcze na jego rzęsach, więc kolejny atak przeprowadzał właściwie całkowicie na oślep. Chciał trafić w Moe, ale nie miał pojęcia, czy to mu się uda, czy może jednak przypadkiem oberwie Lou, a może nie ona, tylko sam portret Grubej Damy, która chyba w tym wszystkim powinna jak najszybciej salwować się ucieczką, zanim zrobią z niej, kurwa, mokrą plamę. Odetchnął nieco głębiej i spróbował jeszcze raz przeprowadzić atak, teraz już naprawdę celując - prosto w kostki Moe.
Powrót do góry Go down


Morgan A. Davies
Morgan A. Davies

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 162
C. szczególne : skórzany plecak, nieodłączne bransoletki
Dodatkowo : Animagia (wiewiórka pospolita)
Galeony : 1847
  Liczba postów : 3465
https://www.czarodzieje.org/t17419-morgan-a-davies#488348
https://www.czarodzieje.org/t17421-listy-do-moe#488357
https://www.czarodzieje.org/t17420-morgan-a-davies#488355
https://www.czarodzieje.org/t18298-morgan-a-davies-dziennik#5208
Portret Grubej Damy - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Portret Grubej Damy - Page 3 Empty


PisaniePortret Grubej Damy - Page 3 Empty Re: Portret Grubej Damy  Portret Grubej Damy - Page 3 EmptyNie 26 Kwi 2020 - 2:06;

Z syrenią spinką wpiętą we włosy czuła się jak jebany władca dżungli szkolnych korytarzy, choć jej nieustraszona żądza wodnych podbojów wynikała w zasadzie zupełnie z czegoś innego. Włosy, czy suche, czy mokre, nijak się miały do celu, jaki obrała sobie na ten dzień. Ile osób miało oberwać od niej strumieniem z morderczej broni NOSCAM? Każda. Na ile mokrych zemst była przygotowana w odpowiedzi na swoje psikusy? Tyle samo i więcej. Ten dzień budził w niej specyficznego chochlika, bo jako jedyny w roku sprowadzał wredne na ogół zachowania do wspólnej zabawy i obracania wszystkiego w wywołujące szerokie uśmiechy żarty.
Na strumień wody sięgający klatki piersiowej pozostała niemalże niewzruszona. Bardziej myśli odbiegły jej do innego dyngusowego rytuału, na który zdążyła umówić się już wcześniej, a po którym jej wspomnienia wciąż były bardzo żywe. Czy pole walki było jednak dobrym miejscem na takie sentymentalne powroty? Musiała się skupić na celowaniu. I unikach.
- Jak przeklęte nundu wsród lw- - jej dumną, zaczepną wypowiedź urwał krótki, zduszony krzyk przerażenia i tyle było z pani nundu, bo od tej wody pod nogami poślizgnęła się podczas biegu na krawędzi schodów i runęła o kilka stopni w dół, w ostatniej chwili ratując się jakimś koślawym lądowaniem, od którego szarpnęło ją coś w kostce. Nie miała jednak zamiaru dać im zbyt długiego czasu na podśmiechujki. Walczyła dalej, bo cokolwiek jej się stało, nie zasługiwało na uwagę bardziej, niż kontynuowanie starcia. Czy to ona zaczęła jakiegoś rodzaju zdradziecki rytuał celowania po butach? Nie decydując się na to, by spróbować badawczo przestąpić chociaż z nogi na nogę, wycelowała z dołu w Loulou, posyłając jej dość przypadkowo wyglądający ostrzał. Już i tak wszyscy byli cali w wodzie, więc chyba należało na koniec wymyślić coś specjalnego. Albo usiąść sobie na tyłku i trochę ochłonąć, co zapewne wybrałby choć odrobinę odpowiedzialny mieszkaniec zamku. A jednak ta odrobina już i tak brzmiała, jak zdecydowanie zbyt wiele, i to dla całej trójki razem wziętej.

@Loulou Moreau @Maximilian Brewer
Powrót do góry Go down


Loulou Moreau
Loulou Moreau

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 173cm
C. szczególne : francuski akcent, burza loków, ciemniejsza karnacja
Galeony : 835
  Liczba postów : 1048
https://www.czarodzieje.org/t18184-loulou-moreau
https://www.czarodzieje.org/t18218-loulou-m#518183
https://www.czarodzieje.org/t18195-loulou-moreau
https://www.czarodzieje.org/t18299-loulou-moreau-dziennik#520878
Portret Grubej Damy - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Portret Grubej Damy - Page 3 Empty


PisaniePortret Grubej Damy - Page 3 Empty Re: Portret Grubej Damy  Portret Grubej Damy - Page 3 EmptyNie 3 Maj 2020 - 14:04;

Choć nie przepadała za takimi zabawami, teraz bawiła się całkiem dobrze. Nie przejmowała się morkymi włosami, które przyjmowały ataki, gdy dziewczyna próbowała chronić twarz przed wodą, aby widzieć później swój cel. Śmiała się, nie zwracając na nic uwagi, piszcząc cicho, gdy strumień wody moczył ją kolejny raz, nie przejmując się tym, z kim niejako walczy. Nie mówiąc zupełnie o pamiętaniu o obecności Grubej Damy, ale halo, chyba były chronione zaklęciami odpychającymi, prawda? Ostatecznie mieli pozwolenie na lanie się wodą na korytarzach, więc wszyscy musieli być świadomi zagrożenia malowanych mieszkańców zamku.
- Myślałeś, że będziemy dawać się lać? - spytała hardo tuż po tym, jak sama znów została oblana, najwyraźniej zupełnie na oślep. Dłużna nie była, nie dbając o to, że atakuje w plecy. W tej wojnie nie było czegoś takiego jak honor, prawda? Znieruchomiała jednak, gdy zobaczyła Moe, spadającą ze schodów. - Wszystko w porz - urwała, zachłysnąwszy się powietrzem, gdy oberwała od kapitan. Jak to tak?! Ona tu z troską, czy wszystko dobrze, bo mogła sobie coś zrobić, a ona wodą? Machnęła różdżką posyłając w stronę dziewczyny kolejny strumień wody, śmiejąc się cicho i nie przejmując się, że teraz Max może w odwecie zaatakować ją. Później się wysuszy, a włosy też uda się jakoś doprowadzić do porządku.

@Maximilian Brewer @Morgan A. Davies
Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 22
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem, runa jera na brzuchu
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 7220
  Liczba postów : 2435
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Portret Grubej Damy - Page 3 QzgSDG8




Moderator




Portret Grubej Damy - Page 3 Empty


PisaniePortret Grubej Damy - Page 3 Empty Re: Portret Grubej Damy  Portret Grubej Damy - Page 3 EmptyNie 3 Maj 2020 - 17:37;

Max miał wrażenie, że woda już po prostu chlupocze mu w butach, wyglądało na to, że za chwilę ktoś wyjebie się na korytarzu i zaraz zaczął się śmiać, kiedy Moe wywinęła cudownego wręcz orła i spierdoliła się ze schodów. Pewnie powinien ją ojojać, krzyknąć coś o tym, że wystarczy albo po prostu jakoś pomóc, ale nie mógł nic poradzić na to, że widok był w chuj komiczny i na dokładkę dotyczył samej pani kapitan, jednej z najbardziej wykurwistych graczy. A on, taki zwykły szary burak, właściwie ani trochę nie ucierpiał, ot, został nieco zmoczony i to wszystko!
- Chyba jak latające wiewiórki! - rzucił zaczepnie, śmiejąc się jak głupi, a cieszył się tak nieznośnie mocno, że aż to było kurewsko nieprzyzwoite, ale nie zamierzał się tym ani trochę przejmować, bo po prostu zabawa była wręcz wykurwiście dobra. Obiecał sobie, że sprawdzi później, czy z Moe wszystko jest w porządku, a teraz wycelował różdżkę nieco w górę, ponad głowy dziewczyn, które na jego szczęście zbliżyły się do siebie.
- Aquamenti! - rzucił, fundując im tym samym całkiem elegancki, kurwa, prysznic z wysoka! Powinny to docenić, bo to była już całkiem niezła inwencja twórcza z jego strony, nie ma co, do chuja pana! Odgarnął z czoła mokre włosy, szykując się na ich kolejne ataki, bo to, że te nadejdą, było nawet bardziej niż pewne!


@Morgan A. Davies @Loulou Moreau

______________________

Never love

a wild thing


Powrót do góry Go down


Morgan A. Davies
Morgan A. Davies

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 162
C. szczególne : skórzany plecak, nieodłączne bransoletki
Dodatkowo : Animagia (wiewiórka pospolita)
Galeony : 1847
  Liczba postów : 3465
https://www.czarodzieje.org/t17419-morgan-a-davies#488348
https://www.czarodzieje.org/t17421-listy-do-moe#488357
https://www.czarodzieje.org/t17420-morgan-a-davies#488355
https://www.czarodzieje.org/t18298-morgan-a-davies-dziennik#5208
Portret Grubej Damy - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Portret Grubej Damy - Page 3 Empty


PisaniePortret Grubej Damy - Page 3 Empty Re: Portret Grubej Damy  Portret Grubej Damy - Page 3 EmptyNie 3 Maj 2020 - 18:31;

- Gdzie Ty widziałeś takie majestatyczne wiewiórki? - może i zupełnie nie pasowało to do jej wywrotki sprzed chwili, ale musiała dzielnie bronić honoru gryfońskich latawic. Jako pani kapitan, ale i jako, przede wszystkm, przyjaciółka. Kiedy Lou zaatakowała ją z bliska, jedynie odwróciła twarz, aby przynajmniej oczy ocalić od zalania strumieniem wody, ale chwilę później zorientowała się, co takiego przyszykował im Brewer.
Widząc lecącą z góry wodę, szybko objęła Moreau, by jakoś wspólnie przetrwać otrzymany atak, od którego i tak nie było już ucieczki. Kilka sekund później było już po wszystkim, więc odsunęła się nieco i ukazała zacięty, krwiożerczy uśmiech. Max zadarł ze złymi Gryfonkami.
- Zemsta. - zadeklarowała, podrzucając brwiami i sugerując, że teraz był najlepszy moment, by wszelkimi siłami zjednoczyć się w wodnych podbojach i jednogłośnie wyeliminować Maxa z rozgrywki. Ze swojej wodnej broni odkręciła 'magazynek', który okazał się być prawie wielkości wiadra. Następnie rozbiegła się w stronę chłopaka i pojedynczym zamachem całą zgromadzoną w zasobniku wodę posłała na Brewera, sprowadzając na niego istne tsunami, które miało pokryć go od stóp do głów. Czy to była gra fair? Nie przejmowała się tym. Ona bawiła się świetnie. A jasnowidz już na tyle dotąd zrywał boki, że chyba nic nie groziło już teraz jego nastrojowi.

@Loulou Moreau @Maximilian Brewer
Powrót do góry Go down


Loulou Moreau
Loulou Moreau

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 173cm
C. szczególne : francuski akcent, burza loków, ciemniejsza karnacja
Galeony : 835
  Liczba postów : 1048
https://www.czarodzieje.org/t18184-loulou-moreau
https://www.czarodzieje.org/t18218-loulou-m#518183
https://www.czarodzieje.org/t18195-loulou-moreau
https://www.czarodzieje.org/t18299-loulou-moreau-dziennik#520878
Portret Grubej Damy - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Portret Grubej Damy - Page 3 Empty


PisaniePortret Grubej Damy - Page 3 Empty Re: Portret Grubej Damy  Portret Grubej Damy - Page 3 EmptyNie 3 Maj 2020 - 19:49;

Woda, woda, woda, śmiech, pisk, śmiech i nagle dekoncentrujący upadek Moe. Spodziewała się ataku Brewera z zaskoczenia, ale nie przejmowała się tym w tej chwili zbyt mocno. Zdecydowanie wszystko przesłoniła nagła reakcja rudowłosej, która ni z tego, ni z owego objęła Lou. Nieznacznie spięła się pod wpływem niespodziewanego dotyku. Nie wiedziała, co było przyczyną takich reakcji, ale nie potrafiła nad ty zapanować. Może, gdy wciąż dziewczyny będą tak reagować, coś się zmieni. Choć i tak robiła postępy, skoroeraz sama objęła lekko ramieniem Moe. W tej chwili na ratunek przyszła niby ulewa, którą poczuła na swoich włosach. Wbrew pozorom, czuła się lepiej, że jakoś przetrwała to w towarzystwie Morgan. Uśmiechnęła się do niej lekko, gdy tylko atak Maxa się skończył, a dziewczyna nieco się odsunęła. O tak, zemsta musiała być...
Spojrzała na chłopaka, odwracając się w jego kierunku. Skoro już i tak wszystko się do niego kleiło, a koszula aż prześwitywała, nie powinien się tym zbytnio przejąć, prawda? A nawet jeśli - wiedział, co zaczynał, więc nie miała skrupułów. Równocześnie z wodnym atakiem Moe, z końca różdżki Lou wystrzelił strumień wody, który skierowała prosto w twarz Maxa, zamierzając później opuszczać stopniowo różdżkę, aby z całą pewnością nie została na nim sucha nitka. Nie potrafiła się przy tym nie śmiać pod nosem.

@Maximilian Brewer @Morgan A. Davies
Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 22
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem, runa jera na brzuchu
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 7220
  Liczba postów : 2435
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Portret Grubej Damy - Page 3 QzgSDG8




Moderator




Portret Grubej Damy - Page 3 Empty


PisaniePortret Grubej Damy - Page 3 Empty Re: Portret Grubej Damy  Portret Grubej Damy - Page 3 EmptyNie 3 Maj 2020 - 19:58;

Max śmiał się ciepło, bo zdecydowanie nie miał powodów do tego, żeby przestać, bawił się naprawdę dobrze, a im dalej w tej akcji, tym robiło się ciekawiej. Korytarz po prostu pływał, nie był pewien, jak mają się ściany, ale właściwie mało go to interesowało! Tak samo jak portret Grubej Damy, która na całe szczęście dla siebie, kurwa, zdołała chyba już dawno stąd spierdolić, bo inaczej pewnie skończyłaby w takim jebanym prysznicu, jak tylko się da. Tak czy inaczej, Max miał się całkiem nieźle, chociaż wyglądał już dokładnie tak, jakby wrzucono go w ubraniu do wanny, to nie miało jednak znaczenia, bo po prostu rozpierała go energia, niosła go jakaś dzika wręcz euforia, miał poczucie, że jest po prostu wykurwiście wspaniale.
- Dawaj! - rzucił zaczepnie do Morgan, a później wymierzył jeszcze w dziewczyny różdżkę i przez chwilę strumienie wody po prostu się ze sobą ścierały, ale ostatecznie Max musiał się poddać. Cofnął się o krok i zaraz wydupił się na wodzie, jebnął o ziemię, aż jęknął cicho i tylko próbował zasłaniać się rękami przed prysznicem, jaki mu gwarantowały, chociaż musiał przyznać, że powoli nie miał na to sił. Odgarnął włosy, kiedy ostrzał ustał, chociaż na chwilę, a on mógł złapać jakiś głębszy oddech i zamrugał, próbując pozbyć się wody z oczu. Krople jednak nieustannie płynęły, osiadały mu na rzęsach, ciekły ciurkiem po cały ciele, a on miał wrażenie, że jeszcze nigdy nie był tak zlany.
- Wściekłe latające wiewiórki, mówiłem - mruknął i posłał ostatnie aquamenti w stronę ich nóg, wyraźnie nie miał już jednak siły na tę zabawę i w końcu podniósł ręce w obronnym geście, po czym położył się na plecach na zimnej posadzce, w kałużach wody. - Wracam na tarczy - stwierdził jeszcze, już prawie wykończony tym wszystkim. Mogły go już, kurwa, zakopać pod tą wodą i zostawić jako ofiarę dla woźnego.

@Morgan A. Davies @Loulou Moreau

______________________

Never love

a wild thing


Powrót do góry Go down


Morgan A. Davies
Morgan A. Davies

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 162
C. szczególne : skórzany plecak, nieodłączne bransoletki
Dodatkowo : Animagia (wiewiórka pospolita)
Galeony : 1847
  Liczba postów : 3465
https://www.czarodzieje.org/t17419-morgan-a-davies#488348
https://www.czarodzieje.org/t17421-listy-do-moe#488357
https://www.czarodzieje.org/t17420-morgan-a-davies#488355
https://www.czarodzieje.org/t18298-morgan-a-davies-dziennik#5208
Portret Grubej Damy - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Portret Grubej Damy - Page 3 Empty


PisaniePortret Grubej Damy - Page 3 Empty Re: Portret Grubej Damy  Portret Grubej Damy - Page 3 EmptyNie 3 Maj 2020 - 22:02;

Zemsta smakowała całkiem nieźle, choć jej smak mógł jej się pomylić ze świetną zabawą, którą odczuwała teraz chyba jeszcze mocniej. Przewrócony Brewer nadal usiłował jeszcze się rewanżować, jednak fakty były takie, że zdecydowanie dwóm mokrym Gryfonkom nie podołał. Ale ile wcześniej się ubawił to jego. A właściwie - ich, bo żadne z nich raczej nie uniknęło solidnej dawki wrażeń i śmiechu.
- Jak żyjesz? - zapytała, widząc jak rozlał się na podłodze w swojej porażce i zrezygnowaniu. A przede wszystkim w wodzie, która aktualnie sięgała im chyba do kostek, powoli skapując przy tym w dół szkolnych korytarzy.
- Spadajmy, zanim Fawley dosłownie zrobi z nas mokre plamy. - zasugerowała, po czym odwróciła się w stronę obrazu i zamarła. No tak. Tego chyba nie przemyśleli.
- Tylko... Chyba nikt nam nie otworzy. - ze zrezygnowaniem zaczęła rozglądać się wokół, ale na ten moment chyba wszystkie obrazy zdążyły dla własnego bezpieczeństwa opuścić to piętro. Słabo. Co teraz? Mieli tu kwitnąć, czy suszyć się na błoniach? Nawet nie patrzyła w stronę ramy, więc istniała szansa, że wejście jednak nie było domknięte. To jednak oznaczałoby, że ich pokój wspólny pływał tak samo, jak korytarz. Pewnie niewiele to zmieniało, jeżeli jakieś młodsze roczniki właśnie w nim zdążyły sobie już zrobić małą wojnę na Aquamenti.

@Loulou Moreau @Maximilian Brewer
Powrót do góry Go down


Loulou Moreau
Loulou Moreau

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 173cm
C. szczególne : francuski akcent, burza loków, ciemniejsza karnacja
Galeony : 835
  Liczba postów : 1048
https://www.czarodzieje.org/t18184-loulou-moreau
https://www.czarodzieje.org/t18218-loulou-m#518183
https://www.czarodzieje.org/t18195-loulou-moreau
https://www.czarodzieje.org/t18299-loulou-moreau-dziennik#520878
Portret Grubej Damy - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Portret Grubej Damy - Page 3 Empty


PisaniePortret Grubej Damy - Page 3 Empty Re: Portret Grubej Damy  Portret Grubej Damy - Page 3 EmptyNie 3 Maj 2020 - 23:26;

Wściekle latające wiewiórki? Poważnie? Został obalony przez dwie dziewczyny, leżał w wodzie i jeszcze dogadywał... Pokręciła z niedowierzaniem głową, chowając różdżkę do kieszeni. Nie kopie się leżącego, prawda? Choć kusiło jeszcze raz go oblać. Zamiast tego sama zaczęła rozglądać się na boki, czy aby woźny nie idzie w ich stronę. Z całą pewnością nie mógł nie zauważyć wody kapiącej z ich piętra, ale może zdążą się ulotnić, zanim do nich dotrze.
- Jak wychodziłam, widziałam coś w przejściu. Może nie zatrzasnęło się do końca? - spytała z tak wyraźną nadzieją, że parsknęła śmiechem. Czuła się zmęczona i, prawdę mówiąc, sama najchętniej położyłaby się na podłodze. Odgarnęła włosy, które przyklejały się do jej twarzy, dopiero teraz zauważając, że włosy Morgan były suche. Jak?! Dopiero po chwili dostrzegła spinkę, która musiała być tego powodem.
Na całe szczęście przejście do pokoju wspólnego rzeczywiście nie było domknięte i choć w środku woda również zalewała podłogę, Lou cieszyła się, że nie musieli uciekać na błonia przez Fawleyem. Teraz wystarczyło siebie doprowadzić do końca, albo naładować baterie, aby znaleźć nowe ofiary. Co kto wolał.


/zt x3
Powrót do góry Go down


Arleigh Armstrong
Arleigh Armstrong

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 170
Galeony : 231
  Liczba postów : 968
https://www.czarodzieje.org/t19680-arleigh-armstrong
https://www.czarodzieje.org/t19687-kilt
https://www.czarodzieje.org/t19681-arleigh-armstrong#589345
https://www.czarodzieje.org/t19720-arleigh-armstrong-dziennik
Portret Grubej Damy - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Portret Grubej Damy - Page 3 Empty


PisaniePortret Grubej Damy - Page 3 Empty Re: Portret Grubej Damy  Portret Grubej Damy - Page 3 EmptySro 7 Paź 2020 - 12:59;

Była w tym miejscu zamku raptem kilka... No, może kilkanaście razy. Na pierwszym i drugim roku wiele czasu poświęcała na zwiedzenie zamku w ogóle, w szczególności wszystkich pomieszczeń znajdujących się w Turris Magnus. Teraz, była tu znowu, po długiej, długiej przerwie - bo choć wieża Ravenclawu nie znajdowała się po przeciwnej stronie zamku, to prowadziły do niej zupełnie inne korytarze. Tymczasem klatka schodowa w największej wieży od zawsze przyprawiała ją o chorobę lokomocyjną, a punktualne dotarcie z jej pomocą na zajęcia było po prostu niemożliwe.
Na szczęście późnym wieczorem, kiedy ruch na korytarzach ustawał, także schody robiły się spokojniejsze. Trzymając się radośnie za ręce, Arli i Oda pokonały siedem pięter bez większych kłopotów, przystając tylko na każdym półpiętrze, wypatrując woźnego lub Irytka. Uwiecznieni na obrazach ludzie i bestie zerkały na nie z widocznym politowaniem, upraszając o ciszę. Na to dziewczyny reagowały jednak nieustannym chichotem.
- Ale muszę ci powiedzieć, że jestem z ciebie dumna, że nie pawiowałaś po teleportacji! - Arleigh pochwaliła Odę, klepiąc ją po głowie. - Ja bym *hick* w tym stanie nie wytrzymała... - Dodała, opierając się mocno o poręcz i oddychając ciężko. - Kuźwa, które to piętro? - Zapytała niepewna, szukając wzrokiem słynnego obrazu tłustej szmiry Grubej Damy.
Powrót do góry Go down


Odeya Worthington
Odeya Worthington

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 163cm
C. szczególne : nietypowa izraelska uroda
Galeony : 960
  Liczba postów : 790
https://www.czarodzieje.org/t19111-odeya-worthington
https://www.czarodzieje.org/t19118-korespondencja-ode-prosto-ze-szponow-temidy#556410
https://www.czarodzieje.org/t19113-odeya-worthington#556145
https://www.czarodzieje.org/t19857-odeya-worthington-dziennik#60
Portret Grubej Damy - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Portret Grubej Damy - Page 3 Empty


PisaniePortret Grubej Damy - Page 3 Empty Re: Portret Grubej Damy  Portret Grubej Damy - Page 3 EmptySro 7 Paź 2020 - 13:21;

Zaczepianie kibiców Srok nie było zbyt mądrym pomysłem. Zwłaszcza, że ich było więcej, ale na szczęście Arli była tą bardziej pomysłową w ich duecie i nim Ode się obejrzała buchnął ciemny dym i poczuła jak Krukonka ściska ją za przedramię, zanim przeniosły się pod bramę miejską.
Może i nie puściła pawia po teleportacji (co nawet ją samą zdziwiło), ale Merlin jej świadkiem, była już ku temu bliska, kiedy biegły słabo oświetlona ścieżką w stronę zamku. Taka przebieżka dobrze jej zrobiła, bo zdecydowanie oczyściła nieco jej umysł i przynajmniej grunt nie trząsł się jej pod nogami.
- Sama jestem w szoku. Ale ten Memortek... Nie wiem czy było warto zaspokoić tą ciekawość. Już czuje jak mnie będzie napierdalać głowa rano... - podzieliła się swoimi spostrzeżeniami, pewna że juz nigdy nie zdecyduje się na żadnego drinka w klubie. - Siódme, już prawie jesteśmy. Tu do końca korytarza. - odparła, przystając i wskazując odpowiednią alejkę. Szła ta drogą już czasami instynktownie, nie zastanawiając się nad tym gdzie ma skręcić. Gorzej było z innymi kwestiami...
- Cholera,  tylko jakie było hasło w tym tygodniu...? - mruknęła, jakby sama do siebie, kiedy dostrzegły w oddali portret Grubej Damy.
- Chwila, ja sobie przypomne. - dorzuciła po chwili, patrząc na koleżankę, która na pewno w tej chwili nie wątpiła, że trochę sobie tutaj postoją
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32734
  Liczba postów : 108770
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Portret Grubej Damy - Page 3 QzgSDG8




Specjalny




Portret Grubej Damy - Page 3 Empty


PisaniePortret Grubej Damy - Page 3 Empty Re: Portret Grubej Damy  Portret Grubej Damy - Page 3 EmptySro 7 Paź 2020 - 17:57;

Irytek miał dziś pracowity dzień, bowiem wykorzystywał zamieszanie tworzone przez niuchacze i chochliki na rzecz realizowania swoich planów. Leciał środkiem korytarza, a za nim lewitowały trzy wielkie blaszane wiadra wypełnione fluorescencyjną cieczą i trzy równie imponującej wielkości pędzle malarskie odbijające się o siebie. Na samym końcu tego ogonka szedł rycerz… nie, wróć, zaczarowana zbroja rycerska, którą to ukradł z któregoś piętra i który niósł w swoich żelaznych rękawicach górę balonów wypełnionych farbą. Taki to orszak zawitał nieopodal wejścia do wieży Gryffindoru. Widząc dwie niewiasty nadmuchał balona z wyżutej właśnie gumy balonowej. - Kłaniać się bo artysta przystępuje do sztuki! - głos miał irytujący, dosyć wysoki, a minę wiecznie wykrzywioną. Łypał na nie małymi oczkami. - Hasła nie znają? Hahahaha! - ryknął a guma w tym momencie pękła z hukiem. Zebrał ją z twarzy i wpakował z powrotem do buzi. - Wynocha! Wynocha bo nabrudzę! - krzyknął do Grubej Damy wymachując przy tym rękoma w których znalazły się dwa balony z farbą. Cóż zrobić, portret burzył się ale cenił sobie kolor! Gruba Dama uciekła w popłochu w nieznanym sobie kierunku a Irytek wyszczerzył się paskudnie. Pstryknął palcami a zbroja rycerska tknięta iskrą zmarłego stanęła na wylocie do schodów broniąc wyjścia i wejścia. - Będziecie tu stać żeby zebrać manto jak narysuję karykaturę Perpetki-Laseczki. - oznajmił dziewczynom jaki czeka ich los, a sam dobył pędzla i zamoczył go hojnie w świecącej farbie. Plan paskudny ale idealny, czyż nie?

______________________

Portret Grubej Damy - Page 3 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Arleigh Armstrong
Arleigh Armstrong

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 170
Galeony : 231
  Liczba postów : 968
https://www.czarodzieje.org/t19680-arleigh-armstrong
https://www.czarodzieje.org/t19687-kilt
https://www.czarodzieje.org/t19681-arleigh-armstrong#589345
https://www.czarodzieje.org/t19720-arleigh-armstrong-dziennik
Portret Grubej Damy - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Portret Grubej Damy - Page 3 Empty


PisaniePortret Grubej Damy - Page 3 Empty Re: Portret Grubej Damy  Portret Grubej Damy - Page 3 EmptySro 7 Paź 2020 - 18:42;

Tak, na to nie wpadła.
Chociaż wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały na to, że coś jest nie tak. Chociaż na korytarzach było podejrzanie pusto, cicho i w ogóle za cicho. Kiedy Oda głowiła się nad hasłem, Arleigh oparła się nonszalancko o ścianę, bawiąc się włosami, i wtedy właśnie usłyszała...
Brzdęk, brzdęk, brzdęk.
- Oho. - Rzuciła tylko w eter, wyciągając różdżkę i rozglądając się w obie strony. - Przypomnisz sobie później, bo o ile pamiętam, żaden gryfon nie wydaje takich dźwięków! - Rzuciła do Ody i stanęła przy niej obok portretu Grubej Damy. - Kierowniczko, naprawdę nie możemy się jakoś dogadać? - Rzuciła jeszcze do namalowanej, ale ta ściągnęła usta i teatralnie odwróciła wzrok. To tyle z dyplomacji.
Kiedy zza rogu wyłonił się kroczący w ich stronę upiorny orszak, zwątpiła. W siebie, swój wzrok, stan psychiczny. Delirium w tym wieku? Spojrzała na Odę, równie zaskoczoną. Widziały to samo. Arli wykreśliła z listy planów wizytę w skrzydle szpitalnym i asekuracyjnie złapała Odę za przedramię. Zrobiła z gryfonką kilka kroków w tył, a kiedy poltergeist burknął coś o kłanianiu się, asekuracyjnie dygnęła.
- Cześć Irytku, no, heh, może namalujesz kogoś, kto nie będzie się tak przypieprzał do jakichś głupich hasełek - Rzuciła porozumiewawczo, chcąc uśpić na chwilę czujność pojeba ducha. - Zagadaj go. - Szepnęła półgębkiem do Ody, patrząc, jak Irytek przystępuje do dzieła i zaczyna wywijać pędzlami.
Rozejrzała się szybko. Położenie było naprawdę nieciekawe, okoliczności - jeszcze gorsze. Nawet, jeżeli ktoś im uwierzy, że chaos jest dziełem Irytka - co nie było wcale takie nieprawdopodobne - to i tak dostanie im się za łażenie po korytarzach po nocy i to, na dodatek, pod wpływem. Korytarzem idącym od strony schodów nikt nie nadchodził, a na walkę z metalową zbroją naprawdę nie miała ochoty. Jedyne, co mogła zrobić, to popsuć zabawę Irytkowi, ale tak, żeby nie przekierował na nią swojego gniewu. Tak, żeby nie wiedział, że to one...
Upewniła się, że Irytek nie patrzy w jej kierunku. Obróciła różdżką w powietrzu i jak najciszej, markując wdech, szepnęła "Lapifors!. To przyjemne i całkiem zabawne zaklęcie, które ćwiczyła jakiś czas temu na transmutacji, działało świetnie, kiedy celowało się w drewniany zegarek czy bryłę gliny. Ale czy pędzel umoczony w farbie w ogóle może transmutować się w królika?


Ostatnio zmieniony przez Arleigh Armstrong dnia Czw 8 Paź 2020 - 16:32, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Odeya Worthington
Odeya Worthington

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 163cm
C. szczególne : nietypowa izraelska uroda
Galeony : 960
  Liczba postów : 790
https://www.czarodzieje.org/t19111-odeya-worthington
https://www.czarodzieje.org/t19118-korespondencja-ode-prosto-ze-szponow-temidy#556410
https://www.czarodzieje.org/t19113-odeya-worthington#556145
https://www.czarodzieje.org/t19857-odeya-worthington-dziennik#60
Portret Grubej Damy - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Portret Grubej Damy - Page 3 Empty


PisaniePortret Grubej Damy - Page 3 Empty Re: Portret Grubej Damy  Portret Grubej Damy - Page 3 EmptyCzw 8 Paź 2020 - 11:50;

Spojrzała nieco zdezorientowana na Irytka, który właśnie kazał im się przed sobą ukłonić i widząc jak Arli dyga, nie mogła powstrzymać śmiechu.
- Witamy pana artystę. - przywitała się z uśmiechem, czując, że w zaistniałej sytuacji jej szanse na położenie się wreszcie we własnym łóżku jak najszybciej, z minuty na minutę malały. Ostatecznie jednak postanowiła posłuchać Krukonki i odciągnąć uwagę poltergeista na moment, aby ta mogła wprowadzić w życie swój plan. Cokolwiek nim było.
- Irytku, myślisz, że neonowe farby to przyszłość magicznej sztuki? Może stworzysz nowy nurt, w którym będą królowały takie odcienie, szaleństwo i ekstrawagancja. To tak bardzo do Ciebie pasuje - ciągnęła, podchodząc do niego i pochylając się nad portretem, nad którym duch już trzymał swój pędzel. Kiedy włączał się jej słowotok, mogła nawijać i nawijać bez końca.  - To byłoby ponadczasowe i zdecydowanie... - urwała, kiedy nagle trzymane w jego ręce narzędzie przemieniło się w królika i odskoczyło na posadzkę aby pokicać w kierunku ożywionej zbroi i przemknąć jej pomiędzy nogami.
- Oh, to genialne, Irytku! Technika kreślenia na płótnie króliczym ogonem. Świetne, jak na to wpadłeś? - spytała podekscytowana, pełna udawanego podziwu dla poltergeista. - Tylko... chyba pasowało by go złapać - dodała jeszcze, śmiertelnie poważnie, jakby chcąc jeszcze bardziej zdezorientować ducha, aby nie przyszło mu do głowy, że to stworzenie to sprawka Arli.
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32734
  Liczba postów : 108770
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Portret Grubej Damy - Page 3 QzgSDG8




Specjalny




Portret Grubej Damy - Page 3 Empty


PisaniePortret Grubej Damy - Page 3 Empty Re: Portret Grubej Damy  Portret Grubej Damy - Page 3 EmptyCzw 8 Paź 2020 - 19:37;

Dla Irytka sytuacja była prosta - on rysuje karykaturę okropnie miłej nauczycielki, a te dwie tutaj dostaną wciry od jakiegoś innego profesorka! Nie wiedziały jeszcze, że na koniec zamierzał je pomalować farbą, ale przecież powinny być świadome niebezpieczeństwa przebywania z nim w jednym miejscu dłużej niż kilka sekund, prawda? Udało się, nie patrzył na Arleigh tylko słuchał pochlebstw na swój temat od Gryfonki. Napompował gumę balonową i wybuchł ją tuż przed jej twarzą. Guma osiadła biednej Odeyi, nie szczędząc oczywiście włosów! Rozrechotał się. - Nowoczesna moda, guma we włosach! - ryknął przed jej twarzą i nagle poczuł jak z jego dłoni wypada… królik. Oj, te małe ślepia zwęziły się w niebezpiecznie wąskie szparki kiedy skierował swój wzrok na Krukonkę. - ATAK! - zawołał głośno, obrócił się gwałtownie wokół własnej osi i pstryknął palcami, a wszystkie trzydzieści sześć balonów z farbą wyrwały się z blaszanych rąk zbroi i poleciały… wszystkie na Arleigh (możesz się bronić przez wieloma z nich ale efekt końcowy jest i tak kolorowy ;)) Jeden balon po drugim, co do ostatniego, rozbijały się na pani Krukonce, kolorowały ją od stóp do głów, a i rykoszetem obrywała ściana, podłoga, a nawet sama Odeya (nie mówiąc o zbroi rycerskiej twardo pilnującej przejścia). Wybuchł śmiechem widząc pobojowisko jakie urządził. Na podłodze narysował pędzlem sprośne obrazki. Bardzo sprośne. Szkolny poltergeist jest nieobliczalny i nie bez powodu mawia się, że nie da się z nim dogadać… a jeśli już to musi to dotyczyć wprowadzenia jeszcze większego chaosu.

______________________

Portret Grubej Damy - Page 3 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Arleigh Armstrong
Arleigh Armstrong

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 170
Galeony : 231
  Liczba postów : 968
https://www.czarodzieje.org/t19680-arleigh-armstrong
https://www.czarodzieje.org/t19687-kilt
https://www.czarodzieje.org/t19681-arleigh-armstrong#589345
https://www.czarodzieje.org/t19720-arleigh-armstrong-dziennik
Portret Grubej Damy - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Portret Grubej Damy - Page 3 Empty


PisaniePortret Grubej Damy - Page 3 Empty Re: Portret Grubej Damy  Portret Grubej Damy - Page 3 EmptyCzw 8 Paź 2020 - 22:48;

Po raz kolejny tego wieczora przemknęła jej przez głowę myśl, że mogła to przewidzieć. Zmysły i ostrość umysłu miała już jednak stępione późną porą, wypitymi drinkami i absurdalnością całej sytuacji.
Kiedy dostrzegła lecące w jej stronę balony, nawet nie próbowała się bronić. To znaczy, nie próbowała się bronić, jak na czarownicę przystało - nie rzuciła przed siebie żadnego zaklęcia czy uroku. Po prostu odruchowo zasłoniła twarz rękoma i pisnęła, nachylając się i chociaż częściowo unikając balonowego bombardowania dywanowego.
Powoli podniosła wzrok i wyprostowała się. Delikatnie musnęła ręką grzywkę i spojrzała na palce, powoli odwracając je przed oczami. Cała była lepka... I cała była w farbie. Mieniącej się chyba wszystkimi kolorami tęczy. W sumie, to było to... No cóż.
Zaśmiała się na głos, najpierw jakby niepewnie, ale potem zobaczyła, że Oda wygląda wcale nie lepiej. Co one właściwie miały na sobie wcześniej? Nie miało to chyba znaczenia, teraz całe były w bliżej nieokreślonym, fluorescencyjnym czymś. I naprawdę wyglądało to przekomicznie. Śmiała się jak psychopatka, śmiała się jakby ktoś trafił ją zaklęciem rozweselającym. Naprawdę nie mogła się powstrzymać. W histerycznym śmiechu spróbowała wydusić z siebie zrozumiałe zdanie.
- Merlinia dupa, czy ty kiedykolwiek... Widziałeś gołą babę? - Zaśmiała się jeszcze głośniej, wskazując różdżką na wymalowaną na ścianie parę piersi. - Przecież nikt nie ma takich cycków! - Ofuknęła poltergeista. - To wygląda jak dupa sklątki tylnowybuchowej, a nie jak cycki. Chłoszczyść! - Zarekomendowała machając różdżką i farba przedstawiająca rzekome wyobrażenie kobiecych krągłości poszarzała, a następnie zniknęła ze ściany. - Na pewno potrafisz zrobić to lepiej, hm? - Dodała jeszcze, podchodząc równocześnie do Ody i poklepując ją po ramieniu, całym także umazanym farbą.
Nie widziała sensu w walce z poltergeistem. Mogła go może za to... Znudzić? Sprowokować, do zmiany planów? Przez lata spędzone w zamku spotykała go naprawdę rzadko, ale słyszała, że największą bronią na Irytka był... Spokój. Był w pewnym sensie drapieżnikiem - dopóki się nie uciekało, dopóty nie gonił.
Spojrzała na ziemię, bo jakiś ruch zwrócił jej uwagę. To mały, mieniący się wszelkimi kolorami króliczek przykicał do jej stopy. Niby od niechcenia kopnęła go, posyłając umorusaną farbą kulkę za poręcz, w dół klatki schodowej. Może zwróci czyjąś uwagę... - przemknęło jej przez myśl, kiedy rękawem ocierała ściekający barwnik z czoła. Irytek chyba nie pomyślał, że brudząc ją i Odę farbą, całkowicie oczyścił je z potencjalnych podejrzeń. Arli doskonale to rozumiała i postanowiła, że powinna... Jak to się mówi? Go with the flow.
Powrót do góry Go down


Odeya Worthington
Odeya Worthington

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 163cm
C. szczególne : nietypowa izraelska uroda
Galeony : 960
  Liczba postów : 790
https://www.czarodzieje.org/t19111-odeya-worthington
https://www.czarodzieje.org/t19118-korespondencja-ode-prosto-ze-szponow-temidy#556410
https://www.czarodzieje.org/t19113-odeya-worthington#556145
https://www.czarodzieje.org/t19857-odeya-worthington-dziennik#60
Portret Grubej Damy - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Portret Grubej Damy - Page 3 Empty


PisaniePortret Grubej Damy - Page 3 Empty Re: Portret Grubej Damy  Portret Grubej Damy - Page 3 EmptyPią 9 Paź 2020 - 19:53;

Jeśli pojawiał się w pobliżu Irytek, prawda była taka, że nigdy nie było wiadomo czego się spodziewać. Akurat tego dnia miał ochotę nabazgrać coś na ścianach a potem się zmyć, żeby wina spadła na uczennicę i studentkę. Czy dało się to przewidzieć? Może i tak, ale na pewno w tamtej chwili ani Ode ani tym bardziej Arli nie domyśliły się, że balony z farbą rozbryzną się po całym korytarzu, wcześniej atakując Krukonkę. Wszystko było we fluorescencyjnej substancji, włącznie z nią i sufitem. Teraz nie dość, że miała gumę we włosach, to jeszcze ubabrana była jakąś świecącą w ciemności cieczą. Jej wyraz twarzy w pierwszej chwili wyrażał jawną wściekłość, a w momencie kiedy śmiech poltergeista zagłuszył prawdziwy wręcz brecht Armstrong uniosła lekko brwi, przenosząc wzrok na blondynkę, całą umorusaną od farby. Już po chwili zrozumiała jej strategię i w duchu stwierdziła, że może być ona dobra.
- Jasne, że potrafi. To artysta. -  zawtórowała koleżance, kiedy ta podeszła i poklepała ją po ramieniu. Sama dobyła różdżki, wyjmując ją z płaszcza, aby kilka sekund później machnąć nią i zmienić swoje włosy na truskawkową czerwień. - Od razu lepiej. Pasuje mi, prawda? - zwróciła się do Arli, szczerząc się.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Portret Grubej Damy - Page 3 QzgSDG8








Portret Grubej Damy - Page 3 Empty


PisaniePortret Grubej Damy - Page 3 Empty Re: Portret Grubej Damy  Portret Grubej Damy - Page 3 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Portret Grubej Damy

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 3 z 4Strona 3 z 4 Previous  1, 2, 3, 4  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Portret Grubej Damy - Page 3 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Wielkie schody
 :: 
siodme pietro
-