1. Kiedy wyglądasz przez okno, naprzeciwko, pośród krzewów i drzew dostrzegasz psią mordkę z parą błyszczących oczu. Im dłużej przyglądasz się zwierzęciu, tym mocniej na myśl nasuwa Ci się ponurak... zwłaszcza, że ten zdaje się patrzeć prosto na Ciebie. Może tylko Ci się zdawało, może to zwykły pies?
...Tylko jak wtedy wytłumaczyć, że sytuacja powtórzyła się co najmniej kilka razy?
2. Dwa śliczne, jaskrawo upierzone ptaszki wieczór w wieczór odwiedzają Twój balkon – może chcą się zaprzyjaźnić? Jeśli masz 5 punktów z ONMS, w porę zauważysz, że są to świergotniki, które najwyraźniej uciekły z klatki, jeśli jednak nie, przez moment słuchasz ich śpiewu, który szaleństwem odbija się w nocy – przez pierwsze dni w nowym mieszkaniu możesz spodziewać się koszmarów i psychodelicznych snów.  
3. Podczas porządków znajdujesz szparę w podłodze. Nachylasz się, żeby sprawdzić czy może coś się za tym nie kryje, a wtedy z Twojej kieszeni wypada 15 galeonów, które następne wpadają we wspomnianą dziurę. Co najciekawsze, nie widać żeby tam utknęły, zdaje się jakby po prostu... znikły! Ani zaklęcia przywołujące, ani próba wyjęcia deski z podłogi nic tu nie pomoże, pieniądze przepadły. Lepiej uważaj, by nie wpadło tam nic więcej.
4. W końcu wysprzątałeś mieszkanie, rozpakowałeś swoje rzeczy i możesz wygodnie rozsiąść się na kanapie! Ale zaraz... dlaczego jest taka niewygodna? Im dłużej na niej siedzisz, tym mocniejsze odnosisz wrażenie, że coś znajduje się pod jedną z poduszek. Kiedy pod nią zaglądasz, znajdujesz 20 galeonów!
5. Okazuje się, że Twoja łazienka jest porządnie wyposażona we wszelkiego rodzaju płyny, musujące bomby, sole i olejki do kąpieli. Co więcej - kiedy napełniasz wannę wodą, znikąd rozbrzmiewa muzyka, o której właśnie pomyślałeś. Teraz możesz wziąć relaksującą kąpiel i chociaż na kilka chwil zapomnieć o dręczących Cię problemach.
6. W kuchni mają miejsce nietypowe zawirowania magiczne: wszystkie kuchenne szafki wariują w niekontrolowany sposób. To samoistnie się otwierają, to zamykają, czasem coś w nich ginie, a innym razem wypluwają z siebie pojedyncze przedmioty, tak jakby im się nie podobały. Pozostaje Ci mieć nadzieję, że wymiana mebli rozwiąże ten problem.

1. Co to za okropne wycie?! Okazuje się, że łazienka Twojego sąsiada ma wyjątkowo dobrą akustykę i wszystko, absolutnie wszystko słychać i u Ciebie. Wokalista z niego żaden, ale on albo zdaje się tego nie dostrzegać, albo jest zdania, że trening czyni mistrza. Biorąc relaksującą kąpiel, możesz w każdej chwili spodziewać się, że zza ściany dobiegną do Ciebie największe przeboje Dona Lockharto.
2. W jednej z szuflad leży zapomniany, choć wciąż aktualny bon na 50% zniżki w centrum miotlarskim „Scopa”. Możesz go wziąć i wykorzystać przy następnych zakupach (o przedmiot upomnij się w odpowiednim temacie).
3. W końcu wysprzątałeś mieszkanie, rozpakowałeś swoje rzeczy i możesz wygodnie rozsiąść się na kanapie! Ale zaraz... dlaczego jest taka niewygodna? Im dłużej na niej siedzisz, tym mocniejsze odnosisz wrażenie, że coś znajduje się pod jedną z poduszek. Kiedy pod nią zaglądasz, znajdujesz 20 galeonów!
4. Znajdujesz piękny zielnik, który najwyraźniej stworzył poprzedni lokator tego mieszkania. Powklejane są w niego rośliny zabezpieczone zaklęciami w taki sposób, że wciąż wyglądają jak żywe. Są też szczegółowo opisane! Przeglądając go, uczysz się nieco na temat magicznej roślinności (otrzymujesz +1 pkt z zielarstwa, upomnij się o niego w odpowiednim temacie).
5. Podczas porządków znajdujesz szparę w podłodze. Nachylasz się, żeby sprawdzić czy może coś się za tym nie kryje, a wtedy z Twojej kieszeni wypada 15 galeonów, które następne wpadają we wspomnianą dziurę. Co najciekawsze, nie widać żeby tam utknęły, zdaje się jakby po prostu... znikły! Ani zaklęcia przywołujące, ani próba wyjęcia deski z podłogi nic tu nie pomoże, pieniądze przepadły. Lepiej uważaj, by nie wpadło tam nic więcej.
6. Czasem masz wrażenie, że to mieszkanie sprząta się dosłownie samo. Zostawiasz rano kubek po kawie, wychodzisz z domu, a kiedy wracasz, nie tylko lśni czystością, ale i jest ładnie odstawiony do szafki. Kran, który jeszcze przed dwoma dniami pokryty był kamieniem, teraz wygląda jak nowy, a brudne skarpetki same odnajdują drogę do kosza na pranie.
Jest to trochę niepokojące, ale skoro nic nie znika, to chyba mogło być gorzej!