Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Domek numer 2

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 2 z 2 Previous  1, 2
AutorWiadomość


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32737
  Liczba postów : 108777
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Domek numer 2 - Page 2 QzgSDG8




Specjalny




Domek numer 2 - Page 2 Empty


PisanieDomek numer 2 - Page 2 Empty Domek numer 2  Domek numer 2 - Page 2 EmptyPon Lip 12 2010, 00:35;

First topic message reminder :


Domek numer 2


Położone na drewnianych pomostach domki znajdują się dosłownie nad lazurowo-błękitną wodą, do której można wyskoczyć po podwinięciu wielkiej magicznej kotary. To idealne miejsce na ucieczkę przed tutejszym upałem! W pokoju znajduje się wielkie dwuosobowe łóżko, zwrócony w stronę wody tapczan, a także kilka stoliczków i szafek. Wszystkie meble są bardzo wygodne, nawet jeśli nieco nieduże - zabezpieczenia przed warunkami pogodowymi i turystami sprawiły, że kiepsko reagują na transmutację, więc lepiej niczego tutaj nie zmieniać! Przy każdym pokoju znajduje się również średnich rozmiarów łazienka, której magiczne szyby zapobiegają podglądaniu jej wnętrza. Z boku każdego tarasu jest oświetlony magią niegasnących lampionów materac z poduszkami, który zdaje się delikatnie bujać w rytmie kojących fal.

Lokatorzy:

1. Skyler Schuester
2. Mefistofeles E. A. Nox
3. Blaithin ‘Fire’ A. Dear

Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Marvolo Ridl
Marvolo Ridl

Rok Nauki : I studencki
Wiek : 34
Galeony : -3
  Liczba postów : 25
Domek numer 2 - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Domek numer 2 - Page 2 Empty


PisanieDomek numer 2 - Page 2 Empty Re: Domek numer 2  Domek numer 2 - Page 2 EmptySro Lip 14 2010, 19:49;

Nie odpowiadałem przez długi czas,dusiłem w sobie śmiech, rozbawienia, kiedy już odzyskałem głos powiedziałem
- Wytłumaczmy sobie jedno, nie ważne jaką ocenę dostaniesz z obrony przed czarną magią ,nigdzie ale to nigdzie ,nie nauczą cie jak bronić się przed czarnoksiężnikami, i tak dalej,widzisz nie wystarczy pokonać przywódce danych czarnoksiężników, bo i po co? łapiemy jedną osobę zamieniamy się w nią i podajemy ,rozpoznajemy teren i osoby które odwróciły się od ministerstwa magii, w ten sposób chwytając wszystkich, przynajmniej z reguły, kiedy jesteś wśród nich i masz się zmierzyć z silniejszym, a nie masz żadnej możliwości skontaktowania się z ministerstwem, musisz radzić sobie sama na własną rękę, rzeczą naturalną jest że ważysz eliksir który ci pomoże, nie wszędzie można zdobyć dany składnik do eliksiru, dla tego trzeba umieć go zastąpić, ale w szkole cie tego nie nauczą,moim zdaniem nie wiele przydaję się w życiu z tego co nauczysz się w szkole, szkoła to zabawa pod pretekstem przygotowania cie do życia ,ale jak masz obronić się przed zaklęciem cruciatusa znając tylko teorie? ,naprawdę sądzisz że wiesz jak ono działa? wiesz czemu jest niewybaczalne? bo zadaje bul drugiej osobie? bzdura! oczywiście ten bul zadaje ale to nie dla tego jest nie wybaczalne, czy avada kadavra jest niewybaczalnym zaklęciem bo uśmierca drugą osobę? bzdura!-przyjrzałem się dziewczynie-czy wo gule miałaś lekcje o owych zaklęciach niewybaczalnych? jeżeli naprawdę kiedykolwiek postanowisz zostać aurorem, stań się czarnoksiężnikiem bo prawda jest taka że najlepszymi aurorami, są ci którzy byli lub są czarnoksiężnikami, reszta to szczury które podczas walki patrzą w podręcznik bo nie wiedzą jakiego zaklęcia mają użyć, lub jak ono działa.a swoją drogą dziękuję za komplement. aha co do severusa myślę że jego czyny nie zostały odpowiednio nagłośnione-zamilkłem-w przeciwieństwie do pottera-dodałem z nutka odrazy w głosie
Powrót do góry Go down


Rose Stuner
avatar

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Galeony : -16
  Liczba postów : 974
Domek numer 2 - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Domek numer 2 - Page 2 Empty


PisanieDomek numer 2 - Page 2 Empty Re: Domek numer 2  Domek numer 2 - Page 2 EmptySro Lip 14 2010, 20:17;

- Odkrył pan Amerykę. A co, w szkole to nauczą nas żyć, tak? Nikt nie przeżyje za nas życia i nikt nie nauczy się za nas oddychać, czerpać przyjemność z życia, unikać zagrożeń i bronić się. Tego nie można się wykuć jak jakiś regułek. Do eliksirów trzeba mieć talent i wyczucie, bo same regułki nic nie zdziałają.
Westchnęła. Czuła się jakby rozmawiała z kimś, z kim nie da się dogadać.
- Odnośnie eliksirów. NIE można zmieniać ich składników za żadne skarby świata. Gdyby można było, to nie byłoby eliksirów, a jedynie regułka odnośnie ich dodawania i opisy. One są specjalnie stworzone, aby ważyć je odpowiednio. A pan myśli, że twórcy eliksirów po prostu po podmieniali kilka składników i powstało coś nowego, działającego? Ależ nie! To były lata pracy, aby zobaczyć, czy oba składniki mogą być połączone. Chociażby były łudząco podobne, a ich działanie byłoby niemal identyczne, to i tak nie można tak! To grozi śmiercią! - powiedziała. Już się bała, czego uczą na owym kursie. Podmieniać składniki. Phi. Pierwszy raz o czymś takim słyszy.
- Zanim nie zaczniesz walczyć, nie dostaniesz zaklęciem niewybaczalnym. Tak jest i tego nikt nie zmieni. Tak samo możemy sobie wyobrażać ból, który czuje się, po stracie bliskiej osoby. Wiemy, ze jest straszny, a nasze wyobrażenia nie dorównują prawdzie. Tak było, jest i będzie. Nigdy nie powiemy, że rozumiemy, kiedy tego nie przeżyliśmy.
- Niewybaczalne? Proszę mnie nie rozśmieszać! Zaklęcia te są najbardziej szkodliwe ze wszystkich. Niewybaczalne dlatego, ze trzeba naprawdę nienawidzić, aby użyć któregokolwiek z nich. Czy dziecko zabije matkę bez powodu? Nie, bo ma do niej uczucia. Trzeba się ich wyzbyć, aby skrzywdzić kogokolwiek! - warknęła.
- Och, a kto był taki zły i przeszedł na naszą stronę? No, kto?! Mowa o Snape? On był dobry! Dobry, ale zbłądził! Czy dla niego satysfakcją było zabijanie i torturowanie niewinnych ludzi?! Ja sądzę, że nie. Prawdziwy śmierciożerca nigdy nie stanie się dobry! A to, że używa zaklęć niewybaczalnych, to wcale nie znaczy o jego sile, a głupocie i bezduszności - podkreśliła.
- A Potter to niby co? Był dobry i dlatego? Kto zabił Voldemorta? Snape? Może i był przebieglejszy, ale co pan na to, że Potter nie miał rodziców i nikt nie chciał mu powiedzieć, że jest czarodziejem? Jak miał poznawać świat? On miał siedemnaście lat, kiedy zabił. Zabił, bo musiał! Może i był chwalony przez tą swoją bliznę, ale proszę nie mówić, ze był nikim!
- Nikt nie jest w pełni przygotowany do bycia aurorem, dlatego tylko nieliczni zostają aurorami - powiedziała. - Idąc na kompromis. Ja mam swoje zdań, pan swoje. Ja mam swoje argumenty, pan swoje. Ja wiem swoje, pan swoje. Koniec dyskusji - ucięła krótko. - Niech zostanie, jak jest.


Ostatnio zmieniony przez Rose Stuner dnia Sro Lip 14 2010, 20:32, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Marvolo Ridl
Marvolo Ridl

Rok Nauki : I studencki
Wiek : 34
Galeony : -3
  Liczba postów : 25
Domek numer 2 - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Domek numer 2 - Page 2 Empty


PisanieDomek numer 2 - Page 2 Empty Re: Domek numer 2  Domek numer 2 - Page 2 EmptySro Lip 14 2010, 20:29;

Ta mała teraz mnie zirytowała, i omal nie wyprowadziła z równowagi ,odetchnąłem i powiedziałem.
- Składniki eliksirów można zamienić jednak trzeba umieć zrobić to umiejętnie, jeżeli uważasz to za niemożliwe oznacza że nie wiesz za dużo o robienie eliksirów.Zaklęcia nie wybaczalne są takie bo szkodzą bardziej osobie która je rzuca niż tej która nią oberwie, dostaniesz zaklęciem avada kadavra i umrzesz ,ale osoba która rzuciła to zaklęcie często traci dusze. Jest to dużo gorsze niż śmierć, to że trzeba nienawidzić działa tylko na zasadzie zaklęcia cruciatus, a i tak nie zawsze wystarczy w danym momencie czuć wystarczająca ilość nienawiści, i wcale nie koniecznie do osoby która ma dostać tym zaklęciem,mówisz o snepe że był dobry a kto zapoczątkował klęskę potterów? ,snep więc możesz iść na jego nagrobek i podziękować mu że twój idol pan wielki potter żył bez rodziców.Nie widzisz faktów czy tak słabo znasz tą historie?, on wygrał przez czysty przypadek,przypadkowe zdarzenie po za tym on nie zabił można by rzec że była to samoobrona, ale jaka różnica?, nawet gdyby użył zaklęcia avada kadavra to uznano by go za bohatera, przecież potter rzucił zaklęcie cruciatus i był jeszcze nie letni ,ale czy spotkała go kara? ,i co że był bez rodziców?, ile osób się tak wychowuje i żyje w gorszych warunkach?,grzebiąc po śmietnikach by przeżyć?.-Ugryzłem się w język powiedziałem trochę za dużo zjeżając na swój temat musiałem przyznać sam przed sobą że mnie trochę poniosło i sam przestałem używać argumentów.
- Na nic nie można się w pełni przygotować chodzi o to by przyjąć daną sytuacje taką jaką jest, i nie myśleć o tym czego się nie zrobiło, a o tym co można jeszcze zrobić.Wracając do pottera to powiem ci coś jeszcze, mierzył się z najsilniejszym czarnoksiężnikiem od wielu wieków, a wygrał czystym zbiegiem okoliczności, taka jest prawda i tego nikt nie zmieni, gdyby nie jego przyjaciele nic by nie osiognąl ,ciągle był ratowany bo sam nie potrafił spojrzeć zagrożeniu prosto w oczy tyle.
Powrót do góry Go down


Rose Stuner
avatar

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Galeony : -16
  Liczba postów : 974
Domek numer 2 - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Domek numer 2 - Page 2 Empty


PisanieDomek numer 2 - Page 2 Empty Re: Domek numer 2  Domek numer 2 - Page 2 EmptySro Lip 14 2010, 22:09;

- Kto panu takich bzdur nagadał?! - wytrzeszczyła oczy. Jeny, czego oni uczą na tym kursie. - Istnieje specjalnie zaklęcie, które oddziela ciało od duszy, aczkolwiek nawet jeśli rzucimy Avadę, to jesteśmy normalnie. No, prócz tego, ze okazujemy brak uczuć. A do eliksirów nie można dodawać byle czego - jęknęła. Jak można być aż tak głupim, by tego nie rozumieć? - Jedynie. Miszt. Eliksirów. Może. To. Zrobić - warknęła nieprzyjemnie. - Albo. Twórca. Eliksiru! Nikt ot tak sobie nie zmienia składników! - Wstała poirytowana. Już zrezygnowała z aurorstwa.
- Aby rzucić jakiekolwiek z zaklęć nie wybaczalnych trzeba chcieć i nienawidzić! Przepraszam, ale czy jak nienawidzę, to nie chcę czyjejś śmierci?!
- A czy Snape nie żałował?! Czemu jako jedyny przyznał się Dumbledorowi! Czemu był podwójnym, jak nie potrójnym szpiegiem?! Narażał się! Po co? Aby Dumbledore i Potter mogli wygrać! Nie bał się! Nie, stop. Bał się, ale nie okazywał tego, jak my wszyscy! On miał uczucia, ale ukryte, aby być szpiegiem. Nikt z ludzi żyjących teraz, nie nadaje się, aby nazywać się prawdziwym aurorem! Strach wygrywa! Nigdy nie poświęca się, ot tak sobie! A Snape to zrobił!
- A czy kara spotyka wszystkich? Nie. I każdemu pomaga los! Potter przynajmniej nie kłamał! Nie starał się być kimś, kim nie jest. Przeżył, przeżył dwa razy. Może i los mu pomógł, ale jak takie było jego przeznaczenie? Żyć i pozwolić innym żyć normalni?! Osądza pan wszystkich na podstawie suchych faktów, jakby to był przedmiot, który ocenia się po zewnętrznych oględzinach!
- Oj, to może niech Ministerstwo raczy coś zrobić, hm? A nie tylko patrzy i narzeka!
Ruszyła powoli ku drzwiom.
- A moze pan jest zazdrosny, bo nikt pana nie zna? Może to ty potrzebujesz wiecznej chwały, o którą Potter wcale nie prosił? - warknęła, nie zwracając uwagi, że zamiast 'pan' powiedziała 'ty'.
Powrót do góry Go down


Marvolo Ridl
Marvolo Ridl

Rok Nauki : I studencki
Wiek : 34
Galeony : -3
  Liczba postów : 25
Domek numer 2 - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Domek numer 2 - Page 2 Empty


PisanieDomek numer 2 - Page 2 Empty Re: Domek numer 2  Domek numer 2 - Page 2 EmptySro Lip 14 2010, 22:22;

Oparłem się o ścianę i zamoknąłem oczy po czym zacząłem mówić kompletnie chichym i spokojnym tonem
- Nie mówię o byle jakim dodawaniu składników ale o zamianie jakiegoś składnika niektóre składniki mają ten sam lub podobne działanie co w terenie znacznie uproszcza sprawę czy teraz rozumiesz?
- Nienawidzić owszem ale nie koniecznie rzecz czy osobę na którą rzucasz dane zaklęcie mówiąc prościej możesz mnie nienawidzić a jesteś już blisko tego a rzucić na kogoś zaklęcie cruciatusa wystarczy że w danym momencie będziesz myślała o mnie z równą nienawiścią jak na mnie patrzysz
- Snep poświęcił się tylko dla tego że nie miał nic do stracenia ani zyskania uratował pottera w długu jaki wisiał jego ojcu zaś pomagał mu dla jego matki pewnie żałował ale czy nie za późno? błędy błędami prawdą jest że naprawił ów błąd i to z znaczną nawiązką ale mimo to czy go to usprawiedliwia? to już zależy jak na to spoglądamy
- Cóż czyi tak naprawdę to nie potter wygrał a "los" który tylko wykorzystał pottera tak? nigdy nie powinno się osądzać nikogo pod wpływem emocji ale zawsze na podstawie faktów czy suchych? to już tylko twoja ocena
- Ministerstwo nigdy nic nie robiło i raczej nie będzie a ja za nie nie będę odpowiadał
- Zazdrosny? tak jestem ale nie o wieczną chwałę nie potrzebuje tego to co było mi potrzebne już minęło i nic mi nie wynagrodzi tego co straciłem nawet wieczna chwała która jak pokazuje na podstawie pottera jest pusta i źle oceniona
Powrót do góry Go down


Rose Stuner
avatar

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Galeony : -16
  Liczba postów : 974
Domek numer 2 - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Domek numer 2 - Page 2 Empty


PisanieDomek numer 2 - Page 2 Empty Re: Domek numer 2  Domek numer 2 - Page 2 EmptySro Lip 14 2010, 22:48;

- Kurde blaszka! - warknęła, kiedy tłumaczyła mężczyźnie po raz kolejny. - Mam to wytłumaczyć na pański chłopaki rozum? Dobrze. Każdy. Eliksir. Posiada. Takie. A. Nie. Inne. Składniki. Gdyż. Inne. Sprawiają. Iż. Eliksir. Działa. Nie. Tak. Jak. Trzeba - wydusiła. - Teraz raczył pan rozumieć? Czy jak dodamy do żółtego jasny fioletowy i wymieszamy, to czy powstanie nam taka sama barwa, jak wymieszamy żółty z ciemnofioletowym? Nie! I tu tkwi szkopuł! Eliksir zawsze się zmieni! Może nie aż tak wyraźnie, ale zmieni! I nie eksperymentuje się, jeśli się nie jest ekspertem w tej dziedzinie!Wystarczy jeden niewłaściwy ruch i możemy zginąć!
Niecierpliwie zastukała palcami w drzwi. Prosiła o cierpliwość.
- Czyli jeżeli kocham swojego brata, to rzucę na niego zaklęcie niewybaczalne, tak? A to dlatego, ze chcę się na kimś zemścić? Zaczynam się zastanawiać, czy ktoś nie rzucił na pana imperiusa. Tych zaklęć nie rzuca się ot tak sobie, na byle kogo! Jest powód, jest złość, jest osoba!
- Każdy ma coś do stracenia. A życie, to nie? Może i był zimny jak lód, może i nie traktował wszystkich tak, jak trzeba, ale był dobrym człowiekiem i tego pan nie podważy. Może i miał jakiś dług, ale czy pan sądzi, że gdyby był zły, to spłaciłby dług? A to, ze kochał Lily, to inna historia. Ile na świecie jest nieodwzajemnionych uczuć? Dużo. To była jedna z nich.
Jej twarz wyrażała teraz złość. Nic więcej. Była zdenerwowana, jak nie wkurzona. I niby ona miała taka być? Już wolała być 'aurorem' na własną rękę.
- Każdemu pomaga los! Czasami jest to prostu łut szczęścia albo szczęście początkujących! nawet pan je ma! Myśli pan, ze wszystko dzieje się tak, bo nam się udaje? Że pokonamy wszystko, bez pomocy losu? Może i los jest ślepy, ale to wszystko dzięki niemu się wydarzyło! I nadal twierdzę, że nie ocenia się ludzi na podstawie suchych faktów! Bo, skoro ja nie dokonam niczego, to znaczy, że nie powinnam żyć? Tak? A skąd oni wiedzą, jaka jestem w środku?! Tego suche fakty nie uwzględniają.
- O, gratuluję! Postęp! - mruknęła ironicznie. I po co tu wchodziła?
Zignorowała ostatnią wypowiedź, bo i tak jej nie zrozumiała.
Powrót do góry Go down


Marvolo Ridl
Marvolo Ridl

Rok Nauki : I studencki
Wiek : 34
Galeony : -3
  Liczba postów : 25
Domek numer 2 - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Domek numer 2 - Page 2 Empty


PisanieDomek numer 2 - Page 2 Empty Re: Domek numer 2  Domek numer 2 - Page 2 EmptySro Lip 14 2010, 22:59;

- A co jeżeli dodamy do eliksiru dwie różne rzeczy, nawet jeśli te rzeczy mają takie samo działanie?, próbuje ci to wytłumaczyć, ale jesteś strasznie uparta, postaraj się zrozumieć, że jeżeli dodasz inną rzecz do eliksiru ,ale tylko taką która ma takie samo działanie niż ta zastąpiona, uzyskasz ten sam efekt ,to nie żadna zaawansowana magia ,ale podstawa eliksirów.
- Oczywiście że musi być powód, staram się tylko tobie uświadomić że nie musisz nienawidzić tej osoby na którą rzucasz zaklęcie, o powodach nic nie wspominałem.
- Dla niektórych życie jest czymś w rodzaju kamienia w bucie, o ile potrafisz to zrozumieć, tak czy owak snep przyczynił się do upadku voldemorta, tak samo jak przyczynił się do zabicia potterów, nie miał lekko w życiu ale miał czas i miejsce na wybór, sama lilly mu go dała niektórzy nie mają nawet tego.
- Ja mam szczęście?, cóż najgorszy przeciwnik jest taki który walcząc wie że nie ma nic do stracenie, czy to nazywasz szczęściem? ,dobrze więc mam szczęście, i jakie to ogromnie i pomocne.-Ostatnie słowa wypowiedziałem z ironią, zaczynała mi się podobać ta rozmowa, dopiero kiedy wyprowadziłem ją z równowagi zaczynała mówić z sensem.
Powrót do góry Go down


Rose Stuner
avatar

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Galeony : -16
  Liczba postów : 974
Domek numer 2 - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Domek numer 2 - Page 2 Empty


PisanieDomek numer 2 - Page 2 Empty Re: Domek numer 2  Domek numer 2 - Page 2 EmptySro Lip 14 2010, 23:12;

- Czy nie umie pan podawać przykładów? Jakie zna pan składniki, które mają IDENTYCZNE, a nie PODOBNE działanie? I, nie, nie rozumiem, bo pan nie potrafi argumentować - wytknęła mu.
- Nie ważne, co sądzą. W głębi serca i tak nie chcą umrzeć, bo wiedzą, że życie jest dużo warte i nie można tego stracić. Niech pan nie wytyka Snape'owi, bo my nie jesteśmy lepsi! Może nie zabijamy, ale czy nie sprawiamy ludziom więcej bólu? A ta śmierć, jak mówię, to P-R-Z-Y-P-A-D-E-K! Mistrz Eliksirów chciał ochronić Lily! Skąd miał wiedzieć, że Voldemort zabije ich? I skąd miał wiedzieć, czego dotyczy przepowiednia?! To wina Trawenley! Gdyby nie ona i jej przepowiednia, Harry miałby kochająca rodzinę! A Snape... nie wiadomo. Pewnie by zginął, kiedy odwróciłby się od Voldemorta, bo Dumbledore nie miałby po co go ratować! A może zabiłby się sam, nie mogąc patrzyć na szczęśliwą Lily? Niech pan zacznie myśleć logicznie!
- Człowiek który nie ma nic do stracenia, próbuje przeżyć za wszelka cenę i wyeliminować wroga! A co, ma się poddać, bo niby on jest pępkiem świata, a skoro nie ma po co żyć, to niech inni radzą sobie sami? A Alastor? Nie miał nikogo, a walczył dla marzeń! Marzenia ma każdy!
Całkiem zapomniała o siedzącym gryfonie. Cóż, nie odzywał się. Jego wina.
Powrót do góry Go down


Marvolo Ridl
Marvolo Ridl

Rok Nauki : I studencki
Wiek : 34
Galeony : -3
  Liczba postów : 25
Domek numer 2 - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Domek numer 2 - Page 2 Empty


PisanieDomek numer 2 - Page 2 Empty Re: Domek numer 2  Domek numer 2 - Page 2 EmptySro Lip 14 2010, 23:37;

Milczałem, nie wiedzieć czemu straciłem ochotę do dalszej dyskusji, on jak i ona mieli inne poglądy na życie, inne dzieciństwo, i przeżycia, więc gdzie tutaj było miejsce na kompromis, lub tez wzajemne porozumienie? ,ja ją rozumiałem ale może sam także chciałem być zrozumiany?, cóż jak nie o to mi chodziło, to o co innego?, przecież tego tak uparcie zazdroszczę potterowi, przyjaciół i dobrych wspomnień, tego że miał się dla kogo poświęcić, to dla tego tak nie cierpi snepa ,bo jest do niego za bardzo podobny, może chciałem coś zmienić w własnym trybie życia?, może coś we mnie pękło, widząc te dzieciaki szczęśliwe, bo jadą na wakacje, może sam chciałem móc w końcu się cieszyć, nie sam do siebie ale do kogoś.Ciągle to może i może potrafiłem idealnie zrozumieć drugą osobę, ale nie siebie samego
- Myślę że lepiej by mu się patrzyło na szczęśliwą lilli ,niż na martwą.-Powiedziałem mimo woli
- Każdy musi podjąć pewne działania w swoim życiu, które odbiją się echem w następnych latach, jedno echo jest mniej głośno, drugie bardziej,myślę że nie ważne jest to jak postrzegamy daną sytuacje, lub ludzi, a ważne jest to jak tacy ludzie sami siebie postrzegają, a tak na marginesie mam obawy do tego czy voldemort zabiłby snepa, cóż jakby nie patrzeć snepe zdołał pokonać voldemorta na leglimencji, czyż nie?, ale dosyć już o tym nasze poglądy na temat jego czy innych działań, teraz nic nie wniosą, wszystko się zakończyło, a tak jak my ich postrzegamy jest kompletnie nie ważne, ale dodam tylko że alastor walczył dla wszystkich, był człowiekiem który tak jak albus kochał i wierzył w pottera, i tak jak albus oddał za niego życie, broniąc jego i wierząc że w ten sposób przyczyni się do stworzenie nowego lepszego świata, wielu czarodziejów zginęło za pottera któremu i tak była pisana śmierć, czyż nie?.-Wyszedłem z domku coś się we mnie poruszyło, jak szybko można stracić humor było to wręcz nie wiarygodne, usadowiłem się na schodach wcześniej zdejmując płaszcz, zamknąłem oczy i próbowałem wszystko sobie poukładać.
Powrót do góry Go down


Rose Stuner
avatar

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Galeony : -16
  Liczba postów : 974
Domek numer 2 - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Domek numer 2 - Page 2 Empty


PisanieDomek numer 2 - Page 2 Empty Re: Domek numer 2  Domek numer 2 - Page 2 EmptyCzw Lip 15 2010, 14:07;

Nawet nie wysłuchała mężczyzny do końca. A bo po co? Wyszedł, więc to jego sprawa. i niech sobie myśli, co chce. Ona i tak będzie obstawać przy swoim. Zignorowała go, a jej odpowiedzią było głośne prychnięcie.
Wyszła, trzaskając drzwiami, i zostawiając Marka samego sobie.
Powrót do góry Go down


Blavertino Slytherin
Blavertino Slytherin

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : I studencki
Galeony : 50
  Liczba postów : 43
Domek numer 2 - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Domek numer 2 - Page 2 Empty


PisanieDomek numer 2 - Page 2 Empty Re: Domek numer 2  Domek numer 2 - Page 2 EmptyNie Lip 18 2010, 14:42;

pojawiłem się przed momentem wieść o wakacjach dzieciaków w tym miejscu dotarła do mnie zbyt późno ale lepiej późno niż wcale zacząłem powoli przechadzać się wzdłuż plaży w prawej ręce trzymając różdżkę między palcami serdecznym a wskazującym ubrany byłem w ciemno-niebieską cienką szatę byłem na boso przechadzając się tak dostrzegłem domek i jakiegoś mężczyznę siedzącego na schodach podszedłem bliżej i dopiero w tedy rozpoznałem kto tam siedział był to auror! i to nie pierwszy lepszy podczas swoich wycieczek trochę o nim słyszał jeżeli dobrze kojarzył byli w tym samym wieku pochodzili chyba nawet z tego samego domu cóż szkoda że tak kiepsko wybrał....

Marvolo mogę cię zabić??^^
Powrót do góry Go down


Marvolo Ridl
Marvolo Ridl

Rok Nauki : I studencki
Wiek : 34
Galeony : -3
  Liczba postów : 25
Domek numer 2 - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Domek numer 2 - Page 2 Empty


PisanieDomek numer 2 - Page 2 Empty Re: Domek numer 2  Domek numer 2 - Page 2 EmptyNie Lip 18 2010, 14:44;

Ja natomiast siedziałem dalej nie podnosząc głowy będąc w pełni przekonanym że dziewczyna przemyślała niekture żeczy i powruciła by go przeprosić...

Przecież wiesz że tak...

Upomnienie 2/5 - czwarty punkt regulaminu ogólnego
Powrót do góry Go down


Blavertino Slytherin
Blavertino Slytherin

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : I studencki
Galeony : 50
  Liczba postów : 43
Domek numer 2 - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Domek numer 2 - Page 2 Empty


PisanieDomek numer 2 - Page 2 Empty Re: Domek numer 2  Domek numer 2 - Page 2 EmptyNie Lip 18 2010, 14:51;

Podchodzę trochę bliżej celuje różdżką w aurora.
- Avada Kavadra! -zaklęcie ugodziło go prosto w pierś, patrze jak jego martwe ciało opada na ziemie, podchodzę bliżej i kieruje się do domku, przechodząc po martwym aurorze, zatrzymuje się i lekko odsuwam drzwi, widząc że ktoś tam jeszcze jest. Nie mam pewności czy śpi, czy nie, jedno było pewne, że na pewno leży na łóżku, odchodzę od domku i mu się przyglądam.
- Incedio -Zaklęcie trafiło w domek podpalając go, ja zaś stałem w miejscu i patrzyłem, zastanawiając się czy tamta osoba śpi czy nie. Cóż jak się nie obudzi to może być ciekawie..dla mnie.
Powrót do góry Go down


Mark White
avatar

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VI
Wiek : 31
Galeony : 340
  Liczba postów : 337
Domek numer 2 - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Domek numer 2 - Page 2 Empty


PisanieDomek numer 2 - Page 2 Empty Re: Domek numer 2  Domek numer 2 - Page 2 EmptyPon Lip 19 2010, 08:09;

Spojrzał dziwnie na czarodzieja, lecz potem przerodziło się ono w strach. Zauważył że to jakiś szaleniec, podobny do Voldemorta. I gdy wymówił pewne słowa, celując na Marvola, zatkało go. Ten człowiek uśmiercił czarodzieja, z którym jeszcze nie dawno rozmawiał, i który jeszcze nie dawno uleczył mu nogę. Gdy podpalił domek, Mark zaczął uciekać jak szalony, aby też jego nie zabił. Jak najszybciej pobiegł do domu, po sowę. Przecież musiał powiadomić Ministerstwo...
Powrót do góry Go down


Blavertino Slytherin
Blavertino Slytherin

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : I studencki
Galeony : 50
  Liczba postów : 43
Domek numer 2 - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Domek numer 2 - Page 2 Empty


PisanieDomek numer 2 - Page 2 Empty Re: Domek numer 2  Domek numer 2 - Page 2 EmptyPon Lip 19 2010, 15:57;

Patrzyłem się na przerażonego chłopaka, po czym szyderczo go wyśmiałem, patrzyłem jak domek zamienia się w popiół, a razem z nim ciało aurora. Co prawda mogłem jeszcze zatrzymać chłopaka, jakimś zaklęciem, ale to nie była moja sprawa, skoro nie ma sam do siebie szacunku, i ucieka decydując, się tym samym na życie w hańbie, i wstydzie to już jego sprawa, odszedłem dalej wzdłuż plaży...
Powrót do góry Go down


Selena Russo
avatar

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VI
Wiek : 31
Galeony : 163
  Liczba postów : 246
Domek numer 2 - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Domek numer 2 - Page 2 Empty


PisanieDomek numer 2 - Page 2 Empty Re: Domek numer 2  Domek numer 2 - Page 2 EmptyWto Lip 20 2010, 16:13;

Przybiegła przed domek jak najszybciej mogła. Zastała go w popiele, ale można było Go naprawić zaklęciem Reparo. Gdzieś w popiele, musi być też ciało Marvol'a Ridl'a... Co będzie jeżeli naprawię też jego ciało? Będzie martwy... Jak wszystko naprawię od razu powiadomię Effie, chyba jest w domku... Wyciągnęła różdżkę z kieszeni od krótkich spodenek. Co będzie jeżeli wszystko mi się nie uda? Ja nie chcę zdobyć sławy, jak Harry James Potter! Muszę zmierzyć się ze Sltherinem... Nie mam innego wyjścia.. Tylko ja naprawiam szkody jakie zrobił... Myśli dręczyły ją z każdą chwilą. Podniosła różdżkę. Wycelowała w popiół po domku. - Reparo.- Domek od zewnątrz był naprawiony, razem z ciałem Marvol'a. Jeszcze tylko we wnętrzu i wszystko będzie dobrze. Muszę znaleźć Marka. On pierwszy zobaczył Slytherina i Marvol'a. On będzie mógł mi pomóc. Weszła do domku. Wycelowała w całe wnętrze, zaczynając od podłogi.- Reparo.- Wszystko był naprawione. Nie pozostało nic innego jak naprawić inne domku, znaleść Marka i powiadomić Effie. Wyszła z domku i poszła szukać dalej.
Powrót do góry Go down


Mefistofeles E. A. Nox
Mefistofeles E. A. Nox

Absolwent Slytherinu
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 185
C. szczególne : Tatuaże; kolczyki; wilkołacze blizny; bardzo umięśniony; skórzana obroża ze złotym kółkiem; od 14.02.2022 pierścionek zaręczynowy!
Dodatkowo : Wilkołak, Legilimencja
Galeony : 4495
  Liczba postów : 4500
https://www.czarodzieje.org/t15136-mefistofeles-e-a-nox#403342
https://www.czarodzieje.org/t15139-kind#403356
https://www.czarodzieje.org/t15134-mefistofeles-e-a-nox
https://www.czarodzieje.org/t18387-mefistofeles-e-a-nox-dziennik
Domek numer 2 - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Domek numer 2 - Page 2 Empty


PisanieDomek numer 2 - Page 2 Empty Re: Domek numer 2  Domek numer 2 - Page 2 EmptyNie Lut 13 2022, 17:25;

Start niewątpliwie był wyzwaniem, ale Mefisto ani myślał poddać się czarnym myślom, teraz tak łatwo przepędzanym potężnym blaskiem gorącego słońca. Chwilę zajęło im pozbieranie się na pomoście i upewnienie, że wszystko jest w porządku i nikt nie potrzebuje ratunku naczelnej psyrenki... Później pozostało im tylko znalezienie domku numer 2, co też nie było szczególnie wygodne, jeśli wziąć pod uwagę mokre bagaże i ubrania. Sam Mefisto absolutnie nie pomyślał o korzystaniu z magii, po prostu ściągając kurtkę i sweter, by przewiesić je sobie przez ramię i z nagą klatką piersiową przemierzać pomost.
- Och, to z lekcjami pływania powinno być łatwo - zauważył z rozbawieniem, zerkając na tarasowe drzwi domku, które wychodziły prosto na wodę. - Czekaj, czy ktoś mówił ile osób będzie w jednym domku? - Dopytał, samemu nie pamiętając, a jednak po wystroju wnioskując, że zostali podzieleni parami; był tego o tyle pewny, że zupełnie bezmyślnie ściągnął z siebie już zarówno buty, jak i mokre spodnie, dopiero z nimi w ręku uświadamiając sobie, że może ten tapczan jednak ma robić za posłanie. - To byłoby bardzo mało romanty- ej! - Oburzył się, przypominając sobie o żarłocznym żółwiku, gdy ten wyjrzał z wygryzionej w torbie dziury, zajadając się w najlepsze noxową koszulą. - Musimy go zabrać na ląd, bo inaczej nam zdemoluje cały domek - mruknął, do koszuli będąc bardziej przywiązanym, niż do zimowego buta, w który wsadził żółwika, żeby na chwilę mieć go "zamkniętego" w jednym miejscu - również, oczywiście, traktowanym jak jedzenie. - To co myślisz? Zaczynamy od lenistwa, zwiedzania? Zakupów ubraniowych? - Zagadnął, przysuwając się już bliżej Sky'a, bo skoro nikt do tej pory jeszcze nie zaburzył ich samotności... to może miał rację z domkami dla par?
Powrót do góry Go down


Skyler Schuester
Skyler Schuester

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 24
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 179 i PÓŁ!
C. szczególne : Ciepłe spojrzenie, zapach cynamonu i Błękitnych Gryfów/mugolskich fajek; łatwy do wywołania uśmiech; czasem da się wypatrzeć malinkę czy dwie (jedna to tatuaż przy obojczyku); ciepły, niski głos i raczej spokojne tempo mówienia, tatuaże (dziennik); pierścionek zaręczynowy
Galeony : 1442
  Liczba postów : 2527
https://www.czarodzieje.org/t17504-skyler-schuester#491351
https://www.czarodzieje.org/t17509-blue-sky#491410
https://www.czarodzieje.org/t17506-skyler-schuester#491388
https://www.czarodzieje.org/t18314-skyler-schuester-dziennik#521
Domek numer 2 - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Domek numer 2 - Page 2 Empty


PisanieDomek numer 2 - Page 2 Empty Re: Domek numer 2  Domek numer 2 - Page 2 EmptyNie Lut 13 2022, 19:05;

Uśmiech na stałe zagościł na jego ustach, gdy powoli docierało do niego, jak dużym szczęściem były ferie na słonecznych Malediwach, bo choć zdążył nastawić się już na zimowe krajobrazy, tak pewien roznegliżowany Wilkołak szybko przypomniał mu sobą, że to wysokie temperatury wiążą się z najprzyjemniejszymi widokami. Spojrzeniem więc wiernie okrywał swojego narzeczonego, zwyczajnie ciesząc się, że ma okazję oglądać go w wesołych promieniach słońca i otwartej przestrzeni, nie tylko w prywatności Wilczej Nory, jakkolwiek by za tamte chwile nie był wdzięczny.
- Podczas ostatnich dwóch wyjazdów dostawaliśmy dwójkę, więc może i tym razem mamy szczęście? - zasugerował, odstawiając swoje rzeczy w kąt, by od razu ruszyć w stronę łazienki, chcąc sprawdzić jej stan, to o ten aspekt luksusów zawsze martwiąc się najbardziej, nawet jeśli sam pokój mógł sugerować wysoki poziom komfortu. - Chociaż... Pamiętam, że dwa lata temu, też musieli zrobić coś w tym stylu, bo pamiętam, że spałem w jednym łóżku z Fillinem, żeby nie spać na leżance, ale tamta była chyba dużo większa... - pociągnął dalej, ściągając lekko brwi, bo całe tamte ferie pamiętał jak przez mgłę, ze zmartwienia ledwie kontaktując ze światem. Światem, który nie wyglądał wtedy choćby w połowie tak dobrze, jak wyglądał teraz.
Ściągnął z siebie przemoczone ubrania, zaklęciem posyłając je na taras, by miały okazję wyschnąć bez udziału magii i tylko mruknął zamyślony, niby słysząc, że Mefisto coś do niego mówi, a jednak zbytnio skupiając się na transmutowaniu bokserek w kąpielówki, by być w stanie zrozumieć poszczególne słowa. Dopiero gdy skończył pozwolić sobie wygiąć brwi w złamane łuki i nieco zagubionym spojrzeniem odnaleźć zielone oczy, potrzebując drobnej chwili, by złapać sens posłyszanej wypowiedzi.
- Moglibyśmy chwilę odpocząć... - wymruczał przychylnie, przesuwając dłonią po wytatuowanym boku, gdy przyciągał Mefisto bliżej, odbijając uśmiech w pojedynczym pocałunku, zaraz poprawiając się jeszcze kilkoma drobniejszymi. - Ale jeśli nie wyniesiemy zaraz tego małego szkodnika, to zakupy ubraniowe będą koniecznością, a nie opcją do wyboru - zauważył, z wyraźnym powątpiewaniem spoglądając na żującego język buta żółwika. - Proszę nie mów, że zabieramy go ze sobą. Już wystarczy, że nasi goście boją się ugryzień Cynki - wyrzucił z siebie na wpół rozbawiony, na wpół szczerze przerażony powstającą w jego głowie wizją, bo i nie był wcale pewien do jakich rozmiarów ów żółwik mógłby się powiększyć, skoro na plaży widział już zdecydowanie większe od niego okazy. Wrócił spojrzeniem do Mefisto, od razu uśmiechając się ciepło, gdy przeczesywał jego wciąż wilgotne włosy w tył, układając je sobie w ulubiony przez siebie sposób. - A potem możemy pozwiedzać i poszukać miejsc, z których skorzystamy, nawet jeśli naprawdę będziemy mieli domek tylko dla siebie - zaproponował ciszej, bo i balansując pomrukami na granicy pocałunku, samym spojrzeniem kontrolując, czy Mefisto grzecznie wyczeka na jego pierwszy ruch.
Powrót do góry Go down


Mefistofeles E. A. Nox
Mefistofeles E. A. Nox

Absolwent Slytherinu
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 185
C. szczególne : Tatuaże; kolczyki; wilkołacze blizny; bardzo umięśniony; skórzana obroża ze złotym kółkiem; od 14.02.2022 pierścionek zaręczynowy!
Dodatkowo : Wilkołak, Legilimencja
Galeony : 4495
  Liczba postów : 4500
https://www.czarodzieje.org/t15136-mefistofeles-e-a-nox#403342
https://www.czarodzieje.org/t15139-kind#403356
https://www.czarodzieje.org/t15134-mefistofeles-e-a-nox
https://www.czarodzieje.org/t18387-mefistofeles-e-a-nox-dziennik
Domek numer 2 - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Domek numer 2 - Page 2 Empty


PisanieDomek numer 2 - Page 2 Empty Re: Domek numer 2  Domek numer 2 - Page 2 EmptyNie Lut 13 2022, 20:07;

- Może... - przytaknął, pomijając już wzmiankę o tym, że nie mieli dodatkowych współlokatorów, bo zapisywali się na wyjazdy z małym dzieckiem, co aż krzyczało prośbą o prywatność; może i teraz ktoś odruchowo przypisał ich nazwiska tak, jak wcześniej? Z rozmyślań wyrwało go tylko wspomnienie imienia kogoś, kogo nie powinno być ze Sky'em w łóżku ani przez sekundę. Ściągnął brwi w wyraźnym niezadowoleniu, dusząc w sobie komentarze, które przecież były zbędne, skoro miał już Sky'a blisko siebie i mógł się upewnić, że woli myśleć o spaniu u jego boku.
- Mmm, nie, raczej nie... trzeba go po prostu odnieść na wyspę - mruknął, jeszcze zbyt rozczulony pocałunkami, żeby przejąć się żółwikiem; wróciło to do niego dopiero w momencie, gdy znowu na niego spojrzał i zorientował się, że może mimowolnie przenosi na niego trochę za dużo, jakoś tak czując się w obowiązku o niego zadbać, chociaż mógł zostawić go na pomoście albo oddać kręcącym się tam tubylcom.
I wcale nie był grzeczny, uśmiechając się tylko pod nosem i dociskając Sky'a do siebie mocniej, żeby móc pewnie sięgnąć po pocałunek i w nim wymruczeć ciche wyznanie miłości, nim nie zerknął ponownie w kryształowe tęczówki i nie zdradził zielenią swojego spojrzenia ekscytacji, która wcale nie chciała przygasnąć.
- To co, ubiorę się jakoś sensownie i idziemy? Możemy poszukać jakiejś restauracji, żeby na wieczór zjeść coś z lokalnych przysmaków... - podsunął, niespiesznie robiąc krok w tył, by wyciągnąć ze swojej torby względnie przydatne rzeczy. Musiał i tak poprosić narzeczonego o drobne transmutacyjne poprawki, mimo wszystko nie mając za dużo cienkich ubrań i przy wychodzeniu z domku decydując, że jakieś zakupy ubraniowe jednak będą niezbędne. I nie sprawdzał już jak wielkich zniszczeń zdążył dokonać mały mandagami, koncentrując się tylko na tym, by ten go nie ugryzł przez cały spacer pomostem.

/zt x2
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Domek numer 2 - Page 2 QzgSDG8








Domek numer 2 - Page 2 Empty


PisanieDomek numer 2 - Page 2 Empty Re: Domek numer 2  Domek numer 2 - Page 2 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Domek numer 2

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 2Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Domek numer 2 - Page 2 JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
Malediwy
 :: 
Wybrzeze
 :: Domki
-