Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Wyspa Wafaath

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Hope U. Griffin
Hope U. Griffin

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 165 cm
C. szczególne : Piegi na twarzy i ciele. Kilka blizn po szponach na ramionach i jedna na skroni, skrupulatnie zakrywana włosami.
Dodatkowo : Prefektka
Galeony : 544
  Liczba postów : 1331
https://www.czarodzieje.org/t20055-hope-ursula-griffin#617982
https://www.czarodzieje.org/t20074-gobaith#618955
https://www.czarodzieje.org/t20059-hope-u-griffin#618372
https://www.czarodzieje.org/t20191-hope-u-griffin-dziennik
Wyspa Wafaath QzgSDG8




Gracz




Wyspa Wafaath Empty


PisanieWyspa Wafaath Empty Wyspa Wafaath  Wyspa Wafaath EmptyPią 11 Lut 2022 - 22:42;


Wyspa Wafaath
niestabilne wody


Trafiłeś na maleńką, ewidentnie niezamieszkałą przez nikogo wyspę. Jest bardzo urokliwa – pełna spokoju, zachęcająca drobniusieńkim, wręcz białym piaskiem. Niesie ze sobą obietnicę, że nikt nie będzie Ci tutaj przeszkadzał. Jedynym śladem jakiejkolwiek obecności ludzi w tym miejscu jest tabliczka wbita w piasek blisko linii brzegu. „Nurakkaa” – głosi napis. Ale co to w ogóle może znaczyć?

Rzuć kością k6:

UWAGA: Aby wejść obowiązkowo należy rzucić kostką w pierwszym poście. Nieparzysta – udaje Ci się wejść, parzysta – niestety nie udaje Ci się wejść. Jeśli już raz odkryjesz lokację możesz odwiedzać ją bez ponownego rzucania kością. Zezwala się zdradzić lokalizację tematu dwóm osobom towarzyszącym. Próbować można raz na 24h.
Powrót do góry Go down


Ruby Maguire
Ruby Maguire

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160
C. szczególne : golden retriever energy | irlandzki akcent | duże oczy | zapach cytrusów
Dodatkowo : kapitanka drużyny Gryfonów
Galeony : 1215
  Liczba postów : 1754
https://www.czarodzieje.org/t20263-ruby-echna-maguire
https://www.czarodzieje.org/t20265-poczta-ruby#632863
https://www.czarodzieje.org/t20264-ruby-echna-maguire
https://www.czarodzieje.org/t20266-ruby-maguire-dziennik#632872
Wyspa Wafaath QzgSDG8




Moderator




Wyspa Wafaath Empty


PisanieWyspa Wafaath Empty Re: Wyspa Wafaath  Wyspa Wafaath EmptyWto 15 Lut 2022 - 14:49;

wejście: 5 – wchodzimy kostką Hope
kostka: 6B

Lubiła zimę, lubiła też śnieg i przede wszystkim to lubiła zjeżdżać na nartach. Była święcie przekonana, że Hogwart i w tym roku udostępni im fantastyczne narciarskie stoki i doprawdy nie mogła się doczekać, bowiem całe święta tym razem spędziła z rodziną w domu, bo tata i Peter mieli za dużo pracy, żeby mogli gdzieś pojechać. Nie narzekała, świetnie się bawiła z Torinem i Ryanem i nawet Sweeney’em, kiedy dwójka poważnych prawników nie miała oczywiście czasu. Sęk w tym, że nie narzekała też dlatego, że była pewna, w stu procentach, że jeszcze pojeździ na nartach. Cóż, niedoczekanie, bo właśnie szła plażą obok Hope i już czuła jak pot zbiera się na jej skroniach.
Uważam, że to jest niepoważne, że nigdy nam nie mówią gdzie jedziemy, ja rozumiem, że niespodzianka, ale dosłownie wzięłam jedne krótkie spodnie i narty, Hope ja wzięłam n a r t y na Malediwy. — marudziła, poprawiając swoje okulary przeciwsłoneczne — W dodatku stałam z nimi jak debil przy świstokliku i ŻADEN nauczyciel mi nic nie powiedział, wredne. — nachyliła się, sięgając po ładny kamień, z jakiegoś niewytłumaczalnego powodu je zbierała, więc niewiele myśląc, po oczyszczeniu go z piasku, schowała swoją nową zdobycz do kieszeni dresowych spodenek. Ktoś jej kiedyś powiedział, że to przynosiło pecha, ale mając taką przyjaciółkę jak Hope – śmiała w to wątpić i nawet wierzyć, że pecha trzeba było mieć zapisanego w genach.
Dostrzegła nieco oddaloną od brzegu łódkę, a jeszcze dalej jakąś małą wysepkę. Zdjęła więc koszulkę i wcisnęła ją w ręce Griffin, by po chwili już zanurzyć się w wodzie i podpłynąć do łódki kołysanej na wietrze. Wiedziała, że Hope raczej średnio pływała, więc skoro w jej głowie pojawił się pomysł dotarcia na tamtą wysepkę – nie miała wielkiego wyboru, niż przyciągnąć łódź do brzegu. Sama co prawda mogłaby popłynąć wpław, ale nie zamierzała zostawiać przyjaciółki. Wynurzyła się z wody i otrzepała jak pies. Wyszczerzyła swoje zęby w uśmiechu i wskazała Hope ich nowy środek transportu, chociaż wyglądał jakby nikt od lat z niego nie korzystał.
Nie sądzisz, że to średnio humanitarne wykorzystywać żółwie jako środki transportu? Ja rozumiem, że tak łatwiej, ale to nadal czujące istoty. — skrzywiła się nieco na tę myśl, cała ta idea jej się w ogóle nie podobała, nienawidziła wykorzystywania zwierząt. Wskoczyła jednak do łodzi, a drewno niezbyt zachęcająco zatrzeszczało na płyciźnie pod jej ciężarem. — Wskakuj, w razie co obiecuję cię uratować, słowo. — rzuciła i nawet przyłożyła dłoń do serca.  


______________________

without fear there cannot be courage
Powrót do góry Go down


Hope U. Griffin
Hope U. Griffin

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 165 cm
C. szczególne : Piegi na twarzy i ciele. Kilka blizn po szponach na ramionach i jedna na skroni, skrupulatnie zakrywana włosami.
Dodatkowo : Prefektka
Galeony : 544
  Liczba postów : 1331
https://www.czarodzieje.org/t20055-hope-ursula-griffin#617982
https://www.czarodzieje.org/t20074-gobaith#618955
https://www.czarodzieje.org/t20059-hope-u-griffin#618372
https://www.czarodzieje.org/t20191-hope-u-griffin-dziennik
Wyspa Wafaath QzgSDG8




Gracz




Wyspa Wafaath Empty


PisanieWyspa Wafaath Empty Re: Wyspa Wafaath  Wyspa Wafaath EmptyPią 18 Lut 2022 - 17:46;

Bardzo starała się nie śmiać z przyjaciółki, ale kiedy ta stawiała sprawę w takim świetle, było to nader trudne zadanie. Oczywiście nie powinno jej być do śmiechu, bo to właśnie ona pojawiła się na Malediwach ubrana w najcieplejszą zimową kurtkę, w której z impetem świstoklika wpadła prosto do oceanu. Zachichotała więc, ale zamiast nabijać się z losu przyjaciółki, powiedziała tylko:
Mów mi jeszcze — dodając do tego niezwykle wymowne przewracanie oczami. — Wiesz co, ja to kompletnie myślę, że za tym wszystkim stoi Patton Craine.
Mówiąc to, zniżyła nieco głos i zerknęła nawet nerwowo przez ramię, jakby wierząc, że wspomniany nauczyciel miałby się pojawić za ich plecami jak jakiś Lord Voldemort tylko dlatego, że ktoś wypowiedział jego nazwisko. Mimo zadowolenia, że go tam nie znalazła, skrzywiła się na samą myśl, że mogłaby.
No bo moglibyśmy sobie to wszystko transmutować, gdybyśmy tylko, wiesz... no potrafili. Więc ja jestem absolutnie pewna, że to kara. Pewnie siedzi w swojej chatce, myśli sobie „no, dobrze tak tej Griffin, niech się męczy, razem z Maguire” i zastanawia się, kiedy przyjdziemy błagać go o pomoc. — Może i brzmiało to absurdalnie, ale jakaś jej część naprawdę w to wierzyła. Zresztą gdyby tylko nie ubierać tego w tak dramatyczne słowa, pointa wyszłaby mniej więcej taka, że próbowali w ten sposób zachęcić ich do nauki jednego z najtrudniejszych przedmiotów, pokazując im, jaki może być przydatny. Griffin i drama nieustannie szły jednak w parze.
Zatrzymała się na brzegu, ściskając w dłoniach koszulkę i niepewnie przestępując z nogi na nogę, kiedy obserwowała, jak Ruby bez strachu pokonuje odległość dzielącą je od łódki. Zerknęła na widniejącą w oddali wysepkę i nie mogła nie zastanawiać się, czy gra jest warta świeczki. Fanrah była super, totalnie wystarczająca! Odwzajemniła uśmiech i odrzuciła koszulkę w jej stronę, po czym niepewnie usiadła w łódce.
Podobno wcale nie są takie wykorzystywane. Gdzieś słyszałam, że podobno żywią się ludźmi albo coś takiego. Ciekawe jak to wygląda, zjadają po kawałku każdego, czy w całości, raz a dobrze? I kogo? Wybierają sobie losowo? Z moim szczęściem pewnie mnie zeżrą. Mogłyby zjeść Craine'a. — ostatnie słowa mruknęła cicho do siebie i rozsiadła się wygodniej w łódce. Nie trzymała się kurczowo, nie bała się wody – po prostu nie potrafiła się w niej poruszać. Choć była to spora przeszkoda w miejscu takim jak to, i tak jej się szalenie podobało.
Podróż była wybitnie krótka, ale i tak jej się podobało. Zdążyła wystawić piegi na słońce, no i przeszła z lądu na ląd zupełnie suchą stopą.
Może gdybyś założyła te narty i przyczepiła się do mnie linką, a ja usiadłabym na żółwiu... o, albo jakbyśmy przylepiły linkę do niego przylepcem... albo do łódki, niech Ci będzie. Na pewno istnieją czarty wodne. Założę się, że tak właśnie powstały. — chrzaniła farmazony, gramoląc się z łódki na plażę, a kiedy jej się to w końcu udało, oparła jedną dłoń na biodrach, drugą osłoniła oczy przed słońcem i rozejrzała się dookoła.
Tutaj chyba nic nie ma. Tylko jakaś głupia tabliczka.
Powrót do góry Go down


Ruby Maguire
Ruby Maguire

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160
C. szczególne : golden retriever energy | irlandzki akcent | duże oczy | zapach cytrusów
Dodatkowo : kapitanka drużyny Gryfonów
Galeony : 1215
  Liczba postów : 1754
https://www.czarodzieje.org/t20263-ruby-echna-maguire
https://www.czarodzieje.org/t20265-poczta-ruby#632863
https://www.czarodzieje.org/t20264-ruby-echna-maguire
https://www.czarodzieje.org/t20266-ruby-maguire-dziennik#632872
Wyspa Wafaath QzgSDG8




Moderator




Wyspa Wafaath Empty


PisanieWyspa Wafaath Empty Re: Wyspa Wafaath  Wyspa Wafaath EmptyNie 20 Lut 2022 - 21:03;

Teoria Hope miała dla niej bardzo dużo sensu, więc nieironicznie pokiwała głową. Obie były w totalnej dupie, bo ani ona, ani jej przyjaciółka z transmutacji to ledwo znały podstawy. Zazwyczaj jej to nie przeszkadzało, bo dobra – może i transmutacja bywała przydatna, na przykład w takich sytuacjach, kiedy Hogwart dosłownie je wystawił, ale też nie sądziła, że godziny, albo w sumie nawet całe dnie nauki były warte zmieniania sobie spodni. Zawsze mogła uciąć nogawki i po kłopocie! Gdzieś jednak w głębi serca miała nadzieję, że Percy okaże się nader przydatny z tymi swoimi zaklęciowymi umiejętnościami, których Maguire nie posiadała.
Wiesz co, ja wykorzystam tę łajnobombę co na święta dostałam w gabinecie Patola, ale musisz mnie kryć, jak mnie pani prefektka będzie kryła, to może nie będę musiała czyścić kibli szczoteczką do zębów do końca swojej szkolnej edukacji, a na studia chcę iść. — wymownie zerknęła na Griffin, jakby chcąc jej przekazać, że jeśli ktokolwiek ją złapie, to nie tylko w szkole będzie miała szlaban, ale tata dosłownie ją uziemi. Nie zdziwiłaby się jakby ją przykleił do krzesła zaklęciem trwałego przylepca i już niemal słyszała jak mówi „posiedzisz tak długo, aż zmądrzejesz”. Wywróciła oczami na tę myśl.
Fanrah może była ciekawa, ale z jakiegoś powodu niesamowicie ją fascynowały te wszystkie wysepki wokół. Miała ochotę zwiedzić je wszystkie, bo skoro niektóre były tak odizolowane, to musiały kryć w sobie jakieś tajemnice. A ta, z której brzegu właśnie odpływały, nie wydawała się specjalnie tajemnicza, skoro miała – jak Ruby sądziła – wszelkie główne atrakcje i miejsca, jak targ, czy coś.
Ciekawe jak to jest być zeżartym przez wielkiego żółwia… — zaczęła się na głos zastanawiać, już widziała jak spokojnie sobie pływa, a tu jebs! Nagle coś ją połyka w całości. Spojrzała też nagle nieufnie w stronę wysepki, jakby zastanawiając się, czy ta na pewno ogromnym żółwiem nie była, ale ostatecznie odrzuciła tę myśl. — Jak mnie jakiś zeżre, przypilnuj, żebym trafiła na pierwszą stronę Proroka! — rzuciła do przyjaciółki, wychodząc już z łódki i wyciągając ją zdecydowanie dalej na suchy ląd. Nie chciała, żeby nagle ich środek transportu został porwany przez wodę, jak niby wtedy wrócą? Ruby bywała lekkomyślna, ale zawsze o takich rzeczach jakimś cudem pamiętała. Może jakby się kiedyś rozbiła na bezludnej wyspie, to przeżyje dłużej niż tydzień?
Rozejrzała się dookoła, próbując wypatrzeć cokolwiek, co mogłoby tutaj być ciekawe, ale oprócz tabliczki nie było kompletnie nic.
Myślisz, że można tu na takich popływać? Totalnie bym spróbowała. — wizja jeżdżenia po wodzie wydawała się super opcją, ale nie przypominała sobie, żeby ktoś po ich przyjeździe o tym wspominał. — A może damy radę jakoś te moje zmodyfikować, co niby może się stać? — skoro już je wzięła na wyspowy archipelag, to mogła zrobić z nich jakiś pożytek — Fajnie jakby same jeździły… — dumała sobie na głos, ale podeszła do przyjaciółki i tabliczki — Nurakkaa, wiesz co to w ogóle znaczy? — zmarszczyła brwi, sama nigdy nie miała talentu do języków, a już na pewno nie do tego tutaj, chyba nawet nigdy o nim nie słyszała.


______________________

without fear there cannot be courage
Powrót do góry Go down


Hope U. Griffin
Hope U. Griffin

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 165 cm
C. szczególne : Piegi na twarzy i ciele. Kilka blizn po szponach na ramionach i jedna na skroni, skrupulatnie zakrywana włosami.
Dodatkowo : Prefektka
Galeony : 544
  Liczba postów : 1331
https://www.czarodzieje.org/t20055-hope-ursula-griffin#617982
https://www.czarodzieje.org/t20074-gobaith#618955
https://www.czarodzieje.org/t20059-hope-u-griffin#618372
https://www.czarodzieje.org/t20191-hope-u-griffin-dziennik
Wyspa Wafaath QzgSDG8




Gracz




Wyspa Wafaath Empty


PisanieWyspa Wafaath Empty Re: Wyspa Wafaath  Wyspa Wafaath EmptySob 26 Lut 2022 - 21:49;

Ani trochę nie podobało jej się połączenie łajnobomby i gabinetu nauczyciela, ale wyraziła to tylko niepewną miną. Uznała, że powstrzymywanie Ruby przed robieniem głupot – do czego była absolutnie stworzona, zważywszy na to, że sama zachowywała się niezwykle rozsądnie i dojrzale – to problem Hope z przyszłości. Teraz na szczęście znajdowały się bardzo daleko od Hogwartu i ich jedynym zmartwieniem miał być dziś wybór plaży, na której będą grzać tyłki, aż im to zbrzydnie.
Udzieliłabym specjalnego wywiadu dla Robin — rozmarzyła się, wyobrażając sobie siebie w roli przepełnionej żałoby przyjaciółki. Była przekonana, że wyglądałaby zjawiskowo, choć oczywiście wolała pozostawić to w sferze domysłów. Mimo wszystko nie miała ochoty tracić najbliższej jej osoby.
Może na jakiejś wyspie... oni mają tutaj tylko wodę, wszędzie, dookoła. Musieli wymyślić coś fajnego, inaczej wszyscy by powariowali. Myślisz, że majstrowanie przy czartach to bardziej zaklęcia, czy transmutacja? — zamyśliła się nad tym, próbując znaleźć swoje miejsce przy nowym wynalazku. Jeśli transmutacja, no to raczej nie miała być zbyt przydatna, ale zaklęcia... kto wie, może nawet potrafiłaby cokolwiek zrobić? Nie zawsze wszystko wychodziło jej wspaniale, ale była to jedyna dziedzina, w której czuła się całkiem pewnie.
Obrzuciła tabliczkę przelotnym spojrzeniem i wzruszyła ramionami zupełnie pobłażliwie.
Pewnie tak się nazywa ta wyspa. — Przez myśl przemknęło jej też, że mogło to znaczyć „teren prywatny”, ale nie chciała zapeszyć, wyrażając tę obawę na głos. Nie uśmiechało jej się tłumaczenie komukolwiek, co robią na jego wyspie. — Przynajmniej jest tu pusto — westchnęła, przypomniawszy sobie ostatnie spotkanie na plaży z Percym. Była tam też Irwette i sam fakt, że tutaj raczej nie spodziewała się jej zobaczyć, znacząco działał na korzyść dziwnej wyspy. Wyspy Nurakkaa, jak mniemała.
Ruby... powiem Ci coś, a Ty mnie nie zabijesz, okej? — Zaczęła niepewnie, patrząc uparcie w drobniusieńki, nagrzany piasek, po którym szła. Parzył w stopy dokładnie tak samo, jak palące od wewnątrz emocje. — Całowałam się z Percym. To znaczy... właściwie to on mnie pocałował po tym jak spotkaliśmy na plaże Harry'ego z de Guise — nazwisko rudowłosej Ślizgonki zabrzmiało w ustach Griffin jak najpaskudniejsze przekleństwo i towarzyszyła mu adekwatna mina. — I ja nie wiem, co to znaczyło. Nie wiem czy w ogóle coś znaczyło. Ale to nie jest najgorsze — zatrzymała się i w końcu odważyła spojrzeć na przyjaciółkę. — Wpadłam na Harry'ego następnego dnia i... i jak zwykle... i... i ja teraz nie wiem jak spojrzeć w oczy Persowi. I sobie samej właściwie też. — Zaczęła się jąkać, nie potrafiąc sformułować sensownego zdania. Poczerwieniała na twarzy, ale w gruncie rzeczy czuła ulgę, że mogła to w końcu z siebie wyrzucić. Od spotkania z Whitelightem dręczyło ją poczucie winy, wyrzuty sumienia, ogromny moralny kac i na dodatek wstyd, że tak łatwo mu ulegała.
Powrót do góry Go down


Ruby Maguire
Ruby Maguire

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160
C. szczególne : golden retriever energy | irlandzki akcent | duże oczy | zapach cytrusów
Dodatkowo : kapitanka drużyny Gryfonów
Galeony : 1215
  Liczba postów : 1754
https://www.czarodzieje.org/t20263-ruby-echna-maguire
https://www.czarodzieje.org/t20265-poczta-ruby#632863
https://www.czarodzieje.org/t20264-ruby-echna-maguire
https://www.czarodzieje.org/t20266-ruby-maguire-dziennik#632872
Wyspa Wafaath QzgSDG8




Moderator




Wyspa Wafaath Empty


PisanieWyspa Wafaath Empty Re: Wyspa Wafaath  Wyspa Wafaath EmptyWto 1 Mar 2022 - 22:48;

Nie miała pojęcia czy majstrowanie przy czartach to bardziej zaklęcia czy transmutacja, za to wiedziała, że z obu tych dziedzin była w gruncie rzeczy beznadziejna. Nie przykładała się specjalnie do lekcji i teraz to wychodziło, kiedy Hope wpadała na genialny pomysł, Ruby okazywała się za głupia, żeby cokolwiek z nim zrobić. Westchnęła sobie i gdzieś tam z tyłu głowy obiecała, że się poprawi, ale prawdę mówiąc znała siebie, co semestr sobie to obiecywała i oto kończyła swoją podstawową naukę. Cóż, może Percy będzie wiedział.
E nie wiem, no chyba zaklęcia, transma to zmienianie czegoś w coś, a my byśmy chciały je zakląć? Tak sądzę? — odpowiedziała, rozglądając się jeszcze po wyspie i kiwnęła głową przyjaciółce, bo pewnie miała rację z tą nazwą. Szła po brzegu, napawając się słońcem. W zasadzie to cieszyła się z malediwskich ferii, było ciepło i miło, szkoda tych stoków, ale przecież nie można mieć wszystkiego. Pozwalała, by lekkie fale obmywały jej kostki, a ona kierowała twarz w stronę promieni. Weszła trochę głębiej i woda nagle jakby zmieniła swoją temperaturę. Zmarszczyła brwi i zerknęła na dno, a kiedy coś jej błysnęło – niewiele myśląc po prostu po to sięgnęła. Wyjęła spod mokrego piasku jakiś naszyjnik, składający się ze zwykłej plecionki i muszelek.
Patrz jaki ładny! — opłukała go w wodzie i skierowała się do przyjaciółki, pokazując jej swoją zdobycz. Założyła go też od razu na szyję, bo nie miała żadnych kieszeni. Wsadziła swoją różdżkę za ucho i wyszła na brzeg, by po prostu klapnąć sobie na brzegu. W końcu na takiej wyspie, gdzie kompletnie nikogo nie było, prócz ich dwóch, plażing był rzeczą obowiązkową. Zdjęła więc koszulkę i położyła sobie pod głowę – piach we włosach był najgorszą rzeczą na świecie.
Usiadła jednak od razu, kiedy tylko zdania zaczęły opuszczać usta Griffin. Szok i niewierzanie były wymalowane na twarzy brunetki, aż nawet zdjęła okulary przeciwsłoneczne, jakby to miało sprawić, że będzie lepiej widzieć, choć przecież siedziała w pełnym słońcu. Przez chwilę sądziła, że się przesłyszała, ale Hope kontynuowała swoją wypowiedź. Nie mogła się jednak powstrzymać i jej przerwała.
Robiłaś z Percym CO? — jakoś nigdy chyba nie sądziła, że do tego dojdzie. A może ta jej wiara w przyjaźń damsko-męską, była naiwna? Nagle cały jej światopogląd został wywrócony do góry nogami i to wcale nie chodziło o to, że się nie cieszyła. No zdecydowanie wolała Persa niż tego całego Harry’ego. Nie zmieniało to jednak faktu, że znali się od lat, byli już Ruby chyba bliżsi niż bracia, a z pewnością niż ci najstarsi. Z resztą byli na równi, Maguire naprawdę traktowała ich jak rodzinę, wybraną, bo wybraną, ale wcale przez to nie gorszą. — KIEDY — musiała się dowiedzieć w s z y s t k i e g o, nie codziennie dowiadywała się, że nagle dwójka przyjaciół się całowała. Po chwili cmoknęła z wrażenia, kiedy Griffin skończyła swoją historię prawdziwego melodramatu, jakim stało się chyba jej życie i parsknęła śmiechem.
No, no, Griffin, kiedy zaczęłaś tak skakać z kwiatka na kwiatek? Już zaczynam się gubić, ale przynajmniej jedno pozostaje bez zmian – głupia pizda de Giuse — przekręciła oczywiście nazwisko, skoro Hope jej nie lubiła, to i Ruby świętym obowiązkiem było jej nie cierpieć — Jeśli chcesz znać moje zdanie, to bardziej lubię Persa rzecz jasna, nie rób mu nadziei tylko, jeśli go nie chcesz, wiesz, że na to nie zasługuje — nagle spoważniała, nie miała pojęcia jak to wszystko odebrał d’Este, ale naprawdę nie chciała, żeby między tą dwójką były jakieś waśnie, nie przeżyje tego.


______________________

without fear there cannot be courage
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Wyspa Wafaath QzgSDG8








Wyspa Wafaath Empty


PisanieWyspa Wafaath Empty Re: Wyspa Wafaath  Wyspa Wafaath Empty;

Powrót do góry Go down
 

Wyspa Wafaath

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Wyspa Wafaath JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
Malediwy
 :: 
Wyspy
-