Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Pokój gościnny

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Nicholas Seaver
Nicholas Seaver

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 185cm
C. szczególne : Zawsze ubrany na czarno w strój zakrywający wszystko prócz dłoni i głowy. Prawie nigdy się nie uśmiecha, za to wiele emocji można wyczytać z jego spojrzenia.
Galeony : 3263
  Liczba postów : 1715
https://www.czarodzieje.org/t22374-nicholas-seaver#735851
https://www.czarodzieje.org/t22378-poczta-nicholasa#736146
https://www.czarodzieje.org/t22376-nicholas-seaver#735915
https://www.czarodzieje.org/t22839-nicholas-seaver-dziennik#7685
Pokój gościnny  QzgSDG8




Gracz




Pokój gościnny  Empty


PisaniePokój gościnny  Empty Pokój gościnny   Pokój gościnny  EmptyPon 11 Lis - 21:11;


Pokój gościnny



Sypialnia dla gości


Sypialnia, w której najczęstszym gościem jest Tim Seaver, dlatego często mieszkańcy Przystani wołają na to miejscem "pokój Tima". Prawda jest jednak taka, że surfer bywa tu tylko przelotnie i nie nadał pomieszczeniu osobistego wydźwięku, przez co goście nie mają poczucia, że przejęli pokój jednego z domowników.
Duże łóżko, regały zapełnione książkami, a także część mogąca robić za prywatny salonik dają poczucie azylu, do którego można uciec, gdy ma się dość integrowania z pozostałymi mieszkańcami Przystani. Jest tu kominek, stolik, sofa i dwa fotele, a przy oknie biurko z przyborami do pisania i elegancką papeterią. Kiedy pokój jest akurat zamieszkany, gospodarz dba o to, by na stoliku stała patera z przekąskami, a także zaklęty zestaw herbaciany z dzbankiem pełnym zawsze gorącej czarnej herbaty.

Powrót do góry Go down


Nicholas Seaver
Nicholas Seaver

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 185cm
C. szczególne : Zawsze ubrany na czarno w strój zakrywający wszystko prócz dłoni i głowy. Prawie nigdy się nie uśmiecha, za to wiele emocji można wyczytać z jego spojrzenia.
Galeony : 3263
  Liczba postów : 1715
https://www.czarodzieje.org/t22374-nicholas-seaver#735851
https://www.czarodzieje.org/t22378-poczta-nicholasa#736146
https://www.czarodzieje.org/t22376-nicholas-seaver#735915
https://www.czarodzieje.org/t22839-nicholas-seaver-dziennik#7685
Pokój gościnny  QzgSDG8




Gracz




Pokój gościnny  Empty


PisaniePokój gościnny  Empty Re: Pokój gościnny   Pokój gościnny  EmptyPon 11 Lis - 21:55;

Omdlenie Bazorego nie było czymś, czego Nicholas się spodziewał. W najlepsze bawili się w krojenie warzyw i gotowanie soczewicy, kiedy nagle krukon po prostu odpłynął, a Nicholas mógł tylko dziękować Merlinowi za to, że zdążył go złapać. Jeszcze tego brakowało, by po wszystkich tych przejściach, przypadkach i zbiegach okoliczności Benjamin wyzionął ducha w nicholasowej kuchni, uderzając głową o kant szafki lub posadzkę.
Kiedy Seaver podniósł towarzysza do pozycji umożliwiającej bezpieczne sięgnięcie po różdżkę, ze zdziwieniem odnotował w pamięci zaskakującą lekkość krukona. Owszem, widać było, że jest szczupły. Ale był również wysoki, a to powinno nieść za sobą większą wagę. Nie mógł jednak poświęcić rozważaniom jakiejś szczególnej uwagi, bo pierwsze skrzypce grał teraz brak przytomności, którego przyczynę należało szybko wyjaśnić. Najważniejsze było to, że Ben oddychał, zatem jego życiu raczej nie zagrażało nic bezpośrednio.
Zaklęcie niewidzialnych noszy ułatwiło Seaverowi bezpieczne przetransportowanie Bena do pokoju gościnnego, w którym ułożył go na łóżku. I co dalej? Nie miał pojęcia. Powinien go próbować ocucić? Jak? Poklepać po twarzy? Chlusnąć Aquamenti w twarz? Mimo długiego pobytu w szpitalu Nico był kompletnie zielony w uzdrawianiu, a jego lekcje w Hogwarcie póki co należały do jednych z najmniej intensywnych, choć zdaje się, że powinno być wręcz odwrotnie. Ale właśnie, woda! Gryfon napełnił szklankę wodą i postawił ją na stoliczku obok Bena. Wyszedł też na moment i wrócił z dwoma eliksirami z domowej apteczki - regenerującym i wiggenowym, plując sobie w brodę, że nie pomyślał wcześniej o solidnym przygotowaniu na wszelkie ewentualności tego rodzaju.
- Ben? - Nicholas zdecydował się jednak naruszyć granicę dotyku i bardzo delikatnie potrząsnął krukona za ramię. - Ben, obudź się!
A kiedy to nic nie dało, oprzytomniał nieco i przypomniał sobie zaklęcie, którym utrzymywał przytomność Solberga rok temu, gdy ten go ratował od wykrwawienia nad jeziorem w Dolinie Godryka.
- Rennervate - szepnął, bo magii niewerbalnej w zaklęciach uzdrowicielskich nie zamierzał ryzykować. Zadbał przy tym wszystkim, żeby przyklęknąć obok łóżka, bo nie chciał, by odzyskujący przytomność Ben zobaczył go wiszącego nad nim jak upiór.

Powrót do góry Go down


Benjamin O. Bazory
Benjamin O. Bazory

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 186
C. szczególne : wolisz nie wiedzieć
Galeony : 398
  Liczba postów : 860
https://www.czarodzieje.org/t23206-benjamin-o-bazory#788335
https://www.czarodzieje.org/t23208-b-o-b#788340
https://www.czarodzieje.org/t23207-benjamin-o-bazory#788293
Pokój gościnny  QzgSDG8




Gracz




Pokój gościnny  Empty


PisaniePokój gościnny  Empty Re: Pokój gościnny   Pokój gościnny  EmptyWto 12 Lis - 19:25;

W jednej chwili kroił warzywa, rozmyślał o tym na ile sposób Nicholas mógłby chcieć go zabić, a w innej upadał, nie mając kontroli nad swoim ciałem. Czy widział w tym jakąś zależność? Nieszczególnie. W zasadzie odzyskując przytomność nie miał w głowie miejsca na wcześniejsze myśli, które uszły z niego tak szybko jak niedawno przytomność. Otwierając oczy, z pewnym szumem w głowie i dezorientacją, nie potrafił określić co właściwie się wydarzyło. Nic dziwnego, że w tej sytuacji nie potrafił zachować nieprzeniknionego oblicza, a na jego twarzy pojawiła się panika, która rozdzierała go od środka.
Spróbował poderwać się w górę, czuł jednak pewną niemoc, brak energii i bezsilność, którą w normalnych warunkach pewnie bez problemu powiązałby z tym, że jego organizm potrzebował paliwa do pracy. Wtedy jednak, jedynym o czym myślał było to, że znajdował się ponownie w pokoju gościnnym domu Seavera, a on przyglądał mu się z miną, które zdezorientowany Bazory nie potrafił zinterpretować. Spędził dłuższą chwilę, próbując uspokoić się, szukając wzrokiem czegoś przynoszącego ukojenie nerwów. Milczał, nie znajdując w sobie dobrego powodu, dlaczego właściwie tam się znalazł. Pewnie lepiej potrafiłby ocenić sytuację, budząc się w miejscu, w którym kończyła się jego pamięć, nie było mu to jednak dane i musiał bazować na tym co wiedział i widział na około.
- Byłem w kuchni. - zaczął, skupiając się na ostatnich zdarzeniach jakie pamiętał, a które nie pokrywały się z tym co miał teraz na około siebie. - Kroiliśmy warzywa. - wypowiedział ciszej, mówiąc bardziej do siebie, niż do Seavera. Powoli próbował ułożyć sobie tamte chwile w głowie, co sprawiło, że mógł skorygować to, co mówił. - Nie, stałem nad garnkiem. Rozmawialiśmy. - szukał we wspomnieniach czegokolwiek, co mogłoby sugerować powód znalezienia się go w sypialni. Wciąż nie powiązał utraty przytomności z tym, że sam był sobie winny. Rozum, na co dzień mocno zakotwiczony w myślach, teraz szukał po omacku ich strzępków.
- Nicholas, co się wydarzyło? - w końcu zdecydował się zadać, to dla każdej normalnej osoby, proste pytanie. Pewnie od niego powinien zacząć, ale w swojej codzienności był nieufny, a konieczność tak otwartego przyznania się, ponownie, że nie wie co się z nim wydarzyło, wprawiało go w niepokój i zakłopotanie, które nie oczekiwał, że ktokolwiek zrozumie.
Powrót do góry Go down
Online


Sponsored content

Pokój gościnny  QzgSDG8








Pokój gościnny  Empty


PisaniePokój gościnny  Empty Re: Pokój gościnny   Pokój gościnny  Empty;

Powrót do góry Go down
 

Pokój gościnny

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Pokój gościnny  JHTDsR7 :: 
hogsmeade
 :: 
Aleja Amortencji
 :: 
Domy Jednorodzinne
 :: 
Przystań - Al. Amortencji 115
-