@amarok & @bazory

psst

Holly chce przyjść z nami na całonocne picie piwa i gry zespołowe

tak jakby jest zdecydowana

co Ty na to?

będzie parzyście!

@Benjamin O. Bazory

Spoiler:

Spoiler:

To ma w durniu jakieś znaczenie?

Chyba kojarzę inne zasady...

Wiedziałem na co się decyduję

Niech przychodzi,

Zapraszam

A nie wiem jak to tam się grało, ale Ced wkładał mi do głowy, że dobrze gdyby było parzyście

Super, kamień z serca bo już napisała, że idzie z nami i dodała kropkę nienawiści a minutę później twarz nienawiści

Aż mi zimno się zrobiło

Podaj termin bo oni mi napisali "dostosuje się ale nie w pełnię" więc do 18 sierpnia max a potem dopiero 22/23 sierpnia

Holly załatwi drinki
Ja nie mogę niczego z cukrem

Masz jakieś wymagania?

Kropkę nienawiści? Najgorzej

Mrugnij dwa razy jeśli piszesz to ty, a nie ona, Bob widzi wszystko

17 sierpnia sobota? Będziesz miał jeszcze chwile by wyleczyć kaca przed pełnią

Mam, niech nie przywozi tego z Polski, mam na nią alergię

Pierwszy dom na Tojadowej, wygląda jak wyjęty sprzed 200 lat, znajdziecie na pewno

Sam widzisz, że przegrałem na starcie więc cieszę się, że ją zaprosiłeś i nie muszę jej przemycać

Dobra, 17 sierpnia. Dam radę. To coś nowego będzie dla mnie ale dam radę i będziemy się zajebiście bawić

Nie będzie żadnych jagód, osobiście zweryfikuję prowiant

Tojadowa to Hogsmeade? Masz tam sieć Fiuu?

Po podlasiu jestem pewien, że tak będzie

Tojadowa to serce Londynu, nigdy tam nie przechodziłeś? Pół Hogwartu tam mieszka

Mam w jednym pokoju, ale nie wiem czy chcecie się w to pchać,

nie pamiętam kiedy ktoś ostatnio z niej korzystał

Błędny Rycerz na pewno was tam wyrzuci

Pewnie przechodziłem tamtędy sto razy ale nie zwracam uwagi na adresy. Dobra, to nie będzie tragedii się przetransportować. Nie dam się teleportować. Nienawidzę tego.

Dzięki za podpowiedź z Błędnym Rycerzem!

Będzie zajebiście. Nie przyjdziemy z pustymi rękami. Dzięki za imprezę, przyda nam się, z ręką na sercu, to najlepszy moment aby się rozerwać.

Również coś przygotuje, może jakiś eliksir na rozruszanie imprezy?

Albo zwyczajnie sprawdzę co nowego serwują w Miodowym Królestwie

Mam też cukiernie obok siebie, ale jej nie ufam. Właściciel to straszna gaduła

Jakby tym gadaniem chciał się wybielić czy coś

Kluczowa będzie dobra muzyka, a nie eliksir. Eksplodujący Dureń dostarczy dużo adrenaliny choć pewnie już w to grałeś, co nie?

Nie katuj mnie Miodowym Królestwem. Zaczynam tam pracę a mam odstawione wszystko, co słodkie.

Trzeba porządnego jedzenia ;)

Grałem, jeszcze w szkole. Potem jakoś się nie zeszło.

Muzyka i jakieś porządne żarcie - przyjęte do realizacji

Nie chwaliłeś się nową robotą.

W tej historii czerwony kapturek naprawdę może przyjść do wilka i to zanim jeszcze wyjdzie do babci, sprytne

To moja druga robota w ciągu dwóch miesięcy. Z ostatniej mnie wywalono bo... tak. Bo się nie spodobałem po miesiącu. Bo za bardzo się uśmiechałem. Bo za bardzo się odezwałem.

Czy ja dobrze pamiętam, że Czerwone Kapturki lubią pożerać dzieci? Myślę, że z wilkiem dałby sobie radę jakby zabrał ze sobą swoich ziomków.

Nie warto powietrza marnować na taką robotę.

Pożerać nie wiem, coś mi świta, że są agresywne i głupie. Zupełnie jak dzieci.

Spiszemy się później, muszę odstawić te przeklętą książkę i wziąć się za robotę

21 sierpnia, rano

Jak wam idzie urządzanie kampera? Beverly wyraźnie martwi poziom higieny w aucie. Chyba szykuje dla was prelekcje na ten temat.

Odchorowałeś już pełnie? Powinniśmy pogadać zanim spotkamy się na imprezie u was.

Ślady schodzą, nie będę niedługo wyglądał jak wiecznie przebrany na Halloween

Dam Ci znać jak camper wygląda gdy się tam dotoczę

Podniosłem się pół godziny temu bo od wczoraj nie miałem sił opuścić wyra
Podobno nabieram kolorów i już nie trzeszczę

Skoro tak stawiasz sprawę to musimy się dzisiaj spotkać żebym mógł porównać aktualne ślady z tym, co zapamiętałem

Pamięć płata mi figla i nie wiem czy coś mi się nie przyśniło scratch

Nie dasz rady się spotkać, oboje dobrze to wiemy. Odpoczywaj, w załączniku zrobiłem ci fotę skoro tak bardzo cię to ciekawi.

Miałeś gorączkę, ale nie sądzę by rzuciło ci się na pamięć.

Miałeś tak wcześniej?

odpisał dwadzieścia minut później

O rany, mam deja vu

Popraw pytanie. Czy miałem wcześniej gorączkę czy wcześniej zdarzało mi się rzucać na kolegów?

Na pierwsze tak, na drugie odpowiedź to nie.

A Tobie?

Klątwa z Ciebie schodzi czy jeszcze się trzyma? Lepiej abyś mieli normalna temperaturę na imprezie, tak na wszelki wypadek bo coś sobie do końca nie ufam

6 minut później...

To było zajebiste

Myślałem o zanikach pamięci, ale pozostałe też chciałem wiedzieć.
Świetnie odpowiedziałeś.

Miewałem kolegów, przecież wiesz

2 minut później

Było, tylko to chyba nie kwestia temperatury

Nie, zaników nie mam
Wszystko pamiętam, każdą minutę

Przed pełnią jestem najbardziej nieznośny więc z reguły nie pojawiałem się w towarzystwie

Ty mi zmieniłeś rutynę i zastanawiam się czy to się jeszcze powtórzy

kilka minut później

Chyba?

To, że w ogóle napisałeś pierwszy potwierdza, że jednak przyjdziesz na imprezę pomimo tego co Ci zrobiłem

10 minut później

Ja tylko odpowiedziałem na twój list, sam przyszedłeś

W dodatku od progu targały tobą emocje

Oczywiście, że przyjdę. Nie przepuściłbym spotkania Holly i Ceda

kilka minut później

Wiesz, że jeśli to powtórzymy to nie będzie to już tylko zasługa gorączki?

Przepraszam, że na Ciebie nawrzeszczałem
Dzięki za eliksir, oszczędził mi wczoraj dodatkowych dolegliwości

kilka minut później

Wiem, Ben i nie mogę przestać o tym myśleć
Nie wiem co to jeszcze wszystko znaczy

Gdy Cię zobaczę to będę wiedzieć więcej, jak zobaczę Twój wyraz oczu bo kartka nic mi nie powie

Szkopuł w tym, że jest nikła szansa byśmy spotkali się przed waszą kamperową parapetówką

Musimy to sobie ułożyć wcześniej

Nie jesteś gotowy na weryfikowanie tego wtedy
A tym bardziej na comming out

Dobrze, że przynajmniej pełnie masz już za sobą

hmm

skoro tak to idziemy na żywioł

nie będę Cię pożerać wzrokiem dopóki sobie tego nie ułoże

ale gdyby mi się zdarzyło to mnie kopnij w łydkę

Jeszcze wszystko mnie boli po pełni
Holly i Ced byli ze mną pierwszy raz i całkiem nieźle się trzymają po tym, co się działo

kilka chwil później

Drugi raz warzenie eliksiru było poprzedzone zupełną zmianą planów LOL

To kopnięcie mogłoby ci się jeszcze spodobać
Zostanę przy dyskretnym zwróceniu ci uwagi

Warto było ich w to wciągać?

Te same kilka chwil później

W porównaniu do pierogów, na tę nie oponuje

Mogę się nie domyślić więc musisz być dobitny z tym zwracaniem uwagi LOL

Warto było :) nie chcę być sam w taką noc.

Próbuję ostudzić myśli przed imprezą więc bądź milszy niż ja i nie ruszaj mojej wyobraźni LOL

Nie bój się, potrafię być dobitny jeśli chcę

3 minuty później

To chyba nie powinienem więcej pisać
Bo zawsze jestem czarujący

No i proszę. Teraz chcę wiedzieć co u Ciebie znaczy "dobitny"

Przypomnij mi czemu nie możemy się dziś spotkać...?