@Yanka & @alike

Kod:: <div class="wizchat">tekst</div>

Hej!

Mogę cię nauczyć, jeśli chcesz :)

Tamta sztuczka nie jest trudna!

@Ike Skylight

To najsprytniejsza jaką znasz?

Chcę tego największego przekrętu, jakiego się nauczyłaś.

Przekrętu? To nie przekręt

To znaczy, może w tych trickach wykorzystuje się pewne sztuczki

Ale nie stosuję tego w złym celu, bardziej do zabawy!

No i najbardziej widowiskowa sztuczka to chyba lewitacja, ale w przeciwieństwie do tej karcianej, potrzeba do tego bardziej zaawansowanych przyrządów

Karty można wykorzystać zawsze i wszędzie, dlatego bardzo je lubię

Niektóre nawet nie wymagają większych przygotowań talii :)

Po krótkiej chwili...

Choć z perspektywy prawdziwego czarodzieja, pewnie lewitacja też wydaje się mało efektowna

Bomblu

Bawisz się w "magię"? Mugolską magię?

Cudowne.

Interesują mnie sztuczki karciane, od lewitacji mamy Lewitujące Kapelusze i inne bajery.

W tym nie ma nic złego

Prawda?

A jeśli chodzi o karty to zależy od tego, jak umiesz tasować

Albo czy chce ci się przygotowywać talię

Bliźniacze karty są fajne. Sztuczka polega na tym, że dwie karty tego samego koloru, zostają "znalezione" przez asy

Oczywiście jedną z nich jest ta "wyznaczona" przez drugą osobę

No a ta ze zdjęcia też nie jest zła

Zadajesz trzy pytania, a karty powoli zdradzają, o jakiej karcie pomyślała druga osoba :)

Nie ma nic złego w posiadaniu zainteresowań

Ale nie ucz się transmutacji

Posluchaj starszego kolegi, jeśli lubisz swoją magię

Pytania to sztuczka psychologiczna?

Wierzę ci na słowo. Sztuczka z łączeniem materiałów wypada stosunkowo słabo.

Ale tak jest zawsze, jeśli poznasz już sekret sztuczki. Efekt "wow" wtedy mija

I nie, nie jest to sztuczka psychologiczna. Polega na czymś zupełnie innym. Można ją wykonać nawet na odległość, pisząc. Bez kontaktu wzrokowego i bez sugestii

Ale na żywo jest bardziej emocjonująco

Chyba!

Wiesz, podobnie może być z transmą. Poznasz i efekt nauki sztuczki ma mniejsze znaczenie

Spróbuj na mnie. o jakiej karcie myśle?

No dobra

Tak jak na zdjęciu, mam osiem kart. Cztery króle i cztery damy

Pytanie pierwsze: Czy w zestawieniu król kier, król karo, dama kier i dama karo, znajduje się twoja karta?

Okej! Pytanie drugie! Czy w zestawieniu: Król pik, dama pik oraz król karo i dama karo znajduje się twoja karta?

tak

...

Pytanie trzecie, ostatnie. Mam w dłoni cztery damy. Pik, kier, trefl oraz karo. Czy w tym zestawieniu jest twoja karta?

No to...

Jest to król

Jest koloru czarnego

A jego znak to pik

Pozostała mi już do odkrycia tylko czwarta karta

Nie ma cię w pobliżu, więc zrobię to za ciebie. Jest nią król pik

Zgadza się?

Jestem zawiedziony

To zwykła numerologia

Nie?

Nie... Chyba. Bo to bardziej "układanie" kart. Znacznie lepiej wygląda to na żywo, gdzie dochodzi element ich odkrywania. Najpierw odsłania się rodzaj, później kolor, następnie znak, a ostatnią kartą jest ta wytypowana przez drugą osobę.

Jeśli się pomylisz przy ich układaniu, no to sztuczka nie wypali

Nie miałam jeszcze numerologii, więc nie wiem