@holy_shit & @ced.s

Śpisz?

I wish

dali mi do pokoju jakąś inną dziewczynę i strasznie chrapie

chyba jest pijana. ~~Ja też trochę jestem~~

Niedawno wróciłam z ogniska

Trevor nie pozwala Ci spać? To wbrew zasadom męskich biwaków?

chciałabyś poznać zasady męskich biwaków

Poszedłem się przejść. To idź spać, pijaczyno

Oczywiście, że bym chciała, części się domyślam

Teraz to już nie chcę

To znaczy spać. Wolę posiedzieć z tobą.
Sen jest dla słanych

I co widzisz? Poopowiadaj mi. Może zasnę jak po bajce

Wodę. Pierwsza zasada spacerowania, zawsze szukaj wody.

Nie jestem pewien, ale chyba widziałem lunaballe.

Tęsknię za jeziorami, w których nie ma utopców...
Nie ma to jak stare dobre druzgotki. Nie sądziłam, że kiedyś to powiem.

Lunaballa! Tańczyła?

Nieważne, nie ma przecież pełni.

Więc woda i lunaballa. To już całkiem udany spacer, nie?

Zawsze chciałam zobaczyć tańczącą lunkę. Zapamiętaj sobie gdzie to i kiedyś pójdziemy razem.

A to może nie była lunaballa. Widziałem tylko parę dużych oczu.

Siedzę nad zrujnowanym kościółkiem. Woda rozciąga się tak szeroko, że o tej godzinie sprawia wrażenie, jakby była kontynuacja nieba. Jest coś niepokojącego w tym obrazku, złowieszczego, ale tylko jeśli patrzy się za siebie, na budynek. Myślę, że za dnia może być bardziej przystępny. W nocy cała Dolina wygląda hipnotycznie i groźnie. Teraz bardziej, kiedy myślę, że to jednak nie była lunaballa.

Dałabym wiele, żeby wejść do tej wody. To tak jakby pływać w gwiazdach. Położyłabym się na powierzchni i patrzyła w niebo.

To na pewno była lunaballa

Jest w tym coś życiowego, tak sobie myślę. Każdy ma za plecami swój zrujnowany kościółek i lunaballę, która nie jest lunaballą

Może jednak wypiłam za dużo

Co dałoby połączenie dwóch zrujnowanych kościółków?

Jeden cały?

Albo naprawdę duże ruiny? Wiesz, takie, które aż się proszą, żeby je zwiedzić bo mają w sobie dużo historii

ale z kimś, bo samemu trochę strach, że wpadnie się w jakąś dziurę i nikt nie usłyszy jak wołasz

i w dzień. W nocy wszystko jest straszniejsze.

Pokażesz mi go kiedyś? Ten kościółek.

Kiedyś oba

Brakuje Cię tu

nam

Żałuję, że mnie tam nie ma

z wami

I chyba nie wytrzymam długo

bez was

Cisza brzmi inaczej

Myślisz, że dasz radę zasnąć? Nie chcę żebyś siedział tam sam, z ruinami za plecami.
trochę mi się przysypia

Wracam

Dobranoc

dobranoc

Znalazłem podczas spaceru

Bierzesz go ze sobą?

Powiedz, że wziąłeś awww

uciekł, wiesz, jak on szybko biega? :O

Pewnie ma ważne szpiczakowe sprawy @holy_shit & @ced.s 2876775067

Szkoda, taki grubiutki i wychillowany, nie wygląda na kogoś kto szybko biega

właściwie wygląda jak Trevor po deserze

założę się, że Trevor wtedy nie biega zbyt szybko.

Hej, Ced? U mnie w menażerii są szpiczaki. Mogę kupić jednego?

wyglądał na szczęśliwego, jak uciekał

założę się, że szpiczaki są szczęśliwsze w naturze

...

jak się zacznie szkoła to zostanie sam, jeszcze nie wiemy co z mieszkaniem

chcesz, żeby został sam? :O

To był test, szpiczaki nie są udomowione

Troll, Panie Savage

Zapraszam na prywatne zajęcia wyrównawcze

Uwierz mi, że szkoła to jedyny powód, dla którego nie przytargałam z Podlasia mleczuchy

Powinniśmy zamieszkać w żądlibusie, będziemy parkować gdzie chcemy i nie trzeba będzie płacić czynszu. Wtedy miałabym wszystkie zwierzęta świata na raz, wystarczy otworzyć drzwi i siedzieć cicho.

i nikt by ich nie niewolił

nie przeszkadza ci łazienka połączona z prysznicem, jak na jachcie?

o proszę, jesteś obeznany z jachtami?

tobie przeszkadza?

muszę ci kiedyś opowiedzieć jak to było mieszkać z mamą

to zrozumiesz jak mało rzeczy mi przeszkadza LOL

prysznicokibel to luksus

tato zabierał mnie na wakacje na jacht*

lubię ciepłą wodę i długie prysznice

i moje włosy są ciemniejsze, jak ich nie myję codziennie, najlepiej rano, nie zauważyłaś?

*jak jeszcze mieli pieniądze, bo tato żył xDDD

nie zauważyłam, bo pucujesz je jakby od tego zależało twoje życie

to dlatego zajmujesz łazienkę tak długo, że co rano rozważam, czy krzaki to zła opcja?

w ciemniejszych pewnie też ci ładnie

znaczy

mam na myśli że

pewnie nie ma tragedii.

poza tym mieszkanie w vanie nie musi znaczyć, że będziemy chodzić brudni, co to za pomysł xD

możemy parkować przy jeziorze albo strumieniu

a w roku szkolnym korzystać z łazienek w Hogwarcie, jak zatęsknisz za prysznicem

poza tym masz doświadczenie w prysznicach w plenerze, z tego co pamiętam

między innymi

zapamiętam, że w razie czego mam twoje błogosławieństwo na nie mycie się

wpisz mnie do opowieści o mamie, bo strumień i jezioro nie brzmi lepiej niż łazienkokibel :O

nic nie widziałaś, trzeba by to powtórzyć

znaczy, chodzi mi o to, że nie ma co pamiętać i o czym mówić, bo... poczekaj

moje magiczne pióro przejęło nade mną kontrolę

Twoje też tak czasem robi?

wcale nie masz

lubię jak ładnie pachniesz

...

nie widzialam, ale dużo sobie wyobraziłam

...

tak, ewidentnie coś dzisiaj świruje

muszę uciekać do pracy, przyszedł klient

przekaż Trevorowi, że dziś zrobię kolację jak wrócę, bo nie zdzierżę dłużej kanapek a'la Collinsowie