Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematuShare
 

 Pole kukurydzy

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Persephone Aniston
Persephone Aniston

Nauczyciel
Wiek : 56
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 165 cm
Galeony : 309
  Liczba postów : 223
https://www.czarodzieje.org/t22879-persephone-andromeda-aniston
https://www.czarodzieje.org/t22890-poczta-profesor-aniston
https://www.czarodzieje.org/t22880-persephone-andromeda-aniston
https://www.czarodzieje.org/t23252-persephone-andromeda-aniston-
Pole kukurydzy QzgSDG8




Gracz




Pole kukurydzy Empty


PisaniePole kukurydzy Empty Pole kukurydzy  Pole kukurydzy EmptyNie 7 Lip - 21:03;


Pole kukurydzy


Strach się tu bać, szczególnie po zmroku… Kukurydza rośnie tak wysoko, że bardzo łatwo się tu zgubić, więc lepiej się tu pilnować! Na pocieszenie warto wiedzieć, że właściciel tego pola nie ma nic przeciwko temu, aby urwać sobie z jedną czy dwie kolby. To dziwny jegomość, nazywa się pan Jędrek i czasami można go tu spotkać, jak przechadza się po polu ze swoim charjukiem Merdkiem.
Powrót do góry Go down


Gale O. Dear
Gale O. Dear

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 16
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 161 cm
C. szczególne : szkocki akcent | mała blizna przy dolnej wardze po prawej stronie
Galeony : 466
  Liczba postów : 339
https://www.czarodzieje.org/t22471-gale-o-dear
https://www.czarodzieje.org/t22504-poczta-gale-a#746574
https://www.czarodzieje.org/t22490-gale-o-dear
https://www.czarodzieje.org/t22888-gale-o-dear-dziennik#772500
Pole kukurydzy QzgSDG8




Gracz




Pole kukurydzy Empty


PisaniePole kukurydzy Empty Re: Pole kukurydzy  Pole kukurydzy EmptySob 27 Lip - 10:58;

Bies: G
Chochołek:

Jedzenie sałatki z gyrosa w środku pola kukurydzy wieczorem może być bardzo dziwne, zwłaszcza kiedy jest się paniczem Dear'em. Pytania same cisną się na usta, a właściwe cisnęłyby, gdyby ktoś tu był oprócz stracha na wróble? Ale nawet straszydło na kiju jest dzisiaj nadzbyt milczące. Chrupiące warzywka chrzęszczą mu w zębach, mięsko za to miękkie i smaczne z przyprawami smakuje wybornie. Gale prawie zapomina, że jest na jakimś zadupiu, w środku niczego.
- Ja jebie jakie to dobre! - Komentuje tylko cicho, a szkocki akcent niesie się po polu kukurydzy, jak wrzask jakiegoś gawrona. Nie zauważa nawet, że mu się na przeklinanie wzięło. Coś porusza się w krzakach. Chłopak staje się czujny, trzymana miska z gyrosem i widelcem, nie stoi mu na przeszkodzie, aby zareagować, jeśli będzie taka konieczność. Nagle z krzaków wyskakuje potwór. Niewielki, chodzący na dwóch łapach zakończonych ostrymi szponami. Ptasi łeb z pyskiem szczupaka wystaje za łodyg kukurydzy. Gale nie czeka, od razu podrywa się z miejsca i ucieka z miską gyrosa. Biegnie, strach go ściga razem z chochołkiem. Odwraca się na chwile za siebie, aby zobaczyć czy stwór jest blisko niego, a kiedy tak robi, z impetem wpada na jakiś twardy słup.
- O kurwa. - Odsuwa się od rzeczy, która okazuje się... - Swansea, a co Ty tu robisz? - Wyrzuca z siebie, masując sobie czoło, chyba guza nie będzie, sałatka z gyrosa częściowo wpadła na ładne ciuszki Lockiego. - Ja pierdole, ale ci ciuchy ujebałem. - Spogląda to na ubrania starszego kolegi to w miskę, w której jeszcze jest pyszne danie, a wtedy z krzaków wypada chochołek i wydaje z siebie jakieś nieprzyjemne dźwięki, a następnie sękatymi gałęziami przypominającymi ręce masuje się po ptasio-rybim czole.
- Co do kurwy? Jebaniec przedrzeźnia mnie. - Odsuwa się od stwora, wskazując na niego widelcem, a wtedy bies robi to samo. - Faktycznie.

Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw, nosi bransoletkę z ayahuascą, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty, jest *duży*, mówi z akcentem
Dodatkowo : prefekt gej
Galeony : 1558
  Liczba postów : 2546
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
Pole kukurydzy QzgSDG8




Gracz




Pole kukurydzy Empty


PisaniePole kukurydzy Empty Re: Pole kukurydzy  Pole kukurydzy EmptySro 31 Lip - 15:06;

@Gale O. Dear

Wyszedł po cichaczu, po ciemnicy, zapalić papieroska tak, żeby nikt nie patrzył. Miał wrażenie, że lokalsi gon oceniają, kiedy leżał pod gruszą z petem w mordzie jak menel, a przecież zdawało się, ze oni tu wszyscy w połowie menele i oceniać nie powinni. Pole klukurydzy to takie miejsce, gdzie nikogo nie idzie spotkać, a nawet jeśli, to jakoś nie zadaje sie pytań typu "A co ty tu robisz?". Przynajmniej się tak Lokiemu wydawało, dopóki nie zderzył się z czarnowłosym karłem i jego miseczką. Bo dokładnie takie pytanie z jego ust padło.
Wyjął papierosa z buzi i popatrzył na Deara wzrokiem takim, jakby próbował rozpoznać, kto to w ogóle jest.
- gale? - zdziwił się, bo gdzie jak gdzie, ale w polu kukurydzy księcia spotkać się nie spodziewał. Jeszcze bardziej się zdziwił, jak ten zaczął kląć jak szewc, szczególnie, że plamę z ciuchów szło wywabić zaklęciem.
Spojrzał na chochołka i przekrzywił głowę:
- Mam go podpalić? - zaproponował, wkładając papierosa na powrót do buzi i szukając po kieszeniach swojej smoczej zapalniczki. W świecie Lokiego przemoc to zawsze jakieś rozwiązanie, a ten bies akurat wyglądał na takiego, no, łatwopalnego.
- Od kiedy Ty tak klniesz, Dear? - zagadał, wydobywając smoka i przystawiając zapalniczkę do różdżki, gotów podpalić stworka niczym z miotacza ognia- Chyba, że to Twój kumpel? - uniósł brew, mrużąc lekko oczy z pytającym wyrazem twarzy, kierując swoją uwagę na młodszego kolegę.
Powrót do góry Go down


Gale O. Dear
Gale O. Dear

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 16
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 161 cm
C. szczególne : szkocki akcent | mała blizna przy dolnej wardze po prawej stronie
Galeony : 466
  Liczba postów : 339
https://www.czarodzieje.org/t22471-gale-o-dear
https://www.czarodzieje.org/t22504-poczta-gale-a#746574
https://www.czarodzieje.org/t22490-gale-o-dear
https://www.czarodzieje.org/t22888-gale-o-dear-dziennik#772500
Pole kukurydzy QzgSDG8




Gracz




Pole kukurydzy Empty


PisaniePole kukurydzy Empty Re: Pole kukurydzy  Pole kukurydzy EmptyCzw 1 Sie - 18:22;

Sięga widelcem po kolejne warzywko, rozkoszując się jego smakiem, ale ochota na przeklinanie wcale mu nie przechodzi, wręcz przeciwnie. Polaczki musieli mu coś wrzucić do tego gyroska, wyborny, ale tak przeklinać? Dobrze, że nie spotkał żadnej niewiasty w tym polu kukurydzy, a Swansea. Nie miałby później szans na poprawienie swojej reputacji wśród przyszłych kandydatek do ożenku.
- Matka Ci nie mówiła, że palenie szkodzi? Zresztą ochujałeś, chcesz go podpalić na środku pola kukurydzy? - Gimnastykuje się z tym widelcem, a bies robi to samo, ale bez sztuców i miski. Dear stara się nie zwracać na niego uwagi, ale kątem oka ciągle widzi Chochołka i jest on naprawdę irytujący.
- Klnę, od kiedy... Zajadam się tą sałatką? - Grzebie w misce z gyrosem, jakby szukał tam brzydkich słów. - To nie mój kumpel, ale nie podpalaj go. - Nawet jeśli ma ochotę zobaczyć, jak stworek płonie to, jednak jego racjonalność nakazuje mu, powstrzymać Lockiego od czynów przemocowych, zmierzających tylko ku jednemu — do Azkabanu.
- Jak go podpalisz, z pewnością jebnie mnie jakąś klątwą, a potem będziesz mnie mieć na sumieniu. - Na nowo zapycha buzie sałatką ani sobie myśli, podzielić się z kimkolwiek, trzyma miskę mocno, niczym ukradzione dziecko jakieś dziewczynie jakby był jakimś Rumpelstiltskinem, złowrogim karłem. - To bies, chyba - Dodaje, a następnie przenosi wzrok na ciuszki Lockiego, które chyba trzymają jeszcze jakąś paprykę i kukurydze.

Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw, nosi bransoletkę z ayahuascą, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty, jest *duży*, mówi z akcentem
Dodatkowo : prefekt gej
Galeony : 1558
  Liczba postów : 2546
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
Pole kukurydzy QzgSDG8




Gracz




Pole kukurydzy Empty


PisaniePole kukurydzy Empty Re: Pole kukurydzy  Pole kukurydzy EmptyCzw 1 Sie - 20:57;

@Gale O. Dear

Na całe szczęście, albo i nieszczęście, Lockie reputacji wśród swoich przyszłych kandydatek do ożenku nie miał żadnej. To bardzo dziwne zrządzenie losu, ale te, którym się paliło do związku z tym kretynem, były bardzo odporne na wszelkie, logiczne znaki jego chamstwa i grubiaństwa. Jedna z nich w zasadzie chyba zakochała się, jak przy niej beknął po jedzeniu wyniesionej z obiadu kurzej nóżki, w romantycznym otoczeniu ptasiego gówna w sowiarni.
- Tak jak mi zaszkodziła moja matka, to żaden papieros mi nie zaszkodzi. - uniósł brwi, wypuszczając dym nosem, bo i takka była prawda. Mama mu nie mówiła, że palenie szkodzi, mówiła mu, że wychodzenie na słońce trzeciego dnia miesiąca przyniesie mu cierpienie, że zobaczyć dziewczynę z warkoczami w deszczowy dzień to znak szybkiej śmierci, mówiła mu, że umrze młodo i darowała mu dziesiątki ochronnych pieczęci, wyrytych i wyciętych głęboko w tkance skóry i mięśni. Papierosy przy tym to chuj.
- A co, nie lubisz popcornu? - obnażył zęby w uśmiechu, ale schował zapalniczkę. Oto kolejny dowód tego, że Gale rzeczywiście bystrzejszy był od swojego starszego kolegi. Obserwował Dear'a, żrącego sałatę z taką pasją, jak krowa buszująca po polanie koniczyny i uniósł brwi:
- Stary Cię za te kurwy i jebanie nie wydziedziczy? - bo zakładał, i pewnie mocno się nie mylił, że Gale ma w dupie jakiś mikrofon i jego jebnięty ojciec pewnie wie wszystko, co syn robi, mówi i gdzie jest. Wetknął zapalniczkę do kieszeni i rozejrzał się z pewnym zamyśleniem.
- Ty tak zawsze jesz w polu kukurydzy? Wiesz, że jest stołówka... - zmarszczył brwi, bo jakoś nie mógł połączyć kropek skąd Dear wziął się w takim miejscu. I to w towarzystwie biesa.
Powrót do góry Go down


Gale O. Dear
Gale O. Dear

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 16
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 161 cm
C. szczególne : szkocki akcent | mała blizna przy dolnej wardze po prawej stronie
Galeony : 466
  Liczba postów : 339
https://www.czarodzieje.org/t22471-gale-o-dear
https://www.czarodzieje.org/t22504-poczta-gale-a#746574
https://www.czarodzieje.org/t22490-gale-o-dear
https://www.czarodzieje.org/t22888-gale-o-dear-dziennik#772500
Pole kukurydzy QzgSDG8




Gracz




Pole kukurydzy Empty


PisaniePole kukurydzy Empty Re: Pole kukurydzy  Pole kukurydzy EmptyNie 4 Sie - 18:21;

Na próżno jest doszukiwać się logiki w tym, że Dear znalazł się na polu kukurydzy z sałatką gyrosa, którą tak pałaszował, jakby w domu go nie karmili. Chociaż patrząc na jego szczupłą budowę, delikatną i nienaturalnie bladą twarz można by pomyśleć różne rzeczy.
Każdy kęs dania jest niesamowity, a może po prostu Gale zgłodniał, bo przecież nie każde podlaskie jedzenie jest takie wyborne, chociażby ten smalec, który pchają wszędzie... Tłuste to i mdłe, aczkolwiek jak przepije się pitnym miodem, to smak nie ma żadnego znaczenia. Po alkoholu wszystko łatwiej wchodzi, a jak na drugi dzień wychodzi! Wiedział, że jednak w towarzystwie Lockiego w końcu wyrobi wątrobę, albo chociaż podstawową tolerancję, nie żeby się stoczyć, a żeby na pięknych bankietach móc nadal nie wychodzić pięknie z roli, gdy trzeba będzie w towarzystwie wypić kilka głębszych.
Powoli dokańcza sałatkę, filozoficzna odpowiedź dotycząca matki Swansea nie rusza go, acz jest w niej coś poruszającego. Zastanawia się nad jego słowami, chociaż wygląda, jakby właśnie trafił na twarde mięsko w gyrosku.
- Nie, nie chciałbym umrzeć, na stosie jak jakaś wiedźma i to w dodatku obsypana popcornem. Przecież to byłaby jebana groteska. - Nadal gyrosik na niego działa, ale nie zwraca na to uwagi, dopóki starszy kolega nie wspomina mu jego ojca. - Pierdole to... To znaczy nie. - Rozgląda się, jakby faktycznie spodziewał się, że Julius ma monitoring nawet w tym polu kukurydzy na jakimś jebanym zadupiu w Polsce.
- Bez przesady, no nie? - Przełyka ostatni kęs jakoś z trudem. - Zresztą pewnie zaraz mi minie. - Wyjmuje elegancką chusteczkę i wyciera w nią ręce, aby zaraz to spojrzeć na biesa, który jest irytujący i brzydki jak jakaś szpetna baba to jednak smak jedzonka poprawia mu nastrój, lecz zaraz gdzieś znika, bo Swansea musiał napomknąć o jego starym, ale byli kwita, to Dear zaczął od matki Swansea.
- Tak koło nasze rezydencji też jest pole kukurydzy i jadam właśnie tam. - Wkurzony biesem, odpowiada z jakąś taką zjadliwą ironią Lockiemu, bo jakikolwiek ruch by nie wykonał chochołek, wszystko papuguje. Powstrzymuje się od wydania książęcego rozkazu, aby jednak Swansea podpalił biesa. - Nie no wiem, ale skurwiel mnie zaczął gonić i się wjebałem w to pole, też byś uciekał, ciemno jest nic za bardzo nie widać, a to jeszcze wydaje jakieś dziwne dźwięki. - Wskazuje na stworka, który w rzeczy samej nie jest milczącym biesem, zresztą wygląda strasznie; skrzyżowanie jakiegoś ptaka i ryby, co to w ogóle jest? Już ma na końcu języka, aby rzucić kilka przekleństw, ale lepiej nie ryzykować wydziedziczenia, na to nie jest gotowy i nigdy nie będzie.

Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw, nosi bransoletkę z ayahuascą, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty, jest *duży*, mówi z akcentem
Dodatkowo : prefekt gej
Galeony : 1558
  Liczba postów : 2546
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
Pole kukurydzy QzgSDG8




Gracz




Pole kukurydzy Empty


PisaniePole kukurydzy Empty Re: Pole kukurydzy  Pole kukurydzy EmptyPon 5 Sie - 19:22;

@Gale O. Dear

Nie miał najmniejszego problemu z ilością smalcu, który jego zdaniem był wybitny. Szczególnie ten gęsi, a nie świński. Można było nim smarować kanapki, można było na nim smażyć, można było nim smarować pieczeń, żeby się pięknie zrumieniła i zrobiła chrupka przy pieczeniu. Dawno nie był w miejscu, które by go swoimi smakami tak zainspirowało. Inna sprawa, że rzeczywiście tłuste mięso i tłuszcz sam w sobie doskonale wiązał się zz alkoholem, szczególnie tym wysokoprocentowym, więc sam fakt, że Dear już robił te połączenia w swojej głowie, napawałby Lokiego dumą. W końcu sam nie wiedział, ale jego życiowym - najwyraźniej - celem była deprawacja uczniów. Miał już reprezentanta nieletnich z niemal każdego domu w Hogwarcie, niedługo będzie mógł skompletować drużynę młodocianych recydywistów.
- Wolałbym to, niż wykitować ze starości, jako zasuszony, obsrany dziadek we własnym spoconym łóżku. - było mu to lekko mówić, bo perspektywa śmierci ze starości nigdy nie istniała w jego głowie ani w kontekście jego osoby. Myślał sobie jednak, że umieranie na starość, jak ciało powoli odmawia posłuszeństwa, a umysł przestaje być lotny, jest chyba niemal tak straszne jak umieranie od klątw rozwalających ci flaki.
Uśmiechnął się, widząc, że jednak pies Pawłowa, zaczął rozglądać się na samo wspomnienie o swoim ojcu, jakby stary Dear miał wyskoczyć spomiędzy kukurydzy, przebrany za stracha na wróble i go opierdolić za jedzenie gyrosa, a nie jakichś szlacheckich ewenementów typu, nie wiem, nadziewane ślimaki.
Zaśmiał się wesoło na te wizje, bo z ręką na sercu nie umiał wyobrazić sobie rezydencji Dearów z polem kukurydzy za zakrętem i małego Gale'a biegnącego tam jeść kanapki.
- Wyjątkowo jest obleśny. - przyznał mu starszy ślizgon, oceniając swoim rzeczowym okiem artysty tego biesa - Jeszcze mi się nie trafił ładny. Chociaż ta latająca meduza nie była najgorsza. Pozostałe to jednak pokraki. - uniósł brwi.
Kiwnął na kolegę, żeby ruszyli gdzieś dalej po tym polu, bo Swansea nie przyszedł tu przecież po nic.
- Chce znaleźć parę dorodnych kolb i je sobie dziś ugotować. - wyznał - Z masełkiem i solą...
Powrót do góry Go down


Gale O. Dear
Gale O. Dear

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 16
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 161 cm
C. szczególne : szkocki akcent | mała blizna przy dolnej wardze po prawej stronie
Galeony : 466
  Liczba postów : 339
https://www.czarodzieje.org/t22471-gale-o-dear
https://www.czarodzieje.org/t22504-poczta-gale-a#746574
https://www.czarodzieje.org/t22490-gale-o-dear
https://www.czarodzieje.org/t22888-gale-o-dear-dziennik#772500
Pole kukurydzy QzgSDG8




Gracz




Pole kukurydzy Empty


PisaniePole kukurydzy Empty Re: Pole kukurydzy  Pole kukurydzy EmptySro 7 Sie - 12:54;

Nigdy nie mógł zrozumieć jakim cudem Lockie zawsze wiedział co odpowiedzieć. Nawet jeśli mogło brzmieć to głupio lub absurdalnie, Gale prawie zawsze musiał się zgodzić, z jego odpowiedzą; jakby w słowach senseia kryło się coś więcej niż tylko skłonności do ryzyka, ambicje deprawacji młodocianych i pieniądze, chociaż wcale na takiego nie wyglądał; na ambitnego ślizgona, raczej prezentował się jako porywczy gryffon, a jednak w jego działaniach zawsze była jakaś logika, w odpowiedziach mądrość, a w zakładach spryt. Chociaż jeśli chodzi, o to ostatnie Gale wiedział, że obstawiając za namową Swansea, zawsze robił z siebie idiotę, ale coś go kusiło, jakaś niewidzialna ręka demoralizacji.
Rozmowy o śmierci nie należały do jego ulubionych tematów, a jednak Dear doceniał to, jak Lockiemu przychodziło to z taką swobodą. Chociaż nie zdradzał się z tym, to w duchu podziwiał Lockiego i Solberga, byli starsi i naprawdę ogarniali ten szajs, to znaczy wydawało mu się, że są w tym świetni. Nawet jeśli książę Slytherinu domyślał się, że wszyscy grają swoje role, zakładając maski do tej jedynej roli życia, to jednak nie był pewny tego, czy będzie umieć tak jak starsi koledzy wychodzić ze wszystkiego gładko, albo z takim pozoranctwem gładkości.
- A tak, świetlista meduza... Spotkałem też dzieci z kocimi wąsami, wyglądały, jakby ktoś wypuścił je z nawiedzonego sierocińca. - Postanawia również się podzielić swoimi spostrzeżeniami, które dotyczyły biesów, a jednak nie zamierza zdradzać, co te dzieci wyprawiały z nim w nocy na polu kukurydzy i jak mu odbiło po kiełbasie z musztardą przed taką starszą koleżanką.
- No nie wiem. - Na chwile jakby zamyka buzie, zdając sobie sprawę, że działanie sałatki z gyrosa poszło gdzieś w diabły i nie zostanie wydziedziczony, co za ulga! - A te baby z kuchni to znaczy eleganckie damy nie mogą przyrządzić, Ci czego tam chcesz? - Poprawia się zaraz, bo może jednak Julius ma nasłuch w polu kukurydzy i wypadałoby mówić elokwentnie, aby udowodnić staremu, że lekcje savoir-vivre nie poszły na marne.
- Jesteś też kucharzem? - Chociaż w jego głosie nie słychać zdumienia to on w kuchni bywał tylko, jak poszedł na zaklęcia profesor Honeycott, a tam, żeby go zobaczyć... no cóż, było to święto do celebrowania. Od przygotowywania jedzenia zawsze miał skrzaciom służbę.

Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw, nosi bransoletkę z ayahuascą, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty, jest *duży*, mówi z akcentem
Dodatkowo : prefekt gej
Galeony : 1558
  Liczba postów : 2546
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
Pole kukurydzy QzgSDG8




Gracz




Pole kukurydzy Empty


PisaniePole kukurydzy Empty Re: Pole kukurydzy  Pole kukurydzy EmptyCzw 8 Sie - 0:59;

@Gale O. Dear

IQ senseia na pstrym koniu jeździ, czasem miał wynurzenia godne orderu Merlina, a czasem miał wynurzenia jak z kibla. Dwoistość ludzkiej natury, dualizm życia i intelektu, Lockie i Swansea. To, że go przygotowywał do życia, w którym zawsze trzeba było na coś stawiać, podejmować ryzyko, próbować wygrać tam, gdzie sprawa jest przegrana, było jakąś starszo-braterską powinnością, którą wobec Gale'a odczuwał. Jakby jego własna ambicja, by zawsze wygrywać, być pierwszym, by być szybszym lepszym albo chociaż większym od innych, mogła być zaraźliwa. Jakby ciągnąc Gale'a na nielegalne wyścigi, namawiając go na finansowe machloje, chciał pokazać mu perspektywę nie tylko ulotności gotówki, ale też i tego, jak łatwo ją zdobyć, jeśli bardzo się chce. Trzeba być tylko sprytnym. Może... przebiegłym. Jak lis.
Dear może nie będzie miał takiego obowiązku, jak jego starsi koledzy, nosić maskę. Miał nazwisko, które robiło swoje tam, gdzie powinno robić swoje. Miał życie, które mógł przyjąć i które było dla niego zaplanowane. Bezwysiłkowo. To właśnie wysiłek, walka o każdy dzień i konieczność mierzenia się z obowiązkami w zbyt wczesnym wieku sprawiały, że zarówno on jak i Max mieli trochę inną perspektywę na koncepcję codzienności.
- A nie mogły by to być jakieś nie wiem, cycate rusałki... - pokręcił z dezaprobatą głową. Zawsze jakieś szkarady, dzieci z wąsami albo inne włochate bydlęta. Obejrzał się na niego z jakimś rozbawieniem w oczach - Może i mogą, ale wiesz, kradzione nie tuczy. - poklepał się po brzuchu. Zdawało się, że żeby napędzać jaki kombajn, jakim było niemałe ciało Swansea, trzeba jeść tyle kalorii, że trudno było mu się spaść, ale jednocześnie jak się chciało mieć muskuły niczym maczuga zbója Łamignata, a klatę szeroką jak przekątna luksusowej plazmy, to trzeba było dużo żreć.
- Ugotowanie kukurydzy nie wymaga umiejętności kulinarnych. - zapewnił lekkim tonem - A co to znaczy "też"? - spojrzał na niego zdziwiony. Czy on był już czymkolwiek, że kucharzem miał "też" być?
Powrót do góry Go down


Gale O. Dear
Gale O. Dear

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 16
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 161 cm
C. szczególne : szkocki akcent | mała blizna przy dolnej wardze po prawej stronie
Galeony : 466
  Liczba postów : 339
https://www.czarodzieje.org/t22471-gale-o-dear
https://www.czarodzieje.org/t22504-poczta-gale-a#746574
https://www.czarodzieje.org/t22490-gale-o-dear
https://www.czarodzieje.org/t22888-gale-o-dear-dziennik#772500
Pole kukurydzy QzgSDG8




Gracz




Pole kukurydzy Empty


PisaniePole kukurydzy Empty Re: Pole kukurydzy  Pole kukurydzy EmptySob 10 Sie - 10:25;

Pułapka tkwi w przejawie każdego życia, dla innych jest to walka o każdy dzień, o warunki godne do bytu. Ciężka praca, poświęcenie, przemoc różne drogi kierują nas w stronę wolności, czy też udowodnienia sobie, że ma się kontrole nad swoim życiem; a jednak za każdym razem gdzieś jesteśmy więźniami swoich przekonań, rodzinnych manipulacji, wpojonych zasad.
Dear nie uważał, że ma łatwiej, bo stworzono dla niego plan, już przed narodzinami. Każdy jego oddech miał być podporządkowany pod określone reguły, coś, do czego przywykł, ale gdy jego starsze rodzeństwo pokazywało mu, że można inaczej, a Hogwart okazał się wysypem ludzi, którzy nie chodzą jak w zegarku familijnych oczekiwań, zaczął kwestionować pranie mózgu, które zrobiono mu lata temu; lecz nie mógł się po prostu tak od tego uwolnić i zbuntować; tak jak Heaven, czy Blathin. Może nie chciał, a może mu to wszystko w głębi duszy pasowało. W końcu bycie Dear'em to też przywileje, koneksje i władza; ale czy to też nie jest jakąś formą pułapki?
To prawda, że biesy nie wyglądały na cudowne i piękne istoty, raczej dziwne, zazwyczaj szpetne, niektóre wręcz irytujące, a inne z pewnością niebezpieczne.
Kiwa głową ani na tak, ani na nie, nie wiedząc, czy cycate rusałki byłby odpowiednie dla młodych dorastających mężczyzn, Gale sam zastanawiał się, czemu nie pociągają go cycate rusałki, czy też napakowany Lockie w dniach swojej świetności, stwierdził jednak, że nie ma co się nad tym zastanawiać, być może nie spotkał tej jedynej, zresztą to nie miało znaczenia. Kandydatkę do ożenku miał już z pewnością zaklepaną, mógłby się założyć, że matka trzymała jakąś specjalną listę odpowiednich panien dla niego najlepiej z rodu Whitelightów czy jakiegoś podobnego domu, o nieskazitelnej krwi; jakby nie było, Swansea odpadał już na starcie, po pierwsze nie spełniał wymogów czystości krwi, a po drugie nie był śliczną damą.
- Widzę, że powiedzonka to już załapałeś od tej Honeycott. - Komentuje, nie wierząc w coś takiego, jak kradzione nie tuczy. Chociaż patrząc na szczupłą Adelkę, można śmiało powiedzieć, że się w życiu nakradła. - Może i nie wymaga. - Wzrusza ramionami, nie zamierzając wchodzić w kulinarne szczegóły.
- To znaczy, że... - Przerywa na moment, gdy oczy kumpla skupiają się na nim, jakby właśnie popełnił jakiś ambaras. - Jesteś uzdolniony? - Pozwala sobie na ujęcie tego w formie pytającej, w końcu przy ślizgonie nie musi być doskonałym księciem ze Slytherinu.

Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw, nosi bransoletkę z ayahuascą, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty, jest *duży*, mówi z akcentem
Dodatkowo : prefekt gej
Galeony : 1558
  Liczba postów : 2546
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
Pole kukurydzy QzgSDG8




Gracz




Pole kukurydzy Empty


PisaniePole kukurydzy Empty Re: Pole kukurydzy  Pole kukurydzy EmptyPon 12 Sie - 1:13;

@Gale O. Dear

Byli ludzie, którzy daliby wszystko, by mieć z góry założony plan. By nie musieć się zastanawiać, martwić, by nie główkować i zarywać nocy, czując, że nie mają pojęcia co ze sobą zrobić. Jednym z takich ludzi właśnie był Swansea, który kiblował kolejny rok w szkole, bo bał się ją skończyć. Bo nie wiedział, kim jest, jakiej kariery się podjąć. Na wstęp do Galerii Sztuki miał bana od babci, więc pójście śladami pozostałych Swansea nie wchodziło w grę - ileż on by dał, by mu ktoś po prostu podyktował jak żyć, co robić. Najwidoczniej trawa jest zieleńsza zawsze po drugiej stronie barbakanu.
Gdyby się dowiedział, że Gale ma wątpliwości, czy cycate rusałki były odpowiednie dla młodych mężczyzn, to by dostał w czerep, bowiem oczywiście, że były. Gdzie młodzi chłopcy mogli się nacieszyć i nauczyć piękna kobiecego ciała, jak nie podziwiając je w czystej naturze.
- Mówisz? - zamyślił się. Rzeczywiście ostatnio spędzał aż za dużo czasu z Adelą, ale była odświeżająca. Nie męczyła go jej obecność, może dlatego, że nie wiązała się z żadnymi oczekiwaniami, a to dawało mu pewną ulgę- Może i tak. - wzruszył ramionami.
Zaraz jednak spojrzał na niego dziwnie i po chwili takiego dziwnego patrzenia, parsknął kretyńskim śmiechem.
- Słuchaj, oczywiście, że jestem mega uzdolniony we wszystkim. - powiedział tonem przechwałki, ale zaraz pokręcił głową - A tak naprawdę, to wcale nie. Większość rzeczy robię z nadzieją, że się uda, a jak się nie uda, to udaje, że wcale nie próbowałem. - wzruszył ramionami, zdradzając młodszemu koledze tajemnicę swojego sukcesu w życiu - Na szczęście do ugotowania kukurydzy nie muszę mieć wybitnych zdolności. - to powiedziawszy, w końcu się zatrzymał przy jakichś kłączach i wybrał sobie dwie, pękate, wielkie kolby naturalnego złota.
Powrót do góry Go down


Gale O. Dear
Gale O. Dear

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 16
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 161 cm
C. szczególne : szkocki akcent | mała blizna przy dolnej wardze po prawej stronie
Galeony : 466
  Liczba postów : 339
https://www.czarodzieje.org/t22471-gale-o-dear
https://www.czarodzieje.org/t22504-poczta-gale-a#746574
https://www.czarodzieje.org/t22490-gale-o-dear
https://www.czarodzieje.org/t22888-gale-o-dear-dziennik#772500
Pole kukurydzy QzgSDG8




Gracz




Pole kukurydzy Empty


PisaniePole kukurydzy Empty Re: Pole kukurydzy  Pole kukurydzy EmptyWto 13 Sie - 16:10;

Związki, kobiety, relacje, gdyby to go głównie interesowało, z pewnością nie byłby introwertykiem, zajętym swoim wnętrzem i emocjonalnym chaosem. Dlatego nie dopytuje o Honeycott, nie porusza już tematu dziewczyny, której tak właściwe nie zna. Może gdyby miał coś z Solberga, to rzuciłby z pewnością jakąś uwagę o tym, czy Lockie do niej zarywa, czy coś tam teges między nimi, ale Gale O. Dear nie pyta o takie rzeczy. Wydaje mu się to nie na miejscu, nawet jeśli to środek pola kukurydzy, a pora egipskich ciemności mogłaby ukryć każdy detal intymnych rozmów; bywało, że i sam zostawał zaskoczony przez takie pytania, zbywał je milczeniem lub odzywką, godną samego Juliusa — przeważnie działało.
Łapał się na tym, że zazdrość czasami wkradała się w jego przestrzeń, gdy tak umawiali się na nielegalne wyścigi; nie żeby robili to, co każdy piątek, ale kiedy tylko dołączyła do nich Adele, Gale obawiał się, że Swansea znajdzie sobie dziewczynę i będzie wzdychać do gryfonki dwadzieścia cztery godziny na dobę, siedem dni w tygodniu. Młody ślizgon nie był głupi, widział, że niektórzy tracili głowy dla blondynek i nie tylko. Sam świecie przekonany, że to go nie spotka, bo on już miał niemalże wyznaczony termin zaręczyn, a nawet ślubu. No i sądził, że coś jest z nim nie tak, w kwestiach uczuciowych nie żeby Lockie wyglądał na takiego, który ogarniał; ale Gale był niemalże przekonany, że kolega wie więcej, a z pewnością ma doświadczenie.
Parsknięcie Swansea, chociażby jakie kretyńskie nie było utwierdziło go w przekonaniu, że wybrnął z sytuacji idealnie.
- Czyli masz sprawdzoną taktykę, która działa. - Kiwa głową, bo jest w tych słowach coś genialnego, godnego no cóż, każdego wychowanka Salazara Slytherina, jeśli Gale wcześniej miałby jakieś wątpliwości co do umieszczenia Lockiego przez tiarę przydziały w odpowiednim domu, te o to słowa rozwiały wszystkie jego wątpliwości.
Dear nigdy nie gotował kukurydzy, właściwe robienie posiłku zawsze zostawiał służbie, dlatego uważał, że gdyby on miał zabrać się za przygotowanie, takiego wydawałoby się prostego dania, coś z pewnością poszłoby nie tak.
Rozgląda się za biesem, który gdzieś znikł i na sygnet Salazara, niech będą dzięki, po czym obserwuje, jak kolega zaopatruje się w wielkie, pękate kolby kukurydzy.
- No dobra masz, co chciałeś, zabierajmy się stąd. - Szkocki akcent jak zwykle zdobi jego słowa, a zdanie to brzmi trochę tak, jakby to Gale towarzyszył Lockiemu w zbiorach złotych warzywek, a nie że cała ta sytuacja z sałatką z gyroskiem, chochołkiem i przekleństwami, w ogóle miała miejsce.

Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw, nosi bransoletkę z ayahuascą, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty, jest *duży*, mówi z akcentem
Dodatkowo : prefekt gej
Galeony : 1558
  Liczba postów : 2546
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
Pole kukurydzy QzgSDG8




Gracz




Pole kukurydzy Empty


PisaniePole kukurydzy Empty Re: Pole kukurydzy  Pole kukurydzy EmptyWto 13 Sie - 23:56;

Szesnaście lat to już był chyba ten wiek, kiedy Lockie miał w głowie tylko i wyłącznie myśli związane z majtkami swoich koleżanek. To był okres burzliwych hormonów, dzikich pragnień i bardzo złych decyzji, z których na szczęście nie wynikło żadne dziecko. Najgorszym dla tego świata byłoby rozmnażanie się takich bydląt jak Lockie Swansea. Byłby się jednak zastanowił nad tym, czy z Galem wszystko w porządku, jeśli ten nie czuje zupełnie nic i to nie dlatego, by go prześmiewać, a zwyczajnie, jeśli jego naturalna dla nastoletnich chłopców potrzeba poznawania swojej seksualności nie występowała, mogła oznaczać poważne zaburzenia rozwojowe czy emocjonalne. A tego mu przecież nie życzył.
Wyszczerzył zęby w uśmiechu i puścił Dear'owi oczko, uznając, że to jest wystarczająca odpowiedź. Przecież nie będzie mu tu robił wykładu o swoich niecnych czy cnych praktykach.
- Tak jest, kierowniku. - skinął głową na komunikat młodszego kolegi, choć nie ukrywał nuty rozbawienia w głosie. W końcu Dear sam tu przylazł jeść gyrosa z pudełka jak zwierzę, a nie Łabędziarz przywlókł go, by razem kradli kukurydzę. Wyjątkowo tym razem Gale był świadkiem rozboju zupełnie przypadkiem i z własnej, nieprzymuszonej woli.
Lockie wetknął po jednej kukurydzy do każdej tylnej kieszeni dżinsów, przez co wyglądało to trochę idiotycznie, ale miał wolne ręce, by wyciągnąć kolejnego papierosa, którego odpalił, kiedy już wychodzili z pola kukurydzy.

| zt Lockie i @Gale O. Dear +
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Pole kukurydzy QzgSDG8








Pole kukurydzy Empty


PisaniePole kukurydzy Empty Re: Pole kukurydzy  Pole kukurydzy Empty;

Powrót do góry Go down
 

Pole kukurydzy

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Pole kukurydzy JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
Podlasie
 :: 
Jezioro i pola
-
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu