Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Szklany dom

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Persephone Aniston
Persephone Aniston

Nauczyciel
Wiek : 56
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 165 cm
Galeony : 254
  Liczba postów : 205
https://www.czarodzieje.org/t22879-persephone-andromeda-aniston
https://www.czarodzieje.org/t22890-poczta-profesor-aniston
https://www.czarodzieje.org/t22880-persephone-andromeda-aniston
https://www.czarodzieje.org/t23252-persephone-andromeda-aniston-
Szklany dom QzgSDG8




Gracz




Szklany dom Empty


PisanieSzklany dom Empty Szklany dom  Szklany dom EmptySro 19 Cze 2024, 6:00 pm;


Szklany dom


Ta opuszczona szklarnia znajduje się gdzieś w starym, dużym lesie nieopodal grodu. Wygląda na niebezpieczną, ale nic bardziej mylnego - wszyscy wiedzą, że nie czają się tu na nikogo żadne groźne stworzenia. Oprócz potłuczonych donic, rozsypanych worków z ziemią i dziko rosnących kwiatów znajduje się w niej coś bardzo wartościowego…
W samym centrum budynku jest mały pokoik, w którym można napotkać replikę legendarnego Lustra Pana Twardowskiego. Krąży o nim wiele legend i tajemniczych opowieści, ale tylko jedna z nich jest prawdziwa. Gdy skupisz na nim swoje spojrzenie możesz ujrzeć daleką przeszłość tutejszych magów…

Możesz wybrać jedną, wybraną przez siebie legendę związaną ze słowiańskim folklorem i opisać ją (wraz z podkreśleniem) na minimum 2 tysiące znaków. Jeśli się na to zdecydujesz, upomnij się o punkt z historii magii w odpowiednim temacie.
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty, jest *duży*, mówi z akcentem
Dodatkowo : prefekt
Galeony : 938
  Liczba postów : 1914
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
Szklany dom QzgSDG8




Gracz




Szklany dom Empty


PisanieSzklany dom Empty Re: Szklany dom  Szklany dom EmptyCzw 11 Lip 2024, 1:10 am;

Bies: J - Och

Będąc na Podlashyu już tych kilka dni i doświadczając już tego, co zdążył doświadczyć, zdawało mu się, że chyba nic go już nie zdziwi. Cóż, nic bardziej mylnego. Nie wystarczy bić się z utopcami i biegać za jaskółkami, by czuć, że widziałeś już wszystko, bowiem oto dziad wyrósł mu przed twarzą zupełnie znikąd. Ale od początku.
Leżał w pokoju i dywagował z Solbergiem na temat tego, co można by zrobić, by popodsłuchiwać co ludzie gadają w innych pokojach. Nie było to spowodowane niczym szczególnym, ot rozmowa o niczym, która rozwinęła się z nie wiadomo właściwie czego tak dokładnie. Uszy dalekiego zasięgu, przystawianie szklanki do ściany i wiele innych, debilnych pomysłów, które towarzyszyły Swansea potem przez resztę dnia, bo jako osoba o dość małym ilorazie inteligencji, potrafił się takimi aspektami zafrasować na długie godziny, planując w głowie scenariusze sytuacji, które nie wydarzą się nigdy. Wędrował sobie lasem w głębokim zamyśleniu, cały obity i obolały po wypadzie na syczący most z Terrym (jego ciało wciąż pokrywały dziwne siniaki, a łeb bolał jak przy kacu), aż dotarł pod dziwną, opuszczoną szklarnię. I to tu właśnie, godząc się ze sobą w głowie, że jedyne rozwiązania na takie nielegalne podsłuchy, jakie mu przychodzą do głowy są po prostu nieosiągalne - westchnął.
I wtedy wyrósł dziad.
Swansea odskoczył, piszcząc jak mała dziewczynka, by zaraz odchrząknąć i odnaleźć swoje męstwo. Zmarszczył brwi, mierząc przybysza wzrokiem, by ostatecznie pojąć, że to jeden z lokalnych biesów. Czego Ci trzeba? zapytała istota, wprawiając ślizgona w osłupienie. Przyglądał mu się podejrzliwie, czy ten czytał mu w myślach, czy o chuj chodzi, ale nie odpowiedział od razu.
Rozejrzał się po okolicy szklarni.
- Chce coś do szpiegowania, nieoczywistego, co można mieć zawsze pod ręką. - powiedział, bo przecież to o tym rozmyślał pół dnia. Bies najwyraźniej zamyślił się nad jego prośbą i zamilkł, na co Swansea wzruszył ramionami, bo no co, warto było spróbować, tak?
Rozejrzał się, pewien, że jest tu z dziadem sam na sam, kiedy ze zdziwieniem dostrzegł jakiegoś chłopa, przedzierającego się przez chaszcze.
- E! Tu się nie sra, tu kulturalni ludzie chadzają! - krzyknął, bo zdawało mu się, że chłop jakby przymierzał się do kucania? A może tylko się potknął...

@Frederick Shercliffe
Powrót do góry Go down


Frederick Shercliffe
Frederick Shercliffe

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 189
Dodatkowo : Animagia
Galeony : 1551
  Liczba postów : 723
https://www.czarodzieje.org/t21919-frederick-shercliffe#718423
https://www.czarodzieje.org/t21926-alchiba#718462
https://www.czarodzieje.org/t21921-frederick-shercliffe#718425
Szklany dom QzgSDG8




Moderator




Szklany dom Empty


PisanieSzklany dom Empty Re: Szklany dom  Szklany dom EmptySob 13 Lip 2024, 6:13 pm;

Bies: F - świetle, jeden dowolny przerzut na cały wyjazd

Ostatnim czego chciał i potrzebował, było siedzenie w stodole. Nie dość, że było w niej duszno i ciasno, to na dokładkę znajdowali się tam dwaj idioci, którzy najwyraźniej wychodzili z założenia, że byli bardzo, ale to bardzo zabawni. Bądź dorośli, zależnie od tego, jak kto chciał na to patrzeć. Niezależnie od wszystkiego Frederick nie był zachwycony ich obecnością i nic nie wskazywało na to, by miał tę dwójkę polubić, by miał spojrzeć ku nim łaskawie albo chociaż w minimalnym stopniu przychylnie. Uważał ich za dzieci, nic więcej, i nie sądził, żeby to miało zmienić się w najbliższym czasie, mając przekonania, że te wakacje będą skomplikowane. Chociaż, co również musiał przyznać, zapowiadały się naprawdę fascynująco, biorąc pod uwagę to, co się dookoła niego działo. Okolica była na swój sposób intrygująca i na tyle pierwotna, że dało się tutaj znaleźć stworzenia, jakie opisywano jako biesy, a zatem coś, co było nową, niezbadaną do końca rasą. I pewnie właśnie to ostatecznie wyciągnęło go z dziwacznego pokoju w stodole, by rzucić go na nieznane wody, po których płynął ze skrywaną przyjemnością.
Aż utknął w krzakach. Nie był do końca pewien, jak do tego doszło, jakim cudem stał się tak nieostrożny, ale być może zaciekawił go szklany budynek w środku lasu. Może chodziło o dziwną meduzę, coś na kształt kuli z ogonami, jaka unosiła się przed jego nosem, zupełnie, jakby zamierzała mu pomóc. Może chodziło również o niewyraźne głosy, jakie do niego doleciały, gdy próbował skoncentrować się na biesie. Albo o ten pisk, który usłyszał jako pierwszy. Tak czy inaczej, znalazł się w krzewach, a świetle spokojnie go z nich wyprowadzało, wskazując drogę, bardzo, ale to bardzo ostrożnie nawigując go między gałęziami, prowadząc w stronę wydzierającego się młokosa, który elokwencję najwyraźniej wyssał z mlekiem matki.
- Równie kulturalne zwierzęta załatwiają tutaj swoje potrzeby, by użyźnić ziemię, więc może należałoby rozważyć uważnie to stanowisko, zanim ten pan zdenerwuje się jeszcze bardziej - zauważył Frederick, kiedy już wymknął się z krzaków, otrzepał cienkie, krótkie spopdnie i skinął głową świetlu, które nadal się przy nim unosiło, jakby chciało sprawdzić, czy aby na pewno żył i nie potrzebował pomocy.

______________________

I'm real
and the pretender
I have my flaws
I make mistakes
But I'm myself
I'm not ashamed
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty, jest *duży*, mówi z akcentem
Dodatkowo : prefekt
Galeony : 938
  Liczba postów : 1914
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
Szklany dom QzgSDG8




Gracz




Szklany dom Empty


PisanieSzklany dom Empty Re: Szklany dom  Szklany dom EmptyNie 14 Lip 2024, 12:38 am;

@Frederick Shercliffe

Pewien, że zajął biesa na odpowiednio długą chwilę, uznał za stosowne zapoznać się z tą zagadkową konstrukcją w środku lasu. Bies rzeczywiście wyglądał na zamyślonego, rozważającego życzenie Locka, co ślizgon przyjął z ulgą, głównie dlatego, że ostatnie biesy, jakie go spotkały, pobiły go i wysłały na niechcianą wycieczkę do lasu. Już wolał takie biesy, co stoją i myślą w ciszy.
- Zwierzęta w swoim domu mogą, co chcą, ale Ty mi nie wyglądasz na sarenkę. - odgryzł się, mrużąc oczy, bo ani typa poznawał, ani właściwie wiedział z kim ma do czynienia. Może to jakiś lokalny psychopata? Przez chwilę ważył w głowie, czy jakby doszło do rękoczynów, miałby większe czy mniejsze szanse, a należy zauważyć, że jego ego pięściarza mocno zboostowały ostatnie potyczki z utopcami. Blondyn jednak nie wyglądał na szczególnie wojowniczego, poza minami, jakie stroił, ale Lockie miał dużo koleżanek i był przyzwyczajony do min pełnych pretensji.
Uznał jednak, że to ktoś z ich wycieczki, bo mówił w normalnym narzeczu, a nie tym dziwnym, szeleszcząco zaciągającym językiem lokalnych czarodziejów i wzruszył ramionami. On w sumie też miewał złe dni.
Przeniósł spojrzenie na szklarnię, próbując ocenić jej konstrukcję. Przeczytał w swoim życiu nie jedną i nie pięć książek o architekturze użytkowej. Szklarnie również, w różnych epokach życia człowieka, przybierały różne konstrukcje, od bardziej okrągłych we wczesnych latach wieku piętnastego, po bardziej zmyślne, bliżej okresu wiktoriańskego. Ozdobniki wskazywałyby na to, że ktoś kiedyś włożył wiele pracy w stworzenie tej konstrukcji. Dlaczego jednak tak głęboko w lesie?
- Idę do środka chyba. - zakomunikował, choć trudno powiedzieć czemu. Chyba w domyśle miał nadzieję, że jak umrze, to przynajmniej ktoś będzie wiedział, gdzie leżą jego zwłoki, jakby matka pytała, czy w szkole go szukali.
Obciągnął rękawy bluzy, żeby się osłonić przed ewentualnymi pokrzywami, bo on w odróżnieniu od nieznajomego, nie miał podręcznej, świecącej meduzy-przewodniczki i musiał przez chaszcze przedzierać się o własnych siłach, po czym - no właśnie - zaczął się przedzierać.
Powrót do góry Go down


Maximilian Addams
Maximilian Addams

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : V
Wiek : 15
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 180 cm
C. szczególne : Piegi i kolczyki, mieszanina Koreańskiej Krwi
Galeony : 50
  Liczba postów : 76
https://www.czarodzieje.org/t23015-max-addams
https://www.czarodzieje.org/t23141-sowa-addamsa#786392
https://www.czarodzieje.org/t23021-max-addams#783793
Szklany dom QzgSDG8




Gracz




Szklany dom Empty


PisanieSzklany dom Empty Re: Szklany dom  Szklany dom EmptyWto 16 Lip 2024, 8:53 pm;

Gdy z festynu ich wywiało jeszcze było jasno. Jednak jak bandurki i jego bies nie oszczędzał. Chłopak szedł za Aoife tylko po to by robić jej pomniejsze psikusy po drodze. Działanie biesa miało na niego coraz bardziej relaksujący efekt. W zasadzie to nie czuł się inaczej niż typowy on. Chociaż może tak właśnie miało być? Szedł za dziewczyną, jakoś nie bardzo zachwycony całą tą sytuacją. Podobał mu się jednak fakt, że Aoife chciała zwiedzać - tak jak on. Gdyby tylko tak, mógł sensownie myśleć a nie o żartach! Gdyby się tak te myśli gonie trzymały. Gdy tak sobie wędrowali. Blondyn urwał sobie jakąś brzozową gałązkę i zaczął nią szturchać dziewczynę. Zastanawiając się kiedy ta.. wybuchnie. Jakoś nie myślał o prawdziwych konsekwencjach. Z resztą poza szkołą nie mogli używać czarów, o ile dobrze pamiętał i kminił. Sam stracił rachubę czasu ile szli bo co chwila coś się działo, co pochłaniało uwagę chłopaka. Głównie dziwne zachowanie koleżanki, nie nie zauważał swojego własnego.. Jak na razie ale może ktoś go oświeci.
Z resztą gdy tak szli coraz głębiej mimo wszystko, tracił swoją pewność siebie. Zwłaszcza, że zaczęło się robić ciemno i miał wrażenie, że z każdego konta ktoś na niego patrzy a raczej na nich. Mimo wszystko dzielnie odrzucał od siebie złe myśli i szedł krok w krok za Ślizgonką. Do czasu gdy nie trafili na dziwną budowlę, całą za szkła. Szklarnia? W środku lasu? Maxowi aż się oczy zaświeciły na te zjawisko. Bez większego namyślunku czy nawet pytań. Złapał dziewczynę za rękę i pociągnął w stronę budynku. Koniecznie musieli go zobaczyć od środka. Tego nie mógł przepuścić. Znikł strach i niepewność a pojawiła się zwykła ludzka ciekawość. Ta może ich kosztować kupę strachu, jednak kto by się tym przejmował? Chłopakowi aż serce zabiło szybciej. Tak jakby był w swoim żywiole. -Niesamowite. - Jeszcze tylko wymamrotał nim wciągnął ją przez szklane, rozwalone przez czas drzwi.

@Aoife Dear-Aasveig
Powrót do góry Go down


Frederick Shercliffe
Frederick Shercliffe

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 189
Dodatkowo : Animagia
Galeony : 1551
  Liczba postów : 723
https://www.czarodzieje.org/t21919-frederick-shercliffe#718423
https://www.czarodzieje.org/t21926-alchiba#718462
https://www.czarodzieje.org/t21921-frederick-shercliffe#718425
Szklany dom QzgSDG8




Moderator




Szklany dom Empty


PisanieSzklany dom Empty Re: Szklany dom  Szklany dom EmptyWto 16 Lip 2024, 10:22 pm;

- Zdaje się, że zachodzi tutaj podstawowy problem w pojmowaniu, kim jest człowiek. Tak się składa, że każdy z nas jest zwierzęciem i chociaż może nie wyglądam jak sarna, zapewniam cię, że bliżej mi do niej, niż sądzisz. Tobie również. Aczkolwiek, tak się składa, wiem, do czego służy wychodek - stwierdził beznamiętnie, przeczesując włosy palcami, nie mając pojęcia, dlaczego towarzyszyła mu ta galaretowata, świetlista kula. Nie rozumiał również, dlaczego tak naprawdę bies przyprowadził go tutaj, do tego szklanego domu, stojącego pośród niczego. Wyglądało to jak miejsce jakiejś kaźni, zdecydowanie zakazane, miejsce, do którego sprowadzano niegrzeczne dzieci, żeby je ukarać, kiedy zachowywały się w sposób niegodny, cokolwiek miało to oznaczać. I może właśnie to dotyczyło stojącego przed nim mężczyzny, który najwyraźniej mógł poprosić namyślającego się, nieco zirytowanego biesa, o rozum. Tego bowiem wyraźnie mu brakowało, tym bardziej kiedy ni z gruszki, ni z pietruszki oznajmił, że on do tego szklanego domu wchodzi.
- Widzę, że życie ci niemiłe. Rozumiem, że mam poczekać, a później wrócić do wioski, żeby poinformować ich o nowych zwłokach w tym jakże atrakcyjnym budynku? - zapytał, kiedy świetle przemknęło obok jego głowy, unosząc się przy niej jak jakaś lampa. Zupełnie, jakby chciało mu wskazać dalszą drogę, ale Frederick zupełnie nie wiedział, dokąd miałby się tak naprawdę udać. Skoro udało mu się wybrnąć z krzaków, w jakich wylądował całkowitym przypadkiem, nie zamierzał do nich wracać, a co za tym szło, nie zamierzał na razie się stąd ruszać. Inna sprawa, że nie chciał również ignorować drugiego biesa, ani nie bardzo uśmiechało mu się spacerowanie po szklanym budynku, w którym bez dwóch zdań czaiło się coś, co było niebezpieczne. Bo nikt, ale to nikt, nie zostawiał podobnych budynków pośrodku niczego. Najpewniej miejsce to miało swoją straszną historię, opowiadaną z pokolenia na pokolenie, opowiadaną niegrzecznym dzieciom na dobranoc.

______________________

I'm real
and the pretender
I have my flaws
I make mistakes
But I'm myself
I'm not ashamed
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty, jest *duży*, mówi z akcentem
Dodatkowo : prefekt
Galeony : 938
  Liczba postów : 1914
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
Szklany dom QzgSDG8




Gracz




Szklany dom Empty


PisanieSzklany dom Empty Re: Szklany dom  Szklany dom EmptySro 17 Lip 2024, 9:54 am;

@Frederick Shercliffe

Swansea uniósł brwi, słysząc wywód drugiego chłopa, od którego teraz oddzielało go z wolna powiększające się morze chaszczy i aż zatrzymał się na moment. No kurwa filozof mu sie trafił jakiś jebany mądrala. Przewróciłby oczami, ale już i tak go łeb bolał, a jeszcze bies jak dziad borowy zaczął pochrząkiwać i postękiwać, jakby przymierzał się do zniesienia jaja.
- Na spokojnie. - mruknął do Och'a, który majstrował coś rękoma w powietrzu, jakby przekładał jakieś rzeczy, przestawiał je i przesuwał, ale tylko on te rzeczy widział. Locke miał doświadczenie z obłąkanymi - oglądał ich regularnie, odwiedzając matkę na oddziale zamkniętym Świętego Munga. Pokręcił jedynie głową, myśląc, że to sprawa niestety już stracona i wrócił do przebijania się przez gęstwiny.
- No co Ci mogę powiedzieć. - żachnął się, przedzierając się przez jakiś oset - Raz się żyje. Jedni wolą srać w krzakach i wymądrzać się o klasyfikacji biologicznej poszczególnych ssaków, a inni wolą coś przeżyć, gdzieś pójść i kto wie, może przy okazji umrzeć. - wzruszył obojętnie ramionami. Swansea o śmierci myślał regularnie przeszło dziesięć lat. Większość decyzji, jakie w życiu podejmował, było lekkomyślnych, bo wiedział, że ze swoją niewydolnością organów wkrótce i tak kopnie w kalendarz, więc właściwie co mu szkodzi zaszaleć jeszcze raz- Możesz ich informować, możesz to olać, możesz wyhodować parę jaj i dołączyć, mi to tito! - zawołał jeszcze, mimo że dzieląca ich przestrzeń wcale nie wydawała się szczególnie duża. Wylazł z gęstwiny przed same szklane drzwi i dotknął ich badawczo palcami. Chciał się upewnić, że żadna z szybek nie jest na tyle niestabilna, by zaraz wypaść, kiedy tylko zacznie przy nich majstrować. Wyciągnął różdżkę i szepnął Renevo na zawiasy drzwi, by otworzyły się z gładkością, bo były pokryte taką patyną rdzy i śniedzi, że musiałby je chyba wyłamać, żeby sprawdzić, co też szklany dom w sobie skrywa. Najpierw wetknął za nie drzwi i rozejrzał się, a potem wślizgnął się cały.
Powrót do góry Go down


Frederick Shercliffe
Frederick Shercliffe

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 189
Dodatkowo : Animagia
Galeony : 1551
  Liczba postów : 723
https://www.czarodzieje.org/t21919-frederick-shercliffe#718423
https://www.czarodzieje.org/t21926-alchiba#718462
https://www.czarodzieje.org/t21921-frederick-shercliffe#718425
Szklany dom QzgSDG8




Moderator




Szklany dom Empty


PisanieSzklany dom Empty Re: Szklany dom  Szklany dom EmptySro 17 Lip 2024, 8:49 pm;

Za filozofa nikt jeszcze go nie wziął, ale najwyraźniej zawsze musiał być ten pierwszy raz. Nie było to jednak coś, czym Frederick by się przejmował, bo naprawdę bardzo trudno było sprawić mu przykrość, trzeba było go znać doskonale, by być w stanie go uderzyć. Musiał jednak przyznać, że łańcuch, jaki kołysał się na jego szyi, skutecznie unieszkodliwiał zapędy innych ludzi, przypominając mu, że jego życie i tak było już niesamowicie skomplikowane i niesamowicie nieodpowiednie. Dlatego też nie czuł się źle z powodu tego, jak spoglądał na niego Lockie, nie czując również konieczności tłumaczenia mu się z tego, że wcale nie zamierzał defekować w krzakach. Tutaj najbliżej do tego było chyba biesowi, który wysilał się ze wszystkich sił, by coś znaleźć. Nawet świetle nie zachowywało się, jakby miało problemy żołądkowe, o ile oczywiście coś podobnego w ogóle posiadało.
- Intrygujące podejście do życia, doprawdy. Rozumiem, że lubisz przeżywać ciężkie choroby i uszkodzenia ciała? – zapytał uprzejmie, jakby chciał mu wytknąć, że właśnie próbował wepchnąć się do szklanego domu, który sam w sobie prezentował się dostatecznie niestabilnie, żeby nikt nie chciał do niego wchodzić. Frederick oczywiście nie bał się tego miejsca, skoro już biegał po opuszczonym szpitalu i widział z bardzo bliska smoka, którego nie powinien zapewne oglądać, ale nie musiał o tym mówić na głos, robiąc z siebie przy okazji jakiegoś szaleńca. Przyglądał się, jak Lockie przedziera się do drzwi, potem zaś zerknął na świetle, które również poszybowało w tamtą stronę, zupełnie, jakby chciało mu powiedzieć, że również powinien tam wejść, że znajdowało się tam coś, co bies chciał mu pokazać.
- Zadziwiające, że wszyscy uważają, że posiadanie jaj polega na robieniu rzeczy, które z natury rzeczy są co najmniej żałośnie nieodpowiedzialne – skomentował, zdaje się, że w stronę Ocha, po czym zniknął. Na ziemię opadły cztery lisie łapy, nad roślinnością zabujała się puszysta kita, a Frederick przemknął pomiędzy wszelkimi krzakami, jakie stanowiły dla nich nie lada problem z ludzkiej postaci i już znalazł się między nogami Lockiego, by zwyczajnie wślizgnąć się do szklanego domu, dokładnie tak, jak robiły to lisy, cicho i zgrabnie, wiedząc, jak wynieść z kurnika kurę.

______________________

I'm real
and the pretender
I have my flaws
I make mistakes
But I'm myself
I'm not ashamed
Powrót do góry Go down


Aoife Dear-Aasveig
Aoife Dear-Aasveig

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 15
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 165cm
C. szczególne : Farbowane na biało włosy, bardzo jasna cera, trochę piegów na nosie, jasnobłękitne oczy, ubiera się jak gotka.
Galeony : 597
  Liczba postów : 329
https://www.czarodzieje.org/t22625-aoife-v-a-dear-aasveig#755526
https://www.czarodzieje.org/t22700-ifciowa-poczta#760405
https://www.czarodzieje.org/t22628-aoife-v-a-dear-aasveig#755734
https://www.czarodzieje.org/t23228-aoife-v-a-dear-aasveig-dzienn
Szklany dom QzgSDG8




Gracz




Szklany dom Empty


PisanieSzklany dom Empty Re: Szklany dom  Szklany dom EmptyCzw 18 Lip 2024, 9:11 am;

Wątek po bandurkach 1/2, wieczór po festynie otwierającym

Aoife nie miała bladego pojęcia, gdzie jest, a obecność szturchającego ją kijaszkiem Maxa nie poprawiała jej nastroju. Pewnie nie zostawiłaby na nim suchej nitki, albo rzuciła mu się z pazurami do twarzy, gdyby nie uczucie totalnego kaca, które wzięło się totalnie znikąd.
- Max, odpierdol się - powiedziała, chcąc brzmieć groźnie, ale wyszło to dość żałośnie. Nie miała sił, bolała ją głowa, suszyło ją w ustach i ogólnie była nieszczęśliwa. W dodatku w półmroku widziała, że całe jej ciało jest posiniaczone, a to jeszcze bardziej obniżało jej samopoczucie.
Chodzenie po lesie samo w sobie jej nie przerażało. Wychowała się w dziczy i to do wyjścia z lasu musiała się przyzwyczaić, nie odwrotnie. Miała jednak respekt do nieokiełznanej natury i zdawała sobie sprawę, jak potrafiła być niebezpieczna. A potem niespodziewanie trafili na dom ze szkła. I tego już Aoife naprawdę się wystraszyła.
- Max, co ty... - zaczęła, ale chłopak już ciągnął ją za rękę wprost do mrocznego wytworu ludzkich rąk, którego wcale w dziczy nie powinno być. Zniżyła głos do szeptu, kiedy trafili do środka. - Na głowę upadłeś?! Cholera wie co tu żyje, to nie jest naturalne.
Wyciągnęła różdżkę, gotowa zaatakować w odpowiedzi na najmniejszy ruch wśród szklanych ścian.

@Maximilian Addams
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty, jest *duży*, mówi z akcentem
Dodatkowo : prefekt
Galeony : 938
  Liczba postów : 1914
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
Szklany dom QzgSDG8




Gracz




Szklany dom Empty


PisanieSzklany dom Empty Re: Szklany dom  Szklany dom EmptySob 20 Lip 2024, 6:11 pm;

@Frederick Shercliffe

Nie było w tym nic nadzwyczajnego w sumie. W zaskakująco dziwny sposób mieli do tematu bardzo podobne podejście - Lockiego też w zasadzie średnio przejmowało, jak na niego patrzy jakiś dziad z lasu. Nie było takiej osoby, która powiedziałaby mu gorsze rzeczy, niż on sam sobie mówił codziennie, tak jak nie było większej krzywdy, niż krzywda, którą sam sobie sprawiał. Obejrzał się przez ramię na blondyna i nawet sie uśmiechnął:
- Ciężkie choroby i uszkodzenia ciała to mój chleb powszedni. Idzie przywyknąć. - nikt nigdy nie mówił, że Swansea jest mądry. No, dobra byli tacy, co widzieli w nim przebłyski inteligencji, ale sam rzeczony nie uważał, żeby to było wiążące. Dopóki wiedział, że starości nie dożyje i właściwie nie miał powodu, by to robić, to nie widział problemu w podejmowaniu najgłupszych decyzji. Tym bardziej, jakby się o to założyć - jak w grę wchodziły pieniądze, Swansea tracił wszelkie opory.
Wsunął do szklarni głowę, rozejrzał się, a potem wszedł do środka cały, trzymając różdżkę w pogotowiu. Po tym, jak w opuszczonym szpitalu zaatakował go djinn, wolał być gotów na wszystko, choć prawda była taka, że nie dało się być przygotowanym. Jedno, czego żałował, to że tego djinna nie zobaczył - chuj z umieraniem, ale był szalenie ciekaw jak djinny wyglądają?
Podskoczył w miejscu pisnąwszy tak, jak pisnął na niespodziewane pojawienie się Ocha, kiedy coś mu smyrdnęło koło łydki, po czym ze zdziwieniem popatrzył, że to jakiś lisek. Zmrużył oczy, pochylając się nieco - lisy miały kleszcze i pchły, ale może szło opchnąć taką rudą kitę na breloczek jakiemuś wieśniakowi z grodu? Pieniądze nie śmierdzą. Lis jednak ruszył przed siebie, a z nim ta podejrzana świecąca meduza, która była na zewnątrz, toteż uznał w przebłysku mądrości, że może ten zwierzak jest tu u siebie i dobrze wie, dokąd iść. Poszedł więc za świetlem i Witalisem.
Powrót do góry Go down


Frederick Shercliffe
Frederick Shercliffe

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 189
Dodatkowo : Animagia
Galeony : 1551
  Liczba postów : 723
https://www.czarodzieje.org/t21919-frederick-shercliffe#718423
https://www.czarodzieje.org/t21926-alchiba#718462
https://www.czarodzieje.org/t21921-frederick-shercliffe#718425
Szklany dom QzgSDG8




Moderator




Szklany dom Empty


PisanieSzklany dom Empty Re: Szklany dom  Szklany dom EmptySob 20 Lip 2024, 8:52 pm;

- Ciekawe dlaczego - stwierdził jedynie Frederick, unosząc lekko brwi, jakby w ten sposób chciał powiedzieć młodszemu mężczyźnie, że mógłby zastanowić się nad tym, co właściwie robił i czy aby na pewno miał świadomość, że na własne życzenie robił sobie zapewne krzywdę. Nie zamierzał go oceniać, przynajmniej jawnie, ale już w tej chwili mógł stwierdzić, że trafił na kogoś o małym rozumku. Nie oznaczało to, że z góry nie polubił Lockiego, aczkolwiek należało przyznać szczerze, że również daleki był od peanów zachwytu i temu podobnych rzeczy. Potwierdzało to jedynie to, że chłopak tak bezpardonowo zostawił za sobą biesa, który nie sprawiał wrażenia, jakby to było czymś mile widzianym, na dokładkę wszedł do szklanego domu i zaczął piszczeć, jak baba, kiedy coś się o niego otarło.
Frederick spojrzał na niego, gdy przystanął, jakby chciał zapytać, czy jest poważny, choć trudno było to zapewne wyczytać z pyska lisa. Ciekaw był również, czy kiedy przyjmie swoją ludzką formę, Lockie znowu wyda z siebie ten cudowny pisk, czy może jednak tym razem oszczędzi mu bólu uszu. Zerknął na świetle, które zniżyło swój lot i zakręciło się wokół niego, by następnie ruszyć dalej przed siebie, prowadząc go w stronę, jaką najwyraźniej uznało za wskazaną, a Shercliffe ruszył za nim, niespiesznie, poruszając lekko kitą, trzymając ją nisko przy ziemi, nastawiając uszu, czy aby na pewno w okolicy nie było czegoś niebezpiecznego.
Świetle zaprowadziło ich do pomieszczenia, w którym znajdowało się, cóż, lustro. Było tutaj dziwnie, zupełnie inaczej, niż w reszcie budynku, co Frederick uznał za rzecz dziwną, ale przede wszystkim obszedł dookoła lustro, ostatecznie przybierając ludzką postać, by móc swobodnie w nie spojrzeć, przesuwając jednocześnie palcami po brodzie, zastanawiając się, co się tutaj właściwie działo. Świetle zaś wisiało w powietrzu, tak, o, jakby uważało, że przyprowadziło ich we właściwe miejsce.
- Hm - mruknął.

______________________

I'm real
and the pretender
I have my flaws
I make mistakes
But I'm myself
I'm not ashamed
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty, jest *duży*, mówi z akcentem
Dodatkowo : prefekt
Galeony : 938
  Liczba postów : 1914
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
Szklany dom QzgSDG8




Gracz




Szklany dom Empty


PisanieSzklany dom Empty Re: Szklany dom  Szklany dom EmptyNie 21 Lip 2024, 2:30 am;

@Frederick Shercliffe

Swansea oczywiście wydawał bardzo męskie głosy, kiedy był w towarzystwie ludzi, kiedy jednak jakiś leśny szkodnik i zjadać myszy tak go zaskoczył znienacka, to przecież oczywiste, że nawet najbardziej żelazne serce by zadrżało chociaż trochę. To oczywiste, w końcub Loka serce zadrżało, a on miał, rzecz jasna, niewątpliwie żelazne. Wszystko miał żelazne. Wszystko.
Nic to, ruszył za meduzą i jej kompanem lisem, bo nie miał aż tak zatrważającego ilorazu inteligencji, by połączyć kropki i wywnioskować co to za lis, gdyby miał to może byłby krukonem. Dotarli do pokoju, który wyglądał jakby był wstawiony z innego zupełnie budynku. Był bowiem, cóż, pokojem, a to przecież szklarnia. Kiedy się lis zaczął stawać człowiekiem, Swansea wycelował mu w lisio-człowieczą twarz różdżkę, ale sie opanował i opuścił rękę. Przecież nie będzie uskuteczniał decymacji na ludziach tylko za to, że są animagami i się tym nie chwalą.
Bardzo przydatna i wygodna umiejętność - kiedyś nawet sam rozważał, czy nie zacząć się animagii uczyć, tylko... to wymagało wysiłku i czasu, a Lockie wiedząc, że może nie dożyć nowego roku, uważał, że takie czasowe inwestycje są zupełnie nieopłacalne.
Co innego łażenie po podejrzanych szklarniach w środku podlaskiego lasu.
- Czarne lustro. - powiedział na głos to, co mu podsunęły mysli. Kiedyś widział podobny obrazek w jednej z książek historii magii, które Morris kazał przeczytać po zajęciach ze starożytnych artefaktów. W tej samej książce, o ile pamięć nie myliła, wyczytał też legendę związaną z okolicami, w których byli. Co za ciekawe memory unlocked.
Tu legenda:
Powrót do góry Go down


Frederick Shercliffe
Frederick Shercliffe

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 189
Dodatkowo : Animagia
Galeony : 1551
  Liczba postów : 723
https://www.czarodzieje.org/t21919-frederick-shercliffe#718423
https://www.czarodzieje.org/t21926-alchiba#718462
https://www.czarodzieje.org/t21921-frederick-shercliffe#718425
Szklany dom QzgSDG8




Moderator




Szklany dom Empty


PisanieSzklany dom Empty Re: Szklany dom  Szklany dom EmptyNie 21 Lip 2024, 5:50 pm;

Frederick nie chwalił się na lewo i prawo, że był animagiem, ale również tego nie ukrywał, nie wiedział w tym najmniejszego sensu, skoro zwyczajnie był wpisany na listę, skoro zwyczajnie to była jego druga natura i korzystał z niej, kiedy chciał i kiedy uważał to za konieczne. A teraz uznał, że jest to najwygodniejszy sposób na to, żeby gdziekolwiek się dostać i sprawdzić, co znajdowało się w budynku. O wiele łatwiej było bowiem zaatakować człowieka, a na zwierzęta większość duchów, biesów i wszystkich dziwactw po prostu nie zwracała uwagi, traktując je jak naturalne składniki przyrody. Dlatego też właśnie w tej postaci dostał się do środka i bez najmniejszego nawet problemu, dotarł do lustra, przy którym się przemienił, rzucając kątem oka na Lockiego, posyłając mu przy tej okazji uśmieszek kryjący się w kąciku jego ust.
- Nie sądzę, żeby to było czarne lustro - powiedział, rozglądając się po pomieszczeniu, szukając jakiegoś przedmiotu, który mógłby transmutować, a kiedy w końcu na coś trafił i umieścił go przed taflą, właściwie nic się nie wydarzyło. Frederick nie wiedział, z czym mieli do czynienia i nie wiedział nawet, czy chciał się o tym przekonać, ale z drugiej strony, niesamowicie go to ciekawiło. Rozejrzał się raz jeszcze, starając się zorientować, czy znajdowało się tutaj coś, co mogłoby udzielić mu odpowiedzi, a potem zmarszczył lekko brwi.
- To wygląda jak jakaś świątynia, ale nie przypomina niczego związanego z bóstwami, o jakich tutaj mowa. Może to miejsce należało do jakiegoś okolicznego szalonego naukowca - powiedział spokojnie, mając nadzieję, że nie mogli wpaść tutaj w prawdziwą pułapkę. Świetle nie ruszało się jednak z miejsca, spokojnie unosząc się przy lustrze, jakby w ten sposób chciało zakomunikować, że trafili we właściwe miejsce i nie mieli powodu do żadnych zmartwień, co było niewątpliwie dziwne, ale może również nieco pocieszające. Skoro bies nie czuł zdenerwowania, powinni być bezpieczni, aczkolwiek z drugiej strony należało brać pod uwagę możliwość, że to właśnie była ta pułapka, jakiej powinni się obawiać.

______________________

I'm real
and the pretender
I have my flaws
I make mistakes
But I'm myself
I'm not ashamed
Powrót do góry Go down


Maximilian Addams
Maximilian Addams

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : V
Wiek : 15
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 180 cm
C. szczególne : Piegi i kolczyki, mieszanina Koreańskiej Krwi
Galeony : 50
  Liczba postów : 76
https://www.czarodzieje.org/t23015-max-addams
https://www.czarodzieje.org/t23141-sowa-addamsa#786392
https://www.czarodzieje.org/t23021-max-addams#783793
Szklany dom QzgSDG8




Gracz




Szklany dom Empty


PisanieSzklany dom Empty Re: Szklany dom  Szklany dom EmptyNie 21 Lip 2024, 6:27 pm;

Szedł za blondynką, totalnie z siebie dumny i zadowolony. Plamęta ciągle nie dawał mu spokoju. Mało się tym jednak przejmował. W końcu miał okazję rozluźnić się i nie myśleć o niczym. Co prawda dziewczyna wyglądała na bardzo niezadowoloną. Mimo wszystko jakoś specjalnie się na nim nie odgryzała co doprawdy go dziwiło. Nie miał jednak zamiaru narzekać. Co chwila jego kijaszek się ruszał dźgając różne miejsca na jej plecach. Nawet gdy usłyszał jej burknięcie, że ma się odpierdolić, jakoś niespecjalnie usłuchał i dalej jej "dokuczał po swojemu". Do momentu gdy nie znaleźli się w szklanym domu, który bardzo go zaintrygował. Na tyle by zignorować ewentualnie niebezpieczeństwo, które mogło ich spotkać. W końcu byli na wakacjach było miło i przyjemnie, a że bawił się nim bies- to inna para kaloszy. - A kogo do cholery to obchodzi. - Powiedział ale nie zniżał głosu tak jak dziewczyna. Odzywał się w normalnej dla siebie głośności. Przyjemny dreszczyk na jego plecach sprawił, że ten się uśmiechnął dalej ciągnąc ją za rękę, między ścieżkami wśród roślin, gdzie pozwalał sobie się im przyjrzeć. Dalej poniekąd trzymając dziewczynę za ręce. - A co pękasz? Nasza wspaniała Dear się czegoś boi? - Zakpił delikatnie a kącik ust mu zadrżał. Kciukiem pogładził jej dłoń tak jakby chciał dodać otuchy. Zbliżył się też nieco do niej, zerkając w oczy by potwierdzić swoje przypuszczenie. Jego uwadze nie umknęło też, że dziewczyna wyjęła różdżkę, co spotkało się z uniesieniem brwi przez jego osobę. Poniekąd dziewczyna miała rację. mogły być tutaj jakieś stworzenia, lecz czy naprawdę aż tak niebezpieczne? Wzruszył tylko ramionami mówiąc. - Daj spokój, nic nam nie będzie, jakoś pozwolę by mnie pożarło. - Zażartował i rozglądając się w ciemności, nie sądził, że znajdzie u niej jakiś słaby punkt. Może będzie warto będzie go w przyszłości wykorzystać?

@Aoife Dear-Aasveig
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty, jest *duży*, mówi z akcentem
Dodatkowo : prefekt
Galeony : 938
  Liczba postów : 1914
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
Szklany dom QzgSDG8




Gracz




Szklany dom Empty


PisanieSzklany dom Empty Re: Szklany dom  Szklany dom EmptyPon 22 Lip 2024, 1:36 am;

@Frederick Shercliffe

Obszedł pomieszczenie, szukając wskazówek co do tego, czym ono było, tak jak czegokolwiek, co można było uznać za instrukcje korzystania z lustra - bezskutecznie. Było to po prostu dziwne lustro w dziwnym pokoju w dziwnym budynku. Spojrzał na chłopa, marszcząc lekko brwi.
- Świątynia? - skrzywił się. Jakby był bogiem i mu takie gówno odjebali w środku lasu, to by też je porzucił. - To może też być zupełnie nic, tylko na siłę szukamy temu sensu. - linią najmniejszego oporu, Swansea stawiał na banalne rozwiązania. Skoro to nie czarne lustro, to jego zainteresowanie przedmiotem znacząco spadło, chociaż fakt, że świetle kręciło się przy jego tafli, był podejrzany. Bies mógł wiedzieć coś, czego ani on, ani ten drugi nie wiedzieli.
- No nic, zdaje się, że się nie załapałem na ciężkie choroby i uszkodzenia ciała więc nic tu po mnie. - uznał rezolutnie. Poza tym zostawił swojego biesa, majstrującego rękoma, na zewnątrz i chciał bardzo wierzyć, że coś tymi rękoma wymajstrował, a żeby to sprawdzić, musiał do niego chyba wrócić, bo jak się oglądał przez ramię, bies zdawał się - w odróżnieniu od latającej meduzy - wcale nie spieszyć do środka szklanego domu.
Naciągnął rękawy na dłonie jak wcześniej i ruszył w drogę powrotną przez chaszcze i krzaki, klnąc pod nosem, że sam się nie umie przemienić w coś sprytnego. Pamiętał, że Solberg się interesował animagią, ale Swansea nigdy nie miał cierpliwości do takich wielomiesięcznych zobowiązań.
- I jak, namyślił się? - zapytał biesa, unosząc pytająco brwi. Bies wpatrzył się w niego bez wyrazu, po czym wcisnął mu w rękę coś i, cóż, tak niespodziewanie jak się pojawił, tak zniknął. Swansea spojrzał na to, co bies mu podarował i stęknął, bowiem miał w ręku medalion z szarotką alpejską.- Nie o to prosiłem! - krzyknął z pretensją w eter. Okazywało się jednak, że bies wiedział lepiej od samego Swansea, co mu potrzebne, bo kiedy zrezygnowany założył na szyję medalion, poczuł cień ulgi w brzuchu, który mu solidnie dokazywał któryś dzień z kolei. Ze zdziwieniem obrócił medalik w palcach i wzruszył ramionami. Cóż, najwyraźniej tak ma być?
- Nie daj się zjeść, sarenko. - zawołał do Freda, zanim sam ruszył w dalszą podróż przez las, nie do końca wiedząc, czy ma dobre wrażenia po tej szklanej konstrukcji, czy złe, czy o co w ogóle chodziło. Niby podejrzanie i niebezpiecznie, a ostatecznie nawet nie wbił sobie o nic drzazgi. Bez sensu.

zt+
Powrót do góry Go down


Aoife Dear-Aasveig
Aoife Dear-Aasveig

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 15
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 165cm
C. szczególne : Farbowane na biało włosy, bardzo jasna cera, trochę piegów na nosie, jasnobłękitne oczy, ubiera się jak gotka.
Galeony : 597
  Liczba postów : 329
https://www.czarodzieje.org/t22625-aoife-v-a-dear-aasveig#755526
https://www.czarodzieje.org/t22700-ifciowa-poczta#760405
https://www.czarodzieje.org/t22628-aoife-v-a-dear-aasveig#755734
https://www.czarodzieje.org/t23228-aoife-v-a-dear-aasveig-dzienn
Szklany dom QzgSDG8




Gracz




Szklany dom Empty


PisanieSzklany dom Empty Re: Szklany dom  Szklany dom EmptyPon 22 Lip 2024, 7:59 pm;

Gdyby Aoife wiedziała, że Addams myślał o niej jako o blondynce, mógłby stracić własne włosy, a razem z nimi godność i pół twarzy. Na szczęście ślizgonka nie czytała w myślach, a przynajmniej jeszcze nie. Bo kto wie jak się będą układać koleje losu? Póki co jednak była cierpiąca i myślała o bardzo ograniczonej liczbie spraw.
- Ciszej, Max - jęknęła, łapiąc się za głowę. Ależ jej się kręciło w głowie, ależ ją suszyło. - Czekaj, muszę się napić wody...
Chciała, żeby się zatrzymał i nie ciągnął jej tak naprzód. Chciała pić, było jej źle, była bezsilna i skołowana.
- Nie jestem w szczytowej formie, więc mam respekt do nieznanego. To się nazywa rozsądek, coś co gryfoni znają tylko z książek. O ile kiedykolwiek do nich sięgną. - próbowała się odgryźć, ale naprawdę trudno jej było w tej chwili zebrać myśli na coś blyskotliwego, kiedy tak ćmiło ją i ćmiło, jak na kacu po wypiciu butelki polskiego bimbru.
- I wcale nie pę... kam...
Głos jej się zająknął, bo wtedy dostrzegła lustro, od którego biła wprost magia. Lustro było pęknięte, ale jego powierzchnia dziwnie falowała, jakby czaiło się w nim coś złowrogiego, co chciało się wydostać na powierzchnię.
- Max - szepnęła Ifa, nie mogąc oderwać wzroku od lustra, ale jednocześnie ciągnąc gryfona nieco w tył. - Max, chodźmy stąd...

@Maximilian Addams
Powrót do góry Go down


Frederick Shercliffe
Frederick Shercliffe

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 189
Dodatkowo : Animagia
Galeony : 1551
  Liczba postów : 723
https://www.czarodzieje.org/t21919-frederick-shercliffe#718423
https://www.czarodzieje.org/t21926-alchiba#718462
https://www.czarodzieje.org/t21921-frederick-shercliffe#718425
Szklany dom QzgSDG8




Moderator




Szklany dom Empty


PisanieSzklany dom Empty Re: Szklany dom  Szklany dom EmptyPon 22 Lip 2024, 9:10 pm;

Frederick wzruszył lekko ramionami, gestem wyraźnie eleganckim, jakby wyrobionym w czasie, który można było uznać za całkiem efektowny. Świetle nadal kręciło się wokół lustra, ale on zwyczajnie nie rozumiał, z czym ma tutaj do czynienia i o co właściwie chodzi, bo nie rozpoznawał tego przedmiotu, a historii okolicy nie znał właściwie wcale. Trudno było również powiedzieć, czy zamierzał ją poznawać, bo prawda była taka, że podobne kwestie nie interesowały go aż tak bardzo. Ciekawiły go, o ile wiązały się z gwiazdami, ale tutaj nie był w stanie wyczytać niczego konkretnego, więc zwyczajnie musiał zdać się na to, co widział.
- Może być i tak. Może to miejsce wspomnień po kimś, kto odszedł - dodał, ale widać było, że i on nie jest jakoś wielce zainteresowany tematem. Gdyby to naprawdę było czarne lustro, zapewne zabrałby je ze sobą, ale w takim wypadku mógł spokojnie odwrócić się na pięcie i odejść, nie przejmując się zupełnie niczym. Spojrzał raz jeszcze na świetle, ale ponieważ to wyraźnie nie umiało powiedzieć mu, o co chodzi, rozejrzał się raz jeszcze po wnętrzu, by spokojnie podążyć za Lockiem. Nie wiedział, o co chodziło biesowi, z którym ten rozmawiał, łypnął jedynie na naszyjnik, jaki przeszedł tam z rąk do rąk, dochodząc do wniosku, że ten dziwny karzeł wychodzący z ziemi mógł okazać się całkiem użyteczny, a następnie uśmiechnął się pod nosem, doceniając fakt, że chłopak umiał celować w niego słowem.
Nie odpowiedział mu, po prostu patrząc, jak ten się oddala, a później obejrzał się, chcąc przekonać, czy świetle za nim podążyło. Najwyraźniej jednak bies uznał, że doprowadził go w miejsce docelowe i pozostał przy lustrze. Frederickowi było z tego powodu, cóż, wszystko jedno, więc zwyczajnie ruszył przed siebie, starannie wybierając ścieżkę, wędrując dalej w milczeniu, nie szukając ani guza, ani kogoś, do kogo mógłby się odezwać. To bowiem nie było mu ani trochę potrzebne po przeprowadzonej właśnie interakcji.

z.t

______________________

I'm real
and the pretender
I have my flaws
I make mistakes
But I'm myself
I'm not ashamed
Powrót do góry Go down


Maximilian Addams
Maximilian Addams

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : V
Wiek : 15
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 180 cm
C. szczególne : Piegi i kolczyki, mieszanina Koreańskiej Krwi
Galeony : 50
  Liczba postów : 76
https://www.czarodzieje.org/t23015-max-addams
https://www.czarodzieje.org/t23141-sowa-addamsa#786392
https://www.czarodzieje.org/t23021-max-addams#783793
Szklany dom QzgSDG8




Gracz




Szklany dom Empty


PisanieSzklany dom Empty Re: Szklany dom  Szklany dom EmptyCzw 25 Lip 2024, 6:51 pm;

Dla Maxa to było zabawne widzieć dziewczynę w takim stanie. Zwykle to ona była tą co sobie kpiła i robiła żarty, tym razem jednak wszystko się odwróciło No i jakoś tak, przyjemnie Maxowi było z tego powodu. Przynajmniej raz to on będzie górą, nawet jeśli tylko na chwilę. Nawet gdy dziewczyna mu zajęczała zwyczajnie to zignorował i ciągnął ją dalej. Ta jednak chyba miała sokole oczy gdy wypatrzyła lustro i na nie wskazała. Od razu na ustach blondyna pojawił się uśmiech a w oczach zaciekawienie. Ku zgrozie Ślizgonki pociągnął ją w kierunku tego złego lustra. Dokłądnie w momencie gdy ta, chciała naciskać by wyjść - Pękasz. - Stwierdził jasno i wyraźnie jednocześnie ciągnąc ją. Gdy znaleźli się przed lustrem z zainteresowaniem w nie spojrzał. On sam był w takim stanie, że nie rozumiał strachu dziewczyny. No bo.. Co mogło się stać? Coś z tego lustra wyskoczy i będzie ich gonić? Czy może jakieś wilkołaki czyhające w krzaczorach? Żadne sensownie myślące zwierzę nie wybrało by takiego, zamkniętego miejsca na swój dom. - Cóż odwaga bierze się z serca nie książek a nieznane powinno się poznawać, wtedy nie jest straszne. - Stwierdził śmiało i chwycił jej rękę, o dziwo chcąc dodać otuchy tym razem.- A to tylko lustro.. ni mniej ni więcej. - Wzruszył ramionami i ku przerażeniu dziewczyny wyciągnął dłoń by go dotknąć.

@Aoife Dear-Aasveig
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Szklany dom QzgSDG8








Szklany dom Empty


PisanieSzklany dom Empty Re: Szklany dom  Szklany dom Empty;

Powrót do góry Go down
 

Szklany dom

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Szklany dom JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
Podlasie
 :: 
Lasy
-