Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Braci się nie traci

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Adela Honeycott
Adela Honeycott

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 175
C. szczególne : Piegi, blizny na rękach
Galeony : 1610
  Liczba postów : 851
https://www.czarodzieje.org/t22851-adela-honeycott-w-budowie#769055
https://www.czarodzieje.org/t22858-karmelek#769490
https://www.czarodzieje.org/t22857-adela-honeycoot
https://www.czarodzieje.org/t22859-adela-honeycott-dziennik#7694
Braci się nie traci QzgSDG8




Gracz




Braci się nie traci Empty


PisanieBraci się nie traci Empty Braci się nie traci  Braci się nie traci EmptyWto 25 Cze - 16:45;


Retrospekcje

Osoby: Adela i @Leofric Honeycott
Miejsce rozgrywki: Dormitorium Gryffindoru, Pokój wspólny
Rok rozgrywki: Czerwiec 2024
Okoliczności:Przypadkowe spotkanie z bratem i wymiana informacji o codzienności.
Powrót do góry Go down


Adela Honeycott
Adela Honeycott

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 175
C. szczególne : Piegi, blizny na rękach
Galeony : 1610
  Liczba postów : 851
https://www.czarodzieje.org/t22851-adela-honeycott-w-budowie#769055
https://www.czarodzieje.org/t22858-karmelek#769490
https://www.czarodzieje.org/t22857-adela-honeycoot
https://www.czarodzieje.org/t22859-adela-honeycott-dziennik#7694
Braci się nie traci QzgSDG8




Gracz




Braci się nie traci Empty


PisanieBraci się nie traci Empty Re: Braci się nie traci  Braci się nie traci EmptyWto 25 Cze - 17:33;

Pustki w salonie Gryfonów były odrobinę zastanawiające, ale Adela zrzuciła je na karb pięknej pogody, która gościła na hogwarckich błoniach – nic dziwnego, że większość uczniaków wolała świeże powietrze niż duszenie się w zamku. Sama Honeycottówna zazwyczaj miała podobne podejście, jednak tego dnia była dość zmęczona i niespecjalnie miała ochotę na przebywanie w tłumie. Nie dało się ukryć, że ostatnie tygodnie były dla niej naprawdę eksploatujące – duża ilość nadgodzin w Miodowym Królestwie, rzucenie pracy i przejście do restauracji Soul, a także próby z Carterem pożerały całą masę energii.
Adela nie żaliła się – nie należała do tego typu osób, niemniej każdy, kto ją znał, mógł zauważyć, że jest dużo bardziej zmęczona niż zazwyczaj. Tego dnia spokojnie chillowała sobie w dormitorium, przeglądając nowości na wizbooku, gdy nagle dostrzegła jedną ze swoich najulubieńszych osób, schodzącą po schodach do pokoju wspólnego.
- Leo, tutaj! – zaczęła machać dłonią do ukochanego młodszego brata.
Powrót do góry Go down


Leofric Honeycott
Leofric Honeycott

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 186 cm
Galeony : 73
  Liczba postów : 68
https://www.czarodzieje.org/t22864-leofric-honeycott#769747
https://www.czarodzieje.org/t23101-skrzynka-pocztowa-leofrica#785947
https://www.czarodzieje.org/t22861-leofric-honeycott-kuferek#769547
Braci się nie traci QzgSDG8




Gracz




Braci się nie traci Empty


PisanieBraci się nie traci Empty Re: Braci się nie traci  Braci się nie traci EmptyWto 25 Cze - 18:07;

Przez te wszystkie lata, jakie spędził w Hogwarcie, wielokrotnie zdążył się przekonać o wyższości ciszy panującej w dormitorium. Niemalże zawsze był on pełen tylko w godzinach nocnych i porannych, a przez pozostały czas jedyne, co było w nim słychać, to szum wiatru próbującego dostać się do środka przez okno. Było to miejsce, gdzie mógł się kompletnie wyluzować, bez potrzeby dbania o zasady, jakie musiałby spełnić w bibliotece, a gdyby się zmęczył, to poduszka chętnie przygarnęłaby na siebie ciężką głowę.
Podobnie było i dzisiaj, a opuszczenie przytulnego miejsca wiązało się z jednym, prostym faktem - zgłodniał. Miał ochotę iść do kuchni i albo poprosić skrzaty o coś na ząb, albo skorzystać z ich gościnności i upichcić sobie coś samemu. Schodząc po krętych schodach na sam dół, nie spodziewał się spotkać kogokolwiek w pokoju wspólnym. Z tego też powodu, na dźwięk głosu wołającego jego imię, aż nieco podskoczył. Gryfon pełną parą. - Adela, na gacie Merlina, nie strasz. - westchnął i pokręcił głową, spoglądając na swoją siostrę. Ostatnimi czasy nie mieli zbytnio dużo czasu na spędzenie wspólnie czasu, czy rozmowy nie ograniczające się do wymiany dwóch zdań. Już z daleka mógł łatwo zauważyć zmęczenie Adeli, harującej jak wół w pracy i jeszcze uczęszczającej na zajęcia. Samemu póki co żerował na dobroci rodziców, co za niedługo miało się już skończyć. - Co tam, jak tam, i dlaczego wyglądasz, jakby przeleciał przez Ciebie duch? - rzucił po tym, jak usiadł obok dziewczyny i oparł głowę o jej prawe ramię w przywitalnym geście.

@Adela Honeycott
Powrót do góry Go down


Adela Honeycott
Adela Honeycott

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 175
C. szczególne : Piegi, blizny na rękach
Galeony : 1610
  Liczba postów : 851
https://www.czarodzieje.org/t22851-adela-honeycott-w-budowie#769055
https://www.czarodzieje.org/t22858-karmelek#769490
https://www.czarodzieje.org/t22857-adela-honeycoot
https://www.czarodzieje.org/t22859-adela-honeycott-dziennik#7694
Braci się nie traci QzgSDG8




Gracz




Braci się nie traci Empty


PisanieBraci się nie traci Empty Re: Braci się nie traci  Braci się nie traci EmptySro 26 Cze - 21:26;

Choć pewnie wcale nie było to jakoś szczególnie zabawne, to Adela mimowolnie uśmiechnęła się, gdy dostrzegła, że jej braciszek lekko podskoczył.
- Oj tam, już nie przesadzaj, mój mały tchórzu – powiedziała z nieskrywaną czułością, bo nazywanie swojego prawie dwadzieścia centymetrów wyższego brata „małym” zakrawało o absurd i było w stanie funkcjonować jedynie jako objaw czułości wobec młodszego rodzeństwa. Różnica wieku między tą dwójką była na tyle nieznaczna, że Adela nie była już w stanie przypomnieć sobie czasów, gdy Lewryk faktycznie był od niej mniejszy. Poza tym wielu ludzi brało ich za bliźniaków, nie ze względu na podobieństwo, a raczej dlatego, że byli w podobnym wieku i trzymali się mocno, nawet jak na standardy ich rodziny. Nawet jeśli bywały dni, gdy brakowało im czasu dla siebie, to w finalnym rozrachunku byli dla siebie niezastąpionymi powiernikami…
- Jestem trochę zmęczona – podsumowała swój średni stan dość powściągliwie, bo wcale nie planowała się nad sobą użalać. Tak jak wszyscy potrzebowała wakacji, a te, na całe szczęście, było widać tuż za rogiem – A ty jak się masz? Potrzebujesz jakiejś pomocy z nauką?
Leofric kończył siódmą klasę, więc w przeciwieństwie do zwykłych, corocznych egzaminów, które miała też Adela, musiał zmierzyć się z Okropnie Wyczerpującymi Testami Magicznymi, zwanymi w skrócie Owutemami. Adela bardzo się cieszyła, że miała ten etap już za sobą, bo szczerze powiedziawszy nie wspominała go zbyt dobrze. Być może nie była też najlepszą korepetytorką na świecie, ale na poziomie Owutemów powinna dać radę.
 
@Leofric Honeycott
Powrót do góry Go down


Leofric Honeycott
Leofric Honeycott

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 186 cm
Galeony : 73
  Liczba postów : 68
https://www.czarodzieje.org/t22864-leofric-honeycott#769747
https://www.czarodzieje.org/t23101-skrzynka-pocztowa-leofrica#785947
https://www.czarodzieje.org/t22861-leofric-honeycott-kuferek#769547
Braci się nie traci QzgSDG8




Gracz




Braci się nie traci Empty


PisanieBraci się nie traci Empty Re: Braci się nie traci  Braci się nie traci EmptySro 26 Cze - 21:59;

Nazwany małym tchórzem, wystawił nieco język i prychnął, przewracając przy tym oczami. Liczył się życiową prawdą, że dla rodziny zawsze zostanie małym, chociażby dwukrotnie prześcignął ich wzrostem. Czasami było to zabawne, szczególnie podczas przytulania się z członkami rodziny, do których musiał skłaniać się w pasie, aby mieli głowę na jednym poziomie. Różnica wzrostu i uwarunkowania genetyczne, które w zawirowany sposób "rozdawały centymetry", wraz z kolejnym pokoleniem były co raz to bardziej widoczne. Dzisiaj nie potrzeba było domieszki krwi giganta, aby osiągnąć ponad dwa metry wysokości. Wystarczyło pić mleko, bo, jak każdy wie, po mleku się rośnie.
- Odnoszę wrażenie, że trochę bardziej, niż trochę. - ta ich bliskość miała też dodatkowe wady i zalety, zależy jak na to spojrzeć. Pozwalało to na wyczytanie zdecydowanie więcej z siostry, niż przekazywała to słowami. Do tego rytuał bratniej duszy, jaki wspólnie ukończyli w Himalajach, potęgował to uczucie. - Pewnie za dużo się za chłopakami oglądasz. - zaśmiał się jej w ramię, dumny ze swojego uszczypliwego komentarzu. Samemu nie rozpoczął żadnych miłosnych podbojów, nie do końca wiedząc, czy chce się w to wszystko angażować. Wolał spędzać czas nad babeczkami z eliksirem wiggenowym, niż brać udział w dramatach, o których się nasłuchał w nadmiernej ilości. - Wszystko dobrze, właśnie sobie robię przerwę, miałem iść coś wrzucić na ząb. - kiwnął głową w kierunku wejścia do pokoju wspólnego, od dawien dawna chronionego przez portret Grubej Damy. - Skupiam się głównie na przedmiotach, na których mi faktycznie zależy, co by mieć mocną podstawę na studia. Jak będę miał okropny z historii magii to mnie raczej z domu nie wyrzucą...w przypadku magicznego gotowania mógłby być dylemat. - zaśmiał się krótko, wyobrażając sobie minę rodziców, gdy na dyplomie zobaczyliby negatywną ocenę przy przedmiocie, na którym bazował rodzinny biznes. Zagrzebaliby się pod ziemią i już by tam zostali, nie mogąc wrócić na powierzchnię z wielkości odczuwanego wstydu przez zdolności syna. - Ale! Znajdźmy może ciekawszy temat... - zrobił chwilę przerwy, dość mocno myśląc co by mógł poruszyć, a co nie wiązało się z Hogwartem nauką. Aż zaczął mruczeć, jak mały kot. - Ej, jak myślisz, gdzie w tym roku pojedziemy na wakacje? No i, jak rozumiem, to jedziemy wspólnie? No i ten, jak będą pokoje więcej niż dwuosobowe, to kogoś byś chciała w nim mieć? - poruszył brwiami, dając do zrozumienia, że wśród tych osób koniecznie powinna policzyć jego. Nie wyobrażał sobie nocować w obcym miejscu bez Adeli, a już w ogóle nie brał pod uwagę przebywania w pomieszczeniu z innymi dziewczynami. Toż to by była istna katastrofa.

@Adela Honeycott
Powrót do góry Go down


Adela Honeycott
Adela Honeycott

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 175
C. szczególne : Piegi, blizny na rękach
Galeony : 1610
  Liczba postów : 851
https://www.czarodzieje.org/t22851-adela-honeycott-w-budowie#769055
https://www.czarodzieje.org/t22858-karmelek#769490
https://www.czarodzieje.org/t22857-adela-honeycoot
https://www.czarodzieje.org/t22859-adela-honeycott-dziennik#7694
Braci się nie traci QzgSDG8




Gracz




Braci się nie traci Empty


PisanieBraci się nie traci Empty Re: Braci się nie traci  Braci się nie traci EmptySob 29 Cze - 11:18;

- Po prostu potrzebuję wakacji – podsumowała jego domysły, zmartwiona tym, że jej zmęczenie tak bardzo rysuje się na twarzy. Kwestię chłopaków skwitowała śmiechem, bo mimo, że w głowie miała swego rodzaju zamieszanie w tej materii, to jednak nie działo się nic, co mogłoby faktycznie być dla niej męczące. Albo przynajmniej nie do końca zdawała sobie sprawę z realnego stanu rzeczy.
W tym momencie była zdecydowanie bardziej skupiona na innych priorytetach, szczególnie tych związanych z pracą. Niemniej temat owutemów jej braciszka również wydawał się nie tyle pasjonujący, co po ludzku – bardzo istotny dla jego dalszego życia.
- Myślę, że przesadzasz. W żadnym wariancie nie wyrzucą cię z domu – podsumowała, bo próba wyobrażenia sobie tatka wyrzucającego kogokolwiek z domu wydała jej się najbardziej komicznym i nieprawdopodobnym scenariuszem wszechświata. Co by nie powiedzieć o ich rodzinie – panowała tam nie tylko wzajemna miłość, ale ponad wszystko – głęboka tolerancja. Mimo, że gotowanie stało się ich domeną, to nikt nigdy nie doświadczył piętnowania ze względu na to, że chciał w życiu zająć się czymś innym niż grzebanie w garach. A skoro już mowa o jedzeniu – informacja o tym, że Leo idzie coś zjeść, wywołała nagłe poruszenie w śliniankach Adeli. Dziewczyna poderwała się z siedzenia – Też bym coś zjadła!
Podeszła do brata, gotowa na wspólną wycieczkę do kuchni, ale rozmowę zboczyła na temat wakacji, które w gruncie rzeczy był równie ciekawy i aktualny.
- Nie wiem, mam tylko nadzieję, że będzie tam ciepło – powiedziała rozmarzona, tęskniąc za letnimi klimatami, bo szczerze powiedziawszy była trochę zmęczona deszczową i nieszczególnie przystępną brytyjską pogodą – Ja pewnie jeszcze z Kate, ale zobaczymy jak nas podzielą.
Miała świadomość, że wpisywali w formularzach preferencje, ale przydział do pokojów był różny i choć fajnie byłoby by być w domku lub w pokoju ze swoimi ulubionymi osobami, to nie była pewna, czy uda się to i w tym roku. Przypomniała sobie sytuację jak parę lat wcześniej przydzielili ją do pokoju ze Ślizgonką z pierwszej klasy i to była absolutna katastrofa.

@Leofric Honeycott
Powrót do góry Go down


Leofric Honeycott
Leofric Honeycott

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 186 cm
Galeony : 73
  Liczba postów : 68
https://www.czarodzieje.org/t22864-leofric-honeycott#769747
https://www.czarodzieje.org/t23101-skrzynka-pocztowa-leofrica#785947
https://www.czarodzieje.org/t22861-leofric-honeycott-kuferek#769547
Braci się nie traci QzgSDG8




Gracz




Braci się nie traci Empty


PisanieBraci się nie traci Empty Re: Braci się nie traci  Braci się nie traci EmptySob 29 Cze - 12:22;

Skinął głową na znak zrozumienia, nie chcąc dalej drążyć tematu. Wierzył, że gdyby miała z czymś większym problem, to by mu o tym powiedziała. Wielokrotnie się wspierali, w bardzo różnych kwestiach, Przeżywając swoje życiowe rozterki, wolał iść z nimi do siostry niż do rodziców. Dorośli mieli w zwyczaju wyolbrzymianie i rozbieranie na czynniki pierwsze, kiedy on po prostu chciał porady na zasadzie tak lub nie. Inne sprawy, które uznawał za wstydliwe, do tej pory nie ujrzały światła dziennego. A było ich sporo. - Wiem, wiem, żartuje. A nawet jeśli, to albo dziadziu albo Gwen by mnie wzięli pod dach. - tolerancja w rodzinie i ich bardzo duża bliskość było czymś, co naprawdę uwielbiał. Wierzył, że niezależnie od swoich życiowych wyborów będzie tak samo kochany. No, może oprócz zostania budzącym krew w żyłach czarnoksiężnikiem. - No to chodźmy, zobaczymy co tam nasze dzielne skrzaty robią. - to powiedziawszy, wstał i skierował się portretu Grubej Damy, mimowolnie zacierając ręce, nie mogąc się już doczekać zjedzenia czegoś pysznego.
Parsknął śmiechem na niewygórowane wymagania siostry. - Czyli powtórka w Himalajach odpada? Ja mam nadzieję, że nie będziemy się musieli znowu wszędzie godzinami wspinać. - złapał się za klatkę piersiową w okolicy serca, tak jakby samo wspomnienie wywoływało w nim ból. - Pamiętam, jak pomagałem w tym Kate, gdy szliśmy do strzelnicy. - rzucił, po czym się nieco zaczerwienił i kaszlnął. Przyjaciółka Adeli podobała się mu coraz bardziej, co stanowiło dość duży problem. Nie mógł sobie pozwolić na takie uczucia. - To jak będziesz razem z nią, to ja muszę się do jakiegoś kolegi wprowadzić. - o ile samo przebywanie obok dziewczyny było złym pomysłem, o tyle spanie w tym samym pomieszczenie to już było fatale maxime. - Ja bym wolał miejsce, gdzie jest dużo wody, taki nieco podniesiony teren i zamki do zwiedzania. Albo zamek taki jak Hogwart, kryjący swoje tajemnice i zagadki. - opowiadał, nieco się rozmarzywszy, zeskakując co drugi schodek i ewidentnie prosząc się o przewrócenie się. Podróż na sam dół była długa, oby nikt się do nich nie przyczepił, w szczególności Irytek.

@Adela Honeycott
Powrót do góry Go down


Adela Honeycott
Adela Honeycott

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 175
C. szczególne : Piegi, blizny na rękach
Galeony : 1610
  Liczba postów : 851
https://www.czarodzieje.org/t22851-adela-honeycott-w-budowie#769055
https://www.czarodzieje.org/t22858-karmelek#769490
https://www.czarodzieje.org/t22857-adela-honeycoot
https://www.czarodzieje.org/t22859-adela-honeycott-dziennik#7694
Braci się nie traci QzgSDG8




Gracz




Braci się nie traci Empty


PisanieBraci się nie traci Empty Re: Braci się nie traci  Braci się nie traci EmptyPon 1 Lip - 22:01;

Adela, tak jak młodszy brat, wolała ze swoich problemów zwierzać się rodzeństwu, kuzynostwu, czy nawet dziadziom. Leo był jej zresztą szczególnie bliski. Nie oznaczało to, że mama i tata nie byli w porządku – po prostu ja to rodzice, czasem przesadzali, więc nie warto było ich martwić. Ostatnio jednak, Honeycottówna coraz więcej rzeczy zachowywała dla siebie – miała wrażenie, że sytuacja z Carterem, albo zamieszanie z Kate i Lockiem były na tyle skomplikowanymi i delikatnymi tematami, że chcąc nie chcąc musiała się zmierzyć z nimi sama.
- Gwen by była pierwsza do wygarnięcia rodzicom, że cię wyrzucili – odparła Adela, po czym bez słowa podążyła za nim w stronę kuchni. Nie musiała się produkować, bo przecież każdy wiedział, że żaden z Honeycottów nie potrafił odpuścić spontanicznej wycieczki do kuchni, po smakołyki.
- Oj tak, masz rację. Fajnie jakby na tym wyjeździe było bardziej płasko – odparła, wspominając nie tyle wspinaczkę, co ucieczkę przed Yetim i masakryczne obicie sobie tyłka i nie tylko. Wspomnienia pozostawały na zawsze, ale mimo wszystko Adela nie chciała tego powtórzyć. Podążali dalej do kuchni, rozmawiając o wakacjach, gdy nagle Gryfonka zauważyła coś podejrzanego w zachowaniu brata…
- A co ty się tak rumienisz? – zapytała, szturchając go lekko łokciem, wyraźnie zauważając jego reakcję na gadkę na temat Kate. Było to na tyle ciekawe, że przypadkiem puściła mimo uszu wzmiankę o zamku z zagadkami, która w normalnych warunkach wydawałaby jej się turbo interesująca.

@Leofric Honeycott
Powrót do góry Go down


Leofric Honeycott
Leofric Honeycott

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 186 cm
Galeony : 73
  Liczba postów : 68
https://www.czarodzieje.org/t22864-leofric-honeycott#769747
https://www.czarodzieje.org/t23101-skrzynka-pocztowa-leofrica#785947
https://www.czarodzieje.org/t22861-leofric-honeycott-kuferek#769547
Braci się nie traci QzgSDG8




Gracz




Braci się nie traci Empty


PisanieBraci się nie traci Empty Re: Braci się nie traci  Braci się nie traci EmptyPon 1 Lip - 22:50;

Będąc zgodni co to ukształtowania terenu, wędrowali co raz niżej, po drodze mijając błąkające się koty i kilka duchów, którym Leo grzecznie się ukłonił. Często się zastanawiał, dlaczego tyle dusz wolało zostać na tym świecie, a nie przejść do następnego. Tak samo, czy wybierając jedną opcję, druga pozostawała już na zawsze poza zasięgiem? Jak wielką swobodę miały duchy przy poruszania się? Te i podobne pytania kłębiły się w głowie gryfona, oznajmianie na zewnątrz poprzez hymkniecia i chrząknięcia. Z pewnością jego towarzyszka wiele z tego rozumiała.
Słysząc pytanie aż się zatrzymał, początkowo nie rozumiejąc. Złapał się rękami za policzki które, faktycznie, były rozpromienione. Zarumienił się jeszcze bardziej, tym razem z racji bycia przyłapanym. - A, bo wiesz, tak mi się gorąco zrobiło... - faktycznie było bardzo ciepło, chociaż temperatura wewnątrz zamku w żaden sposób nie dokuczała. Dochodząc co wniosku, że taka wymówka jest bezsensowna, westchnął przeciągle. - Tylko się ani waż śmiać. - powiedział, wbijając wzrok w jej twarz i niemalże oskarżycielsko mierząc palec w tors dziewczyny. - Jestem cholernie zauroczony Kate. - te słowa przeszyły mu przez gardło takim tonem, jakby próbował przy okazji podnieść stu kilową sztangę. - I cholernie mi się to nie podoba. - dodał zaraz po tym, zażenowany odwracając wzrok gdzieś w ścianę. Był pewien, że albo go wyśmieje, albo zacznie okładać ręką po głowie. Dziewczyny były tak bliskimi przyjaciółkami, że za młodszych lat traktował Kate jako kolejna siostrę. Czy jego chory czerep nie mógł sobie znaleźć innego obiektu westchnień? Za mało już miał problemów? - Także ja unikam dość aktywnie ostatnimi czasy, licząc, że mi przejdzie. Nie wyobrażam sobie jakiegokolwiek kontaktu z nią na wakacjach.

@Adela Honeycott
Powrót do góry Go down


Adela Honeycott
Adela Honeycott

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 175
C. szczególne : Piegi, blizny na rękach
Galeony : 1610
  Liczba postów : 851
https://www.czarodzieje.org/t22851-adela-honeycott-w-budowie#769055
https://www.czarodzieje.org/t22858-karmelek#769490
https://www.czarodzieje.org/t22857-adela-honeycoot
https://www.czarodzieje.org/t22859-adela-honeycott-dziennik#7694
Braci się nie traci QzgSDG8




Gracz




Braci się nie traci Empty


PisanieBraci się nie traci Empty Re: Braci się nie traci  Braci się nie traci EmptySro 3 Lip - 19:00;

Adela, jako dziewczątko aż brutalnie umieszczone w swojej materialności, nie poświęcała zbyt wiele uwagi rozważaniom na temat duszy i niematerialności. Duchy były dla niej naturalnym elementem zamku, nie traktowała ich jako zmarłych, ale jako ukształtowane i pełnoprawne stworzenia. Być może głębokie rozważania na ten temat otworzyłyby oczy starszej Honeycottówny na pewne sprawy, jednak ona nieszczególnie miała ochotę dokładać sobie zmartwień.
- No przestań, czemu miałabym się śmiać… – odparła, bo mimo, że była urodzoną żartownisią, to rola starszej, wspierającej siostrzyczki zawsze wydawała jej się zdecydowanie istotniejsza. Mimo wszystko wieści, które do niej dotarły, były dość szokujące – Wow.
Trochę zaparło jej dech w piersiach, bo choć traktowała Leofrica praktycznie jak bliźniaka, to jednak był jej młodszym bratem i jego uczucie do Kate czyli jej najbliższej przyjaciółki, wydawało się na swój sposób nienaturalne. Szczególnie biorąc pod uwagę, że Kate celowała swoim gustem raczej w wysokich, starszych Ślizgonów, co nie zawsze kończyło się dla niej dobrze.
- Wcale się nie dziwie, Kate to super laska – powiedziała wspierająco, przy okazji obejmując brata ramieniem – Ale nie wiem czy unikanie jej przez całe wakacje faktycznie przyniesie rezultat. Nie da się tak w nieskończoność. Próbowałeś coś z tym zrobić?
Szczerze powiedziawszy, Honeycott była zdania, że nawet jeśli ta relacja nie miała szczególnie dużych szans powodzenia, to Leo powinien spróbować. Nawet jeśli miałby dostać kosza, to jasna informacja była łatwiejsza do przeżycia i potencjalnego odkochania się niż życie w domysłach.
Powoli dochodzili do kuchni, co automatycznie sprawiało, że do ust Gryfonki napływała ślinka. Nawet poważne tematy nie mogły odwrócić jej uwagi od pyszności, które czekały na nich wśród skrzatów.

@Leofric Honeycott
Powrót do góry Go down


Leofric Honeycott
Leofric Honeycott

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 186 cm
Galeony : 73
  Liczba postów : 68
https://www.czarodzieje.org/t22864-leofric-honeycott#769747
https://www.czarodzieje.org/t23101-skrzynka-pocztowa-leofrica#785947
https://www.czarodzieje.org/t22861-leofric-honeycott-kuferek#769547
Braci się nie traci QzgSDG8




Gracz




Braci się nie traci Empty


PisanieBraci się nie traci Empty Re: Braci się nie traci  Braci się nie traci EmptySro 3 Lip - 23:20;

Różnice w postrzeganiu duchowych spraw było widać podczas wykonywania rytuału w himalajskim klasztorze. On poszedł tam dowiedzieć się i przeżyć coś nowego, niezwykłego, wychodzącego poza granice ludzkiego umysłu. Jego siostra, a przynajmniej takie odniósł wrażenie, była tam tylko dlatego, że ja o to poprosił, ot tak dla towarzystwa. To był jednocześnie doskonały przykład siły relacji pomiędzy rodzeństwem. Dla byle kogo by nie trafiła czasu.
Kiedy temat zszedł na miłosne problemy Lewryka, począł wzdychać jak stara lokomotywa, bynajmniej z powodu rozmarzenia, a z czystej irytacji na siebie i wszystko dookoła. Parsknął na zasłyszane "wow", bo faktycznie musiała to być informacja grubego kalibru. Co prawda brat zakochujący się w najbliższej przyjaciółce, był wielokrotnie powtarzany w romansidlach, jednak nie zmieniało to dziwności całej tej sytuacji. Szczególnie biorąc pod uwagę, że sam Leofric nie był zbytnio przychylny dla takiego rozwoju sytuacji. - O nie, i nie mam takiego zamiaru. Raz, że jest Twoja przyjaciółka, dwa, że nie jestem w jej guście, a trzy, byłoby to bardzo, bardzo, baaardzo dziwne i nie na miejscu. Weź, fuj. - aż się skrzywił, jakby samą myśl go brzydziła. Faktycznie nie było aż tak źle, co wcale nie polepszało sytuacji. - Zresztą, co bym jej powiedział? Że mi się podoba? Założę się, że nie wzięłaby tego ani trochę na poważnie i uznała, że się z nią droczę. Ona nigdy nie spojrzy na mnie w ten sposób. Ja na nią też nie powinienem. - w tej chwili zazdrościł duchom możliwości przenikania przez ściany. Najchętniej to zapadłby się pod ziemię i stamtąd nie wychodził, tak przez najbliższe pięć lat. - Także nie wiem co zrobię, bo każda opcja wydaje się równie zła. - dodał jeszcze po chwili, wodzac wzrokiem gdziekolwiek, byle nie po twarzy siostry.
Po dotarciu do kuchni, przywitał się grzecznie ze skrzatami i poprosił o pomoc z pokonaniem głodu. Liczył na znacznie łatwiejsze zadanie niż wcześniej poruszany temat. Dopytawszy jeszcze siostry na co by miała ochotę, rozpoczął od umycia rąk i przygotowania swojego stanowiska pracy. Skrzaty z pewnością im pomogą, ale chcial jak najwięcej zrobić sam. Idealnie do zajęcia myśli sprawami ważniejszymi.

@Adela Honeycott
Powrót do góry Go down


Adela Honeycott
Adela Honeycott

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 175
C. szczególne : Piegi, blizny na rękach
Galeony : 1610
  Liczba postów : 851
https://www.czarodzieje.org/t22851-adela-honeycott-w-budowie#769055
https://www.czarodzieje.org/t22858-karmelek#769490
https://www.czarodzieje.org/t22857-adela-honeycoot
https://www.czarodzieje.org/t22859-adela-honeycott-dziennik#7694
Braci się nie traci QzgSDG8




Gracz




Braci się nie traci Empty


PisanieBraci się nie traci Empty Re: Braci się nie traci  Braci się nie traci EmptyPią 5 Lip - 22:10;

Być może w tej sytuacji, Adela zachowywała się trochę jak stara ciotka, która za wszelką cenę chciała pozytywnie wpłynąć na życie miłosne Lewryka. Nie wynikało to jednak ze złośliwości, czy wścibstwa, ale z ludzkiej troski i siostrzanej bliskości. Oczywiście, nie zamierzała głębiej ingerować w temat, szczególnie, że obiektem westchnień młodszego brata była jej najlepsza przyjaciółka, niemniej nie chciała pozostawić drugiego Honeycotta bez słowa wsparcia i dania mu choćby okruszka motywacji.
Czy Adela czuła się dziwnie z tym, że Lewryk ulokował swoje uczucia akurat w Kate? Być może, z drugiej jednak strony, sama Honeycottówna miała incydent zauroczenia przybranym bratem Milburnówny, więc miała w sobie krztynę wyrozumiałości wobec uczuć swojego brata, nawet jeśli z jej perspektywy relacja przyjaciółki i brata byłaby może trochę dziwna.
- Rozumiem… - skomentowała jego wątpliwości, nie chcąc na siłę go przekonywać. W końcu wszystko wskazywało, że taka relacja nie miała szansy na powodzenie, choć w oczach Adeli bynajmniej problemem nie było pokrewieństwo i zależności przyjacielskie – Ale zasadniczo mam wrażenie, że trochę przesadzasz w materii tego co powinieneś, a co nie. Zauroczenie kimś to nie jest grzech.
Adela nie miała szczególnej chęci na gotowanie, szczerze powiedziawszy liczyła raczej, że podkradnie coś skrzatom. Skoro jednak brat planował coś sobie przyrządzić, to również umyła ręce, by choć trochę go wesprzeć. Wspólne gotowanie potrafi łączyć i odstresować.

/zt
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Braci się nie traci QzgSDG8








Braci się nie traci Empty


PisanieBraci się nie traci Empty Re: Braci się nie traci  Braci się nie traci Empty;

Powrót do góry Go down
 

Braci się nie traci

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Braci się nie traci QCuY7ok :: 
retrospekcje
-