Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Patio

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Absolwent Slytherinu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 1557
  Liczba postów : 2884
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
Patio QzgSDG8




Gracz




Patio Empty


PisaniePatio Empty Patio  Patio EmptyPon Kwi 29 2024, 13:19;


Patio




Wychodzące na ogród za domem.


______________________



 
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.
Powrót do góry Go down


Atlas Rosa
Atlas Rosa

Nauczyciel
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 198
Dodatkowo : Półwil
Galeony : 3789
  Liczba postów : 1564
https://www.czarodzieje.org/t21769-atlas-malte-otto-rosa#711050
https://www.czarodzieje.org/t21773-kartki-do-atlasu#711160
https://www.czarodzieje.org/t21770-atlas-m-o-rosa#711053
Patio QzgSDG8




Gracz




Patio Empty


PisaniePatio Empty Re: Patio  Patio EmptySob Sie 31 2024, 00:37;

@Irvette de Guise

Nie był jeszcze w tych okolicach, więc pozwolił sobie na teleportację w bliżej nieokreślone miejsce w Foxfield po to, by przejść się kawałek i zwiedzić te tereny. Towarzyszył mu milczący tatarak, który z dumą szedł za nim, jakby ta wyprawa krajoznawcza była największym honorem, a fakt, że skrzat mógł w niej uczestniczyć niebagatelnym wydarzeniem. Gdy dotarli w okolice, które nakreśliła mu przy ostatnim spotkaniu rudowłosa, zaczekał, by gospodyni wyszła  po niego i wpuściła go pod swoje zaklęcia zabezpieczające.
- Bonjour. - pochylił się, by musnąć ustami oba jej policzki, uprzednio przeszedłszy przez próg, bo wiadomo, że przez próg się nie wita- Bardzo ładna okolica, ustronna. Cicha. - wymienił pierwsze cechy, które zauważył, czując, że to dobre, spokojne miejsce. Były to bardzo pozytywne, w jego mniemaniu, cechy jak na miejsce zamieszkania.
- Pozwól, że przedstawię Was sobie. - wskazał Tataraka, który kulturalnie trzymał się dwa kroki z tyłu, czekając na jakiś względem siebie sygnał.- Tatarak, to Twoje nowe miejsce. Irvette, długo myślałem, z czym przyjść do Ciebie tu dziś, ale nic nie jest tak ważne, jak dobry, oddany i godny zaufania współpracownik. - przyznał zz pełną szczerością- Rozmawiałem ze skrzatami, jakie były dostępne w sklepie i pewien jestem, że Tatarak doskonale sprawdzi się jako pomocnik w szklarniach, ale też i będzie miał oko na bezpieczeństwo terenu. Co było dla mnie nawet ważniejsze, niż jego zamiłowanie do zielarstwa. - przyznał szczerze, kiedy kierowali kroki w stronę domu. Skrzat był milczący, ale kiwał głową, kiedy się do niego zwracano i bez problemu zaadaptował się do nowych warunków życia.
Kiedy dotarli pod rezydencję, Rosa zwolnił kroku, by się porozglądać z lekkim uśmiechem.
- Piękne miejsce. - powiedział, wchodząc na patio - Będzie mi bardzo miło, jeśli znajdziesz czas kiedyś oprowadzić mnie po okolicy. - zapewnił, siadając na jednej z długich kanap.
Powrót do góry Go down


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Absolwent Slytherinu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 1557
  Liczba postów : 2884
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
Patio QzgSDG8




Gracz




Patio Empty


PisaniePatio Empty Re: Patio  Patio EmptySob Sie 31 2024, 01:37;

Mimo, że spodziewała się gości, sygnał dochodzący ze strony powłoki antywłamaniowej za każdym razem powodował u niej stres. Ciężko było dziewczynie wyzbyć się wizji ojca stojącego nieopodal i szukającego wzrokiem swojej ukochanej córeczki. Na szczęście, zamiast Jacquesa przed bramą stał Atlas i to, o dziwo, w towarzystwie skrzata, którego Irvette jeszcze nie miała okazji poznać.
-Zapraszam. Dziękuję, bardzo cenię sobie tę ciszę i przede wszystkim przestrzeń. Można tu naprawdę odetchnąć, a w pobliżu jest piękne jezioro. - Uśmiechnęła się szeroko, jak zawsze, gdy ktoś komplementował jej nowe lokum. Uwielbiała to miejsce i szczyciła się każdym jego zakamarkiem, który sama urządziła i zapełniła milionem roślin. -Ależ Atlasie, nie musiałeś. - Zarumieniła się lekko, po czym podziękowała czarodziejowi za prezent, składając na jego policzku krótki pocałunek. Następnie przywitała się kulturalnie ze skrzatem. -Tulipe ucieszy się z towarzystwa. Mam nadzieję, że będzie wam się dobrze razem pracowało. - Zawołała swoją skrzatkę, by przedstawić jej nowego kolegę i od razu posłać po herbatę i przekąski, zgodnie z preferencjami Atlasa.
-Z ogromną chęcią. Mam tu ogród, który ciągle jeszcze rozbudowuję, ale znalazło się też miejsce na moją pracownię. Liczę, że wkrótce będą mogła zbadać tam wytworzony przez Ciebie nawóz. - Wskazała głową kierunek, w którym stała jej pracownia, po czym opowiedziała krótko o niektórych okazach, jakie udało jej się posadzić w ogrodzie. -Oprócz tego, że jest tu urokliwie, czuję się też bezpiecznie. Niewiele osób wie o tym miejscu. Tulipe jest dla mnie ogromną pomocą. Mam nadzieję, że Tatarak szybko się u nas zadomowi i stworzą zgrany duet. Ma jakieś specjalne umiejętności? - Możliwe, że nieco przedmiotowo rozmawiała o nowym dodatku do jej domostwa, ale mimo szacunku i dobrych warunków pracy, jakie oferowała skrzatom, wciąż byli dla niej służbą i chciała wiedzieć, jak najlepiej wykorzystać ich potencjał.

______________________



 
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.
Powrót do góry Go down


Atlas Rosa
Atlas Rosa

Nauczyciel
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 198
Dodatkowo : Półwil
Galeony : 3789
  Liczba postów : 1564
https://www.czarodzieje.org/t21769-atlas-malte-otto-rosa#711050
https://www.czarodzieje.org/t21773-kartki-do-atlasu#711160
https://www.czarodzieje.org/t21770-atlas-m-o-rosa#711053
Patio QzgSDG8




Gracz




Patio Empty


PisaniePatio Empty Re: Patio  Patio EmptySob Sie 31 2024, 17:25;

Niegdyś odwiedzanie znajomych w ich domach, spędzanie wspólnego czasu na patio czy tarasie, popijanie słodkich drinków i rozmowy o przyszłości były w jego życiu codziennością. To coś, czego szalenie bardzo brakowało mu w Anglii. Jego wiernych przyjaciół. Jak i jego wielbicieli. Rosa pławił się w blasku uwagi, jaką mu poświęcano w jego rodzinnych stronach, w Anglii oduczył się kasować napotykanych ludzi urokiem, ale w związku z tym jednocześnie brakło mu tych prawdziwie bliskich osób, przy których nie musiał być powściągliwy, ostrożny, przy których mógł być swobodnym sobą. Wchodząc na podwórze dworku Irvette przypomniały mu się dawne, jakoś lepsze czasy, kiedy wolno mu było więcej. Czy to nie domena dorosłości, że wolno nam mniej i mniej..?
Na jej słowa o tym, że nie musiał, uśmiechnął się i spojrzał na nią znacząco. Oboje wiedzieli, że musiał, a ta przesadna skromność naprawdę nie była potrzebna, uważał, że znali się już wystarczająco dobrze, by wiedzieć, że taki gest był dla niego niczym innym, jak naturalnym, a fakt, że mógł sprawić jej przyjemność, był jego własną przyjemnością.
Tatarak skinął głową i ruszył za skrzatką, bez zająknięcia przystosowując się do nowych warunków życia, a Atlas pokierował się za gospodynią.
- Tego ogrodu jestem ciekaw najbardziej. - usiadł wygodniej, opierając się w kanapie i wzdychając z przyjemnością - Musze skonsultować z Brandonami konstrukcję tego urządzenia, nie jestem mistrzem transmutacji, nie chcę wypadku. Ale przy dobrych wiatrach jeszcze przed zimą będziemy mieli gotowy produkt. - uśmiechnął się do niej. Przysłuchiwał się jej opowieści, oglądając się w każdym kierunku, w którym wskazywała, a kiedy skrzaty pojawiły się z poczęstunkiem, podziękował im uprzejmie, sięgając po herbatę.
- Zależało mi na skrzacie dyskretnym i rzetelnym, jednocześnie takim, który nie nosi w sobie lęku przed konfrontacją i będzie mógł posłużyć Ci za wsparcie w przypadku ewentualnego ...nieszczęścia. - oboje wiedzieli, co miał na myśli - Pickles opowiadał mi o tym, że potencjał magiczny niektórych skrzatów wychodzi dalej niż wyuczone umiejętności. Skrzacia magia dla nas, czarodziejów, wciąż w wielu aspektach jest niejasna. - upił łyczek naparu i uśmiechnął się nieświadomie, na to, jak pyszna była to mieszanka- Skoro ja nie mogę być w pobliżu, by mieć pewność, że w razie najgorszej chwili nie jesteś sama, uznałem, że skrzat, który bez mrugnięcia okiem stanie między Tobą a potencjalnym smokiem będzie zarówno odpowiednim prezentem, jak i uspokoi moje własne niepokoje. - uśmiechnął się. Nie widział najmniejszego problemu, w rozmawianiu o umiejętnościach i talentach skrzatów, a przesadną dramaturgię w ludziach broniących ich honoru udawał za sztuczną i pozbawioną empatii. Wystarczyło porozmawiać ze skrzatami, dowiedzieć się, czego one naprawdę chciały - zbawianie kogokolwiek na siłę było takim samym gwałtem, jak niechciana pomoc.
Powrót do góry Go down


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Absolwent Slytherinu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 1557
  Liczba postów : 2884
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
Patio QzgSDG8




Gracz




Patio Empty


PisaniePatio Empty Re: Patio  Patio EmptySro Wrz 04 2024, 22:11;

Oczywiście, że uprzejmości były po prostu grzecznościowe. Irv bardzo by się zawiodła, gdyby Atlas przyszedł z pustymi rękoma na pierwszą wizytę i tak samo rozczarowana by była, gdyby prezent nie miał odpowiedniej wartości. Skrzat był idealnym złotym środkiem między przyjemnym i pożytecznym.
-Ma wiele ciekawych zakątków. Chętnie pokażę Ci je wszystkie. - Odpowiedziała ochoczo, wracając do opowieści, a gdy usłyszała nazwisko przyjaciółki, od razu się rozpromieniła. -Brandonowie są najlepsi i na pewno będą w stanie coś Ci doradzić. Sama zamówiłam u nich skrzynie transportujące. Nowy projekt, tworzony specjalnie na moje potrzeby. Będą warte każdej ceny, mogę Cię zapewnić. - Pozwoliła sobie na małą reklamę biznesu Victorii. Prace może i trochę trwały, ale Irvette była gotowa poczekać na produkt odpowiedniej jakości, a jeśli dzięki temu jej wysyłki i sprowadzanie roślin miałyby na tym zyskać, tym bardziej nie widziała powodu do pospieszania przyjaciółki.
-Cudowna mieszanka. Upewnię się, że w razie potrzeby poinformuje Cię o moim niebezpieczeństwie. - Z wdzięcznością odparła, wysłuchując wszystkiego, co wiedzieć o swoim nowym domowniku powinna. Wiedziała, że Atlas wybierze dla niej to, co najlepsze i nie mogła się doczekać, aż przetestuje talenty skrzata. -Mogę zrobić coś, by jakoś te niepokoje rozwiać? Uwierz mi, że obecnie nie ma bezpieczniejszego miejsca niż to. - Nie chciała, by Rosa zbyt mocno przejmował się jej położeniem. Sama próbowała zresztą uspokoić siebie i żyć jak zwykle, bez nadmiernego rozmyślania o tym, co może się na nią czaić.
-W ogóle, jak się miewa mój Kwarc? Robicie jakieś postępy, czy nadal jego charakterek dominuje? - Rozpromieniła się na wspomnienie młodego pegaza. Chętnie by go odwiedziła i była pewna, że znajdzie w kalendarzu chwilkę na taką wizytę.

______________________



 
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.
Powrót do góry Go down


Atlas Rosa
Atlas Rosa

Nauczyciel
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 198
Dodatkowo : Półwil
Galeony : 3789
  Liczba postów : 1564
https://www.czarodzieje.org/t21769-atlas-malte-otto-rosa#711050
https://www.czarodzieje.org/t21773-kartki-do-atlasu#711160
https://www.czarodzieje.org/t21770-atlas-m-o-rosa#711053
Patio QzgSDG8




Gracz




Patio Empty


PisaniePatio Empty Re: Patio  Patio EmptyCzw Wrz 05 2024, 18:20;

@Irvette de Guise

Zaśmiał się ciepło na jej słowa, a kiedy skrzaty przyniosły coś do picia, przyjął napój z wdzięcznością.
- Chyba będę musiał wziąć urlop, żeby dać radę zobaczyć wszystkie. - zażartował, bo posiadłość nie grzeszyła ani skromnością, ani brakiem interesujących zakątków.
Pokiwał głową na jej słowa i popił jeszcze naparu:
- Szczerze powiedziawszy, liczyłem na to, że znając Brandonów, pokierujesz mnie do kogoś odpowiedniego. Wiem, że mógłbym po prostu zajść do ich sklepu, ale to, czego potrzebuje, niekoniecznie jest... magicznym pojazdem. - uśmiechnął się nieco przepraszająco nawet, że z takimi niecnymi planami wykorzystania jej tutaj przybył, ale to miał być benefit dla nich wszystkich, w ogólnym rozrachunku.
Opowiedział jej o skrzacie, z równie wielką szczerością, z jaką rozmawiał z samymi skrzatami w sklepie, kiedy opłacał kontrakt Tataraka. Uśmiechnął się na jej słowa i przymknął oczy, bo zdawał sobie sprawę z tego, że to gest uprzejmości, mający nie tyle uspokoić jego samego, co chyba dodać otuchy Irvetcie.
- Nie sądzę, niestety. - powiedział łagodnie, uśmiechając się ciepło - To naturalne niepokoić się o ludzi, na których nam zależy, Irvette. Cieszę się, że masz swoje bezpieczne miejsce. - starał się znaleźć w tym pokrzepienie, wiedząc, jak rzetelną osobą była i na jej rzetelności opierając nadzieje, że cokolwiek było do zrobienia w ramach zabezpieczenia terenu - zostało przez nią zrobione.
Zamyślił się na chwilę na jej słowa z jakimś przewrotnym uśmiechem na ustach, po czym upił łyk herbaty:
- Właściwie nie wiem, czy Ci opowiadać, czy jednak namówić Cię, żebyś go odwiedziła. - zmrużył lekko jedno oko - Charakter ma, jaki ma, myślę, że na to nic nie poradzimy, ale jest bardzo skory do pracy, zrobiliśmy duże postępu na płaszczyźnie ćwiczeń pod siodło. - odstawił filiżankę i rozejrzał się bezcelowo właściwie, przyglądając się roślinom, które zamieszkiwały teren patio.
Powrót do góry Go down


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Absolwent Slytherinu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 1557
  Liczba postów : 2884
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
Patio QzgSDG8




Gracz




Patio Empty


PisaniePatio Empty Re: Patio  Patio EmptyCzw Wrz 05 2024, 19:40;

Zarumieniła się lekko. Nie ukrywała, że chętnie oprowadziłaby go po każdym zakątku swoich włości. Była z nich naprawdę dumna.
-Daj spokój. To naprawdę skromny dom. Nie chciałam przesadzać, ale też potrzebowałam trochę wygody. - Machnęła ręką, choć mówiła szczerze. Przy jej posiadłości we Francji, czy nawet tym, co wynajmowali rodzinnie w Anglii, to małe chateau prezentowało się prawie jak obora.
-Cóż, mogę polecić Victorię Brandon. Na pewno ją kojarzysz ze szkoły. Jest niesamowicie utalentowana i chociaż dopiero skończyła studia już w pełni rzuciła się w wir pracy. Sama poprosiłam ją o pewien projekt i nie mogę się doczekać, aż zobaczę prototyp. - Od razu skoczyła do polecania przyjaciółki. Nie miała ku temu żadnych oporów, a skoro Atlas na to liczył, nie było co go rozczarowywać. Każdy, kto znał Victorię ze szkoły, nie mógł mieć wątpliwości, że jest sumienną perfekcjonistką, która przy każdym zadaniu da z siebie dwieście procent na start. Mało kto znał jednak jej mniej poważną stronę, ale to była już sprawa między przyjaciółkami.
Spochmurniała na ułamek sekundy, widząc tę niepewność na obliczu Atlasa. Gdyby mogła, nie plątałaby go w to wszystko, ale jednak nie dało się przeoczyć, że spędzali razem mnóstwo czasu, a jego geny nie do końca były czymś, co jej ojciec by w pełni pochwalał. -Zrobię wszystko, by ta sytuacja nie trwała długo. Zapewniam Cię, że podjęłam wszelkie możliwe kroki, by zadbać o bezpieczeństwo swoje i wasze. Muszę jeszcze tylko przypomnieć sobie kilka sztuczek i rozgrzać kości i będę mogła stawić temu czoła. Jeśli wcześniej góra nie przyjdzie do mnie. - Posłała mu ciepły uśmiech, bo chciała też pocieszyć po części siebie samą. Wiedziała, że posiadłość jest zabezpieczona, jak tylko się dało, ale znała też ojca i nie mogła przestać obawiać się, że mimo wszystko jej wysiłki były niewystarczające.
Zmieniła więc temat na niesforne zwierzę, które poznała podczas przyjęcia na ranczo Atlasa.
-Odwiedzę go bardzo chętnie, jak obieca nie zwalać mnie z nóg za każdym razem. - Pozwoliła sobie na kolejny lekki żart, upijając nieco naparu. -Siodło? Nie wyobrażam sobie, że byłby do tego specjalnie chętny. - Wyobraziła sobie Kwarca, który widzi jak ktoś próbuje go dosiąść i uśmiechnęła się szerzej. Tak, to nie był typowy kucyk do przejażdżek.
-Wybacz, nie uświadczysz u mnie zbyt wielu zwierząt. Mam jednak Pappara, którego przywiozłam z Arabii. Gdybyś chciał, mogę Cię z nim poznać. - Zauważyła, jak rozglądał się po okolicy i nie dało się zaprzeczyć, że dominowała tu roślinność. Gdzieś między trawami pałętał się też jej gnom, ale miała nadzieję, że nie postanowi pogryźć jej gościa po kostkach.

______________________



 
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.
Powrót do góry Go down


Atlas Rosa
Atlas Rosa

Nauczyciel
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 198
Dodatkowo : Półwil
Galeony : 3789
  Liczba postów : 1564
https://www.czarodzieje.org/t21769-atlas-malte-otto-rosa#711050
https://www.czarodzieje.org/t21773-kartki-do-atlasu#711160
https://www.czarodzieje.org/t21770-atlas-m-o-rosa#711053
Patio QzgSDG8




Gracz




Patio Empty


PisaniePatio Empty Re: Patio  Patio EmptyCzw Wrz 05 2024, 21:14;

@Irvette de Guise

Kojarzył Victorię Brandon, choć nie była regularną członkinią jego wykładów czy zajęć. Głównie pamiętał jej spektakularne wyczyny miotlarskie, ale faktem też było, że w zeszłym roku nieszczególnie zacieśniał więzi z resztą kadry nauczycielskiej więc i nie znał ich opinii ani powodzeń pozostałych uczniów. Pokiwał w zamyśleniu głową, zapamiętując, by się na to powołać, kiedy się będzie z nimi kontaktował.
Przejmował go bardziej temat bezpieczeństwa tego miejsca, a nawet nie samego bezpieczeństwa, co sytuacja życiowa Irvette w obecnym momencie. Na pochwałach jej ojca zależało mu mniej więcej tak, jak na zeszłorocznym śniegu, ale niepokój, którego nie dało się przeoczyć pod tymi wszystkimi środkami bezpieczeństwa, nie był czymś, co mógł zignorować równie swobodnie.
- Nie wątpię, że zrobiłaś wszystko, ale to, co niepokoi mnie, nie jest związane z rzeczami, które mogłabyś albo nie mogła zrobić. Sam fakt, że żyjesz w takiej sytuacji, jest dla mnie, cóż, przykry. - westchnął, ale zaraz uśmiechnął się, jakoś urzeczony jej troską o siebie samego - Nie wiem kim są inni "my", ale możesz mi zaufać, że ja o swoje bezpieczeństwo również umiem zadbać. - powiedział, chcąc jakoś wesprzeć ją w tym przekonaniu, jakim próbowała się nakarmić - Może Ci się wydawać inaczej, ale potrafię poradzić sobie w trudnych sytuacjach. - odstawił filiżankę - Najbardziej zależałoby mi na tym, żebyś mogła ten rozdział zamknąć. Jeśli jest jeszcze coś, cokolwiek, co mógłbym zrobić, żeby Cię wesprzeć, to nie wahaj się o tym mówić. - poprosił.
Zaśmiał się wesoło, na samo wspomnienie wypadku w koniczynie i pokręcił głową:
- Czasami wciąż próbuje. - przyznał szczerze - Ale już umiem to wyczuć i zaczynam myśleć, że to dla niego jakaś forma zabawy. - uniósł rozbawiony brwi - Zaczęliśmy przyjmowanie wytoku metodą pozytywnego wzmocnienia. Ponieważ jest takim wiecznie nienażartym łakomczuchem, okazało się, że ta metoda doskonale się sprawdza. - na każde zwierze istniał jakiś sposób. Trzeba było tylko umieć je obserwować, słuchać, rozumieć, co komunikowały.
- Chciałabyś mieć więcej zwierząt? - zainteresował się - Czy to zupełnie nie jest coś, co sprawiłoby Ci tu więcej radości. - mógł sobie wyobrazić, że życie pod pieczą zaklęć zabezpieczających mogło być w jakimś stopniu dość samotne. Para fogsów pilnujących przestrzeni, czy durnowaty hahałek elżbietański, działający jak najlepszy alarm antywłamaniowy mogły wnieść wiele więcej życia w te ogrody.
Powrót do góry Go down


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Absolwent Slytherinu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 1557
  Liczba postów : 2884
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
Patio QzgSDG8




Gracz




Patio Empty


PisaniePatio Empty Re: Patio  Patio EmptySob Wrz 07 2024, 12:56;

Jeśli była jedna osoba, którą mogła polecać ze szczerego serca to tylko była to Victoria. Wiedziała, że dziewczyna nie zawiedzie ani jej, ani Atlasa, ani nikogo innego, kto przyjdzie do niej z interesem. Była sumienna, pracowita i ambitna, a jak na gust Irvette, były to cechy wręcz idealne.
-To już jest coś, czemu po prostu muszę stawić czoła, gdy przyjdzie na to czas. - Odpowiedziała z pewnością siebie. Owszem, czuła niepokój i stres związany z tym wszystkim, ale nie mogła przecież usiąść i rozpaczać. Nie było to ani efektywne ani w jej stylu, więc robiła co mogła, by się przygotować. -Wiem, że potrafisz, ale wiem też co potrafi druga strona i muszę spodziewać się wszystkiego. Jeśli mogę zadbać o bezpieczeństwo przyjaciół, to mam zamiar dołożyć wszelkich starań. - Widać było, że nie żartuje. Kilka lat temu zapewne nie przejmowałaby się czymś takim jak inni ludzie, ale wbrew pozorom mocno się zmieniła. Pozwalała sobie na te słabości, które tak mocno krytykował zawsze jej ojciec i nawet dostrzegła, że niektóre z nich nie tylko jej nie szkodzą, ale i w pewien sposób wzmacniają.
-Jest coś, z czym może nie potrzebuję pomocy, ale towarzystwo na pewno byłoby mile widziane. - Powiedziała po chwili zastanowienia. -Muszę wrócić do formy. Dawno nie miałam okazji pochylić się nad bardziej skomplikowanymi zagadnieniami z dziedziny, o której w tym kraju nie wolno mówić na głos, a jeśli chcę mieć jakiekolwiek szanse, muszę być w nienagannej formie. Klątwy, artefakty, wszystko co się z tym wiąże. - Wyznała bez ogródek, bo tutaj nie musiała specjalnie przebierać w słowach. Kolejny plus posiadania tak zabezpieczonej twierdzy. Miała już wsparcie ze strony aurora, który był w stanie informować ją o ewentualnych ruchach ojca na Wyspach, miała za sobą przyjaciółkę i Ryana, którzy gotowi byli stanąć z nią ramię w ramię, ale nie miała nikogo, komu tak swobodnie mogłaby zaproponować popołudnie przy czarnej magii i wszystkim, co się z nią wiąże.
-W końcu zrozumie. Jest pojętym okazem, choć zdecydowanie wolnym duchem. Prowadzenie go musi być czystą przyjemnością. - Kwarc nie był łatwy do ukształtowania, ale lubiła charakterne konie. Nie mogła się doczekać, aż w końcu będzie mogła go poprowadzić.
-Wystarczy mi to, co mam. Amie czasem wciąż sprawia problemy, a z Epinardem wciąż uczę się obchodzić, nie mam doświadczenia z egzotycznymi ptakami. Chociaż kiedyś chciałabym mieć stajnię. Nawet skromną. - Przyznała, zastanawiając się, czy jej cziłała aktualnie czegoś nie broi. Suczka była charakterna jak jej właścicielka, choć przy Irv wiedziała, że nie może pozwolić sobie na wszystko.

______________________



 
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.
Powrót do góry Go down


Atlas Rosa
Atlas Rosa

Nauczyciel
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 198
Dodatkowo : Półwil
Galeony : 3789
  Liczba postów : 1564
https://www.czarodzieje.org/t21769-atlas-malte-otto-rosa#711050
https://www.czarodzieje.org/t21773-kartki-do-atlasu#711160
https://www.czarodzieje.org/t21770-atlas-m-o-rosa#711053
Patio QzgSDG8




Gracz




Patio Empty


PisaniePatio Empty Re: Patio  Patio EmptySob Wrz 07 2024, 21:31;

@Irvette de Guise

Popijał napar z uprzejmym uśmiechem. Cieszył się ostatnimi dniami względnie ładnej pogody na wyspach, towarzystwem miłej znajomej, cieszył się rozmową, pyszną mieszanką ziół. Domyślał się, że Irvette chciała ostrzec go przed wielkim, złym wilkiem, ale zdawał sobie tez sprawę z tego, że nie znała go z każdej strony i nie mogła wiedzieć o tym tego, co pozwalało mu spokojnie spać w nocy. A sypiał jak dziecko przecież.
Wysłuchał jej wyznania, szczerego, bezpośredniego i skinął głową:
- Wiesz, jaki mam stosunek do czarnej magii. - powiedział, odstawiając filiżankę na spodek. Uważał ją, za tak samo integralną część wiedzy magicznej, jak transmutacja czy magia uzdrawiania - Jeśli masz ochotę, możemy się umówić na wspólne praktyki. Sam chętnie dowiem się czegoś nowego, a wiesz, jak trudno jest zdobyć jakiekolwiek materiały w tym kraju. - westchnął - Chcieliby, żeby ludzie byli bezpieczni, ale nie ułatwiają im poznania tego, co jest dla nich niebezpieczeństwem.
Zaczynanie tematu opinii o Angielskim społeczeństwie było bezcelowe. Oboje posiadali bardzo podobną, o ile nie bliźniaczą.
Uśmiechnął się, mówiąc o swoim wychowanku. Kwarc wymagał cierpliwości, siły, zrozumienia, ale przede wszystkim wiary. Nie mógł powiedzieć, że mu ufa, bo sukcesem zawodowym magizoologa była zasada ograniczonego zaufania względem zwierząt, niemniej postępy, które odnosili, były wystarczającą nagrodą za wszelkie trudy, jakie pokonywali po drodze.
- Jestem pewien, że zaskoczy Cię jego postęp, następnym razem jak nas odwiedzisz. - powiedział z przekonaniem. Pokiwał głową, słuchając o je podopiecznych - uważał, że to było szalenie ważne mieć wokół siebie żywe stworzenia, by po prostu nie zwariować i to nawet nie dlatego, że był magizoologiem. Zwyczajnie był w stanie zrozumieć niechęci społeczne, w takim społeczeństwie szczególnie, a wiedział, że stworzenia, zarówno te magiczne jak i niemagiczne, zawsze będą wdzięczniejszym towarzystwem.
- Gdybyś potrzebowała trenerskiego wsparcia, znam odpowiednią osobę. - puścił jej wesołe oko.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Patio QzgSDG8








Patio Empty


PisaniePatio Empty Re: Patio  Patio Empty;

Powrót do góry Go down
 

Patio

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Patio JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
Świstokliki
 :: 
Mieszkania
 :: 
Dom de Guise
-