Dość niepozorna, samotna studnia znajdująca się gdzieś na uboczu wydaje się być zwykłą kamienną konstrukcją pozostałą po dawnych latach świetności wyspy. Im bliżej jednak podchodzisz, tym niejasna siła ciągnie Cię bardziej, by chwycić cembrowinę, by przechylić się przez nią, by zajrzeć w czarne wnętrze, migoczące daleją, daleką w dole wilgocią.
Rzuć obowiązkową kością, by dowiedzieć się, co Cie czeka.
Spoiler:
1 - wpatrujesz się w otchłań przez chwilę, która wydaje Ci się wiecznością, jednak poza tym... nie dzieje się nic. 2 - słyszysz kwilenie z wnętrza studni, im dłużej patrzysz, tym piski się nasilają, próbujesz dojrzeć, co utknęło w studni, jednak gdy się nachylasz, dzikie pnącza zaplatają się wokół Twojego karku, usiłując wciągnąć Cię do środka! Inny gracz musi pomóc Ci się oswobodzić, chyba że posiadasz min. 15 pkt z Zielarstwa, wtedy możesz uwolnić się sam. 3 - podpierasz się dłońmi o cembrowinę, jednak kiedy przenosisz na nie ciężar, ślizgają się i rozcinasz je sobie boleśnie. O ile nie masz min. 10 pkt z Uzdrawiania, musisz poszukać pomocy u kogoś, kto zaleczy Twoje rany. 4 - szmer studni wprawia Cię w dziwny trans, przypomina Ci się Twoje najgorsze wspomnienie, które, wyraźne jakby wydarzyło się wczoraj, nie chce opuścić Twojej głowy przez cały jeden wątek. 5 - nachodzi Cię głupia myśl, by pomyśleć życzenie i wrzucić do studni pieniążek. Wiesz, że to bez sensu, ale i tak to robisz. Tracisz 20g, zgłoś to w odpowiednim temacie. 6 - przysłuchujesz się szmerom wiatru, i szumowi odległej wody, która, choć to studnia, wydaje się być niespokojna i wzburzona. Inspiruje Cię to, do stworzenia czegoś artystycznego. Jeśli napiszesz o tym min. 2000 znaków, otrzymasz +1 pkt do DA.
Harmony Seaver
Rok Nauki : VII
Wiek : 18
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Chodziła tak długo, że aż sukienka jej wyschła – a później znowu zasnęła. I znów nawiedzała ją ta cholerna studnia. O CO CHODZI?! Zamierzała przejść się po wszystkich studniach Venetii, choćby i to miało zająć jej całe wakacje! Możliwe, że na tym etapie robiła to bardziej z upartości niż zewu przygody, ale to była cecha potrzebna wszystkim odkrywcom, więc nie zamierzała na to narzekać. Przeglądała dalej książkę, szukając miejsc ze studniami, o których ojciec stwierdził, że warto wspomnieć. I wtedy o niej wyczytała. Na opuszczonej wyspie… Jak dobrze, że była Gryfonką i zdrowy rozsądek zdjęło jej razem z jej poprzednim strojem. Dopłynięcie na nią już niosło jej ciarki wzdłuż kręgosłupa, a co dopiero, gdy doszła we właściwe miejsce. Jakoś tak mniej jej się nagle chciało do studni skakać. Ale piosenka jasno mówiła „zanurz się w studni i nie daj się utopić”. Skoro miała się zanurzyć… To nie wyglądało dobrze. Najpierw więc wzięła gałązkę i rzuciła ją do studni by usłyszeć, jak głęboko tam było. Była odkrywcą, kochała przygody. Po prostu chciała być na tych przygodach żywa.
Harmony Seaver
Rok Nauki : VII
Wiek : 18
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Zapadła w sen i wszędzie widziała studnie, prześladowały ją gdziekolwiek by nie poszła. Tym razem jednak zamiast szybkiej pobudki – podeszła do jednej z nich i chwyciła wiadro. Świadomy sen? To było coś więcej. Musiała się w nim zanurzyć bardziej, głębiej. Do studni. - Raz się żyje – nie była pewna, czy to powiedziała, czy pomyślała. Spała i znajdując się w tej sennej krainie wpadła na pomysł strasznie głupi. Ale jeszcze bardziej wydający jej się mieć szansę na powodzenie. Wskoczyła do studni, mocno trzymając wiadro.
Maximilian Felix Solberg
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Ostatnie co pamiętał to to, że moczył nogi w wiadrze wypełnionym wodą ze studni, a następnie obudził się w jakiś krzakach. Czyżby się czymś narąbał? Nie, niemożliwe. Nie odczuwał żadnych podobnych do odurzenia efektów. Zamiast tego cały czas nie mógł odpędzić się od wizji cholernej studni, która prześladowała jego łeb. Studni, która nie wyglądała jak ta, przy której gawędził z Chrisem. Postanowił więc ruszyć dalej, bo skoro miał wizje, to pewnie coś to oznaczało. Jakkolwiek nie gardził wróżbiarstwem, postanowił to sprawdzić. Nie rzucał się jednak od razu w nieznane. Najpierw, połaził po Venetii pytając o wszelkie magiczne studnie w okolicy. Dowiedział się o trzech, których dotąd nie odwiedził, ale na pierwszy rzut wybrał tę, która wydawała mu się najbardziej tajemnicza. Czuł ciary na myśl o tym, że ma wybrać się sam na opuszczoną wyspę, ale zabrał ze sobą wiele rzeczy, na wypadek, gdyby coś niespodziewanego mu się przydarzyło. Chwilę zajęło mu odnalezienie studni, ale w końcu dotarł na miejsce i od razu poczuł, że coś jest nie tak. Zdawało się, że coś przyciąga go do wydrążonej otchłani, a on nie wiedział, czy powinien temu ulec. Kąpanie się w czymś takim brzmiało jak zły pomysł, a z drugiej strony, może właśnie o to chodziło, by przezwyciężyć jakieś obawy, czy ograniczenia? Postanowił zaryzykować. Podszedł do krawędzi studni i pochylił się nad nią, zerkając do środka, by najpierw wybadać teren, nim zrobi coś zdecydowanie bardziej głupiego.
______________________
I thought that I could walk away easily But here I am, falling down on my knees
Mulan Huang
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 176cm
C. szczególne : niewielki tatuaż z przodu lewego barku, zmieniający kolor poruszający się tatuaż chińskiego smoka na niemal całe plecy, runa jera na lewym boku na wysokości żeber, ślad po zaklęciu Agere na prawym przedramieniu, często zmienia kolor włosów oraz korzysta z magicznych i barwiących soczewek
Jaki kraj tacy menele. Taka była swego rodzaju prawda życiowa. W ogóle to nawet nie wiedziała czemu właściwie sięgnęła do kieszeni, gdy lokalny pijaczyna podbił do niej i poprosił ją jako kierowniczkę o 10 galeonów. Może dlatego, że podśpiewywał coś, co w pierwszym momencie przypominało jej nieco przyśpiewkę o pannach z Vicovaro, ale okazało się być czymś zupełnie innym. Z pewnym zainteresowaniem wysłuchała jej jednak, gdy tylko zorientowała się, że dotyczy ona trytonów. To było właśnie to, czego potrzebowała chociaż tak naprawdę nie miała wcześniej w ogóle pojęcia za czym tak właściwie biega. No, ale teraz już uzyskała pewność, a wraz z nią wiadro. Czekała jeszcze na słowa utop się z nim, ale zyskała zamiast tego zupełnie inną radę. I tak oto wędrowała z tym niezwykle cudownym przyrządem po całej Venetii, szukając jakiejś atrakcyjnej studni, aby do niej zarzucić wiadrem. I nawet zdawało jej się, że natrafiła na taką całkiem ładną i antyczną, w której postanowiła spróbować swoich sił, rzucając ten iście uroczy drewniany wyrób w wydrążone wnętrze studni.