Główny środek transportu kanałami Venetii, większość z nich magicznie zaklęta, by podążały tam, gdzie przepływający sobie życzą. Niekiedy można jednak trafić na taką z gondolierem, który śpiewa piękne i romantyczne, włoskie ballady, by umilić podróż. Mile widziane napiwki!
Na szczęście nie odpłynęli za daleko, więc dopłynięcie z powrotem do hucznych ulic nie zajęło im zbyt dużo czasu. Oczywiście na jego szczęście, bo Harmony to widocznie popływałaby dłużej.
Przytaknął głową na jej zaczęcie odpowiedzi. - Cóż to fakt... Mamy mały problem ze składem, ale mam nadzieję, że od nowego roku ktoś się dopisze i będzie nam łatwiej - westchnął cicho. No to akurat było najgorsze. Problem ze składem, który to przecież był najważniejszy.
Po krótkiej rozmowie na temat szkolnych drużyn i opłakiwaniu składu tej puchońskiej, w końcu dopłynęli. Brunet z powrotem musiał mocno trzymać się barierek, a blondynka cały czas była zadowolona z wody. Trauma u Hyunga się pogorszyła, no ale cóż... Z Seaverami tak już bywa. Po prostu Jin wrócił prosto do Koloseum nie chcąc rozmyślać o tamtej gondoli, a Harmonijka to... Zapewne poszła popływać, ale po gondoli brunet już od niej nie słyszał za wiele.