* Salazar MoralesGdy Ben pewnego razu obił komuś mordę, następnego dnia otrzymał enigmatyczną wiadomość. Został zaproszony do Hotelu Paraíso przez tajemniczego senior Moralesa, o którym wiedział jedynie, że jest obrzydliwie bogaty.
Okazało się, że ów raj był rajem dla takich jak Ben. Uzależnieńców. Pozyskał w tym miejscu nigdy nie schnące źródełka, a czasami pomagał nawet dilerom w przewożeniu większych partii narkotyków. Było to jednak dawno temu i nieprawda. Niemniej, Ben kojarzy Moralesa, kilka razy nawet z nim rozmawiał, szkoląc swój kulawy jeszcze wtedy hiszpański. Postrzega go jako swojego sprzymierzeńca, choć w sumie to nie zna go zbyt dobrze.
W listopadzie 2021 roku spędził z nim upojną noc w El Paraíso. Trochę go tam lepiej poznał, przy okazji i sobie dowiedział się czegoś nowego.
* Patricia D. BrandonEks-dziewczyna, z którą nie potrafi porządnie się rozstać.
Na samym początku nauki w Hogwarcie, nieustannie sobie docinali, jak na Gryfonów i Ślizgonów przystało. Aż do momentu, w którym zaczęli dojrzeć i hormony w nich nie zabuzowały. Gdy uświadomili sobie, że dotychczas mylili niechęć z zauroczeniem, przez pierwsze dwa miesiące nie potrafili się od siebie odkleić. Kolejne dwa się już mocno kłócili. Zrywali, schodzili się i tak cały czas. Aż do do momentu, gdy skończyli studia i ich drogi się rozeszły.
Spotkali się ponownie kilka miesięcy temu. Upili się, zrobili kilka rzeczy, których powinni nie robić, a potem przysięgli sobie, że więcej się do siebie nie odezwą. Tylko, że te rzeczy robią raz na jakiś czas, gdy ich najdzie ochota. I tak to funkcjonowało. Do czasu.
Gdy uświadomił sobie, że znowu się w niej zakochuje postanowił jej wyznać jej uczucia. Nie spotkało się z to z ciepłą reakcję. Sytuacja skończyła się tak, że wygonił są ze swojego mieszkania uroczym "wyjdź i nie wracaj". Można więc powiedzieć, że atmosfera między nimi jest napięta.
* Eugene QueenKuzyn Austera. Strasznie wkurzająca istota, której Benek dogryza na każdym możliwym kroku. Z drugiej strony, ten opłaca się pięknym za nadobne. I tak sobie żyją, wymieniając kąśliwe uwagi.
* Rhode O. FairleyPani magipsycholog. Chadzał do niej terapeutyczne sesje do czasu, gdy nagle nie zniknęła jak kamfora. Ben nie potrafi przyznać tego nawet przed samym sobą, ale zarówno jej nieobecność, jak i cisza bardzo go zraniła. Pomimo to, nie byłby w stanie jej znielubić. W jego głowie pojawiają się różne scenariusze tego, jak może potoczyć się ta relacja. Być może wyobraża sobie za dużo, ale kto nigdy o niczym nie marzy nic nigdy w życiu nie osiągnie.
* Laena AasveigJego największa muza. Spotkali się na klifie o wschodzie słońca tego samego dnia, gdy postanowił odebrać sobie życie. Odwiodła go od tego swoim tańcem, śpiewem i urokiem. I być może skończyłoby się to szczęśliwie, gdyby go tam nie zostawiła.
Spotkali się tydzień później na bulwarze w Dolinie Godryka. Po dość emocjonującej rozmowie uznali, że są sobie winni jeszcze jedno spotkanie. A potem? Potem zniknął. Nie wiadomo jak dalej będzie.
* Ariade W. WickensUrocza pani auror, którą poznał na feriach 2023. Jest nią wprost oczarowany, problem polega chyba tylko na tym, że dla niego zbyt dobra partia. Niemniej niezrażony tymi myślami, usilnie próbuje ją do siebie przekonać. Pomimo kłód, które rzucają mu pod nogi Josephine, Maximilian i cały boży świat.
Czas pokaże, w którym kierunku podąży ta relacje. Opcje są trzy: mogą się zaprzyjaźnić, zejść albo już nigdy więcej nie spotkać.
* Harmony SeaverHarmony Seaver była przez rok jego życia jego największym utrapieniem.
Poznał ją na 3. roku studiów, gdy stracił pracę i zyskał nową. Pełnił funkcję sekretarza rodziny Seaverów, którzy przyjęli go pod swój dach w bardzo trudnych czasach. Przyuczał się u nich fachu i zyskiwał doświadczenie, a w zamian zobowiązał się do opieki nad małą łyżwiarką.
Pozytywny wulkan entuzjamu i dobrej energii zaraził nawet Bena. Choć stara się tego po sobie nie okazywać, ta mała zdeterminowana istotka bardzo przypadła mu do gustu. Traktuje ją niemal jak młodszą siostrę i pierwszy połamie ręcę młokosowi, który ją skrzywdzi. Ale nie mówcie o tym Remy.