Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Staw z bańkami

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Bee May Valentine
Bee May Valentine

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 177cm
C. szczególne : Słodki zapach - miód, kwiaty i owoce;
Dodatkowo : Prefekt
Galeony : 210
  Liczba postów : 374
https://www.czarodzieje.org/t21751-to-bee-or-not-to-bee
https://www.czarodzieje.org/t21754-walentynki-bee#709960
https://www.czarodzieje.org/t21752-bee-may-valentine-kuferek#709882
Staw z bańkami QzgSDG8




Gracz




Staw z bańkami Empty


PisanieStaw z bańkami Empty Staw z bańkami  Staw z bańkami EmptyNie Lut 12 2023, 19:32;


Staw z bańkami


Nieduże jeziorko, które pokryte jest lodowymi "bańkami" o najprzeróżniejszych kształtach, które czasem rosną, a czasem maleją. Podobno jeśli wrzuci się tutaj coś cennego (czy też w kontekście pieniężnym, czy sentymentalnym!), to staw może zadziałać jak studnia życzeń. Niektórzy twierdzą, że jeśli po wrzuceniu np. galeona do wody wypłynie z niej w tym miejscu nowa bańka, to życzenie się spełni. Nikt nie wie ile w tym prawdy, ale za to wszyscy wiedzą, że nad stawem lepiej się za mocno nie pochylać - pełno tutaj lodowych meduz, zamrozów!
Powrót do góry Go down


Longwei Huang
Longwei Huang

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 177cm
C. szczególne : krwawa obrączka na serdecznym prawym palcu, tatuaż chińskiego smoka na lewej ręce, runa jera na karku, blizny na łydce i na plecach, łagodny uśmiech
Galeony : 3892
  Liczba postów : 1209
https://www.czarodzieje.org/t20234-longwei-huang#630705
https://www.czarodzieje.org/t20253-poczta-longweia#631638
https://www.czarodzieje.org/t20251-longwei-huang#631542
https://www.czarodzieje.org/t21405-longwei-huang-dziennik#693068
Staw z bańkami QzgSDG8




Moderator




Staw z bańkami Empty


PisanieStaw z bańkami Empty Re: Staw z bańkami  Staw z bańkami EmptyCzw Lut 23 2023, 11:00;

Warsztaty z opieki nad smoczym jajem

Mając właściwie polecenie od szefa na przeprowadzenie prelekcji, warsztatów dla wszystkich, które wyjaśniłyby, jak ważne jest informowanie Ministerstwa o wszystkim niecodziennym w obecnej sytuacji ze smokami, Huang nie miał wielu możliwości - musiał coś zorganizować. Jednocześnie wyjazd na ferie Hogwartu wydawał się do tego najlepszym miejscem, najbezpieczniejszym. Nie zdziwiłby się, gdyby ktoś ze studentów, czy uczniów, miał już w swoim dormitorium jajo, znalezione tuż przed wyjazdem, nie tylko ryzykując kolejnym atakiem smoka, co zwyczajnie uszkodzeniem cennego jaja.
Z tego powodu zorganizował małą pomoc od smoczych ludzi - ogromną ilość lododropsów powiększył do rozmiarów smoczego jaja, naniósł na nie transmutacja niewielkie wzory, aby bardziej przypominały oryginalne jaja. Następnie rozmieścił je, nieznacznie przysypując śniegiem, jakby właśnie tam były zostawione. W końcu raz jeszcze przemyślał, co chciał pokazać, co musiał powiedzieć, aż w końcu dał znać chętnym, że mogą przychodzić. Na miejsce wybrał brzeg stawu z bańkami, jak nazywali to jeziorko smoczy ludzie, uznając, że tu nie powinien nikt im przeszkadzać, czy raczej - nie natkną się na stado psingwinów.
- Nazywam się Longwei Huang i pracuję w Biurze Wyszukiwania i Oswajania Smoków, jako ich opiekun. Biorąc pod uwagę, co dzieje się teraz w Anglii, jak wiele jaj i młodych smoków pojawia się w okolicy, postanowiono, żeby zrobić te warsztaty, abyście wiedzieli, jak się zachować w przypadku, gdybyście sami natknęli się na smoka - zaczął mówić łagodnie, gdy tylko wszyscy chętni pojawili się na miejscu, zachowując przy tym zupełną powagę. Przesuwał powoli spojrzeniem po każdej osobie, domyślając się, że na wielu twarzach może dostrzec niechęć, może złość, może zaciekawienie.
- Podstawowa zasada, kiedy spotkacie dorosłego smoka - uciekajcie. Najbezpieczniej jest teleportować się, zanim was zaatakuje. Nie biegnijcie, bo sprowokujecie go do pościgu. Nie rzucajcie w niego zaklęciami, bo sprowokujecie go do ataku i w większości przypadków możecie tego nie przetrwać, albo skończyć okaleczeni. Musicie albo się ukryć, korzystając z tego, że was nie widzi, albo teleportować się, więc zachęcam do nauki teleportacji, jeśli ktoś z was jeszcze tego nie potrafi - mówił dalej, nie zamierzając kryć przed wszystkimi tego, że przed smokami nie da się tak po prostu uciec.
- Jeśli na waszym kroku znajdzie się młody smok, nie próbujcie go karmić, ani zbliżać się do niego. Młode, w przeciwieństwie do jaj, mają o wiele intesywniejszy zapach i dorosłym osobnikom łatwiej jest je namierzyć. Jeśli wy widzicie młode, jego rodzice, albo inne dorosłe osobniki, najprawdopodobniej też już go wyczuły i uznają was za zagrożenie, jeśli nadto się zbliżycie. W takiej sytuacji możecie się ukryć i czekać na to, co będzie się działo dalej, czy młode rzeczywiście trafi do swoich, czy będzie głodować. Oczywiście, podstawową czynnością przy spotkaniu dorosłego, czy młodego smoka jest poinformowanie o tym Ministerstwa. Możecie wysłać patronusa, wysłać list, cokolwiek, ale bez jak najszybciej przesłanej wiadomości, my nie będziemy wiedzieć, gdzie szukać, gdzie interweniować. No, znając już mnie, możecie informować po prostu mnie - kontynuował, uśmiechając się nieznacznie na końcu wypowiedzi, w końcu wyjmując różdżkę, aby złotymi iskrami otoczyć niby jaja, które leżały na śniegu między nimi.
- No i trzecia sytuacja - spotykacie jajo. Właśnie na tym chciałbym się najbardziej skupić i stąd niby jaja przed nami. Oczywiście, w tym przypadku również przede wszystkim informujecie Ministerstwo, gdzie takie jajo jest, albo że je macie - mówił, na moment urywając, aby spojrzeć uważniej po wszystkich, zastanawiając się, czy ktoś jeszcze mógł znaleźć przed wyjazdem jajo i nie wiedział, co z nim zrobić. - Jeśli uważacie, że miejsce, w którym natknęliście się na jajo nie jest odpowiednie - a więc każde inne, które nie jest częścią rezerwatu - możecie spróbować je przenieść. Czasem jest to o wiele lepsze, jeśli się wie, jak to zrobić. Dzięki temu jajo nie zostanie zjedzone przez inne stworzenia, ani zniszczone. Należy jednak pamiętać, aby nie trzymać go w domu, bo choć jego zapach nie jest intensywny, może być odnalezione przez właściwą samicę, a wtedy wy stajecie się zagrożeniem, które należy wyeliminować. No ale dobrze, spróbujmy uratować nasze jaja - zachęcił wszystkich do wybrania sobie jednego niby-jaja - powiększonego lododropsa, który do złudzenia przypomina jaja.
- Możecie spróbować przenieść je na dwa sposoby - ręcznie i zaklęciem. Przy ręcznym unoszeniu, logicznie, musicie uważać, żeby się wam nie wyślizgnęło, nie spadło, a uwierzcie mi, to nie są lekkie jaja. Przy użyciu zaklęć trzeba uważać z jego intensywnością. Niestety, choć smoki to magiczne stworzenia, mają swoją delikatną stronę i bardzo łatwo o uszkodzenie jaja. Można próbować przenieść wybrane jajo na przygotowane miejsca, niby-gniazda - poinstruwał, kolejnymi, czerwonymi iskrami, wskazując miejsa, w których miały znaleźć się niby-jaja.

mechanika:


W razie pytań na fabule czy innej interakcji - otagujcie mnie, a postaram się odpisać od razu, przed drugim etapem.
EDIT: termin pisania 1 etapu 28.02 (włącznie). Drugi etap wpadnie w środę (01.03), będzie można dołączyć wtedy, ale będzie różnica w kostkach.

______________________

I won't let it go down in flames


Ostatnio zmieniony przez Longwei Huang dnia Sob Lut 25 2023, 11:07, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Ruby Maguire
Ruby Maguire

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160
C. szczególne : golden retriever energy | irlandzki akcent | duże oczy | zapach cytrusów
Dodatkowo : kapitanka drużyny Gryfonów
Galeony : 1215
  Liczba postów : 1754
https://www.czarodzieje.org/t20263-ruby-echna-maguire
https://www.czarodzieje.org/t20265-poczta-ruby#632863
https://www.czarodzieje.org/t20264-ruby-echna-maguire
https://www.czarodzieje.org/t20266-ruby-maguire-dziennik#632872
Staw z bańkami QzgSDG8




Moderator




Staw z bańkami Empty


PisanieStaw z bańkami Empty Re: Staw z bańkami  Staw z bańkami EmptyPią Lut 24 2023, 18:29;

Kość: 70

Szkoda, że pół roku temu nie robili takich warsztatów, może nie odgryzłby mi ręki na wakacjach, traumatyczne przeżycie, chociaż obiło mi się o uszy, że można później się wybrać na poszukiwania Lodowego Okrutnego, dobrze, że nie mam instynktu samozachowawczego — paplała sobie do Jinxa i machnęła ręką przy ostatnich słowach, bo jeśli miała być jakaś wyprawa, to koniecznie musiała na niej być.
Była ciekawa tych warsztatów, trochę z rezerwą podchodziła do smoków po ostatnich wakacjach, chociaż wciąż tak samo ją fascynowały. Nie było jej na sylwestrze, ale po tym co się stało nawet się cieszyła. Już raz miała bliskie spotkanie ze smokiem i nosiła z tego wydarzenia bliznę, więc nie chciał wiedzieć jaki los spotkałby ją na statku. Za to Jinx tam był, więc oboje mieli wspaniałe smocze przeżycia, w sam raz, żeby uczestniczyć w tych warsztatach.
Patrz, a ja krzyczałam i nie umiem się teleportować — zachichotała do przyjaciela, kiedy prowadzący opowiadał co trzeba zrobić, kiedy spotka się dorosłego osobnika. No nie poszło jej najlepiej kiedy ona takie spotkanie przeżyła, dobrze jednak, że smoczysko nie było wtedy głodne i oddało jej tę rękę. Jakoś niespecjalnie chciała naśladować Boyda. Trochę uważała, że temu całemu Huangowi łatwo było mówić, on może i pracował ze smokami na co dzień, ale to nie jej wina, że totalnie sparaliżował ją strach, kiedy spojrzała gadzinie w oczy na bagnach, gdzie wcale się go nie spodziewała. Nie dało się uciekać przed takim bydlęciem, jej mózg wtedy niczego nie pojmował prócz paraliżującego przerażenia. Może z jajem nie będzie tak źle.
I co ministerstwo z nimi robi? — zapytała @Longwei HuangPo ostatnich wydarzeniach słyszałam różne głosy co do chęci zostawienia smoków w spokoju skoro atakują czarodziejów, pracuję w menażerii, dużo tam się słyszy, nie to, żebym się z tym zgadzała, że one do jakiegoś odstrzału, nawet jak mi odgryzł jeden rękę, to tak nie pomyślałam, ale ciekawa jestem jak w ministerstwie na to patrzycie?
Słuchała dalej uważnie, było niewiele rzeczy, na których Maguire potrafiła się naprawdę skupić, ale magiczne stworzenia były jedną z nich. Dlatego kiwała głową na znak, że rozumie co należy zrobić i dlaczego absolutnie nie powinna brać smoczego jaja do domu, choć tą drugą rzecz poddawała lekkim wątpliwościom.
Mobilicorpus — rzuciła na nibyjajo zaklęcie przemieszczające, bo ani jej się widziało noszenie delikatnych smoczych jak w rękach i ładnie przeniosła je do nibygniazda bez większych problemów. — Jak ci idzie? — zapytała przyjaciela, powoli odkładając jajo na odpowiednie miejsce, dokładając wszelkich starań, żeby nagle nie pierdolnąć nibyjajem.


______________________

without fear there cannot be courage
Powrót do góry Go down


Christopher Walsh
Christopher Walsh

Nauczyciel
Wiek : 35
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 183
C. szczególne : Blizna u dołu brzucha oraz niewielka blizna na ręce, blizny na piersi po jadzie akromantuli, ciemnogranatowe blizny na lewym ramieniu; obrączka z czarno-zielonej muszli; runa agliz na lewym nadgarstku
Galeony : 6708
  Liczba postów : 2641
https://www.czarodzieje.org/t18076-christopher-o-connor#514253
https://www.czarodzieje.org/t18088-poczta-chrisa#514438
https://www.czarodzieje.org/t18079-christopher-o-connor#514252
https://www.czarodzieje.org/t18310-christopher-o-connor-dziennik
Staw z bańkami QzgSDG8




Moderator




Staw z bańkami Empty


PisanieStaw z bańkami Empty Re: Staw z bańkami  Staw z bańkami EmptySob Lut 25 2023, 18:11;

Kości: 8, 51, 83
Modyfikatory: 8 + 10 (za punkty z ONMS) + 15 (za wiedzę) = 33

Kiedy tylko dowiedział się, że Huang planuje faktycznie przygotować i przeprowadzić warsztaty dotyczące smoków, Christopher od razu postanowił, że się tam wybierze. Nie zamierzał namawiać na to Josha, nie sądząc, żeby to było coś, co szczególnie mocno może go zainteresować. Poza tym chciał się w pełni skupić na tym, co młodszy mężczyzna miał do przekazania, skoncentrować się na jego uwagach i w razie konieczności, wtrącić swoje trzy knuty, gdyby okazało się, że z jakiegoś powodu Longwei kluczył w tym, o czym mówił. Zielarz mimo wszystko nadal nie w pełni mu ufał, mając świadomość, że jeśli tylko ludzie chcieli coś ukryć, to świetnie sobie z tym radzili, porozumiewając się za pośrednictwem półprawd. Dlatego też Christopher stanął z boku, słuchając uważnie każdej uwagi, uśmiechając się nieco ironicznie, kiedy tylko Huang wspomniał o tym, że o obecności smoków, czy smoczych jaj, należało natychmiast powiadomić Ministerstwo. Profesor miał dziwne wrażenie, że to niewiele zmieni, że większość ludzi, która tam pracowała, była zbyt ograniczona w swoim myśleniu, żeby naprawdę zareagować, ale zachował dla siebie te uwagi, nie zamierzając prowokować kłótni.
Później zaś, gdy było to możliwe, przyjrzał się uważnie pokazowym smoczym jajom, uśmiechając się lekko pod nosem, gdy zdał sobie sprawę z tego, z czego zostały najpewniej wykonane i pokiwał do siebie głową. Sięgnął po różdżkę, oceniając odległość pierwszego z wybranych przez siebie jaj od zaimprowizowanego gniazda, a później przystąpił do działania. Początkowo miał wrażenie, że zaklęcie było nieco za słabe, ostatecznie jednak poradził sobie z nim, nie czując szczególnego ciężaru tego zadania. Swoje działania powtórzył jeszcze dwa razy, czując się z tym, jak ryba w wodzie, nie mając poczucia, że w czymś się gubił, czy, że nie byłby w stanie powtórzyć tej sztuki w przypadku, gdyby naprawdę natknął się na smocze jajo. Zapewne wiązało się to jednak z jego doświadczeniem i wiedzą na temat magicznych stworzeń, jaką posiadał.

______________________

After all these years
you still don't know
The things
that make you
beautiful
Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 22
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem, runa jera na brzuchu
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 7220
  Liczba postów : 2435
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Staw z bańkami QzgSDG8




Moderator




Staw z bańkami Empty


PisanieStaw z bańkami Empty Re: Staw z bańkami  Staw z bańkami EmptySob Lut 25 2023, 18:17;

Kość: 64 - 20 = 44

Z jakiegoś bliżej nieokreślonego powodu te warsztaty Maxa bawiły. Nie wiedział, czy chodziło o możliwość obserwowania Huanga podczas pracy, kiedy w poważny sposób będzie próbował wszystkim przekazać, że lepiej nie wsadzać łapy do smoczego pyska, czy wiązało się to z czymś zupełnie innym. Może ze świadomością, że w mieszkaniu na Tojadowej znajdowało się smocze jajo? A może chodziło o coś zupełnie innego, czego Brewer nie był w stanie w ogóle uchwycić i po prostu błąkał się w ciemnościach, jedynie uśmiechając się pod nosem. Zgarnął po drodze Olę, wiedząc, że będzie na pewno chciała uczestniczyć w tym spotkaniu, jednocześnie pytając ją, jak sobie to wyobrażała, nie mogąc za nic w świecie zachować powagi. W tej chwili zdecydowanie przypominał nastolatka, którego bawiło naprawdę wszystko, ale nie zamierzał się nad tym jakoś szczególnie mocno zastanawiać.
- Serio zrobił te jaja z lododropsów? - mruknął do Oli, unosząc lekko brew, by zaraz parsknąć z rozbawienia, zdając sobie sprawę z tego, jak szalone to było. Pomysłowe, jasne, a jednocześnie miał ochotę ściągnąć tutaj również Mushu i namówić ją do tego, żeby zaczęła poszukiwania dżdżownicowego cukierka. Był co prawda pewien, że Longwei zapewne wtedy ukatrupiłby go na miejscu, ale wcale się tym nie przejmował, po prostu nieco bawiąc się tym, co się właśnie działo. Nie musiał być niesamowicie poważny, to mieli za sobą, dyskusję, poszukiwanie syreny, wszystko, co się z tym wiązało. I chociaż Max wiedział, że sprawy, o których starszy mężczyzna mówił były naprawdę poważne, traktował to wszystko nieco, jak zabawę. Nic dziwnego, że rzucił jeszcze do przyjaciółki, że jak im się uda, to powinni te smocze jaja po prostu zjeść i sprawdzić, jaka byłaby reakcja Huanga.
Nic zatem dziwnego, że kiedy przyszło co do czego, to po prostu podniósł jedno z dzieł życia przyjaciela, a kiedy dostrzegł, że ten mu się przygląda, zachował się dokładnie tak, jakby zamierzał faktycznie zjeść całego wielkiego cukierka. Zaśmiał się przy okazji pod nosem, bo było w tym coś, co go serdecznie bawiło. Zaraz jednak bardzo grzecznie zaniósł smocze jajo na jego właściwe miejsce, zastanawiając się przy tej okazji, co takiego Huang mógł jeszcze wykombinować, żeby im urozmaicić czas.

______________________

Never love

a wild thing


Powrót do góry Go down


Scarlett Norwood
Scarlett Norwood

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160 cm
C. szczególne : Rytualny krwawy znak na wskazującym palcu lewej dłoni
Galeony : 2224
  Liczba postów : 1769
https://www.czarodzieje.org/t21546-scarlett-norwood#699531
https://www.czarodzieje.org/t21555-serniczek#699868
https://www.czarodzieje.org/t21548-scarlett-norwood#699535
https://www.czarodzieje.org/t21554-scarlett-norwood-dziennik#699
Staw z bańkami QzgSDG8




Moderator




Staw z bańkami Empty


PisanieStaw z bańkami Empty Re: Staw z bańkami  Staw z bańkami EmptySob Lut 25 2023, 18:18;

Kość: 71

Gdyby nie to, że w szopie w domu Carly znajdowało się smocze jajo, dziewczyna z całą pewnością by się tutaj nie pojawiła. Początkowo myślała, że może powinna to olać i uznać, że jakoś sobie z tematem poradzi, ale prawda była taka, że na smokach, jak i na wszystkich magicznych stworzeniach, znała się tak dobrze, jak czarodziej na fizyce kwantowej, czyli ni w ząb. Pewnie dlatego słuchała uważnie wykładu prowadzonego przez niewiele od niej starszego mężczyznę, którego skądś już kojarzyła. Pewnie widziała go w czasie wakacji, albo nawet tutaj, na feriach, a może słyszała o nim do Oli, tylko nie miała o tym pojęcia. Mniejsza z tym! Liczyło się to, że wybierając się na te warsztaty mogła dowiedzieć się czegoś nowego, czegoś ciekawego, czegoś, co mogłoby jej się przydać. Wyglądało jednak na to, że to, co faktycznie mogłoby się jej przydać, to jak najszybsze odstawienie tego jaja w ręce kogoś kompetentnego. Tata byłby wściekły, gdyby dowiedział się, kto doprowadził do potencjalnego zniszczenia rodzinnego domu, toteż Carly spoglądając na te udawane smocze jaja, doszła do wniosku, że uwiesi się na opiekunie smoków tuż po zakończeniu warsztatów. I będzie go błagała o wybaczenie, roniąc krokodyle łzy, czy coś podobnego, bo odnosiła wrażenie, że bez tego to szybko zostanie jej urwana głowa.
Popatrzyła niepewnie na te kamienie, czy co to właściwie było, pocierając nos, wystawiając na chwilę czubek języka i nawet przekrzywiła głowę, nim ostatecznie wzruszyła ramionami. Jakoś z prawdziwym smoczym jajem sobie poradziła, więc wychodziła z założenia, że teraz też da radę. O dziwo, wydawało jej się to nieco trudniejsze w tej chwili, ale nie miała pojęcia, od czego mogło to zależeć, więc po prostu przetransportowała za pomocą zaklęcia ładunek we wskazane miejsce, zastanawiając się, czy jej czynny żal zostanie w ogóle uznany, czy zignorowany. Skoro mieli wzywać Ministerstwo, to zamierzała dokładnie to zrobić, bo nie marzyła o tym, żeby tata i dziadkowie narzekali jej nad uchem przez kolejne stulecia, że była AŻ TAK nieodpowiedzialną. Bo to, że robiła bzdury, było rzeczą powszechnie wręcz wiadomą.

______________________

I come from where the wild
wild flowers grow
Powrót do góry Go down


Longwei Huang
Longwei Huang

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 177cm
C. szczególne : krwawa obrączka na serdecznym prawym palcu, tatuaż chińskiego smoka na lewej ręce, runa jera na karku, blizny na łydce i na plecach, łagodny uśmiech
Galeony : 3892
  Liczba postów : 1209
https://www.czarodzieje.org/t20234-longwei-huang#630705
https://www.czarodzieje.org/t20253-poczta-longweia#631638
https://www.czarodzieje.org/t20251-longwei-huang#631542
https://www.czarodzieje.org/t21405-longwei-huang-dziennik#693068
Staw z bańkami QzgSDG8




Moderator




Staw z bańkami Empty


PisanieStaw z bańkami Empty Re: Staw z bańkami  Staw z bańkami EmptyNie Lut 26 2023, 14:19;

Huang domyślał się, że zachowanie spokoju przy smokach może być wręcz niemożliwe. Zwykle w sytuacji zagrożenia wszyscy reagowali instynktownie, co często nie było dobre. Z tego powodu nie komentował podobnych zachowań i uważał, że jeśli odpowiednio często będzie się tłumaczyło, czego powinno się unikać, wszyscy w końcu będą w stanie nad sobą panować w podobnych sytuacjach. Miał również nadzieję, zdecydowanie naiwną, że nikt nie będzie próbował na własną rękę szukać smoków, jeśli nie zna się na ich zachowaniach i nie wie, jak się z nimi obchodzić. To mogłoby jedynie doprowadzić do niepotrzebnej śmierci, nie ważne, której ze stron walki.
- Naszym celem nie jest wybicie ich. Inaczej nie byłoby potrzebne Biuro Wyłapywania i Oswajania Smoków - odpowiedział, spoglądając prosto na dziewczynę, która zadała pytanie (@Ruby Maguire), mimowolnie zastanawiając się, gdzie spotkała smoka, który odgryzł jej rękę i czy obecnie miała protezę, czy udało się ją przyszyć właściwie i wyleczyć.
- Naszym celem jest złapanie ich i odstawienie do odpowiednich hodowli. Musimy dowiedzieć się, co stoi za ich nagłym, agresywnym zachowaniem. To może być choroba, o której nie mieliśmy do tej pory żadnej wiedzy, bądź innego rodzaju zagrożenie. Jednak nie znajdziemy przyczyny bez zbadania ich, bez przechwycenia, a wybicie stworzeń nie przyniosłoby niczego dobrego na dłuższą metę - dodał, mając nadzieję, że brzmi w miarę zrozumiale. Nie chciał również mówić, że jego zdaniem za obecnych chaosem stała osoba trzecia, że jakiś człowiek świadomie doprowadził do furii smoków. - Dlatego ważne jest informowanie Ministerstwa, kiedy spotka się jakiegoś osobnika, albo jajo. Nie należy tego ignorować, ani podejrzewać, że my wiemy dokładnie, gdzie każde z tych stworzeń jest.
Łagodny uśmiech raz jeszcze zagościł na jego twarzy, kiedy dał sygnał do rozpoczęcia prób przenoszenia jaja. Z zadowoleniem obserwował, jak sobie radzili, widząc, że nie wszyscy radzili sobie wyśmienicie, ale wyglądało na to, że nie pęknie większość z nich. Dobrze, było bardzo dobrze. Przesuwając powoli spojrzeniem po wszystkich, spojrzał również na Maxa, którego początkowo starał się unikać, czując się dziwnie nieswojo, wiedząc, że ten go słucha, jakby go krępował, sprawiając, że uszy zaczynały mu się czerwienić. Nie mógł jednak unikać spoglądania w jego stronę, kiedy ten próbował przenieść niby-jajo, czy może raczej je zjeść.
- Nie zjadamy ich - odezwał się prosto do przyjaciela, czując, że uszy mu całkowicie już płoną i cieszył się, że mógł zrzucić to piekielny mróz. Odetchnął głębiej i spoglądał dalej, na pozostałych, gotów pomóc w razie konieczności, bądź udzielić kolejnych odpowiedzi w razie pytań.

______________________

I won't let it go down in flames
Powrót do góry Go down


Aleksandra Krawczyk
Aleksandra Krawczyk

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 162cm
C. szczególne : Podłużna blizna przy prawym obojczyku; pierścień Sidhe na palcu;
Galeony : 3177
  Liczba postów : 1852
https://www.czarodzieje.org/t18582-alexandra-krawczyk
https://www.czarodzieje.org/t18589-aleksandra-krawczyk
https://www.czarodzieje.org/t18583-aleksandra-krawczyk
https://www.czarodzieje.org/t19009-aleksandra-krawczyk-dziennik#
Staw z bańkami QzgSDG8




Gracz




Staw z bańkami Empty


PisanieStaw z bańkami Empty Re: Staw z bańkami  Staw z bańkami EmptyPon Lut 27 2023, 15:50;

k100: 6 + 25 = 31
modyfikatory: + 10 (kuferek), +15 (praca)

Wystarczyło jej jedno słowo - smoki. Od razu wiedziała, że pójdzie na te warsztaty, tym bardziej że prowadził je Longwei. Miała tym samym dwa powody - po pierwsze, szła z czystej ciekawości, bo miała kręćka na punkcie tych magicznych stworzeń, a po drugie była wsparciem mentalnym. Nie była pewna, czy Huang tego faktycznie potrzebował, ale uznała, że na pewno będzie mu miło, jeśli przyjdzie ktoś znajomy, więc proszę bardzo, oto była. Przybyła cała na biało razem z Maxem, który zgarnął ją po drodze. Jako dobra przyjaciółka nie omieszkała też zbesztać go za to, że najwyraźniej traktował to wszystko jak żart i śmiał się z tak ważnego tematu.
- Nawet o tym nie myśl - ostrzegła, gromiąc go wzrokiem. Sama jednak nie potrafiła być w jego towarzystwie w pełni poważna, dlatego i na jej twarzy w końcu wykwitł uśmiech. Najwidoczniej i Longwei musiał usłyszeć pytanie Maxa albo zwyczajnie czytał mu w myślach, bo zwrócił się centralnie do niego, mówiąc, że tych jaj się nie je. Po tym Krawczykówna nie mogła już powstrzymać parsknięcia. Zważywszy na to, że cała ich Fantastyczna Czwórka została smoczymi rodzicami, zachowywali się teraz naprawdę dorośle i odpowiedzialnie, nie ma co. - Matko, człowieku, ile ty masz lat. - To nawet nie było pytanie, a raczej zwykła załamka zachowaniem Brewera, ale z drugiej strony nie widziała go w innym wydaniu. Bardziej poważnym. To był po prostu typowy Max. Pokręciła jeszcze głową, jak jakiś faktycznie podłamany rodzic, zanim przeszła do zadania.
Przeniesienie niby-jaja nie wydawało się może zbyt skomplikowane, ale doskonale wiedziała, że takie proste zadania często okazywały się trudniejsze, niż na pierwszy rzut oka człowiek sądził. I chociaż z początku miała niewielkie problemy z uniesieniem jaja za pomocą zaklęcia - bo taką metodę wybrała - to jednak ostatecznie udało jej się wybrnąć z sytuacji i obeszło się bez szkód. Niby-jajo zostało bezpiecznie przeniesione do gniazda.
Powrót do góry Go down


Eugene 'Jinx' Queen
Eugene 'Jinx' Queen

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 173
C. szczególne : Przekłute uszy; czasem noszony kolczyk w nosie; drobne i mniej drobne tatuaże; pomalowane paznokcie; bardzo ekspresyjny sposób bycia; krwawy znak
Galeony : 149
  Liczba postów : 425
https://www.czarodzieje.org/t20861-eugene-queen
https://www.czarodzieje.org/t21285-bless
https://www.czarodzieje.org/t21141-eugene-queen-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t21427-eugene-jinx-queen-dziennik
Staw z bańkami QzgSDG8




Gracz




Staw z bańkami Empty


PisanieStaw z bańkami Empty Re: Staw z bańkami  Staw z bańkami EmptyPon Lut 27 2023, 18:24;

Kostki: 26 - 20 (cecha) czyli 6; 31

ONMS jest jedną z nielicznych dziedzin naukowych, która jako tako do głowy mi wchodzi, więc nawet jestem w stanie sam z siebie pojawić się na warsztatach poszerzających moją wiedzę. Szczególnie, że mają dotyczyć smoków, a nie oszukujmy się, raczej jest to temat, który rzadko poruszamy w szkole.
- No właśnie, już ci odgryzł rękę, więc co gorszego może cię spotkać? - zauważam rozsądnie, uznając zgodnie z ludową mądrością, że co nas nie zabije, to nas wzmocni, chociaż moje pokolenie słusznie zaczęło już nanosić poprawkę, że co nas nie zabije, to spróbuje ponownie. Wychowałem się jednak na optymistę. - Nie ma opcji, żebyśmy opuścili taką wyprawę. Zresztą, myślisz że faktycznie tego smoka znajdziemy? To pewnie taki chwyt marketingowy. "Przyjedź do nas i wyrusz na poszukiwanie smoka, który przez badaczy uznany jest za wymarłego, ale totalnie właśnie tobie postanowi się objawić". Ja bym bardzo chciał, ale bez przesady Ruby, nie jesteśmy aż takimi pechowcami. Pewnie nas przewloką przez takie same lodowce jak wszystkie inne wokół - stwierdzam, bo dopóki wyprawa wybrzmiewa tylko jako pogłoska, trudno jest mi brać ją na poważnie, nawet wobec wzrastającej aktywności smoków w Wielkiej Brytanii. Po ostatnich wydarzeniach z sylwestra myślę sobie, że jednak może być warto zaznajomić się z tym, co specjaliści mają do powiedzenia.
- Czy działania Ministerstwa przynoszą już w tym momencie jakąś poprawę sytuacji? Tak totalnie szczerze. I powiedzmy, że znajdę jajo i zgłoszę to Ministerstwu, czy powiecie mi, co będzie się z nim potem działo, gdzie dokładnie zostanie zabrane i w ogóle? - dopytuję  @Longwei Huang, bo chyba do przejrzystości działań służb zawsze byłem trochę sceptycznie nastawiony. Myślę sobie, że łatwo powiedzieć, że będzie się robiło to lub tamto, ale czy faktycznie była możliwość weryfikowania tego? - A Pan miał jakąś niebezpieczną sytuację ze smokami? Czy uważa Pan, że można je całkowicie oswoić? No nie mówię, że tak jak psidwaki, ale żeby lubiły człowieka - wyrzucam z siebie kolejne pytania, bo skoro był opiekunem smoków, to musiał mieć z nimi dużą bezpośrednią styczność, a to zawsze była okazja do dowiedzenia się czegoś nowego.
Być może, gdybym zajął się bardziej słuchaniem tego, co faktycznie miał w planach nas nauczyć, poszłoby mi lepiej z przenoszeniem tych lodowych atrap. Nawet nie zabieram się za pracę różdżką, bo wiem, że to zbyt duża ruletka. Próbuję więc podnieść jajo, które jednak okazuje się zbyt ciężkie, choć na takie nie wyglądało. Używam więcej siły, ale to wcale nie pomaga. Ostatecznie upadam na jajo, które się pode mną roztrzaskuje - nic dziwnego, że patrzę na Ruby jak na nienormalną, gdy pyta się, jak mi idzie.
- Właśnie zabiłem smoka - odpowiadam jej więc, podnosząc się z ziemi. Przynajmniej zrobiło mi się trochę cieplej...  - Mogę jeszcze raz? - upewniam się u mężczyzny i druga próba faktycznie wychodzi mi nieco lepiej, bo już wiem, czego mogę się spodziewać, więc lododrops trafia do gniazda.
Powrót do góry Go down


Salazar Morales
Salazar Morales

Absolwent Slytherinu
Wiek : 39
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 183 cm
C. szczególne : blizny ciągnące się przy lewej nerce i po prawej stronie żeber | niewielkie, krwawe znamię w kształcie krzyża na grzbiecie prawej dłoni | krwawy znak w kształcie obrączki
Galeony : 3186
  Liczba postów : 2025
https://www.czarodzieje.org/t21123-salazar-morales-w-budowie#680537
https://www.czarodzieje.org/t21140-salazar-morales#681116
https://www.czarodzieje.org/t21122-salazar-morales#680529
https://www.czarodzieje.org/t21131-salazar-morales-dziennik#6806
Staw z bańkami QzgSDG8




Gracz




Staw z bańkami Empty


PisanieStaw z bańkami Empty Re: Staw z bańkami  Staw z bańkami EmptyWto Lut 28 2023, 01:25;

Metoda: Zaklęcie
I jajo: 11
II jajo: 69
III jajo: 21

Nigdy nie przywiązywał wagi do opieki nad magicznymi stworzeniami, a jego wiedza w tym zakresie ograniczała się raczej do wartościowych składników, jakie można było uzyskać od niektórych zwierząt, ot chociażby krwi reema, którą dosyć często szmuglował do Londynu z Meksyku. Nie miał jednak pojęcia jak należy obchodzić się ze smokami czy smoczymi jajami. Tak, doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że i za te ostatnie można było na czarnym rynku uzyskać niezłą sumkę, ale nieszczególnie interesował się handlem żywym towarem, a za taki niewątpliwie należało uznać zarodek skrzydlatego stwora. Na warsztaty postanowił jednak przyjść, głównie ze względu na osobę prowadzącego, do którego zapałał sympatią, po części również z czystej, ludzkiej ciekawości. W związku z ostatnimi wydarzeniami miał bowiem dosyć prostą, acz skuteczną strategię pod postacią „unikania zionących ogniem bestii, o ile tylko jest to możliwe”, ale skoro miał szansę usłyszeć kilka porad, czemu miałby z niej nie skorzystać.
Przystanął obok @Christopher Walsh, poklepując go na powitanie po ramieniu. Postanowił zrezygnować z czulszych gestów ze względu na okoliczności spotkania; podobnie odpuścił sobie pogawędki, wsłuchując się w toczony przez Longweia monolog. Mężczyzna sprawiał wrażenie elokwentnego, poruszył interesujące zagadnienia, i to mu właściwie wystarczało. Nie sądził, żeby zapamiętał każdy szczegół, jednak jeden od razu zarysował mu się w pamięci. Niewykluczone nawet, że zbyt mocno, zważywszy na próby przeniesienia jaja, które podjął tuż po wykładzie. Ze smoczymi jajami należy obchodzić się niezwykle delikatnie – powtarzał sobie w myślach niczym mantrę, zanim dobył skrywanej za paskiem spodni różdżki. Postawił na prostotę, traktując lodowo-cukierkową kulę zaklęciem Wingardium Leviosa, ale ta ani drgnęła. Co więcej, z jednej jej strony pojawiło się wyraźne pęknięcie.
Chyba nie powinienem się ich tykać. Gdybym na jakieś trafił, lepiej wyślę ci patronusa. – Pozwolił sobie zażartować do przechodzącego nieopodal Huanga, chociaż z drugim ćwiczebnym jajem poszło mu już nieco efektywniej. Zdecydował się użyć więcej magicznej mocy, ale mimo odpowiednich rezultatów, i tak obawiał się że przesadził, a z tego względu wyciągnął niesłuszne wnioski, na skutek których przy trzeciej próbie powrócił do punktu wyjścia. Kula pękła, zaś Paco już na samym początku zajęć mógł zanotować dwa smocze zgony na swoim koncie.
Powrót do góry Go down


Ariadne W. Wickens
Ariadne W. Wickens

Dorosły czarodziej
Wiek : 24
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 171
C. szczególne : owocowe perfumy | elegancki ubiór | łagodny, delikatny głos
Galeony : 841
  Liczba postów : 529
https://www.czarodzieje.org/t21609-ariadne-willow-wickens#703422
https://www.czarodzieje.org/t21613-poczta-ariadne-wickens#704304
https://www.czarodzieje.org/t21610-ariadne-willow-wickens#703604
https://www.czarodzieje.org/t21614-ariadne-w-wickens-dziennik
Staw z bańkami QzgSDG8




Gracz




Staw z bańkami Empty


PisanieStaw z bańkami Empty Re: Staw z bańkami  Staw z bańkami EmptyWto Lut 28 2023, 11:50;

Kostki: 97, 36 i 70

Aż się zaskoczyła wieścią o warsztatach przeprowadzanych na Antarktydzie i to nie przez Smoczego Człowieka, a takiego zwykłego, brytyjskiego (choć może jednak nie, bo Longwei Huang brzmiało zdecydowanie bardziej azjatycko, ale kto wie). Z wielką chęcią wybrała się na umówione miejsce. Do tej pory nie zaglądała na staw z bańkami, bo słyszała, że pływają tutaj bardzo groźne meduzy. Definitywnie nie planowała skończyć tych ferii w szpitalu po bliskim kontakcie z tymi stworzeniami. Na miejscu pojawiła się dużo wcześniej i piła gorącą kawę, czytając najnowsze wydanie Proroka Codziennego. Od jakiegoś czasu codziennie kupowała tę gazetę oraz kilka innych. Próbowała zarówno rozeznać się w ogólnej sytuacji w Wielkiej Brytanii jak i sprawdzić, jak rzetelne są te źródła informacji. Po kilkunastu minutach rozpoczęto warsztaty.
Przycupnęła w środku zebranej grupy uczestników i wyciągnęła swój magiczny dziennik. Zamierzała zapisywać w nim ważne informacje przekazywane przez organizatora, ale również różne notatki na temat sposobu prowadzenia zajęć. Również pracowała w Ministerstwie Magii lecz definitywnie nie było to żadne sprawdzanie jego umiejętności. Notatki robiła dla swojej własnej korzyści, bo chętnie przekona się jak może usprawnić własne warsztaty oraz co się ludziom może spodobać, a co nie. Wysłuchała przywitania Longweia, a kiedy spokojny wzrok mężczyzny dotarł do jej twarzy, Wickens uśmiechnęła się ciepło. Chciała wspierać innych pracowników urzędu w ich staraniach. Za nic w świecie nie potrafiła zrozumieć, jak można znaleźć smocze jajo lub dopiero co wyklute smoczątko i robić z tym coś na własną rękę. Nie informować Ministerstwa. Zabierać je do domu. Próbować sprzedawać przemytnikom. Rozbijać i korzystać z fragmentów jako drogich składników eliksirów. Ariadne rzadko coś denerwowało, ale takie zachowania uważała za skrajnie nieodpowiedzialne i groźne zarówno dla głupca, który przetrzymuje sobie znalezisko u siebie w domu, jego rodziny, znajomych, całego otoczenia oraz dla samego stworzenia. Aż chciałaby potrząsnąć wszystkimi, którzy odnaleźli smocze jaja i to zataili. Serio, co oni sobie myśleli? Że będą może mieć zwierzątko w postaci smoka, które ukryją w ogródku? Ariadne starała się zrozumieć niechęć do kontaktów z Ministerstwem, bo ktoś miał jakiś uraz do rządu, ale to była już tak poważna sprawa, że powinno się schować dumę do kieszeni. Gdyby tylko istniał sposób na szybkie wyłapanie ludzi, którzy znaleźli smocze jaja. Ale tutaj nawet magiczne okulary dziewczyny nie mogły pomóc.
Słuchała wymiany pytań i odpowiedzi pomiędzy prowadzącym a dwójką studentów.
- Odgryzł Ci RĘKĘ? - powtórzyła nagle kompletnie bez zastanowienia, w szoku spoglądając na młodszą dziewczynę. Odruchowo przypatrzyła się obu jej ramionom, ale zdawały się być na swoim miejscu. - Merlinie, współczuję... - wymamrotała po tym gwałtownym wbiciu się prosto w rozmowę, spuszczając oczy, bo ogarnęło ją wrażenie, że wszyscy na nią spojrzeli. Poczuła mocne ukłucie przerażenia na myśl o utracie ręki. I to przez tak młodą osobę. Na dłuższą chwilę Ariadne pogrążyła się w tych przykrych myślach, dopóki nie usłyszała sceptycznych pytań na temat tego, jak dokładnie Ministerstwo radzi sobie ze znalezionymi jajami, gdzie je przetrzymuje i tak dalej. Ona sama nie odczuwała takiej potrzeby wiedzenia dokładnie tego wszystkiego. Ministerstwo podzielone zostało na odpowiednie departamenty, aby każdy mógł się zająć swoją robotą. W obecnej sytuacji aurorzy dość ściśle kontaktowali się z Biurem Wyłapywania i Oswajania Smoków, bo dobra komunikacja była podstawą na wielu akcjach, które odbywały się na terenie Anglii. Mimo to nie ingerowała w wewnętrzne funkcjonowania departamentu Longweia, wierząc, że doskonale wiedzą, co robią. To byli specjaliści, którym należało zaufać. A skoro urzędnik Ministerstwa nie musiał nawet dokładnie wiedzieć, co robi inny urzędnik to co dopiero kompletnie niepowiązany z tym uczeń Hogwartu? Nie byli mu winni żadnych wyjaśnień i wręcz lepiej, że nie były podawane do wiedzy ogólnej. Kolejne pytania chłopaka, którego Ariadne pamiętała z imprezy Zoe, zaciekawiły jasnowłosą i zaczęła notować intensywniej.
- Pragnę dodać, że już dawno temu zostały wprowadzone kary w postaci grzywny za niezgłaszanie znalezienia smoczego jaja lub przechowywanie go u siebie w domu bez poinformowania służb. To nigdy nie było legalne.- odezwała się do wszystkich uczestników, po czym odeszła, aby podjąć próbę przenoszenia jaj.
Przedmioty zrobione były z dziwnej substancji, której Wickens nie umiała rozpoznać. Spróbowała przenieść jedno jajo zaklęciem, ale włożyła w nie za wiele mocy. Siła Wingardium Leviosa zadziałała negatywnie na wrażliwą skorupkę, która najpierw popękała delikatnie w kilku miejscach, a ostatecznie całkiem się rozwaliła. Ariadne zasłoniła oczy, bo poleciała na nią maź... pachnąca jak lody czekoladowe. Dodatkowo wszystko było bardzo ciepłe. Ze wstydem spojrzała na innych uczestników i na szczęście nie tylko jej poszło źle. Przystąpiła od razu do kolejnej próby, tym razem ręcznie chwytając ciężkie jaja i przenosząc je do teoretycznych gniazd. Już wcześniej nie zamierzała w żadnym razie ruszać ewentualnego prawdziwego jaja, jeśli je znajdzie, ale teraz się w tym utwierdziła. Byłoby jej bardzo przykro, gdyby zabiła nienarodzone smoczę przez swoją niezdarność.
Powrót do góry Go down


Ruby Maguire
Ruby Maguire

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160
C. szczególne : golden retriever energy | irlandzki akcent | duże oczy | zapach cytrusów
Dodatkowo : kapitanka drużyny Gryfonów
Galeony : 1215
  Liczba postów : 1754
https://www.czarodzieje.org/t20263-ruby-echna-maguire
https://www.czarodzieje.org/t20265-poczta-ruby#632863
https://www.czarodzieje.org/t20264-ruby-echna-maguire
https://www.czarodzieje.org/t20266-ruby-maguire-dziennik#632872
Staw z bańkami QzgSDG8




Moderator




Staw z bańkami Empty


PisanieStaw z bańkami Empty Re: Staw z bańkami  Staw z bańkami EmptyWto Lut 28 2023, 12:46;

kość: 1

No nie wiem może mi teraz odgryźć głowę, albo nie wypluć ręki, ciekawe czy da się przyszyć głowę… Chciałam powiedzieć, ze byłabym jak Prawie Bezgłowy Nick, ale zostanie w szkole na wieczność to jest dopiero prawdziwy koszmar, wolę nie mieć głowy. — mówiła do przyjaciela, dywagując nad rzeczami, które wcale w jej przypadku nie było takie niemożliwe, a chwilę później już mu przytakiwała, że pewnie robią ich w chuja. Z drugiej strony Avalon też był do zeszłego roku tylko jakąś tam legendą i niby historią, ale mało kto w to wierzył, a tu proszę, stał się całkiem namacalny i obecny na mapach. Może więc spotkanie tego Lodowego Okrutnego nie było takie niemożliwe? Musiała przyznać, że nazwę miał trochę niepokojącą, może on nie wypluwał rąk.
No dobrze, ale to pan, powiedzmy, że nie wątpię w pana czyste intencje, ale czy Ministerstwo teraz coś robi, żeby załagodzić sytuację? Smoki atakują i podpalają, ludzie tracą dorobki życia, domyślam się, że pański departament nie chce krzywdy zwierząt, ale Ministerstwo takie nie jest, to chyba wszyscy wiemy, że większość osób w urzędach reaguje agresją na to, czego się boją, zawsze tak było, a czarodzieje nie są zadowoleni, że płoną nawet i rezerwaty. Byłam tam, widziałam ogrom zniszczeń. — powiedziała do @Longwei Huang i była naprawdę ciekawa jego odpowiedzi. Ruby nie ufała Ministerstwu i fakt, że cała jej rodzina, no prawie cała, tam pracowała nie robiło jej różnicy. A może właśnie dlatego była taka krytyczna. Zawsze uważała, że Ministerstwo będzie chciało się pozbyć problemu, nie go rozwiązać, nie wierzyła, że będą szukali przyczyn, za to łatwo jej było sobie wyobrazić, jak rozpoczynają wandetę na magicznych stworzeniach.
W Avalonie na bagnach spotkałam przypadkiem niezbyt przyjaznego osobnika — odparła do nieznajomej kobiety (@Ariadne W. Wickens) i machnęła ręką. Było, minęło, cieszyła się tylko, że Williams był w stanie jej pomóc, a ręka odzyskała pełną sprawność, choć trochę jej to zajęło. Teraz miała epicką historię o tym, jak heroicznie walczyła za smokiem, mimo że prawda była zupełnie inna. — Taaak, wiele rzeczy jest nielegalnych, ale nijak Ministerstwo może to kontrolować, nie macie nałożonego zaklęcia śledzącego na każde jajo, więc można tylko przekonywać czarodziejów, że to zły pomysł, ale jaja są cenne, każdy to wie, nawet dzieci. — dodała, patrząc wymownie na blondynkę, która chyba też, jak wnioskowała, pracowała w Ministerstwie.
Ruby nie wiedziała co ma myśleć, nie chciała krzywdy zwierząt, całe swoje życie kierunkowała na pomoc magicznym stworzeniom, ale w obliczu tego co się działo, rozumiała tych, którzy chcieli się smoków pozbyć. Nie wyobrażała sobie uciekać z własnego domu przed pożarem, widziała jak wyglądał rezerwat. Szaleństwo – bo inaczej tego nie umiała nazwać – smoków szkodziło nie tylko czarodziejom, ale także innym zwierzętom i roślinom. Mogło być tragiczne w skutkach, a skoro mieli tu specjalistę w postaci smokologa, żal było nie skorzystać.
Rzuciła ponownie zaklęcie, chcąc spróbować jeszcze raz, ale chichot z niepowodzenia przyjaciela ją całkowicie rozproszył, więc nibyjajo nie chciało się unieść, a jedynie turlało się po śniegu. Zaprzestała działań, kiedy tylko zobaczyła na nim pęknięcie.
Ta pierwsza próba, to chyba było moje szczęście nowicjusza — powiedziała do Jinxa, mając nadzieję, że więcej smoków już nie zabije.

______________________

without fear there cannot be courage
Powrót do góry Go down


Longwei Huang
Longwei Huang

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 177cm
C. szczególne : krwawa obrączka na serdecznym prawym palcu, tatuaż chińskiego smoka na lewej ręce, runa jera na karku, blizny na łydce i na plecach, łagodny uśmiech
Galeony : 3892
  Liczba postów : 1209
https://www.czarodzieje.org/t20234-longwei-huang#630705
https://www.czarodzieje.org/t20253-poczta-longweia#631638
https://www.czarodzieje.org/t20251-longwei-huang#631542
https://www.czarodzieje.org/t21405-longwei-huang-dziennik#693068
Staw z bańkami QzgSDG8




Moderator




Staw z bańkami Empty


PisanieStaw z bańkami Empty Re: Staw z bańkami  Staw z bańkami EmptySro Mar 01 2023, 13:14;

Nie spodziewał się, że w warsztatach weźmie udział tyle osób, zakładał, że przyjdą tylko jego przyjaciele, a tymczasem było kilka osób, których nie znał. Cieszył się z tego, tak jak z zadawanych mu pytań. Nie widział w nich niczego złego, a jedynie ciekawość i całkiem zrozumiały sceptyzm, który nawet jego samego cechował w związku z pracą Ministerstwa. Spojrzał na @Ariadne W. Wickens, kiedy ta niemal dramatycznie zareagowała na słowa jednej ze studentek, że smok odgryzł jej rękę, zastanawiając się, jak długo dziewczyna pracowała jako auror, czy raczej, jak wiele zdążyła widzieć, że reagowała tak żywo. To, co należało podziwiać, to fakt, że studentce najwyraźniej doszyto odgryzioną rękę i działała sprawnie. Nie zareagował jednak na to, koncentrując się na odpowiedzeniu studentce, a później wysłuchaniu kolejnych pytań, które padały ze strony jej kompana. Wszystko to z łagodnym uśmiechem na twarzy, który miał na ustach nawet wtedy, gdy Ariadne postanowiła informować wszystkich o karach, jakie Ministerstwo mogło nałożyć na posiadaczy jaj. Czymkolwiek w tej chwili się kierowała, w jego odczuciu przekroczyła podstawową zasadę - nie ingerowania w warsztaty i przekazywane treści.
- Ja przypominam, że straszenie wszystkich karami za posiadanie jaja nie wpłynie pozytywnie na współpracę z Ministerstwem. Jestem również przekonany, że każda z obecnych tu osób ma świadomość, że ukrywanie smoczego jaja jest nie tylko ryzykowne, ale i nielegalne. Od podobnych przypomnień są inne warsztaty - odezwał się wprost w stronę autorki, dopiero po tym wracając skupieniem do dwójki studentów, którzy mieli więcej pytań, niż sądził.
- Tak, Ministerstwo nie ma radaru na każde jajo, stąd potrzebna pomoc w formie informowania o każdym widzianym, spotkanym smoku, czy też jaju, a także przekazywanie ich, jeśli ktoś zdecydował się je wziąć - powiedział w stronę dziewczyny (@Ruby Maguire), - Zgłoszone jaja trafią wpierw do naszej placówki na wzgórzach smoków, za Londynem. Jeśli znajdzie się samica z właściwego gatunku, będziemy próbowali oddać jej jajo, obserwując, czy to ją uspokoi. Jeśli nie, sami będziemy pilnować jaja do wyklucia się smoka. Nie ma procedury, czy zapisu, która zabraniałaby informowania osoby, która jajo znalazła o tym, co dalej się z nim dzieje. Nie jest to jednak zwyczaj, więc zwykle trzeba się dogadać, dlatego… Jeśli miałby pan jajo, które chciałby pan nam przekazać, mógłbym informować o tym, co się z nim właściwie dalej stało - odpowiedział na część pytań chłopaka (@Eugene 'Jinx' Queen). Częściowo pozostałe pytania tej dwójki się pokrywały i nie było na nie łatwej odpowiedzi. Nie mógł powiedzieć, że sobie radzą, ale nie mógł powiedzieć, że też tak nie jest.
- Ma pani rację, nie wszyscy w Ministerstwie są za utrzymaniem smoków żywych, więc nie zdziwię się, jeśli u Fairwynów będzie za chwilę promocja na różdżki ze smoczym rdzeniem - powiedział, zaciskając mimowolnie zęby, choć pozornie nie było po nim widać irytacji. - Prawdą jest, że im szybciej wyłapiemy wszystkie oszalałe smoki, tym mniej będzie zniszczeń czy ofiar niezależnie od gatunku. W tej chwili robią wszystko, żeby sobie z nimi poradzić nie tylko na ulicach, ale też w rezerwatach. W końcu chyba nie muszę tłumaczyć, że jeśli do stada spokojnych osobników trafi jeden szalejący, reszta też zacznie szaleć, nie czując się pewnie. Uwaga o cenności jaj - jeśli ktoś je znalazł i nie obchodzi go, co stanie się ze smokiem, które się wykluje w nielegalnej hodowli, to mogę od razu powiedzieć. Staje się workiem treningowym do czarnomagicznych zaklęć i takie smoki, my też ratujemy - dodał, po czym zachęcił wszystkich do przenoszenia dalej jaj, zastanawiając się, jak powinien odpowiedzieć na jeszcze jedno pytanie studenta. Pytanie, które i jego częściowo zastanawiało, choć jednocześnie miał odpowiedź u siebie w pracy.
Uśmiechnął się do @Salazar Morales obiecując, że zjawi się od razu, jak tylko dostanie od niego patronusa. Spojrzał na to, jak @Christopher Walsh radził sobie z zadaniem, widząc, że zdecydowanie znał się na magicznych stworzeniach, co podejrzewał po wspólnym zajmowaniu się langustnikami. Podszedł również na chwilę do @Aleksandra Krawczyk i @Maximilian Brewer, żeby spojrzeć, jak ostatecznie im się udało przenieść jaja i czy Max nie próbował naprawdę któregoś z nich zjeść. Przechodząc obok jeszcze jednej dziewczyny (@Scarlett Norwood) pochwalił ją, gdy tylko zobaczył, jak bez problemu przeniosła jajo. W końcu wrócił do dwójki studentów, którzy mieli więcej pytań, niż ktokolwiek inny, aby spojrzeć znów na chłopaka (@Eugene 'Jinx' Queen).
- Niebezpieczna sytuacja ze smokami. Nie chcę rozczarować, ale codziennie coś takiego nas spotyka, aż w końcu zaczynamy inaczej rozumieć niebezpieczeństwo. Co się tyczy wychowania smoka, żeby lubił ludzi… Oczywiście, że nas lubią, na śniadanie i kolację - zaczął odpowiadać, uśmiechając się szerzej, mrużąc przy tym oczy. - Można mieć z nim więź na tyle, że będzie cię rozpoznawał, reagował. Nigdy jednak ze smoka nie będzie potulne stworzenie i nawet opiekun smoka od małego jest smaczniejszą przekąską niż kulingi, czy ryby - odpowiedział na pytanie, stając znów na środku, obok swojego niby-jaja.
- Dobrze, ale żeby smok miał możliwość się wykluć, jeśli nie ma przy nim samicy, która kontroluje stan jaja, my musimy o nie zadbać. Czy to jako opiekun smoków, czy jako zwykły czarodziej, czekając, aż ktoś z Ministerstwa po nie przyjdzie, bo pamiętamy o poinformowaniu kogoś o tym - zauważył spoglądając po wszystkich uważnie. - Teraz ważne informacje. Jajo, które nie jest utrzymywane w odpowiedniej temperaturze, będzie się zapadać, żółknąć, niezależnie od koloru skorupy rozpoznacie, kiedy będzie żółknąć. Każdy gatunek składa też jaja w innych warunkach i o ile nie znajdziecie jaja w ogniu, możecie spróbować sami utrzymywać je w cieple. Oczywiście to, co dla jednego gatunku będzie ciepłe, dla drugiego już może być zbyt wysoką temperaturą, bądź przeciwnie. Teraz chciałbyś, żebyście zdjęli rękawiczki z jednej dłoni, wzięli odrobinę śniegu na dłoń i poczekali do czasu, aż skończę mówić - poprosił, samemu robiąc to samo i o ile zimno nie było przyjemne, nie skrzywił się, spoglądając znów po uczestnikach spotkania z uśmiechem.
- Możecie ufać swojej dłoni. W warunkach, w jakich znajdujecie jajo, wasze ciało, o ile nie ukrywacie go pod warstwą ubrań, ma temperaturę właściwą dla, powiedzmy, życia w danych warunkach. Wystarczy wówczas przyłożyć dłoń do skorupy i jeśli jajo jest zimniejszej od waszej dłoni, należy je delikatnie ogrzać. Zbyt wysoka temperatura zwyczajnie ugotuje nam jajo, a nie słyszałem, żeby należało do najsmaczniejszych, a zbyt niska wywoła gnicie jaja i zabije zarodek - wyjaśnił, jak w warunkach polowych zadbać o znalezione jajo, zachęcając zaraz do tego, aby pozostali spróbowali swoich sił w ogrzewaniu niby-jaj. Przy odrobinie większej temperatury nie powinny się roztapiać.

mechanika:

Edit: termin pisania: 12.03 (włącznie). W poniedziałek (13.03) będzie rozliczenie warsztatów. W dalszym ciągu, jeśli macie pytanie itd - tagujcie mnie.

______________________

I won't let it go down in flames


Ostatnio zmieniony przez Longwei Huang dnia Wto Mar 07 2023, 08:01, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Ariadne W. Wickens
Ariadne W. Wickens

Dorosły czarodziej
Wiek : 24
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 171
C. szczególne : owocowe perfumy | elegancki ubiór | łagodny, delikatny głos
Galeony : 841
  Liczba postów : 529
https://www.czarodzieje.org/t21609-ariadne-willow-wickens#703422
https://www.czarodzieje.org/t21613-poczta-ariadne-wickens#704304
https://www.czarodzieje.org/t21610-ariadne-willow-wickens#703604
https://www.czarodzieje.org/t21614-ariadne-w-wickens-dziennik
Staw z bańkami QzgSDG8




Gracz




Staw z bańkami Empty


PisanieStaw z bańkami Empty Re: Staw z bańkami  Staw z bańkami EmptySro Mar 01 2023, 15:19;

6, 9, 73

Ariadne zmarszczyła brwi, widząc jak swobodnie nastolatka wypowiada się o utraconej kończynie i traumie, jaką musiało być spotkanie z rozzłoszczonym smokiem. Ją to dogłębnie szokowało. Wolała nie wyobrażać sobie podobnych tragedii, bo aż bolało Ariadne serce. Trzeba byłoby być wypranym z emocji, by traktować to spokojnie. Ale to już dawno temu zauważyła, że czarodzieje byli bardzo zobojętniali względem różnych obrażeń. W końcu mieli masę zaklęć i eliksirów, więc mało co zostawiało choćby bliznę. Psychicznie też się uodpornili, ale Wickens połowę życia spędziła bez magii i wiedziała, jak to jest złamać nogę i spędzić pół roku w gipsie. Czarodzieje mieli za to jedno zaklęcie i maksymalnie dwa dni niewygody.
- Emm... przepraszam? - odpowiedziała niepewnie Longweiowi, kiedy wprost się do niej odwrócił i zatrzymał dziewczynę przed odejściem do jaj. Nie rozumiała kompletnie tego zachowania ze strony praktycznie współpracownika. Czarodziej nie musiał mieć grymasu niezadowolenia na twarzy, aby można było się domyślić, że Ariadne go zirytowała. Dlatego tylko przeprosiła i niczego nie komentowała więcej, nie chcąc wyprowadzać mężczyzny z równowagi. Również Ruby powątpiewającej w to, że pokojowe przekonywanie czarodziejów do postępowania zgodnie z prawem zamiast przymuszania ich ścisłą kontrolą coś da, nie odpowiedziała. Po prostu wzięła się do roboty, jak to Wickens, przenosząc aż trzy ciężkie przedmioty. Bardzo chętnie dyskutowałaby na te wszystkie tematy, ale teraz toczyły się warsztaty. Co najwyżej mogła sobie w myślach pozastanawiać się, dlaczego wzmianka o tym, że zabieranie jaj może skończyć się grzywną wywołała u Longweia taką reakcję. Zdawało się, że aurorka ledwo napomknęła o istotnym fakcie, który prowadzącemu umknął lub z jakiegoś powodu specjalnie go pominął. Cała rozmowa dotyczyła Ministerstwa i zagubionych smoczych jaj, więc ciężko uznać, by to nie było dokładnie na temat. I jakoś nie dowierzała, że każda obecna tu osoba tak dobrze zna przepisy prawne, żeby być świadoma tego, o czym mówiła Ariadne. Kilka osób to dopiero studenci. Nie żałowała, że im przypomniała o tej rzeczy.
Kolejnym poleceniem było wzięcie śniegu do gołej dłoni, co dziewczyna wykonała bez marudzenia. Czuła mokre zimno, ale dzięki znacznemu zahartowaniu i odporności na mróz, nie sprawiało to bólu. Nie słyszała nigdy o takim sposobie sprawdzania czy temperatura innego stworzenia jest odpowiednia. Uznała to za ciekawą informację i przyłożyła palce do pierwszej kuli. Pomimo prób rozgrzania jaja za pomocą Fovere praktycznie w ogóle nie podnosiła ich temperatury. Najwyraźniej antakrtyczny mróz był wyjątkowo silny. Pierwsze jajo szybko zaczęło zmieniać kolor i gnić, a Ariadne cofnęła dłoń, bo czuła przenikliwy ból przez przymarznięcie ręki do skorupy. Z drugim poszło podobnie. Straciła już czucie w dłoni bez rękawiczki. Trzecie jajo ostatecznie potraktowała bardzo silną dawką Fovere i w końcu wyglądało na to, że zostało ogrzane, podobnie jak kończyna aurorki.
Powrót do góry Go down


Christopher Walsh
Christopher Walsh

Nauczyciel
Wiek : 35
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 183
C. szczególne : Blizna u dołu brzucha oraz niewielka blizna na ręce, blizny na piersi po jadzie akromantuli, ciemnogranatowe blizny na lewym ramieniu; obrączka z czarno-zielonej muszli; runa agliz na lewym nadgarstku
Galeony : 6708
  Liczba postów : 2641
https://www.czarodzieje.org/t18076-christopher-o-connor#514253
https://www.czarodzieje.org/t18088-poczta-chrisa#514438
https://www.czarodzieje.org/t18079-christopher-o-connor#514252
https://www.czarodzieje.org/t18310-christopher-o-connor-dziennik
Staw z bańkami QzgSDG8




Moderator




Staw z bańkami Empty


PisanieStaw z bańkami Empty Re: Staw z bańkami  Staw z bańkami EmptyPią Mar 03 2023, 18:16;

Kości na zaklęcia: 6, 82, 33
Modyfikatory: 6 + 10 + 15 = 31

Christopher uśmiechnął się lekko do @Salazar Morales i skinął mu głową, zastanawiając się, czy ich ostatnia rozmowa skłoniła mężczyznę do tego, żeby dowiedział się czegoś więcej o smokach. Być może, nie był w stanie tego wykluczyć i właściwie nawet był skłonny to pochwalić. O ile, oczywiście, ten nie zamierzał wykorzystać posiadanej wiedzy w sposób zdecydowanie niewłaściwy. W końcu zielarz nie miał pojęcia, co siedziało w głowie Salazara, chociaż miał świadomość, że mężczyzna nie był do końca krystalicznie czysty. To jednak nie była chwila na podobne rozważania, bo mimo wszystko wolał posłuchać tego, co Huang miał do powiedzenia, starając się przekonać samego siebie, że opiekun smoków faktycznie nie miał nic wspólnego z tym bałaganem, jaki powstał w Wielkiej Brytanii. Zaraz jednak Christopher zwrócił uwagę na dziewczynę, którą spotkał przed kilkoma miesiącami w lesie, zastanawiając się, co ta tutaj robiła, przy okazji marszcząc lekko brwi na jej uwagę. Była to bowiem rzecz oczywista i nie wiedział, czemu o tym wspominała. Światła jupiterów były jednak niewątpliwie skierowane na Ruby, która potrafiła mówić wszystko, co jej ślina na język przyniosła, choć jednocześnie kryło się w tym sporo sensu.
Zielarz nie zamierzał się wtrącać, bo to nie on prowadził to spotkanie, więc po prostu wykonał polecenie, zastanawiając się, czego właściwie Huang od nich oczekiwał, a później pokiwał do siebie lekko głową. Wiedział już, dokąd ten zmierzał i wydawało mu się to dość sensowne, wolał jednak nie ryzykować jakiś niemądrych, dziecięcych posunięć i po prostu za pomocą zaklęć zabrał się do właściwego ogrzewania przeniesionych przez siebie jaj. Wbrew pozorom nie było to aż tak trudne, a przynajmniej dla niego, ale być może wynikało to po prostu z posiadanej przez niego wiedzy. To było całkiem możliwe, więc Christopher nie zamierzał innych ani pouczać, ani poganiać, po prostu koncentrując się w pełni na tym, co sam robił.

______________________

After all these years
you still don't know
The things
that make you
beautiful
Powrót do góry Go down


Scarlett Norwood
Scarlett Norwood

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160 cm
C. szczególne : Rytualny krwawy znak na wskazującym palcu lewej dłoni
Galeony : 2224
  Liczba postów : 1769
https://www.czarodzieje.org/t21546-scarlett-norwood#699531
https://www.czarodzieje.org/t21555-serniczek#699868
https://www.czarodzieje.org/t21548-scarlett-norwood#699535
https://www.czarodzieje.org/t21554-scarlett-norwood-dziennik#699
Staw z bańkami QzgSDG8




Moderator




Staw z bańkami Empty


PisanieStaw z bańkami Empty Re: Staw z bańkami  Staw z bańkami EmptySob Mar 04 2023, 17:50;

Kość: 36

Carly wywróciła oczami, kiedy zaczęły padać jakieś ostrzeżenia i uwagi dotyczące tego, że Ministerstwo nic nie wiedziało, nic nie mogło albo też mogło więcej, niż to mówiło. Jakkolwiek by nie było, miała świadomość, że ogólnie znajdowała się w mocno beznadziejnym położeniu i o ile kara właściwie jej zwisała i powiewała, tak nie dotyczyło to zupełnie irytacji jej taty, gdyby odkrył, jak bardzo była głupia. Musiała więc przeprowadzić teraz stosowną akcję, co by wydobyć się ze szponów niewiadomego, nie zamierzając mierzyć się z nieprzyjemnościami, jakie mogły ją czekać, gdyby prawda wyszła na jaw. Miała jedynie nadzieję, że jajo, które ukryła, nie do końca wiedząc, co właściwie robi, po co, na co i co chciała z tego mieć, nie postanowi wybuchnąć pod jej nieobecność. Właśnie dlatego uważnie słuchała tego, co Huang miał do powiedzenia, wystawiając nawet czubek języka, bo chciała wszystko dobrze zrozumieć. Istniała szansa, że jakoś uda jej się uniknąć konsekwencji własnej głupoty, ale mimo wszystko uważała, że powinna jakoś dobrze to wszystko rozegrać.
- Przepraszam? - rzuciła nieco niepewnie, kiedy mieli zacząć rzucać zaklęcia, starając się zwrócić na siebie uwagę młodego prowadzącego, w duchu już układając sobie prośbę o pomoc. Kiedy więc Longwei znalazł się przy niej, zapytała go najpierw, czy mogła zastosować zaklęcia podobne jak w czasie utrzymywania stałej temperatury przy gotowaniu, jednocześnie obserwując go uważnie. Nie chciała wpakować się na minę, ale obecnie nie miała zbyt wielkich możliwości wyjścia z tego z twarzą, więc jedynie zauważyła, że skoro można było takim jaju Ministerstwo powiadomić, to właśnie to robiła.
Jednocześnie jednak strzeliła spojrzeniem w stronę kobiety, która wcześniej się odezwała, bo nie miała najmniejszej ochoty na dyskusje dotyczące grzywny, czy czegoś tam. Miała nadzieję, że opiekun smoków postanowi pomówić z nią później na osobności, bez tego całego tabunu nastawiających się uszu, dlatego zabrała się do pracy, wykorzystując faktycznie znane sobie zaklęcia. Liczyła na to, że nie zrobi nic głupiego, a przynajmniej nic głupszego od tego, co już udało jej się zrobić. Teraz pozostawało jej jedynie ratowanie własnego tyłka i liczyła na to, że faktycznie uda jej się z tego wykaraskać.

______________________

I come from where the wild
wild flowers grow
Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 22
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem, runa jera na brzuchu
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 7220
  Liczba postów : 2435
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Staw z bańkami QzgSDG8




Moderator




Staw z bańkami Empty


PisanieStaw z bańkami Empty Re: Staw z bańkami  Staw z bańkami EmptySob Mar 04 2023, 17:59;

Kość: 70 - 10 za eliksiry = 60

- Mam trzy latka, trzy i pół, sięgam głową ponad stół - odpowiedział Oli, pokazując jej język, jednocześnie doskonale się przy tym wszystkim bawiąc. Teoretycznie wiedział, że powinien być poważny, że to nie była sprawa, nad którą mógł chichotać i zachowywać się, jak skończony idiota, ale właśnie to pozwalało mu na znalezienie spokoju, na zaczerpnięcie oddechu, jakiego zdaje się od dawna mu brakowało. Wiedział też, że sprawa dla Longweia była poważna, więc może dlatego próbować go rozbawić, czy ki chuj, trudno było tak naprawdę stwierdzić.
Tak czy inaczej, udało mu się odnieść jajo na jego miejsce, nie robiąc sobie przy tej okazji krzywdy, ale zaraz parsknął, kiedy pojawiła się jakaś dziewczyna, czy kim właściwie była ta kobieta i zaczęła wspominać coś na temat kar z Ministerstwa. Max zmarszczył w rozbawieniu nos, kiedy Ruby się do niej odezwała.
- A co nielegalne, to pociągające. Nic nie poradzisz na to, że ludzie będą próbowali zdobyć te jaja, a kary, chociaż wszyscy o nich wiedzą, jakoś nie zniechęcają niektórych do działania - stwierdził jeszcze, wzruszając ramionami, bo nie uważał, żeby na ten temat było coś więcej do dodania. Mogliby faktycznie wsadzać ich do Azkabanu, czy robić podobne rzeczy, ale to nie doprowadziłoby cudownie do zmniejszenia liczby nielegalnych handlarzy, czy czegoś podobnego. Ot, takie radosne pierdolenie, które nie miało właściwie znaczenia, a opowiadanie o tym, kiedy w Wielkiej Brytanii smoków było od zesrania, również nic nie zmieniało.
Zaraz jednak stracił zainteresowanie tą kwestią, zajmując się już zadaniem, jakie wymyślił dla nich Huang, nie bardzo rozumiejąc, po co było mu to całe branie śniegu w łapy. Uznał jednak, że nie będzie się wyłamywał, bo to byłoby z jego strony durne, a później wywrócił oczami, uznając, że nieco go to wszystko bawiło. Nie zamierzał brać się za zaklęcia, tylko dla śmiechu dalej mozolić się z tym jajem, jak jakiś jaskiniowiec, czy coś podobnego. Zakładał, że za chwilę coś mu pierdolnie w rękach, ale nic podobnego nie nastąpiło, a on jakimś cudem całkiem nieźle poradził sobie z tym nowym wyzwaniem. Chyba przebywanie w jednym domu z opiekunem smoków miało jednak swoje dobre strony.

______________________

Never love

a wild thing


Powrót do góry Go down


Salazar Morales
Salazar Morales

Absolwent Slytherinu
Wiek : 39
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 183 cm
C. szczególne : blizny ciągnące się przy lewej nerce i po prawej stronie żeber | niewielkie, krwawe znamię w kształcie krzyża na grzbiecie prawej dłoni | krwawy znak w kształcie obrączki
Galeony : 3186
  Liczba postów : 2025
https://www.czarodzieje.org/t21123-salazar-morales-w-budowie#680537
https://www.czarodzieje.org/t21140-salazar-morales#681116
https://www.czarodzieje.org/t21122-salazar-morales#680529
https://www.czarodzieje.org/t21131-salazar-morales-dziennik#6806
Staw z bańkami QzgSDG8




Gracz




Staw z bańkami Empty


PisanieStaw z bańkami Empty Re: Staw z bańkami  Staw z bańkami EmptyNie Mar 12 2023, 18:38;

Ogrzewanie: zaklęcie: 30 -> 76
Modyfikatory: patronus, gotowanie

Można by odnieść wrażenie, że nie uczestniczył w warsztatach zbyt aktywnie, jednak uważnie przysłuchiwał się przekazywanym przez prowadzącego informacjom. Po prostu nie widział powodów, dla których miałby włączyć się w toczącą się pomiędzy nim a zainteresowanymi smoczym tematem studentami dyskusję. Niewiele pamiętał już ze szkolnych zajęć, a że ze skrzydlatymi bestiami raczej nie miał styczności, wątpił żeby udało mu się wnieść do rozmowy coś nowego i istotnego. Zależało mu wyłącznie na zapoznaniu się z podstawowymi metodami działania w przypadku odnalezienia cennego jaja. Rzecz jasna, poza sprzedażą owalnego skarbu na czarnym rynku. Tak, doskonale wiedział, że można za nie otrzymać krocie. Handlował przecież na nokturnie od dawna. Zazwyczaj unikał jednak transportowania żywego towaru, między innymi dlatego że nie nazwałby samego siebie ekspertem w sprawach dotyczących magicznych stworzeń. Poza tym logistycznie takie przesyłki bywały niezwykle problematyczne.
Przez moment korciło go, żeby zagadnąć Christophera, zapytać go o zdanie w przedmiocie wykładu, ale ostatecznie zrezygnował z tego pomysłu, pozostawiając teorię daleko w tyle. Ot, skoncentrował się na ćwiczeniach praktycznych, sięgając po swoją różdżkę. Powoli uniósł kawałek tarninowego drewna, gotów zastosować na skorupie proste zaklęcie Fovere, kiedy nagle przypomniał sobie o zalecanym zawiadomieniu Ministerstwa Magii o dość niecodziennym znalezisku. Przekręcił delikatnie nadgarstek, przywołując świetlistego kojota, który jak burz pomknął ku sylwetce Longweia i dopiero wtedy przeszedł do kolejnego etapu, starając się właściwie zadbać o smocze jajo. Nie mógł poszczycić się zbyt dużym doświadczeniem w warzeniu eliksirów czy też magii uzdrowicielskiej, a i w kuchni zwykle wolał stawiać na sprawne dłonie, a nie czary, jednak umiejętność gotowania pozwalała mu w miarę dokładnie ocenić temperaturę zaklinanego obiektu. Na skutek obserwacji prędko poprawił więc chwyt, dostosowując siłę zaklęcia do oczekiwanych przez Huanga rezultatów, dzięki czemu poradził sobie zdecydowanie lepiej niż przy okazji poprzedniego zadania.
Powrót do góry Go down


Ruby Maguire
Ruby Maguire

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160
C. szczególne : golden retriever energy | irlandzki akcent | duże oczy | zapach cytrusów
Dodatkowo : kapitanka drużyny Gryfonów
Galeony : 1215
  Liczba postów : 1754
https://www.czarodzieje.org/t20263-ruby-echna-maguire
https://www.czarodzieje.org/t20265-poczta-ruby#632863
https://www.czarodzieje.org/t20264-ruby-echna-maguire
https://www.czarodzieje.org/t20266-ruby-maguire-dziennik#632872
Staw z bańkami QzgSDG8




Moderator




Staw z bańkami Empty


PisanieStaw z bańkami Empty Re: Staw z bańkami  Staw z bańkami EmptyNie Mar 19 2023, 20:06;

Kostka: 4 + 20 (kufer) + 15 (praca) = 39

Słuchała uważnie tego co miał do powiedzenia i trochę sobie prychła pod nosem, na komentarz do blondynki. Jak widać nie tylko Maguire średnio to odebrała, a organizatorowi też się nie podobało, że wtrąca swoje trzy grosze w wymianę zdań, która wcale jej nie dotyczyła. Nie odezwała się już jednak, dochodząc do wniosku, że nie ma takiej potrzeby, zamiast tego się skupiła na tym, by nauczyć się jak traktować smocze jaja. Miała jednak wielką nadzieję, że nigdy tej wiedzy nie będzie musiała wykorzystać, niespecjalnie jej się to uśmiechało i smoki nadal traktowała z rezerwą.
Zabrała się za ogrzewanie jaja, używając rzecz jasna do tego zaklęć, bo chociaż jej czystość krwi była połowiczna, to wychowała się w całkowicie magicznej rodzinie i z Mugolami mieli naprawdę niewiele wspólnego. Właśnie dlatego uważała, że ocenianie po czystości krwi było durne. Sama miała wielu mugolskich przodków, ale jakoś nie wyobrażała sobie Ewana jak ręcznie zmywa naczynia. Potrząsnęła głową, by się skupić, bo miała wrażenie, że ostatnio jej skupienie było na poziomie złotej rybki i rzuciła pierwsze zaklęcie. Była ostrożna, może i sprawiała wrażenie sceptycznej, ale naprawdę jej zależało. Ruby traktowała magiczne stworzenia z należytym szacunkiem i fascynacją. Dlatego też ucieszyła się kiedy jajo ani nagle nie wybuchło, ani nie zgniło jak u niektórych, za to okazało się, że dotrzymałoby do czasu przybycia specjalistów. Miała całkiem obszerną wiedzę na temat zwierząt, ale potrafiła także ocenić, kiedy jednak nie powinna porywać się z motyką na słońce.

______________________

without fear there cannot be courage
Powrót do góry Go down


Longwei Huang
Longwei Huang

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 177cm
C. szczególne : krwawa obrączka na serdecznym prawym palcu, tatuaż chińskiego smoka na lewej ręce, runa jera na karku, blizny na łydce i na plecach, łagodny uśmiech
Galeony : 3892
  Liczba postów : 1209
https://www.czarodzieje.org/t20234-longwei-huang#630705
https://www.czarodzieje.org/t20253-poczta-longweia#631638
https://www.czarodzieje.org/t20251-longwei-huang#631542
https://www.czarodzieje.org/t21405-longwei-huang-dziennik#693068
Staw z bańkami QzgSDG8




Moderator




Staw z bańkami Empty


PisanieStaw z bańkami Empty Re: Staw z bańkami  Staw z bańkami EmptyPią Mar 31 2023, 22:20;

Cieszył się, że temat karania za nielegalne rzeczy minął, nie zostając przez nikogo podjęty. Wiedział, że podobne napomnienia byłyby dobre przy uczniach, ale uważał studentów oraz dorosłych za odpowiednio poważnych ludzi, którzy mieli pojęcie, co nie było zgodne z prawem. Spoglądał na wszystkich biorących udział w warsztatach, przyglądając się uważnie temu, jak sobie radzili z ogrzewaniem jaj. Widział, że nie wszystkim przychodziło łatwo wykonanie zadania, ale się starali. Tak samo dostrzegł, że Max wciąż nie próbował rzucać zaklęć, co niespecjalnie go dziwiło, choć już to, jak próbował ogrzać jajo tak.
Zatrzymał się na dłużej przy blondynce, która poprosiła go o rozmowę. Widział jak uciekała spojrzeniem w stronę aurorki i jedynie uśmiechnął się do niej w odpowiedzi, obiecując rozmowę po warsztatach. Podejrzewał, co mógł usłyszeć i sam także wolał na ten temat rozmawiać na osobności. Bez uszu, skłonnych do podsłuchania i przekazania wieści dalej.
- Dziękuję za udział w warsztatach. Raz jeszcze przypominam o informowaniu Ministerstwa, gdybyście przypadkiem natrafili na jajo, czy też smoka - powiedział głośniej, uśmiechając się łagodnie. Pogratulował wszystkim starań, po czym pomniejszył ponownie wszystkie lododropsy, pozwalając chętnym na zjedzenie ich. Sam podszedł do Scarlett Norwood, kiedy wszyscy uczestnicy się rozeszli, czując, że warsztaty nie okazały się największym fiaskiem, jak początkowo zakładał.


/zt dla wszystkich.


______________________

I won't let it go down in flames
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Staw z bańkami QzgSDG8








Staw z bańkami Empty


PisanieStaw z bańkami Empty Re: Staw z bańkami  Staw z bańkami Empty;

Powrót do góry Go down
 

Staw z bańkami

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Staw z bańkami JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
Antarktyda
-