C. szczególne : Lewa ręka: pochłaniacz magii, sygnet rodu | prawa ręka: od łokcia w dół pokryta paskudnymi bliznami, runiczne tatuaże na ramieniu | blizna pod łopatką
Jest to pokój, w którego centrum stoi duża szachownica z najwyższymi pionkami wielkości człowieka średniego wzrostu. Figury są oczywiście wykonane z lodu i reagują na komendy dokładnie tak samo, jak klasyczne szachy czarodziejów.
Grasują tu lodowe wszy! Jeśli wchodzisz do tego tematu - rzuć literką. Jeśli wylosujesz samogłoskę - dostajesz wszawicy! Na chwilkę swędzi Cię głowa, a od następnego wątku masz białe włosy. Wszawicy możesz dostać kilka razy, ale biały kolor włosów utrzymuje się tylko miesiąc. Rzut literką na wszy jest obowiązkowy tylko za pierwszym razem.
- Może przyjdę na trening… Ale wpierw muszę wrócić do regularnego biegania – odparł spokojnie spuszczając głowę zastanawiając się już jak pogodzi treningi z nauką i do tego pisaniem. Brunet zaciekawił się bardzo jak Remy zaczęła mówić o swojej pasji, dalej pamiętał wspólne oglądanie łyżwiarstwa figurowego na telewizorze w rodzinnym miasteczku, bardzo lubił wszelakie sporty ze świata mugolów. - To prawda, sztuka jest wspaniała, głównie oddaje się pisaniu, ale kiedyś jeszcze malowałem – dopowiedział i odetchnął w duchu, może jednak potrzebował się do kogoś z tym otworzyć? Wiele jego sekretów trzyma w sobie bądź na kartce, lecz może to dla niego za mało… W końcu każdy potrzebuje kogoś do kogo można się w pełni otworzyć. Harmony na pewno była osobą z którą Jin-woo zaczął się dogadywać, nie powiedziałby jej sam z siebie o pisaniu lub malowaniu, ale z jakiegoś powodu ulżyło mu gdy powiedział jej o tym wszystkim, nie tylko o wierszach ale także o quidditchu i Mahoutokoro. - Ja także dziękuję – wziąć siedział i uśmiechnął się do niej lekko. Jin wciąż okropnie bał się co stałoby się jakby ktoś odkrył o czym on pisze gdyż głownie były to jego emocję, nawet przemyślenia na temat różnych osób, a sporo z nich było raczej negatywnych. Chłopak po tym jak dziewczyna wyszła, posiedział tam jeszcze trochę i popisał nieco, zwłaszcza skoro miał nowe przemyślenia na temat Harmony, Hogwartu i całym tym miejscu. W końcu po parunastu, a może nawet parudziesięciu minutach wstał i wrócił do swojej groty.