C. szczególne : rozsiane po ciele tatuaże, kolczyk w nosie, na środkowym palcu prawej ręki zawsze nosi pierścień Atlantów, który przykrywa krwawy znak, praktycznie zawsze towarzyszy jej blady pyton królewski imieniem Faust
DATA URODZENIA 26.02.2004 CZYSTOŚĆ KRWI 90% MIEJSCE URODZENIA Llandudno, Walia MIEJSCE ZAMIESZKANIA Mochdre, Walia W HOGWARCIE JEST OD KLASY pierwszej OBECNIE JEST NA ROKU siódmym WYMARZONY DOM Slytherin WYBRANY WIZERUNEK Lynn Gunn
Wyglad
WZROST 172cm BUDOWA CIAŁA raczej chłopięca, waga dostosowana do wzrostu KOLOR OCZU zielone KOLOR WŁOSÓW naturalnie kasztanowy ZNAKI SZCZEGÓLNE rozsiane po ciele tatuaże, kolczyk w nosie, na środkowym palcu prawej ręki zawsze nosi pierścień Atlantów PREFEROWANE UBRANIA przede wszystkim to, co jest wygodne i w czym się swobodnie czuje. Najczęściej są to ciemne barwy, czerń oraz biel. Na pewno jednak nie ma co się łudzić, co do tego, że ktoś zobaczy ją w spódnicy czy sukni. Takich rzeczy z pewnością nie nosi.
Charakter
Słowo, które najlepiej określiłoby Minę to 'spokojna'. Zdecydowanie jest typem indywidualistki, która trzyma się na uboczu i nie angażuje się w różne aktywności. Raczej pozostaje obserwatorem i spogląda na innych oceniającym wzrokiem, choć zachowuje to wszystko dla siebie. W większości przypadków przynajmniej. Zdecydowanie nie jest ekstrawertykiem, który lgnie do ludzi. Woli dużo bardziej towarzystwo samej siebie lub kilku dobrze jej już znanych osób, z którymi czuje się swobodnie. Można też nazwać ją osobą oszczędną w słowach. Potrafi przez długi czas nie odzywać się, by później rzucić jeden konkretny komentarz. Nierzadko taki, który mógłby nagle urwać trwającą dyskusję i sprawić, że ktoś inny zamilknie. Niektórzy mogliby uznać, że jest nieco jak wąż, który w bezruchu szykuje się do ataku, aby nagle ukąsić, ale nie jest to do końca prawda. Z reguły po prostu jest to kwestia tego, że nie bardzo potrafi być subtelną i zdarza jej się wyjść na wredną i nieczułą przez brak wyczucia i umiejętności interakcji międzyludzkich. Z pewnością cechą, która również ją określa jest pewność siebie. Doskonale wie czego chce i na ile ją stać. Ponadto bardzo dobrze czuje się w swoim ciele i nie widzi powodów do tego, czemu miałaby się wstydzić łażenia chociażby w samym staniku sportowym po dormitorium jeśli tylko ma na to ochotę. W ogóle niezwykle ciężko nakłonić ją do zmiany zdania. Kiedy już coś postanowi to się tego trzyma i raczej na niewiele zdadzą się próby przekonania jej, by postąpiła inaczej. Chyba, że ma się naprawdę mocne argumenty. Nie nazwałaby siebie samolubną, ale z pewnością w wielu sytuacjach stawia swoje dobro na pierwszym miejscu. W końcu jeśli coś idzie nie po jej myśli to nie zamierza być męczennicą i tkwić w niekorzystnej sytuacji. Nie marzy jej się także poświęcać się dla jakiejś idei czy osoby, chyba, że mowa tu o kimś naprawdę jej bliskim. Dla innych może wydawać się chłodna i oschła. Zwłaszcza biorąc pod uwagę jej małomówność i skrytość, ale w rzeczywistości jest naprawdę dobrym materiałem na przyjaciółkę. Po prostu przywyknięcie do innej osoby zajmuje jej nieco czasu. Dopiero wtedy jest w stanie pokazać swoją nieco bardziej emocjonalną stronę. Nieco zwariowaną, opiekuńczą i ciepłą. Wtedy też nie czuje większej potrzeby izolowania się i chętniej angażuje się w choćby najmniejszy kontakt fizyczny, który nie sprawia jej dyskomfortu.
Historia
Historia Miny nie jest jakoś szczególnie nadzwyczajna. Jeżeli oczywiście wykluczyć z jej życiorysu szczegóły związane z wężoustością, która co jakiś czas objawiała się obrębie rodu Hawthorne'ów. Na świat przyszła w jakże malowniczej Walii, którą kocha całym sercem. Podobno pierwszym jej językiem był walijski i dopiero później zaczęła mówić po angielsku, który z czasem stał się jej dominującym językiem, choć zdecydowanie nie zrezygnowała z dalszej nauki i posługiwania się Cymraeg na dalszym etapie życia. Od zawsze otaczały ją też wszelkiego rodzaju rośliny. Wszystko dzięki temu, że Hawthorne'owie byli niezwykle związani z dziedziną zielarską. Całe połacie terenów w okolicach rezydencji rodu porastały wszelkiego rodzaju zarówno magiczne jak i mugolskie rośliny o różnorakich zastosowaniach, a te, którym nie odpowiadał brytyjski klimat mogły liczyć na miejsce w jednej z rodzinnych szklarni. Od zawsze też towarzyszyły jej węże. Głównie dzięki babce, Edalyn, która posiadała starszego od samej Miny pytona królewskiego. To właśnie za jego sprawką młoda Hawthorne odkryła swój dar wężoustości, który lepiej zrozumieć pomogła jej prababka, również będąca wężoustą z urodzenia. Dzięki niej dziewczynka mogła lepiej panować nad swoją umiejętnością i nie nie używać jej bezwiednie. Całe szczęście problem ten zniknął nim dostała się do Hogwartu, w którym musiała się jakoś odnaleźć. Ogólnie rzecz biorąc nie było źle. Cóż, może i nie była najpopularniejszą uczennicą z wianuszkiem przyjaciół, którzy nie odstępowali jej na krok, ale nie narzekała. Wolała o wiele bardziej dobrane towarzystwo. Kiedy miała natomiast czternaście lat, jej rodzice postanowili przeprowadzić się do Meksyku, gdzie otrzymali o wiele lepsze propozycje pracy niż na terenie Wielkiej Brytanii. Ze względu na to, że i tak większość czasu Mina spędzała w szkole, postanowiono, że zostanie w ojczyźnie pod opieką babki. W końcu i tak z rodzicami mogłaby się widywać jedynie w okresie wakacyjnym i w czasie świąt, a zmiana szkoły byłaby skomplikowanym procederem, który mógłby opóźnić jej edukację. Przez jakiś czas w jej życiu nie działo się nic specjalnego. Pominąwszy może śmierć prababki, z którą była niezwykle związana chociażby przez fakt, że spędzała z nią wiele czasu rozmawiając na temat wężoustości i wysłuchując opowieści rodzinnych. Oczywiście bardzo to przeżyła nawet jeśli mogła się tego spodziewać biorąc pod uwagę zaawansowany wiek schorowanej nestorki rodu. Jeszcze gorszy był fakt, że ze względu na szkołę nie mogła wziąć udziału w ceremonii pogrzebowej. A potem rok szkolny się skończył i czekały ją jedne z wielu wakacji, które spędziła częściowo w Meksyku u boku rodziców. Z pewnością jakimś wielkim zaskoczeniem nie jest fakt, że ze względu na zainteresowania i główny typ działalności rodu Hawthorne'ów Minę również ciągnęło w stronę zielarstwa. Było ono czymś na czym się znała i w zasadzie wychowywana była w otoczeniu roślin wszelkiego typu. Już od dziecka starała się także pomagać rodzinie w opiece nad nimi i doglądaniu tego jak rosną. Można powiedzieć, że to między innymi było przyczyną jej zguby. Czuła się zbyt pewnie w otoczeniu flory porastającej tereny wokół rezydencji rodu, a także tej znajdującej się w szklarniach. W końcu wszystkie te gatunki wydawały jej się naprawdę znane i miała wrażenie, że doskonale potrafi sobie z nimi poradzić i o nie zadbać. Otóż, nie była. W wakacje tuż po zakończeniu piątej klasy, postanowiła bowiem zapuścić się na tereny, na które wcześniej zaglądała jedynie pod okiem innych, bardziej obytych zielarzy takich jak chociażby jej babka. Chciała oczywiście przyjrzeć się dokładnie roślinom, które tam rosły i nieco przy nich popracować. Wciąż jednak brakowało jej odpowiedniego doświadczenia oraz nie wykazała się należytą ostrożnością przebywając w otoczeniu jadowitej tentakuli. Zbytnia pewność siebie sprawiła, że nie zwróciła uwagi na kolczaste pnącza, które wpierw owinęły się wokół jej kostki, przebijając się przez materiał jeansów, a następnie wokół nadgarstków, gdy upadła pod wpływem szarpnięcia i próbowała dobyć swojej różdżki. Trucizna, którą roślina wtłoczyła w jej żyły otumaniła ją i sprawiła, że nie była w stanie skutecznie się bronić. Tyle dobrego, że w pobliżu znajdował się akurat jeden z jej starszych kuzynów, który pomógł jej się wydostać z tej całej sytuacji. Mina trafiła do świętego Munga w niemalże krytycznym stanie i spędziła tam najbliższe dwa miesiące pod okiem magomedyków, którzy starali się skutecznie oczyścić jej organizm z chociażby pozostałości po toksynie. Proces ten przebiegał dosyć powolnie i przez długi czas była niezwykle osłabiona przez wakacyjną przygodę. W zasadzie to do tego czasu jest wyjątkowo podatna na działanie jakichkolwiek eliksirów, które działają na nią o wiele silniej niż powinny przez co musi naprawdę uważać z ich przyjmowaniem. Jednak poza tym wszystko jest raczej w porządku.
Rodzina
★ Ethel Hawthorne - matka, znawczyni zarówno magicznej jak i mugolskiej roślinności. Obecnie pracuje w magicznym rezerwacie w Meksyku, gdzie bada zależności między czarodziejskimi i zwykłymi roślinami. ★ Montgomery Hawthorne - ojciec, badacz czarodziejskich roślin i profesor zielarstwa w Tecquali. Posadę tę objął jakiś czas po tym jak przeprowadził się do Meksyku, aby zajmować się badaniem flory w magicznym rezerwacie. ★ Edalyn Hawthorne - babcia, która zajmuje się Miną w czasie nieobecności rodziców w Wielkiej Brytanii. Posiada wężoustość nabytą ze względu na swoją matkę, która dokładała wszelkich starań, aby wyuczyć ją wężomowy. Dawniej pracowała w Świętym Mungu jako toksykolog. ★ Francesca Hawthorne - prababcia, wężousta z urodzenia. To właśnie ona pomagała jej zrozumieć jej dar. Utalentowana znachorka, obracająca się w świecie eliksirów i roślin leczniczych. ★ liczny zastęp wujków, ciotek oraz kuzynostwa bliższego i dalszego...
Ciekawostki
★ wedle panującej w rodzie tradycji, każda osoba chcąca poślubić członka rodziny Hawthorne musi przyjąć jego nazwisko. Dotyczy to zarówno kobiet jak i mężczyzn. Praktyka ta ma na celu pozostawienie w obrębie rodu daru wężoustości. ★ naprawdę nie lubi swojego imienia. Właściwie jedyną jego formą, którą akceptuje jest 'Mina' i tylko nieliczne osoby mają prawo mówić do niej inaczej. ★ chodzą słuchy o tym, że jest zmiennocieplna. Nienawidzi upałów, bo nie potrafi zasnąć, gdy jest zbyt gorąco. Z kolei przy niskich temperaturach automatycznie robi się senna. ★ ze względu na swoje pochodzenie zna w sporym stopniu walijski. Oprócz tego dzięki pracy ojca nauczyła się też hiszpańskiego. ★ być może jest to skutek uboczny częstego używania wężomowy, ale jej mowa jest nieco sycząca. Minimalnie przedłuża wypowiadane głoski ‘s’ oraz ‘sz’. ★ sowa, którą aktualnie posiada to urocza kilkuletnia włochatka o imieniu Owlbert. ★ nie zna pojęcia zdrowego snu. Zawsze śpi albo za krótko albo zbyt długo. ★ jej ulubionym zajęciem z dzieciństwa było tworzenie zielników z babcią. Do dzisiaj też zdarza jej się zasuszać kwiaty oraz liście w książkach. ★ nikomu się do tego nie przyzna, ale jak była na pierwszym roku Hogwartu to wysyłała wyjce w wężomowie do pytona swojej babci. ★ może i to niezbyt pochlebne, ale rodzina uważa, że mogłaby ich sprzedać za czekoladowe żaby. Uwielbia je. ★ fanatyczka herbaty, pół szafki nocnej zawalone różnego rodzaju suszami, a na niej stoi doniczka z wiecznie oskubaną miętą. ★ chyba jak większość czarodziejów przechodziła swoją fazę na Felix Felicis, których słuchała jeszcze na początku nauki w Hogwarcie. Zapewne gdzieś jeszcze ma pochowane ruchome plakaty z tymi dziewczynami.
Mina Hawthorne
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : rozsiane po ciele tatuaże, kolczyk w nosie, na środkowym palcu prawej ręki zawsze nosi pierścień Atlantów, który przykrywa krwawy znak, praktycznie zawsze towarzyszy jej blady pyton królewski imieniem Faust
Witamy Cię na Czarodziejach! Twoja karta zostaje zaakceptowana, dostajesz więc uprawnienia do gry. Poniżej znajdziesz przydatne w dalszych krokach na forum linki, z którymi warto, abyś się zapoznała!
:: 
