Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Ruiny Kaplicy

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5405
  Liczba postów : 13178
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Ruiny Kaplicy QzgSDG8




Gracz




Ruiny Kaplicy Empty


PisanieRuiny Kaplicy Empty Ruiny Kaplicy  Ruiny Kaplicy EmptyPon Lip 04 2022, 12:37;


Ruiny kaplicy


Ruiny kaplicy znajdujące się w zagłębieniu między górami. Nikt nie wie do końca, jakie bóstwa tu czczono, wiadomo natomiast, że identyczna ruina znajduje się w Kornwalii i była częstym miejscem pielgrzymek Króla Artura.

Obowiązkowy rzut kością:

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32736
  Liczba postów : 108775
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Ruiny Kaplicy QzgSDG8




Specjalny




Ruiny Kaplicy Empty


PisanieRuiny Kaplicy Empty Re: Ruiny Kaplicy  Ruiny Kaplicy EmptyCzw Sie 25 2022, 09:36;


 
Konstantyn



Konstantyn z Brytanii był królem terenów należących dziś do Kornwalii, a po śmierci Króla Artura został jego następcą na tronie Anglii. Mężczyzna zasłynął w kronikach jako niesamowicie religijny i prawy, gdyż złożył przysięgę przeciwko przejawom oszustwa i tyranii. Niestety śluby te zdały się być dla władcy zbyt trudne do dotrzymania, gdy pewnego razu przebrał się za opata i potajemnie zaatakował modlącą się przy ołtarzu młodzież. Od tego momentu na światło dzienne zaczęło wychodzić coraz więcej grzeszków pozornie prawego Konstantyna, lecz to właśnie brutalny mord w murach świątyni miał prześladować go na wieki.

Zasady

Wyzwanie jest dla solistów. Jeśli macie mniej niż 17 lat, potrzebujecie zgody lub towarzystwa opiekuna/nauczyciela.

Wchodząc do ruin świątyni, czujecie dwie skrajne emocje. Z jednej strony otacza was wielka moc magiczna, która dodaje wam sił i pewności siebie, z drugiej czujecie ogromny niepokój, którego nie da się pokonać żadnymi sztuczkami. Po raz kolejny stajecie przed wyborem:

Pomodlić się przy ołtarzu:
Podejść do grobu Konstantyna:

Jasnowidzowie oraz osoby, które mają 0pkt. z czarnej magii w kuferku, nie mogą wylosować najniższego progu w żadnej ze ścieżek! Rzucacie dopóki nie uzyskacie czegoś innego.

Wilkołaki oraz potomkowie wil nie mogą wylosować najwyższego progu w wyzwaniach, jako że z natury jesteście "bestiami". Rzucacie dopóki nie uzyskacie czegoś innego.

Srebrna figurka drozda - ożywia się w obecności czarnej magii, chroniąc Ciebie i najbliższą Tobie osobę przed wszelkimi zaklęciami czarnomagicznymi oprócz zaklęć niewybaczalnych. Użyć można jej 3 razy, po czym rozpada się w pył. Za pierwszym razem figurka broni przed każdym zaklęciem czarnomagicznym, za drugim przed tymi, które nie wymagają więcej niż 20 pkt. z czarnej magii, a za trzecim ochroni tylko przed tymi czarami, które nie wymagając więcej niż 10 pkt. z tej dziedziny.

Klątwa Konstantyna - przekleństwo zesłane na podłego władcę po zbrodni, jakiej dopuścił się na niewinnych, doczekało się również swojej magicznej odmiany. Przez klątwę nie jesteście w stanie rzucić żadnego czarnomagicznego zaklęcia. Gdy tylko próbujecie, rozsadza was od wewnątrz ból tysiąca cierpiących istnień, a wasza różdżka rozpada się w pył.

Krwawa Księga - Zbiór opowiadający o najbardziej brutalnych rytuałach X-XV w. Oprócz opisu okrutnych tradycji można znaleźć tam mniej lub bardziej wiarygodne legendy o najbardziej potężnych krwawych ofiarach tamtych czasów. Po napisaniu dwóch jednopostowych samonauk z wykorzystaniem księgi otrzymasz 5pkt. z Czarnej Magii.

Wszelkie straty i zyski należy zgłosić w Odpowiednim temacie

 Jedyny i nieprzekraczalny termin to północ z soboty na niedzielę 27/28 sierpnia. Po tym czasie wszelkie wrzucone posty i upomnienia nie będą brane pod uwagę.

Obowiązkowy kodzik:
Kod:
<zg> Punkty z CM w kuferku: </zg>
<zg> Modlitwa/Podejście do grobu: </zg>
<zg> Wydarzenie: </zg>
<zg> Zyski/Straty/Konsekwencje: </zg>

Pytania jak zawsze proszę kierować na pw do @Maximilian Felix Solberg lub na discorda: Caaarl#7023





______________________

Ruiny Kaplicy Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 22
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem, runa jera na brzuchu
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 7220
  Liczba postów : 2435
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Ruiny Kaplicy QzgSDG8




Moderator




Ruiny Kaplicy Empty


PisanieRuiny Kaplicy Empty Re: Ruiny Kaplicy  Ruiny Kaplicy EmptyCzw Sie 25 2022, 20:10;

Punkty z CM w kuferku: 1
Modlitwa/Podejście do grobu: Grób
Wydarzenie: 90
Zyski/Straty/Konsekwencje: 2 punkty eventowe

Kiedy już doszedł do siebie, a zabliźniające się na plecach rany nie dawały mu się tak we znaki, postanowił wybrać się znowu przed siebie, zupełnie, jakby zakładał, że gdzieś tam, chuj wie gdzie dokładnie, ostatecznie znajdzie potrzebne mu ukojenie. A może po prostu za długo był spokojny i faktycznie szukał guza, trudno powiedzieć. Tak czy inaczej znalazł się w ruinach kaplicy, o której słyszał, że odpierdoliło się tutaj całkiem niezłe gówno i zaczął się uważnie rozglądać, jakby zakładał, że za chwilę znajdzie doskonałą wskazówkę, jak znaleźć świętego Graala. To oczywiście było skończonym kretynizmem i jak podejrzewał, bujdą na resorach, ale ostatecznie po coś tutaj przylazł i nie zamierzał się poddawać.
Ostatecznie skierował swoje kroki do grobu, dochodząc do wniosku, że tutaj będzie pewnie w stanie trafić na cokolwiek, ale spotkał się jedynie z dymem, który posiadał dziwny, mdły zapach. Nic więcej się za nim nie kryło, tylko ta woń, która naprawdę go zastanawiała, która z jakiegoś powodu coś mu przypominała. Kiedy już odkrył co - uśmiechnął się lekko, nieco rozbawiony, jakby zastanawiał się, na chuj trupowi zapach jego amortencji. Po chwili uznał, że nie powinien o to pytać nawet w myślach, bo wyskoczył na niego bogin. Był pewien, że to on, bo za chuja pana nie wierzył w to, że na Avalonie mógłby znaleźć swojego popierdolonego mugolskiego starego.
Dlatego też bez większego zastanowienia jebnął go odpowiednim zaklęciem, nie zamierzając się z nim jakoś szczególnie mocno szarpać. Świadomość, że ma przed sobą jedynie bogina, pomimo wszystko była dość uspokajająca i chociaż w pierwszej chwili nieco się wystraszył, zaraz pozbył się problemu. W końcu nie zamierzał tutaj z nim tańczyć, więc mógł spierdalać. Sam Max również zamierzał zastosować się do tego twierdzenia i gdy tylko było to możliwe, po prostu oddalił się, mając wszystko w dupie. I tyle.

z.t

______________________

Never love

a wild thing


Powrót do góry Go down


Scarlett Norwood
Scarlett Norwood

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160 cm
C. szczególne : Rytualny krwawy znak na wskazującym palcu lewej dłoni
Galeony : 2224
  Liczba postów : 1769
https://www.czarodzieje.org/t21546-scarlett-norwood#699531
https://www.czarodzieje.org/t21555-serniczek#699868
https://www.czarodzieje.org/t21548-scarlett-norwood#699535
https://www.czarodzieje.org/t21554-scarlett-norwood-dziennik#699
Ruiny Kaplicy QzgSDG8




Moderator




Ruiny Kaplicy Empty


PisanieRuiny Kaplicy Empty Re: Ruiny Kaplicy  Ruiny Kaplicy EmptyCzw Sie 25 2022, 20:12;

Punkty z CM w kuferku: 0
Modlitwa/Podejście do grobu: Modlitwa
Wydarzenie: 27; ale nie mogę, więc 58
Zyski/Straty/Konsekwencje: 1 punkt eventowy; na następny wątek czuję, jak wbijają się we mnie tysiące ostrzy

Była pewna, że Avalon miał jej jeszcze wiele do zaoferowania. Była również pewna, że spora część z tych rzeczy mogła jej się ani trochę nie spodobać, że mogła być dla niej naprawdę paskudna i właśnie tego spodziewała się, gdy wsunęła się do ruin. Oczywiście nie powiedziała swojemu bratu, dokąd się wybiera, bo nie chciała go martwić, nie chciała, żeby znowu oskarżał samego siebie o to, że wpakowała się w jakiś ambaras i teraz rozglądała się bardzo uważnie po całej okolicy, starając się ustalić, co jej grozi. Bo coś na pewno, czuła bowiem niepokój, była przekonana, że coś jest nie w porządku, a i nagromadzenie magii w tym miejscu, zdawało się wręcz paskudne.
Przemknęła się w stronę ołtarza, udając, że nie widzi grobowca, bo miała zdecydowanie złe doświadczenia z mogiłami. Przyjrzała się kamieniowi, by spostrzec tam jakąś inskrypcję i po chwili przeczytała modlitwę, nie wiedząc, do czego może doprowadzić swoim szaleństwem. Bo, że do czegoś złego, o tym była przekonana. Nie spodziewała się jednak, że ukaże jej się scena dawnych wydarzeń, że zobaczy, jak wśród modlących dzieciaków pojawia się prawdziwy zdrajca.
Jej nie wydostał się jednak z jej gardła, była za wolna i nie była w stanie ich ostrzec, chociaż jednocześnie wiedziała, że tak naprawdę nie miała kogo ostrzegać, bo oni już nie żyli. I dokładnie to ich spotkało, padli znowu martwi, a jej zrobiło się dziwnie słabo, zaś jej żołądek zdawał się być wręcz pusty. gdy się ocknęła, miała wrażenie, że całe jej ciało przeszywają niezliczone wręcz ostrza, co wywołało u niej płacz. Ostatecznie bowiem dopiero co mierzyła się z myślą, że umarła, a teraz znowu walczyła z czymś tak okrutnym. Zacisnęła jednak zęby, dochodząc do wniosku, że kwestię tę zamierzała zachować dla siebie.

z.t

______________________

I come from where the wild
wild flowers grow
Powrót do góry Go down


Christopher Walsh
Christopher Walsh

Nauczyciel
Wiek : 35
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 183
C. szczególne : Blizna u dołu brzucha oraz niewielka blizna na ręce, blizny na piersi po jadzie akromantuli, ciemnogranatowe blizny na lewym ramieniu; obrączka z czarno-zielonej muszli; runa agliz na lewym nadgarstku
Galeony : 6708
  Liczba postów : 2644
https://www.czarodzieje.org/t18076-christopher-o-connor#514253
https://www.czarodzieje.org/t18088-poczta-chrisa#514438
https://www.czarodzieje.org/t18079-christopher-o-connor#514252
https://www.czarodzieje.org/t18310-christopher-o-connor-dziennik
Ruiny Kaplicy QzgSDG8




Moderator




Ruiny Kaplicy Empty


PisanieRuiny Kaplicy Empty Re: Ruiny Kaplicy  Ruiny Kaplicy EmptyCzw Sie 25 2022, 20:14;

Punkty z CM w kuferku: 0
Modlitwa/Podejście do grobu: Modlitwa
Wydarzenie: 27, ale nie mogę, więc: 99
Zyski/Straty/Konsekwencje: 3 punkty eventowe, Srebrna Figurka Drozda

Właściwie wiedział, że nie powinno go tutaj być. Wiedział, że powinien uważać, ale z jakiegoś powodu pchał się w kolejne niebezpieczeństwo, będąc przekonanym, że to po prostu go nie ominie. A jednak ciągnęło go do tego, żeby po prostu nie stać w miejscu, żeby coś się działo, żeby… Właściwie Chris sam nie wiedział, jak dobrze to opisać, ale nie miało to znaczenia, skoro wkroczył już do ruin, czując jednocześnie, jak wypełnia go niepokój, mieszając się z poczuciem, iż miejsce to było przesycone magią, naprawdę potężną magią, która mogła niepokoić. Wiedział, co się tutaj wydarzyło, podejrzewał więc, że cień dawnych wydarzeń zapisał się tutaj w sposób, którego nie dało się wręcz opisać. Pozostał na zawsze w tych kamiennych murach i witrażach.
Po nich nie było już śladu, ostały się jedynie ramy, co nie było zbyt przyjemnym widokiem. Chris spojrzał na miejsce nad ołtarzem, gdzie kiedyś musiało znajdować się jedno z tych okiennych dzieł sztuki. Przesunął później wejrzeniem po postumencie, przy którym się znajdował, by dostrzec inskrypcję, jaką mimo wszystko nieco bezwiednie wypowiedział, by momentalnie znaleźć się pośród wizji minionych czasów. Ponieważ zaś wiedział, co się tutaj wydarzyło, nie czekał nawet na rozwój wydarzeń, a skoczył przed siebie, pośród modlącą się młodzież, żeby od razu rzucić kilka ochronnych zaklęć, mając wrażenie, że to, co się działo, było prawdą. Że miał szanse pomóc, że miał szansę coś zmienić.
Chris obejrzał się zdziwiony, gdy niebezpieczeństwo zostało zażegnane, a on nieoczekiwanie zdał sobie sprawę z tego, że witraż ożył i stanął twarzą w twarz z anielską postacią. Ta zaś wręczyła mu figurkę srebrnego drozda, która najwyraźniej miała być podziękowaniem za jego bohaterski, nieco niemądry czyn. Zielarz uśmiechnął się lekko i skinął głową, by po chwili zdać sobie sprawę z tego, że znajdował się pośród ruin całkiem sam.

z.t

______________________

After all these years
you still don't know
The things
that make you
beautiful
Powrót do góry Go down
Online


Victoria Brandon
Victoria Brandon

Dorosły czarodziej
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168
C. szczególne : Piegi na całej twarzy
Galeony : 4959
  Liczba postów : 2714
https://www.czarodzieje.org/t18197-victoria-brandon#517279
https://www.czarodzieje.org/t18201-poczta-brandonowny#517591
https://www.czarodzieje.org/t18199-victoria-brandon#517482
https://www.czarodzieje.org/t18306-victoria-brandon-dziennik
Ruiny Kaplicy QzgSDG8




Moderator




Ruiny Kaplicy Empty


PisanieRuiny Kaplicy Empty Re: Ruiny Kaplicy  Ruiny Kaplicy EmptyCzw Sie 25 2022, 20:16;

Punkty z CM w kuferku: 0
Modlitwa/Podejście do grobu: Grób
Wydarzenie: 58
Zyski/Straty/Konsekwencje: 1 punkt eventowe

Skoro już dryfowała na fali złości, wciąż jeszcze nie będąc w stanie pogodzić się z tym, co się wydarzyło i szukając winnych, po prostu wędrowała dalej przed siebie, śladami tych wszystkich wyzwań, jakie podobno otaczały ją z każdej strony. Tak było dla niej najlepiej, a przynajmniej tak uważała, pozostając w ciągłym ruchu, szukając nadal guza i zastanawiając się, co jej z tego przyjdzie. Nie wierzyła bowiem w to, że uganiając się za wskazówkami dotyczącymi świętego Graala, była w stanie znaleźć wskazówki dotyczące tego, co wydarzyło się w wiosce. To nie mogło być, jej zdaniem, w ogóle połączone.
Mimo to zjawiła się w ruinach świątyni, mając świadomość wydarzeń, jakie miały tutaj miejsce, zastanawiając się jednocześnie, czy zło, jakie tutaj się dokonało, miało jakiś wpływ na całą okolicę. W sposób podobny, jak w przypadku brzytwotrawy, lub czegoś innego, podobnego. Niektórzy zapewne uznaliby, że jej rozważania nie miały najmniejszego sensu i powinna je porzucić, ale nie zamierzała się tym przejmować, rozglądając się z uwagą, czując, jak miejsce to było przesycone magią, ale również czymś mało miłym, jakimś potwornym bólem i niepokojem, który towarzyszył jej, gdy zbliżała się do kolejnego już grobu.
Starała się uważać, mając w pamięci to, co wydarzyło się ostatnim razem, gdy zbliżyła się za bardzo do grobów. Być może właśnie dlatego nie zdziwiła się za bardzo, gdy okazało się, że z grobowca zaczął wydobywać się dym. Była gotowa na to, że za chwilę dojdzie do jakiejś walki i nie pomyliła się zbytnio, kiedy dym zaczął nagle przemieniać się w roślinność, powoli otaczając ją coraz to szczelniej. Victoria była jednak ostatnią osobą, która poddałaby się z takiego powodu i po prostu była gotowa do tego, żeby walczyć. Co też uczyniła, uwalniając się ostatecznie spomiędzy roślinności, przyjmując to z zadowoleniem, orientując się jednocześnie, że w okolicy nie było najwyraźniej niczego innego, czemu mogłaby poświęcić swoją uwagę.

z.t

______________________

they can see the flame that's in her eyes

Nobody knows that she's a lonely girl


Powrót do góry Go down
The author of this message was banned from the forum - See the message


Jamie Norwood
Jamie Norwood

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 191 cm
Dodatkowo : Półwil, prefekt
Galeony : 1863
  Liczba postów : 1398
https://www.czarodzieje.org/t21547-jamie-norwood#699534
https://www.czarodzieje.org/t21553-torcik#699779
https://www.czarodzieje.org/t21551-jamie-norwood
Ruiny Kaplicy QzgSDG8




Moderator




Ruiny Kaplicy Empty


PisanieRuiny Kaplicy Empty Re: Ruiny Kaplicy  Ruiny Kaplicy EmptyCzw Sie 25 2022, 22:48;

Punkty z CM w kuferku: 1 (za rytuał)
Modlitwa/Podejście do grobu: podejście do grobu
Wydarzenie: 99 ale jako potomek wili rzucam dalej > 66
Zyski/Straty/Konsekwencje: zdobywam 2pkt eventowe (łącznie mam 18pkt + z poprzedniego przerzut w dowolnym wyzwaniu oraz stany lękowe i skurcze)

Mówiono, że w ruinach świątyni można odnaleźć kolejne wskazówki potrzebne do odnalezienia Graala. Nie zastanawiał się, czym miałyby być, ani dlaczego w światyni - po prostu poszedł na miejsce, licząc na to, że nie będzie musiał długo szukać. Jednak, jeśli myślał, że do tej poru czuł się nieswojo, a nagłe ataki lęku sprawiały mu trudność, to mylił się. W ruinach poczuł się o wiele gorzej i musiał powtarzać sobie w myślach, że to tylko chwilowe, że to tylko wakacyjne urojenia i powinien się uspokoić. Zrobił jeszcze jeden krok, a niepokój ustąpił, wyparty przez nagłą pewność siebie, większą, niż zwykł odczuwać. Przez moment wpatrywał się w ruiny, ostatecznie kierując się w stronę dawnej nawy bocznej, w której stał grób.
Kiedy podszedł bliżej, mógł przyjrzeć się rzeźbieniom na grobie, dostrzegając, jaką historię opowiadały. Słyszał o tym mordzie, który różnie nazywano, choć przeważnie, że była to po prostu rzeź. On sam zastanawiał się, czy Konstantyn nie był również potomkiem wili, czy wilkołakiem, który poczuł zew krwi, który atakował, mając taką naturę, niekoniecznie tego rzeczywiście chcąc. Choć wtedy nie musiałby się przebierać za opata.
Tak zastanawiając się i oglądając grób, nie dostrzegł, że uniosło się wieko, spod którego zaczął wydostawać się fioletowy dym. Nim Jamie zdołał się wycofać, ten już dostał się do jego nozdrzy, sprawiając, że Norwood na moment znieruchomiał. Rozluźnił się dopiero, gdy zdał sobie sprawę, że czuje zapach jabłek z karmelem. Odetchnął spokojniej, przymykając na moment oczy w zmęczeniu, a gdy tylko je otwarł stał twarzą w twarz z harpią, łudząco podobną do niego, a jednak mroczniejszą, straszniejszą, wiedzioną żądzą krwi.
Jamie drgnął, odskakując w tył, czując od razu skurcz w ramieniu, gdy zacisnął mocniej palce na różdżce. Harpia zaatakowała go, a choć rzucał w nią różnymi zaklęciami, niewiele pomagało.
- Odpieprzysz ty się w końcu? - warknął na harpię, przeklinając dodatkowo, gdy uderzył się o grób, będący niby ciemną skrzynią. To wystarczyło, aby Jamie doszedł do wniosku, że być może nie walczy z harpią, jako taką. Wycelował ponownie różdżką w zjawę, wypowiadając proste riddiculus, a harpia zmieniła się w szmacianą lalkę, wydobywając ciche prychnięcie z ust Jamiego. Bogin został pokonany, a on sam był bogatszy o kolejną historię postaci powiązanej z Królem Arturem.

/zt

______________________


Cleanse my soul
free me of this anger that I hold and make me whole
Powrót do góry Go down


Larkin J. Swansea
Larkin J. Swansea

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 24
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 180cm
C. szczególne : medalik na szyi
Dodatkowo : Metamorfomag
Galeony : 3027
  Liczba postów : 1009
https://www.czarodzieje.org/t19499-larkin-j-swansea#577514
https://www.czarodzieje.org/t19599-marmo-sowa-larkina#582623
https://www.czarodzieje.org/t19516-larkin-j-swansea#578211
https://www.czarodzieje.org/t21399-larkin-j-swansea-dziennik#692
Ruiny Kaplicy QzgSDG8




Moderator




Ruiny Kaplicy Empty


PisanieRuiny Kaplicy Empty Re: Ruiny Kaplicy  Ruiny Kaplicy EmptyPią Sie 26 2022, 09:38;

Punkty z CM w kuferku: 0
Modlitwa/Podejście do grobu: Modlitwa
Wydarzenie: 19 ale nie mogę mieć najniższego, więc -> 45
Zyski/Straty/Konsekwencje: 1 pkt eventowy (łącznie mam 14 + przerzut za kostkę z pierwszego etapu)

Ruiny kaplicy fascynowały go na dwa sposoby - swoją architekturą, zdobieniami jeszcze widocznymi mimo upływu czasu od jej świetności oraz historią, która się z nią wiązała. Król Konstantyn nie zapisał się na kartach historii jako dobry władca, a jako tyran, który doprowadził do rzezi w kaplicy - miejscu które powinno być dalekie od takiej brutalności. Historia jednak pisała różne scenariusze, a on sam był świadkiem jej pozostałości.
Wchodząc na teren ruin, czuł się dziwnie. Z jednej strony był niesamowicie pewny siebie, jakby wszystko mógł osiągnąć, co tylko sobie zamierzy. Z drugiej strony czuł niepokój, irytujące uczucie, że coś się za chwilę stanie. Kierowany tymi wrażeniami, skierował swoje kroki w stronę ołtarza. Nie był wierzący, ale wiedział, że w takich miejscach należy okazać szacunek i oddać cześć. Dodatkowo - ołtarz, będąc na środku kaplicy, musiał być reprezentatywny. Larkin był ciekaw zdobień na nim, jak został wyrzeźbiony. Ten jednak okazał się prosty, niesamowicie wręcz prosty i skromny, za to opatrzony inskrypcją z zapisaną modlitwą, którą ostatecznie Swansea odmówił, nie do końca rozumiejąc po co to robi. Impuls, a może efekt towarzyszącego mu niepokoju. Niezależnie pod powodu takiego zachowania, nagle przed nim zaczęła roztaczać się wizja.
To musiała być wizja, skoro przed chwilą był w ruinach kaplicy, a teraz patrzył na grupkę młodzieży modląca się pod przepięknym witrażem. Na jego widok, LJ wstrzymał oddech, wpatrując się w niego jak urzeczony. Coś jednak było nie w porządku. Wiedział o tym, czuł to, a jednak nie był w stanie wykrzyczeć nic do modlących się dzieciaków. Spróbował więc podejść do nich, ale był jak trafiony immobiliser. W końcu na jego oczach rozegrała się rzeź i młodzież padła trupem na posadzkę skąpaną we krwi.
Larkin ocknął się w tym samym miejscu, w którym stał, czując, że żołądek ma skręcony, jak gotowy do zwrócenia zawartości. Nie wiedział, czy znajomość dokładnego przebiegiem rzezi może mu pomóc, ale był zdania, że tutaj nie ma kielicha.

|zt

______________________

ti dedico il silenzio
tanto non comprendi le parole
Powrót do góry Go down


Julia Brooks
Julia Brooks

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 22
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 170
C. szczególne : grzywka, tatuaże, pedantyzm, wisiorek z osą, pierścień działania na palcu,pachnie lawendą
Dodatkowo : (ex)Kapitanka Krukonów
Galeony : 1554
  Liczba postów : 4966
https://www.czarodzieje.org/t19470-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19475-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19471-julia-brooks#576533
https://www.czarodzieje.org/t19697-julia-brooks-dziennik#589978
Ruiny Kaplicy QzgSDG8




Gracz




Ruiny Kaplicy Empty


PisanieRuiny Kaplicy Empty Re: Ruiny Kaplicy  Ruiny Kaplicy EmptySob Sie 27 2022, 10:32;

Punkty z CM w kuferku: 3
Modlitwa/Podejście do grobu: Modlitwa
Wydarzenie: 83
Zyski/Straty/Konsekwencje: +2 pkt eventowe (łącznie 10! 8) )

A więc poszukiwania Graala, część… piąta? Nie pamiętała już, ile to razy szukała kłopotów, a nie tylko kielicha, z którego to Jezus popijał druzgotkowe wino. W tym czasie zdążyła zobaczyć hieny cmentarne, walczyć z dzikiem, obrywając przy tym potężnie, walczyć, a właściwie uciekać przed gromoptakiem czy też opowiadać dowcipy, za które została nagrodzona buławą. Bywały rozsądniejsze sposoby na spędzanie wolnego czasu, ale nie oszukujmy się, sposoby te były cholernie nudne. A Julka nudy nie lubiła i dlatego szukała wpierdolu gdzie popadnie. Dziś padło na jakąś kaplicę, a właściwie jej kaplicę. Wiedziona wskazówkami właśnie w to miejsce, z góry nastawiła się na kłopoty. Wchodząc do ruin świątyni, poczuła się… dziwnie. Miejsce było przesiąknięte magią, co do tego nie było wątpliwości. Niepokój ogarnął jej duszę, ale szybko zagryzła zęby i ruszyła pewnie przed siebie, aż dotarła w końcu do jakiegoś opuszczonego ołtarza. Krukonka dokładnie obejrzała całe wnętrze, aż natrafiła na zatarte przez czas napisy. Za pomocą zaklęć oczyściła nieco ołtarz, co umożliwiło jej odczytanie inskrypcji. Wyglądało na to, że musiała się pomodlić. Było to absurdalne, ale co począć. Uklęknęła, przeżegnała się i zaczęła recytować słowa modlitwy. Nim się zorientowała, wpadła w jakiś trans. Momentalnie przeniosła się w czasie jakies dwa tysiące lat i momentalnie stała się świadkiem rzezi dokonanej na niemowlakach. Starała się je ratować, rzucając zaklęciami w Konstantyna, ale bezskutecznie. Była jedynie pasażerem i nie miała wpływu na nic. Nie pozostało jej nic innego, jak obserwować kolejne dzieciaczki, które kończyły z poderżniętym gardłem lub przebitym ciałkiem. Wizja była tak wstrząsająca i realistyczna, że gdy już się wybudziła, odruchowo zaczęła rozglądać się za drobnymi ciałkami. Tych na szczęście nie było, ale to nie uchroniło ją przed łzami, które odruchowo popłynęły jej z oczu. Już chyba wolała walczyć z dzikami.

/zt
Powrót do góry Go down


Salazar Morales
Salazar Morales

Absolwent Slytherinu
Wiek : 39
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 183 cm
C. szczególne : blizny ciągnące się przy lewej nerce i po prawej stronie żeber | niewielkie, krwawe znamię w kształcie krzyża na grzbiecie prawej dłoni | krwawy znak w kształcie obrączki
Galeony : 3186
  Liczba postów : 2025
https://www.czarodzieje.org/t21123-salazar-morales-w-budowie#680537
https://www.czarodzieje.org/t21140-salazar-morales#681116
https://www.czarodzieje.org/t21122-salazar-morales#680529
https://www.czarodzieje.org/t21131-salazar-morales-dziennik#6806
Ruiny Kaplicy QzgSDG8




Gracz




Ruiny Kaplicy Empty


PisanieRuiny Kaplicy Empty Re: Ruiny Kaplicy  Ruiny Kaplicy EmptySob Sie 27 2022, 16:38;

Punkty z CM w kuferku: 45
Modlitwa/Podejście do grobu: modlitwa
Wydarzenie: 27
Zyski/Straty/Konsekwencje: krwawe znamię w postaci krzyża na grzbiecie prawej dłoni | 1 pkt HM | 1 pkt eventowy [Razem: 10]

Po samotnym powrocie z kubańskiej stolicy musiał zająć myśli czymkolwiek poza Maximilianem i utraconymi wspomnieniami, dlatego udał się w góry Onchu śladami słynnego czarnego charakteru z arturiańskich legend – Konstantyna, który modlił się za figurą, a jednak diabła miał za skórą. Ledwie przekroczył próg zniszczonego budynku, kiedy poczuł otaczającą go magiczną aurę dodającą sił i niebywałej pewności siebie… z drugiej jednak strony to miejsce zasiewało w sercu ogromny wręcz niepokój, którego Morales nie był w stanie nijak zwalczyć. Nic dziwnego, wszak to właśnie tutaj lata temu niby prawy i religijny rycerz zaszlachtował klepiącą pacierze młodzież.
Zastanawiał się czy podejść do grobu Konstantyna czy położonego pod oknem ołtarza. Niełatwy wybór, gdyby nie to, że nie miał szczęście do avalońskich mogił. Nie tak dawno temu niemal został zakopany żywcem przez zmarłego ducha Tristana, dlatego tym razem skierował się w stronę dawnego, przepięknego witraża przedstawiającego bitwę Archaniołów, który obecnie można było oglądać jedynie w księgach. Dekoracja została bowiem doszczętnie zniszczona, a pod pustą, okienną wyrwą pozostał wyłącznie prosty i skromny stół ofiarny, na którym zdobionymi literami wyrytą modlitewną inskrypcję. Paco odczytał ją bez namysłu, nie spodziewając się, że tym samym stanie się świadkiem brutalnej rzezi.
Początkowo jego spojrzenie padło na cud architektury wymalowany na barwnym, lśniącym w promieniach słońca szkle. Dopiero potem Meksykanin przyjrzał się stojącym pod nim dzieciakom, które kolejno padały godzone ostrzem. Krew zaczęła falami zalewać wnętrze kaplicę, brudząc koszulę i spodnie Moralesa, a po chwili mężczyzna miał wrażenie że zaczyna tonąć w szkarłatnej posoce. Próbował wstrzymać oddech, rzucając się do ucieczki, ale ostatecznie stracił przytomność w heroicznej walce z nietypowym przeciwnikiem. Nie miał pojęcia ile czasu minęło nim na powrót otworzył oczy. Rozejrzał się wokoło, pojmując że leży na podłodze tuż przed kamiennym ołtarzem. Wydawało się, że wszystko wróciło do normy… poza jednym drobnym szczegółem. Spostrzegł bowiem na grzbiecie prawej dłoni niewielkie krwawe znamię w kształcie krzyża. Nie wiedział jeszcze co ono oznacza, ale na skutek doświadczonej przez momentem makabry postanowił napisać do nastoletniego kochanka.

zt.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5405
  Liczba postów : 13178
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Ruiny Kaplicy QzgSDG8




Gracz




Ruiny Kaplicy Empty


PisanieRuiny Kaplicy Empty Re: Ruiny Kaplicy  Ruiny Kaplicy EmptySob Sie 27 2022, 19:30;

Punkty z CM w kuferku: 38
Modlitwa/Podejście do grobu: Modlitwa
Wydarzenie: 36
Zyski/Straty/Konsekwencje: ból tysiąca ostrzy wbijających się w Wasze ciała, który będzie trwał następny wątek, 1pkt. eventowy.

Wrócił do Avalonu. Nie był w najlepszym stanie, wręcz przeciwnie, wciąż myślał tylko o tym, żeby przygrzać, ale musiał się powstrzymać. Tutaj, gdzie wokół miał pełno znajomych i nauczycieli, którzy mogli go przyłapać, nie chciał ryzykować. Poza tym, nie miał tu spędzić wiele czasu. Chciał tylko pozamykać pewne sprawy i spierdalać do Inverness, gdzie już mógł pozwolić sobie zdecydowanie na więcej.
Wybrał się w Góry Onchu, by nieco oczyścić myśli i dzięki wysiłkowi odsunąć od siebie myśli o dragach, gdy nagle trafił do pewnej opuszczonej kaplicy. A raczej do miejsca, gdzie kiedyś taka musiała się znajdować, bo poza ołtarzem, za wiele to się tam nie ostało. Solberg nie był specjalnie religijny, ale nie zmieniało to faktu, że ostatnio modlitwa mu się opłaciła, więc podszedł do centralnego miejsca kaplicy, a widząc tam rozpisaną modlitwę, postanowił zaryzykować. Jak grzeczny chłopczyk pochylił się nad ołtarzem i zaczął recytować regułkę, a gdy skończył, świat diametralnie się zmienił. Poczuł, że coś jest nie tak. Wokół widział gromadkę dzieciaków, które modliły się w miejscu, w którym sam jeszcze przed chwilą pochylał głowę, ale to nie oni sprawiali, że Max miał ciarki na plecach. O nie, niepokój wywoływał w nim mężczyzna w stroju zakonnika, który nagle pojawił się w drzwiach z wyrazem twarzy, który chłopak potrafił opisać tylko jako morderczy. Nastolatek chciał ostrzec modlącą się młodzież, ale głos uwiązł mu w gardle. Był też zbyt wolny z wyciągnięciem swojej różdżki, więc już po chwili musiał patrzeć, jak jeden po drugim, dzieciaki tracą życie, a ich krew spływa po marmurowej posadzce kaplicy...
Obudził się przerażony i zapłakany. Porwał się na nogi, szukając oznak widzianej przez siebie rzeźni nim w końcu zrozumiał, że była to tylko wizja. Czuł ogromny ból w duszy, którego nie potrafił się pozbyć, więc mimo wszystko sięgnął do plecaka, gdzie trzymał używki i porobił się, byle jakoś wrócić do wioski, nie myśląc o życiach, które w tej kaplicy odebrano i tym samym niwelując pojawiający się w jego podbrzuszu ból.

//zt

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Absolwent Slytherinu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 1557
  Liczba postów : 2884
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
Ruiny Kaplicy QzgSDG8




Gracz




Ruiny Kaplicy Empty


PisanieRuiny Kaplicy Empty Re: Ruiny Kaplicy  Ruiny Kaplicy EmptySob Sie 27 2022, 22:50;

Punkty z CM w kuferku: 23pkt.
Modlitwa/Podejście do grobu: Podchodzę do grobu
Wydarzenie: 34- roślinna pułapka
Zyski/Straty/Konsekwencje: utrata przytomności, 1pkt. eventowy

Kolejne plotki doszły jej uszu w związku z poszukiwaniami Świętego Graala. Tym razem miała udać się w Góry Onchu i odnaleźć starą kaplicę, gdzie ponoć miała miejsce rzeź niewiniątek z rąk Konstantyna. Irv niespecjalnie przejmowała się krwawą masakrą, ale nie miała zamiaru iść tam bezbronna. Od wejścia w góry rozglądała się uważnie, mocno dzierżąc w dłoni swoją różdżkę. W końcu, po dłuższej wędrówce odnalazła ruiny świątyni. Podeszła najpierw do ołtarza, ale uznała, że skoro to Konstantyn jest bohaterem tej historii, to wskazówka musi znajdować się przy jego grobie. To był kolejny błąd w jej życiu.
Zaczęła uważnie przyglądać się kamieniu i wyrytym tam symbolom, gdy nagle zaczął otaczać ją fioletowy dym, od którego dziewczyna nie potrafiła się uwolnić. Co gorsza, substancja zaczęła zamieniać się w rośliny i choć Irvette próbowała wszystkiego, te nie chciały odpuścić, zaciskając wokół niej, wzbudzając najgorszy lęk dziewczyny. Niedziałające zaklęcia i rodzący się w jej sercu strach spowodowały, że zaczęła czuć, że się dusi, a świat wokół niej ciemnieje, aż w końcu straciła całkowicie przytomność.
Obudziły ją dopiero pierwsze promienie słoneczne, padające na jej przemęczoną twarz. Powoli wstała z miękkiej trawy, rozglądając się wokół. Przynajmniej tym razem nie wylądowała w rynsztoku, a to już był dla niej ogromny plus. Widząc, że jest daleko poza górami wyjęła różdżkę i teleportowała się do wioski licząc, że tam dowie się czegoś więcej o grobie Konstantyna.

//zt

______________________



 
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.
Powrót do góry Go down


Longwei Huang
Longwei Huang

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 177cm
C. szczególne : krwawa obrączka na serdecznym prawym palcu, tatuaż chińskiego smoka na lewej ręce, runa jera na karku, blizny na łydce i na plecach, łagodny uśmiech
Galeony : 3892
  Liczba postów : 1209
https://www.czarodzieje.org/t20234-longwei-huang#630705
https://www.czarodzieje.org/t20253-poczta-longweia#631638
https://www.czarodzieje.org/t20251-longwei-huang#631542
https://www.czarodzieje.org/t21405-longwei-huang-dziennik#693068
Ruiny Kaplicy QzgSDG8




Moderator




Ruiny Kaplicy Empty


PisanieRuiny Kaplicy Empty Re: Ruiny Kaplicy  Ruiny Kaplicy EmptySob Sie 27 2022, 23:41;

Punkty z CM w kuferku: 1
Modlitwa/Podejście do grobu: Modlitwa
Wydarzenie: 3
Zyski/Straty/Konsekwencje: +1 pkt eventowy (mam już 9 pkt), krwawe znamię w postaci krzyża na prawej dłoni, +1 HM


Po obudzeniu się u znachorki, czuł ból w głowie, ale mimo to ruszył na dalsze zwiedzanie Avalonu. Na kolejne poszukiwania, licząc na to, że zdoła znaleźć coś, co naprawdę pomoże mu odnaleźć Graala. Liczył, że kielicha strzec będzie kolejny piękny smok.
W swojej wędrówce dotarł do ruin kaplicy. Widział w miejscu, gdzie była kiedyś boczna nawa grób, ale nie zamierzał tam podchodzić. Choć czuł się pewny siebie, jakby wszystko mógł w tej chwili osiągnąć, nie mógł w pełni ignorować niepokoju. Właśnie to uczucie przypomniało mi o wszystkich naukach ojca, o wpajanych mu zasadach, że należy czcić przodków, ale i siły wyższe, które dla każdej religii były czymś innym.
Podszedł do prostego ołtarzu, odmawiając krótką modlitwę. Nie wiedział, co wydarzyło się kiedyś, ale dość szybko zrozumiał, że nie będzie długo tkwił w niewiedzy. Choć przed chwilą był sam, nagle miał przed sobą grupę młodzieży, która modliła się przed witrażem. Nagle podszedł do niej opat, który wyjął miecz i niewiele później posadzka została skąpana we krwi młodzieży. Nie tylko posadzka, gdyż krew zaczęła brudzić także jego stopy, powoli zalewać go całego. Kolejny raz Longwei miał wrażenie, że umiera i tym razem także, jak przy krwawym rytuale, był pewien, że to jest naprawdę koniec. Nagle ocknął się na posadzce kaplicy, czując ból w prawej dłoni. Nie dość, że tkwiła już na niej krwawa obrączka, teraz pojawił się krwawy krzyż na wierzchu dłoni, między kciukiem a palcem wskazującym. Wpatrywał się w niego przez chwilę nim westchnął ciężko i skierował się w stronę domków, czując, że potrzebował być w towarzystwie, aby przestać myśleć o zamordowanej młodzieży.

/zt

______________________

I won't let it go down in flames
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32736
  Liczba postów : 108775
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Ruiny Kaplicy QzgSDG8




Specjalny




Ruiny Kaplicy Empty


PisanieRuiny Kaplicy Empty Re: Ruiny Kaplicy  Ruiny Kaplicy EmptyNie Sie 28 2022, 21:08;

Tragedia nawiedzająca to miejsce od stuleci została wryta w świadomość nowych osób, które miały odwagę sprawdzić, czy legenda Konstantyna jest prawdą, czy też wyssaną z palca historyjką ku przestrodze. Mieszkańcy Avalonu zebrali się w ruinach kaplicy, by odnowić otaczające to miejsce zaklęcia, tym samym zapobiegając kolejnym krwawym wizjom na najbliższą przyszłość. Pozbyto się także tekstu modlitwy z głównego ołtarza oraz zapieczętowano ponownie grób Konstantyna, by upewnić się, że miejsce to w najbliższym czasie nie będzie dla nikogo niebezpieczne.

______________________

Ruiny Kaplicy Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Ruiny Kaplicy QzgSDG8








Ruiny Kaplicy Empty


PisanieRuiny Kaplicy Empty Re: Ruiny Kaplicy  Ruiny Kaplicy Empty;

Powrót do góry Go down
 

Ruiny Kaplicy

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Ruiny Kaplicy JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
Avalon
 :: 
Góry Onchu
-