Siema!

Ty w ogóle żyjesz? Co się nie odzywasz?

Tylko mi nie mów, że hodowla wilków pochłonęła Cię do reszty...

Jakieś piwo? Pizza? Kawa? Cokolwiek?

Typie, zakończenie roku, ostatnie poprawki, egzaminy, praca  

No i tak, wilkołacza córka

Momentami nie wiem nawet jak się nazywam. Raz się podpisałem już nawet Nox

I wiesz, że zawsze chętnie, ale muszę to najpierw obgadać z Mefem...

Wiesz, jakieś wolne w pracy, zorganizowanie opieki, albo uprzedzenie, że zostanie z małą sam

Coś się stało czy wprost się przyznasz, że się za mną stęskniłeś?

No tak, sorry... zdążyłem już zapomnieć o egzaminach.

Chociaż i tak wiem, że sobie poradzisz.

Skyler Nox? Chyba za bardzo się już przyzwyczaiłem do Schuestera, ale nie brzmi to wcale tak źle.

No kurde, to weź się z nim dogadaj, bo zaraz zapomnę jak wyglądasz.

A jak nie, to weź małą na spacer. Zawsze możemy się przejść po parku, chociaż nie ukrywam, że chętnie wychyliłby z Tobą ten kufel piwa.

No jasne, że się stęskniłem. Tylko nie mów Mefowi, bo jeszcze będzie zazdrosny, a wolałbym nie zostać rozszarpanym przez wilkołaka.

Ja się ze Schuesterem pożegnam bez żalu, aczkolwiek słyszałem, że Skyler Nox brzmi jak imię dla striptizerki

No ale jakby, niech będzie, challenge accepted.

Hej, to bardzo spokojny Wilkołak! No i szarpać może tylko mnie

Poza tym jeszcze istnieje takie pojęcie jak zaufanie w związku

Albo możemy go nie testować (albo właśnie przetestować w pełni) i spotkać się we trójkę

Wybierasz się na hogwarckie wakacje jako opiekun? Wtedy na pewno mielibyśmy dużo okazji do nie jednego kufla

Oooo kurwa... Nie wiem kto Ci to powiedział, ale trudno nie przyznać mu racji. Hahahaha, wybacz, ale to faktycznie tak brzmi.

A co do Mefa, to spoko, żartuję.

Już nawet pomijając zaufanie, to akurat o mnie zazdrosny być nie powinien.

Poza tym każdy wie, że ma słabość do Puszków, nie?

I no jasne, w trójkę byłoby w ogóle najlepiej (ale zupełnie nie wiem o co Ci chodzi z tym nawiasem)

Hmm... a wiadomo już gdzie jedziecie?

W sumie mógłbym. Fajnie byłoby się gdzieś wyrwać i powspominać szkolne czasy.

Tylko nie jestem przekonany co do tego, czy chcę być odpowiedzialny za Ciebie i Twoich kolegów :P

...sugerujesz, że Twój heteroseksualizm chroni Cię przed moim urokiem?

Odważnie.

Jeszcze nic nie wiadomo, ale hej, ja już też planuję jechać jako opiekun

Będę już po obronie, koniec statusu studenta i super zniżek, ale Mef rok temu był opiekunem i wcale nie miał aż tak dużo tej roboty

A a propos zniżek, to zapraszam do Lumos

Daj nam trochę zarobić na te wakacje

Mogę nawet zagadać do Mefa, by ściągnął dla Ciebie jakieś ciekawsze kraftowane perełki piwne!

Tylko pamiętaj, że sporo wil się u nas kręci, więc się nie daj zbytnio naciągać na driny

Twoja pewność siebie jak zawsze rozbraja.

Ooo nie, rip zniżki [*].

No dobra, możemy się opiekować dzieciarnią, chociaż trzeba przyznać, że aktualnie to Ty masz większe doświadczenie w tym zakresie... :D

A do Lumosa oczywiście, że zajrzę!

Oj tam, jeśli już mam gdzieś roztrwonić swój majątek, to Lumos brzmi jak dobre miejsce. W końcu co w rodzinie - to nie zginie.

A w razie gdybym musiał czekać na wypłatę, to poratujecie mnie jakąś jajecznicą, no nie?

Jako exprefekci obaj powinniśmy sobie poradzić świetnie, damy radę

Nigdy nie odmówię jajek potrzebującemu!

Może nawet jakiś kawałek mięcha będziemy mieli do zaproponowania

Muszę poszukać odznaki. Chyba mam ją jeszcze w którymś kufrze.

XDDDDDD Moje myśli chyba zabrnęły w złym kierunku...

Eee, byle nie surowego. Eh, nie mam pojęcia co jedzą wilkokłaki.

Ej, dobra. Koniec spamu, bo nie dojdziemy do niczego konstruktywnego.

Czekam na info co do tego piwa!

Trzymaj się cieplutko xoxo

Ejejej, jak spróbujesz mojego tatara, to zmienisz zdanie, słowo!

Jasne, zgadamy się

(Ale jakbyś bardzo tęsknił, to zawsze możesz wpaść do Lumos )

Skyler... jesteś?

Musisz mi pomóc.

Odwaliłem coś strasznego.

Czekaj. Nie idź spać, please. Wyślę Ci wyjca.

Theo, przysięgam, że jeśli Cię za to nie zabiję, to Mef z pewnością da radę

Powiedz mi, proszę powiedz, dlaczego musiałeś to zrobić akurat u nas. Zwłaszcza, że i tak ludzie kojarzą mnie z dodawaniem Amo do jedzenia

Kłam, na litość Merlina, jeśli nie stać Cię na prawdę, ale nie wiem... Powiedz, że...

Chwila, Ty nie piłeś afro. Czyli tego chciałeś?

Theo kurwa, tu Mef

Nie kłam. Podejrzenie za to nie ma jebanego prawa spaść na Lumos, jakiegokolwiek barmana, dostawcy czy KOGOKOLWIEK powiązanego z Lumos.

Jestem o włos od zorganizowania ci konferencji prasowej z przyznaniem się do tego durnego amo, więc po prostu przyznaj się, ok? Możesz powiedzieć, że to miała być euforia, albo cokolwiek, ale TY to wlałeś.

Przepraszam, Sky.

Mówiłem już, że jestem skończonym idiotą.

Nie bijcie mnie, jakoś to odkręcę. Chyba.

Nie no, na pewno to odkręcę. Muszę.

Kurde, Sky, nie wiem co mam Ci powiedzieć, bo sam nie wiem, co jest ze mną nie tak.

Dałem się porwać emocjom. I mam totalny mętlik w głowie.

Pewnie masz mnie teraz za głupka.

Chyba po prostu sam siebie oszukuję, okej? Jest przystojny, seksowny. Chciałem. A teraz nie wiem jak mam spojrzeć mu w oczy. Strasznie to spierdoliłem.

Powinienem chyba powiedzieć prawdę? Tak byłoby słusznie, ale nie wiem czy chcę to zrobić. Po prostu się boję.

Myślisz, że najpierw mnie zamorduje, a potem wyrzuci z pracy, czy najpierw wyrzuci z pracy, a potem dopiero zamorduje?

Hej, Mef...

Czy Ty naprawdę musisz tak podsłuchiwać?

Wierzcie mi lub nie, ale naprawdę żałuję tego, co zrobiłem i jedyne na co mam teraz ochotę to po prostu zapaść się pod ziemię.

Tak, zdecydowanie Mef musi, jeśli wysyłasz nam wyjca o tej godzinie i mówisz o rujnowaniu reputacji baru, KTÓREGO JEST SZEFEM. Zresztą zrób to co Mef mowi. Zawsze rób to, co Mef mówi. 

Poza tym, Theo. W takiej sytuacji stwierdzenie, że jesteś idiotą, to mocny eufemizm. Jesteś świadomy, że to był gwałt? Jakby, jestem w tym momencie Tobą tak rozczarowany, że nawet nie jestem w stanie się przejąć tym, że właśnie nam robisz coming out

Pogadaj z nim zanim zdąży gdzieś to zgłosić. Może afro podziałało tak dobrze, bo trochę też tego chciał? Nadzieja umiera ostatnia

Wybacz, nie to miałem na myśli...

Przecież wiecie, że kocham Was jak braci i zrobię wszystko, żeby ani na Was, ani na Waszych pracowników nie spadł nawet cień podejrzeń.

To ja popełniłem błąd i wezmę to na klatę. Po prostu czuję się z tym koszmarnie, musiałem z kimś pogadać, a Tobie ufam najbardziej...

Wiem... niestety jestem tego świadomy...

Serio czuję się okropnie, Sky. Naprawdę nie wiem co sobie myślałem.

Coming out? Ehh, nieważne.

Prawdę mówiąc, nie wiem jak było naprawdę. Byłem chyba zbyt zaślepiony, żeby móc to ocenić. I za słabo znam się na miłosnych eliksirach. Nie powinienem w ogóle się ich tykać.

Nie no, chuj z nadzieją... Ale dzięki za wylanie wylanie wiadra zimnej wody na mój pusty łeb.

Zrobię tak jak mówi Mef - i tak nie mam teraz innego wyjścia.

Serio. Jeszcze raz przepraszam. Wiem, że jesteś piekielnie wkurwieni i że Was zawiodłem.

Proszę, nie mówcie o tym nikomu. Nigdy więcej nie popełnię takiego błędu.

Nie mogę Cię z tego rozgrzeszyć, więc nie mam jak sprawić, że poczujesz się lepiej

Może jak porozmawiasz z szefem, to może wszystko samo się jakoś ułoży

Tylko pamiętaj, że Mef włożył w ten bar dużo starań... Zależy nam. To nie tylko nasze źródło utrzymania, to znacznie więcej. 

Trzymaj się, Theo. Pisz w razie czego, ale już bez wyjców, bo nam Cynkę budzisz. 

Musimy się spotkać i pogadać na spokojnie.  O Twoim coming outcie też

Wiem, Skyler. Tak w ogóle kuchnia pierwsza klasa. Przekaż też Mefowi, że Lumos jest przepiękny i że wspieram Was całym swoim serduszkiem. Naprawdę nie chciałem zrobić niczego złego i mam nadzieję, że jakoś Wam wynagrodzę te dzisiejsze nerwy. Dajcie tylko znać, jeśli z czymkolwiek będziecie potrzebowali pomocy.

I dzięki za wsparcie, Sky. Pomogłeś. Mef zresztą też.

Porozmawiam z nim, może jakoś zdołam to wszystko naprostować.

Nie no, już nie wysyłam żadnych wyjców. Śpijcie dobrze i ucałuj ode mnie Cynkę.

Ah, i jasne, zdecydowanie musimy się spotkać! A w takim razie to ja Was zapraszam na piwo. Oczywiście stawiam. Chociaż tak będę mógł się na razie odwdzięczyć. Pogadaj jutro z Mefem i dogadamy jakiś wieczór.

Dobranoc!

Rozmawiałem z nim...

Przyznałem się do wszystkiego.

Nie zgłosi tego nigdzie, ale postawił mi ultimatum.

Dzięki raz jeszcze, i Tobie i Mefowi. Może jakoś uda mi się to wszystko poukładać.

I co z tym piwem?

Wiesz, że to nie rozmowa, jeśli nie mam nawet szans szturchnąć Cię w bok albo uwiesić się na Twoim ramieniu.

PS Mef, skoro i tak wiem, że tu nieraz zaglądasz - spokojnie, nic się nie zmieniło. Nadal nie musisz być o mnie zazdrosny.

Wow, teraz to stwierdzenie boli nawet bardziej...

Mam nadzieję, że nie zgodziłeś się na nic głupiego

Ale cieszę się, że sprawa została wyjaśniona. Ze stresu zjadłem całą tabliczkę czekolady, którą ledwo co dostałem, więc...

A walić, to Mef ma być tym wyrzeźbionym i przystojnym w naszym związku

Co do piwa, to my chyba też wyjedziemy na wakacje z pewnym opóźnieniem, by wszystko dobrze zaplanować z barem

Więc możemy spotkać się w Lumos, gdy część towarzystwa z Hogsmeade zniknie. Ruch będzie wtedy mniejszy, może nawet zamkniemy wcześniej

Jak Mef poszefuje, tak będzie

Pogadamy przy piwie. Ale też się cieszę, nawet nie wiesz jaką poczułem ulgę.

I błagam Cię, akurat Tobie czekolada nie zaszkodzi, nawet jeśli rzeczywiście była to cała tabliczka.

Sounds like a plan...

W takim razie czekam na informację od Was!

Ah, i pamiętaj, że to JA funduję wieczór. Tak tylko przypominam, żebyście czasem niczego nie szykowali. Za dobrze Was znam <3

Czekoladą na pewno już się nie podzielę

Wszystkim innym mogę

Do zobaczenia <3

Hej, Sky!

Nie złożyłem wieczystej przysięgi.

Spotkaliśmy się z gwarantem, pożarliśmy się jak diabli, a potem on zrezygnował z tego pomysłu. Eh, długa historia.

Ale najważniejsze, że jej nie złożyłem, no nie?

W ogóle wiesz co? Chyba miałeś trochę racji, bo znów wylądowaliśmy ze sobą w łóżku...

Spokojnie, oszczędzę Ci pikantnych szczegółów.

Ale kurwa... Sky...

Jestem nim tak zachwycony, że mam ochotę prosić Mefa, żeby wytatuował mi ogromną tęczę na tyłku.

PS za kilka dni będę w Arabii. Co prawda nie na urlopie, a w pracy, no ale tak czy inaczej na pewno się spotkamy <3

A, i dołączyłem Mefa do rozmowy, bo w sumie nie wiem czemu go tutaj nie było. I tak nie da się przed nim niczego ukryć :D

DAWAJ PIKANTNE SZCZEGÓŁY

Hola, hola! Ja się Ciebie nie pytam co robisz po godzinach ze swoim przystojnym szefem-wilkołakiem.

Hmm... a w sumie mógłbym.

Może odnalazłbym w tym jakąś inspirację.

Nie jesteś na to gotowy, młody padawanie

Ale imponuje mi Twój zapał do nauki!