WygladWZROST 177cm, nie jest za wysoki, ale nigdy tym się nie przejmował
BUDOWA CIAŁA szczupły, widać wyraźnie zarysowane mięśnie - ot, wysportowany i zawsze wyprostowany
KOLOR OCZU ciemnobrązowe, w których czasem widać złote plamki
KOLOR WŁOSÓW Czarne
ZNAKI SZCZEGÓLNE jest pół Azjatą, czy potrzeba więcej znaków szczególnych? Skoro tak, to posiada dwie blizny - na plecach i na łydce, dużo elegancji w jego ruchach, lekki uśmiech na twarzy
PREFEROWANE UBRANIA dres jedynie do biegania i po domu, gdy wychodzi z kąpieli, a w innych przypadkach wychodzi z niego wrodzona elegancja. Lubi koszule, więc rzadko kiedy ubierze zwykły t-shirt. Uwielbia niebieski, więc często sięga po coś z tej gamy kolorystycznej, nie unika jednak innych kolorów bądź wzorów.
Charakter
Łagodny uśmiech na twarzy, ciepłe, śmiejące się spojrzenie, pogodna aura. Taki jest Longwei dla wszystkich osób, widziany na ulicy. Jeden z tych ludzi, na widok których sam delikatnie zaczynasz się uśmiechać, zastanawiając się jednocześnie, czy mógłbyś zaprosić go na kawę, aby czerpać dłużej z tej spokojnej aury. Choć nie był taki od zawsze i nie jest w każdej sekundzie dnia, emanuje spokojem, zdając się być schronieniem przed problemami. Zawsze stara się pomóc wszystkim, szczególnie bliskim, bez względu na to, czy sam wówczas ucierpi. Każdy problem stara się rozwiązać wpierw słownie i znaleźć wytłumaczenie, uznając prostą zasadę o domniemanej niewinności. Ze starego Longweia pozostała mu miłość do zwierząt, pragnienie ochrony wszystkich ważnych dla niego osób, pragnienie dalszego rozwoju w wybranych dziedzinach. Ostatecznie przestając stawać się lepszym, zaczyna się być gorszym.
Jest lojalny i obowiązkowy, ale pomimo szacunku oraz pokory, potrafi sprzeciwić się decyzjom, jeśli nie zgadza się z nimi. Zawsze jednak stara się zrobić to taktownie, dobierając odpowiednio słowa.
Nieco inaczej wygląda, gdy jest w duecie z siostrą. Jego ukochana meimei ma podobny charakter do niego z czasów, gdy chodził do Hogwartu i wciąż potrafi nakłonić go do różnego rodzaju wygłupów. Od ponownej próby wytresowania akromantuli, po walki smoków w nieodpowiednich do tego miejscach. Wciąż zdarza mu się rozmawiać z nią po mandaryńsku, gdy są w większej grupie, a nie chciałby, aby inni rozumieli. Jest przywiązany do pewnych elementów kultury chińskiej, wpajanej im przez ojca, ale nie nazwałby siebie tradycjonalistą.
Historia
Urodził się jako najstarsze dziecko państwa Huang. Ktoś mógłby spytać, jak to się stało, że czystokrwista czarownica z brytyjskiego rodu poślubiła czarodzieja z Chin, także czystej krwi, przyjmując jego kulturę i wprowadzając ją do własnego domu. Nic prostszego! Cheryl Hastings w ramach współpracy międzynarodowej była na delegacji w Chinach, aby przyjrzeć się tamtejszym gatunkom morskich stworzeń, sprawdzając różnice między nimi a rodzimymi z Anglii. Tam poznała Liqianga i zakochała się nie tylko w mężczyźnie, ale także w jego kraju. Być może wpływ na to miał rodzinny dom czarodzieja, mieszczący się na urokliwej wyspie, gdzie mogła do woli obserwować wodne stworzenia. Nic dziwnego, że wzięli wkrótce ślub, a rok później rodził się Longwei.
Pomimo narodzin w Chinach, mieszkał z rodzicami w Dolinie Godryka. Pierwsze lata życia chłopaka, nie różniły się od innych czystokrywistych czarodziei. Bieganie za psidwakiem, wykopywanie gumochłonów z ogródka, podkradanie różdżek rodzicom, aby ta wyczarowała bańki. Choć nie mógł powiedzieć, że był nieszczęśliwy, prawdziwa radość i zabawa zaczęła się, gdy urodziła się Mulan. Jego oczko w głowie, jeśli mógłby tak powiedzieć o siostrze. Niespełna siedmioletni wówczas Longwei zaczął być starszym bratem i starał się wykonywać przynależne mu obowiązki z całą starannością.
Uczył siostrę, jak rozpoznać gumochłona i jak wykopać go z ogródka. Uczył, jak latać na dziecięcej miotle, przyprawiając o zawał matkę. Mówiąc wprost, nie odstępował siostry na krok, a i ona nie zamierzała być gdzieś długo bez niego. Nic więc dziwnego, że niechętnie poszedł do Hogwartu. Pisał jednak listy i rysował proste rysunki dla siostry, z czasem je ożywiając. Wtedy też zaczęło rozwijać się jego zamiłowanie do opieki nad magicznymi stworzeniami. Od małego był zafascynowany światem stworzeń, choć sam nie mógłby powiedzieć, co zasiało w nim tę pasję. Być może była to czytana przez matkę historie o Dolinie Pufinków, a może Śpiąca z Centaurami, którą przeczytał niewiele przed rozpoczęciem nauki w Hogwarcie. Pewne było jednak, że o swojej przyszłości zdecydował, gdy tylko zobaczył gajowego, kiedy usłyszał, czym on się zajmuje.
Kolejne lata nauki mijały mu na treningach, gdyż był rezerwowym w drużynie quidditcha, poszerzaniu wiedzy z zakresu opieki nad magicznymi stworzeniami, nie raz sięgając po podręczniki dla wyższych roczników. Nie był najgrzeczniejszym uczniem, ale też nie rozrabiał tak, jak można było spodziewać się po chłopcu w jego wieku. Największym problemem było znoszenie do dormitorium wszelkich stworzeń i zakradanie się do Zakazanego Lasu. We wszystkim pomagała mu Mulan, stając się wspólnikiem zbrodni, z którą mógł ustalać wersję wydarzeń na bieżąco, przechodząc płynnie na mandaryński. Wcześniej musiał udawać, że nie rozumie angielskiego, co skończyło się awanturą u dyrektora, gdy zaproszono panią Huang. Szczytem możliwości w tamtym czasie była przygoda, gdy w ostatniej klasie postanowił sprawdzić wraz z siostrą, czy można wytresować akromantula. Wiedział, że są to inteligentne stworzenia, ale takimi także były konie. Zamiast więc uznać, że urazi stworzenie i te postanowi go zjeść, uznał, iż uda mu się nauczyć ją słuchania poleceń, w którą stronę iść. Zamierzał później stworzyć odpowiednie siodło, aby móc chodzić po pionowych ścianach i sufitach. Jak można się domyślić, nie udało się tak, jak powinno i choć wskoczył na nią, dość szybko zwisał głową w dół z nogą między jej żuwaczkami. Merlin wie, jak mogłoby się to skończyć, gdyby nie dotarli na czas nauczyciele. To był jego ostatni wyskok w Hogwarcie i nie jest powiedziane, że wciąż nie krąży ta historia między starszymi profesorami.
Na studia zdecydował się wyjechać do Chin, do Taktshang. Chciał poznać bardziej tradycje kraju ojca, spędzić więcej czasu z dziadkami. Prawdę mówiąc, tamtejsza szkoła zrobiła z nim dokładnie to, czego oczekiwali rodzice - wyciszyła go. Miał więcej czasu na naukę mandaryńskiego, zarówno w mowie, jak i piśmie, więc nie odstawał tak bardzo od rówieśników. Gorzej miała jego siostra, która zdecydowała się jechać z nim, za co był jej w duchu wdzięczny. Nawet tam byli nierozłączni, choć wybierali różne przedmioty. Przykładowo, gdy on wyciszał się, sięgając po Tai Chi, jego siostra skutecznie go rozpraszała, wydając przedziwne odgłosy, trenując Kung Fu, czy coś innego. Poznawanie kultury Kraju Wschodu było czymś ciekawym dla Longweia, ale także otwarło przed nim nowe drogi rozwoju. Do tej pory marzył o zostaniu gajowym, ceniąc sobie jego kontakt z naturą i bliskość stworzeń. W Taktshang poznał bliżej smoki, które stały się jego miłością - zaczynając od chińskiego ogniomiota kończąc na węgierskim rogogonie. Postanowił pracować z nimi, ale chcąc obcować z dzikim stworzeniem, musiał nie tylko zwiększyć swoją siłę fizyczną i wiedzę na ich temat, ale także uspokoić się, wyciszyć. Poświęcił temu trzy lata studiów, robiąc w międzyczasie kurs na tresera smoków. Miał zamiar podjąć pracę w Chinach, zostając tam na jakiś czas, ale w dniu zakończenia szkoły, jego dziadkowie zorganizowali przyjęcie. Przyjechali także rodzice i choć on i Mulan nie wiedzieli, co się dzieje, cieszyli się. Do czasu, aż ogłoszono jego zaręczyny z córką chińskich polityków. Jakkolwiek Longwei był dobrze wychowany, zawsze okazywał starszym należny im szacunek i zgadzał się z ich decyzjami z pokorą, tak tamtego dnia nie ugiął karku. Zerwał zaręczyny w niecałe pięć minut po ich ogłoszeniu, ku swojemu zdumieniu, będąc poparty przez ich matkę. Wrócił do Anglii, Mulan wróciła do Hogwartu, a on sam odbył staż i zaczął pracę jako opiekun smoków, o co wciąż kłóci się z ojcem, który nie uznaje tego za poważną pracę.
Rodzina
★ Mulan Huang - meimei! Najlepsza młodsza siostra, jaką można mieć. Taka, dla której chcesz być lepszym człowiekiem, aby miała wzór do naśladowania, ale nie widzisz problemu w dokuczaniu jej, a później robieniu wspólnie głupot. Najważniejszy członek rodziny, skoczyłby za nią w ogień.
★ Liqiang Huang - ojciec, którego surowość jest esencją życia. Wiecznie naciska na swoje dzieci, że mają być najlepsze w nauce, a także pracować w Ministerstwie Magii. Longwei stale słyszy pytanie, kiedy zacznie poważną pracę. Surowy, ale kochający na swój sposób. Wychowujący ich zgodnie z własnymi tradycjami i kulturą Chin, którą szczęśliwie pokochała ich matka. Mężczyzna pracuje w Ministerstwie Magii w Departamencie Międzynarodowej Współpracy Czarodziejów.
★ Cheryl Hastings - matka, Brytyjka. Zgodnie z tradycją chińską, po ślubie nie zmieniła nazwiska, choć jest nazywana panią Huang. Miłośniczka zwierząt, pracująca także w Ministerstwie Magii w Departamencie Kontroli Nad Magicznymi Stworzeniami. Potajemnie próbowała rozpieszczać dzieci, aby czerpały z życia więcej radości.
★ babcia i dziadek Huang - mieszkają na wyspie Huangyan, gdzie wraz z siostrą Longwei spędza co roku część wakacji. Także dawni pracownicy chińskiego Ministerstwa Magii.
★ babcia i dziadek Hastings - mieszkają wspólnie z nimi w domu w Dolinie Godryka.
Ciekawostki
★ biegle włada angielskim oraz mandaryńskim i nie, NIE MA AKCENTU typowego dla Azjatów, gdyż w połowie jest Brytyjczykiem i w domu mówią w obu językach - wyjątek stanowią skrajne emocje oraz bycie pod wpływem alkoholu (co nie jest częste, wręcz niemal niespotykane), kiedy miesza ze sobą oba te języki.
★ blizna na plecach - na początku pracy, będąc wciąż w emocjach po kłótni z ojcem, nieostrożnie podszedł do smoka, który uznał go za zagrożenie i zaatakował. Zawsze ustawia się tak, aby nikt jej nie widział nie ze wstydu, a niechęci do słuchania, jak strasznym stworzeniem jest Syberyjski Wij.
★ blizna na łydce - pamiątka po wyprawie z siostrą do Zakazanego Lasu, gdzie chciał jej pokazać, że mógłby wytresować akromantulę tak, aby była jego wierzchowcem. Nauczyciele dotarli do nich w chwili, w której stworzenie złapało żuwaczkami Longweia za nogę.
★ gdy był na ostatnim roku w Hogwarcie, Mulan była na pierwszym i gdy wspólnie wpadali w tarapaty (historia z akromantulą), zdarzało im się po mandaryńsku ustalać szybko wersję wydarzeń
★ gra na gitarze i bardzo to lubi
★ przez naukę w Taktshang jest całkiem dobry w robieniu zdjęć i wykorzystuje ten talent do uwieczniania smoków, którymi się zajmuje na użytek Ministerstwa, choć myśli o sprzedawaniu tych zdjęć do magazynów dotyczących opieki nad magicznymi stworzeniami
★ zna tai chi, którego uczył się na studiach i wciąż korzysta z niego, jako własnego sposobu medytacji
★ nie uznaje uzdrawiania jako czegoś wyjątkowo potrzebnego - po co uczyć się zaklęć, gdy można kupić maść na oparzenia?
★ nie lubi, gdy ktoś próbuje zdrabniać jego imię, a nie jest jego bliskim przyjacielem
★ nie jada mięsa, gdy nie musi
★ uwielbia zwierzęta i prędzej stanie w obronie akromantuli, niż człowieka, tłumacząc, że to nie jej wina, że żywi się także ludzkim mięsem
★ nie aprobuje zabijania stworzeń dla korzyści różdżkarskich, bądź eliksirów
★ uwielbia zieloną herbatę i kolekcjonuje figurki smoków
★ kiedy uczył się w Hogwarcie marzył o zostaniu gajowym, ale praca opiekuna smoków podbiła jego serce