Hej Morgan. Spokojnie, nie jesteśmy w szkole i jeszcze osiem miesięcy temu chodziłyśmy razem na zajęcia :D
Tak myślałam, że to lusterko Cię zainteresuje. Wciąż zakręcona na transmutację? Możemy któregoś razu się umówić i poćwiczyć coś razem, ciekawa jestem Twoich postępów.
Chcesz przypominajkę też?
Morgan A. Davies
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 162
C. szczególne : skórzany plecak, nieodłączne bransoletki
'Osiem miesięcy temu' brzmi w tej szkole jak wieczność. Ale cieszę się, że zostałaś w Hogwarcie. Może to zabrzmi zabawnie, ale... dotąd nie znałam szkoły bez Ciebie.
Nie boisz się, że doniosę Whitelightowi, że odbierasz mu zajęcie?
...Profesorowi Whitelightowi?
Mam swoją przypominajkę, przez ostatnie miesiące nie przestawała migać...
Co do wspólnego czarowania... Poćwiczę z lusterkiem i dam znać, gdy będę gotowa. Nie chciałabym narobić sobie wstydu.
Nie wiem, czy to tylko przystanek, czy może moje miejsce, ale żałowałabym, gdybym nie spróbowała. Dzisiejsi pedagodzy pozostawiają niestety wiele do życzenia, zapominając, że sami byli w naszym wieku.
Nawet jeśli miałby pretensje, musi z tym żyć. Nie mogłabym odmówić starym znajomym, gdy potrzebują pomocy lub chcą razem poćwiczyć, zwłaszcza transmutację. To też trening dla mnie.
I nie wykończyło Cię to nerwowo? Ja bym dostała szału myśląc, że ciągle zapomniałam o czymś.
Masz talent Morgan, nie narobisz sobie wstydu. Zawsze byłaś wyjątkowo dobra z transmutacji, nie licząc tych Twoich mioteł :)
Morgan A. Davies
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 162
C. szczególne : skórzany plecak, nieodłączne bransoletki
Trochę nie rozumiem ich podejścia do nauki po prostu. Nie uważam, że jestem alfą i omegą, sama się dokształcam, ćwicząc z wami.
To był doskonały wybór. Nadal świeci?
...... Twoje miotły chyba nie żyją ze mną w zgodzie. Moja kuzynka, Heaven, próbowała milion razy zaciągnąć mnie do drużyny i nigdy, chociaż byłam na jednym treningu, nie znalazłam z nimi wspólnego języka.
Morgan A. Davies
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 162
C. szczególne : skórzany plecak, nieodłączne bransoletki
Chętnie wreszcie zobaczyłabym w polityce kogoś rozsądnego.
Choć to dość przerażające, kiedy pomyślę, że na Hogwarcie świat magiczny wcale się nie kończy... I rozumiem, dlaczego można mieć ochotę zostać tu na zawsze.
Tylko wtedy, gdy będziesz czuła, że jesteś w miejscu, w którym powinnaś być.
Raczej nie pójdę w miotlarstwo. A przynajmniej nie od razu po Owutemach. Myślałam też o rocznej przerwie od szkoły zanim zacznę studia. Zwłaszcza gdybym potrzebowała naładować baterie, jak ostatnio.
Wciąż szukam swojej drogi. I staram się dawać sobie czas. Ostatecznie niełatwo jest być prymuską, prawda?
Galeony też już wypłynęły w rejs! Choć prawie wysłałam Robin do lochów...
Nie jestem mądra życiowo, ale tak długo, jak słuchasz siebie i biegniesz za własnym marzeniem, to będzie dobrze. Niezależnie, jaka będzie Twoja droga i czego będzie od Ciebie wymagała, to jeśli na końcu będziesz z siebie dumna - to nie ma nic ważniejszego.
Dużo ludzi słucha społeczeństwa i bliskich, nie siebie. A nikt poza Tobą nie wie, co jest dla Ciebie najlepsze. Więc jeśli potrzebujesz przerwy, to śmiało.
Też na początku wracałam do Lochu automatycznie. Jeśli kiedyś udałoby mi się dostać Gabinet, pewnie będzie tam...