Och, pamiętasz! Chociaż to było dawno i nieprawda, szybko stamtąd zniknęłam
Wiem, że nie są zbyt skomplikowane. W tym rzecz. O wiele łatwiej zajmować mi się widłowężem czy charjukiem niż ghulem, chyba za dużo myślę... A ghul niezbyt dużo z kolei.
Wolałabym jednak, żeby nie gramolił mi się pod łóżko każdej nocy. On musi mieć jakiś kojec? Niedługo skończy mi się miejsce w mieszkaniu jak tak dalej pójdzie...
O, super! Akurat za Was trzymałam kciuki! To znaczy - za Pustułki...?
Chwila, zmieniłeś drużynę? Przecież tak dobrze wam szło!
W porównaniu do tych zwierząt o których mówisz, zajmowanie się ghulem to jak zajmowanie się ziemniakiem.
Nie, nasz najchętniej śpi w wannie, wystarczy jakikolwiek wolny kąt. W przypadku wanny polecam tylko wcześniej uprzedzić o tym gości, bo mogą się zdziwić jak wejdą do kibla.
I kupić szelki na spacery, bo to za głupie, żeby ogarnąć, że nie wolno spierdalać w każde napotkane błoto.
No co ty, to najlepsza drużyna, nigdy bym jej nie zmienił. Miałem kontuzję i musiałem zrezygnować. Nic takiego, myślałem że słyszałaś.
Spróbuję w takim razie odpowiednio zaprezentować jej wannę. Słodycze powinny ją przekonać.
Szelki... Nie pamiętam kiedy ostatnio wyprowadzałam cokolwiek na szelkach, jeśli nie liczyć młodszych sióstr. Chyba sobie poradzę
Kontuzję i musiałeś ZREZYGNOWAĆ? I to nic takiego?
Na Merlina, przepraszam, że tak dopytuję. Nic nie słyszałam, a chciałam na wiosenny split zabrać moją siostrę. Liczyłam, że pochwalę się kolegami ze szkoły.
Do niektórych zakątków Gringotta nawet światło nie dociera
Frankie trochę bluźni i uważa, że: cytuję "Z szukającego taki zawodnik jak z koziej dupy waltornia". Naczytała się Wiedźminów i innych, tylko miecze i inne buzdygany jej w głowie. Ale następnym razem uprzedzę!
... albo i nie?
Na pewno szukamy tłumaczy, ale... No nie wiem. Naprawdę? To znaczy, przepraszam, tylko... Z miotły sportowej na miotłę woźnego?
Chciałam... dać jej jakieś krótsze imię. Pipi czy inna Pusia, tak jak nazywa się choćby chomiki
Ale usłyszała jak odczytuję dane jednej hrabiny, której teksty do Banku tłumaczę i... Cóż, myślałam, że dostała padaczki. A to była euforia. Chyba. Bo czy ghule mogą mieć padaczkę?
Nie mów Fillinowi, lepiej żeby w ogóle mnie nie kojarzył, niż kojarzył z oszczerstwami na temat swojej pozycji
Nie chcesz wiedzieć, ja też nie chciałam
A co się usłyszało, to się już nie odsłyszy, niestety
... Tak. Nie znam się na żartach widocznie. Wybacz
Mam nadzieję, że nie, bo to by znaczyło, że nasz dostaje padaczki za każdym razem jak widzi ładną dziewczynę, a też zawsze obstawiamy, że to z uciechy...
Nic nie powiem. Jeszcze by się obraził, że go nie broniłem.
Okej, teraz nie wiem czy naciskać czy lepiej odpuścić...