Retrospekcje
Osoby: Viola i Jeżyk
Miejsce rozgrywki: Obserwatorium
Rok rozgrywki: Marzec 2020
Okoliczności: Przeniesiona akcja z
fabuły.
Prawdę powiedziawszy to Doubravka czasem zastanawiała się, jaka naprawdę jest – tak w głębi siebie. Odnaleźć swoje
ja wcale nie było łatwo, prawdę powiedziawszy. Wręcz przeciwnie, czasem wydawało się to cholernie trudne. Zwłaszcza, gdy coś nam w sobie nie pasuje i nie potrafimy tego zaakceptować. Jeżyk miała kilka takich… I zmienić ich nie potrafiła, to chociaż starała się tolerować, co przychodziło… z trudem.
–
Z chęcią bym się tych wspomnień pozbyła – przyznała całkiem szczerze. Chciała wierzyć, że jak zajmie się swoim życiem tutaj, pozna więcej ludzi, to Czechy zostaną gdzieś za nią… i kiedyś po prostu ta część jej życia będzie tylko wspomnieniem, które już nie będzie powodowało ukłucia w sercu.
Violetta nie miała złych odczuć w kwestii jej delikatności oraz wrażliwości – Doubravka była zdecydowanie zbyt miękka i łatwo było ją zranić. Jednocześnie nie bardzo miała komu się zwierzyć ze swojej sytuacji od momentu, w którym Lazar musiał wrócić do Rosji. Nie wspominając jednak, że nigdy mu nie mówiła o swojej… sytuacji sercowej, że tak to ujmiemy. To było coś, co przez większość czasu „kisiła” dla siebie, ale chyba coś w niej pękło.
Czy tego się Doubravka spodziewała? Nie. Czy w jakikolwiek sposób zaprotestowała? Odpowiedź również brzmiała nie. Trzeba przyznać, że na początku trochę znieruchomiała. Inaczej sobie wyobrażała swój pierwszy w życiu pocałunek, ale po chwili naturalne instynkty zrobiły swoje. Poczuła przyjemne mrowienie w brzuchu, a usta niemal samowolnie zaczęły ten pocałunek oddawać. Na początku trochę niepewnie, nieśmiało, by z każdą sekundą stać się coraz to pewniejszym. Ręce Jeżyk powędrowały na szyję Strauss, obejmując ją i pozwalając się zupełnie zatracić.