Lu! Stało się coś strasznego

Nie strasz! Tylko mów od razu o co chodzi

Nie mogę ci powiedzieć, musisz przyjść

Jestem w dormitorium

Wiesz jak zajebiście jest mieszkać na wieży?

Jak to się stało, że trafiłeś do pucholandu? Byłabym pewna, że trafisz miedzy krukonów. Czy to dlatego, że wolisz mieszkać w lochach?

A nie, czekaj, przecież ty mieszkasz w Hogsmeade

Swoim własnym DOMU

beze mnie

Ciekawe kiedy czy w ogóle miałeś zamiar mnie zaprosić

Przez chwilę grzałem sypialnie u Puszków

I nie moim własnym. Wynajmuje pokój od Charliego

Na razie chciałem trochę go urządzić, a potem dopiero sprowadzać gości. Ale w sumie to już prawie skończyłem i mam wszystko czego potrzebuję, więc możesz wpaść na mini parapetówkę

Dobra dobra, wychodzi na to samo

i tak jestem obrażona

to kiedy mam przyjść?

mam się nastawić bardziej na malowanie ścian czy wybieranie zasłonek?

Jak Cię poczęstuje jakimś dobrym alko, to też będziesz obrażona?

Ścian nie dałbym Ci do malowania, bo skończyłbym z jakimiś kompromitującymi wzorkami

Kiedy chcesz. Ostatnio praktycznie wszystkie wieczory mam wolne, więc wpadnij. Dawno nie gadaliśmy. Nie jestem na bieżąco z Twoimi chłoptasiami...

zobaczymy, nie dam się tak łatwo przekupić

no co ty, za kogo mnie masz? wzorki na ścianach?! przecież to by było kiczowate

prędzej bym ci coś przykleiłam na ścianie zaklęciem trwałego przylepca

ok, to przyjdę  

I właśnie dlatego, przychodzisz do naszego domu, kiedy jest już wyremontowany

To będę czekał, siostrzyczko

nie wiem skąd przekonanie, że to powstrzyma mnie przed zmianami wystroju  

dostałam całą sakiewkę galeonów i że niby mam ci je przekazać

mogę kupić sobie za nie miotłę? wnioskuję z listu, że ich nie chcesz

Jakie galeony?

Gadałaś z Finnem? Wzięłaś od niego jakieś pieniądze?!

Nawet nie waż się ich wydawać! Przelej mi je na moją skrytkę, muszę mu je oddać.

A tak, Finn, tak się podpisał

Niby co miałam zrobić jak przyleciała sowa, zostawiła przesyłkę i od razu odleciała

Napisał, że nie możesz mu ich zwrócić

Dlaczego tak bardzo nie chcesz kasy jak ktoś ci daje??  czy to zapłata za coś nielegalnego?  :whaat:

Eh, fakt... Nie widuje go już w zamku, a nie znam numeru jego skrytki...

Nie, to kasa na nową różdżkę. Pożyczyłem mu swoją i niechcący ją zniszczył.

Ale sam mu zaproponowałem pożyczkę, a mogłem się domyślić, że tak zareaguje na obcego. Dlatego nie chciałem tej zapłaty

Nie pożycza się różdżki, przecież to taki osobisty przedmiot  

czyli mogę za nie kupić miotłę?

Nie, nie możesz. Zacznij chodzić na lekcje to Ci kupię dobrą miotłę. Bo jak na razie to widze, że sobie wagarujesz coraz częściej

Nie wiem czy można to nazwać wagarami, skoro już jestem na studiach

Chociaż kusząca propozycja

Mogę też po prostu nie ci oddać tych galeonów

Właśnie, jesteś na studiach, a nie widać jakby Ci na nich zależało

Tylko mi nie płacz pod koniec semestru, jak przyjdą egzaminy

Hej, Lu  

postanowiłam, że nie będę taka jak ty i ci powiem nim sam się dowiesz

wynajęłyśmy z Cali mieszkanie na Amortencji

jest piękne ale niektóre jego... elementy pozostawiają wiele do życzenia

jak już same trochę ogarniemy, zechciałbyś wpaść i nieco pomóc?

Mieszkanie? Z Cali?

Jasne, że Wam pomogę...

Hmm, tylko może zorganizuj to tak, żeby Twojej współlokatorki nie było, bo delikatnie mówiąc nie przepadamy za sobą

Generalnie nie wiem czy Ci mówiłem o Eskilu. Sam dowiedziałem się kilka tygodni temu, że jest synem brata mojej biologicznej matki

Nie wiem czy to będzie takie proste, przecież nie powiem jej, żeby sobie poszła z własnego mieszkania

A myślałam, że zorganizujemy imprezę remontową   ty, ja Cali i jeszcze Fillin

Jakoś tak wyszło, że nie mówiłeś. Ale tak jakby DOMYŚLIŁAM się, że coś jest na rzeczy

i jak się z tym czujesz? to w sumie większe pokrewieństwo niż ze mną

Przepraszam, rzeczywiście to głupio zabrzmiało. Nie no, jeśli jej nie będzie przeszkadzać moja obecność, to spoko...

Impreza brzmi świetnie, ale nie wiem czy w takim towarzystwie nie skończy się źle.

Jak dobrze, że mam taką DOMYŚLNĄ siostrę ♡

Na początku miałem mieszane uczucia. Wiesz dobrze, że nigdy nie chciałem mieć nic do czynienia z TĄ KOBIETĄ. Ale Eskil jest podobny do mnie. Nie zna ojca, wychowuje go babcia. No i ma problemy. Chciałbym mu pomóc, bo to naprawdę fajny dzieciak

Powiedz prawdę, Soph. Jak to było z tym ZL?

dobra, coś się wymyśli, to pewnie i tak będzie dopiero po świętach

swoją drogą, co robisz na święta? wracasz do domu?

no wiem

ale zauważam między wami więcej różnic niż podobieństw

było prawie dokładnie tak jak powiedział Eskil

   

chciałbyś znać wszystkie szczegóły?  

Nie, Soph. Nie wracam tam. Nie mam po co. Wyprowadziłem się, żeby go nie oglądać, więc to nie miałoby sensu. Ale jeśli chcesz, to możesz spędzić święta z nami. Myślę, że Charlie i Gab nie będą mieli nic przeciwko. Mamy jeden pokój wolny

Pod względem charakteru, bardzo się różnimy to prawda

Nie, chciałbym dowiedzieć się prawdy. Coś mi nie pasuje w tym, że namawiałaś go do zawrócenia, kiedy on chciał wejść. To nie w Twoim stylu.

Dzięki za propozycję, jesteś kochany :*
ale w sumie pojawił się taki pomysł, że może pojadę z Cali do Stanów. Zobaczę jeszcze

więc pod jakim jesteście podobni?

masz rację, nie namawiałam

Oo, do Stanów. Fajnie, to dużo ciekawsze niż nudne święta z bratem Jasne, jedź i baw się dobrze

Obaj wychowywaliśmy się bez rodziców praktycznie. Obaj nie umieliśmy sobie poradzić z tym jacy jesteśmy. Myśle, że obaj biliśmy (albo nadal jesteśmy) zagubieni.

To znaczy...?