Dlaczego mi nie powiedziałeś o feriach?

Pytasz, bo jesteś szczęśliwy czy raczej zawiedziony?

Jestem zły! Nie chciałem na nie jechać w ogóle. Mogłeś mi chociaż powiedzieć, że Hem coś takiego planuje. Szczególnie, że jesteś na nich opiekunem, czego też mi nie powiedziałeś

Hemah chciała, by to była niespodzianka. Obiecała wszystkiego dopilnować i Cię zabrać. Szczególnie, że sądzę, iż nawet wiedząc to wszystko, raczej byś się nie odważył pojechać.

Wierzę, że to miało być "gentle persuasion". W wydaniu Twojej koleżanki.

Ughh... wiem! Wiem, że chciała dobrze. Po prostu... wszyscy już i tak traktują mnie jak dziecko przez cały czas. Myślę, że wypada mi chociaż wiedzieć o feriach, na które mam pojechać! Zamiast wszystko ustalać za moimi plecami, jakbym zupełnie nie miał prawa głosu.

Na tym polegają niespodzianki. Acz nie zaprzeczę, że spodziewałem się czegoś innego, kiedy mówiła, że zajmie się zabraniem Ciebie. Chociaż chyba byłem naiwny, a ona bardzo dosłowna... Ale nie sądzę, że traktuje Cię jak dziecko. Raczej jak osobę, która na myśl o szkolnej wycieczce odmówi i/lub ucieknie.

Isn't it?

Poza tym... Nie bocz się za coś, co było zrobione w dobrej wierze. Starała się. Nie bądź niewdzięczny. Zobacz, nawet Hayaiel przyjechał. Przekonasz się, że będzie fajnie.

Hay też jest?! Jego jeszcze nie widziałem. Naprawdę mogliście mi powiedzieć. A jakbym jednak zdecydował się zostać w domu? Z kim w ogóle jest Fluffles? U wujka?

To miłe, że chciała dobrze, ale nie umiem ukryć, że jestem po prostu zły za to, jak to zrobiła. Szczególnie, że w pokojach są tylko dwa łóżka. Śpi z nami jakiś Puchon, którego nie znam...

Zwisanie głową w dół z barku Peril z pewnością nie sprzyja rozglądaniu się. Zatem nie dziwię się, że go nie widziałeś.

Ale jak pisałem: nie sądziłem, że będzie aż taka dosłowna. Za jakiś czas będziecie się z tego oboje śmiać.

Tak. Ourell zadba o wszystko. Życzy Ci też udanych ferii, jest szczęśliwy, że się odważyłeś, przypomina o posiłkach, ciepłych spodniach i eliksirze pieprzowym.

To idealna okazja, aby poznać. Jak ma na imię?