Skyler i Emily

Skyler?

Współlokator Jeremy'ego?

Wrócił do mieszkania? Jest cały? Co mu się stało?

Skyler

Współlokator Jeremy'ego

Który ma szczęście, że w ogóle przeżył

Odmawiam dalszych zeznań, póki nie zrozumiem co masz z tym wspólnego

Co mu jest?

Co sobie rozszczepił?

sporo tłumaczenia...

to trochę moja wina

całkiem moja wina

ale nie sądziłam, że tak wyjdzie...

znajoma Jeremy'ego, byliśmy dzisiaj razem w kinie

sprawy się trochę skomplikowały ._.

Chwila, chwila

To przed Tobą tak uciekał, że aż się rozszczepił?

Nie wiem czy w takim razie powinienem Ci cokolwiek mówić

Jak się do Ciebie dobierał, to wystarczyło powiedzieć "nie". To porządny facet, posłuchałby

Nie musiałaś go traktować zaklęciami

Jak zamierzasz go przepraszać, to lepiej miej ze sobą jedzenie

To nie tak

uciekał przed moim narzeczonym

ok, to nie brzmi lepiej

ale jest lepsze niż brzmi...

to nie prawdziwy narzeczony, w sensie, no ._.

no ale nie uprzedziłam go ._.

myślisz, że da się przeprosić? Wysłucha mnie?

~~No nie wiem, mi tak średnio wybaczył sypianie z jego najlepszym przyjacielem xD~~

Kurwa... sorry. W mojej głowie to brzmiało śmiesznie. Mogę liczyć, że nie zdążyłaś tego przeczytać przed wykreśleniem? xD

Chyba jeszcze nie doszedłem do siebie po tym co widziałem

Więc mnie też możesz przeprosić jak chcesz

Za trwały uszczerbek na zdrowiu psychicznym

i jakby... nie wiem? Przygotuj sobie solidną przemowę

Ale najpierw daj mu czas

Stracił dużo krwi, ale dumę chyba będzie nieco ciężej zregenerować

Ale nie wiem jak chcesz wytłumaczyć, że się z nim umówiłaś i jakoś tak zapomniało Ci się wspomnieć, że masz narzeczonego

To jakby... trochę istotne

Jeśli wybaczenie miałoby się wiązać z ryzykiem ponownego zagrożenia jego zdrowia, to nie zamierzam Ci tego ułatwiać

cóż, to nadal brzmi lepiej niż moje przewinienie, więc spoko

przepraszam, mam nadzieję, że docenisz i pomożesz. Albo chociaż wpuścisz do mieszkania? Nie dzisiaj, ale niedługo

Wiem, ale to tylko taki... aranżowany narzeczony, to nawet nie zdrada, ani nic takiego

ale wiem, powinnam

nie chciałam psuć atmosfery...

ale więcej go nie wpakuje w takie kłopoty, obiecuje

eh, pewnie myśli o mnie straszne rzeczy

i w sumie słusznie

Przekażesz mu, że mi przykro?

Akurat argument o nie psuciu atmosfery potrafię zrozumieć...

Pogadam z nim i przekażę, że Ci przykro

Ale przede wszystkim chodzi mi o jego dobro, więc nie mogę nic więcej obiecać

Ale upewnię się, żeby zrozumiał, że to aranżowane zaręczyny

ale... jak Cię łączy z nim cokolwiek więcej, to nie mogę Cię bronić

dzięki

wiem, wiem, rozumiem

ja też nie chce, żeby miał więcej problemów

to trochę skomplikowane, ale tak, to tylko aranżowane zaręczyny

po prostu wyjątkowo pechowe, więc Jerry strasznie oberwał ._.

Nie powiem, żebym rozumiał sens takich zaręczyn

A już na pewno nie rozumiem rzucania w siebie zaklęciami

Ale jeśli się to powtórzy, to niech lepiej ten Twój narzeczony nosi przy sobie bezoar

Tak, to cukiernicza groźba

Hej, masz czas po lekcjach?

Spotkamy się na próbę w sali lustrzanej?

Nie wiem, czy cokolwiek jest w stanie mi pomóc, ale warto spróbować...

Re: Skyler i Emily Pon Mar 16 2020, 21:27;

Idę na wykład z zioła i potem jestem wolny

Więc przyjdę, ale nie powiem, że liczyłem mocno na Twoje umiejętności

Nawet nie wiem co nam się trafiło. Nie znam tego i nic mi to nie mówi

I guess we're fucked.

Re: Skyler i Emily Pon Mar 16 2020, 21:31;

...

no to zabijam twoje nadzieje - nie licz na mnie, nic nie umiem

I też tego nie znam...

Tak ._.