Mam prośbę, zajrzysz do babci w tym tygodniu? Nie odpisała mi na list od dwunastu dni i zaczynam się martwić. Już chciałem nawet wracać wcześniej z Norwegii ale potem zorientowałem się, że przecież mogę zapytać o to Ciebie
nie umiem opisać co się tu dzieje, dużo
wlazłem z koleżanką do takiej opuszczonej chaty i walczyliśmy tam z mimikiem. w samych ciemnościach. udało się go przepędzić a ja nawet blizny nie mam choć mnie podziabał haha
kot profesor Dear zeżarł mi kameleona
sześć dni trwała tu noc polarna
głowa i harpia mnie bolą
ale za to kupiłem antałek prawie niekończącego się miodu. wypijemy kiedyś?
Dzięks. Nie chciała żebym zostawał w Londynie na ferie i zapomniała mi odpisać, uhh.
przecież nie wszedłem do tej chaty po to by wpaść w kłopoty -.-
Hunter dał mi eliksir wiggenowy. Jeden niechcący mu stłukłem. Muszę mu odkupić, zapomniałem. Nic mi nie jest, nie ma nawet śladu.
Rozmawiałem. I tak już wyczuwam kiedy harpia chce przyjść i ją ostatnio oszukałem, bo się pojawiła i prawie mnie przyćmiła ale w ostatniej chwili udało się to uspokoić. Głowa mnie od tego boli ale w taki dziwny sposób. Jakbym zrobił sobie krzywdę zmuszając harpię do milczenia. Dziwne, co nie?
we wrześniu mam urodziny, a miód pitny piję od piętnastego roku życia. serio.
nie wiem czy wyklarowała. chyba jednak nic z tego nie będzie. to pokomplikowane ale no... chyba dobrowolnie zmieszczę się w posadzie choćby przyjaciela. przekichana sprawa
Hunter Dear? To dobrze, że miał przy sobie. Naprawde, chłopie masz więcej szczęścia niż rozumu...
Wydaje mi się to normalne, że Cię boli. Bo jednak w tej chwili jesteś dla niej jeszcze słaby. Ona to wyczuwa i pewnie dlatego szybko Cie pokonuje. Ale myślę, ze to kwestia treningu, tak jak z mięśniami. Im dłużej ćwiczysz, tym będziesz silniejszy i jej się nie dasz
Ah ta babcia, że Ci na to pozwalała
Czyli jednak to jednostronne uczucie?
Przykro mi, stary
Poboli na chwilę, ale przestanie. Trzeba zacisnąć zęby i iść dalej
Jeszcze spotkasz kogoś równie fajnego, zobaczysz
Eskil Clearwater
Rok Nauki : VI
Wiek : 20
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 180
C. szczególne : wszędzie nosi ze sobą bezdenny plecak; na głowie czapka z daszkiem + kaptur bluzy
Wolę określenie, że kłopoty przyciągają mnie, a nie ja je.
Myślisz, że mówię babci o wszystkim? Mówię same najważniejsze rzeczy. Dość już dla niej zmartwień. Bardzo się smuciła, że nie zdałem SUMów to wolę teraz jej o tych kłopotach nie opowiadać.
Mierzi mnie, że cały czas muszę walczyć z tą harpią. I tak będzie całe życie?
Ja nie wiem co ona czuje. I chyba boję się dowiedzieć. Ktoś się nią poważnie zainteresował kiedy ja miałem mętlik w głowie
Mówisz, że przestanie boleć? Uhh. Mam nadzieję, bo to takie męczące, że hej. Tylko przeszkadza w cieszeniu się rzeczami
A ty jak tam? nacieszyłeś się już tą swoją smokolożką?
Okej, niech Ci będzie. Ale to nie zmienia faktu, że ciągle obrywasz
W sumie fakt. Dobrze robisz. Ale ile ja bym dał za to, żeby mieć takie zmartwienia i ukrywać coś przed rodzicami... Ale każdemu wydaje się, ze to tak fajnie, że się nami nie interesują
Wydaje mi się, że nie. Mówię Ci, myślę, że dasz jej radę z czasem, jak będziesz się jej stawiał. W końcu kiedyś odpuści
Aaaa, ktoś inny skorzystał?
To słabo
Przejdzie. Wiem, że teraz nic nie cieszy, ale trzeba przywyknąć do tego, że nie poszło po Twojej myśli. Bo życie składa się nie tylko z wygranych
Właśnie czekam aż mi się znudzi i będę jej miał dość, ale chyba ten moment nie nastąpi
Jak wrócisz z ferii to Was sobie przedstawię. Na sto procent ją polubisz, bo nie znam osoby, która by jej nie lubiła
Eskil Clearwater
Rok Nauki : VI
Wiek : 20
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 180
C. szczególne : wszędzie nosi ze sobą bezdenny plecak; na głowie czapka z daszkiem + kaptur bluzy
Ano, przekichana sprawa. Nam obu czegoś w tym brak. Tobie zainteresowania ojca, mi rodziców. Temu dbam o babcię jak umiem a skoro niewiele mogę to chociaż mniej zmartwień jej teraz będę dawać
Ciężko jest się oswoić z tym, że no wiesz. Że nie ma nic dalej, nie tu. A przez chwilę było jakbym kąpał się w jakiejś gorączce i leciał dzień za dniem. a teraz tak jakoś już nie wiem co robić więc dalej jestem sobą
Skoro twierdzisz, że ją polubię to pewnie tak będzie
mam nadzieję, że ona polubi mnie. będę nawet miły skoro to Twoja dziewczyna
ale błagam, jak coś to nie całujcie się na moich oczach. na razie nie mogę na to patrzeć
Zawsze tak jest. Musisz po prostu przywyknąć. Człowiek zakochuje sie przez całe życie kilka razy. I w większości przypadków wydaje nam się wtedy, że to jest to.
Ale uwierz mi, to uczucie minie i znowu będziesz mógł być na sto procent sobą
Tak będzie
Powiem jej, że ma specjalne fory u Ciebie, bo jest moją dziewczyną
Spoko, uszanujemy Twoją żałobę po Robin
Eskil Clearwater
Rok Nauki : VI
Wiek : 20
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 180
C. szczególne : wszędzie nosi ze sobą bezdenny plecak; na głowie czapka z daszkiem + kaptur bluzy
Jakaś dziewczyna miała napad. Powiedziała, że jest jasnowidzem. To było straszne. Powiedziała, że babcia umrze na wiosnę. Nie znam tej dziewczyny!!! Nie lubię jej nawet. A ona dziwnym głosem zapewniała, że zostanę sierotą, a przecież i tak taki jestem. A ona powiedziała, że śnieg stopnieje (!!!!) a babcia umrze.
Nie słucham tego. Mam dość tego gadania, ale Hunter potwierdził, że ona jest jasnowidzem. A ona powiedziała, że przewidziała już śmierć trzech osób i się to spełniło
Wizje nie zawsze się sprawdzają, ale jeśli ta dziewczyna naprawdę ma dar...
Dobra, spokojnie, Eskil. Masz racje. Zapomnijmy o tym. Byłem u niej wczoraj i wszystko jest w najlepszym porządku. Dalej siedzi w swoim foteliku i ciągle nalega, żeby mówić do niej głośniej.
Wiadomo, że na każdego przyjdzie kiedyś czas... Ale mi też cholernie źle z tą myślą, że może to być już nie długo. Dopiero co ją poznałem.
Eskil, dobra, nie wyprzedzajmy faktów. Skupmy się na teraźniejszości. Musimy o nią zadbać.
Będę ją odwiedzał po zajęciach, a przed pracą, żeby zobaczyć czy wszystko w porządku. Jeśli chcesz, mogę co jakiś czas teleportować się z Tobą. Nikt się nie zauważy, że nie będzie Cię chwilę w zamku.
Eskil Clearwater
Rok Nauki : VI
Wiek : 20
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 180
C. szczególne : wszędzie nosi ze sobą bezdenny plecak; na głowie czapka z daszkiem + kaptur bluzy
Nie powinienem być na tych feriach, nie wiem czemu dałem się jej wygonić do Norwegii
mam koszmary teraz, nie mogę spokojnie spać. Śni mi się, że Freddie (to ta dziewczyna co to przepowiada) mnie dusi i chce zabić
naprawdę możesz mnie przemycić do niej? Trzeba pilnować żeby to jej przeziębienie nie przeszło w nic więcej. Ale babcia nie chce iść do przychodni. Mówi zawsze, że jest głucha, a nie głupia i z byle czym do uzdrowiciela nie chce iść. Może Ty ją namówisz?
Wygoniła Cię, bo chciała, żebyś się dobrze bawił. Nie przesadzaj, przecież nic jej nie jest. Byłem u niej wczoraj.
Chyba za dużo o tym myślisz. Naprawdę, zajmiemy się nią, obiecuje Ci
Mi też mówiła, że to nic takiego. Wczoraj zbiłem jej temperaturę, bo nieco jej podskoczyła i podałem jej pieprzowy do herbaty, wypiła chętnie, choć mówi, że nie lubi tego smaku.
Jeśli nie chce iść do uzdrowiciela, spróbuję jej pomóc w miarę moich możliwości. Ale będziemy ją dalej gnębić, żeby dała się zaprowadzić gdzieś do kliniki, jak jej nie przejdzie
Eskil Clearwater
Rok Nauki : VI
Wiek : 20
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 180
C. szczególne : wszędzie nosi ze sobą bezdenny plecak; na głowie czapka z daszkiem + kaptur bluzy
Trzęsie mnie na samą myśl o tamtym dniu choć obrażenia znikome. Ta, pazury.
próbuje coś robić, serio, ale to trudne. Teraz już boję się to ruszać... Ale chyba wiem co uspokaja harpię i mi głupio na samą myśl, ale to pewien rodzaj zapachu
też tak robię, próbuje nie myśleć za dużo
pozdrów Alise, kiedyś ją złapie żeby Ciebie obgadywać, bo tak chyba robią kuzyni, co nie?
Nie chcę o niej pisać. Denerwuję się jeszcze na samą myśl a tym razem nie mogę mieć nawet najmniejszego śladu harpii bo ten Williams mnie ukatrupi
no zapach
wiem, że to dziwnie brzmi. Ale nie mogę za dużo napisać bo to strasznie takie no wiesz... intymne? Ale w tym zapachu są feniksowe. Harpia wtedy nie drży tak pod skórą
Weeeź. Podrywać? Nie chce mi się i nie jest chyba w moim typie więc spokojna Twoja rozczochrana
to zdradź mi jakiś żenującą rzecz z życia, którą będę mógł jej powiedzieć jako kuzyn. Sophie jest zajęta, nie mam jak jej dopytać haha
W ogóle nie przypominaj mi. Nie rozumiem jak Williams mógł tak stronniczo podejść do całej tej sprawy. Nauczyciele wiedzą o Twojej genetyce, wiedzą co ostatnio działo się w Twoim życiu... Nie rozumiem tego. On jest pedagogiem?
Intymne? Hmm, czyli zapach papierosów ja uspokaja. Ale to jest tak, że jakbym ja zapalił przy Tobie, kiedy zaczyna harpia z Ciebie wyłazić, to ona Cie posłucha nagle? Jesteś w stanie ja wtedy kontrolować?
Doooobra, przecież żartuje, młody
Nie mam żenujących akcji w życiu.Więc nawet nie szukaj. Ale pośmiać się z moich wad możecie. Pozwalam!
Polemizował bym, ale okej
Eskil Clearwater
Rok Nauki : VI
Wiek : 20
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 180
C. szczególne : wszędzie nosi ze sobą bezdenny plecak; na głowie czapka z daszkiem + kaptur bluzy
Jeden nauczyciel magii leczniczej jest półwilą, której autorytet mnie przytłacza i nawet pogadać nie mogę z nią bo mózg mi wtedy nie działa. Drugi nauczyciel nie potrafi odczepić się od czegoś czego go nie dotyczy. Nie ogarniam tego. Dobrze, że nie muszę chodzić na ich zajęcia bo bym chyba padł trupem.
eh, Luc, z harpią nigdy nie jest coś "nagle". Nie umiem tego opisać. Strasznie ciężko jest mi rozumieć i myśleć kiedy harpia się we mnie trzęsie. To tak jakbyś próbował przedostać się do powietrza przez kleiste błoto. Musisz się sporo namęczyć, aby dotarła do Ciebie chociaż odrobina powietrza. Tak czasami czuję harpię jeśli w porę nie odetnę się od aktualnej sytuacji. I wtedy zawsze, ale to zawsze docierają do mnie zapachy, bo je zawsze pamiętam. A gdy pojawia się ten konkretny zapach... Mam z nim dobre skojarzenia. Takie spokojne. Ale nie wiem czy zadziała zawsze, przy każdym czy no... nie wiem. Ale możliwe bo już raz zapaliłem feniksowe i choć płuca wyplułem to się uspokoiłem trochę. Rozumiesz coś z tego?
Dobra, a jakie masz wady oprócz tego, że palisz okropne fajki?
pfff, już pochwaliłem się Tobą wszystkim możliwym osobom. Robin to by mogła dużo powiedzieć na Twój temat z moich opowieści a Ciebie nie zna osobiście.
Może gdyby Perpetua wiedziała dokladnie co się z Tobą dzieje, jak zachowuje się harpia, to Williams nie zareagowalby w ten sposób
Nie mam pojęcia, tak glośno myśle
wiem, wiem, że to nie jest takie proste jak mi się wydaje. Ale probuje Cię lepiej zrozumieć. Serio probuje
Hmm, mam paczkę limitowanych feniksowych, ale nie wiem czy to dobry pomysł, żeby to sprawdzać. W każdym razie, dobrze chociaż wiedzieć co takiego może zadziałać...
Czepiam się? Rządze. Nie umiem krzyknąć, kiedy trzeba. Nie umiem wyluzować czasami. Dużo by sie jeszcze znalazło
Właśnie. Ty już ooznałeś Alise, tera ja muszę poznać tą Robin
Skoro tyle juz o mnie wie
Eskil Clearwater
Rok Nauki : VI
Wiek : 20
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 180
C. szczególne : wszędzie nosi ze sobą bezdenny plecak; na głowie czapka z daszkiem + kaptur bluzy
Perpetua nigdy nie dowie się co się ze mną dzieje, Luc. To prywatne sprawy i z nauczycieli tylko Dear w tym ufam. Nikomu innemu nie zamierzam.
Spokooooojna głowa, kuzynie. Narazie jest spokojnie. Zmęczyłem się tym czuciem wszystkiego i harpia śpi.
Nie musimy o tym teraz myśleć skoro jest luz
Ty masz wady? No nieźle! Nie umiesz się wyluzować?! Na mojej siedemnastce kupisz mi ognistą whiskey i ze mną wypijesz po kieliszku! Będziemy się bawić.
Spoko, nie ma problemu. Umowie nas na wypad na piwo kremowe.