Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Pub Upswing

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 7 z 7 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
AutorWiadomość


Leonel Fleming
Leonel Fleming

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 31
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 179 cm
C. szczególne : blizna po lewej stronie żeber
Dodatkowo : oklumencja
Galeony : 1037
  Liczba postów : 622
https://www.czarodzieje.org/t17243-leonel-fleming
https://www.czarodzieje.org/t17250-leonel-fleming#482708
https://www.czarodzieje.org/t17245-leonel-fleming
upswing - Pub Upswing - Page 7 QzgSDG8




Gracz




upswing - Pub Upswing - Page 7 Empty


Pisanieupswing - Pub Upswing - Page 7 Empty Pub Upswing  upswing - Pub Upswing - Page 7 EmptyPon 2 Wrz 2019 - 19:23;

First topic message reminder :


Pub Upswing


Właściciel: Fleming&Bloodworth Ltd.

Piętrowy pub jazzowo-swingowy położony jest przy jednej z węższych magicznych uliczek położonych pomiędzy Pokątną a Nokturnem, choć właściwie szyld widoczny jest już z obu głównych alejek, tuż za załomem ceglastego muru. Na parterze poza stolikami i krzesłami znajduje się przestronny parkiet dla spragnionych tańca klientów oraz niezbyt duża, acz solidna scena, na której wieczorami na żywo grają doskonali muzycy. Piętro z kolei przeznaczone jest dla gości lubujących się w grach hazardowych. Krwawy baron, astroletka, czy jednoręki czarnoksiężnik przyciągają tutaj wielu czarodziejów, którym brakuje w życiu odrobiny ryzyka, czy adrenaliny. Na górze można także zagrać w bilard.
Cały pub urządzony jest w gustownym stylu. Królują tutaj ciemne, drewniane i masywne meble, z obiciami w barwach przybrudzonej czerwieni. Ceglaste ściany, przyozdobione podobiznami światowej klasy artystów dodają temu miejscu klimatu. Na uwagę zasługują także bogato zaopatrzone bary znajdujące się na obu kondygnacjach lokalu, przy których można raczyć się nie tylko czarodziejskimi wyrobami alkoholowymi, ale i mugolskimi trunkami. Zamiłowanie jednego z właścicieli, Leonela Fleminga, do irlandzkiej whiskey sprawiło, że to właśnie ona znalazła się na pierwszym miejscu w karcie dostępnych procentów. Nie zabrakło jednak także miejsca na skrzynie francuskiego wina prosto z Prowansji, z rodzinnych stron matki drugiego ze wspólników – Nathaniela Bloodowortha.
Warto również wspomnieć, iż na parterze lokalu, za barem, poza zapleczem znajduje się także niewielka sala przeznaczona dla specjalnych gości Leonela oraz Nate’a. Śmietanka towarzyska powinna się w końcu bawić tak jak na nią przystało, czyż nie? Dlatego też w tajemniczym pomieszczeniu często toczą się przeróżne negocjacje biznesowe, nie do końca zgodne z prawem zakłady bukmacherskie, a po zamknięciu pubu można wziąć udział w nielegalnych pojedynkach, w których czarodzieje mogą również obstawić swojego zwycięzcę. Sala jest oczywiście zabezpieczona zaklęciami zagłuszającymi oraz ochronnym Tueri Abi.

Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Benjamin O. Bazory
Benjamin O. Bazory

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 186
C. szczególne : wolisz nie wiedzieć
Galeony : 410
  Liczba postów : 688
https://www.czarodzieje.org/t23206-benjamin-o-bazory#788335
https://www.czarodzieje.org/t23208-b-o-b#788340
https://www.czarodzieje.org/t23207-benjamin-o-bazory#788293
upswing - Pub Upswing - Page 7 QzgSDG8




Gracz




upswing - Pub Upswing - Page 7 Empty


Pisanieupswing - Pub Upswing - Page 7 Empty Re: Pub Upswing  upswing - Pub Upswing - Page 7 EmptyCzw 5 Wrz 2024 - 22:51;

Najwyraźniej krukońskie plotkary, o których kilka dni wcześniej słyszał, dotarły też do podziemi, bo Maximilian przynajmniej kojarzył czym się zajmuje, a przecież nie tak dawno dopiero dostał awans na eliksirowara. Nie mógł wiedzieć o zainteresowaniu mężczyzny tematem Dearów. Zwłaszcza, że z tego co zauważył, Dearowie obecnie nie cieszyli się najlepszą sławą i raczej każdy pytał go jak "to znosi" w pierwszej kolejności.
- Masz mnie, od czerwca. - przyznał, nie doszukując się w jego słowach niczego nietypowego. To nie była wiedza tajemna. Zwłaszcza, że wcześniej stał za ladą w sklepie i tam mógł go spotkać dosłownie każdy
Był zadowolony, że znalazł sobie kompana to picia, bo nawet jeśli ruletka by się nie odbyła, to wychylenie kilku piw, w jak podejrzewał, dobrym towarzystwie, będzie idealnym spędzeniem nudnego wieczoru.
Po chwili przed nim pojawiło się piwo które zamówił i od razu wziął je w dłoń by upić pierwsze kilka centymetrów. W zasadzie od pobytu na Podlasiu nie miał lekkich alkoholi w ustach, wszyscy od razu siadali do wysokich woltarzy, więc ta odmiana dobrze mu zrobiła.
- Pij ile chcesz, nie śpieszą się zbytnio. - stwierdził z nieukrywanym zadowoleniem, bo przecież nie zamierzał być sztywny jak kłoda przez całe spotkanie. Alkohol jeszcze nie zdążył rozwiązać mu języka, ale podskórnie czuł, że nie będzie on dzisiaj mu akurat do tego potrzebny.
- Małe dziewczynki na korepetycjach mi o tobie opowiadają. Nie wiem czy to dobra sława. - powiedział żartobliwie, myśląc o rozmowie z Jenną i jeszcze kilkoma osobami w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. Sam czuł się takimi znajomościami skrępowany i jeśli byłby "bożyszczem nastolatek" to dla własnego bezpieczeństwa wolałby o tym wiedzieć.
- Poza tym zajęcia pierwsza klasa. Długo już ciągniesz tej grajdołek? - kontynuował, rzeczywiście nie wiedząc o co innego na początku mógłby się zaczepić niż wspólne zajęcia. Teoretycznie mógł mówić więcej o pracy, ale czy na prawdę ktoś chciałby tego słuchać? Nie podejrzewał.
Powrót do góry Go down
Online


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5520
  Liczba postów : 12791
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
upswing - Pub Upswing - Page 7 QzgSDG8




Gracz




upswing - Pub Upswing - Page 7 Empty


Pisanieupswing - Pub Upswing - Page 7 Empty Re: Pub Upswing  upswing - Pub Upswing - Page 7 EmptyCzw 5 Wrz 2024 - 23:49;

Solberg był stałym klientem Dearów. Od lat zaopatrzał się tylko tam, najpierw w eliksiry a z czasem praktycznie tylko w składniki i narzędzia, a choć większość zamówień składał listownie, to jednak nie oznaczało, że nie wiedział co i jak tam działa. Był na bieżąco z ploteczkami i miał kilka wtyk u Dearów. Nawet u tych, którzy nosili to nazwisko.
-Awansik? Gratuluję. - Powiedział z nieskrywanym podziwem. Sam nie uważał, by mógł aspirować do warzelnika w takim przybytku i miał już w głowie przynajmniej milion pytań, które mógłby Benowi zadać, ale alkohol obecnie był ważniejszy. Albo przynajmniej miał większą szansę stracić swój urok pod wpływem czasu. Do tego alkoholizacja z kimś zawsze była przyjemniejsza.
-To chyba klasyk. Ostatnio na krwawego barona czekałem prawie półtorej godziny, tak się opierdalali. - Nie wszędzie było idealnie, a Upswing nie było pełnoprawnym kasynem. Chłopak za to dla hazardu mógł wiele znieść, a jak na miejscu były drineczki, albo niezłe towarzystwo, to ten czas leciał względnie szybko.
O mało co nie wypluł swojego whisky, gdy usłyszał kolejne słowa Benjamina. Oczywiście miało to związek z nagłym atakiem śmiechu. Grono znajomych Solberga charakteryzowało się ogromną rozpiętością wiekową i zdecydowanie potrzebował doprecyzowania. -To zależy, co opowiadają. Są takie, co mnie nienawidzą, a inne raczej doceniają. Chociaż mam szczerą nadzieję, że żadna nie myśli o wyrwaniu mnie, bo to już byłaby przesada nawet na mnie. - Musiał prosić o więcej szczegółów, bo inaczej by chyba skisł od środka. Jeśli Ben trafił na Baby, to Max miał przejebane, jeśli na jakąś inna miłą uczennicę, raczej był bezpieczny. Ale pewności nigdy nie mógł niestety mieć. Za wiele w swoim życiu przeskrobał.
-A dzięki. To trochę moje oczko w głowie i pomaga mi w projektach. Jednak co kilka stanowisk badawczych naraz, to duży progres, a i uczestnicy zdają się być zadowoleni. Największym sukcesem było wyciągnięcie Swansea na Wybitny. Naprawdę nie sądziłem, że to możliwe. - Wyszczerzył się, zmieniając nieco manierę. Opowiadając o eliksirach emanował pasją i pewną dawną pewnością siebie, która w dużej mierze gdzieś została zatracona przez lata ciężkich przeżyć. -Zacząłem chyba na szóstym roku i ciągnąłem do końca siódmego. Potem przymusowe dwa lata przerwy no i jak wróciłem na studia wciąż mieli wakat, więc zabrałem co moje i próbuję jakoś to poskładać. - Podsumował swoją historię z kółkiem, zaraz widząc potencjał w przeprowadzeniu małej ankiety. -Zamierzasz uczestniczyć bardziej regularnie? Jest coś, co chciałbyś przerobić? Wiesz, niekoniecznie z programu nauczania, często wychodzę poza te zjebane o kant dupy ramy podręczników.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Benjamin O. Bazory
Benjamin O. Bazory

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 186
C. szczególne : wolisz nie wiedzieć
Galeony : 410
  Liczba postów : 688
https://www.czarodzieje.org/t23206-benjamin-o-bazory#788335
https://www.czarodzieje.org/t23208-b-o-b#788340
https://www.czarodzieje.org/t23207-benjamin-o-bazory#788293
upswing - Pub Upswing - Page 7 QzgSDG8




Gracz




upswing - Pub Upswing - Page 7 Empty


Pisanieupswing - Pub Upswing - Page 7 Empty Re: Pub Upswing  upswing - Pub Upswing - Page 7 EmptyPon 9 Wrz 2024 - 11:09;

- Dzięki. Teraz zostaje mi tego tylko nie spierdolić. - wiedział, że miał do tego talent jak mało kto. Przez ostatnie kilka miesięcy, gdzie się nie pojawił, działo się. Nie mógł powiedzieć, że nie przykładał do tego ręki, bo dość regularnie stawiał granice, które nie odpowiadały innym i potem były z tego kwasy, ale nie czuł się winny. Spodziewał się, że dopóki pracował dobrze, cicho i sumiennie, nie miał co obawiać się pracodawców. Pierwsza poważna sytuacja dopiero nadejdzie, wraz z pierwszą reklamacją, którą na pewno Dearowie obwinią jego. Nie był z rodziny, więc był regularnym kozłem ofiarnym tej firmy.
- Łatwiej wyciągnąć pieniądze od już podpitych klientów, trochę ten zabieg rozumiem. - nie dało się ukryć, że nie była to metoda na klienta. Zwłaszcza tego, który trochę lepiej potrafił grać i, mając trzeźwą głowę, mógłby ich puścić z torbami. Benjamin nie uważał tego za głupią strategię. Nieuczciwą? Owszem, jednak hazard nigdy uczciwy nie był, taki jego urok.
Najwyraźniej nie mieli bardzo rozbieżnego poczucia humoru, bo Maximilian momentalnie złapał żart. Benjamin uznał to za dobry znak. Po ostatnich wakacjach miał już dosyć osób, które nadinterpretowały jego niewybredny humor.
- W większości komplementują. Wiesz... Dopóki ty ich nie wyrywasz to możesz spać spokojnie. - mówił, popijał piwo i choć temat wydawał się absolutnie nie na miejscy, to nie zamierzał się nim przejmować. Nie podejrzewał w rzeczywistości Maximiliana o takie zapędy, mimo tego, że ogólnie o ludziach dobrego zdania nie miał. Nie miał jednak powodu by mieć o nim gorsze zdanie w tej kwestii, na labmedzie zachowywał się dość profesjonalnie. Pomijając otwarty policzek na twarz jednego ze studentów, ale ślizgoni mają swoje sposoby rozmawiania i nie jemu było w to wnikać.
- U prof. Grey czy prof. O'Malleya? Pierwsze to prościzna. - wiedział, że kolokwia z eliksirów same w sobie były sportem dla wytrwałych, ale uznawał, że u mniej wymagającego prowadzącego nie były one wyczynem. W dodatku ślizgonów nie kojarzył tak dobrze jak powinien i nazwisko faceta nie mówiło mu za wiele. Podejrzewał, że to ten z przedniej ławki, który na pierwszy rzut oka nie wyglądał na rozgarniętego, ale może pozory Benjamina myliły? Daleki był do uznawania, że da się kogoś znać z widzenia.
Dwa lata przerwy i ponownie pozbieranie się w całość rozumiał, było jego obecną codziennością. Nie zamierzał pytać jaki był powód "przymusu", bo skoro mężczyzna go nie podał to miał ku temu jakieś powody. Przytaknął głową ze zrozumieniem, nie miał nic do dodania w temacie bo i po co miał go ciągnąć za język? Dowiedział się tego co chciał - grajdołek kręcił się już kilka lat.
- Zobaczymy, żaden ze mnie kółkowicz, a materiału spoza zakresu mam pod dostatkiem. W zasadzie wpadłem odświeżyć głowę. Inna perspektywa badawcza to zawsze nowe możliwości. - mówił ogólnikami, które nie odbiegały od prawdy. Tak jak Maximilian prowadził prace na wiele stanowisk, tak Benjamin nie ufał, że ktoś przygotuje wszystko na tyle porządnie by mógł zaufać, że może z tego wyciągać wnioski. Wolał więc poznać czyjąś ścieżkę rozumowania, a dopiero w kontrolowanych warunkach, sprawdzać jej słuszność. Nie zapewniało to dobrego tempa badań, ale precyzje pomiarową i minimalizacje błędu ludzkiego już jak najbardziej.
Nie zamierzał obcemu facetowi mówić jakimi obszarami badań zajmuje się na co dzień, wydawało mu się to podstawianiem głowy pod nóż. Zwłaszcza, że eliksirowarstwo jako dziedzina nie rozciągała się i powoli coraz trudniej było znaleźć obszary badań, które nie były wyeksploatowane ja ruska prostytutka.
- Zajęcia dodatkowe i wychodzenie poza materiał? To brzmi dość normalnie i logicznie. Zwłaszcza, że w takim zbiorowisku jakie widziałem ciężko znaleźć wspólny materiał z zajęć. - był to dla niego logiczny wniosek. W dodatku uważał, że akurat on nie był najlepszym wyznacznikiem tego co powinni robić na zajęciach. Spędzał w swoich fiolkach sporo czasu i jeśli tamci mieliby za nim gonić, mogłoby się okazać, że kółko zacznie rozpadać się na ich oczach.
Powrót do góry Go down
Online


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5520
  Liczba postów : 12791
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
upswing - Pub Upswing - Page 7 QzgSDG8




Gracz




upswing - Pub Upswing - Page 7 Empty


Pisanieupswing - Pub Upswing - Page 7 Empty Re: Pub Upswing  upswing - Pub Upswing - Page 7 EmptyNie 22 Wrz 2024 - 16:43;

Nie wiedział, jak wielką rolę nepotyzm odgrywał u Dearów, a jeśliby wiedział, to bardziej poważnie zastanawiałby się pewnie nad wżenieniem w rodzinę. Na szczęście nie musiał tego czynić. Przynajmniej nie w tej chwili.
-To zależy. W hazardzie zazwyczaj tak, ale w innych sytuacjach...Czasami Ci najebani są najbardziej roszczeniowi. Myślą, że skoro już tyle wypili to należy im się zniżka, czy coś. - Odpowiedział z doświadczenia, które miał po obydwu stronach baru. Ciężko było wyczuć niektórych klientów, choć byli też tacy, po których Max od razu widział, jak może się taka interakcja zakończyć. Uwielbiał te momenty, gdy ktoś tak bardzo musiał się poawanturować i postawić na swoim, że prosił Solberga o zawołanie przełożonego. Moment realizacji w ich oczach, gdy chłopak oznajmiał, że nikogo wyżej nad nim już nie ma, był jak cudowny prezent urodzinowy. Nie kłócił się jednak z faktem, że najebanie sprzyjało hazardowi. Chyba, że delikwent wypił na tyle, że odpadł przy stole.
Tekst o dzieciach był dla Solberga dobry, ale oczywiście musiał dopytać, żeby nie było.
-Akurat pod tym względem nie jestem spierdolony. Wolę ludzi, którzy w pełni pozbyli się już mleczaków. - Odpowiedział równie lekko. Nigdy nie tykał dzieciaków i nie ciągnęło go do tego, by ten fakt zmienić. Owszem, przespał się z jedną piętnastolatką, ale sam był wtedy zaledwie rok, czy półtorej starszy, więc sytuacja nie była nadająca się do Wizengamotu. I oczywiście wszystko odbyło się za jej zgodą, a później Max nawet się nie zorientował jak Boydowi odjebało rękę. Tak już bywa, że akcja wywołuje reakcję, czy coś.
-Grey. - Odpowiedział, bo akurat i on i Lockie nie musieli użerać się z O'Malleyem na sesji. -Wiem, że u niej to wystarczy wiedzieć, czym jest fiolka, ale uwierz mi, że w kwestii Swansea, zdanie nie było wcale oczywiste w tym wypadku. A co dopiero Wybitny. - Przepięknie skomplementował kumpla, ale Lockie wiedział, że taka była prawda. Jednym nie szło w eliksirach, innym w zielarstwie, a jeszcze inni w ogóle sobie w szkole nie radzili. Samo życie. To, że Max pomógł komukolwiek, zakrawało dla niego o jakiś cud, ale jak pokazały te i poprzednie egzaminy, widocznie nie był aż tak beznadziejny.
Nie miałby raczej oporów przed wyjaśnieniem kwestii swojej nieobecności. Nie byłoby to zbyt miłe dla kadry i byłego dyrektora, ale Max nie miał zamiaru udawać, że nie czuje z tego powodu gorzkich uczuć. Owszem, edukacja wcale nie była dla niego aż tak istotna, ale mimo wszystko czuł się potraktowany niesprawiedliwie i to o to wciąż miał pretensje do szkoły. Co gorsza, nie zauważył, by cokolwiek zmieniło się w jej murach na lepsze.
-Jak coś, drzwi są zawsze otwarte. A nowych perspektyw trochę u mnie znajdziesz, bo nie lubię iść tam, gdzie ktoś już był. - Nie brał tego za nic personalnego. Nie każdy miał czas i ochotę na takie zajęcia, a już na pewno nie ktoś, kto robił u Dearów. Maxowi bardziej zależałoby na feedbacku od krukona, niż na możliwości nauczenia go czegoś. Poza tym, nadal w pewien sposób musieli tam przerabiać szkolny materiał, a chłopak podejrzewał, że Benjamin zna go już na pamięć. Ślizgon starał się podawać tę wiedzę w nieco mniej ortodoksyjny sposób, ale niestety nie mógł pozwolić sobie na taką swawolę, jaką praktykował we własnym laboratorium. Wkurwiały go te szkolne ograniczenia i jak niektóre jeszcze potrafił zrozumieć, tak większość z nich po prostu była dla niego z dupy wyssana.
-Za dużo wychodzić nie mogę, bo się pogubią, ale próbuję. Widzę w tym roku większy rozstrzał w poziomie uczestników, będzie trzeba się trochę nagimnastykować nim znajdę dla nich jakiś złoty środek. Ale to tylko kolejne wyzwanie, któremu chętnie stawię czoła. - W oczach Maxa pojawił się charakterystyczny błysk, ale wszelkie wyjaśnienia tego, co mógł mieć na myśli, utonęły w łyku jego drinka.

@Benjamin O. Bazory

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Sponsored content

upswing - Pub Upswing - Page 7 QzgSDG8








upswing - Pub Upswing - Page 7 Empty


Pisanieupswing - Pub Upswing - Page 7 Empty Re: Pub Upswing  upswing - Pub Upswing - Page 7 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Pub Upswing

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 7 z 7Strona 7 z 7 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: upswing - Pub Upswing - Page 7 JHTDsR7 :: 
londyn
 :: 
Ulica Pokątna
-