Osoby: Gabrielle Levasseur, Finn Gard Miejsce rozgrywki: Anglia-Szwecja Rok rozgrywki: 2019 Okoliczności: kiedy odległość zdaje się nie mieć znaczenia, kiedy kartka pergaminu w zapisanych nią słowach niesie więcej uczuć niż wykonywane gesty, kiedy chcieć nie zawsze znaczy móc, ale staje się synonimem "zawsze będę,nie ważne w jaki sposób", kiedy odnalezienie słów jest łatwiejsze niż poskładanie chaotycznych myśli.
Finn Gard
Rok Nauki : II
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 177
C. szczególne : Podkrążone oczy, nerwowość i spięcie widoczne w każdym ruchu i grymasie, trochę nieprzytomny wzrok.
Przepraszam. Nie wiem czy jest jakiekolwiek słowo, które sprawiłoby, że nie podrzesz tego listu jak tylko rozpoznasz mój charakter pisma. Musiałem wyjechać. Na brodę Merlina, musiałem i nie mogłem o niczym Ci powiedzieć, bo... za bardzo boli stchórzyłem, nie umiałem, nie wiem. Nie umiem pisać o uczuciach, za każdym razem to dla mnie nowość. Jestem w Szwecji, ale o tym pewnie już wiesz. Nie podejmę studiów w Anglii, nie mogę. Nie dam rady wrócić do Hogwartu... Czy Vinc Marlow odzywał się do Ciebie? Mówił, pisał cokolwiek? Wspominał coś? Widziałaś go zanim wyjechał? Jak się zachowywał? To ważne, proszę.
Jestem winien Ci chociaż wyjaśnienia. Załamałem się, ojciec mówi, że to silny atak depresji i nie wiem... może ma rację. Zniszczyłem gitarę i wszystkie nuty. To chyba jednak oznaka zmian. Nie mam sił nawet pisać, nie mam sił mieć otwartych oczu ale dla Ciebie muszę Mam nadzieję, że sobie jakoś radzisz. Że dajesz radę. Przecież jesteś silna to dasz radę. Postaram się do Ciebie pisać często. Spróbuję, będę trzymać się tych listów, by nie popaść... by nie oszaleć. Chcą mnie wsadzić do szpitala. Haha, co oni, boją się czy jak? Przepraszam za chaos. Nie potrafię zebrać myśli. Jesteś dla mnie wciąż ważna, Gabbie.
Finnu.
Gabrielle Levasseur
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 171 cm
C. szczególne : długie, blond włosy, w okresie letnim - piegi na nosie i policzkach, tatuaż kwiatu niezapominajki na prawym obojczyku
nigdy nie zrobiłabym czegoś podobnego. Tak mało mnie znasz? Długo czekałam aż podejmiesz decyzję, by w końcu do mnie napisać. Godziny zamieniły się w dni, te z kolei w tygodnie, jednak nie ostudziło to mojego wyczekiwania. Nasza rozłąka jest dla mnie niezwykle trudna, ale o tym pewnie doskonale wiesz. Wiem,że musisz robić to co jest dobre dla Ciebie i nie mam żalu, że wyjechałeś, choć tak bardzo za Tobą tęsknię, a świat powoli wali mi się na głowę. Wiem gdzie jesteś, nawet gdyby rodzice dobrowolnie mi tego nie powiedzieli, To wyciągnęłabym to z nich siłą. Nie rozumiem dlaczego w obliczu wszystkiego pytasz o Viniego, ale odkąd ostatni raz widziałam to w dniu wyjazdu, tak później nie miałam z nim kontaktu. Zastanawiam mnie to, dlaczego wyjechaliście mniej więcej w tym samym czasie, ale nie ważne. A co mówią uzdrowiciele? Wujek zabrał Cię do nich? Dlaczego to moja mama nie mogła Ci pomóc? Mam tyle pytań, że ciężko spisać wszystkie na kartce pergaminu. Finn, musisz znaleźć w sobie siłę chociażby po to, żeby pisać do mnie… potrzebuję Cię teraz, jak nigdy wcześniej. Trochę się wszystko skomplikowało. Nie wiem czy się boją, pewnie zwyczajnie nie rozumieją, musimy razem sobie poradzić z tym Twoim demonem, pomogę Ci. Ty dla mnie też jesteś ważny.
Gab
Ostatnio zmieniony przez Gabrielle Levasseur dnia Pią Cze 14 2019, 13:19, w całości zmieniany 1 raz
Finn Gard
Rok Nauki : II
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 177
C. szczególne : Podkrążone oczy, nerwowość i spięcie widoczne w każdym ruchu i grymasie, trochę nieprzytomny wzrok.
Dzięki, że czekałaś. Potrzebowałem czasu, aby zmusić się do wzięcia pióra do ręki. Zanim wysłałem Ci poprzedni list, pisałem go pięć razy i za każdym razem mi się nie podobał. Nie umiem opisać tego, co się dzieje. Jest pusto. Jest ciemno i cicho. Nie mogę skoncentrować myśli bez eliksiru wspomagającego i uspokajającego.
Nie mam ran fizycznych, więc ciocia nie może mi pomóc. Żaden uzdrowiciel nie zdoła i wiem, bo się przed nimi nie otworzę. Dlatego staram się do Ciebie pisać, by nie zapomnieć jak to jest mówić.
Piszesz, że wszystko wali Ci się na głowę. Co się stało, Gabbie ? Choć nie ma mnie w Anglii, spróbuję Cię wesprzeć. Skupię się na Tobie, by nie oszaleć. Czy jest coś, co mogę zrobić? Jak Twoje uczucie do tajemniczego Juliana? Czy spotkałaś go?
Marlow… nie wiem czemu o niego pytam. On nie chce ze mną rozmawiać. Nie odpisuje mi. Pokłóciliśmy się kilka dni przed wyjazdami. Bardzo ostro się pokłóciliśmy. Potrzebuję… kontaktu z nim, Gabbie. A jego nie ma. Ja sam zanikam, bo się zgubiłem. Mam brudne sumienie. Gdyby się do Ciebie odezwał - proszę, powiedz mi o tym koniecznie. Czy sądzisz, by lepiej nie pisać do niego, skoro nie chce mnie znać? Da się to naprawić? Ostatnio psuje wszystko, czego dotknę. Kogolwiek dotknę.
Wyglądam Twojej odpowiedzi, Gabbie. Mam powód, by otworzyć oczy i wyjrzeć chociażby przez okno. Tęsknię za Tobą, a jednak nie wiem kiedy się spotkamy. Nie nadaję się do życia ludzi.
Ściskam,
Finnu.
Gabrielle Levasseur
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 171 cm
C. szczególne : długie, blond włosy, w okresie letnim - piegi na nosie i policzkach, tatuaż kwiatu niezapominajki na prawym obojczyku
Zawsze będę czekała, jakże mogłaby nie? Jesteś jedną z najbliższych memu sercu osób i nawet jeśli nie ma mnie teraz przy Tobie fizycznie, to mam Cię w myślach. Pamiętaj o tym i pod żadnym pozorem nigdy w to nie wątp! Nie musisz wysilać się na piękne słowa, pisz to co chodzi Ci po głowie, nawet jeśli byłyby to jedynie pojedyncze słowa czy litery. Nie sposób wyrażania jest ważny, a to, że masz możliwość przelania chaotycznych myśli. Mam w tym niejako doświadczenie. Czyżby po Ciebie również swoje szpony wyciągał mrok?
To otwórz się przede mną. Wiem, że jestem młodsza, ale wiele potrafię zrozumieć. Nie ukrywam że bardzo chciałabym wiedzieć, co się z Tobą dzieje, co dzieje się z moim ukochanym kuzynem, skoro nawet jeden z najlepszych uzdrowicieli w Anglii nie może Ci pomóc.
Nie spotkałam. To naprawdę długa historia, a sama myśl o nim wywołuje ukłucie w sercu, odbiera oddech i chęci życia. Mieliśmy się spotkać. Pojawił się w knajpie jednak uciekł. Zachował się jak zwykły tchórz pisząc karteczkę, którą wręczyła mi kelnerka. Ja… ja naprawdę się w nim zakochałam, a on… Rany chyba są nadal zbyt świeże *kilka kropel plami pergamin*
Jak to nie wiesz? Nie bez powodu właśnie o niego pytasz. Nie jestem głupia Finn. Pytanie nie padło o Nathaniela, a właśnie o Viniego. Czy coś Cię z nim łączy? Łączyło? Myślę,że czas najwyższy abym poznała prawdę. Należą mi się wyjaśnienia. Skoro on nie był w stanie mi ich dać podczas ferii, to ty to zrób. Nie zmienia to faktu, że Viní milczy, zupełnie jakby zapadł się pod ziemię.
Gab
Finn Gard
Rok Nauki : II
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 177
C. szczególne : Podkrążone oczy, nerwowość i spięcie widoczne w każdym ruchu i grymasie, trochę nieprzytomny wzrok.
Nie wiem jak opisać słowami to, co się ze mną dzieje. Wiem, że nie mam sił, a resztki poświęcam, by jednak napisać do Ciebie cokolwiek. Nie powinnaś cierpieć przez naszą kłótnią i nagłe wyjazdy. Wiem, że jesteś osamotniona. Wiem też, że ten kretyn, idiota, szuja, pomiot Twój kuzyn z francuskiej rodziny jest nieopodal, ale póki chce dla Ciebie dobrze, nie będę się wściekać o nic.
Ten Julian powinien raz a porządnie oberwać w zęby i po żebra. A potem ktoś powinien w stosowny sposób wyjaśnić mu dobitnie jak się traktuje dziewczyny. W sumie lepiej, że zwiał niż miałby Cię skrzywdzić, a musiał się czegoś wystraszyć. Tchórz, więc nie zasługuje na Ciebie. W dodatku wysłał wiadomość przez kogoś... jest godny pożałowania. Moja rada - daj z nim sobie spokój skoro nie potrafi zachować się jak facet. Powinnaś mieć obok siebie troskliwego, dobrego człowieka, a nie jakiegoś bęcwała, co ucieka z krzykiem na widok dziewczyny, której nie dorasta do pięt. Gdybym był na miejscu, chętnie bym mu to jasno wyłożył. I wierz mi, dobitnie. Lubię dobitnie przekazywane informacje. Takie nie pozostawiają miejsca na wątpliwości.
Oczywiście, że nie pytam bez powodu. Martwię się o niego. Nie rozumiem Twojego pytania. Jak w ogóle możesz mieć odwagę O co Ci chodzi? Pierwszy raz w życiu pokłóciłem się ostro z przyjacielem. Tak, jak nigdy dotąd a tak się składa, że Marlow zna... wiedziałby co poradzić w pewnych kwestiach. Wyjechał nagle, gwałtownie. Wiem, że rodzina go potrzebowała we Włoszech ale nie rozumiem czemu nie odpisuje na listy. A co, jeśli coś mu grozi? Widziałem jego dziadków. Przypominali mafiozów z lat dziewięćdziesiątych... Nie podoba mi się milczenie. Od dzisiaj mi się nie podoba.
Ściskam,
Finnu.
Gabrielle Levasseur
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 171 cm
C. szczególne : długie, blond włosy, w okresie letnim - piegi na nosie i policzkach, tatuaż kwiatu niezapominajki na prawym obojczyku
Nie napiszę Ci, że musisz znaleźć w sobie tą siłę, którą zawsze wręcz emanowałeś, nie napisze tego, bo wiem, że gdzieś ona jest, a Ty w końcu trafisz na jej ślad. W mroku, który ogarnia naszą duszę najważniejsza jest cierpliwość, wszakże owe demony często też czekają na odpowiedni moment, tym razem Ty musisz poczekać. Nathaniel jest… choć nie do końca tak nazwałabym jego obecność. Ostatnio nie ma zbyt wiele czasu, a ja… sama również niechętnie szukałam kontaktu z otoczeniem w ciągu ostatnich tygodni, stałam się niedostępna.
Nie pisz tak, nie powinien „obrywać”. Ech… to, że mnie w jakiś sposób skrzywdził nie daje nam prawa, by krzywdzić również jego – zwłaszcza fizycznie. To głupie Finnie, ale nadal mi w jakimś stopniu na nim zależy. Zupełnie nie rozumiem jego zachowania, ale czuje… wręcz jestem pewna, że to jeszcze nie koniec… patrząc na słowa zapisane czarnym atramentem. Kochany jesteś kuzynie, lecz myślę, że to nie tędy droga, poza tym nie zapominajmy, że nadal jestem potworem, moje dziedzictwo będzie ze mną na wieki, a to niby ja powinnam być pięknością, tymczasem będąc bestią. Zastanawiam się, kiedy przestaniesz udawać. Nie jestem aż tak naiwna, widzę więcej niż myślisz. Miałam okazję rozmawiać z Vinim, zaskakujące, że kazał w sekrecie trzymać naszą wpadkę, zwłaszcza przed Tobą, gdzie sądziłam, że nie jesteście ze sobą blisko, a Ty teraz piszesz mi, iż był on Twoim przyjacielem. Mam informacje wyciągać z Ciebie siłą? Jest bezpieczny, nie sądzę by w rodzinnych stronach groziło mu jakieś niebezpieczeństwa, choć dziwnym jest, że nie pisze.... Nigdy nie zachowywał się w taki sposób... pewnie niedługo się odezwie!