Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Iolitowy domek

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Mefistofeles E. A. Nox
Mefistofeles E. A. Nox

Absolwent Slytherinu
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 185
C. szczególne : Tatuaże; kolczyki; wilkołacze blizny; bardzo umięśniony; skórzana obroża ze złotym kółkiem; od 14.02.2022 pierścionek zaręczynowy!
Dodatkowo : Wilkołak, Legilimencja
Galeony : 4495
  Liczba postów : 4500
https://www.czarodzieje.org/t15136-mefistofeles-e-a-nox#403342
https://www.czarodzieje.org/t15139-kind#403356
https://www.czarodzieje.org/t15134-mefistofeles-e-a-nox
https://www.czarodzieje.org/t18387-mefistofeles-e-a-nox-dziennik
Iolitowy domek QzgSDG8




Gracz




Iolitowy domek Empty


PisanieIolitowy domek Empty Iolitowy domek  Iolitowy domek EmptyPon Lut 11 2019, 00:42;


Iolitowy domek


Niewielka chatka z pojedynczymi łożkami urządzona jest bardzo przytulnie. W oczy rzucają się ciepłe kolory, niewielkie okna i mnóstwo najprzeróżniejszych bibelotów. Chociaż domki są dość ciasne, to przynajmniej nie można narzekać na temperaturę - dzięki magii, w środku zawsze jest przyjemnie ciepło!

Nazwa domku pochodzi od sporego iolitu, przytwierdzonego do drzwi.

Lokatorzy:

1. Lennox X. Zakrzewski
2. Holden A. Thatcher II
3. Aleksander Cortez
4. Heaven O. O. Dear



Ostatnio zmieniony przez Mefistofeles E. A. Nox dnia Sro Lut 13 2019, 21:10, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Holden A. Thatcher II
Holden A. Thatcher II

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 175
C. szczególne : anorektycznie chudy, ma kilka tatuaży i kolczyków, naderwane ucho, blizny na twarzy, rękach i plecach, bardzo widoczne cienie pod oczami
Dodatkowo : Wilkołak
Galeony : 296
  Liczba postów : 1006
https://www.czarodzieje.org/t15930-holden-a-thatcher-ii#430782
https://www.czarodzieje.org/t15933-pluszak#430790
https://www.czarodzieje.org/t15929-holden-a-thatcher#430780
Iolitowy domek QzgSDG8




Gracz




Iolitowy domek Empty


PisanieIolitowy domek Empty Re: Iolitowy domek  Iolitowy domek EmptyWto Lut 12 2019, 14:24;

Śnieg, mróz, mnóstwo wody i krasnoludy. Zaczynam się czuć, jakbym trafił do jednej z tych mugolskich książek o smokach i magach, które przeglądałem, gdy mieszkałem u wujka w Londynie. Pewnie nadal bym tam siedział, gdyby Scott nie przygruchał sobie jakiejś czarownicy, która ciągle mi tylko marudziła, że Hogwart to najcudowniejszy etap w życiu, szkoła jest ważna, skończ te studia, blablabla… Jakbym słyszał swoją matkę. Nie żebym miał im to wszystkim za złe, zważywszy na to, że jednak jakimś cudem znalazłem się na powrót w dormitorium Gryfonów, by tydzień później wylądować na Islandii. Dlaczego nie mogą nas wysłać na ferie w jakieś cieplejsze miejsce, jak Hawaje albo Australia?
Zgarniam klucz od krasnoluda, który niby wygląda rozkosznie, ale jakbym mu to powiedział, pewnie przedzwoniłby mi kilofem w łeb, nie pozostawiając żadnych złudzeń, że powinienem pozostawić tę uwagę dla siebie. I tak też czynię. Ruszam więc na poszukiwanie Lolitowego domku, parskając przy tym śmiechem na jego nazwę, bo lepiej chyba trafić nie mogłem. Spodziewam się różowego kamienia w drzwiach, skoro już gospodarz terenu mówił o ozdobach i dopiero po kilkunastu minutach błądzenia uświadamiam sobie, że nie dość, że mam dysleksję, to jeszcze jestem daltonistą, bo wcale nie chodzi tu o lolitę, a o Iolit i na dodatek nie różowy, ale fioletowy, czy coś koło tego (nie wiem aż tak się nie znam na barwach).
Kiedy zaglądam do środka, okazuje się, że to jeden z tych wyjątkowych okazów „wchodzisz przodem, wychodzisz tyłem”. Mam wrażenie, że niektóre namioty czarodzieje mają większe niż te domki, ale cóż się dziwić, skoro to iście kransoludzkie kwatery. Nie mogę jednak narzekać, bo jest tu dość ciepło, a na dodatek nikt więcej jeszcze się nie pojawił, więc przeciskam się do jednego z łóżek przy okienku, wrzucam pod nie swój plecak i opadam na miękki koc, licząc na to, że zdołam się zdrzemnąć choć z pół godzinki, zanim przyjdzie… nie wiadomo kto.
Powrót do góry Go down


Lennox X. Zakrzewski
Lennox X. Zakrzewski

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 185
  Liczba postów : 465
https://www.czarodzieje.org/t15432-lennox-zakrzewski
https://www.czarodzieje.org/t15448-ostrzy-sobie-pazury#414843
https://www.czarodzieje.org/t15438-lennox-zakrzewski#414740
Iolitowy domek QzgSDG8




Gracz




Iolitowy domek Empty


PisanieIolitowy domek Empty Re: Iolitowy domek  Iolitowy domek EmptyWto Lut 12 2019, 22:06;

Zapisy na ferie to jedyny sposób aby odciągnąć go od kłopotów, gdyby nie to, zapewne szybko ponownie nabawiłby się guzów i siniaków, które leczyłyby się tygodniami, bo w końcu Zakrzewski nienawidzi korzystać z przyspieszaczy gojących, którymi były niektóre eliksiry. Nie ufał magii, poza tym, czy chodzenie z takimi bliznami nie było zabawniejsze? Czuł je za każdym razem kiedy mocniej wyciągał ręce lub kiedy przypadkowo ponownie oberwał w to miejsce. Ból to bardzo przyjemna rzecz, do której człowiek może się przyzwyczaić... A nawet uzależnić jak dobrze pójdzie.
Kiedy dostał klucz i musiał sam znaleźć swój domek, niemal kurwica go wzięła kiedy zabłądził kilka razy. Podobnie jak podczas wakacji, nienawidził walić się z przydziałami. Jakby nie mogli tego zrobić w łatwiejszy sposób, zdecydowanie dogodniejszy po takiej podróży. Chyba taki klimat był odpowiedni dla ferii, czasu wolnego w okresie zimowym. Wolał mrozić kończyny, niż wygrzewać się na słoneczku.
Wszedł do środka, a kiedy rzucił swoją torbę na wolne łóżko, trafił na Golden'a. Jego twarz wykrzywił grymas zadowolenia i jednocześnie niezadowolenia. Klepnął kumpla po plecach, trochę za mocno i zbyt pospiesznie. Przyjrzał mu się krytycznie.
-Dawno Cię nie widziałem... Wciąż tak samo paskudny jak zawsze.-Powiedział, a coś w kącikach jego warg drgnęło. Czyli będą pili, bądź w coś zagrają... Miał ochotę wyżyć się w sposób, który nie łączył się z ranami i krwią na rękach, o dziwo. Musiał jakoś spożytkować energię, a wyjazd miał być jego odwykiem od niepoprawnego zachowania... Ciekawe czy wyjdzie.
Powrót do góry Go down


Holden A. Thatcher II
Holden A. Thatcher II

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 175
C. szczególne : anorektycznie chudy, ma kilka tatuaży i kolczyków, naderwane ucho, blizny na twarzy, rękach i plecach, bardzo widoczne cienie pod oczami
Dodatkowo : Wilkołak
Galeony : 296
  Liczba postów : 1006
https://www.czarodzieje.org/t15930-holden-a-thatcher-ii#430782
https://www.czarodzieje.org/t15933-pluszak#430790
https://www.czarodzieje.org/t15929-holden-a-thatcher#430780
Iolitowy domek QzgSDG8




Gracz




Iolitowy domek Empty


PisanieIolitowy domek Empty Re: Iolitowy domek  Iolitowy domek EmptyWto Lut 12 2019, 22:52;

Na moje, to powinni nam pozwolić samodzielnie dobrać się w grupki mieszkaniowe, tak jak to się zazwyczaj odbywa na cywilizowanych wycieczkach, żebyśmy się przypadkiem nie pozabijali nawzajem. Ale najwyraźniej Hogwart ma swoje własne metody wychowawcze, łącząc nas tak, byśmy zmniejszyli populację czarodziejów. Pewnie tłumaczą to tym, że uczą współpracy i zgody między domami, ale ja tam wiem swoje. Wiecznie obrywam, niezależnie od tego, gdzie wyląduję, więc co za różnica? Obawiam się tylko, żeby nie trafić przypadkiem do pokoju z Wykeham, bo wtedy wolałbym zamarznąć na śmierć na zewnątrz. Podobnie byłoby z Nessą, bo jej widok bolałby bardziej niż podbite przez Gryfonkę oko. Albo ucięta kończyna.
Moje myśli błądzą już bez mojej ingerencji, a ja prawie zanurzam się w krainie snów, kiedy nagle czyjeś łapsko ląduje na moich plecach. Zrywam poduszkę z głowy, która nawet nie wiem jakim cudem się tam znalazła, i z automatu rzucam nią w intruza, dopiero po chwili rozpoznając Zakrzewskiego.
- Ty za to piękny jak syrena – stwierdzam i siadam na łóżku. Nadal czuję się trochę ociężały, ale klepnięcie Lennoxa wybudziło mnie ze snu. – Chociaż nie, chyba jednak bardziej tryton – dodaję, przekrzywiając głowę, by lepiej się mu przyjrzeć.
W domku robi się coraz ciaśniej, ale obecność Ślizgona wcale mi nie ciąży. Bardziej dziwi mnie, że na Islandii naprawdę nie znają tajników zaklęcia zmniejszająco-zwiększającego, skoro nawet ja w jakimś stopniu coś o nim wiem.
- To co, idziemy na jakieś piwko, czy czekamy na intruza? – pytam, wskazując głową na trzecie łóżko, chociaż mogło być i tak, że nikt więcej się nie pojawi. Po cichu liczę, że jednak tu zostaniemy, a Zakrzewski ma w tej swojej wielkiej torbie jakieś karty, bo ja ograniczam się jedynie do przedmiotów, które zabrałem, uciekając z domu. Pomimo powrotu do szkoły, nie miałem odwagi zajrzeć do rodziców, więc o ile ktoś z nauczycieli ich nie poinformował, nie są świadomi mojego powrotu.
Powrót do góry Go down


Lennox X. Zakrzewski
Lennox X. Zakrzewski

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 185
  Liczba postów : 465
https://www.czarodzieje.org/t15432-lennox-zakrzewski
https://www.czarodzieje.org/t15448-ostrzy-sobie-pazury#414843
https://www.czarodzieje.org/t15438-lennox-zakrzewski#414740
Iolitowy domek QzgSDG8




Gracz




Iolitowy domek Empty


PisanieIolitowy domek Empty Re: Iolitowy domek  Iolitowy domek EmptySro Lut 13 2019, 16:03;

Oczywiście, że nie pozwoliłby Holden'owi spać kiedy ten ledwo może przymknąć powieki we własnym łóżku. Sprawi, że ten wyjazd będzie jedną wielką bezsenną przygodą, aż Gryfon będzie miał go dosyć i prawdopodobnie nigdy już się do niego nie odezwie. A tak na serio, musiał zająć czymś czas, myśli i ręce... I w tym momencie nie widział nikogo innego, kto mógłby mu w tym pomóc.
Usiadł na łóżku, które znajdowało się po przeciwnej stronie i uniósł lekko brwi.-Musisz się bardziej postarać jak chcesz mi dopiec.-Powiedział, a raczej mruknął gdzieś pomiędzy jednym, a drugim uderzeniem w poduszkę. -A może wyrwałem Cię z miejsca, w którym straciłeś trochę jadu.-Uśmiechnął się szeroko. O dziwo miał zaskakująco dobry humor, może to przez leki, a może to przez odrobinę whisky, którą przemycił i opróżnił do połowy po drodze na Islandię. Dopiero teraz rozejrzał się po pomieszczeniu... Jego wzrost wcale nie sprzyjał takim pomieszczeniom, czego jednak się nie robi dla wygody? Nope. Podejrzewał, że będzie spędzał niewiele czasu w tej "komnacie" i zamierzał sprawić, że Holden również nie będzie długo tutaj bawił... Było o wiele więcej ciekawszych miejsc do zobaczenia lub zdemolowania.
-Jesteś beznadziejny.-Mruknął, wyciągając z torby butelkę whisky i rzucając ją w kierunku swojego towarzysza. Karty zawsze mogli wyczarować, jednak Zakrzewski był zwolennikiem mugolskich sposobów radzenia sobie z problemami... Zwyczajnie zabrał to, o czym Gryfon myślał w tym momencie. Czy wiedział, że go tu spotka? Nie. Czy wiedział, że będzie używał tej podniszczonej talii kart? Owszem. Wyciągnął to cudeńko i zamachał.-Jesteś mi winny kilka partyjek.-Mruknął. Nie pytał gdzie był kiedy go nie było, co się stało, że najbardziej irytujące rude zwierzę tego świata przeistoczyło się w marudną i żałosną namiastkę samej siebie... O nie. Lennox nie pytał.
Powrót do góry Go down


Holden A. Thatcher II
Holden A. Thatcher II

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 175
C. szczególne : anorektycznie chudy, ma kilka tatuaży i kolczyków, naderwane ucho, blizny na twarzy, rękach i plecach, bardzo widoczne cienie pod oczami
Dodatkowo : Wilkołak
Galeony : 296
  Liczba postów : 1006
https://www.czarodzieje.org/t15930-holden-a-thatcher-ii#430782
https://www.czarodzieje.org/t15933-pluszak#430790
https://www.czarodzieje.org/t15929-holden-a-thatcher#430780
Iolitowy domek QzgSDG8




Gracz




Iolitowy domek Empty


PisanieIolitowy domek Empty Re: Iolitowy domek  Iolitowy domek EmptySro Lut 13 2019, 22:33;

Bezsenny pobyt na Islandii? Wyzwanie godne przyjęcia, chociaż jeśli w grę wchodzi alkohol, to bez dużej dawki kofeiny i eliksirów powodujących bezsenność się nie obędzie. Jednak zbyt tu ciepło, by dało się myśleć o czymkolwiek innym poza legnięciem się na wygodne, choć nieco przymałe łóżko. Chociaż jak dla mnie jest za krótkie, to Lennoxowi już w ogóle współczuję.
- Nawet nie próbowałem – zauważam, szczerząc się do niego jak debil. Nie widziałem go od wakacji, a czuję się, jakbym spotkał go ostatni raz wczoraj. I bardzo mi to odpowiada: żadnych pretensji, zero reprymend czy krzyczenia o nieodpowiedzialności. – Trochę jadu by się przydało – dodaję, chociaż wcale nie mam tu na myśli złośliwości, jednak tego już nie przyznaję na głos.
Obserwuję, jak maltretuje mi poduszkę i stwierdzam, że prawdopodobnie jej już nie odzyskam, albo do niczego więcej się już nie nada, więc sięgam za drewnianą balustradę i kradnę sobie nową z sąsiedniego łóżka. Wciskam ją za plecy i opieram się o ścianę, ziewając, bo jednak nadal pozostaję jedną nogą we śnie.
- To moje drugie imię – odpowiadam mu, chociaż w dupie mam jego obelgę, o cokolwiek by mu nie chodziło. Łapię butelkę, którą rzuca w moją stronę i odkręcam ją, żeby się napić. Czuję ostry posmak whisky w gardle i zastanawia mnie tylko, co Ślizgoni mają do tego akurat trunku, bo ci, których akurat znam, zazwyczaj sięgają właśnie po niego. Jakieś snobistyczne zapędy, czy po prostu nikt ich nie poinformował, że istnieje też piwo?
- Patryjkę to ja zawsze. Co oferujesz?
Za darmo przecież grał nie będę. Nie żebym miał jakieś wyjątkowe szczęście w kartach (a mówią, że wtedy ma się w miłości, wolne żarty), ale zawsze lepiej jest z wizją jakiejś fajnej nagrody, co nie?
Biorę jeszcze jeden spory łyk alkoholu i oddaję mu butelkę, czekając, aż rozda karty. Jest tak, jakby nie liczyło się nic poza grą i butlą whisky, a to najlepszy początek ferii.
- Pan prefekt nie obawia się szlabanu? - pytam z przytykiem, wskazując trunek, chociaż jeśli wpadnie tu taki Fairwyn albo inny Bergmann, to w pierwszej kolejności i tak oberwę ja.
Powrót do góry Go down


Lennox X. Zakrzewski
Lennox X. Zakrzewski

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 185
  Liczba postów : 465
https://www.czarodzieje.org/t15432-lennox-zakrzewski
https://www.czarodzieje.org/t15448-ostrzy-sobie-pazury#414843
https://www.czarodzieje.org/t15438-lennox-zakrzewski#414740
Iolitowy domek QzgSDG8




Gracz




Iolitowy domek Empty


PisanieIolitowy domek Empty Re: Iolitowy domek  Iolitowy domek EmptyPią Lut 15 2019, 13:23;

2, kochankowie, czyli czyraki dla ukochanego do końca rozgrywki

Tak, zdecydowanie łóżka były za krótkie dla kogoś takiego jak on. Jest opcja spania na podłodze między łóżkami, bądź jakby był zwinięty w kłębek. Pozycja embrionalna jednak mu nie odpowiada, nie ma jeszcze depresji, nie jest z nim aż tak źle. Przysypiał może kilka godzin dziennie, gdzieś w ciągu dnia... Dlatego był już przygotowany an to, co może go tu czekać.
-Mógłbyś... Ostatnio nie dostaję tyle po dupie, co mnie niepokoi.-Zmarszczył lekko brwi.-Czas wrócić do starych nawyków, aż wieje nudą Holden.-Powiedział, wcale nie mijając się z prawdą. Co z wyzwiskami, krzykami i innymi duperalami, które go nakręcały? Wstawał rano z łóżka i wiedział, że coś będzie się działo. A prawda jest taka, że ostatnio nie poznawał samego siebie... I to wcale nic dobrego. Chciał ruchu, chciał tej nutki adrenaliny... Chciał wrócić do momentu sprzed paru miesięcy, kiedy naprawdę był Lennoxem Zakrzewskim.
Uśmiechnął się krzywo i opadł na swoje łóżko, zbyt wygodne jak na jego standardy... Co się stało z twardymi i chłodnymi materacami? Najwidoczniej zbyt dużo czasu spędzał w lochach. Powiercił się jeszcze z dobrą minutę i po chwili przesunął niewielką szafkę, która znajdowała się między łóżkami. Nie widział innego dobrego mebla, który posłużyłby za stolik.
Nie miał nic do piwa, jednak wolał coś o wyższym procencie. Tyle.
-Ja potrzebuje pieniędzy. A ty?-Uniósł lekko brwi. W końcu życie na własny rachunek nie jest niczym kolorowym, szczególnie kiedy nie możesz znaleźć nawet dorywczej roboty. Rozdarł karty i upił łyk z butelki, jakby zastanawiając się przez moment nad odpowiedzią. Jednak on zwyczajnie wpatrywał się w karty.
-Żartujesz? Ja jestem tym złym Prefektem Slytherinu... Nessa odwala resztę roboty.-Wzruszył lekceważąco ramionami. Spojrzał na to, co wylosował i niemal skrzywił się w duchu.
Powrót do góry Go down


Holden A. Thatcher II
Holden A. Thatcher II

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 175
C. szczególne : anorektycznie chudy, ma kilka tatuaży i kolczyków, naderwane ucho, blizny na twarzy, rękach i plecach, bardzo widoczne cienie pod oczami
Dodatkowo : Wilkołak
Galeony : 296
  Liczba postów : 1006
https://www.czarodzieje.org/t15930-holden-a-thatcher-ii#430782
https://www.czarodzieje.org/t15933-pluszak#430790
https://www.czarodzieje.org/t15929-holden-a-thatcher#430780
Iolitowy domek QzgSDG8




Gracz




Iolitowy domek Empty


PisanieIolitowy domek Empty Re: Iolitowy domek  Iolitowy domek EmptyPią Lut 15 2019, 15:05;

Parskam śmiechem na uwagę Zakrzewskiego o nudzie. Ja mam ostatnimi czasy aż za dużo wrażeń, ale przecież on nic o tym nie wie. W sumie gdyby nie Fairwyn i Dear, pewnie by mnie tu nie było. Nie chce mi się wnikać w szczegóły, wolę się trochę rozerwać na feriach, ale jednocześnie nie wracać do przeszłości, która daje bardziej po dupie, niż by się chciało.
- Poczekaj, może akurat trafi nam się tu Wykeham, ale wtedy ja się wyprowadzam – stwierdzam, prawie mając mdłości na samą myśl, że miałaby tu wpaść i rozwalić mi całe ferie. Przetrwam każdego, tylko nie kogoś, kto rzuca się na mnie z zaklęciami podczas wszystkich lekcji. Nie żebym sobie nie zasłużył.
Obserwuję jak Lennox przenosi jeden z mebli, tworząc z niego prowizoryczny stolik. Równie dobrze moglibyśmy zagrać na podłodze, ale skoro jest taki wygodnicki, to nic mu nie będę gadał. Widać Ślizgoni po remoncie dormitorium cierpią na nadmiar luksusów.
- Hajs zawsze się przyda – mówię, z szerokim, nieco złośliwym uśmiechem, bo wizja pieniądza naprawdę mi się podoba. – Ile, sto galeonów? Ewentualnie jak brakuje ci wrażeń, możesz przebiec się nago do kopalni i poudawać krasnoluda. W ogóle do ilu gramy? – dodaję jeszcze, bo trochę ponosi mnie fantazja. Ale gra o własną dumę zwiększa poziom adrenaliny, nawet jeśli cały Eksplodujący Dureń polega na zwykłej losowości, a nie własnych umiejętnościach.
Ślizgon wyciąga swoją kartę, a ja już współczuję potencjalnym ofiarom jej efektu, jeśli ten przegra, ale na swoje szczęście moja oznacza remis, więc nie dzieje się zupełnie nic. Dobry początek, nie ma co.
- Nadal nie rozumiem, jakim cudem nim zostałeś – zauważam, podejrzewając u dyrektora jakieś problemy ze zdrowiem psychicznym, bo inaczej nie jestem w stanie wytłumaczyć tej sytuacji. A potem wspomina o Nessie, a ja znów czuję tę irytującą gulę w gardle na samą myśl o niej, chociaż nie widziałem jej zaledwie tydzień. Możliwe, że poza lekcjami i tak więcej na nią wpadnę, więc czym ja się właściwie przejmuję? Kazała mi się odwalić, także będę się tego trzymał. Ale nasuwające mi się pytanie i tak jest silniejsze ode mnie. – Co u niej? – pytam jak gdyby od niechcenia, chociaż nie wiem, czy Zakrzewski w ogóle mi na nie odpowie. – Spróbuj to przebić – mówię trochę głośniej, gdy wyciągam kartę Kapłana, która wygląda mi jednak na zwycięską w tej rundzie.


2, Pustelnik > remis
6, Kapłan


Lennox 0 : 0 Holden
Powrót do góry Go down


Lennox X. Zakrzewski
Lennox X. Zakrzewski

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 185
  Liczba postów : 465
https://www.czarodzieje.org/t15432-lennox-zakrzewski
https://www.czarodzieje.org/t15448-ostrzy-sobie-pazury#414843
https://www.czarodzieje.org/t15438-lennox-zakrzewski#414740
Iolitowy domek QzgSDG8




Gracz




Iolitowy domek Empty


PisanieIolitowy domek Empty Re: Iolitowy domek  Iolitowy domek EmptySob Lut 16 2019, 14:35;

6, gwiazda- remis
2, sprawiedliwość

LENNOX 0 : 0 HOLDEN

Oh. Nuda to bardzo wygórowane pojęcia, użył go bo właśnie tak się czuł kiedy nic konkretnego wokół się nie działo. Jeżeli nie obił komuś mordy przez okres kilku miesięcy, uważał to za okres zmarnowany. Tak się czuł, jakby coś w środku go rozsadzało... Najlepiej pozbyć się tego na feriach, z kumplem.
-A ja ruszam za Tobą. Ta baba działa mi na nerwy bardziej niż moja matka.-Powiedział, niemal wypluwając z siebie każde słowo. Znała jego brata, z tego co wiedział to bardzo dobrze... A jego nienawidziła chyba za to, że w ogóle oddychał. Ich pierwsze spotkanie... No dobra, zasłużył sobie. Jednak to ona zaczęła... A odebranie jej różdżki i zostawienie było dobrym pomysłem. Przynajmniej inni uczniowie mogli odetchnąć z ulgą.
Plecy go bolały, starość nie radość. Niech już z niego zejdzie.
Uśmiechnął się szeroko.-Dla mnie stówka... A jak wygrasz, to mogę zrobić dla Ciebie ten pokaz skoro tak bardzo chcesz zobaczyć mój tyłek.-Mruknął.-Do dziesięciu... Choć może być tak, że prędzej wyjdę z siebie.-Powiedział... Oj, bardzo często wychodził z siebie przy grze, która nie zależała od niego... Tylko od losu.
-Dobre, co!-Prychnął, losując drugą już kartę. Remis.-Nie wiem stary... Byłem chyba najprzystojniejszym kandydatem.-Mruknął, a choć nigdy nie podejrzewałby siebie o narcyzm... Dzisiaj chyba mógł zrobić wyjątek. Idiotycznym pomysłem było wspominanie o Nessie, szczególnie, że ich ostatnie spotkanie było dosyć wybuchowe... I... Dziwne. Zmarszczył brwi, bo naprawdę nie widział powodu aby dzielić się tymi nowinkami z Gryfonem. Z drugiej jednak strony, to nie jego biznes i było mu wszystko jedno. Wzruszył lekko ramionami.-Nic. Tylko ją podtopiłem bo mnie wkurzyła.-Prawda i tylko prawda.
Wyciągnął swoją kartę i z wątpliwością spojrzał na chłopaka.-Serio?-Wyciągnął kolejną kartę, bo w końcu dwa remisy pod rząd musiały się skończyć i wypuścił cicho powietrze z płuc. Nie było dobrze. To z pewnością uda się przebić.
Powrót do góry Go down


Holden A. Thatcher II
Holden A. Thatcher II

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 175
C. szczególne : anorektycznie chudy, ma kilka tatuaży i kolczyków, naderwane ucho, blizny na twarzy, rękach i plecach, bardzo widoczne cienie pod oczami
Dodatkowo : Wilkołak
Galeony : 296
  Liczba postów : 1006
https://www.czarodzieje.org/t15930-holden-a-thatcher-ii#430782
https://www.czarodzieje.org/t15933-pluszak#430790
https://www.czarodzieje.org/t15929-holden-a-thatcher#430780
Iolitowy domek QzgSDG8




Gracz




Iolitowy domek Empty


PisanieIolitowy domek Empty Re: Iolitowy domek  Iolitowy domek EmptySob Lut 16 2019, 16:35;

Gdyby Wykeham wylądowała z nami w domku, pewnie byśmy się nie nudzili, szukając jakiegoś lepszego lokum - dla siebie, bądź też dla niej. Dziewczyna naraża się wielu uczniom, tak jak i oni jej, ale wydaje mi się, że Lennox i ja najbardziej doprowadzamy ją do białej gorączki i vice versa.
- Twoja matka to pewnie przy niej anioł - stwierdzam, zastanawiając się, czy właściwie znalazłby się jakiś domek, gdzie moglibyśmy się ścisnąć. Niby mało tu miejsca, ale niektórzy cierpią na nadmiar dobroci serca. Nie wiem czemu w tym momencie myślę akurat o Fire, bo usłyszawszy o tym wszystkim, pewnie wywaliłaby mnie za drzwi, żeby się ze mną nie cisnąć. Chociaż czy warto by się było stąd ulatniać? Moglibyśmy wywalić wkurwiającą Gryfonkę, zamiast robić jej apartament z kilkoma wyrami do wyboru.
- Zrobię ci zdjęcie i wrzucę na wiza - dopowiadam, uśmiechając się przy tym przebiegle. Afera z prefektem w tle podczas ferii byłaby czymś ciekawym, zapewne nie schodziłaby z ust uczniów przez długi czas. - Masz whisky, nie wyjdziesz - zauważam jeszcze. - Ja tam myślę, że zrobiłeś coś Bennett i za to masz odznakę.
No chyba że ta baba serio poleciała na gębę Zakrzewskiego, ale nie powiedziałbym, żeby był najprzystojniejszym kandydatem w Slytherinie. Chociaż lepiej go nie uświadamiać, niech się chlubi tą chwilą.
Pytanie o Nessę było chyba jednak błędem. Mogłem to całkiem olać, a zamiast tego dostałem informację o tym, że naraża się Zakrzewskiemu. Co ona ma we łbie? Swoją drogą on też, skoro ją podtapia? Nie wątpię, że pewnie sobie zasłużyła, ale przypominam sobie, że przecież cholernie boi się wody. Unoszę brwi w geście zdziwienia, już mając pytać, czym go wkurzyła, ale właściwie co mnie to obchodzi.
- Dobra, nie wnikam - mówię, tym razem zdoławszy się ugryźć w jęzor, zanim zacząłem o nią dopytywać i patrzę z jeszcze większym zdziwieniem na kartę Lennoxa, która daje nam kolejny remis. - Ty to tasowałeś w ogóle?
Już się uśmiecham w triumfalnym geście na jego kolejny wynik, przeczuwając, że z łatwością to przebiję, ale okazuje się, że los chce jednak inaczej, bo moja Wieża ma numerek jeden, a gdy tylko ląduje na stoliku, widzę błysk, czuję jak przez moje ciało przechodzi dreszcz od porażenia, a następnie do nosa dociera swąd spalenizny.
- Kurwa - warczę, gdy orientuję się, że rękaw mojego swetra skończył zwęglony, więc ściągam go i rzucam nim o podłogę, z ulgą rejestrując, że nic poza nim na szczęście nie ucierpiało. Jakbym cierpiał na nadmiar zimowych ciuchów, to może bym to jakoś przetrawił, ale zaczynam przeczuwać, że prędzej czy później w końcu tu zamarznę. Sięgam po kolejną kartę i rzucam ją na stolik.


LENNOX: 1 : 0 Holden

1, Wieża > trafia mnie piorun
5, Wieża
Powrót do góry Go down


Lennox X. Zakrzewski
Lennox X. Zakrzewski

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 185
  Liczba postów : 465
https://www.czarodzieje.org/t15432-lennox-zakrzewski
https://www.czarodzieje.org/t15448-ostrzy-sobie-pazury#414843
https://www.czarodzieje.org/t15438-lennox-zakrzewski#414740
Iolitowy domek QzgSDG8




Gracz




Iolitowy domek Empty


PisanieIolitowy domek Empty Re: Iolitowy domek  Iolitowy domek EmptySob Lut 16 2019, 17:01;

4, koło fortuny :(
wypijam eliksir euforii
4, sprawiedliwość już w następnej turze

LENNOX: 1 : 1 HOLDEN


Zdecydowanie byłby za wyrzuceniem jej stąd, chociaż na pewno nie byłoby to łatwe. Musieliby się z nią później użerać i obracać za każdym razem, kiedy tylko coś podejrzanie by zaszeleściło. Ta dziewczyna mogła pojawić się wszędzie, szczególnie, że była zwolenniczką rzucania niespodziewanych zaklęć. Szczególnie kiedy przeciwnik stał do niej tyłem. To takie Gryfońskie.
Zaśmiał się, chociaż wcale nie było mu do śmiechu. Szczerze nienawidził swojej matki, tak samo jak tamtej Gryfonki... Posłałby je obydwie hen daleko, do czeluści piekieł, gdzie zapewne było ich miejsce. Dałby sobie rękę uciąć, że przyjęliby je tam z otwartymi ramionami i nawet urządziliby imprezę.
-O nie, moja nienaganna reputacja ucierpi?-Uniósł wysoko brwi i zaśmiał się krótko. Oh, jego reputacja miała daleko do idealnej, zapewne nic jej nie zaszkodzi. -Myślałem, że chcesz do swojej prywatnej kolekcji zboczeńca dodać moje fotki.-Powiedział z powagą wypisaną na twarzy. Na insynuacje o zrobieniu czegoś dyrektorce, wzruszył ramionami. Czy to miało jakieś znaczenie? Został nim, bo musiał być choć jeden chłopak w tej drużynie i padło na niego. Wzorem nie był, ale przynajmniej mieli go z głowy.
Upił spory łyk trunku i zasyczał, jakby wziął trochę za dużo. Oj, chyba ktoś tutaj dawno nie pił, co? Nie był słabeuszem, a procenty źle działały na niego w dziwaczny sposób. Reagował różnie, wszystko zależy od sytuacji i towarzystwa. Niech więc Gryfon uważa.
Od kiedy rozmawianie o jakieś dziewczynie sprawiało tyle trudności? Nie znał dokładnej relacji między nią, a Holden'em, wiedział jednak, że coś się stało. Inaczej ona nie zachowywałaby się tak, a nie inaczej... A jego kumpel również nie wyglądałby jakby połknął kij. I nie, nie wiedział, że Pani Idealna nie umiała pływać. Wyjawiła to jak już postanowiła żyć dalej, uprzykrzając przy okazji kilku osobom życie.
-Tak.-Mruknął, a kiedy był już przekonany, że tę rundę przegra, karty Holden'a dalekie były od lepszych. Uśmiechnął się szeroko, gratulując sobie łykiem whisky. Czekał na to, co miało nadejść, jednak to co zobaczył, było dalekie od jego wyobrażeń. Było lepsze. Zaśmiał się i zamachał ręką przed nosem, próbując pozbyć się tego okropnego zapachu.
Tym razem to on przegrał, cicho zaklął pod nosem w swoim ojczystym języku i przechwycił eliksir, który miał wypić za karę. Nie wiedział co to, dlatego rzucił jedno spojrzenie na swojego towarzysza i przechylił naczynie. Na początku nic się nie stało, dopiero po chwili dziwna energia (o zgrozo, całkiem pozytywna) rozeszła się po jego ciele, osiadając w żołądku. Uśmiechnął się szerzej, pogodniej. I rzucił.
Powrót do góry Go down


Holden A. Thatcher II
Holden A. Thatcher II

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 175
C. szczególne : anorektycznie chudy, ma kilka tatuaży i kolczyków, naderwane ucho, blizny na twarzy, rękach i plecach, bardzo widoczne cienie pod oczami
Dodatkowo : Wilkołak
Galeony : 296
  Liczba postów : 1006
https://www.czarodzieje.org/t15930-holden-a-thatcher-ii#430782
https://www.czarodzieje.org/t15933-pluszak#430790
https://www.czarodzieje.org/t15929-holden-a-thatcher#430780
Iolitowy domek QzgSDG8




Gracz




Iolitowy domek Empty


PisanieIolitowy domek Empty Re: Iolitowy domek  Iolitowy domek EmptySob Lut 16 2019, 17:30;

Piekło nie jest chyba aż taką straszną wizją, patrząc na to, że mają tam bardziej śródziemnomorski klimat. Wiele bym dał za odrobinę słońca i brak śniegu, bo cała ta Islandia mnie męczy, mimo że jestem tu może od godziny.
- Gdzieżby, wyślę też twojemu bratu, niech widzi, jak się dobrze bawisz - uznaję, gdy rodzi się w mojej głowie ambitny plan wkurzenia Lysandra Zakrzewskiego, skoro już też o Wykeham była mowa. Wstyd przyznać, ale czuję się trochę bezpieczniej w tej szkole, kiedy ta dwójka została rozdzielona.
Czuję, że jednak nie chcę rozmawiać o Nessie, a że mam przed sobą Lennoxa, wiem, że nie będzie niepotrzebnie ciągnął tematu, sam niechętny do jakichkolwiek zwierzeń. Tak samo nigdy nie drąży, tak jakby nie istniało nic poza kartami i alkoholem, ewentualnie jakąś poduszką... albo mordą do obicia. W ten sposób jest lepiej, w jakiś sposób wygodniej i można się oderwać od głupiej rzeczywistości.
A potem obrywam tym przeklętym piorunem, więc w ramach pocieszenia zabieram butelkę Lennoxowi i wlewam w siebie spory łyk whisky. Poza tym on już przegrywa kolejną rundę, otrzymując od kart butelkę z eliksirem. Złoty połysk, zapewne zapach cytryny, którego teraz nie czuję z powodu swądu spalenizny wciąż trzymającego się moich ubrań, a potem szeroki uśmiech Zakrzewskiego. Jestem doskonale świadomy, co właśnie wypił i trochę mu zazdroszczę. Nie, bardzo mu zazdroszczę, ale skoro opróżnił wszystko, a ja nie mam nic lepszego, muszę zadowolić się alkoholem.
- No to będzie zabawa - mówię, gdy sięgam po kolejną kartę, która okazuje się tą przegraną. Jeśli ktokolwiek się dowie, że efekt tej karty to moja sprawka, to raczej zginę marnie. Modlę się więc w duchu, żeby nikt nie zorientował się, że to akurat Zakrzewski i ja gramy w durnia, więc wyciągam ze swojej połowy talii kolejną z kart, która już z góry zapowiada mi przegraną. Cudownie. Chyba dosyć szybko stracę moich sto galeonów, a utrata nawet jednego tak bardzo boli.



LENNOX 2 : 1 HOLDEN

3, Kochankowie > Nessa dostaje czyraków
1, Mag
Powrót do góry Go down


Lennox X. Zakrzewski
Lennox X. Zakrzewski

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 185
  Liczba postów : 465
https://www.czarodzieje.org/t15432-lennox-zakrzewski
https://www.czarodzieje.org/t15448-ostrzy-sobie-pazury#414843
https://www.czarodzieje.org/t15438-lennox-zakrzewski#414740
Iolitowy domek QzgSDG8




Gracz




Iolitowy domek Empty


PisanieIolitowy domek Empty Re: Iolitowy domek  Iolitowy domek EmptySob Lut 16 2019, 18:53;

5, słońce
1, wisielec- kolejna tura

LENNOX 3 : 1 HOLDEN

Nie może być aż tak źle, nie licząc małego domku, w którym ledwo mogli się wyprostować, przykrótkich łóżek, w którym zapewne Lennox spać nie będzie... Pozytywem był ten śmieszny krasnolud, który go tutaj zaprowadził. Mało rozmowny, jednak za to jaki niziutki. Nie mógł oderwać wzroku również od jego brody. A śnieg? Jakoś przeżyją, o ile mróz nie zajdzie im do majtek.
-Oj, Lys zapewne Ci pogratuluje. Zapewne czekał na ten dzień od momentu moich narodzin.-Powiedział spokojnie. W końcu jego brat wiele już z nim wycierpiał... A może raczej się nasłuchał. Był paskudnym typem, który raczej nie przejmował się tym, że podczas jego eskapad i bijatyk, ktoś inny również może oberwać. Bratu nie podobało się to, co robił... Ostatnio był chyba nawet zadowolony kiedy do niego przyszedł. Jednak spokój i Nox nie szły ze sobą w parze. Czas coś odjebać.
Gdyby Holden chciał, to zacząłby temat i by go kontynuował. A tak? Nie było potrzeby dłużej w tym siedzieć.
Niecodziennie widzi się, kiedy dwa pioruny walą w Twojego kumpla, a choć wyglądało to zabawnie, nie mógł tego samego powiedzieć chłopak, który stracił część swojej garderoby. Czy teraz wszystko nie powinno być w różowych kolorach? Zdał sobie sprawę z tego, co kazano mu wypić w momencie, kiedy ten cholerny uśmiech i uczucie lekkości nie chciało od niego odejść. Wyglądał pewnie jak idiota.
Pochylił się nad stołem i mocno skrzywił widząc kartę, jaką wylosował.-Coś Ci dzisiaj nie idzie.-Powiedział, kiedy dostrzegł słabe karty swojego kompana. Jednak kiedy sięgnął po kolejną, niemal nie wybuchnął śmiechem, bo przyszła jego kolej a to, co się tam znalazło było bardziej niż cudem. -Pieniędzy nie przyjmuje w ratach, najlepiej już teraz mi je przekaż bo marnie to widzę.-Powiedział. Jednak kiedy przy następnej turze, odkrył swoją kartę mina mu trochę się pogorszyła... Koniec dobrej passy przyjacielu, bo wiedział, że tylko remis go uratuje. Wysoce wątpliwe, jednak eliksir wciąż napawał go niepoprawnym optymizmem.

Powrót do góry Go down


Holden A. Thatcher II
Holden A. Thatcher II

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 175
C. szczególne : anorektycznie chudy, ma kilka tatuaży i kolczyków, naderwane ucho, blizny na twarzy, rękach i plecach, bardzo widoczne cienie pod oczami
Dodatkowo : Wilkołak
Galeony : 296
  Liczba postów : 1006
https://www.czarodzieje.org/t15930-holden-a-thatcher-ii#430782
https://www.czarodzieje.org/t15933-pluszak#430790
https://www.czarodzieje.org/t15929-holden-a-thatcher#430780
Iolitowy domek QzgSDG8




Gracz




Iolitowy domek Empty


PisanieIolitowy domek Empty Re: Iolitowy domek  Iolitowy domek EmptyPon Lut 18 2019, 20:09;

- Nie zdziwię się, jakby naprawdę tak było - stwierdzam, nawiązując do Lysandra. - Zadaje się z Wykeham, normalne to nie jest.
Przerzucanie kart staje się coraz nudniejsze i tym bardziej irytujące, im dłużej obrywam po łbie. Pioruny jednak są przesadą, ale zaraz za nimi przychodzi kolejne płomienne uczucie w postaci wybuchu, jaki zrzuca na mnie Eksplodujący (dość dosłownie) Dureń. Czuję pieczenie na twarzy i smród palonych włosów, co zwiastuje, że chyba przyjarały mi się końcówki. Na dodatek wszystko wokół jest w sadzy, a Lennox nadal cieszy się jak idiota, bo się napił Euforii, chociaż chyba nie do końca jest świadomy, co trafiło do jego gęby.
- Co się tak cieszysz jak głupi do sera? - pytam, trochę mu jednak zazdroszcząc tego eliksiru, ale jego kolejna karta napawa mnie większą radością, niż flakon złotego trunku dany mi przez Caluma na pustyni. Jeśli Zakrzewski przegra, wszyscy w okolicy będą mieli niezapomniane wspomnienia.
Jestem osmalony, skóra piecze mnie jak cholera, ale w sumie warto było w to grać. Z drugiej strony nadal możemy ciągnąć grę, do dziesięciu, skoro taka była umowa, zapominając o tym, że Wisielec poza duszeniem także wywala z gry. Przecież to nie są szkolne rozgrywki specjalistów, a jedynie głupia zabawa na zabicie nudy. Zresztą nawet nie zdążyliśmy się rozkręcić, a już miałby być koniec? Jakoś mi się to nie widzi, ale jednak decyzja należy do Lennoxa. Wyciągam z talii kolejną kartę i bawię się nią, dopóki ten nie zdecyduje. Jeśli jednak pociągniemy to i przegram w kolejnej rundzie, to pozamiatane na dobre, bo wszystkie moje karty skończą jako popiół. Co ja mam dziś z ogniem? Czyżbym obraził czymś Fire na tyle, że zsyła na mnie piekielne płomienie i sprawia, że lodowe ferie jednak pozostaną pod znakiem pyłu i dymu? Jak tak dalej pójdzie, uprzedzę się nawet do zapalniczek. Instynktownie wyciągam nawet jedną z kieszeni spodni, żeby przypadkiem też nie uległa samozapłonowi, bo tego nie przeboleję.


LENNOX 3 : 2 Holden

4 Kapłan
4 Śmierć

> chociaż Lennox odpada Wisielcem, to gramy dalej czy jak? w razie czego rzuciłam xD
Powrót do góry Go down


Lennox X. Zakrzewski
Lennox X. Zakrzewski

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 185
  Liczba postów : 465
https://www.czarodzieje.org/t15432-lennox-zakrzewski
https://www.czarodzieje.org/t15448-ostrzy-sobie-pazury#414843
https://www.czarodzieje.org/t15438-lennox-zakrzewski#414740
Iolitowy domek QzgSDG8




Gracz




Iolitowy domek Empty


PisanieIolitowy domek Empty Re: Iolitowy domek  Iolitowy domek EmptyCzw Lut 21 2019, 17:38;

4, rydwan-->2, kapłan

LENNOX 3 : 2 HOLDEN


Zaśmiał się głośno, czyżby Holden czytał mu w myślach? Upił spory łyk whisky i uśmiechnął się do siebie. Fakt, coś zdecydowanie musiało być nie tak z jego bratem, że zadawał się z tym pomiotem. Naprawdę... Co ta dziewczyna ma w głowie? Nie wiedział. A fakt, że znajdowała się na liście przebojów uczniów, wcale go nie interesowała i nie wzbudzała podziwu. Coś musiało być z nią nie tak.
Nie tylko eliksir w niego trafił, choć musiał rzec, że była to mocna rzecz. Zwyczajnie niepowodzenie kumpla wprawiało go w taki dobry nastrój... Niecodziennie można zobaczyć, jak piorun trafia w osobę dwa razy oraz jak karty wybuchają wprost w jego głupi ryj. Może to eliksir, alkohol, a może naprawdę poprawił mu się humor... Nie chciał tego kończyć.
-Jeszcze pytasz? Nigdy nie widziałem...-Nie dokończył, kiedy pętla owinęła się wokół jego szyi, dusząc go i odbierając dopływ powietrza. Kiedy zaczęło się robić ciemno przed oczami, ucisk zelżał i mógł ponownie nabrać tlenu do płuc. Zakrztusił się i charczał przez dobrą minutę... Głupie cholerstwo!
Jednak kiedy już oprzytomniał, spojrzał na karty... Wiedział, że będzie grał dalej jak do usranej śmierci. Czyżby Lennox'a nie odstraszyła perspektywa ponownego stracenia oddechu na jakiś czas?
-Dajesz dalej.-Mruknął, a głos był bardziej zachrypnięty niż zawsze. Holden wyrzucił swoje kart, dlatego on nie próżnował. Remis... Więc rzucił ponownie, jakby nic sobie z tego nie zrobił. Przebiec nago mógł zawsze... Nie mógł jednak pozwolić aby gra od tak się skończyła... W końcu to tylko 100 galeonów... I jego duma, którą chyba jednak posiadał.
Uśmiechnął się szeroko do kumpla i ponownie upił łyk trunku.

Powrót do góry Go down


Holden A. Thatcher II
Holden A. Thatcher II

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 175
C. szczególne : anorektycznie chudy, ma kilka tatuaży i kolczyków, naderwane ucho, blizny na twarzy, rękach i plecach, bardzo widoczne cienie pod oczami
Dodatkowo : Wilkołak
Galeony : 296
  Liczba postów : 1006
https://www.czarodzieje.org/t15930-holden-a-thatcher-ii#430782
https://www.czarodzieje.org/t15933-pluszak#430790
https://www.czarodzieje.org/t15929-holden-a-thatcher#430780
Iolitowy domek QzgSDG8




Gracz




Iolitowy domek Empty


PisanieIolitowy domek Empty Re: Iolitowy domek  Iolitowy domek EmptySro Lut 27 2019, 17:49;

Chociaż ciepło panujące w domku i alkohol wprawiają mnie w senność, to jednak gra w karty z Zakrzewskim działa zupełnie na odwrót i moja mózgownica chyba sama nie wie już, jak reagować. Obserwuję, jak pętla dusi Lennoxa, nie próbując mu nawet pomóc, bo znam tę grę na tyle, by wiedzieć, że to go nie zabije, a za chwilę zniknie. Nie wiem jednak, czy będzie chciał ciągnąć grę, która być może zaraz się skończy, bo moja karta wywołuje rozpłynięcie się tali w powietrze. Ślizgon postanawia jednak kontynuować rozgrywkę, na swoje szczęście powodując remis.
- No, to czego nie widziałeś? - pytam, uśmiechając się głupio, gdy nawiązuję do wypowiedzi, której nie do kończył przez efekt swojej karty. Wyciągam też rękę w jego stronę, zabierając mu butelkę z whisky i biorę kolejny spory łyk, a alkohol nadal piecze w gardle i ogrzewa moje ciało. - Masz tego więcej? - pytam, machając naczyniem z bursztynowym trunkiem, który znika w zatrważająco szybkich okolicznościach.
Unoszę brwi ze zdziwienia, gdy widzę kartę Lennoxa, która przypomina mi o tym, jak Fire poznała pewien szczegół z mojego życia, gdy graliśmy o hasło do Wieży Gryffindoru, którego - pomimo bycia jeszcze wówczas prefektem - nie chciała mi podać. Nie było to zbyt miłe uczucie, choć z drugiej strony czuję ulgę, że coś jednak wie, bo może ogarnie tę rudą mendę łajzę ze Slytherinu.
Biorę kartę z wierzchu swojej części i rzucam na stolik między nami, by po chwili z triumfem upić kolejny łyk whisky Zakrzewskiego. Wychodzi na to, że chwilowo mamy remis w ogólnej rozgrywce, chociaż ta tura nie jest dla niego zbyt szczęśliwa.


LENNOX 3 : 3 Holden

6, rydwan
5, cesarzowa
Powrót do góry Go down


Aleksander Cortez
Aleksander Cortez

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 194
C. szczególne : Kruczoczarne, kręcone, długie włosy (od ostatniego pobytu w szkole jeszcze dłuższe) luźno opadające. Ubrany w wszystko co wygodne i swobodne - brak garniturów. Karnacja skóry znacznie ciemniejsza. Opalił się w tym Meksyku.
Galeony : 148
  Liczba postów : 901
https://www.czarodzieje.org/t13688-aleksander-cortez
https://www.czarodzieje.org/t13741-cortez-aleksander-korespondencja
https://www.czarodzieje.org/t13704-aleksander-cortez
https://www.czarodzieje.org/t18718-aleksander-cortez-dziennik#53
Iolitowy domek QzgSDG8




Gracz




Iolitowy domek Empty


PisanieIolitowy domek Empty Re: Iolitowy domek  Iolitowy domek EmptyNie Mar 03 2019, 18:20;

Chodził już tak od dłuższego czasu po okolicy zastanawiając się, czym tak w zasadzie jest ten iolit. I jaki to cholerstwo w ogóle ma kolor.
W końcu jednak się zmęczył tymi bezowocnymi poszukiwaniami, na tyle mocno, że musiał przełamać niechęć i zagadać do jakiegoś przechodniego.
Na całe szczęście, osoba ta od razu go pokierowała do odpowiedniego domku, więc zatrzymało się to tylko na jednej rozmowie. Nie znali go tutaj i wolał by tak to pozostało, dlatego nie chciał integrować się z tubylcami.
Stanął naprzeciwko swojego domku unosząc brew zaskoczony tym co widzi.
Oblać wodą, poczekać aż zamarznie i mają piękny pałacyk murwy królowej lodu. I on ma mieszkać w czymś tak wymuskanym? Domek aż prosił się o remont... I jakąś porządną bójkę w środku, przez którą to tu i ówdzie wyrwie się okienka i drzwiczki z zawiasów. Złapał za klamkę i wszedł jak do siebie. Bo w jednej czwartej był przecież u siebie, wpuszczając przy okazji trochę świeżego, lodowatego powietrza. W progu otrzepał buty i wtedy uderzyła go woń alkoholu i testosteronu. Uhuhuhuu, aż cofnęło go za drzwi i rozejrzał się jeszcze raz pośpiesznie, czy aby nie przegapił jakiegoś szyldu wiszącego przy drzwiach informującego, że jest to miejscowa spelunka.
Nie zauważył jednak niczego takiego, więc i tamten mężczyzna go nie oszukał. Wszedł ponownie do środka, tym razem zamykając też drzwi. Co mógł to już zrobił, by nieco wywietrzyć wnętrze.
- Cześć - rzucił do chłopaków grających w karty i sądząc po zapachu to popijających rudą. Zdjął grube, wielkie futro jakiegoś miśka i rozglądając się po pomieszczeniu wybrał wolne łóżko na które to od razu wylądowała brzęcząca torba.
- Ta prycza jest moja- poinformował zerkając ukosem na chłopaków i wyszczerzając na chwile swoje ząbki. Sami wiecie... Nawet w Azkabanie czegoś uczą.
- Widzę już tyle leżących kart a wy ciągle w ciuszkach, więc swoich rodowych nie chcecie oglądać, o coś gracie, czy od tak dla zabicia czasu? - rzucił w ich stronę wieszając skórę na wieszaku, po czym wyciągnął za pasa nadziak lekki i położył się na łóżku obracając broń w rękach, sprawdzając jej wyważenie i to jak ostre są ząbki wychodzące z dzioba nadziaka.
Idealna broń do zadawania ran miażdżonych, i kutych, bądź szarpanych. Jednak zakupił to cudeńko z zupełnie innego powodu. Nie mniej jednak wiedział, że zajmie ona zaszczytne drugie lub trzecie miejsce w jego zbiorze broni białej.
Powrót do góry Go down


Heaven O. O. Dear
Heaven O. O. Dear

Student Slytherin
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 1,70
Dodatkowo : Dziecko - Milka O. O. Dear
Galeony : -86
  Liczba postów : 1318
https://www.czarodzieje.org/t16083-heaven-olive-octavia-dear
https://www.czarodzieje.org/t16087-margarita
https://www.czarodzieje.org/t16082-heaven-o-o-dear
Iolitowy domek QzgSDG8




Gracz




Iolitowy domek Empty


PisanieIolitowy domek Empty Re: Iolitowy domek  Iolitowy domek EmptyNie Mar 03 2019, 19:02;

Nie miałam pojęcia z kim będę w domku, ale jednego byłaM pewna - gorzej niż w wakacje, nie będzie. Oczywiście doceniałam obecność Ezry i Cherry w pokoju, jednak mając Fire tuż obok trudno było się tym delektować. O ile teraz znowu los nie postanowił rzucić mnie do jaskini mojej siostry, nie mogło być gorzej. Co prawda nie sądziłam też, żebym miała aż tyle szczęścia do Ezry czy Wiśni. Było w sumie jeszcze sporo innych ludzi, z którymi chętnie dzieliłabym przestrzeń - na przykład Nessa, czy Daisy, ale na to też nie liczyłam.
Nienawidziłam mrozów. Miałam na sobie co najmniej milion warstw i nie zamierzałam się przeziębić dlatego, że ktoś wymyślił wycieczkę w takie idiotyczne miejsce. Nie dość było zimna w Anglii? Mogliśmy uciec od tego do jakichś ciepłych krajów a nie męczyć się w minusowych temperaturach. Zabrałam absolutnie wszystkie grube ubrania jakie udało mi się znaleźć, wiec całkowicie nie w swoim stylu - wzięłam ogromną, wypchaną walizkę. Normalnie brałam kilka rzeczy na krzyż, nie byłam zbyt wymagająca pod tym względem. Teraz jednak wiedziałam, że to jedyna ochrona przed tą potworną pogodą.
Weszłam do środka i pierwsze na co zwróciłam uwagę, to to, że dotarłam jako ostatnia. Dostrzegłam tylko jedno wolne łóżko, wszystkie inne były już prawdopodobnie zajęte. Na szczęście obojętne mi było gdzie będę spać, więc po prostu rzuciłam walizkę na jedno z nich. Wyglądało na to, że byłam jedyną dziewczyną w tym pokoju, co samo w sobie nie byłoby takie złe, gdyby wśród nich nie było Thatchera. Wcale nie zdziwiło mnie, że trafiłam na kogoś, kto będzie irytował mnie do końca wyjazdu.
- Hej, Heaven - przedstawiłam się krótko, bo pozostałej dwójki nie kojarzyłam zbyt dobrze. Pocieszającym widokiem były z pewnością karty rzucone na ziemi. Z wrogami, przyjaciółmi, nieznajomymi - mogłam zagrać praktycznie we wszystko i co gorsza o wszystko (czym oczywiście dysponowałam). A nawet obserwowanie było całkiem spoko, chociaż wolałam uczestniczyć. - W co gracie? - spytałam od razu, siadając wygodnie na łóżku.
Powrót do góry Go down


Lennox X. Zakrzewski
Lennox X. Zakrzewski

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 185
  Liczba postów : 465
https://www.czarodzieje.org/t15432-lennox-zakrzewski
https://www.czarodzieje.org/t15448-ostrzy-sobie-pazury#414843
https://www.czarodzieje.org/t15438-lennox-zakrzewski#414740
Iolitowy domek QzgSDG8




Gracz




Iolitowy domek Empty


PisanieIolitowy domek Empty Re: Iolitowy domek  Iolitowy domek EmptySro Mar 06 2019, 22:50;

2, świat
4, diabeł

LENNOX 3 : 4 HOLDEN

To się nazywa męska solidarność. Dobrze jest wiedzieć, że można liczyć na własnego kumpla... W dupie miał to, że znał tę grę i doskonale wiedział, że ta lina nie pośle jego cudowny tyłek na tamten świat. Miło by było jednak zobaczyć odrobinę troski na tym głupim ryju. O tak wiele prosi?
Wystawił w jego kierunku środkowy palec, pocierając szyję... Ślad zapewne będzie się utrzymywał dosyć długo, mógł więc sobie odpuścić noszenie fikuśnych koszulek lub ograniczyć się do stroju topless. Wyglądał, jakby miał cholerną obrożę. Uniósł wysoko brwi, widząc jak łapczywie sięgnął po JEGO butelkę i niemal ją opróżnił. Pokręcił głową.-Kurwa, poczekaj i zostaw trochę mi złamasie.-Burknął, a kiedy karty zostały rzucone, jęknął przeciągle. Próbował odgonić cholerne żądlibąki, jednak kilku udało się go mocno pożądlić. Piekło i bolało. Cudownie. Do tego zaczął unosić się w powietrzu, co było raczej jednym z przyjemniejszych skutków tej gry. Wyrzucił ponownie karty, a drzwi nagle otworzyły się... Przez moment przyglądał się chłopakowi, po czym uniósł lekko kącik ust do góry.
-Hej. Holden nie ma się czym pochwalić.-Wzruszył ramionami, jakby doskonale wiedział, o czym mówi.-Honor raczej nic nie znaczy w naszym przypadku, ale uczepmy się tego.-Dodał spokojnie, a kiedy drzwi ponownie się otworzyły, wpuszczając dziewczynę do środka, nawet nie odwrócił wzroku od tego, co trzymał chłopak, który do nich dołączył. I wcale ślinka nie pociekła mu po brodzie. Jakby nie był nic niepokojącego w tym, że jeden z jego współlokatorów coś takiego przy sobie posiada.
-Dureń... Wkupne w postaci procentów, przyjmujemy wszystko.-Powiedział, a kąciki jego ust drgnęły. Skoro nie mieli już nic przy sobie, a gra się toczyła? Było mu wszystko jedno, z kim będzie grał.-Lennox.-Dodał, jakby to wszystko wyjaśniało.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Iolitowy domek QzgSDG8








Iolitowy domek Empty


PisanieIolitowy domek Empty Re: Iolitowy domek  Iolitowy domek Empty;

Powrót do góry Go down
 

Iolitowy domek

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Iolitowy domek JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
islandia
 :: 
Domki
-