Lepiej usiądź gdzieś zanim przejdziesz do czytania kolejnej części listu, bo ja sam jestem jeszcze w niemałym szoku. Wyobrażasz sobie, że będziesz miała jeszcze jednego braciszka lub siostrzyczkę? Nie możemy być pewni, ale lekarze mówią, że wkrótce poznamy płeć... Mogę sobie perfekcyjnie wyobrazić Twoją minę i nie, to nie jest żart. To dość późny wiek, jak na noszenie dziecka, ale pytałem i powiedziano mi, że nie ma się czym zanadto martwić. Mam nadzieję, że się ucieszysz równie mocno, co Twoja siostra, kochanie. Kwestią spraw finansowych też nie musimy się na razie przejmować, dostałem niewielką podwyżkę. Może dostaniesz więcej kieszonkowego? Ucz się pilnie i bądź grzeczna.
Tata
*na podstawie zezwolenia na zmiany sytuacji w rodzinie
Wszystkiego najlepszego z okazji świąt! Wesołego jajka (byle nie popiełkowego!) i rozkicanego jackalope. Odporności na alergie (już nie pyli tylko scilla syberyjska...) i oby wszystko układało się jak najlepiej. Zdrówka i radości, a także dużo szczęścia... W szczególności na czas Lanego Poniedziałku, żeby zakłócenia magiczne nie zrujnowały Aquamenti! Nie można też zapomnieć o czujności - zaraz zaczną się żarty na Prima Aprilis!
Na osłodę paczuszka z niespodzianką - przyniesiona nie przez wielkanocnego kurczaczka, ale sowę...
Do listu dołączona jest paczka czekoladowych jajek i dodatkowy prezent - olejki do masażu na bazie eliksiru otwartych zmysłów! Przedmiot za chwilę wyląduje w kuferku!
Przesyłkę dostarczyła mała, narwana sówka, pohukująca energicznie nad uchem adresatki. Charakter pisma, którym został sporządzony list, wyraźnie świadczy i wielkim pośpiechu i ekscytacji adresatki. W załączeniu do listu, będącego urwanym kawałkiem papieru, przesyłka zawierała ulotkę specjalną Proroka Codziennego, w której znajduje się artykuł o nadchodzącym przedstawieniu.
FINN!!!
Finn przeczytaj koniecznie ten artykuł! Tu piszą że będzie przedstawienie i własnie się zgłosiłam i może Ty też byś chciała?! Mogłybyśmy razem wystąpić na scenie! To byłoby takie wspaniałe! Proszę nie skreślaj tego pomysłu od razu, dobrze? Przynajmniej się zastanów ale w taki pozytywny sposób dobrze? Pomyśl jakie to by było wspaniałe i w ogóle! To może być życiowa szansa Finn!
Mam nadzieję, że po powrocie do Hogwartu wszystko układa Ci się tak jakbyś chciała. Daj znać jak minęły Ci pierwsze dni w szkole!Mama czuje się ostatnio trochę gorzej, ale na szczęście uzdrowiciele mówią, że ciąża przebiega w jak najlepszym porządku. Na całe szczęście mam dla Ciebie dobre wieści: udało mi się wygrać 200 galeonów w loterii Proroka Codziennego. Większość pieniędzy poszła na spłatę pożyczki i akcesoria dla maluszka, ale udało nam się nie wydać wszystkiego, więc wysyłam Ci 20 galeonów! Tylko proszę, nie wydaj na głupoty!
Możliwe, że mnie nie pamiętasz zważywszy na wszystkie wydarzenia, lecz jestem Ci winien przeprosiny w związku ze złamaną różdżką. W ramach zadośćuczynienia przesyłam Ci pewną sumę galeonów - wystarczająco, by pokryć koszty zakupu nowej różdżki. Oby dobrze Ci służyła.
W związku z Naszą tegoroczną niską aktywnością i dochodzącymi z różnych stron zmartwionymi komentarzami, doszedłem do wniosku, że być może przyda się jakaś drobna motywacja - trochę bardziej wymierna i przydatna niż naiwne pomysły profesora Voralberga na temat wycieczek. Z tego powodu dla każdego z Was mam kilka celów:
1) Napisz 2 prace domowe = drobny upominek 2) Napisz 5 prac domowych = 50 g* 3) Pójdź na 5 lekcji pod rząd = 100 g** 4) Zdobądź na 3 lekcjach pod rząd punkty za dodatkową aktywność = od 25g w zależności od ilości zdobytych punktów 5) Zapisz się do 3 kółek naukowych i wypełnij ich zadania = nagroda niespodzianka
Ponadto osoba, która od teraz do końca lutego uzbiera najwięcej punktów dostanie dodatkową nagrodę o wysokiej wartości.
*pierwszy cel nie wchodzi w skład drugiego. **podczas lekcji nie można stracić punktów - takie zajęcia nie będą się zaliczać i cel będzie trzeba zacząć od początku
Zdaję sobie sprawę, że niczego nikomu nie musimy udowadniać - Puchar Domów był w naszych rękach więcej razy niż kogokolwiek innego. Fakt, że nie potrzebujemy wygrywać, nie znaczy, że mamy wlec się na samym końcu rankingu i pozwalać, by Slytherin pławił się w chwale już teraz. Liczę, że zepniecie pośladki i pokażecie na co nas naprawdę stać. Nawet przegrywać trzeba z godnością. Pamiętajcie również, że nie życzę sobie żadnych przejawów niezdrowej rywalizacji! Przypominam także, że jeśli potrzebujecie pomocy - szczególnie naukowej, ale nie tylko - zgłaszajcie się do naszych prefektów: Elaine i Sybille Swansea oraz Riley'a Fairwyna. I, bardzo ostatecznie, również do mnie.