W tym roku przemowa dyrektora Hampsona rozpoczęta została powitaniem gości - uczniów, studentów i nauczycieli z dwóch zaprzyjaźnionych szkół, Durmstrangu oraz Souhvězdí. Po standardowym przedstawieniu nadszedł czas na Ceremonię Przydziału, a następnie Wielką Ucztę. Stoły ugięły się pod ciężarem apetycznych potraw, a przepełniony energią licznych czarodziejów Hogwart tętnił życiem. Nowe twarze wyłaniały się spomiędzy tych doskonale znanych, akcenty mieszały się, nieporozumienia tonęły pod salwami śmiechu. Dopiero kiedy nadszedł czas na deser, coś ewidentnie poszło źle. Niektórym brakowało naczyń, u innych słodycze wyglądały na poobgryzane. Choć straty niewielkie, to z pewnością niepokojące. Wicedyrektor Hogwartu, Ursulla Bennett, niezwłocznie udała się do kuchni, by sprawdzić co takiego się wydarzyło. Gdy wróciła, na jej twarzy malował się szeroki uśmiech, a za nią czekało kilkunastu podekscytowanych uczniów z Souhvězdí. Dyrekcja słowiańskiej Szkoły Magii zabrała głos i wszystko wyjaśniła - podarunkiem dla Hogwartu miały być ogromne beczki słynnych czarodziejskich piw. Co prawda upicia skrzatów nie było w planach, ale kto by winił entuzjastycznych adeptów magii? Hampson grzecznie pożegnał niepełnoletnich, odsyłając ich czym prędzej do dormitoriów. Ci, którzy ukończyli siedemnaście lat, zostali zaproszeni do wesołej, piwnej (ale kontrolowanej, oczywiście!) imprezy. Kielichy w górę!
Nauczyciele
Impreza została przez dyrekcję zaakceptowana, ale należy pamiętać o podstawowych zasadach. Kadra stara się pilnować porządku, dbając również o to, aby nieletni nie raczyli się alkoholem. Każdy uczeń/student musi na początku rzucić kostką na interakcję z nauczycielami. Dla chętnych istnieje możliwość ponowienia rzutu, jednak trzeba wtedy uwzględnić oba wyniki. 1 - Profesor Hynek Bozik
Scenariusze:
Dorzuć kostkę. 1 - Chcesz posłuchać o podobieństwach i różnicach w warzeniu eliksirów i piwa? Nie? Nieważne! Bozik chętnie opowiada i nawet jeśli zbyt dokładnie nie słuchasz, to jakaś wiedza ci w głowie zostaje. Upomnij się o dodatkowy punkt z Eliksirów lub Magicznego Gotowania. 2 - Profesor wydaje się czymś zaniepokojony, gdy nagle do ciebie doskakuje. Zanim ma szansę wyjaśnić o co chodzi, zatacza się i wylewa na ciebie cały kufel piwa. To chyba dobry moment żeby ci powiedzieć, że magiczne browary z Souhvězdí wcale nie spierają się ładnie zwykłym Chłoszczyść? 3 - Czy ty na pewno jesteś pełnoletni? Hynek odstawia kufel od warg, by przyjrzeć ci się jeszcze (względnie) trzeźwym spojrzeniem. Jeśli jesteś uczniem, zostajesz wyproszony z uczty. Jeśli jesteś studentem, w celu uniknięcia zbędnych konfliktów - uciekaj na drugi koniec sali! 4 - Bozik wygląda, jak gdyby zaczął zabawę jako pierwszy. Impreza ledwie się rozkręca, a on już zatacza się z boku na bok... A w pewnym momencie, wpada na ciebie. Po podłodze rozlewa się piwo nauczyciela, który z niezadowoleniem stwierdza, że to twoja wina. Śmieje się sympatycznie, ale "dla zasady" postanawia odjąć 15 punktów z puli twojego domu. Jeśli jesteś Przyjezdnym, Hynek rozprasza się i odejmuje punkty od dowolnego domu, który zaznaczysz w swoim poście. 5 - Wiedziałeś, że profesor Bozik jest niezwykle hojny? By zainteresować podopiecznych sztuką Magicznego Gotowania, chętnie wspiera ich finansowo. Aktualną zachętą są magiczne rękawice kuchenne, których stajesz się szczęśliwym posiadaczem. Koniecznie się o nie upomnij! 6 - Opowiedziałeś jakiś dowcip, czy może profesor cię z kimś pomylił? W każdym razie, klepie cię przyjacielsko po plecach i głośno oznajmia, że twój dom wzbogaca się o 15 punktów. Jeśli jesteś Przyjezdnym, Hynek rozprasza się i dodaje punkty dla dowolnego domu, który zaznaczysz w swoim poście.
2 - Profesor Vadim Medved
Scenariusze:
Dorzuć kostkę. 1 Potrzebny jest ktoś przy wynoszeniu pustych beczek po piwie. Obowiązek spada na ciebie - nieważne czy się zgłosiłeś, czy zostałeś w to wrobiony. Kilka osób z kadry nauczycielskiej stwierdza, że to bardzo uprzejme z twojej strony. Chociaż Vadim nieco kręci nosem, twój dom zostaje nagrodzony 15 punktami! Jeśli jesteś Przyjezdnym, zachodzi pomyłka i punkty trafiają do dowolnego domu, który zaznaczysz w swoim poście. 2 - Jak to jest, że z twojego kufla piwo samo znika? Dopiero po chwili dociera do ciebie, że to profesor Medved swoją magią bezróżdżkową zdecydował się popsuć nieco zabawy. Jego zdaniem wszyscy są stanowczo zbyt pijani! Jeśli chcesz się napić, lepiej usuń się z jego pola widzenia. 3 - Vadim uznał, że trzeba najpierw sprawdzić ile masz lat, a dopiero potem (ewentualnie) pozwolić na zabawę. Jeśli jesteś uczniem, zostajesz wyproszony z uczty. Jeśli jesteś studentem, w celu uniknięcia zbędnych konfliktów - uciekaj na drugi koniec sali! 4 - Nagle okazuje się, że ktoś ci coś ukradł! Nieważne czy to różdżka, biżuteria, pieniądze - istotne jest tylko to, że zakradł się do ciebie złodziej. Vadim wciska ci w ręce fałszoskop, szorstko informując, że jeśli ktoś nie jest odpowiednio uważny, to niech chociaż będzie przygotowany. Udaje ci się odnaleźć zgubę, ale nauczyciel nie jest zainteresowany zwrotem "prezentu". Koniecznie się upomnij o ten przedmiot. 5 - Jakieś zamieszanie przy pobliskim stole doprowadziło do powstania potwornego bałaganu. Vadim decyduje się nie fatygować skrzatów i sam zabiera się za robotę. Za pomocą magii bezróżdżkowej doprowadza wszystko do porządku. Przy okazji zdradza najbliżej stojącym uczniom kilka wskazówek jak lepiej kontrolować magię. Jeśli posłuchasz uważnie, będziesz mógł zgłosić się po punkt z Zaklęć! 6 - Profesor Medved nie wydaje się zbyt zadowolony przebiegiem uczty. To zdecydowanie nie jest jego klimat... Nic dziwnego, że szasta karami na prawo i lewo. Tobie również się trafia - twój dom traci 15 punktów. Jeśli jesteś Przyjezdnym, mężczyzna rozprasza się i odejmuje punkty od dowolnego domu, który zaznaczysz w swoim poście.
3 - Profesor Ajax Swann
Scenariusze:
Dorzuć kostkę. 1 - W całym tym rozgardiaszu, profesor Swann zgubił swoją różdżkę. Jest mu ona potrzebna do ponowienia zaklęcia, wspierającego jego zmodyfikowany głos. Jeśli użyczysz mu swojej, twój dom dostanie 15 punktów! Jeśli jesteś Przyjezdnym, czarownica rozprasza się i dodaje punkty dla dowolnego domu, który zaznaczysz w swoim poście. 2 Z torby nauczyciela wypada niewielki przedmiot, który toczy się tuż pod twoje nogi. Okazuje się, że jest to piłka-zabawka dla skrzydlatych koni. Ajax decyduje, że możesz zachować ją dla siebie - zdradza też, że być może przyda się na jakiejś lekcji! Koniecznie się upomnij o ten przedmiot! 3 - Swann pozerkuje w twoją stronę podejrzanie często. W końcu dociera do ciebie proste pytanie - ile masz lat? Jeśli jesteś uczniem, zostajesz wyproszony z uczty. Jeśli jesteś studentem, w celu uniknięcia zbędnych konfliktów - uciekaj na drugi koniec sali! 4 - Kilka skrzatów akurat donosiło kolejną beczkę piwa, kiedy zaszedłeś im drogę. Pracownicy Hogwartu ucierpieli na tym najmocniej - zalani trunkiem, rzucili się do sprzątania. Profesor Swann może już jest nieco rozkojarzony, ale coś zobaczył i postanowił ukarać właśnie ciebie. Twój dom traci 15 punktów. Jeśli jesteś Przyjezdnym, mężczyzna rozprasza się i odejmuje punkty od dowolnego domu, który zaznaczysz w swoim poście. 5 - Profesor raczy się piwem o nazwie Syreni Śpiew, a przy okazji opowiada o niesamowitej podwodnej kuchni, którą mało kto zna. Zaraz przychodzi też nieco ogólniej na trytońską kulturę. Jeśli posłuchasz uważnie, będziesz mógł zgłosić się po punkt z ONMS! 6 - Dla Ajaxa ta impreza to zbyt wiele. Energicznym krokiem postanawia opuścić Wielką Salę i przy tym niechcący o ciebie zahacza. Musisz odskoczyć, żeby nie wylądować na stole... ale za to potrącasz jedną z niżej lewitujących świec. Lepiej szybko ugaś (jeszcze) nieduży płomień, który przeskakuje na twoją szatę!
4 - Profesor Tekla Ruchała
Scenariusze:
Dorzuć kostkę. 1 - Tekla wydaje się nieco zestresowana pobytem w nowym miejscu - może ten jej słowotok jest w rzeczywistości nerwowy? Czarownica dzieli się z tobą kilkoma astronomicznymi ciekawostkami. Upomnij się o dodatkowy punkt z Astronomii. 2 - Chwilę obserwujesz jak nauczyciele z Souhvězdí ze sobą tańczą, ale potem tłum zasłania ci to widowisko. Tyle wystarczyło, byś stracił czujność. Profesor Ruchała wpada na twoje plecy podczas jednego z obrotów. Lecisz głową prosto do pobliskiej beczki z piwem - może jednak picie z kielicha będzie wygodniejsze? 3 - Zdaniem profesor Ruchały, wyglądasz jakoś podejrzanie młodo. Kobieta z zaniepokojeniem zaczyna ci się przyglądać. Jeśli jesteś uczniem, zostajesz wyproszony z uczty. Jeśli jesteś studentem, w celu uniknięcia zbędnych konfliktów - uciekaj na drugi koniec sali! 4 - Wiesz jak dokładne są wykresy gwiazd ze szkoły Souhvězdí? Wyglądają jak prawdziwe dzieła sztuki! Profesor Ruchała w rozmowie oferuje podarowanie ci jednej wersji. Upomnij się o przedmiot! 5 - Błysnąłeś wiedzą astronomiczną, czy po prostu wpadłeś Tekli w oko? Czarownica bez zastanowienia postanawia nagrodzić twój dom 15 punktami. Jeśli jesteś Przyjezdnym, nauczycielka rozprasza się i dodaje punkty dla dowolnego domu, który zaznaczysz w swoim poście. 6 - Choć normalnie profesor nie należy do surowych, nie chce pozwolić na to, by uczniowie zapomnieli o oczywistych zasadach. Coś w twoim zachowaniu musiało się czarownicy nie spodobać, bo postanowiła odjąć 15 punktów z puli twojego domu. Jeśli jesteś Przyjezdnym, nauczycielka rozprasza się i odejmuje punkty od dowolnego domu, który zaznaczysz w swoim poście.
5 - Profesor Antosha Avgust
Scenariusze:
Dorzuć kostkę. 1 - Profesor Avgust nie jest znany ze skromności... Nic dziwnego, że tak entuzjastycznie do ciebie doskakuje i zaraz stwierdza, że z pewnością jesteś jego fanem. Czy tego chcesz, czy nie, dostajesz dwa autografy - jeden na postrzępionej serwetce, a drugi... na dowolnej (wybranej przez ciebie) części ciała. 2 - Po kilku kielichach nadszedł czas, by porozmawiać o tym, jak powinno się trzymać kij. Antosha mruga do ciebie z szerokim uśmiechem, rozkręcając się i snując swoje opowieści. Plus z tego jest taki, że możesz zgłosić się o punkt z Gier miotlarskich! 3 - To chyba komplement, ponieważ Antosha stwierdza, że wyglądasz bardzo młodo. Jeśli jesteś uczniem, zostajesz wyproszony z uczty. Jeśli jesteś studentem, w celu uniknięcia zbędnych konfliktów - uciekaj na drugi koniec sali! 4 - Rozmawiałeś akurat o quidditchu, czy może profesor Avgust się przesłyszał? Tak czy tak, czarodziej wdaje się w dyskusję i pełen oburzenia stwierdza, że nie ma sensu w ogóle wykłócać się z amatorami. Twój dom traci 15 punktów. Jeśli jesteś Przyjezdnym, mężczyzna rozprasza się i odejmuje punkty od dowolnego domu, który zaznaczysz w swoim poście. 5 - Nie wiedziałeś, że słynna gwiazda quidditcha postanowi obdarować co szczęśliwszych koszulkami ze swoim nazwiskiem? Jakimś cudem jedna z nich trafia w swoje ręce. Możesz upomnieć się o Magiczną koszulkę quidditchową. 6 - Wydajesz się idealnym kompanem do rozmowy odnośnie sukcesów Antoshy w quidditchu. Nauczyciel chętnie opowiada, niemiłosiernie się przy tym przechwalając. Twoją nagrodą za (pilne lub nie) słuchanie jest 15 punktów dla domu. Jeśli jesteś Przyjezdnym, czarodziej rozprasza się i dodaje punkty dla dowolnego domu, który zaznaczysz w swoim poście.
6 - Profesor Nora Blanc
Scenariusze:
Dorzuć kostkę. 1 Trafiasz na nauczycielkę z lekko już czerwonym nosem i końcami uszu, jaka wylała na podłogę coś wyjątkowo brudzącego. Kobieta unosi wzrok i widząc ciebie, postanawia prosić o twoją pomoc. Czy raczej "prosić" to źle powiedziane. Hipnotyczny głos pielęgniarki zmusza cię go wykonania jej polecenia. Szybko wyskakujesz z uczty, aby ze schowka woźnego zgarnąć mopa. Kiedy wracasz na miejsce, Nory już nie ma, a tobie zostało tylko nerwowe szorowanie posadzki, aby jak najszybciej uwolnić się spod zaklęcia. 2 - Jakie działanie dokładnie ma alkohol na ludzki organizm? Profesor Blanc wcale nie zabija imprezy swoimi opowieściami, ale z pewnością poszerza świadomość słuchaczy. możesz zgłosić się o punkt z Uzdrawiania! 3 - Pielęgniarka zawsze jest czujna... Nawet w trakcie tak wyśmienitej zabawy pamięta o tym, by sprawdzić wiek podopiecznych. Jeśli jesteś uczniem, zostajesz wyproszony z uczty. Jeśli jesteś studentem, w celu uniknięcia zbędnych konfliktów - uciekaj na drugi koniec sali! 4 - Ktoś obok ciebie potyka się, ale ty nie tracisz czujności. Nie tylko udaje ci się podtrzymać nieszczęśnika, ale w dodatku masz w głowie na tyle rozsądku, że podsuwasz mu pomysł napicia się wody. Profesor Blanc wszystko widziała i postanowiła nagrodzić twój dom 15 punktami. Jeśli jesteś Przyjezdnym, czarownica rozprasza się i dodaje punkty dla dowolnego domu, który zaznaczysz w swoim poście. 5 - Piwo ci nie wchodzi, czy wręcz przeciwnie? Profesor Blanc postanawia się nad tobą zlitować i wciska ci fiolkę eliksiru pozatruciowego. Dzięki temu nie będziesz musiał martwić się o kaca! 6 - Wypadałoby chyba nieco bardziej uważać. Czy to ty, czy twoje towarzystwo - ktoś zachował się bardzo nieodpowiednio i odstawił kielich z takim rozmachem, że ten przewrócił się i wylał resztkę piwa na przechodzącą obok profesor Blanc. Pielęgniarka nie chce słuchać żadnych wyjaśnień i decyduje się na odjęcie 15 punktów z puli twojego domu. Jeśli jesteś Przyjezdnym, mężczyzna rozprasza się i odejmuje punkty od dowolnego domu, który zaznaczysz w swoim poście.
Piwa
Przyjezdni z Souhvězdí chętnie częstują najprzeróżniejszymi magicznymi browarami. Za pierwszym razem rzuć literką, by przekonać się, co ci się trafiło. Później możesz już sam wybierać. Pamiętaj, że niektóre piwa przy kolejnym podejściu nabierają mocy! Uwaga! Postacie, które nie piją alkoholu, mogą dolać sobie specjalnego soku. Zniweluje on działanie procentów, choć magiczne efekty pozostaną takie same. Soku można napić się tylko raz - później przestaje działać.
A:
1. Trafiasz na browar o wdzięcznej nazwie Syreni Śpiew. W smaku jest orzeźwiający, z odrobiną soku jabłkowego i mięty. Już po kilku łykach czujesz, jak lśniące łuski rosną na różnych cześciach ciała. Zielone, połyskujące na fioletowo-niebiesko przypominają cekiny, zdobiące policzki i dłonie. Niestety czujesz także, że masz ogromną ochotę ściągnąć z siebie ubrania i pływać nago w jeziorze... Lub od biedy którejś beczce.
2. To Twoja druga szklanka Syreniego Śpiewu? A może już podprawiony czym innym po prostu na nią trafiłeś? Nieważna jest przyczyna, liczy się efekt. A ten na parę minut wywołał zaskoczenie na Twojej twarzy, gdy pomiędzy palcami wyrosła błona, a włosy zmieniły kolor - turkusowy, niebieski a może perłowy? Co będzie najlepiej pasować do łusek, pokrywających teraz ponad połowę Twojego ciała? Ta beczka z zimnym piwem wygląda bardzo kusząco, a Ty czujesz ogromną potrzebę zanurzenia się... I zdjęcia z siebie ubrań. Nie myśląc wiele, zostajesz w samej bieliźnie.
3. Alkohol stanowił w tym momencie większą część Twojej krwi, a i tak sięgnąłeś po kolejną szklankę. Syreni Śpiew smakował w tym momencie jak lemoniadka i miałeś już okazać zaskoczenie lub rozczarowanie, gdy chęć wskoczenia do jednej z otwartych beczek przyćmiła wszystkie Twoje myśli. Zdjąłeś ubranie i malowniczo wybiłeś się, lądując w naczyniu oraz rozchlapując wokół piwo. Idealnie tuż przed tym, jak Twoje nogi zmieniły się w ogromny, rybi ogon. Kolorowa płetwa wystawała ponad drewnianą krawędź, machając wolno w rytm muzyki. Cóż, wygląda, że resztę imprezy spędzisz tutaj. Przynajmniej piwa Ci nie zabraknie.
B:
Piwo, które wlałeś sobie zamaszystym gestem w usta, miało słodki, wyrazisty smak morwy oraz nazwę Biały Rycerz. Szybko zrozumiałeś, czemu towarzysze z Souhvězdí z niecierpliwością wyczekiwali, aż osuszysz swoją szklankę. Bowiem nie minęła minuta, jak poczułeś potrzebę... zarżenia niczym rączy rumak i patatajania po całej sali. Ale nie to było najgorsze - co to za ogier bez swego rycerza?! Mniej lub bardziej dwuznaczne propozycje, by ktoś Cię dosiadł zaczęły opuszczać Twoje usta. Czy to tam to kokosy? Nie masz może końskich nóg, ale jak zaczniesz uderzać połówkami kokosa o siebie, to będzie przekonująco udawać stukot kopyt...
C:
Oliwa Prawdziwa pomimo bycia piwem faktycznie przypomina oliwę. Gęste, niemalże pozbawione piany i złociste w kolorze, a w smaku gorzkie od chmielu. Do tego nie dolewano soków ani nie dodawano owoców - prawda bywa ciężka do przełknięcia. Od stojącej obok uczennicy Souhvězdí dowiadujesz się, iż alkohol ten pomaga odkryć prawdziwe oblicze pijącego. Jeśli posiadasz genetykę, na dwa posty tracisz nad nią panowanie: - Potomek wili - wpadasz w szał, pokazując swoją zmienioną twarz i niszczysz paterę z pasztecikami. Biedne skrzaty, będąc musiały upiec nową porcję. - Hipnotyzer - barwa i brzmiecie Twojego głosu sprawiają, iż Twój rozmówca staje się Twoją marionetką. Co Twój zaćmiony procentami umysł rozkaże jej zrobić? - Magia bezróżdżkowa - mimowolnie stwarzasz nad sobą chmurkę burzową i moczysz swoje ubranie oraz wszystko wokół. Uważaj, żeby ktoś się nie poślizgnął! - Animag - przemieniasz się w swoją zwierzęcą formę. Obyś tylko nie stał się słoniem w składzie porcelany. Te kryształowe kieliszki łatwo się tłuką. - Wilkołak - częściowo porastasz sierścią (nie przechodzisz pełnej przemiany) i nagle nabierasz ochoty na mięsne potrawy. Może gdzieś jeszcze zostało coś z uczty? - Metamorfomag - Twój wygląd zmienia się z chwili na chwilę, upodabniając Cię do osób, które mijasz. Może lepiej przez chwilę się nie ruszać? - Wężousty - nie umiesz porozumiewać się inaczej, jak w mowie węży. Typowe problemy dwujęzycznych. - Jasnowidz - dostajesz ciężką i splątaną wizję, z której nic nie jesteś w stanie zrozumieć. Taki urok przewidywania przyszłości po pijaku. - Jeśli nie posiadasz genetyki, czujesz potrzebę podzielenia się swoimi sekretami z pierwszą napotkaną osobą.
D:
Nabierasz sporą szklanicę piwa z beczki opatrzonej rysunkiem owcy. Baranie Rogi okazują się być mocne i ciemne o charakterystycznym posmaku dymu wymieszanego z orzechami. Trunek ten zawiera wyjątkowo wiele alkoholu, jest prawdopodobnie jednym z najmocniejszych na imprezie. Nic dziwnego, że rozwiązuje język lepiej niż niektóre eliksiry. Nie zauważasz nawet, jak z boków Twojej głowy wyrosły dwa, okazałe baranie rogi - już zdążyłeś się wkręcić w jakąś rozmowę. Ziemia jest płaska? Lądowanie na Księżycu to bujda? A może w ogóle idiotą jest ten, co sądzi, iż Księżyc istnieje? Nieważna teoria spiskowa - będziesz każdej bronić z zaciekłością godną walki o swój honor oraz każdemu chętnemu opowiadać, że tak naprawdę Hogwart nie istnieje i wszyscy obudzimy się w komórkach pod schodami.
E:
Rytuał picia Czwartej Ściany jest dosyć niecodzienny, bowiem po opróżnieniu szklanki koniecznie trzeba ją rozbić. Nazywa się to "złamaniem Czwartej Ściany" i sprawia, iż alkohol uderza z całą swoją mocą. Po skuszeniu się na porcję owego piwa oraz dopełnieniu kurtuazji, czujesz, jak spływa na Ciebie dziwna wiedza. Teraz wiesz wszystko. Teraz rozumiesz wszystko. Nie masz wolnej woli. Nie jesteś nawet żywą istotą. Jesteś tylko tworem z literek na ekranie czyjegoś komputera, stworzonym ku uciesze bytu z wyższego, wielowymiarowego świata. Nic, co widzisz, nie istnieje, a jest tylko częścią "forum". Oto Twoja szansa, oto przebłysk samoświadomości i wolności. Inni muszą się tego dowiedzieć! Musisz ich oświecić! Nie będziesz wszak przechodzić kryzysu egzystencjonalnego okraszonego fatalizmem i bezcelowością otaczającego Cię świata samotnie.
F:
1. Wokół beczki Rajskiej Czekolady unosi się słodki, kuszący zapach kakao. Chociaż posiada opinię piwa dedykowanego kobietom, znaleźć można też kilku amatorów płci męskiej, jacy nabierają cudownie spienionego piwa do szklanek. Skusiwszy się, nalewasz sobie do naczynia i kosztujesz. Smak płynnej czekolady do pary z mleczną pianką kojarzy się z piciem kakao zimową porą, a nie ze słowiańską popijawą. Jedno jest pewne - piwo jest ciemne, łagodne i rozgrzewające nie tylko alkoholem. Rumieńce wstępują Ci na policzki, a skórę opatula zapach kakao. Czy chcesz, czy nie, roztaczasz wokół Ciebie słodką woń najlepszego deseru do końca imprezy.
2. Jesteś amatorem słodyczy czy może tak już pijany, że wszystko Ci jedno? Ktoś podaje Ci drugą szklankę Rajskiej Czekolady, wychylasz ją zatem z mniejszymi lub większymi wątpliwościami. Magiczny alkohol podnosi temperaturę ciała do granic gorączki. Twoja skóra zrobiła się aksamitna, gdy włosy gęste, lejące się, długie niemalże do ziemi. Przypominasz teraz figurę z czekolady, nawet Twoje ubranie straciło wszystkie kolory na rzecz sepii. Tak samo zniknęły blizny czy niedoskonałości. Jesteś kusząco piękny lub uroczo słodka.
3. Trzecia szklanka Rajskiej Czekolady mogła okazać się nierozsądna. A jednak osuszyłeś ją, wystawiając się na efekty działania alkoholu. Na te nie trzeba było długo czekać - gorączka rozpaliła, topiąc powierzchnię czekolady. Zapach deseru stał się wyraźniejszy, gdy zdałeś sobie sprawę, iż... Naprawdę jesteś czekoladowy! Mogłeś polizać sam siebie i pojąć, iż zbierasz językiem gęste krople płynnej słodyczy. Na szczęście nie ogranicza Ci to zdolności manualnych (może tylko wszystko, co dotkniesz, pokrywa się warstwą rozciapcianego kakao) i nieważne, ile jej zjesz, czekolada nigdy się nie skończy. Tym lepiej, nikt by nie chciał stracić ręki z powodu łakomstwa. Bez obaw - gdy alkohol wywietrzeje z Twojego ciała, to wróci do normalności w stanie nienaruszonym. Najwyżej odrobinę oślinionym.
G:
Podobno Rubinowego Smoka doprawiono jalapeño oraz hibiskusem ognistym. Piwo to ma mocny, czerwony kolor i unoszą się znad niego kłęby dymu wywołującego swędzenie nosa. W smaku jest ostre, zimno piwa przeplata się z gorącem dodatków, tworząc osobliwą mieszankę. Rozgrzewa, dodaje sił i chęci do tańca. Do tego stopnia rozpala, że przy każdym otwarciu ust... Zionie się ogniem! Najbliższe dwa posty ciężko Ci będzie prowadzić rozmowę czy nawet jeść. O ile to nie są kiełbaski lub befsztyk, oczywiście. Te będą smakowicie podgrzane i przypieczone - niczym z ogniska.
H:
Polityk wabi obietnicą cudownego aromatu, jedynych w swoim rodzaju wrażeń oraz najlepszych procentów na całej imprezie. Co nie jest tak do końca kłamstwem. Do pewnego momentu piwo to warzone jest bowiem jak amortencja, zanim doda się jęczmienia i chmielu. Przez ten wyjątkowy proces Polityk pachnie tak, jak każdy lubi najbardziej - dla jednych imbirem, dla innych maliną, dla jeszcze innych arbuzem czy ciastkami. Pełen przekrój smaków i zapachów. Pozbawiony jest jednak skutków ubocznych amortencji i nie wywołuje efektu zakochania. Za to sprawia, iż przez dwa posty charyzma skacze do poziomu kosmosu. Każdy, z kim będziesz rozmawiać, uwierzy we wszystko, co mu powiesz... I wykona każde polecenie. Gdzie tu haczyk? Politycy znani są z kłamstw oraz motactw. Te dwa posty nie tylko masz charyzmę równą wilemu urokowi, lecz także możesz mówić tylko odwrotność własnych słów. "Przyjdź do mnie" zmieni się w "odejdź" i odwrotnie - "nienawidzę cię" stanie się wyznaniem miłości. A we wszystkie te kłamstwa wszyscy uwierzą...
I:
1. Jadowicie zielone piwo Faust nosi imię po bohaterze tragedii von Goethego. Smakuje miętą oraz... miętą. Zimne piwo jest tak świeże i orzeźwiające, że niemalże zamraża, kiedy się weźmie zbyt duży chaust. Podniośle można rzec, iż pozbawia pijącego całego ciepła i pozytywnych emocji, zostawiajac tylko złośliwość oraz chęć do robienia przykrości innym. Dwa demonie rogi pojawiają się na głowie po osuszeniu całej szklanki, a oczy już rozglądają się po sali, szukając, kogo by tutaj szturchnąć, na czyją sukienkę wylać poncz, komu podwędzić galeona lub dwa. Czy masz dość silnej woli, aby zwalczyć te pokusy? Musisz się z nimi mierzyć jedynie dwa posty.
2. Faust ponownie wylądował w Twojej dłoni. Może nauczony doświadczeniem będziesz wolniej sączył ten lodowaty trunek, a może wręcz przeciwnie, rozgrzany potrzebujesz ochłodzenia? Wraz z piciem coraz dłuższy, czerwony ogon pojawia się za Twoimi plecami, machając zaostrzoną końcówką. Jeśli wcześniej czułeś pokusę bycia złośliwym, teraz to jawi się niczym konieczność. Już rozlanie soku na nową suknię dyrektorki wydaje się zbyt banalne. Teraz przez dwa posty masz ochotę komuś dogryźć, rzucić wrednym słowem, wywołać w rozmówcy smutek, złość lub nienawiść do samego siebie. Żerować na kompleksach i wątpliwościach. Ciężko będzie się temu oprzeć.
3. Trzecia kolejka Fausta aż chrzęści w zębach. Niemalże jakby się piło płynny lód. Przynajmniej nie czuje się alkoholu, prawda? Dobrze i mocno schłodzony, wywołujący kaszel i dreszcze. Telepany zimnem nawet nie zauważasz, jak nogi gubią buty, zmieniając się we włochate kopyta. Do pary z rogami i ogonem tworzą obraz prawdziwego diabła, który wyrzekł się własnej, dobrej natury. Wyrządzanie krzywdy przez najbliższe dwa posty to obowiązek - nie potrafisz się powstrzymać. Komu ukradniesz sakiewkę, kogo pobijesz, jaką pannę spijesz i wykorzystasz?
J:
1. Z pewnością nazwa Bad Trip nie zachęca do degustacji piwa, które wygląda niczym plama oleju na wodzie - czarne, połyskliwe i opalizujące na tęczowo. Zakręca, zawija się, miesza samo z siebie, błyskając przeróżnymi barwami... A w smaku jest do tego stopnia złożone, że aż trudne do opisania. Z pewnością przyjemne. Bardzo szybko uderza do głowy, rozweselając. Wszystko robi się takie optymistyczne, takie kochane, takie nasycone. Barwy są żywe jak nigdy i delikatnie się zmieniają, kontury się poruszają, zacierając kształty przedmiotów oraz ludzi. Wszyscy wokół są Twoimi przyjaciółmi, kiedy wielki herb Slytherinu z zielonego jest żółty, a potem niebieski, a potem fioletowy, oh, teraz wąż pełza po logu i uśmiecha się do Ciebie, proponując Ci kawałek ciasta marchewkowego, ale nie możesz sięgnąć tak wysoko, więc szukasz, gdzie zgubiłeś swoje skrzydła. Na pewno pod stołem.
2. Trzymasz szklankę Bad Tripa, a kolory w niej są jeszcze bardziej kolorowe, niż jakiekolwiek kolory, które widziałeś. Tak bardzo kolorowe, że kiedy wypijesz, sam stajesz się kolorowy. Jak wcześniej obrazy delikatnie się poruszały i przechodziły jedne w drugie, teraz przed oczami masz feerię barw. Żadnych smutnych szarości czy depresyjnych czerni. Stoły wyginają się, krzesła zawiązują nogi w kokardki, suknia Blanc ciągnie się za nią kilometrami i starasz się przeskoczyć wszystkie falbanki, aby nie wpaść do strumienia, bo nie chcesz zaprzyjaźniać się z pływającymi tam lodami na patykach, chcesz podejść do ludzi po drugiej stronie tęczowego mostu i zostać ich najlepsiejszym przyjacielem. Uśmiech nie schodzi Ci z twarzy, szastasz komplementami, pieniędzmi oraz całusami w policzek i im więcej ludzi zaczepisz, tym jesteś szczęśliwszy.
3. Trzeci kufel wielobarwnego Bad Tripa wchodzi jeszcze szybciej, ale jego efekt utrzymuje się tylko przez dwa posty. Kształty rozkształtowują się, tracąc szczegóły. Ludzie nie są już ludźmi, to mieszanka plam koloru na geometrycznych figurach. Żyjesz w abstrakcyjnej rzeczywistości powstałej poprzez koniunkcję Rozgwieżdżonego Nieba z Guernicą. Wszystko jest wszędzie i jest tak bardzo wszędzie, że aż nigdzie. Tak bardzo nigdzie i wszędzie, że aż nie potrzebujesz żadnego "nig" czy "wszę", jest samo "dzie". Egzystencja jest ulotną chwilą rozlaną na płótnie czasoprzestrzeni, kropką na pointylistycznym obrazie wszechświata. Nie wiesz nawet, skąd Ci się biorą te wszystkie malarskie porównania, ale wiesz, że musisz iść i przytulić ten prostopadłościan z oczami na przeciwległych ścianach, jaki jeszcze chwilę temu był Twoim rozmówcą. Jedno jest pewne - jeśli zdarzy Ci się przesadzić w piciem, to będzie najbardziej barwy paw na tej imprezie.
Imprezę rozgrywać można do 16 września. Pamiętajcie, że w każdej chwili mogą pojawić się dodatkowe ingerencje nauczycieli - zabawa odbywa się w szkole. W razie pytań lub wątpliwości, najlepiej kierować się do @Mefistofeles E. A. Nox. Życzymy miłej zabawy!
Ostatnio zmieniony przez Mefistofeles E. A. Nox dnia Sro Wrz 09 2020, 13:11, w całości zmieniany 12 razy
Mefistofeles E. A. Nox
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 185
C. szczególne : Tatuaże; kolczyki; wilkołacze blizny; bardzo umięśniony; skórzana obroża ze złotym kółkiem; od 14.02.2022 pierścionek zaręczynowy!
Profesor Medved znany jest ze swojego uśmiechu, który każdego wprowadzi w zakłopotanie. Starszy mężczyzna roztacza wokół siebie aurę niepokoju i sprawia, że nikt nie czuje się w jego obecności komfortowo. Być może to kwestia niezwykle przeszywającego spojrzenia? Albo monotonnego tonu głosu, w którym zawsze słychać napięcie? Vadim pozornie wydaje się niezwykle spokojnym czarodziejem - łatwo bezmyślnie stwierdzić, że to istna oaza spokoju. Nic bardziej mylnego, bowiem sprowokowany Rosjanin nie ograniczy się wcale do podniesionego tonu głosu. Uczniowie z Durmstranga z przestrachem w oczach wspominają sytuacje, w których nie tylko przekleństwa śmigały w powietrzu, ale również zaklęcia. Nie jest to ktoś, kogo warto wyprowadzać z równowagi. Na jego lekcjach panują prawdziwie rygorystyczne zasady. Medved nie toleruje spóźnień, na pomyłki według niego nie ma żadnych uzasadnień, a mundurek to przymus. Nie wstydzi się wcale posiadania magii bezróżdżkowej, którą często wykorzystuje na swoich zajęciach (niezależnie od tego czy chodzi o poprawienie jakiemuś uczniakowi krzywo zawiązanego krawatu, czy pokazanie studentowi drobnym "psikusem" jak bardzo jest rozkojarzony). Trzeba jednak przyznać, że wiedzę ma niesamowitą - Vadim nauczycielem jest raptem od kilku lat, wcześniej zaś pracował jako auror. Jest prawdziwym specjalistą od Czarnej Magii i obrony przed nią. Dużo opowiada i tłumaczy; z jego lekcji nikt nie wyjdzie bez zdobycia nowej dawki wiedzy. Z kolei dodatkowym bonusem może być rozwinięcie nowej traumy!
Hasło: rennervate12 || Dodatkowo: Magia bezróżdżkowa || Eric Roberts Profil = Poczta
Antosha Avgust
Gry miotlarskie
Kilka lat temu, media na całym świecie opłakiwały odejście z rosyjskiej drużyny światowej sławy zawodnika quidditcha. Antosha Avgust cieszy się niezwykłą popularnością pośród czarodziejskich sportowców - ma na swoim koncie całą masę wygranych meczy i pobitych rekordów. Nikogo nie zdziwił fakt, że pasjonat quidditcha postanowił w następnym etapie kariery nauczać, a do tego wybrał Szkołę Magii Durmstrang. Mężczyzna do dzisiaj nieustannie wpada na fanów, z którymi zawsze chętnie zrobi zdjęcie lub omówi najprzeróżniejsze taktyki. Ciężko spotkać go bez wyszczerbionej pałki, z którą to śmigał większość swojej kariery. Wiedzę z całą pewnością posiada, a przy tym wymaga niesamowicie wiele. Umiejętnie utrudnia podopiecznym naukę poprzez zapewnianie niekorzystnych warunków, w celu zahartowania. Wielokrotnie zdarzyło mu się zorganizować trening w środku nocy, bądź zwołać drużynę na polerowanie mioteł podczas burzy śnieżnej. Na boisku profesor Antosha pokazuje swoją prawdziwą naturę - jest krytyczny do tego stopnia, że często jego wypowiedzi zakrawają o chamstwo. Prowadzi swoich ku zwycięstwu, niezależnie od tego ile przeleje się przy okazji potu, łez bądź krwi. Dla niego nigdy nic nie jest wystarczająco dobre; uparcie dąży do perfekcji, denerwując się przy każdej najmniejszej pomyłce. Profesor Avgust żyje quidditchem. Ceni swoich fanów, lecz podchodzi do nich z dużą dozą pobłażliwości. Nie jest łatwo zdobyć u niego szacunek, toteż większość zainteresowanych zwyczajnie ucieka - jak spełnić wymagania, które nieustannie rosną?
Jak powszechnie wiadomo, pozory mylą... Souhvězdí słynie z wysokiego poziomu astronomii, toteż na wieść o dołączeniu do kadry nowej nauczycielki, wszyscy spodziewali się czarownicy o niebywale dużym stażu. Drobna kobietka (wyglądająca, jakby teleskop miał ją przeważyć) o przesłodkim uśmiechu, zupełnie nie wpasowała się w oczekiwania uczniów, ale za to prędko zdobyła ich serca. Polka pasjonowała się astronomią jeszcze przed ukończeniem edukacji i można o niej poczytać w licznych artykułach naukowych. Profesor Ruchała aktualnie pracuje nad nowymi podręcznikami własnego autorstwa, a specjaliści przewidują ich ogromny sukces. Czarownica każdą wolną chwilę poświęca na zgłębianie tajników astronomii, radośnie powtarzając, że nie ma górnej granicy wiedzy. Niezwykle miła, z ogromnym sercem i mnóstwem dobrych chęci, jest jedną z najbardziej lubianych wykładowców w Souhvězdí. Zawsze chętnie pomoże, zupełnie nie uznaje kar i, niestety, pozwala sobie przy tym wejść na głowę. Po większości konfrontacji z uczniami kończy cała czerwona i zakłopotana. Choć o niczym nie marzy tak mocno, jak nauczaniu, dalej popełnia błędy, przez które staje się pośród podopiecznych pośmiewiskiem. Jest niezdarna i nijak nie umie uciszyć żartów odnośnie jej nazwiska. Z jej lekcji z wiedzą wychodzą tylko ci, którzy po nią przyszli. Profesor Ruchała stara się jak może, jednak wielokrotnie musi wzywać na pomoc innych nauczycieli, albo dyrektora placówki - jej samej mało kto słucha. Często zdaje się, że zajęcia prowadzi dla jednej lub dwóch osób...
Na lekcjach profesora Bozika zawsze jest nienaganna frekwencja. Ci bardziej złośliwi gorliwie wyjaśniają, że mężczyzna zawdzięcza to swojemu niezaprzeczalnemu urokowi, któremu ciężko się oprzeć. I chociaż nie można odmówić mu wiedzy, to rzeczywiście - matki wili się nie da rady wyrzec. Entuzjastyczny Czech niemal nigdy nie przesiaduje w pojedynkę, często nieco za bardzo spoufalając się z uczniami. Wielokrotnie przyłapywany został na imprezach studentów, a podczas posiłków lubi nawiedzić swoich podopiecznych, pozostawiając kadrę nauczycielską samą sobie. Choć jest w Souhvězdí Mistrzem Eliksirów, mało kto kojarzy go faktycznie z tym przedmiotem. Znacznie popularniejsze są zajęcia Bozika z Magicznego Gotowania. Przystojny czarodziej, który odnajduje się w kuchni - czego więcej chcieć? Prawda jest taka, że choć półwil z pewnością ma smykałkę do Eliksirów, to wcale nie jest to jego życiową pasją. Co innego kulinaria... a jeszcze co innego, miksologia. Nad lokalną browarnią to właśnie Hynek sprawuje pieczę, znając się na temacie jak mało kto. Z łatwością można właśnie na to zrzucić winę za charakterystyczny piwny zapach, który zawsze roznosi się wokół mężczyzny. A jeśli ma nieco rozbiegane spojrzenie... cóż, to z pewnością kwestia nawdychania się oparów swoich dzieł, prawda? Butelka w dłoni to zwykły przypadek... Bozika ciężko skojarzyć z mniej przyjemnymi obliczami potomków wili. Uczniowie Souhvězdí zgodnie przyznają, że wyprowadzenie lokalnego kuchcika z równowagi do prostych zadań nie należy. Rozstraja go jedynie grymaszenie w kuchni - Bozik nie toleruje ograniczania się za pomocą diet, toteż ma negatywne zdanie odnośnie chociażby weganizmu. Nie tylko jest zapominalski (łatwo wybaczyć, jeśli nie pamiętasz nawet nazwiska winowajcy!), ale też na większość przewinień macha lekceważąco ręką, ba! do połowy pewnie chętnie by dołączył. Zawsze skory do żartów... i picia! W końcu warzenie piwa to prawdziwa sztuka, a sztukę trzeba celebrować, prawda?
Wraz z rozpoczęciem nowego roku szkolnego, pojawia się możliwość utworzenia postaci Przyjezdnych - gości z dwóch zaprzyjaźnionych szkół, którzy zostali zapisani na wymianę do Hogwartu. Zachęcamy do tworzenia nowych kont i prosimy o zapoznanie się z poniższymi wskazówkami.
W przypadku robienia nauczyciela, szczegółów szukaj tutaj. W przypadku robienia ucznia/studenta, szczegółów szukaj tutaj.
UWAGA! Pierwsza postać przyjezdna nie liczy się do wymagań postowych opisanych w 4 punkcie Regulaminu Postaci. Każda kolejna traktowana jest już normalnie.
Durmstrang
• Do Szkoły Magii Durmstrang są przyjmowani jedynie czarodzieje posiadający 50% czystości krwi, lub więcej. Zachęcamy do tworzenia postaci o wyższym stopniu krwi! • W Durmstrangu panują dość rygorystyczne zasady. Zgodnie z opisem, "sami czarodzieje uczący się w tych murach mają często fanatyczne poglądy" - zakładamy, że nie uczęszcza tam zbyt wielu fanów świata mugolskiego. • Nie zapomnij o uwzględnieniu, z jakiej racji twoja postać starała się o miejsce na wymianie. Ciekawość, ambicje? • Specjalizacją tej szkoły są gry miotlarskie, sugerujemy zatem wpleść do KP przynajmniej drobne wzmianki o tym, że postać uczęszczała na dane lekcje. • Pamiętaj, że postacie z Durmstranga nie mają zbyt dużej styczności z językiem angielskim! • Koniecznie zapoznaj się z opisem szkoły!
Souhvězdí
• W Szkole Magii Souhvězdí nikt nie przykłada szczególnej wagi do czystości krwi, a uczniowie przydzielani są do klas losowo. Zachęcamy do tworzenia postaci o niższym stopniu krwi! • W Souhvězdí do zasad wszyscy podchodzą z przymrużeniem oka - nikt nie naciska na mundurki, a uczniowie zachęcani są do organizowania słynnych festiwali browarniczych. Zakładamy, że z tej szkoły wywodzą się głównie osoby tolerancyjne, o otwartych umysłach. • Nie zapomnij o uwzględnieniu, z jakiej racji twoja postać starała się o miejsce na wymianie. Ciekawość, ambicje? • Specjalizacją tej szkoły jest astronomia, sugerujemy zatem wpleść do KP przynajmniej drobne wzmianki o tym, że postać uczęszczała na dane lekcje. • Pamiętaj, że postacie z Souhvězdí w dość wysokim stopniu znają angielski, jednak dalej nie są mistrzami - wyjazd do Hogwartu to pewnego rodzaju wyzwanie. • Koniecznie zapoznaj się z opisem szkoły!
Mefistofeles E. A. Nox
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 185
C. szczególne : Tatuaże; kolczyki; wilkołacze blizny; bardzo umięśniony; skórzana obroża ze złotym kółkiem; od 14.02.2022 pierścionek zaręczynowy!
Niejasności związane z zakłóceniami magicznymi sprawiły, że w Wielkiej Brytanii dalej wrze. Choć z magią już wszystko w porządku, czarodzieje nie są w stanie się uspokoić. 27 sierpnia w Londynie odbył się piknik prowadzony przez Organizację Równości Mugolsko-Czarodziejskiej. Pokojowa akcja miała na celu uświadomienie magicznej społeczności o poglądach mugoli, przeprowadzony został również wykład znanego mugoloznawcy Charlesa Demirose'a. Specjalista poruszył kwestię zniesienia Ustawy Tajności, tym samym nawiązując do jednego z głównych założeń Organizacji. W tym samym czasie rozpoczęły się zamieszki - zwolennicy Ustawy Tajności doprowadzili do poważnych szkód - kilkanaście osób zostało rannych, a trzy zostały w ciężkim stanie przeniesione do Świętego Munga. Aktualnie w areszcie znajduje się sześciu sprawców, zaś Ministerstwo Magii korzysta ze wszystkich możliwych zasobów, aby odnaleźć pozostałych. Czyżby to niepokój po zakłóceniach magicznych tak nasilał wzrost nietolerancji?
Wymiana międzyszkolna
Hogwart ponownie stanie otworem! Dyrektor Gareth Hampson oficjalnie ogłosił wymianę międzyszkolną, która rozpocznie się już od września. Najprawdopodobniej ma być to proste zapewnienie, że w Szkole Magii i Czarodziejsta wszystko jest już w porządku, niezależnie od zmian i problemów z jakimi borykała się w poprzednich semestrach. Hampson skorzystał ze starych znajomości, nawiązując współpracę z dyrektorami dwóch placówek. Do Hogwartu trafią najzdolniejsi uczniowie z Souhvězdí, szkoły słynącej z niezwykle wysokiego poziomu astronomii. Taka sama pula miejsc została wydzielona dla adeptów magii z Durmstrangu - prawdziwych mistrzów gier miotlarskich. Brytyjska kadra nauczycielska zobowiązała się do również do zrobienia miejsca dla przyjezdnych profesorów. Na chwilę obecną pewne jest, że Hogwartczycy będą mogli uczęszczać na zajęcia słynnego rosyjskiego pałkarza Antoshy Avgusta, a także czeskiego szefa kuchni Hynka Bozika. Jak widać, dyrektor Hampson stawia na różnorodność!
Pióra Verity Torres
Mefistofeles E. A. Nox
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 185
C. szczególne : Tatuaże; kolczyki; wilkołacze blizny; bardzo umięśniony; skórzana obroża ze złotym kółkiem; od 14.02.2022 pierścionek zaręczynowy!
Zgodnie z informacjami zawartymi w najnowszym Proroku Codziennym, rozpoczynamy nową wymianę międzyszkolną! W subforum Ogłoszenia można znaleźć temat ze wskazówkami odnośnie tworzenia postaci Przyjezdnych. Zachęcamy też do zapoznania się z czwórką tymczasowych nauczycieli półfabularnych, którymi można śmiało od rozpoczęcia roku szkolnego organizować lekcje.
Mefistofeles E. A. Nox
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 185
C. szczególne : Tatuaże; kolczyki; wilkołacze blizny; bardzo umięśniony; skórzana obroża ze złotym kółkiem; od 14.02.2022 pierścionek zaręczynowy!
Trafiasz na browar o wdzięcznej nazwie Syreni Śpiew. W smaku jest orzeźwiający, z odrobiną soku jabłkowego i mięty. Już po kilku łykach czujesz, jak lśniące łuski rosną na różnych cześciach ciała. Zielone, połyskujące na fioletowo-niebiesko przypominają cekiny, zdobiące policzki i dłonie. Niestety czujesz także, że masz ogromną ochotę ściągnąć z siebie ubrania i pływać nago w jeziorze... Lub od biedy którejś beczce.
To Twoja druga szklanka Syreniego Śpiewu? A może już podprawiony czym innym po prostu na nią trafiłeś? Nieważna jest przyczyna, liczy się efekt. A ten na parę minut wywołał zaskoczenie na Twojej twarzy, gdy pomiędzy palcami wyrosła błona, a włosy zmieniły kolor - turkusowy, niebieski a może perłowy? Co będzie najlepiej pasować do łusek, pokrywających teraz ponad połowę Twojego ciała? Ta beczka z zimnym piwem wygląda bardzo kusząco, a Ty czujesz ogromną potrzebę zanurzenia się... I zdjęcia z siebie ubrań. Nie myśląc wiele, zostajesz w samej bieliźnie.
Alkohol stanowił w tym momencie większą część Twojej krwi, a i tak sięgnąłeś po kolejną szklankę. Syreni Śpiew smakował w tym momencie jak lemoniadka i miałeś już okazać zaskoczenie lub rozczarowanie, gdy chęć wskoczenia do jednej z otwartych beczek przyćmiła wszystkie Twoje myśli. Zdjąłeś ubranie i malowniczo wybiłeś się, lądując w naczyniu oraz rozchlapując wokół piwo. Idealnie tuż przed tym, jak Twoje nogi zmieniły się w ogromny, rybi ogon. Kolorowa płetwa wystawała ponad drewnianą krawędź, machając wolno w rytm muzyki. Cóż, wygląda, że resztę imprezy spędzisz tutaj. Przynajmniej piwa Ci nie zabraknie.
Piwo, które wlałeś sobie zamaszystym gestem w usta, miało słodki, wyrazisty smak morwy oraz nazwę Biały Rycerz. Szybko zrozumiałeś, czemu towarzysze z Souhvězdí z niecierpliwością wyczekiwali, aż osuszysz swoją szklankę. Bowiem nie minęła minuta, jak poczułeś potrzebę... zarżenia niczym rączy rumak i patatajania po całej sali. Ale nie to było najgorsze - co to za ogier bez swego rycerza?! Mniej lub bardziej dwuznaczne propozycje, by ktoś Cię dosiadł zaczęły opuszczać Twoje usta. Czy to tam to kokosy? Nie masz może końskich nóg, ale jak zaczniesz uderzać połówkami kokosa o siebie, to będzie przekonująco udawać stukop kopyt...
Oliwa Prawdziwa pomimo bycia piwem faktycznie przypomina oliwę. Gęste, niemalże pozbawione piany i złociste w kolorze, a w smaku gorzkie od chmielu. Do tego nie dolewano soków ani nie dodawano owoców - prawda bywa ciężka do przełknięcia. Od stojącej obok uczennicy Souhvězdí dowiadujesz się, iż alkohol ten pomaga odkryć prawdziwe oblicze pijącego. Jeśli posiadasz genetykę, na dwa posty tracisz nad nią panowanie: Potomek wili - wpadasz w szał, pokazując swoją zmienioną twarz i niszczysz paterę z pasztecikami. Biedne skrzaty, będąc musiały upiec nową porcję. Hipnotyzer - barwa i brzmiecie Twojego głosu sprawiają, iż Twój rozmówca staje się Twoją marionetką. Co Twój zaćmiony procentami umysł rozkaże jej zrobić? Magia bezróżdżkowa - mimowolnie stwarzasz nad sobą chmurkę burzową i moczysz swoje ubranie oraz wszystko wokół. Uważaj, żeby ktoś się nie poślizgnął! Animag - przemieniasz się w swoją zwierzęcą formę. Obyś tylko nie stał się słoniem w składzie porcelany. Te kryształowe kieliszki łatwo się tłuką. Wilkołak - porastasz sierścią (acz nie przechodzisz pełnej przemiany) i zaczynasz biegać na czterech łapach po sali, szukając surowego mięsa. Gdzieś musi znaleźć się jakiś krwisty udziec... Metamorfomag - Twój wygląd zmienia się z chwili na chwilę, upodabniając Cię do osób, które mijasz. Może lepiej przez chwilę się nie ruszać? Wężousty - nie umiesz porozumiewać się inaczej, jak w mowie węży. Typowe problemy dwujęzycznych. Jasnowidz - dostajesz ciężką i splątaną wizję, z której nic nie jesteś w stanie zrozumieć. Taki urok przewidywania przyszłości po pijaku. Jeśli nie posiadasz genetyki, czujesz potrzebę podzielenia się swoimi sekretami z pierwszą napotkaną osobą.
Nabierasz sporą szklanicę piwa z beczki opatrzonej rysunkiem owcy. Baranie Rogi okazują się być mocne i ciemne o charakterystycznym posmaku dymu wymieszanego z orzechami. Trunek ten zawiera wyjątkowo wiele alkoholu, jest prawdopodobnie jednym z najmocniejszych na imprezie. Nic dziwnego, że rozwiązuje język lepiej niż niektóre eliksiry. Nie zauważasz nawet, jak z boków Twojej głowy wyrosły dwa, okazałe baranie rogi - już zdążyłeś się wkręcić w jakąś rozmowę. Ziemia jest płaska? Lądowanie na Księżycu to bujda? A może w ogóle idiotą jest ten, co sądzi, iż Księżyc istnieje? Nieważna teoria spiskowa - będziesz każdej bronić z zaciekłością godną walki o swój honor oraz każdemu chętnemu opowiadać, że tak naprawdę Hogwart nie istnieje i wszyscy obudzimy się w komórkach pod schodami.
Rytuał picia Czwartej Ściany jest dosyć niecodzienny, bowiem po opróżnieniu szklanki koniecznie trzeba ją rozbić. Nazywa się to "złamaniem Czwartej Ściany" i sprawia, iż alkohol uderza z całą swoją mocą. Po skuszeniu się na porcję owego piwa oraz dopełnieniu kurtuazji, czujesz, jak spływa na Ciebie dziwna wiedza. Teraz wiesz wszystko. Teraz rozumiesz wszystko. Nie masz wolnej woli. Nie jesteś nawet żywą istotą. Jesteś tylko tworem z literek na ekranie czyjegoś komputera, stworzonym ku uciesze bytu z wyższego, wielowymiarowego świata. Nic, co widzisz, nie istnieje, a jest tylko częścią "forum". Oto Twoja szansa, oto przebłysk samoświadomości i wolności. Inni muszą się tego dowiedzieć! Musisz ich oświecić! Nie będziesz wszak przechodzić kryzysu egzystencjonalnego okraszonego fatalizmem i bezcelowością otaczającego Cię świata samotnie.
Wokół beczki Rajskiej Czekolady unosi się słodki, kuszący zapach kakao. Chociaż posiada opinię piwa dedykowanego kobietom, znaleźć można też kilku amatorów płci męskiej, jacy nabierają cudownie spienionego piwa do szklanek. Skusiwszy się, nalewasz sobie do naczynia i kosztujesz. Smak płynnej czekolady do pary z mleczną pianką kojarzy się z piciem kakao zimową porą, a nie ze słowiańską popijawą. Jedno jest pewne - piwo jest ciemne, łagodne i rozgrzewające nie tylko alkoholem. Rumieńce wstępują Ci na policzki, a skórę opatula zapach kakao. Czy chcesz, czy nie, roztaczasz wokół Ciebie słodką woń najlepszego deseru do końca imprezy.
Jesteś amatorem słodyczy czy może tak już pijany, że wszystko Ci jedno? Ktoś podaje Ci drugą szklankę Rajskiej Czekolady, wychylasz ją zatem z mniejszymi lub większymi wątpliwościami. Magiczny alkohol podnosi temperaturę ciała do granic gorączki. Twoja skóra zrobiła się aksamitna, gdy włosy gęste, lejące się, długie niemalże do ziemi. Przypominasz teraz figurę z czekolady, nawet Twoje ubranie straciło wszystkie kolory na rzecz sepii. Tak samo zniknęły blizny czy niedoskonałości. Jesteś kusząco piękny lub uroczo słodka.
Trzecia szklanka Rajskiej Czekolady mogła okazać się nierozsądna. A jednak osuszyłeś ją, wystawiając się na efekty działania alkoholu. Na te nie trzeba było długo czekać - gorączka rozpaliła, topiąc powierzchnię czekolady. Zapach deseru stał się wyraźniejszy, gdy zdałeś sobie sprawę, iż... Naprawdę jesteś czekoladowy! Mogłeś polizać sam siebie i pojąć, iż zbierasz językiem gęste krople płynnej słodyczy. Na szczęście nie ogranicza Ci to zdolności manualnych (może tylko wszystko, co dotkniesz, pokrywa się warstwą rozciapcianego kakao) i nieważne, ile jej zjesz, czekolada nigdy się nie skończy. Tym lepiej, nikt by nie chciał stracić ręki z powodu łakomstwa. Bez obaw - gdy alkohol wywietrzeje z Twojego ciała, to wróci do normalności w stanie nienaruszonym. Najwyżej odrobinę oślinionym.