Właśnie w tym miejscu odbywać się będzie wyścig pierwszej grupy, w której skład wchodzą:
Jeanette Austin
Isilia Smith
Valerian Cairndow
Oriane L. Carstairs
ZASADY WYŚCIGU:
O rezultacie w grze decydują rzuty kośćmi, które wyznaczają kolejne pola, na których znajduje się gracz. Pola planszy opisane są w spoilerze niżej.
Niektóre pola opisują efekty zaklęć, które się rzuca lub którymi zostało się ugodzonym - w przypadku natrafienia na pole z opisanym losowym zaklęciem, należy ponownie rzucić kostką, a następnie sprawdzić jej definicję z spoilerze losowe zaklęcia.
Podczas wyścigu nie obowiązują kostki dotyczące zakłóceń magii - wszystkie zaklęcia należy uznać za udane, chyba, że opis pola mówi inaczej.
Kolejność pisania postów jest dowolna w pierwszej rundzie, jednak przez wszystkie następne musicie się jej trzymać - tj. osoba, która napisała jako pierwsza w pierwszej rundzie, będzie pierwsza w pozostałych rundach, druga jako druga itd.
Osoba, która jako pierwsza dotrze na pole z numerem 15, zostaje zwycięzcą wyścigu. Drugie miejsce zajmuje osoba najbliższa pola 15 itd.
Zwycięzca wyścigu przechodzi do następnego etapu, pozostałe osoby odpadają z gry.
Po zakończeniu wyścigów efekty wszystkich zaklęć znikają, a utracone zęby i inne części ciała wracają na swoje miejsce.
Kośćmi należy rzucać w odpowiednim temacie.
Każdy post należy zakończyć kodem, który znajduje się na końcu opisu wyścigu.
OPIS PLANSZY:
Spoiler:
1. Falstart! Musisz cofnąć się na start i próbować dogonić resztę! (Tracisz kolejkę i wracasz na start.) 2. To się nazywa dobry start! Twoje konie mkną jak wicher, wymijają wszystkich rywali i wysuwasz się na prowadzenie! (Przechodzisz na pole 7, jednak jego opis cię nie dotyczy.) 3. Jesteś tak skupiony na powożeniu, że nie zauważasz rydwanu obok! Koła waszych powozów ocierają się o siebie, a konie szczerzą zęby, jakby miały się zaraz pogryźć - przez chwilę jest niebezpiecznie, ale ostatecznie wychodzicie z tej przygody bez szwanku. (Możesz wybrać przeciwnika, z którym się zderzyłeś.) 4. Nie wyrobiłeś się na zakręcie i uderzyłeś bokiem rydwanu o balustradę. Na szczęście nic poważnego ci się nie stało, ale musiałeś poświęcić chwilę na uspokojenie koni. (Cofasz się na pole 2, jednak jego opis cię nie dotyczy.) 5. Twój przeciwnik specjalnie doprowadził do zderzenia waszych rydwanów. Nieczyste zagranie, ale oprócz ciebie nikt go nie zauważył. Na szczęście nic poważnego się nie stało, tyle tylko że uderzyłeś się boleśnie w biodro i jeśli go nie uleczysz zaklęciem, przez najbliższy tydzień będziesz miał paskudnego siniaka. (Osoba, która to zrobiła to ta, która rzucała kostka przed tobą; jeśli rzucałeś pierwszy, to osoba rzucająca po tobie.) 6. Nie wiadomo skąd spada na ciebie grad złotych strzał, a ty nie masz najmniejszych szans, by się obronić. Na szczęście w zetknięciu ze skórą zmieniają się w wodę, a ty do końca dnia chodzisz roześmiany i zadowolony – nawet jeśli przegrasz te zawody! 7. Trudno powiedzieć, co się stało – najprawdopodobniej coś ucięło twoje konie w zad, sprawiając, że wyrwały do przodu. Prawie wypadłeś z rydwanu, ale wyprzedziłeś kilku przeciwników! (Przenosisz się na pole 10, jednak jego opis cię nie dotyczy.) 8. Już doganiałeś osobę przed tobą, kiedy niespodziewanie spod kół jej rydwanu wyprysnął duży kamień i najwyraźniej wybił ci jeden z przednich zębów! Teraz czujesz krew w ustach i brakujący przedni ząb zdecydowanie ci doskwiera, ale to nic, gnaj po wygraną! (Osoba, która to zrobiła to ta, która rzucała kostka przed tobą; jeśli rzucałeś pierwszy, to osoba rzucająca po tobie.) 9. Nagle doznajesz zaćmienia umysłu i za sprawą jakichś czarów ogarnia cię pragnienie wygranej za wszelką cenę. Widzisz tę osobę obok ciebie? Chyba nie zasłużyła na uczestnictwo w tych zawodach? Póki jesteś w dobrym miejscu, wyjmuj różdżkę i pozbądź się jej! (W odpowiednim temacie rzuć kostką wybierającą zaklęcie, którym trafiasz w dowolnego przeciwnika! Wybrana przez ciebie osoba może się jednak obronić, rzucając kostką: parzysta – udało jej się uniknąć, nieparzysta – dostaje zaklęciem.) 10. Nagle na twojej drodze pojawia się... minotaur! Jest za późno, żeby wyhamować, a wiesz, że to śmiertelnie niebezpieczne stworzenie. Na szczęście w momencie, kiedy twoje konie niemal na niego wpadają, okazuje się, że to tylko iluzja! (Rzucasz kostką: parzysta – w twojej sakiewce magicznym sposobem pojawia się 20 galeonów; nieparzysta – na głowie wyrastają ci bycze rogi, które znikną dopiero po zakończeniu wyścigu.) 11. Jeden z twoich przeciwników chce wetknąć kij między szprychy kół twojego rydwanu, narażając cię na ogromne niebezpieczeństwo! Musisz spróbować się obronić! (Jest to hipotetyczna postać, nie konkretny gracz. Rzucasz kością: parzysta - udaje ci się uratować, wytrącając kij z ręki rywala; nieparzysta – niestety, nie udaje ci się – twój rydwan się przewraca, a ty odpadasz z gry, w dodatku mocno poturbowany.) 12. Nagle pojawiła się nad tobą mała deszczowa chmurka – krople schłodziły ciebie i twoje konie i, co dziwne, nagle przybyło wam siły, bo wyrwaliście do przodu z nową energią. (Ruszasz się jedno pole do przodu, jednak jego opis cię nie dotyczy.) 13. Och nie, zostałeś trafiony zaklęciem! Chyba byłeś zbyt agresywny w tej grze, że tak ci się dostało! (Osoba która to zrobiła to ta, która będzie rzucała po tobie. W odpowiednim temacie losujesz zaklęcie, którym dostajesz.) 14. Jesteś już tak blisko! Niestety, twoje konie zostały zaatakowane przez chmarę gzów, które kąsają je bez litości, sprawiając, że nie możesz zapanować nad biednymi zwierzętami – zbaczasz z trasy i zwalniasz na dobre kilka chwil! (Cofasz się na pole 10, jednak jego opis cię nie dotyczy.) 15. Gratulacje, zwycięzco! Z większą lub mniejszą ilością zębów dotarłeś na start i zostajesz mistrzem tych wyścigów rydwanów.
LOSOWE ZAKLĘCIA:
Spoiler:
Acusdolor - zaklęcie żądlące - trafia w wybraną kończynę.
Expulso - zaklęcie odpychające - rydwan zjeżdża na bok trasy.
Lapido Pluvia - unosi sporą ilość drobnych kamieni i ciska nimi z dużą prędkością w rydwan.
Densaugeo - wydłuża przednie zęby.
Stone spica - sprawia, że z ziemi wysuwa się kilka kolców naprzeciwko rydwanu przeciwnika.
Tarantallegra - zaklęcie zmuszające przeciwnika do niekontrolowanych pląsów nóg.
KOD dodawany na koniec każdego posta:
Kod:
<zg>Kostka:</zg> [url=LINK DO LOSOWANIA]numer[/url] <zg>Pole:</zg> numer <zg>Efekt:</zg> obrażenia/bonusy/inne <zg>Zaklęcie:</zg> wypełnić, jeśli dotyczy pola: [url=LINK DO LOSOWANIA]kostka[/url] - zaklęcie - wybrany przeciwnik
Zjawiła się w hipodromie ubrana w sportowy top i leginsy, z włosami związanymi w mocny kucyk, pełna obaw. W sumie jak tak na to patrzyła, to nie miała pojęcia, co ją podkusiło, żeby się zapisywać na te całe wyścigi. Może jakaś podświadoma, niekontrolowana chęć ciekawej przygody i zdobywania nowych doświadczeń? Możliwe, ale w każdym razie teraz tego żałowała. Uśmiechnęła do blado do Isilii, która jak widać wylądowała na tym samym torze i podeszła do koni, żeby się z nimi przywitać. Nigdy nie miała z nimi za dużo do czynienia, ale wydawały się niegroźne. W końcu nadszedł czas na wejście do rydwanu, co zrobiła, cała dygocąc z przejęcia. Była tak okropnie zestresowana, że schwycone przez nią lejce wyślizgiwały się z rąk. Przeżyłaś 19 lat, Jean - pocieszyła się w myślach. - To już sporo. Zbliżała się chwila startu, nie mogła się już wycofać pod żadnym pozorem. Teraz musiała walczyć, a ona typem wojowniczki raczej nie była. Dlatego tak okropnie się zestresowała, że pognała do przodu zanim jeszcze sędzia obwieścił start. Przez swoją głupotę i paniczny strach musiała wrócić na start i odczekać karny czas, kiedy inni już gnali po torze. Z trudem wyhamowała konie i zawróciła rydwan z powrotem na start. Co za przegryw.
Kostka: 1 Pole: 0 Efekt: Siedzę na starcie i tracę kolejkę Zaklęcie: -
Już od początku wakacji słyszała o wyścigach które miały się tutaj odbywać. Nie do końca jednak wiedziała jak będą one wyglądały. Może powinna popytać mieszkańców o zasady lub zobaczyć na czym to polega. Z drugiej jednak strony wolała mieć niespodziankę, a w dzień tak gorący jak ten miała nadzieję, że nie będzie się nudziła i nie spali na słońcu za bardzo. Założyła jedynie zwiewną sukienkę pod którą, na wszelki wypadek, miała strój kąpielowy. I to był najgorszy strój na jaki mogła się porwać. Miała jechać rydwanem, a nie siedzieć na miękkich poduszkach i popijać drinki. Z grymasem podeszła do swoich koni gładząc je po głowie. Były śliczne. Z chęcią zabrałaby jednego ze sobą, jednak doskonale wiedziała, że po jakimś czasie się jej znudzą. Gdy tylko usłyszała sygnał do startu ruszyła poganiając konie. Wyprzedziła wszystkich. Zostawiła ich daleko w tyle i wtedy spadł na nią grad złotych strzał. - Chyba jaja sobie robicie. - przerażona zamknęła oczy jednak nie poczuła bólu, gdy tylko zetknęły się ze skórą. Jedynym efektem było to, że zamieniały się w wodę, a ona czuła się wspaniale. Nie miała pojęcia czemu ale chciało jej się śmiać.
KOD dodawany na koniec każdego posta: Kostka: 6 Pole: 6 Efekt: do końca dnia roześmiana i zadowolona. Zaklęcie: -
Kiedy usłyszał o wyścigach rydwanów od razu się na nie zapisał. Nie byłby sobą gdyby przegapił coś tak szalonego i wydzielającego adrenalinę do krwi. Chciał bić batem konie, krzyczeć "hajda!" i czuć wiatr we włosach tak bliski lataniu na miotle, ale bardziej mugolski. Był przekonany, że wyścigi będą urozmaicone magicznymi rzeczami, oby tylko nie rzucali w zawodników avadami albo głowami meduzy. Ustawił się na starcie mając do pokonania trzech zawodników. Kojarzył wszystkich z widzenia, z Isilią zamienił nawet parę zdań. Brak bliższych relacji był Valerianowi na rękę, nie będzie się bał wjechać w kogoś i go staranować. Po usłyszeniu sygnału do startu ruszył ostro i przez chwilę jechał łeb w łeb z @Oriane L. Carstairs. Wspólna jazda zakończyła się dość szybko, pomysł na tratowanie został wykorzystany przeciwko niemu. Poczuł bardzo mocne uderzenie w bok rydwanu, ciało siłą impetu poleciało w drugą stronę i obił sobie udo o barierkę. Syknął z bólu, wyciągnął różdżkę i rzucił episkey by uleczyć ranę. Ta chwila w której nie był skupiony na torze została wykorzystana przez jego przeciwniczkę. Został za nią nieco w tyle, popędził za nią konie by przy najbliższej okazji się odwdzięczyć.
Kostka: 5 Pole: 5 Efekt: Oriana mnie obiła ale się uleczyłem Zaklęcie:6 - episkey - Valerian Cairndow
Gdy tylko dotarła na miejsce gdzie miały się odbyć wyścigi rydwanów zaczęła się zastanawiać, czy zgłoszenie się było słuszną decyzją. Wystarczył jeden rzut oka na hipodrom, na trybuny, przeciwników i oczywiście rydwan, który budził w niej największą zgrozę, żeby obudzić w niej niepewność. Czy na pewno chce wziąc udział w tym wydarzeniu? Wzięła kilka głębszych wdechów na opanowanie się, podeszła do swoich koni i pogłaskała je po pyskach. Do jednego z nich nawet lekko się przytuliła, przez co trochę nabrała pewności siebie. Skinęła głową w kierunku Jean, z którą miała rywalizować, oraz pozostałym uczestnikom, z którymi nie miała bliższych kontaktów. Raz się żyje, pomyślała i wsiadła na rydwan. Usłyszawszy sygnał startowy popędziła swoje konie aby gnały najszybciej jak potrafią. Co jak co, ale skoro już to jest to fajnie by było wygrać lub chociaż nie być ostatnim. Jechała tuż obok Oriane, kiedy nagle spadł na nią grad złotych strzał. Przerażona usiłowała się gdzieś schować, ale nie bardzo miała gdzie. Krzyknęła ze strachu, gdy jedna ze strzał zetknęła się z jej skórą. Nie poczuła bólu, więc zerknęła na swoje ramię. Ku swojemu zaskoczeniu zauważyła, że pociski zamieniąją się w wodę! Wyszczerzyła zęby w szerokim uśmiechu. Miała teraz tak wyśmienity humor, nic nie mogło tego zepsuć.
Kostka: 6 Pole: 6 Efekt: do końca dnia roześmiana i zadowolona Zaklęcie: -
Po falstarcie czuła się okropnie. Jak nic nie warta oszustka, ostatnia kretynka, chociaż nawet nie zrobiła tego celowo, po prostu ją poniosło. Powinna się wreszcie nauczyć kontrolować swoje emocje, bo jak widać, jej brak opanowania nie prowadził w dobrą stronę. Okropność. Mimo wszystko po upływie określonego czasu wyruszyła znowu, ale była daleko w tyle, więc raczej nie było już szans. Zajęta skupianiem się na swojej porażce, nie spostrzegła, że wjechała w rydwan jakiegoś chłopaka. Koła rydwanów zaczęły się o siebie ocierać, a konie dziwnie szczerzyć zęby. Spanikowana Jean skręciła gwałtownie, omal nie wypadając z rydwanu. Przez chwilę chciała powiedzieć "przepraszam", ale stwierdziła, że przez to mogłaby za bardzo zwrócić na siebie uwagę. Lepiej siedzieć cicho, może wcale nie zauważył...
Kostka: 3 Pole: 3 Efekt: Się zderzyłam z Valerianem ^^ Zaklęcie: -
Dopiero teraz zauważyła, że w wyścigu uczestniczył jeden chłopak. Aż uśmiech sam cisnął się na jej usta. Jeszcze pewnie wygra skoro jest jedyny. Nie! Oriane miała zamiar wygrać ten wyścig. Kojarzyła tych ludzi ze szkoły ale czy zrobi się jej przykro kiedy kogoś wyprzedzi? Z pewnością nie. I tak właśnie było. Przez chwilę była na równi ze wszystkimi. W szczególności z Valerianem jednak nie miała zamiaru zostać tak dłużej. Poganiając konie wyprzedziła go lekko obijając. Nie miała tego w zamiarze ale się stało. I wszystko byłoby pięknie i ładnie gdyby nie... Chwila, czy to minotaur?! Wystraszona spowolniła troszkę konie jednak ten po chwili zniknął. Czyli była to jedynie iluzja. Bardzo sprytne ze strony organizatorów.
Kostka: 4, 6 Pole: 10 Efekt: w mojej sakiewce pojawia się 20 galeonów Zaklęcie: -
Ostatnio zmieniony przez Oriane L. Carstairs dnia Sob Sie 26 2017, 19:36, w całości zmieniany 1 raz
Miał się odwdzięczyć, nie? Oczywiście z całego planu wyszło wielkie gówno, miał mały problem z dogonieniem Oriany i jeszcze ponownie ktoś uderzył w jego rydwan. Czy to, że jest jedynym facetem na torze upoważnia resztę do taranowania jego osoby? Nie był ani groźny ani nielubiany więc o co tym głupim babom chodzi. Z trybun usłyszał jakiś krzyk dopingujący go do boju. Uniósł rękę do góry w geście zwycięstwa i jedną ręką prowadził rydwan do przodu. Dość szybko zrównał się z Orianą i pewno by ją wyprzedził gdyby nie minotaur. Moment, co? -O kurwa, minotaur. Rzucił z niejakim zdziwieniem jakby nie mógł uwierzyć w obecność tego stwora. Przecież Grecja to było ich "leże", nie? Przeczucie podpowiadało mu, że stwór nie jest prawdziwy...no i nie był. Zamiast zderzyć się z krową jechał dalej naprzód. Meta była blisko, nie mógł teraz odpuścić.
Wyścig trwał w najlepsze. Starała się trzymać jak najbliżej rywali, ale niestety została lekko z tyłu. Jeszcze nic straconego, pomyślała. Zawsze może zaskoczyć ich na ostatniej prostej i wyprzedzić, a tym samym wygrać wyścig. Tak, to jest to. W jednej chwili ogarnęła ją taka żądza wygranej, że nie zastanawiając się co właściwie robi, wyjęła swoją różdżkę i wycelowała w Oriane. - Densaugeo! - krzyknęła i posłała zaklęcie w stronę dziewczyny. Co prawda tamta miała szansę się obronić, ale i tak powinno ja to trochę zwolnić. A Is oczywiście postara się to wykorzystać jak najlepiej. Na przeszkodzie stał jeszcze chłopak, ale nim postanowiła się zając, gdy tylko nadejdzie taka potrzeba.
1 miejsce - @Oriane L. Carstairs i @Valerian Cairndow - nagroda: 50 galeonów i 2pkt kuferkowe do dowolnej statystyki! 2 miejsce - @Isilia Smith - nagroda: 40 galeonów i 1pkt kuferkowy do dowolnej statystyki 3 miejsce - @Jeanette Austin - nagroda: 30 galeonów i 1pkt kuferkowy do dowolnej statystyki