Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Wodna jaskinia

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Mikkel Carlsson
Mikkel Carlsson

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 1076
  Liczba postów : 767
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12435-mikkel-carlsson
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12439-uggla-mikkela
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12438-mikkel-axel-carlsson
Wodna jaskinia QzgSDG8




Gracz




Wodna jaskinia Empty


PisanieWodna jaskinia Empty Wodna jaskinia  Wodna jaskinia EmptyWto 20 Cze - 19:39;


Wodna jaskinia


Jeśli odpłyniesz wystarczająco daleko od plaży i zdecydujesz się przecisnąć przez ciasną szczelinę oddzielającą otwartą wodę od tego miejsca, dotrzesz właśnie do wodnej jaskini. Jest to niezwykle malownicze miejsce. Zbiornik osiąga największą głębokość na samym środku, gdzie dochodzi do zaledwie 1,8 m. Większość zbiornika jest znacznie płytsza. Znajdziesz tu także bardziej płaskie skały, na których można usiąść i odpocząć. Idealne miejsce, żeby odciąć się od całego świata i otoczyć się pięknem, jakie on oferuje.

Powrót do góry Go down


Voice Follett
Voice Follett

Absolwent Slytherinu
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 2585
  Liczba postów : 1623
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9119-voice-lloyd
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9121-glos-w-twojej-glowie
http://czarodzieje.org/t9120-voice-follett-cheney-lloyd
Wodna jaskinia QzgSDG8




Gracz




Wodna jaskinia Empty


PisanieWodna jaskinia Empty Re: Wodna jaskinia  Wodna jaskinia EmptyCzw 27 Lip - 13:32;

Okropnie ją ta Grecja nudziła. Rzecz jasna nudziła w kwestii prywatnych rozrywek, bo jako prefekt Voice musiała się trochę narobić i sprowadzić do parteru kilka osób. Boleśnie uświadomiła też sobie, że na miłość fizyczną z Percivalem nie ma ani czasu, ani miejsca, więc w najbliższej wolnej chwili postanowiła skorzystać z tego, że Percy trochę nauczył ją pływać i wyruszyła na wyprawę w poszukiwaniu jakiegoś urokliwego miejsca. Zmęczyła się jak nigdy w życiu, ale już następnego dnia mogła podrzucić mu do hostelowego pokoju uroczy liścik. Miała nadzieję, że zanim Percy ją znajdzie, zdąży choć odrobinę odpocząć. Bardzo szybko zaczęła się nudzić jeszcze bardziej, bo zazwyczaj regenerowała się bez problemu, a jej ukochany mąż prawdopodobnie dopiero zastanawiał się nad miejscem, w które uciekła jego żona. Kostium kąpielowy wybrała wyjątkowo fantazyjny i niewygodny, ale chciała, by jak najmocniej przypominał bieliznę. Włosy miała wilgotne od słonej wody - szybko schły, gdy leżała sobie na płaskim kamieniu, nucąc jakieś marynarskie piosenki zasłyszane na statku. Przypominała wyjątkowo zmysłową nimfę wypoczywającą po intensywnym dniu. Nimfę, która wreszcie zasnęła, nieco znużona samotnością i ciszą, a równocześnie odprężona dzięki rozkosznym pluśnięciom wody, czułym, delikatnym smagnięciom wiatru i słońcu, które sączyło się leniwie przez szczeliny w skałach. Zapach soli morskiej oczyścił jej drogi oddechowe sprawiając, że sen Voice był wyjątkowo spokojny i relaksujący. Śniła o swoim przystojnym, silnym mężu; o jego muskularnych, wilgotnych ramionach, które ostatnio dominowały w jej fantazjach. Nadal nie mogła uwierzyć, że jest jego żoną i że te ramiona należą już tylko i wyłącznie do niej. Wciąż czekała, aż któraś z jego fanek nawiedzi ją w nocy i poćwiartuje.
Powrót do góry Go down


Percival M. Follett
Percival M. Follett

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 31
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 4912
  Liczba postów : 980
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5587-percival-magnus-follett
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5589-plomykowka-percivala#161774
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7256-percival-m-follett#205227
Wodna jaskinia QzgSDG8




Gracz




Wodna jaskinia Empty


PisanieWodna jaskinia Empty Re: Wodna jaskinia  Wodna jaskinia EmptySob 29 Lip - 22:13;

Grecja była piękna, ale fakt, że byli tu jako opiekunowie trochę ujmowała jej uroku. Wiadomo, że młodzi ludzie na wakacjach, nawet tych organizowanych przez szkołę, zachowują się dość nieodpowiedzialnie, wręcz głupio, dlatego opiekun ma z nimi mniej więcej tyle roboty, co z grupą przedszkolną. Cóż, przynajmniej przedszkolaki nie ćpają (Percy złapał już dwóch naćpanych gagatków) ani nie idą po pijaku kąpać się w morzu (pięciu gagatków), prosząc się o kłopoty.
Wiadomość od Voice momentalnie poprawiła Percy'emu humor. Uwielbiał jej dzikie pomysły i bardzo za nią tęsknił - nie mógł się doczekać, kiedy jego świeżo poślubiona żona nareszcie skończy studia i będą mogli spędzać całe wakacje razem. Rzeczywiście odnalezienie jaskini nie było prostą sprawą, ale miejscowi okazali się bardzo pomocni i życzliwi i w końcu udało mu się znaleźć to miejsce. Na widok drzemiącej na kamieniu Voice przystanął i uśmiechnął się pod nosem. Wyglądała zjawiskowo w swoim czarnym kostiumie, który przypominał bardziej komplet bielizny. Jej złote włosy lśniły w słońcu i Percy po raz kolejny poczuł dumę i szczęście, że Voice jest jego żoną.
Podszedł do niej cicho i położył się obok niej na kamieniu, patrząc z uśmiechem na jej odprężoną twarz i leciutko rozchylone wargi.
- Znalazłem cię, moja nimfo... - zamruczał cichutko, muskając opuszkami jej aksamitny policzek. Denerwowało go to, że nie mogli spać razem. Byli przecież małżeństwem! Z drugiej strony dodawało to ich tajemnym schadzkom pikanterii, bo musieli się ukrywać przed wścibskimi oczami uczniów i innych opiekunów, kraść słodkie chwile szczęścia. Takie jak ta. - Chyba strasznie nie chciałaś, żebym cię znalazł. Szukałem cię dobre pół godziny - powiedział z udanym wyrzutem, patrząc jej w senne niebieskie oczy i uśmiechając się czule. - Bardzo seksownie wyglądasz w tym kostiumie. Mam nadzieję, że nie paradujesz tak przed swoimi współlokatorami, hm? - dodał niby żartobliwie, ale patrząc na nią uważnie, mając nadzieję, że zaprzeczy. To była kolejna rzecz, która bardzo się Percy'emu nie podobała. Fakt, że Voice spała w jednym pokoju z jakimiś facetami. Koszmar.
Powrót do góry Go down


Voice Follett
Voice Follett

Absolwent Slytherinu
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 2585
  Liczba postów : 1623
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9119-voice-lloyd
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9121-glos-w-twojej-glowie
http://czarodzieje.org/t9120-voice-follett-cheney-lloyd
Wodna jaskinia QzgSDG8




Gracz




Wodna jaskinia Empty


PisanieWodna jaskinia Empty Re: Wodna jaskinia  Wodna jaskinia EmptyNie 30 Lip - 13:00;

Podśmiewała się potajemnie z Percivala, który momentami zachowywał się jak ojciec niewiele młodszych od siebie chłopaków. Z drugiej strony uważała to za całkiem urocze i dojrzałe, bo przecież on też mógłby wskakiwać do wody po alkoholu, a wolał w tajemnicy wypić w towarzystwie swojej ślicznej żony lampkę miejscowego wina, żeby potem powylegiwać się chwilę na powoli stygnącym piasku na jakiejś zapomnianej plaży. Tydzień, który przed wyjazdem spędzili w Kanadzie, przyniósł im dużo wrażeń, ale teraz wszystko jakby ostygło i nie mogli już sobie pozwalać na tak wiele. Voice tęskniła za Chorwacją, w której spali, kochali się, jedli i pływali dokładnie wtedy, kiedy przyszła im na to ochota. Tutaj ograniczały ich obowiązki i obecność innych ludzi, nie było nawet mowy o nagich kąpielach w morzu czy tarzaniu się przez całą noc w łóżku, bo nawet nie mieli wspólnego. Follett odrobinę się bała, że to zaszkodzi Percivalowi, bo raczej przywykł do... rozpieszczania na tym polu, a teraz nagle odcięto mu stały dostęp do ukochanej żony. Jak żyć?
Obudziło ją kojące ciepło, cichy głos i czuły dotyk. Aż zadrżała, wzdychając cicho i sennie rozchylając powieki. Był obok. Uśmiechnęła się półprzytomnie, zaciskając drobną dłoń na jego silnym ramieniu. Właśnie taki jej się śnił. Zawsze, gdy na niego patrzyła, czuła irracjonalne wręcz szczęście, że ten człowiek się z nią ożenił. Był najprzystojniejszy, a równocześnie najcudowniejszy i najczulszy na świecie i Voice starała się powtarzać mu to codziennie.
- Nareszcie... - zamruczała, przeciągając się lekko. - Ta-aaak? Nie-eee... chciałam pospać... tęskniłam... - szepnęła, nieco się wybudzając ze snu. - No co ty! Kupiłam go dla ciebie... Chciałabym sypiać tu z tobą... tak mi smutno w nocy... Kochasz mnie, prawda? - spytała, obejmując go ramionami za szyję i patrząc mu poważnie w oczy. Przyległa do jego torsu z błogim westchnieniem. - Schudłeś - zaśmiała się, obrysowując palcem kontur mięśni jego brzucha. Trochę ją bolała głowa od leżenia na tym nieszczęsnym kamieniu, ale obecność Percivala wynagradzała wszelkie niedogodności.
Powrót do góry Go down


Percival M. Follett
Percival M. Follett

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 31
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 4912
  Liczba postów : 980
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5587-percival-magnus-follett
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5589-plomykowka-percivala#161774
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7256-percival-m-follett#205227
Wodna jaskinia QzgSDG8




Gracz




Wodna jaskinia Empty


PisanieWodna jaskinia Empty Re: Wodna jaskinia  Wodna jaskinia EmptyNie 30 Lip - 21:12;

Przy Voice nareszcie odnalazł spokój i równowagę. Nagle zaczął dojrzewać i naprawdę nie musiał robić już głupich rzeczy, żeby poczuć, że żyje. Do tego wystarczyło mu ciepło żony, jej głos i może kieliszek wina. Brakowało mu wakacji, takich prawdziwych, jak w zeszłym roku w Chorwacji, kiedy mogli robić to, na co mieli ochotę. Teraz musieli się trzymać w ryzach, a przecież byli młodym małżeństwem, zakochanym w sobie i spragnionym intymności, której im ostatnio bardzo brakowało. Z drugiej strony teraz każdy pocałunek wydawał się czymś niesamowicie ważnym, wytęsknionym, a niezaspokojone pragnienie coraz bardziej rosło. Tęsknił za widokiem jej buzi wtulonej w poduszkę, za jej chłodnymi stópkami przyciśniętymi do jego łydek i pasmami jasnych włosów, które co jakiś czas wchodziły mu do ust. Pocieszała go tylko myśl, że potem zorganizują sobie prawdziwe wakacje, pełne wina, niespiesznej miłości i długiego snu.
Pocałował ją delikatnie w czoło, uśmiechając się z czułością. Była taka słodka, delikatna, a przecież w ciągu kilku chwil potrafiła zmienić się nie do poznania. Uwielbiał ją pod każdym względem i nigdy by nie pozwolił, by ktoś mu ją odebrał.
- Ja też tęskniłem... bardzo... - zamruczał, całując ją przelotnie w usta. - To dobrze, złotowłosa... Ja też bym chciał, naprawdę mam dosyć takich wakacji, kiedy nie mogę spać z moją własną żoną - zamarudził, przygarniając ją do siebie. - Oczywiście, że cię kocham, kiciu. Bardzo, bardzo, bardzo... Już nie mogę się doczekać, kiedy będę mógł ci to okazywać bez żadnych ograniczeń - szepnął z łobuzerskim uśmiechem. - Możliwe. Smarkacze zachowują się jak spuszczeni ze smyczy. Wiesz, że jeśli któryś z niepełnoletnich zajdzie w ciążę, opiekun płaci alimenty? Jakoś mi się to nie uśmiecha - westchnął, przyciskając jej dłoń do swojego brzucha i całując ją słodko w usta. Po chwili objął ją mocno i przekręcił się na plecy, tak że Voice znalazła się na jego piersi. - Merlinie, jak ja za tobą tęsknię, moje kochanie, moja śliczna pani Follett - szepnął, dotykając jej policzka.
Powrót do góry Go down


Voice Follett
Voice Follett

Absolwent Slytherinu
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 2585
  Liczba postów : 1623
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9119-voice-lloyd
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9121-glos-w-twojej-glowie
http://czarodzieje.org/t9120-voice-follett-cheney-lloyd
Wodna jaskinia QzgSDG8




Gracz




Wodna jaskinia Empty


PisanieWodna jaskinia Empty Re: Wodna jaskinia  Wodna jaskinia EmptyPon 31 Lip - 19:10;

Chciała znów przy nim zasnąć, prosząc, by zaśpiewał jej kołysankę albo jedną z tych starych, francuskich piosenek, w których było tyle niezrozumiałego romantyzmu. Tęskniła za jego oddechem na policzku, za ciepłem palców; za tym, jak przez sen otaczał ją silnym ramieniem i przyciskał do siebie, czasami tak mocno, że aż brakło jej tchu. Teraz coraz bardziej brakowało jej jego śmiechu, czułych słówek i miękkich warg, którymi wyznaczał nowe ścieżki na jej skórze, teraz wyzłoconej słońcem, miękkiej od olejków i tych wszystkich specyfików przeciwsłonecznych. W Grecji było jej dobrze, ale nie tak dobrze, jak mogłoby być. Szkolna wycieczka stanowiła dobrą formę odpoczynku dla kogoś, kto przyjechał tu ze znajomymi i mógł szlajać się po barach. Voice natomiast przyjechała z mężem i musiała tych pijanych kretynów pilnować. Miała nadzieję, że w przyszłym roku, gdy już skończy studia, na jesień pojadą w jakieś piękne miejsce i będą po prostu cieszyć się swoją obecnością. Ale jeszcze nie wiedziała, że za rok będzie musiała zajmować się małą fasolką w swoim jeszcze-płaskim brzuchu.
Czuła się spokojniejsza, odkąd byli małżeństwem - zupełnie jakby obrączka stanowiła ostateczny dowód jego miłości i ostateczną przysięgę, że nigdy jej nie zdradzi, że zawsze przy niej będzie i zawsze będzie ją kochał. Zamruczała cichutko, gdy pocałował ją w czoło, i zatrzepotała długimi rzęsami. Bez makijażu wyglądała zupełnie niewinnie i bezbronnie, bardzo dziewczęco.
- Ja też cię kocham, moja wstrętna cykado... Jak tylko wrócimy do domu, zabiorę cię prosto do łóżka, obiecuję - zapewniła gorąco, po czym słodko, przeciągle pocałowała go w usta. Smakowały solą i słońcem. Delikatnie przygryzła jego dolną wargę i leciutko pociągnęła zębami, śmiejąc się cicho pod nosem. Wreszcie puściła i uśmiechnęła się niewinnie. - Naprawdę? Wypraszam sobie. Nie będziesz nikomu płacił alimentów, bo będę się czuła tak, jakbyś mnie zdradzał - zmarszczyła lekko brwi, po czym pomachała głową z dezaprobatą i rozbawieniem. Już po chwili leżała wygodnie na jego piersi, opierając na niej podbródek. Gładziła czule jego boki. - Jestem tu, nie tęsknij już - zamruczała łagodnie, całując delikatnie jego obojczyk. Jej oczy lśniły miłością i tęsknotą.
Powrót do góry Go down


Percival M. Follett
Percival M. Follett

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 31
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 4912
  Liczba postów : 980
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5587-percival-magnus-follett
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5589-plomykowka-percivala#161774
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7256-percival-m-follett#205227
Wodna jaskinia QzgSDG8




Gracz




Wodna jaskinia Empty


PisanieWodna jaskinia Empty Re: Wodna jaskinia  Wodna jaskinia EmptySob 5 Sie - 16:30;

Przywykł do jej ciepła każdej nocy i było mu bardzo trudno pogodzić się z faktem, że muszą zrobić sobie kilka tygodni przerwy. Uwielbiał ją taką słodką, zaspaną, zaróżowioną od snu i nieumalowaną. Grecja była piękna, ale Percy nie potrafił w pełni docenić jej uroku, kiedy spędzał tyle czasu z dala od swojej słodkiej, ukochanej żony. Kiepsko spał, wiercił się i śnił o niej, stęskniony za ciepłem jej ciała i spokojnym oddechem łaskoczącym jego skórę. W innych okolicznościach pewnie integrowałby się z innymi opiekunami, ale tym razem interesowała go wyłącznie Voice i słodkie chwile, które udawało im się wywalczyć w ciągu dnia czy wieczorem.
Nigdy nie sądził, że będzie tak szczęśliwy jako żonaty mężczyzna. Spłynął na niego błogi spokój, który właściwie zawsze odczuwał w obecności Voice, tyle tylko że tym razem był to spokój trwały. Wiedział, że jej nie straci, że chcą spędzić ze sobą resztę życia i zostawić za sobą wszystko, co było w przeszłości bolesne.
Roześmiał się cicho, dotykając jej biodra.
- Słodko mnie nazywasz... Nie mogę się doczekać powrotu do deszczowej Anglii... tylko dlatego, że tam nareszcie będziemy mieli dla siebie dużo, dużo czasu... - wyszeptał zmysłowo. Całował ją leniwie, gładząc jej biodro i czując, jak spada z niego całe zmęczenie i stres. Tęsknota stopniowo się rozpływała pod wpływem jej dotyku i smaku jej słodkich warg. Roześmiał się cicho. - I właśnie dlatego pilnuję tę bandę rozwydrzonych smarkaczy... Na wakacjach najszybciej puszczają hamulce, a widok tylu roznegliżowanych ciał sprawia, że hormony szaleją - mruknął, wywracając oczami.
Przymknął oczy, obejmując ją jednym ramieniem w pasie, a wolną dłonią przeczesując jej złociste włosy.
- To nie jest fair, że nie możemy teraz mieszkać razem, mimo że jesteśmy małżeństwem... - zamarudził, otwierając oczy i patrząc na nią z czułością. - To prawie jak zakazany szkolny romans... a oboje jesteśmy dorośli i po ślubie. I mam na ciebie taką straszną ochotę, złotowłosa... Opowiedz mi, co robiłaś wczoraj? Nie widziałem cię prawie cały dzień, musiałem pilnować mojej grupki na wycieczce do ruin - poskarżył się cicho, wyginając usta w podkówkę.
Powrót do góry Go down


Voice Follett
Voice Follett

Absolwent Slytherinu
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 2585
  Liczba postów : 1623
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9119-voice-lloyd
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9121-glos-w-twojej-glowie
http://czarodzieje.org/t9120-voice-follett-cheney-lloyd
Wodna jaskinia QzgSDG8




Gracz




Wodna jaskinia Empty


PisanieWodna jaskinia Empty Re: Wodna jaskinia  Wodna jaskinia EmptyPią 11 Sie - 19:08;

Żałowała, że nie mogli razem wstać, zrobić sobie kawy, usmażyć naleśników, zjeść na tarasie. Tęskniła za śmiechem Percivala, który zawsze rozbrzmiewał, gdy zaspana Voice wsypywała kawę do miski z ciastem. Brakowało jej karteczek poprzyklejanych do blatu, na których tuż przed wyjściem zostawiali sobie nawzajem romantyczne wyznania i setki serduszek. Chciała znów zasnąć w pościeli, która pachniała ziołami i lawendą. Zawsze suszyli poszewki na słońcu, nie kłopotali się zaklęciami. Lubili świeże powietrze, więc już od pierwszego dnia wiosny większość dnia spędzali w ogrodzie, ewentualnie przesiadywali przy otwartych na oścież oknach. Voice kochała ich dom i bardzo brakowało jej własnej kuchni, ogromnej wanny w łazience, huśtawki za domem i dużego akwarium, w którym hodowała nie rybki, a rośliny. A najbardziej ze wszystkich elementów domu brakowało jej właśnie Percivala.
- Dużo, dużo czasu? A pamiętasz, co robią studenci na trzecim roku? - roześmiała się, głaszcząc go po policzku. Gdy oderwali się od swoich warg, pocałowała go czule w czoło, uśmiechając się delikatnie, z rozmarzeniem. Zanotowała sobie w pamięci, że koniecznie muszą gdzieś razem iść i napić się wina. - Puszczają hamulce? Hormony szaleją? Mam nadzieję, że nie twoje - mruknęła z rozbawieniem, cmokając go w nos. - Pamiętaj, że to moje roznegliżowane ciało powinno się interesować - dodała, mrugając do niego wymownie.
Oparła złocistą główkę na jego piersi i odetchnęła jego zapachem. Był fizycznie gorący, niemal parzył w palce. Zamruczała cichutko, lekko się przeciągając.
- Też mi to nie odpowiada, grubasku, ale muszę dawać dobry przykład. I jednak są między nami cztery lata różnicy - westchnęła ciężko. Zachichotała, słysząc, że ma na nią ochotę. Zawsze miał. - Jadłam lody, konfiskowałam alkohol i opalałam się jakieś pięć minut, dopóki dzieciak nie zaczął się topić. W zasadzie to udawał, że się topi, a ja prawie dostałam zawału. Jak było w ruinach? Upiornie nudno? - spytała z rozbawieniem, malując palcem skomplikowane wzory na jego silnym ramieniu.
Powrót do góry Go down


Percival M. Follett
Percival M. Follett

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 31
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 4912
  Liczba postów : 980
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5587-percival-magnus-follett
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5589-plomykowka-percivala#161774
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7256-percival-m-follett#205227
Wodna jaskinia QzgSDG8




Gracz




Wodna jaskinia Empty


PisanieWodna jaskinia Empty Re: Wodna jaskinia  Wodna jaskinia EmptyNie 20 Sie - 21:46;

Percy nigdy nie przypuszczał, że codzienność może być tak cudowna i kojąca. Odkąd mieszkali razem był szczęśliwy, ale odkąd byli małżeństwem, dosłownie promieniał. Mimo że oboje mieli wiele obowiązków, nie zapominali o tych drobiazgach, które sprawiały, że ich małżeństwo rozkwitało, a dom stał się prawdziwą przystanią, ostoją ciepła i miłości. Specjalnie wstawał wcześniej, by zjeść z nią śniadanie, nawet jeśli trening zaczynał się popołudniu, a gdy z niego wracał, Voice czule masowała jego umęczone mięśnie. Kiedy się uczyła, siedział razem z nią, nie przeszkadzając, po prostu ciesząc się jej obecnością i tylko przynosząc jej coś do picia albo jedzenia i otulając kocem, kiedy marzła. Kochał atmosferę, jaka panowała w ich domu za sprawą Voice, która dbała, by zawsze pachniało w nim ziołami, kwiatami i domowym jedzeniem. Teraz dochodził do wniosku, że wakacje są znacznie gorsze od pozornie szarej codzienności, która jednak pozwalała im na słodką intymność, wylegiwanie się we wspólnym łóżku i te drobne rytuały, które sprawiały, że przez resztę dnia nie mógł przestać się uśmiechać.
- Hmmm... wiodą bujne życie erotyczne? - spytał z niewinną miną, po czym przygryzł wargę, próbując się nie roześmiać. - A skąd! Ja jestem poważnym, żonatym mężczyzną, nie w głowie mi takie głupstwa - powiedział z powagą, marszcząc zabawnie nos pod wpływem jej pocałunku. - Interesuje mnie bardziej, niż bym sobie tego życzył w tych okolicznościach... - zamarudził, gładząc jej biodro i całując ją słodko w policzek.
Westchnął błogo, gdy ułożyła się wygodnie na jego piersi, i pocałował ją w czubek głowy.
- Pf, dobry przykład... tere-fere. Oni wszyscy są bardziej nieprzyzwoici od nas dwojga. Poza tym jesteś moją żoną, panią Follett... naprawdę nie rozumiem tej pokrętnej logiki - zamarudził dla zasady, klepiąc ją pieszczotliwie po pośladku. Wywrócił oczami. - Merlinie, co za banda głupków. Ja taki nie byłem, na pewno nie. Przypomnij mi, po co tu przyjechaliśmy? Na wakacje, tak? - Pokręcił głową, po czym wsunął dłoń pod majtki od jej kostiumu. - Ruiny same w sobie ciekawe, ale najwięcej rozrywki zapewniła mi jakaś głupia smarkata, która założyła buty na obcasie i łaziła w tym po ruinach. Muszę wspominać, że skręciła sobie kostkę i musiałem udzielić jej pierwszej pomocy? Darła się jak opętana, mimo że ją znieczuliłem - prychnął, wywracając zabawnie oczami. - Chodź, popływajmy. Miałem cię potrenować, pamiętasz? Nie wykpisz się, złotowłosa. Będziesz pływała jak ryba - oświadczył, po czym pocałował ją chciwie w usta, masując jej pośladek. - A za postępy w nauce jest przewidziana nagroda... - dodał z łobuzerskim uśmiechem.
Powrót do góry Go down


Voice Follett
Voice Follett

Absolwent Slytherinu
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 2585
  Liczba postów : 1623
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9119-voice-lloyd
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9121-glos-w-twojej-glowie
http://czarodzieje.org/t9120-voice-follett-cheney-lloyd
Wodna jaskinia QzgSDG8




Gracz




Wodna jaskinia Empty


PisanieWodna jaskinia Empty Re: Wodna jaskinia  Wodna jaskinia EmptyPon 4 Wrz - 18:10;

Był najwspanialszym facetem na świecie - powtarzała to wszystkim i przy każdej okazji, naprawdę szczęśliwa, że ma takiego wspaniałego męża, że może go kochać, że on ją kocha, że są razem, że ich losy się splotły pewnego pamiętnego, mroźnego wieczora, gdy znalazł ją nieprzytomną i obwąchiwał, próbując wyczuć woń alkoholu. Nie udało mu się i całe szczęście, bo gdyby obudziła się przy nim pijana, pewnie jej serce nie zatrzepotałoby tak rozkosznie w piersi. Już wtedy chciała, żeby się nią zaopiekował. Żeby te silne ramiona tuliły ją do snu... Ale wtedy nie mogła się do tego przyznać. Wtedy ukrywała się ze swoimi uczuciami, pragnieniami, próbowała radzić sobie sama - dopiero później zrozumiała, że to nie ma sensu - że do prawidłowego funkcjonowania potrzebny jej jest Percy. Z nim każda noc była spokojna, a każdy dzień cieplejszy, pełniejszy, pełen uśmiechu i dobrej energii. Gdyby wyszła za Ślizgona, prawdopodobnie chodziłaby jeszcze bardziej przygnębiona, ale na szczęście trafił jej się odważny, wesoły Gryfon, w każdej chwili gotowy dodać jej otuchy i pocałować, by zetrzeć z warg grymas żalu czy złości.
- Przypomnę ci, że jestem tą mniejszością, która się uczy - mruknęła z rozbawieniem, lekko czochrając jego gęste, ciemne włosy. Nadal nie rozumiała, jak można być tak obłędnie przystojnym i nie mieć na boku kilkunastu kochanek. - Mężczyzną... Chyba tylko tam na dole. Ogólnie to uroczy z ciebie chłopiec, Follett - zaśmiała się, głaszcząc czule jego policzek. - Na pewno taki nie byłeś. Ty już się urodziłeś stary - dźgnęła go lekko palcem w pierś i cmoknęła go w podbródek. Westchnęła błogo, czując jego dłoń pod kostiumem. Wtuliła się w niego ufnie i zamruczała cichutko. Parsknęła śmiechem. - Może to jakaś twoja fanka? Myślała o lepszym środku znieczulającym? - prychnęła i wywróciła oczami. Już chciała zaprotestować, ale pocałował ją tak, że od razu zmiękła. - Dobrze... A jaka? - spytała troszkę zaczepnie, schodząc z niego i zsuwając się z kamienia do wody. Mimo że była płytka, Voice zadrżała z zimna i potarła swoje wątłe ramiona.
Powrót do góry Go down


Percival M. Follett
Percival M. Follett

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 31
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 4912
  Liczba postów : 980
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5587-percival-magnus-follett
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5589-plomykowka-percivala#161774
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7256-percival-m-follett#205227
Wodna jaskinia QzgSDG8




Gracz




Wodna jaskinia Empty


PisanieWodna jaskinia Empty Re: Wodna jaskinia  Wodna jaskinia EmptyWto 19 Wrz - 12:47;

Percy ubóstwiał swoją śliczną żonę i zupełnie się nie przejmował tymi, którzy twierdzili, że są za młodzi, że za szybko się pobrali, że Voice ma jeszcze fiu-bździu w głowie i za jakiś czas zwyczajnie się sobą znudzą. Percy wiedział swoje. Miał pewność, że to właśnie Voice jest miłością jego życia, kimś, przy kim jest szczęśliwy i kompletny, a w jej oczach widział, że czuje dokładnie to samo. Przy niej odzyskał chęć do życia, znów był nieznośnym, uroczym chłopakiem z roześmianymi oczami, który czasem robił okropne głupstwa, dokazywał jak smarkacz i starał się ją rozśmieszyć, kiedy miała gorszy nastrój. Dbał o nią, jak jeszcze nigdy nie dbał o nikogo. Robił jej śniadania, a kiedy miała dużo nauki, po prostu cichutko podstawiał jej jedzenie albo kolejne kubki z gorącą herbatą, nie chcąc przeszkadzać. Nigdy nie sądził, że jest w stanie tak bardzo się angażować w związek, tak bardzo się troszczyć o drugą osobę, ale wyraźnie wyrósł ze szczeniackiego egocentryzmu. Dla Voice zrobiłby wszystko.
- Wiem, wiem... Jesteś moją mądrą, pilną panią prefekt. Chociaż czasem się boję, że jak ci podpadnę, to mnie w końcu otrujesz - roześmiał się, po czym pocałował ją w zgrabny nosek, na którym od słońca pojawiły się pojedyncze piegi. - Ciesz się, że chociaż tam na dole. Reszta jeszcze z czasem może dojrzeć, ale tam na dole wszystko pozostanie bez zmian - droczył się, muskając delikatnie jej wargi i mrużąc w uśmiechu ciemne oczy. - Pfff, wcale nie stary, tylko względnie dojrzały i odpowiedzialny... No, a w każdym razie nie aż tak głupi - zreflektował się po chwili, masując jej krągły pośladek i tuląc ją do siebie wolnym ramieniem. - Nie wiem, ale miała doklejone rzęsy, które wyglądały jak wielkie, czarne ćmy. One naprawdę myślą, że to fajne? Zresztą, nawet gdyby była moją fanką, to nic z tego. Bo ja jestem tylko twoim fanem - zamruczał, patrząc jej głęboko w oczy.
Zsunął się za nią do wody, z początku nie odpowiadając. Widząc, że zadrżała, objął ją mocno, jedną dłonią nabierając wody i delikatnie nacierając smukłe ciało żony, żeby przywykła do temperatury.
- Będzie to nagroda pożądana przez całe mnóstwo małolat i piszczących fanek... nagroda specjalna, tylko dla mojej ślicznej złotowłosej... Wygrzałaś się w słońcu jak jaszczurka - zamruczał z rozbawieniem, wsuwając dłonie pod majtki od jej kostiumu i pieszcząc pośladki. - Myślisz o mnie czasem w nocy...? - spytał niewinnie, po czym pocałował ją namiętnie w miękkie, różowe usta.
Powrót do góry Go down


Voice Follett
Voice Follett

Absolwent Slytherinu
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 2585
  Liczba postów : 1623
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9119-voice-lloyd
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9121-glos-w-twojej-glowie
http://czarodzieje.org/t9120-voice-follett-cheney-lloyd
Wodna jaskinia QzgSDG8




Gracz




Wodna jaskinia Empty


PisanieWodna jaskinia Empty Re: Wodna jaskinia  Wodna jaskinia EmptyNie 24 Wrz - 14:28;

Czasami przychodziło zwątpienie. Wtedy ze łzami w oczach pytała, czy na pewno jest wystarczająca, czy nie za młoda, czy dostatecznie ładna, czy dobrze gotuje, czy dobrze sprzątnęła... Ale Percy szybko rozwiewał smutek, tłumacząc, że jest jego ukochaną żoną, jego ślicznym, złotowłosym szczęściem. Tuliła się do niego i relaksowała, czując ciepło silnego, męskiego ciała. Nigdy nie sądziła, że wyjdzie za mąż za sportowca, który w dodatku nie będzie nadętym bubkiem z przerośniętym ego. Jasne, ego Percivala trzeba było czasami dopieścić, lubił czułe słówka i komplementy, a ona wcale mu ich nie szczędziła, bo uwielbiała ten łobuzerski, chłopięcy uśmiech i iskry, które lśniły w jego oczach, gdy łapał ją na ręce albo znienacka porywał do tańca, gdy w radiu leciał ich ukochany kawałek. Zawsze potrafił poprawić jej humor, dodać otuchy, i nawet gdy się pokłócili, lądowali wreszcie razem w łóżku, a przynajmniej w swoich objęciach, tuląc do siebie zachłannie i szepcząc coś gorąco. Voice najbardziej lubiła szeptać mu niegrzeczne rzeczy. Zwłaszcza w towarzystwie.
- Pewnie. Doleję trucizny do naleśników, albo do tej twojej paskudnej, czarnej kawy - roześmiała się, szczypiąc lekko jego szorstki policzek. - Głupek z ciebie! Jeszcze się skurczysz, zobaczysz - fuknęła z rozbawieniem, dając mu leciutkiego prztyczka w nos. Zamruczała głęboko, wyginając plecy w subtelny łuk. Od początku wakacji miło się zaokrągliła. Smakowały jej greckie słodycze. - Hej, dokleiłam sobie ostatnio rzęsy na bal i nie narzekałeś! No, poprawiłeś się... Grzeczny chłopiec - szepnęła z zaczepnym uśmiechem i musnęła miękkimi wargami jego usta.
Przyległa do niego. Cicho popiskiwała, gdy zimna woda docierała w najwrażliwsze miejsca. Wiła się lekko w jego objęciach, ale nadal mocno ściskała jego silne ramiona. Jęknęła, przygryzając dolną wargę, gdy dotknął jej pośladków.
- Wygrzałam się, żebyś już nie musiał mnie rozgrzewać, a ty mnie studzisz - zamarudziła, ale jej oczy lśniły wesoło. Przełknęła ślinę. Odpowiedziała dopiero wtedy, gdy oderwała się od jego słodkich ust. - Ciągle... Ale raczej myślę o porankach, o twoim ciepłym ciałku i giętkim języczku - zachichotała niewinnie, czerwieniąc się.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Wodna jaskinia QzgSDG8








Wodna jaskinia Empty


PisanieWodna jaskinia Empty Re: Wodna jaskinia  Wodna jaskinia Empty;

Powrót do góry Go down
 

Wodna jaskinia

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Wodna jaskinia JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
Grecja
 :: 
Wyspa Lefkó
 :: 
Wybrzeże
-