Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Korespondencja nr 15

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Listonosz
Listonosz

Galeony : 3963
  Liczba postów : 3566
Korespondencja nr 15 QzgSDG8




Specjalny




Korespondencja nr 15 Empty


PisanieKorespondencja nr 15 Empty Korespondencja nr 15  Korespondencja nr 15 EmptyCzw Lut 09 2017, 16:37;


Korespondencja nr 15


Jedna z magicznych skrzynek, które pozwalają na wysyłanie i otrzymywanie listów bez zdradzania tożsamości żadnej z osób biorących udział w zabawie.
Powrót do góry Go down


Listonosz
Listonosz

Galeony : 3963
  Liczba postów : 3566
Korespondencja nr 15 QzgSDG8




Specjalny




Korespondencja nr 15 Empty


PisanieKorespondencja nr 15 Empty Re: Korespondencja nr 15  Korespondencja nr 15 EmptyPią Lut 10 2017, 00:22;





Drogi Nieznajomy!

Raczej nie jestem najlepszą osobą do rozpoczynania korespondencji. Przynajmniej umiem to przyznać... Nie spodziewaj się zatem, nieznana mi osobo, niewiadomo jakiej wiadomości. Po prostu: hej.
Takie rozmawianie z osobami, z którymi nie łączą nas żadne relacje, jest bardzo zdrowe. Łatwiej przyznać niektóre rzeczy przed obcymi, niż znajomymi. To dobra terapia... Niestety, na chwilę obecną nie przychodzi mi do głowy sekretne wyznanie, ani nawet jakieś ciekawe pytanie. Zawsze możesz mi po prostu napisać, co u Ciebie, albo coś w tym stylu.
Mam nadzieję, że ten list nie jest aż tak tragiczny, żeby nie dostał żadnej odpowiedzi. Liczę na Ciebie, nieznajomy!
Korespondent, który bardzo przeprasza za to, że ma tak koszmarne pismo
Powrót do góry Go down


Listonosz
Listonosz

Galeony : 3963
  Liczba postów : 3566
Korespondencja nr 15 QzgSDG8




Specjalny




Korespondencja nr 15 Empty


PisanieKorespondencja nr 15 Empty Re: Korespondencja nr 15  Korespondencja nr 15 EmptySob Lut 18 2017, 01:08;





Korespondencie, który bardzo przeprasza za to, że ma tak koszmarne pismo,

całkiem dobrze się składa, bo gdybyś wystrzelił mi jakimś dziwnym tekstem z kosmosu, pewnie stwierdziłabym, że nie nadajemy na tych samych falach i już na tym etapie nasza znajomość by się zakończyła. Byłoby szkoda. I tak, możesz mnie nazywać po prostu sztywniarą, przeżyję.
Zatem, cześć! Przebrnęliśmy przez najgorszy moment korespondencji, teraz będzie już tylko lepiej.
Moje sekretne wyznanie... Hm. Bardzo lubię nocne wędrówki! A szczególnie takie w określonym klimacie, kiedy światło księżyca pada pod dobrym kątem i tak dalej. Ale to chyba nie kwalifikuje mnie jako osoby potrzebującej terapii, więc swoje zapędy niestety musisz wstrzymać.
Mam nadzieję, że jakoś drastycznie nie zawiodłam Twoich oczekiwań, Panie Nieznajomy.
Korespondent(ka), który przeprasza, że nie ma poczucia humoru
Powrót do góry Go down


Listonosz
Listonosz

Galeony : 3963
  Liczba postów : 3566
Korespondencja nr 15 QzgSDG8




Specjalny




Korespondencja nr 15 Empty


PisanieKorespondencja nr 15 Empty Re: Korespondencja nr 15  Korespondencja nr 15 EmptySob Lut 18 2017, 01:47;





Korespondentko, która przeprasza, że nie ma poczucia humoru,

udało nam się na wstępie wyjaśnić parę spraw i uznaję to za ogromny sukces. Nie musimy sobie już mydlić oczu jakimiś bajeczkami. Mimo to uważam, że to za wcześnie dla mnie na nazywanie Ciebie "sztywniarą". Czas pokaże! Jak na razie nie byłbym co do tego taki pewny, bo dość krytycznie podchodzisz do swojego poczucia humoru. Może tylko Ci się wydaje, że go nie masz?
Zobacz, to już jest temat na terapię (albo raczej zwykłą rozmowę z magiopsychologiem). Przyznam szczerze, nigdy nie myślałem o tym zawodzie, a dzięki Tobie jakoś tak się mnie to uczepiło. Dziękuję!
Brzmi urokliwie. Może nie jesteś zbyt zabawowa, ale za to romantyczna? Trzeba nadrabiać w innych kryteriach. Ja w ogóle lubię spacerować, chociaż nie jest dla mnie zbyt istotne, czy świeci mi tam księżyc, słońce czy co. Raczej liczy się towarzystwo - lub jego brak, ponieważ to też bardzo lubię.
Myślę, że potrafiłbym zabić romantyzm spaceru przy blasku księżyca. Myślę też, że potrafiłbym zabić tę konwersację, więc chyba musisz szybko wymyślić jakiś dobry temat, bo znowu zacznę bredzić o terapiach!
Przyszły Terapeuta
Powrót do góry Go down


Listonosz
Listonosz

Galeony : 3963
  Liczba postów : 3566
Korespondencja nr 15 QzgSDG8




Specjalny




Korespondencja nr 15 Empty


PisanieKorespondencja nr 15 Empty Re: Korespondencja nr 15  Korespondencja nr 15 EmptyWto Lut 21 2017, 22:20;





Przyszły Terapeuto,

w takim razie niezmiernie cieszę się, że już w pierwszym liście odcisnęłam się w jakiś sposób na Twojej ścieżce życia. Pytanie tylko, czy to dobrze? Może właśnie odwiodłam Cię od jakiejś wielkiej kariery? Bo niestety, jeśli chodzi o psychologię to jeszcze musisz poćwiczyć. Niestety, znowu pudło. Już więcej romantyzmu ma kłoda niż ja, więc chyba trafił swój na swego... A te spacery to chyba wynikają raczej z tego, że generalnie nie przepadam za ludźmi, a tak najłatwiej ich unikać. Zatem nie zabawowa, nie romantyczna, a zimna ze mnie dziewczyna. (To już chyba kolejny temat na rozmowę z magiopsychologiem.)
Nie wiem, co uznasz za "dobry temat", ale myślę, że ciekawie byłoby się czegoś o Tobie dowiedzieć. Masz rację, co do tego, że mając przed sobą osobę pod postacią zapisanych na pergaminie słów, jest o wiele łatwej mówić o sobie. Co Ty na to, rzucę tematem, a Ty powiesz mi co o nim sądzisz lub opowiesz jakąś związaną historię z życia? A potem zrewanżujesz się tym samym.
Jeśli Ci to pasuje to moim tematem jest... sport. Jakieś osiemdziesiąt populacji męskiej chyba sport lubi i to łatwy początek, prawda?
Królowa Lodu
Powrót do góry Go down


Listonosz
Listonosz

Galeony : 3963
  Liczba postów : 3566
Korespondencja nr 15 QzgSDG8




Specjalny




Korespondencja nr 15 Empty


PisanieKorespondencja nr 15 Empty Re: Korespondencja nr 15  Korespondencja nr 15 EmptySob Lut 25 2017, 09:36;





Królowo Lodu,

nie ma co się martwić o moją karierę. Konkretnych planów dalej mi brakuje - może i mam parę marzeń, ale sam jeszcze nie wiem, co z nimi zrobić. Niestety nie jest tak łatwo je spełnić... Zapewne wtedy nie byłyby marzeniami już od dłuższego czasu. Dzięki Tobie mam przynajmniej kolejny pomysł.
Różne są gusta, ja na przykład Twojego mroźnego podejścia wcale nie uznaję za wadę. Nie każdy musi się rzucać drugiej osobie na szyje i szczerzyć wesoło co drugie słowo.
Sport? Och, pewnie trochę Cię zawiodę. Nie jestem wcale wielkim fanem sportów ani magicznych, ani mugolskich. Nie nazwałbym siebie leniem, ale mam trochę problemów zdrowotnych i jakoś tak, obrzydziło mi to sporty.
Chociaż kiedyś bardzo lubiłem oglądać mecze quidditcha! Moja siostra nie może odkleić się od miotły, najchętniej cały czas by na niej fruwała. Ma to swoje uroki.
A Ty? Co możesz powiedzieć (a właściwie, napisać) w tym temacie?
Mało aktywny fizycznie marzyciel
Powrót do góry Go down


Listonosz
Listonosz

Galeony : 3963
  Liczba postów : 3566
Korespondencja nr 15 QzgSDG8




Specjalny




Korespondencja nr 15 Empty


PisanieKorespondencja nr 15 Empty Re: Korespondencja nr 15  Korespondencja nr 15 EmptySob Sie 11 2018, 13:37;

Edycja 2018
Powrót do góry Go down


Listonosz
Listonosz

Galeony : 3963
  Liczba postów : 3566
Korespondencja nr 15 QzgSDG8




Specjalny




Korespondencja nr 15 Empty


PisanieKorespondencja nr 15 Empty Re: Korespondencja nr 15  Korespondencja nr 15 EmptySob Sie 11 2018, 13:55;





Szanowny Nieznajomy,

intuicja podpowiada mi, że znać możemy się tylko z widzenia, natomiast słowa ze sobą ani razu nie zamieniliśmy. Może jestem i błędzie, mylę się, ale co z tego? Może w ogóle się nie znamy? Może jesteśmy sobie zupełnie obcy? Albo siedzę obok Ciebie w tej niewielkiej knajpce, może niedaleko Ciebie, pisząc ten list w zupełnej nieświadomości, że to Ty będziesz jego odbiorcą? To takie zabawne, że całą tą konwersację można przeprowadzić w taki sposób, że nigdy nie dowiemy się o sobie niczego. Będziemy dla siebie zagadką, czymś nieuchwytnym, a te listy będą jedyną rzeczą, która nas łączyła i łączyć będzie. Nie będzie niczego więcej. Może byłaby chemia, a nasze mózgi zaczęłyby produkować endorfinę na widok tej drugiej osoby? Albo bylibyśmy najgorszymi wrogami, patrzącymi na siebie gniewnym spojrzeniem i rzucającym sobie wzajemne wyzwiska? Może nawet bylibyśmy świadomi, kto jest odbiorcą naszych listów, nie chcąc już tego ciągnąć i wysłać mu jakąś "niespodziankę" w kopercie?
A może już się nienawidzimy?
Albo kochamy?
Może i lepiej, że jest to w pełni anonimowe?
Nieznajomy, tyle przed nami jeszcze niespodzianek! Tyle zwrotów akcji, "ochów" i "achów", że brakowałoby jedynie fajerwerek do ukazania naszej jakże pięknej, zupełnie nowej lub całkiem starej relacji!
No dobra, kończę już z tą filozofią i własnymi domysłami. Był to tylko swego rodzaju "test wytrzymałości", mam nadzieję, że się nie obrazisz, Nieznajomy... czy jakkolwiek mam się do Ciebie zwracać. Jeśli pasuje Ci ta bardziej wyniosła forma, napisz, będę jej nadal używać. Jak nie, no to też spoko. Pisanie na luzie jest o wiele bardziej banalne, chociaż nie przynosi tyle zabawy. Przynajmniej do czasu. Mam nadzieję, że nie jesteś zrażony/zrażona stylem tego listu, że nie kłuje Cię to w oczy. Starałam się jak mogłam, żeby było chociaż trochę zabawniej. Chyba wyszło, co?
Tak czy inaczej, co u Ciebie Nieznajomy? Jak leci, czy tam jak się masz? Wszystko w porządku? Mi samej jest trochę... nudno. Dlatego to piszę.
Pewnie wyszłam na niesamowitą nudziarę, haha... No cóż, każdego mogą złapać chwile nudy, prawda?
Miłego dnia, wieczoru, popołudnia... nocy?
Cokolwiek.
Po prostu miłego.
(nazywaj mnie) Palma

Powrót do góry Go down


Listonosz
Listonosz

Galeony : 3963
  Liczba postów : 3566
Korespondencja nr 15 QzgSDG8




Specjalny




Korespondencja nr 15 Empty


PisanieKorespondencja nr 15 Empty Re: Korespondencja nr 15  Korespondencja nr 15 EmptyNie Sie 12 2018, 10:52;





Kochana Palmo,

o rany, nawet nie wiesz jak wielki odczuwałem stres, gdy czytałem pierwszą część tego listu! Absolutnie nie przeszkadza mi jego poważniejsza forma, choć sam jestem wielbicielem raczej luźniejszego stylu. Mam nadzieję, że moje listy nie będą dla Ciebie zbyt „banalne”, bo jednak wkładam w nie całe serduszko! Aż Ci je teraz narysuję: ❤️ O, proszę, masz potwierdzenie, że się staram! Obawiam się, że sam chyba nie dorównam Ci pisaniem w takim klimacie, choć oczywiście mogę spróbować, bo czemu nie!

„Najdroższa Cocos nucifera (znalazłem tę nazwę w bibliotece! Dasz wiarę, że mają w niej też mugolskie książki? Z tego co zrozumiałem, chyba znaczy „palma” po łacinie! Chciałem się popisać, mam nadzieję, że się nie obrazisz…), rady jestem, że zajmują Cię takowe rozważania. W istocie, to dosyć ujmujące, że wszak teraz jesteśmy sobie zupełnie obcy, jednakowoż zarazem możemy znać się i darzyć mniejszym lub większy uczuci… Tekst alternatywny” ojej… no i świetnie. Przyjaciel mnie szturchnął i zrobiłem plamę… eh. To chyba jasny sygnał, że nie dorównuję Ci dojrzalszym stylem wypowiedzi i chyba lepiej przestać. Wybacz, że pozostawię kartkę tak brudną. Normalnie od razu zacząłbym przepisywać, ale właśnie dzisiaj skończyły mi się pergaminy, a nie chciałem kazać Ci długo czekać! Będę więc kontynuować po swojemu:

Hahah… jak mówiłem, nieźle mnie nabrałaś początkową częścią listu. Nawet wczułem się w te rozważania, choć niestety chyba nie wpisujesz się w osoby, które darzę większym uczuciem: czy to miłością czy nienawiścią. Aktualnie nie czuję się nikim zainteresowany pod tym kątem (choć niektóre osoby z naszej kadry nauczycielskiej są niesamowicie interesujące… ale cii! Nic nie mówiłem, bo to aż nie przystoi!), a wrogów raczej nie mam. Myślę więc, że jesteśmy na dobrej drodze, żeby się zakolegować! Chociaż będę się niesamowicie śmiać, jeśli się okaże, że tak naprawdę już się znamy. Jeszcze wyjdą na jaw jakieś żenujące sekrety… jak na przykład ten, który napisałem chwilę temu w nawiasie. Eh… zdecydowanie piszę już głupoty! Ale przyznam, że nie mogę się tutaj skupić. Aktualnie siedzę w swoim pokoju w pensjonacie i słyszę jak moi przyjaciele się o coś awanturują. A przynajmniej jedna strona wydaje się mocno zaangażowana, bo druga chyba nie do końca rozumie sytuację-… no, nieważne. Ogółem czas mija mi bardzo szybko i pomimo głośnym lokatorów: dobrze!

Oj… trochę mi przykro słyszeć, że jest Ci nudno. Mam nadzieję umilić Ci trochę czas swoją osobą, jeśli nie czujesz się podirytowana tymi gafami, których popełniłem po drodze chyba z milion… ale! Jeżeli nie masz co robić, to może warto sięgnąć po jakąś książkę? Lubisz czytać? Może poopowiadasz mi o tytułach lektur, które znasz i darzysz jakąś sympatią?


Trzymaj się ciepło!
Absolutnie nie mam pojęcia jak się podpisać…
… ee… mm.. Kleks? W sumie zrobiłem paskudnego kleksa z atramentu… o, albo Serduszko! Chyba bardziej mi się podoba, ale możesz wybrać! Kleks czy Serduszko?


Powrót do góry Go down


Listonosz
Listonosz

Galeony : 3963
  Liczba postów : 3566
Korespondencja nr 15 QzgSDG8




Specjalny




Korespondencja nr 15 Empty


PisanieKorespondencja nr 15 Empty Re: Korespondencja nr 15  Korespondencja nr 15 EmptyWto Sie 14 2018, 13:38;





Kochane Serduszko!

Przynajmniej Ty się nie nudzisz! I masz czego słuchać, haha... Bo nawet te kłótnie są na swój sposób ciekawe, powiem Ci szczerze. Wolałabym chyba być świadkiem kłótni, niż czyścić pazury swojej sowie w oczekiwaniu na Twoją odpowiedź. Tyle dobrze, że wakacje zawsze mijają szybciej niż rok szkolny, jakoś o wiele lepiej bawię się w Hogwarcie. Jednak teraz, przez ogólną nudę, jaka mnie opanowała, strasznie mi się to przeciąga. To jest okropne, naprawdę. Nie mam co robić, a co do książek... Mam przy sobie chyba tylko baśnie, zapomniałam zapakować swojego faworyta, Przypominajki. Byłeś już może w bibliotece w pensjonacie? Mają tam coś po angielsku, czy same hiszpańskie dzieła?
Właśnie, Hiszpański! Przez swój pobyt w Meksyku zdążyłam nauczyć się zwrotu "tienes un buen culo" i "Vamos a la cama, od jakiegoś tubylca. Wydawał się być bardzo zadowolony z tego, co mówię, jednak nie był mi w stanie wyjaśnić, co te zwroty znaczą. Dość niemiłe z jego strony, ale co poradzić?
Wybacz, że piszę tak krótko, ale moja sówka domaga się posiłku i dziobie moją głowę. Będę musiała ją nakarmić, a jak wróci znów będę miała szpony do czyszczenia... Ach, miłego dnia, Serduszko!
ciao, adios!
Palma
Powrót do góry Go down


Listonosz
Listonosz

Galeony : 3963
  Liczba postów : 3566
Korespondencja nr 15 QzgSDG8




Specjalny




Korespondencja nr 15 Empty


PisanieKorespondencja nr 15 Empty Re: Korespondencja nr 15  Korespondencja nr 15 EmptyPią Sie 17 2018, 12:21;





Kochana Palmo,

ojej, żeby już chcieć wracać do szkoły, zamiast cieszyć się z wakacji?! To chyba sytuacja faktycznie musi być poważna, bo ja wolałbym przeciągać lato w nieskończoność, byleby znowu nie przysiadać do nauki. Ale może mam skrzywienie… ten rok szkolny był dla mnie zdecydowanie zbyt wymagający pod tym kątem i chyba po prostu nie mogę się nacieszyć wolnością od podręczników z zaklęć czy historii magii. Zwłaszcza z historii magii... Merlinie, czy tylko mnie bunty goblinów tak strasznie usypiają?
Hm, nie masz co robić? No wiesz… jest tyle atrakcji wokoło! Odnoszę wrażenie, że nie da się tutaj nudzić, nawet leżąc plackiem na leżaku przy basenie, bo cała ta przyroda jest taka… inna! Raz moczyłem sobie nogi, siedząc wyjątkowo sam, bo wszyscy koledzy poszli gdzieś na spacer i obok mnie przebiegła najprawdziwsza jaszczurka! Zaiwaniała tak szybko, że nawet nie zdążyłem się przyjrzeć, ale sam fakt został zarejestrowany i zapamiętany, więc miałem zrobiony humor do końca dnia! Później jak mówiłem o tym przyjacielowi, to mocno żałował, że nie był ze mną tego dnia na basenie. Jak można się tu nudzić? Sam mogę polecić spacer do straganu z pamiątkami. Przechodziłem tam parę razy i muszę przyznać, że można się całkiem nieźle ubawić samym patrzeniem na te rzeczy!
O, czytałem „Przypominajkę”! Lubisz takie ciemniejsze, cięższe klimaty? Mnie się całkiem podobała, chociaż chyba wolę lżejsze, komediowe dzieła. Za bardzo wczuwam się w akcję i później nie mogę się na niczym skupić, jak książka jest zbyt przejmująca-…
Byłem! Co prawda tylko raz i to nieszczególnie w celu znalezienia sobie pozycji do poczytania, ale miałem okazję przewertować masę lektur tego dnia. Mimo to ciężko mi sobie przypomnieć czy było dużo angielskich tytułów. Na pewno coś stało na półce, co udawało mi się zrozumieć, ale przeważały raczej hiszpańskie serie. W ogóle biblioteka miała szeroki zakres tematów trzymanych tam lektur. Widziałem po okładkach. Naprawdę każdy mógłby znaleźć coś dla siebie… a przynajmniej każdy Meksykanin, bo my, Anglicy, raczej musielibyśmy trochę bardziej się nad tym pochylić i poszukać czegoś po angielsku, niestety.
Ojej… powiem Ci, że moja znajomość hiszpańskiego jest bardzo słaba, ale na całe szczęście mój dobry znajomy posługuje się biegle tą mową… i ambitnie chciałem go podpytać co te zwroty oznaczają. Powiem Ci, że pewnie niejeden facet byłby zadowolony, mogąc coś takiego usłyszeć, ale może lepiej nie posługuj się tymi zwrotami...? O kurczę, ale mi głupio, że muszę to pisać, ale jeśli nie chcesz nikomu komplementować tylniej strony ciała, to „tienes un buen culo” odpada w każdej innej sytuacji życiowej, Palmo-… chociaż jak pierwszy raz to powiedziałem temu koledze, mówiącemu po hiszpańsku, to mi grzecznie podziękował, więc jak widać są ludzie, którzy bardzo lubią bezpośredniość-… nie wiem czy Ty również zaliczasz się do takich osób…? Mnie po prostu bawi, że dowiedziałem się jak jest „tyłek” po hiszpańsku… jestem prymitywny, przepraszam! A „Vamos a la cama” to… no… to lepiej po ślubie…-
Niestety będę musiał już kończyć, bo zbieramy się do wyjścia. Pozdrów swoją sówkę i pogłaszcz ją ode mnie! Mam nadzieję, że wkrótce przestanie Ci się tak mocno nudzić.

Tobie również miłego dnia!
Serduszko ❤️

Powrót do góry Go down


Sponsored content

Korespondencja nr 15 QzgSDG8








Korespondencja nr 15 Empty


PisanieKorespondencja nr 15 Empty Re: Korespondencja nr 15  Korespondencja nr 15 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Korespondencja nr 15

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Korespondencja nr 15 QCuY7ok :: 
akcesoria postaci
 :: 
poczta
 :: 
Tajna korespondencja
-