Już z daleka może cię skusić widok tego pięknie zastawionego stołu. Obfitość podanych tu potraw sprawi, że na pewno znajdziesz coś dla siebie. Możesz wybierać pomiędzy półmiskami wypełnionymi po brzegi owocami, sprowadzonymi z różnych zakątków Hiszpanii, talerzami z pokrojonym ciastem albo zająć się przekąskami. Nie zabrakło tu też różnego rodzaju alkoholów i napojów, zakrapianych dodatkowo eliksirami. Nie brak tu też wielkich mis z ponczem. Uważaj jednak! Tutaj nic nie jest takie, na jakie wygląda. Jeśli chcesz czegoś spróbować, koniecznie musisz rzucić kostką.
Decydujesz się spróbować jakichś słodkości. Co cię skusiło?
Spoiler:
1 – Coś było z tym cukierkiem chyba nie tak! Kiedy próbujesz coś powiedzieć, orientujesz się, że teraz wszystko mówisz od tyłu. Ciekawe, że przyznać musisz. Efekt trwa dwa posty. Rzuć raz jeszcze kostką (parzysta – myślisz, że wypicie ponczu jakoś ci pomoże, jedynym efektem są lekkie zawroty głowy, w końcu tu też jest alkohol, nieparzysta – nie tykasz ponczu, czekasz aż ci przejdzie). 2 – Po spróbowaniu kawałka ciasta, nagle dostajesz gwałtownego ataku czkawki. Nie możesz tego opanować, nie pomaga ani dziesięć łyków napoju, ani przestraszenie cię. Musisz się z tym męczyć, dopóki ktoś nie wypowie twojego imienia. 3 – Ta guma balonowa jest dość specyficzna. Mianowicie próbowałeś zrobić z niej balon, ale ten... nie pęka. Stale się powiększa i unosi cię w górę! Wyglądasz komicznie, lepiej szybko go przebij, bo inaczej twój partner będzie musiał cię do siebie uwiązać. 4 – Kremówki są przepyszne. Naprawdę doceniasz tego, kto je przygotował. One także kryją w sobie niespodziankę. Transmutują cię w kanarka, którym jesteś, dopóki ktoś cię nie złapie. Postaraj się nie panikować. Ten, kto Cię łapie rzuca kostką (parzysta – złapał cię, zmieniłeś się w człowieka i wylądowałeś w jego ramionach, nieparzysta – umknąłeś tuż przed tym, jak zacisnął swoje dłonie). Niech rzuca aż do skutku i opisuje swoje próby! 5 – Po spróbowaniu lodów chwyta cię atak głupawki. Masz ochotę śmiać się i zrobić coś szalonego. Nim się zdążysz powstrzymać, chwytasz najbliższą osobę za nos! Wydajesz przy tym głośny dźwięk "Biiiip". Twój dobry humor utrzymuje się przez trzy posty, a w każdym musisz złapać tę osobę choć raz za nos. 6 – Twoją uwagę przykuły słodkie ciasteczka z lukrem, który przedstawia papużkę. Smakowały wyśmienicie, ale nie łudź się, że nie będzie efektu. Zaczynasz papugować wszystkie ruchy osoby, która napisała post nad tobą (lub pod tobą, jeśli jesteś pierwszy). Robisz to przez dwa posty. Pamiętaj, że nie możesz mówić ani robić niczego innego, tylko to co tamta osoba.
Czujesz pragnienie, więc sięgasz po jakiś napój. Spodziewałeś się tego, co cię czeka?
Spoiler:
1 – Chłodna oranżada jest idealna na ten gorący wieczór. W sumie dopiero po chwili zauważasz coś dziwnego. Dodano do niej eliksir Gregory'ego. Teraz uważasz osobę, która napisała post nad tobą (lub pod tobą, jeśli jesteś pierwszy) za swojego najlepszego przyjaciela, któremu bezgranicznie ufasz. Efekt ten utrzymuje się trzy posty. 2 – Nie masz pojęcia, co to, ale pachnie piernikami. Z ciekawości próbujesz. Napój chłodzi twoje gardło, jednak już po chwili zaczyna je palić żywym ogniem. Tak, to smocze espresso. Ktoś je zaczarował tak, by początkowo udawało zimny napój. Teraz jest ci bardzo gorąco przez trzy posty. Chyba, że pójdziesz popływać w basenie. Wtedy efekt mija od razu. 3 – Miało ładny, fioletowy kolor i całkiem przyjemny smak. Tylko nagle zaczęło ci się delikatnie kręcić w głowie. Poczułeś niesamowitą chęć by z kimś porozmawiać. Wypatrujesz swojego partnera, a jeśli go nie masz, to zwracasz się do osoby, która napisała post nad tobą i mówisz... że widziałeś syrenę. Nie przyjrzałeś się dobrze swojemu kubkowi, w którym nurkowała magiczna syrenka. Będziesz szczerze wierzyć w to, że widziałeś syrenę, i próbować przekonać do tego każdego, dopóki nie przepłuczesz gardła jakimś alkoholem. 4 – Trafiłeś na jakiś wyborny alkohol. Jeśli masz więcej niż 18 lat, czujesz po prostu jak ogarnia Cię niezwykły spokój. Nic nie wytrąci cię z równowagi przez cztery posty. Nie możesz podnosić głosu ani ekscytować się. Jeśli natomiast jesteś nieletni... no cóż, masz pecha, bo nagle zostałeś postarzony o jakieś pięćdziesiąt lat! Tak, siwe włosy, zmarszczki i zgarbione plecy. Ciekawe, jaka będzie reakcja twojego partnera. Rzuć kostkami na długość efektu (parzysta – zaledwie dwa posty, poszczęściło ci się, nieparzysta – cóż, będziesz stary przez cztery posty). 5 – Ta kawa dała ci niesamowitego kopa. Nim zdążysz zatkać sobie usta, zaczynasz na cały głos śpiewać La Bamba. Nagle doskonale znasz hiszpański. Nie przejmujesz się niczym i wyrywasz do tańca osobę, która napisała post nad tobą (lub pod tobą, jeżeli jesteś pierwszy). Trwa to, dopóki ktoś nie zacznie śpiewać z tobą! 6 – Liczyłeś na to, że herbata chociaż będzie normalna, ale niestety... Na początku nie zauważasz, że twoje włosy zmieniły kolor na twój ulubiony. Do tego tracisz głos! Nie możesz nic z siebie wydusić przez trzy posty. Rzucasz też kostką na to, jak próbujesz zaradzić sytuacji (1,2 – myślisz, że zjedzenie jakiegoś smakołyka ci pomoże, rzucasz na kostkę ze słodkościami, 3,4 – myślisz, że pomoże ci wypicie czegoś jeszcze, rzucasz na kostkę z napojami, 5,6 – myślisz, że jakiś przysmak przywróci Ci głos, rzucasz kostkę na przystawki).
Masz ochotę coś przekąsić, więc twój wzrok przyciągają przystawki. Co się w nich kryje?
Spoiler:
1 – To był bardzo zły pomysł, by próbować tych ładnie przyrządzonych papryczek! Czujesz, że chwycił cię nagły atak kaszlu i cofając się, trącasz osobę, która napisała post nad tobą (albo pod tobą, jeśli jesteś pierwszy), łokciem. Kiedy próbujesz jakoś ją przeprosić, zauważasz, że masz okropną chrypę. Mówisz, jakbyś miał zdarte gardło, dopóki nie napijesz się jakiegoś alkoholu. 2 – Ta pasta z rukoli i suszonych pomidorów wyglądała na nieźle przyrządzoną. I smakowała też dobrze, ale ewidentnie miała jakiś dodatek. Może ktoś doprawił ją paroma kroplami eliksiru rozweselającego? W każdym razie masz ochotę śmiać się i żartować, łapiesz najbliższą osobę i porywasz ją na duży parkiet. 3 – Roladki z tortilli z chorizo i awokado! Brzmi przepysznie i smakuje tak samo. Tylko że ogarnia cię dziwny nastrój. Podchodzisz do pierwszej osoby, którą zobaczysz po zjedzeniu roladek, i mówisz jej swój największy sekret (ten z kuferka). Dopiero po chwili odzyskujesz zdrowy rozsądek. Co teraz zrobisz? 4 – Twoje podniebienie zakochało się w tych szparagach z parmezanem. Nagle usłyszałeś jednak, jak ktoś tuż koło twojego ucha mówi, żebyś nie przesadzał, bo i tak już ledwo się zmieściłeś w swoją kreację. Zaskoczony chcesz już zrugać niemiłego osobnika, gdy zauważasz... że na twoim ramieniu przysiadł mały duszek. Od tej pory będzie ci towarzyszył przez pięć postów, rzucając zgryźliwymi komentarzami w twoją stronę. Duszek zna wszystkie twoje sekrety, ale tylko ty go widzisz i słyszysz. 5 – Sięgnąłeś po małe kiełbaski, bo wyglądały bardzo kusząco. Kiedy je zjadłeś, naszła cię ochota na gotowanie, a przede wszystkim zależy ci na tajnym przepisie akurat na tę przystawkę. Jeżeli pójdziesz pomóc w kuchni i napiszesz tam co najmniej trzy posty, dostaniesz jeden punkt z Magicznego Gotowania. Jeżeli już pomagasz w kuchni, punkt dostajesz od razu. 6 – Dyniowe paszteciki skojarzyły ci się z Hogwartem, dlatego je wybrałeś. Okazało się, że teraz ciągle się potykasz. Nieważne, czy coś ci wpadnie pod nogi czy nie, w każdym poście musisz się potknąć przynajmniej dwa razy. Lepiej niech ktoś Ci pomaga się utrzymać, bo jak tak dalej pójdzie, to wylądujesz w ponczu. Rzucaj kostką na to, czy masz szczęście. Parzysta – udało ci się nie wpaść na nic, nieparzysta – osoba pisząca nad tobą lub pod tobą, jeśli jesteś pierwszy, miała pecha, bo wpadłeś prosto na nią, przewracając was oboje na podłogę. Efekt potykania się trwa trzy posty.
Możesz też spróbować swojego szczęścia, a nuż uda ci się trafić na coś normalnego… Rozwiń spoiler, aby poznać zasady.
Spoiler:
Rzucasz dwoma kostkami. Jeżeli trafiłeś na obu tę samą liczbę oczek, możesz w poście napisać o dowolnym smakołyku ze stołu, który okazuje się normalny. Jeżeli natomiast trafisz na dwie różne cyfry, musisz wybrać cokolwiek z kostek wyżej (odpowiadającym wylosowanym numerom). Przykładowo, gdy wylosuje się 5 i 6, należy spośród napojów, słodyczy i przystawek wybrać dowolną kostkę z numerem 5 i dowolną z numerem 6, a potem opisać efekt. Jest ryzyko, jest zabawa!
Kostkami rzucaj w odpowiednim temacie.
Frederick Bonmer
Wiek : 45
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 187
C. szczególne : Blizny na ciele po przemianach w wilkołaka
Gdy zaproszenie do niego dotarło, siedział sobie spokojnie w swoim gabinecie, w domu i rozkoszował się schłodzoną whisky. Ivo spał od kilku godzin w jego sypialni, zmęczony po porannym bieganiu. Tak, od kiedy zaczęli się spotykać Bonmer, zaganiał go do większej aktywności fizycznej. On jednak nie męczył się tak szybko ze względu na większą ilość ćwiczeń. Wziął kwadratową kopertę i wysunął jej zawartość, wczytując się dokładnie w każdą linijkę. Wesele, zupełnie o nim zapomniał, chociaż Ivosz coś mu tam wspominał o eliksirach i niejakiej "Candy". To przez tą całą imprezę, siedział przez trzy noce pod rząd i tworzył najróżniejsze eliksiry, żeby tylko goście weselni lepiej się bawili. Fred też na tym skorzysta, bo widok małolata z wąsami i zmarszczkami nie jest zbyt często spotykany. Nawet Ivoszowi nie powiedział, co znajdowało się w buteleczkach które powędrowały do Candidy, jeżeli się czegoś napije lub zgłodnieje, wtedy będzie zabawnie. Bonmer, tylko Ty się nie zapomnij i nie zjedz czegoś przez przypadek. Nauczyciel spojrzał raz jeszcze na zaproszenie i usiadł w swoim fotelu, sącząc resztkę alkoholu pozostałego na dnie szklanki.
Nadszedł dzień ślubu. Frederick nie czuł zbytniego podekscytowania i niesamowitej chęci na zabawę, ale to u niego norma więc, nie było się za bardzo czym przejmować. Nowiutki garnitur wisiał spokojnie w szafie, czekając aż ktoś go założy. Bonmer po krótkim prysznicu, ubrał się w białą dopasowaną koszule i granatowy garnitur. Całość dopełniał ciemnofioletowy krawat z przebłyskami ciemnego różu i chusteczka w lewej kieszeni marynarki. Klatkę piersiową skropił perfumami i poprawił po raz ostatni włosy. Chwilę po nim wyszedł Rozmital, w nieco jaśniejszym garniturze od niego, który idealnie pasował mu do oczu. Bonmer podszedł do niego, delikatnie poprawiając mu krawat i pocałował go w dolną wargę. -Wyglądasz niesamowicie przystojnie...-spojrzał na niego, uśmiechając się.-...Kocham Cię.-powiedział z całą swoją pewnością. Chwycił mężczyznę za dłoń i przenieśli się w miejsce wesela. Rozmital nagle gdzieś zniknął, a Frederick udał się ku szwedzkiemu stołowi.