Poszukiwania ziol
Wylosowana kostka: 7
Link do losowania: *klik*


Poszukiwania ziół mogły okazać się naprawdę dobrą zabawą. W końcu co można robić na Syberii przez tyle czasu, prawda? Albo masz dookoła siebie wkurzająco głośnych ludzi, albo to ciebie mają na oku nauczyciele. A gdy już dają ci wolną rękę w poszukiwaniach ziółek okazuje się, że jesteś kompletnym beztalenciem i nawet tak prostej rzeczy nie potrafisz zrobić. Wiele osób zwyczajnie by się poddało, jeśli tak jak Gillian łaziłoby pół dnia w mrozie i śniegu po wielkiej Syberii w poszukiwaniu jakiejkolwiek zieleni pod warstwą puchu. Ostatecznie gryfonka zawędrowała aż na brzeg jakiegoś zamarzniętego strumyczka, który z każdej strony otoczony był kolorowymi kamyczkami. Zmęczona pochyliła się, żeby usiąść i... zahaczyła nogą o wystający z ziemi korzeń rosnącego niedaleko drzewka. Jakby tego było mało, upadając zmiażdżyła kolanem jedyny okaz scillii syberyjskiej rosnący w tej okolicy.
-PIERDOLIĆ TO. PIERDOLIĆ TE JEBANE ROŚLINY. I ELIKSIRY. JA SIĘ CHYBA POWIESZĘ! -Wrzasnęła wkurzona Gillian, wstała i lekko kulejąc udała się do Gospody Kirilija, żeby uświadomić nauczycielowi swój idotyzm.

[zt]

Jak Rains znalazła się w takim położeniu? Nie miała pojęcia. Od dziecka zapierała się bowiem przed grzebaniem w ziemi. Oczywiście nie bała się pobrudzić i sporo czasu spędziła wśród leśnej flory, ale myśl o ziemi włażącej jej pod paznokcie przyprawiała ją o mdłości. Nie wiedzieć czemu obawiała się, że tak właśnie skończy się całe to poszukiwanie ziół. Kolorowe skałki, na których ostatecznie się znalazła, nie były co prawda najlepszym źródłem zielonych gałązek i listków, ale w pobliżu można było dostrzec trochę krzaczków i drzewek. Skupiła się więc na nich, łudząc się, że w pobliżu wody nie może przecież być zbyt brudno. Wiedziała jednak, że to wyjątkowo głupie, ale nogi same niosły ją w tamtym kierunku. I może nie był to najlepszy kierunek, stwierdziła po chwili, wadząc o jeden z kolorowych kamieni i wykładając się na nich jak długa. Całe szczęście, że była tu sama, chociaż jej największym zmartwieniem był teraz lekki ból kostki. Nie na tyle silny, by uniemożliwić jej chodzenie, co było całkiem dobre. Jego obecność była jednak niepokojąca. Doczłapała się ostatecznie do niewielkich roślinek i zebrała trochę jednej z nich, nie wiedząc już - a przynajmniej nie mając pewności - co właściwie zbiera. Nie miała jednak zbyt wielkiego wyboru. Dobrze, że nie wróci przynajmniej z pustymi rękami.

z/t

Poszukiwania ziol
Wylosowana kostka: 4+5=9 (8)
Link do losowania: *klik*

Nie miał nic specjalnego do roboty, więc kiedy profesor Revie dał im zadanie szukania ziół, nie zastanawiał się ani chwili. Uważał, że to może być całkiem ciekawe, a przynajmniej zabijające czas, który na mroźnej Syberii dłużył się niesamowicie.
Błądził już od kilku godzin i w tej chwili nie był już pewny, czy w ogóle znajdzie drogę powrotną. Już nie wspominając o tym, że jak do tej pory mu się nie poszczęściło. Zaczynał się nieco frustrować, bo odmarzał sobie tyłek i nic z tego nie wynikało. Śnieg zacinał mu prosto w twarz, dostawał się się pod szalik i do uszu. Jedynymi dźwiękami był szum wiatru i to doprowadzało go do obłędu.
W końcu jednak znalazł. Jeśli miał rację, znalazł Scilię Syberyjską, która wyglądała wprost zachwycająco. Aż mu szkoda było ją zrywać, więc zanim to zrobił, wyjął szkicownik i na szybko, zanim palce mu odmarzną i odpadną, narysował kwiat. Będzie miał pamiątkę.
Zebrał pięć kwiatów i ruszył w stronę, gdzie, jak mu się wydawało, była gospoda, w której mieli się spotkać.


Poszukiwania ziol
Wylosowana kostka: 6+4 = 10
Link do losowania: *klik*