@Lysander S. Zakrzewski Seria ataków na mugolskich nastolatków i dorosłych była zbyt wysoka, by Ministerstwo Magii otrzymując przesłanki z niemagicznego świata, że to czary są odpowiedzialne za uszkodzenia na ciele kilku osób, mogło przejść obojętnie. Wiele narad, podobnie jak zebrań aurorskich zmusiło grono czarodziejów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo do szybkiego działania. Śledztwo wykazało, że czarnoksiężnikiem dopuszczającym się napadów na bezbronnych ludzi jest nie kto inny jak bułgarski przestępca Ivan Murray, którego poszukuje więcej, aniżeli jedno Ministerstwo. Zadanie zostało przekazane trójce aurorów, a w szczęśliwych – o ile tak można powiedzieć – wybrańcach, znalazłeś się również ty – Lysandrze.
Poszlaki prowadzą aż na Syberie, gdzie o tej porze roku jest już niebywale zimno, dlatego też musisz zaopatrzyć się w ciepłą kurtkę i rękawiczki, żebyś nie uszkodził struktury skóry. Niemniej, zdajesz sobie sprawę, że ta wyprawa, a także pojmanie Ivana może być przełomowe dla twojej kariery, która dopiero się rozwija, ale czy nie najważniejsze jest
bezpieczeństwo świata, w którym żyjesz, a także mugolskiego?
Odpowiedź Minister Magii pozostawił waszej trójce.
Jeżeli kostki wskażą, że lądujesz w św. Mungu – załóż, że twoja postać spędziła tam minimum tydzień. Kiedy jednak ewentualny scenariusz zakrawać będzie o interakcje z MG – daj znać, na pewno z chęcią wcielę się w postać Ivana. Gdyby nie udało wam się go pojmać, możesz być pewien, że spotkasz się w przyszłości z trudnościami w fabule z jego strony.
Powodzenia!
PS. Zasady i kostki z lokacji nie obowiązują przy tej ingerencji.1 tuż po dotarciu na Syberię, otrzymaliście informację, że Ivan znajduje się w okolicach starego cmentarza w Czernyj Pritoku. Nie pozostało wam nic innego jak udać się tam i przeczesać teren. Wędrujecie dług, zbyt długo, a po mężczyźnie ani śladu; czy to zwykła zagrywka dezinformacyjna? Po upływie kilku godzin postanawiacie przenieść się do na inny teren, lecz i tam nie znajdujecie Ivana, który widocznie napluł wam tym razem w twarz, zaś zmylenie aurorów i londyńskiego Ministerstwa nie było dla niego zbyt trudne.
2,5 minęło sporo czasu, a ty odczuwasz zmęczenie, a także niebywały chłód, który osłabia cię z resztek energii. Nagle twym oczom ukazuje się zakapturzona postać, która wykonuje kilka kroków w przód, a zaraz potem celuje różdżką w twoją koleżankę; niestety, okazał się szybszy, a
Avada Kedavra sprawiła, że utraciliście aurorkę. Pozostajecie sami i tym razem musi się udać… Dochodzi do walki, która jakby nie sprawia Ivanowi większych trudności, podobnie jest z ucieczką przed waszymi zaklęciami, jednak w pewnym momencie dostrzegasz, że mężczyznę nie zasłania nic i znajduje się po rozbrojeniu przez twojego kompana w idealnej pozycji do schwytania go. Zdecydujesz się od razu wykonać wyrok czy zgodnie z ustaleniami przywleczecie go przed Wizengamot, by to tam został osądzony i skazany? Pamiętaj, by na
pocztę MG wysłać raport z akcji i upomnieć się o 1 punkt do zaklęć w
odpowiednim temacie, który otrzymujesz.
3,6 pech chciał, że rozdzieliliście się, co zapewne nie było zbyt dobrym pomysłem… Ivan staje z tobą twarzą w twarz i nie mija sekunda jak zaczynacie się pojedynkować. Mężczyzna jest bardziej doświadczony, wszak i lata ma swoje, a tobie pozostaje łudzić się, że szczęście i tym razem dopisze. Murray może i nie planuje cię zabić, jednak zaklęcie
Cruciatusa jest rzucone w twoją stronę perfekcyjnie i kiedy przerywa czar (po pojawianiu się twoich partnerów) – znika, a ty pozostajesz z burzą emocji, które rozrywają twoje ciało i sprawiają, ze nie jesteś pewien, co się tak właściwie stało. Potrzebujesz z pewnością pomocy, dlatego też po teleportacji za sprawą świstoklika, musisz znaleźć się w
św. Mungu.
4 - Szto wam nużnə*? – rozległ się głos mężczyzny, który wyszedł z domku nieopodal cmentarza. Patrzył na was surowym wzrokiem, wszak wdarliście się na prywatny teren. Próbujecie mu wytłumaczyć, że poszukujecie Ivana, lecz ten nie daje za wygraną.
- Gdzje wy s nim pəznakomilis**? – wiesz, ze nie będzie łatwo, lecz to co dzieję się chwilę potem sprawia, że zastygacie w bezruchu. Nieznajomy pada jak długi, gdy zostaje rażony jakimś zaklęciem czarnomagicznym, zaś sam Ivan śmieje się nader głośno.
- Idioci, mnie chcecie złapać? Nie udało wam się to przez dwadzieścia lat, to i przez kolejne dwadzieścia tego nie zrobicie, ale dam wam szansę – zawyrokował, lecz wy już sięgaliście po różdżki, by zacząć atak, lecz on zaskoczył was ponownie.
- Następnym razem szukajcie w katakumbach… Śmierć kolejnej mugolki doprowadzi was na właściwy trop – gromki śmiech odbił się echem od pustej przestrzeni, lecz twoja towarzyszka postanowiła spytać:
dlaczego – odpowiedź jaką otrzymaliście to…
- Merlin znajet pəczemu*** – straciliście siły, czas i Ivana, który po tych słowach zdążył się teleportować, a wszystko działo się zbyt szybko, by zareagować inaczej. Musicie wrócić do Londynu i czekać z założonymi rękami lub przeanalizować słowa, którymi naprowadził was na kolejny punkt na mapie. (W razie chęci – zapraszam do ingerencji z MG.)
* co wam potrzeba / czego potrzebujecie?
** gdzie go poznaliście / skąd go znacie?
*** Merlin raczy wiedzieć