Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Pracownia artystyczna Maga Apollina

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 2 z 2 Previous  1, 2
AutorWiadomość


Effie Fontaine
Effie Fontaine

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : pół wila
Galeony : 4381
  Liczba postów : 2482
http://czarodzieje.forumpolish.com/t24-effie-fontaine
http://czarodzieje.forumpolish.com/t253-effie-fontaine
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7168-effie-fontaine#204310
http://czarodzieje.forumpolish.com/forum
Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 QzgSDG8




Administrator




Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 Empty


PisaniePracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 Empty Pracownia artystyczna Maga Apollina  Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 EmptySob Sie 16 2014, 10:57;

First topic message reminder :


Pracownia artystyczna Maga Apollina


Jedna z najsłynniejszych, czarodziejskich pracowni artystycznych, gdzie młodzi adepci sztuk, mogą szlifować swój warsztat. Prowadzona jest ona przez wiekowego staruszka, zawsze chętnego, nie tylko by pomóc swym podopiecznym, ale i bardzo surowo ocenić ich ewentualny talent. W miejscu tym, można nie tylko w ramach hobby poduczyć się rysunku, ale zdobyć cenne umiejętności zawodowe. Każdy w czarodziejskim świecie wie, że ten, kto ukończył owe kursy, jest zdolnym rzemieślnikiem.


Ostatnio zmieniony przez Effie Fontaine dnia Nie Sie 17 2014, 11:23, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Rasmus Vaher
Rasmus Vaher

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 181,5 cm
C. szczególne : Wyczuwalny estoński akcent, czasem nieodmienianie w angielskim, blizny na lewej dłoni po zdjęciu klątwy.
Galeony : 21
  Liczba postów : 450
https://www.czarodzieje.org/t18066-rasmus-vaher
https://www.czarodzieje.org/t18770-sowa-rasmusa-kuu#538343
https://www.czarodzieje.org/t18064-rasmus-vaher
Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 Empty


PisaniePracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 Empty Re: Pracownia artystyczna Maga Apollina  Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 EmptyCzw Maj 14 2020, 19:06;

Czarodziejski jubiler
4 Maj 2020

Kostki:

Jeden z bardziej stresujących go dni, tak zresztą uważał, kiedy w końcu przyszedł do pracowni artystycznej w Londynie. Wiercił się w miejscu, aby zaraz w pewnym momencie zorientować się, że był wywołany trzeci raz. Miało w końcu spełnić się jego największe marzenie. Te, które miało mu otworzyć świat na nowe możliwości - miał zostać w końcu jubilerem. Stresował się bardzo mocno przed przybyciem, a teraz siedząc przed tym jeszcze bardziej. Wszystko to pamiętał, wszystkie terminy, ale zaraz w jego głowie się zakręciło od tego. Nie, wszystko mu się właśnie pomieszało. Przejechał ręką po głowie i w niepewności zaznaczał odpowiedzi. Czy to na pewno była ta? Kiedy w końcu jednak oddał - okazało się, że zabrakło mu AŻ czterech punktów do zaliczenia testu teoretycznego. Zdenerwowany Rasmus wyszedł czym prędzej z budynku, wiedząc, że dostał drugą szansę od egzaminatora.
Wrócił kolejnego dnia, będąc już pewnym błędów, które popełnił. Zaczął rozwiązywać test, wiedząc już mniej więćej czego się spodziewać. Aż w pewnym momencie czas minął, a on musiał oddać swój pergamin. Okazało się, że miał rację - tym razem zaliczył test teoretyczny. Jeszcze czekała go praktyka. A to było trudniejsze i czasochłonne.

Następne dni były bardzo ciężkie dla Rasmusa, bo udało mu się nie zdać już dwa razy. Za każdym razem nie wychodziły mu szlify, albo mylił technikę oszlifowania danego rodzaju kruszcu. Wszystko zdawało mu się mylić, aż przyszedł ten trzeci dzień, w którym opamiętał się i powiedział sobie, że jeśli ma zdać to musi trzymać nerwy na wodzy. Dostał mu się heliotrop nad którym tkwił trochę czasu, ale wraz z kolejnymi ruchami, Rasmus domyślał się jak dziecinnie prosta to była rzecz, w pewnym momencie osadził kamień w metalu i pokazał go przed tym samym egzaminatorem, który oblał go przedtem dwa razy. Był wyraźnie pod wrażeniem i z dumą dał Estończykowi certyfikat ukończenia kursu jubilerskiego. Otwierała się w końcu jego przyszłość.
Powrót do góry Go down


Darcy A. R. Kidrow
Darcy A. R. Kidrow

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 27
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 180cm
C. szczególne : Oba ramiona wypełnione tatuażami magicznymi. Niektóre z nich przy dotknięciu palcami zaczynają się poruszać, niezbyt mocne piegi
Galeony : -143
  Liczba postów : 81
https://www.czarodzieje.org/t19814-darcy-a-r-kidrow
https://www.czarodzieje.org/t19855-sowa-darcy
https://www.czarodzieje.org/t19813-darcy-a-r-kidrow#600841
Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 Empty


PisaniePracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 Empty Re: Pracownia artystyczna Maga Apollina  Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 EmptyNie Lis 15 2020, 14:36;

Kurs - Czarodziejski Malarz
Rok 2015

Niczym ptak wyfrunęła z gniazda zwanego Hogwartem. Przy okazji też i sierocińca do którego "wielce kochane" Ministerstwo Magii ją przydzieliło. Było jej to obojętne. Nawet sam fakt, że mężczyzna do którego poszła na kurs zwany "mistrzem", faktycznie nie potrafił jej aż tak bardzo zaintrygować. Jedyną pozytywną pobudką był sam fakt, że ręka Darcy mogła sięgać po pędzel i malować po płótnie. Czy to z pomocą różdżki czy też bez. Jednak każde jedno machnięcie szło z coraz większym trudem, aż do momentu... gdy jej ręka poślizgnęła się. Farby poleciały, ostracyzm ze strony "mistrza"? Murowany. Musiała zmienić go. Chciała się czegoś nauczyć. Ale nie pod jego "skrzydłami". Następny przynajmniej jej czegoś nauczył. I był zadowolony.

WTMCC. Musiała wybrać postać ze świata czarodziejów i opisać jak go przedstawi. Cóż... Pierwszą osobą jaka przyszła jej do głowy był Bard Beedle. Przez chwilę zawahała się, palce zesztywniały na piórze, a uszy zapiekły ze stresu. Nie wiedziała jak go przedstawić. Dwa oddechy. Nie, trzy. Trzy będą najlepsze, jak trzy podejścia. Chciałaby jednak ograniczyć się do tego jednego. Skupiła myśli, a zaraz potem zaczęła pisać. Określiła Barda jako mężczyznę siedzącego na fotelu w podeszłym wieku, gładzącego swoją brodę i z uśmiechem zastanawiającym się jak napisać kolejne dzieło. Ale nie był sam. Wokół niego były wszystkie wykreowane przez niego postacie. Bracia Peverell, Czara Mara i nie tylko. Wszyscy przyglądali się jego pracy. Ale tylko jedna rzecz byłaby wyróżniająca się. Wysuszona ręka pisarza. Symbolizująca przemijalność weny artystycznej. Że i on kiedyś musiał przestać tworzyć. Zakończyła jeszcze pracą o Giffordzie Ollertonie. Zdała. Mogła przystąpić do ostatniego etapu.

Praktyka. Praktyka czyniła mistrzem, ale ona nie pragnęła być mistrzem malarstwa. A mimo to postanowiła namalować obraz "mistrza", osoby z jej wyobraźni, która docenia walory przyrody, gdy próbuje zaczerpnąć weny do swojego układu tanecznego. Jak mężczyzna stawia spokojne kroki, gdy dłonie dotykają gałęzi ze skowronkiem, który wchodzi mu na dłoń. Jak wszystkie istoty w pobliżu zaczynają mu się przyglądać z zaciekawieniem, a na jego twarzy pojawia się uśmiech spełnienia. Weny, radości. Ilekroć Darcy stawiała kolejne plamy i kreski na płótnie, czuła rozchodzące się ciepło w klatce piersiowej. Nic dziwnego. "Mistrz" miał twarz jej ojca. Ostatecznie zakończyła dzieło, aby oddać do oceny. Widziała zakrywanie ust i oczy pełne podziwu. Grupa, egzaminatorzy. Byli zachwyceni. Ale nie ona. Jedynie podziękowała i zaczęła czekać na wyniki.

Zdała.


Spoiler:
Powrót do góry Go down


Evedlyn Nevina Dear
Evedlyn Nevina Dear

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 157 cm
C. szczególne : Kolorowe, odważne i specyficzne stroje, niski wzrost, zmienny kolor włosów, zaraźliwy optymizm i bezpośredniość, gadulstwo, amerykański akcent.
Galeony : 1194
  Liczba postów : 143
http://czarodzieje.org/t14019-evedlyn-nevina-deep
http://czarodzieje.org/t14027-pocztowy-kot-castiel-3
http://czarodzieje.org/t14026-evedlyn-deep
Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 Empty


PisaniePracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 Empty Re: Pracownia artystyczna Maga Apollina  Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 EmptySob Gru 26 2020, 14:40;

Kurs na malarza czarodziejskiego
Kilka miesięcy temu, jakoś we wrześniu

Sama nie wiedziała kiedy dokładnie, ale w pewnym momencie swojej krawieckiej kariery, Evedlyn postanowiła nieco bardziej zainteresować się malarstwem, które do tej pory było dla niej raczej pracą dodatkową. Skoro już postanowiła zmienić swoje życie i pójść na studia, to czemu nie miałaby przemyśleć na nowo ścieżki swojej kariery? Gdy już ta myśl pojawiła się w jej głowie, Eve nie potrafiła ot tak o tym zapomnieć. Dlatego postanowiła poduczyć się malarstwa u jednego z mistrzów, a następnie iść na kurs malarstwa czarodziejskiego.
Do nauki podeszła z typowym dla niej entuzjazmem, który dosyć szybko został niestety przygaszony. Wszystko to przez to, że mistrz postanowił najpierw wbić jej do głowy ogrom teorii. Nie wiedziała, ile czasu spędziła na czytaniu książek, ale było tego sporo. Nie miała pojęcia, do czego ma to jej się przydać w przyszłości. Gdy w końcu dostała pozwolenie na rozpoczęcie normalnego malowania, miała ochotę dziękować Merlinowi za ten cud. Miała wrażenie, że to wszystko trwa całą wieczność.
Gdy przyszedł czas na egzamin teoretyczny, Eve była w lekkim stresie, choć miała przeczucie, że pójdzie jej dobrze. W końcu jej mistrz przyłożył szczególną uwagę do wpojenia jej teorii. Pytania o malarstwo czarodziejskie nie sprawiły jej większego problemu. Obawiała się jednak pracy na temat konkretnej postaci historycznej. Trafiła jej się osoba Barnabasza Bzika. Zapamiętała dobrze jego osobę, bo próba nauki trollów baletu nie należała do rzeczy codziennych czy pospolitych. Eve w przeszłości nawet trochę tańczyła, więc wypracowanie o tym, jak przedstawiłaby Bzika na obrazie, było dla niej niezbyt trudnym wyzwaniem.
Dopiero gdy przyszła kolej na część praktyczną, Evedlyn zaczęła bardzo się stresować. O ile z rzeczy teoretycznych czuła się pewnie, to praktyka… budziła w niej obawy. Chyba wszyscy wokoło to widzieli, bo nawet egzaminator zwrócił na to uwagę. Z tego wszystkiego dźgnęła obraz różdżką, przez co twarz jednej z postaci nieco się spłaszczyła. Oblał ją pot, ale zacisnęła zęby i wykonała odpowiedni ruch różdżką, dzięki czemu udało jej cofnąć wpadkę. Egzaminator chyba tego nie zauważył, albo nie uznał tego za bardzo istotne, zdała egzamin. Co za fart!

Kostki:
Część I: 3 - Klik!
Część II: 4 - Klik!
Część III: 1 - Klik!

Zapłacone
Powrót do góry Go down


Elaine J. Swansea
Elaine J. Swansea

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 168 cm
C. szczególne : pomalowane usta, wyprostowane plecy, rażąco stonowana mimika
Dodatkowo : metamorfomag
Galeony : 523
  Liczba postów : 1395
https://www.czarodzieje.org/t16910-praca-wre
https://www.czarodzieje.org/t16935-syczek-jeczybula#471819
https://www.czarodzieje.org/t16911-elaine-swansea#471382
https://www.czarodzieje.org/t18301-elaine-j-swansea-dziennik
Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 Empty


PisaniePracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 Empty Re: Pracownia artystyczna Maga Apollina  Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 EmptySob Sty 16 2021, 11:23;

Kurs na jubilera

Część teoretyczna: 6
Część druga: 5 i 6

Nauka teoretyczna nigdy nie sprawiała jej większego problemu. Przygotowała się należycie do egzaminu w trakcie kursu na jubilera. Wielokrotnie powtarzała najważniejsze informacje aż je wystarczająco utrwaliła. Zajęło jej to naprawdę dużo czasu, ale ta wiedza ma się jej przydać przy okazji wykonywania zawodu. Nie szła więc na łatwiznę tylko przyłożyła się. W trakcie kursu otrzymała wielką księgę z której musiała wypisać najważniejsze informacje o magicznej obróbce kamieni. Nim się zorientowała lektura ją pochłonęła. Co za niezwykle elegancko przedstawione rysunki! Nie miała problemu z ich zapamiętaniem. Zapoznała się z metodami nakładania zaklęć szlifierskich w taki sposób, aby nie uszkodzić kamienia. Potrzeba do tego naprawdę wielkiej precyzji ruchów, a w tej kwestii ufała sobie na tyle, aby mieć pewność, że może sprawdzić się w zawodzie w wyśmienity sposób. Przesunęła palcami po literach i pochyliła się nad stronicą. Rozdział traktował o szlifie fasetkowym. Tak ją tym zachwycił, że zapamiętała o nim niemalże wszystko.


Przy egzaminie praktycznym nie poszło tak jakby tego chciała. Mimo wszystko dała sobie szansę wszak to jej pierwsza styczność ze szlifowaniem spinela. Przesunęła opuszkami palców po czarnych i ostrych krańcach kamienia, a następnie zawiesiła go w powietrzu by z pomocą różdżki próbować nadać temu gładki kształt. Nie poszło jej to zbyt dobrze, kamień był wykrzywiony a nie chciała doprowadzić do zbyt wielkich ubytków. Nie można pozwolić aby stracił na swojej wartości. Wyszło jej to niezbyt imponująco lecz poświęciła resztę czasu na egzaminie, aby zamaskować tę nierówność zaklęciem wygładzającym. Kosztowało ją to sporo koncentracji i cierpliwości jednak efekt okazał się całkiem imponujący. Nie zauważyła ile czasu minęło, a komisja poprosiła o wydanie kamienia do oceny. Ze wstrzymanym oddechem czekała na opinię i uśmiechnęła się z ulgą gdy okazało się, że efekt przypadł im do gustu. Podziękowała za możliwość egzaminu i odebrała certyfikat ukończonego kursu na magicznego jubilera. Udało się!

| zt
Powrót do góry Go down


Taffy Strange
Taffy Strange

Rok Nauki : I studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 1,88m
Galeony : -97
  Liczba postów : 78
https://www.czarodzieje.org/t20636-dafydd-taffy-strange#653666
https://www.czarodzieje.org/t20643-poczta-taffiego#653826
https://www.czarodzieje.org/t20637-dafydd-taffy-strange#653679
Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 Empty


PisaniePracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 Empty Re: Pracownia artystyczna Maga Apollina  Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 EmptySro Sie 18 2021, 08:18;

Czerwiec 2021 - Kurs Malarza Czarodziejskiego

Kostki: 6; 4; 1

My fuckin' god, czy ten stary pierdziel skończy gwiazdorzyć, zdało się słyszeć w głowie Taffy'ego, który wysłuchiwał kolejnych słów gościa, który miał go przyuczać do zdania kursu na tego całego malarza czarodziejskiego, gdzie da mu więcej w życiu niż sądził z początku. Jakby nie widział siebie w roli wielkiego malarza, ale fach należało jakiś w ręku mieć, żeby potem w życiu ktoś nie mówił, że był jebanym obibokiem. Bo nie był. Był tylko dobrym zbieraczem energii. W pewnym momencie ramol zakomunikował, że będzie musiał czytać książki. No i dobra, nie było to głupie. W końcu był krukonem, ale ta wiedza była tak kurewsko nudna, że nie wiedział kiedy czas się skończył, kiedy kończył... dopiero drugą z ksiąg. Cholera... Ile ich jeszcze tam było? A... aha. No dobra, to bierzemy się za kolejne...

Druga część była już ciekawsza. Nie tylko musiał poruszać się w zakresie malarstwa, ale także historii... No to, czas spuścić konie i zająć się tym konkretnie. Za wybitnego malarza się nie uważał, no bo do cholery był dopiero podlotkiem wychodzącym ze szkoły magii. Najbardziej znanym artystą się stawało w momencie, kiedy kilkanaście wnucząt zaczyna tańczyć breakdance'a na twoim grobie, bo twój spadek z dzieł sztuki przekracza więcej niż się narobią w życiu. No dobra, ale w końcu skupił się na tym, aby uwiecznić na papierze o tym, kto według niego był najlepszą osóbką. No to proste - Cirke. Była z Grecji, a tam powstawał cały teatr, rzeźba, kultura, no kurwa wszystko. Uwiecznić to na papierze trzeba było. Więc określił się na jakieś paręnaście stron dlaczego była taka wspaniała (pomijając, że była fajną dupą) i po chwili zorientował się, że musiał też coś zmieścić na temat Barnabasza Bzika. No to proste. Po dłuższym czasie okazało się, że musiał doprosić się o kolejne kartki pergaminu. A zaraz po ich zapełnieniu oddał wszystko. Skoro on się nad pisaniem męczył to egzaminatorzy pomęczą się nad sprawdzaniem, a co.

Co? Jakie nogi z galarety? Egzaminator widział kiedykolwiek nogi z galarety? Albo może był po prostu abstynentem, bo nie zdawał sobie sprawy z tego, że Taffy był po prostu na kacu. Chłopak musiał mieć większego stresa tylko z tego powodu, że nie chciał otwierać za bardzo ust coby ktoś poczuł jego wyziew. Ostatecznie ta przepustka się przydała, bo jak skończy cały ten egzamin to ostatecznie będzie już mógł się nazywać "pełnoprawnym" artystą. W każdym razie - jeden uj. Już prawie to zrobiiiiił.... Juuuuż koniec.... Kurwa, ciap. Jebana plama. Ręka mu drgnęła. Ale to tylko... no, tutaj walnąć różdżką, mazu, mazu... Nie ma! Gotowe, dzieło skończone! Kurs zaliczony! Essa, frajerzy! Strange zaliczył kurs.
Powrót do góry Go down


Cashmere A. Swansea
Cashmere A. Swansea

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 39
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 1.88 m
C. szczególne : niebieskie, sektorowa heterochronia w lewym oku | magiczny tatuaż motyla, który wylatuje z kokonu na lewym pośladku | ubrania przesiąknięte są wonią krwawego ziela
Dodatkowo : Wężousty
Galeony : 642
  Liczba postów : 58
https://www.czarodzieje.org/t20679-cashmere-a-swansea
https://www.czarodzieje.org/t20687-gangsta-poczta#656672
https://www.czarodzieje.org/t20677-cashmere-a-swansea
Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 Empty


PisaniePracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 Empty Re: Pracownia artystyczna Maga Apollina  Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 EmptyPon Sie 30 2021, 14:16;

Etap I: 3
Etap II: 6, 2 (parzysta) -> 5, 6 (parzysta) -> 2
Etap III: 5



Od razu, gdy rozpocząłem studia w Hogwarcie, zabrałem się za kurs w pracowni artystycznej Maga Apollina. Rodzicie zachwyceni od razu dali mi odpowiednią sumę galeonów na pokrycie wszystkich kosztów i wydatków, związanych z kursem i dalszym moim kształceniem w kierunku artystycznym. Jak się cieszyłem na szlifowanie swoich umiejętności w słynnej londyńskiej artystycznej pracowni. Co prawda żaden papier nie był mi potrzebny, aby wyrazić swoją artystyczną duszę, ale każdy w czarodziejskim świecie wiedział, że ten, kto ukończył ów kurs, jest zdolnym rzemieślnikiem. No, a taki certyfikat moich zdolności by mi nie zaszkodził, a wręcz przeciwnie. Zresztą jeszcze nie posiadałem umiejętności ożywiania obrazów, chociaż czasem w dzieciństwie miałem do tego dryg, a moja magia działająca nieokrzesanie tchnęła w kilka moich dzieł magiczne właściwości. Ale w sztuce tej chodziło nie tylko o ruch dzieł, a prawdziwe uchwycenie uczuć, życia i bezwarunkowej miłości do piękna.
Inaczej wyobrażałem sobie kurs. Powtarzane bez przerwy zdania przez staruszka i wielkiego mistrza w tym fachu, z początku mnie inspirowały, aby później sprawić, że straciłem całkowity zapał. Wszystko to wymagało cierpliwości, której często miałem deficyt. Za to zamiłowanie i budzenie do życia wiecznego — mnie nie opuszczało. Praktyka u mistrza Apollina wywoływała we mnie wielkie pokłady energii. Spodziewałem się tu odrodzenia. Rzucania farbami, pływania nago i wpatrywania się w gwiazdy, by tylko natchnąć się inspiracją, a tym samym przelać ją na płótno — dać jej kolejne życie i kolejne. Moje wyobrażenia o tym kursie prysły niczym bańka mydlana. Wręcz umierałem tu, jednocześnie myślałem, że ów kurs nigdy nie dobiegnie końca, bo za nim mistrz Apollin dopuścił mnie do płótna, spędziłem długie dni w jego prywatnej biblioteczce. Wiele się nauczyłem, ale też chyba tam umarłem. Gdzieś w ciszy liczyłem na odrodzenie niczym feniks z popiołów.
Nie miałem szczęścia i chociaż za teorią nigdy nie przepadałem, ponieważ bardziej identyfikowałem się z emocjami, uczuciami niż wiedzą, intelektualizmem czy po prostu myślami. Powiedziałbym, że w kartach tarota byłem niczym Król Kielichów. Dlatego oblałem egzamin, ale tylko dlatego, że oblewali "dla zasady". Tak, też sądziłem i nie tylko ja. Nie pozwalali mi iść dalej, wymagając zaliczenia jakiś durnych testów. Żałosne. Jednak podszedłem sfrustrowany kolejny raz, by się przekonać o słuszności swych poglądów, bo przecież doskonale się przygotowałem. Nie zamierzałem się poddać, nawet jeśli moje bycie malarzem miał określać jakiś papier. Tak też dopiero za trzecim razem, lekko podenerwowany uczuciem presji i niesprawiedliwości tego świata — zdałem! Uzyskałem niemalże doskonały wynik, dopełniając go świetną pracą Barnabasza Bzika. Wbiłem się w klucz odpowiedzi niczym jakiś geniusz.
Jednak to trzeci etap spowodował we mnie prawdziwe poruszenie i stres. Moje nogi tańczyły w rytm galarety, nie uszło to uwadze nawet egzaminatorowi. Tchnienie duszy w obraz to było wszystko, czego chciałem, pragnąłem i oczekiwałem po tym kursie. Rozproszyłem się na moment, a świeża farba pod nerwowym dotykiem różdżki się wchłonęła — radosna twarz uległa spłaszczeniu. Zgrabnie jednak zapobiegam tej niedoskonałości, gdzie chaos wkradł się i chciał zniszczyć me dzieło. W końcu udało mi się, a moja praca nie poszła na marne.
Powrót do góry Go down


Cashmere A. Swansea
Cashmere A. Swansea

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 39
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 1.88 m
C. szczególne : niebieskie, sektorowa heterochronia w lewym oku | magiczny tatuaż motyla, który wylatuje z kokonu na lewym pośladku | ubrania przesiąknięte są wonią krwawego ziela
Dodatkowo : Wężousty
Galeony : 642
  Liczba postów : 58
https://www.czarodzieje.org/t20679-cashmere-a-swansea
https://www.czarodzieje.org/t20687-gangsta-poczta#656672
https://www.czarodzieje.org/t20677-cashmere-a-swansea
Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 Empty


PisaniePracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 Empty Re: Pracownia artystyczna Maga Apollina  Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 EmptySob Wrz 04 2021, 12:31;

Staż I: 6
Premia: 20G


Początki zapowiadały się obiecująco, chociaż muszę przyznać, że byłem sceptycznie nastawiony do stażu. Nie zrobiłem go też od razu, ponieważ nie był on potrzebny, no, chyba że chciałem nieco pod szlifować swoje umiejętności i mieć papier, a także większą pensję. Wszystko zależało od tych formalności, biurokracji czego nie znosiłem. Staż nie odbywałem w rodzinnym dobytku Swansea, jaką była sławna na cały Londyn, a może i świat nasza galeria rodzinna. Jak to powtarzał ojciec bez faworyzacji, czego nie dało się wykluczyć w kręgach nam wielce niesprzyjających lub zazdrosnych ambiwalentów.
Nie wspominałem dobrze kurs u Maga Apollina, zwłaszcza kiedy kazał mi siedzieć w bibliotece, zamiast tworzyć sztukę i przejawiać swoją spontaniczność, a także chęć życia. Z początku myślałem, że część mej duszy umarła w tej pracowni przesiąkniętej przyjemnym zapachem farb, jak i starych zakurzonych tomiszczy, od których na samo wspomnienie robi mi się słabo.
Czuje się znakomicie. Wszyscy mnie tu cenią, jestem też chętnie słuchany. Nie chwaląc się, ale jestem w te klocki najlepszy, a raczej malowanie i właśnie to wszystkim udowadniam. Jeśli tak ma wyglądać cały staż, to chyba trafiłem do raju. Jeszcze premia utwierdza mnie w przekonaniu, że chcą mnie tu, chociaż bardziej chciałbym zaimponować magowi Apollinowi, który niezbyt wiele mówi, gdy przechodzi obok moich prac. Artyści, kto ich tam zrozumie!
Powrót do góry Go down


Cashmere A. Swansea
Cashmere A. Swansea

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 39
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 1.88 m
C. szczególne : niebieskie, sektorowa heterochronia w lewym oku | magiczny tatuaż motyla, który wylatuje z kokonu na lewym pośladku | ubrania przesiąknięte są wonią krwawego ziela
Dodatkowo : Wężousty
Galeony : 642
  Liczba postów : 58
https://www.czarodzieje.org/t20679-cashmere-a-swansea
https://www.czarodzieje.org/t20687-gangsta-poczta#656672
https://www.czarodzieje.org/t20677-cashmere-a-swansea
Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 Empty


PisaniePracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 Empty Re: Pracownia artystyczna Maga Apollina  Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 EmptySob Wrz 11 2021, 20:46;

Staż II: 5
Przedmiot: Samonotujące Pióro


Pracuje już całe dwa tygodnie i właściwie nic się ciekawego nie dzieje. Początek stażu zrobił na mnie niemałe wrażenie, czułem się jak ryba w wodzie. Teraz jestem znudzony. Mam ochotę ziewać i poddać się egzystencjalnej beznadziejności. Stagnacji. Zasnąć na zimę jak niedźwiedź czy inne puszyste stworzonko. Pewnego dnia uśmiecha się do mnie szczęście, a dla tej drugiej strony pech, bo ktoś widocznie zgubił samonotujące pióro. Z chęcią bym je komuś oddał, gdyby ta osoba paranoiczne szukała swojej zguby, ale jak to mówią "znalezione nie kradzione". Więc biorę. Nie wiem, do czego mi się przyda. Nie jestem dziennikarzem ani kolesiem co wypełnia stos dokumentów. Robiłem, kiedyś notatki, ale dawno i tylko po to, aby dowiedzieć się, co mi jest, kiedy niezrozumiałe syki, wpędzały mnie w szaleństwo. Dlatego przywłaszczam sobie czyiś skarb, rozkoszując się innością tego dnia i zimnym sernikiem w domu.
Powrót do góry Go down


Cashmere A. Swansea
Cashmere A. Swansea

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 39
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 1.88 m
C. szczególne : niebieskie, sektorowa heterochronia w lewym oku | magiczny tatuaż motyla, który wylatuje z kokonu na lewym pośladku | ubrania przesiąknięte są wonią krwawego ziela
Dodatkowo : Wężousty
Galeony : 642
  Liczba postów : 58
https://www.czarodzieje.org/t20679-cashmere-a-swansea
https://www.czarodzieje.org/t20687-gangsta-poczta#656672
https://www.czarodzieje.org/t20677-cashmere-a-swansea
Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 Empty


PisaniePracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 Empty Re: Pracownia artystyczna Maga Apollina  Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 EmptyPon Wrz 20 2021, 16:20;

Staż III: 5 (parzysta)
Upominek: 100G

Muszę przyznać, że ciśnienie mi się podniosło przez ostatnie dni stażu, a ze względu na moją przypadłość pressure nie powinienem się za bardzo denerwować. Mistrz Apollo kazał mi przynieść dzieła do jego gabinetu, które zostawił w pracowni, niby nic. Zadanie właściwie nie powinno sprawić m problemu, no bo przecież nie raz robiłem za bagażowego, przynieść, podaj czy pozamiataj, ale ten dzień naprawdę wytrącił mnie z równowagi. Uspokajałem się dobre dwa dni, paląc krwawe ziele i zażywając eliksiry spokoju niczym nałogowiec.
To były ważne prace i mistrz zdenerwował się na mnie, że nie przyniosłem ich wcześniej, w końcu musiał je sprawdzić jeszcze raz przed wystawieniem dzieł na pokaz przed ważnymi osobistościami świata sztuki — no więc biegłem z nimi. Slalomem przez kartony, sztachety czy jeden Merlin wie co, aż się potknąłem, wypuściłem dzieła z rąk, a jakby tego było mało, rozlał się na nie jakiś kubeł z farbą. No myślałem, że dostane zawału! Na szczęście pozbierałem się błyskawicznie, przypominając sobie odpowiednie zaklęcie, które w ostatniej chwili uratowało mi tyłek. Zebrałem obrazy i ruszyłem już bardziej ostrożnie, dostarczając je na miejsce trochę spóźniony, ale i szczęśliwy, że nie skończyło się to gorzej.
W ostatni dzień dostałem drobny upominek w kwocie stu galeonów. Nie, żebym narzekał na brak pieniędzy, ale już wiedziałem, że wydam je na moje nowe akwarele i płótna.
Powrót do góry Go down


Tiernán E. Aguillard
Tiernán E. Aguillard

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 193 cm
C. szczególne : heterochromia | kolczyk w prawym uchu - na ogół zwyczajna, posrebrzana obręcz | rozwichrzona czupryna | sprawia wrażenie jakby był wiecznie zblazowany
Galeony : 201
  Liczba postów : 134
https://www.czarodzieje.org/t20600-tiernan-e-aguillard#652102
https://www.czarodzieje.org/t20718-korespondencja-tiernana#657815
https://www.czarodzieje.org/t20661-tiernan-e-aguillard#655256
Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 Empty


PisaniePracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 Empty Re: Pracownia artystyczna Maga Apollina  Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 EmptyNie Lis 21 2021, 03:05;

Kurs - malarz czarodziejski
Część I: 3
Część II: 1 →  6 + nieparzysta
Część III: 3

  Przymierzał się do tego kursu już od dłuższego czasu, bo choć nie czuł dużej potrzeby, żeby nauczyć się ożywiać swoje dzieła, to dobrze wiedział, że posiadanie podobnych umiejętności – czy raczej papieru, który będzie je potwierdzał – może stanowić naprawdę duży atut; zwłaszcza, jeśli poważnie myślał o tym, żeby ze swojej pasji uczynić także sposób na życie. Dużą przeszkodę stanowiły tutaj galeony, których zwykle nie miał wystarczająco, ale w końcu udało mu się uciułać wystarczającą ilość, żeby móc sobie pozwolić na opłacenie całego kursu.
  Z początku towarzyszyła mu wielka ekscytacja, która jednak w miarę upływu czasu zaczęła stopniowo opadać, bo nie spodziewał się tego, że na kursie dotyczącym czarodziejskiego malarstwa będzie musiał spędzić tak dużo czasu z nosem w książkach nim faktycznie przyjdzie mu pracować z płótnem. Od zawsze preferował doświadczenie nad suchą wiedzę czerpaną z ksiąg, więc nic dziwnego, że ta część niemiłosiernie wręcz mu się dłużyła i nawet, gdy już przeszli do elementów praktycznych nie potrafił z siebie wykrzesać zbyt wielkich pokładów entuzjazmu. Szczęśliwie jednak nie musiał przechodzić przez to wszystko ponownie – kurs zaliczył, nie bez ulgi, zostając tym samym dopuszczonym do egzaminów, którymi miał potwierdzić uzyskanie właśnie kwalifikacje.
  Pierwsze podejście do WTMCC t. nie skończyło się dlań pomyślnie przez to, że za bardzo zbagatelizował elementy powiązane z historią, a pytania na egzaminie tyczyły się głównie zagadnień historycznych. W dodatku kompletnie wyleciało mu z głowy kim była ta cała Artemisia Lufkin, którą miał opisać, a raczej – napisać jak by do tego podszedł. Przypomniało mu się bardzo poniewczasie, bo tuż przed końcem czasu przeznaczonego na egzamin, więc oddając swój pergamin był niemal przekonany, że nie zda. I tak też dokładnie było. Przy drugiej próbie poszło mu już znacznie lepiej, gdyż nauczony na błędach solidniej się przygotował, choć i tak nie obyło się bez pewnych trudności. Jego zewnętrzny spokój, gdy wchodził na salę egzaminacyjną był jedynie pozorny, a wszystko przez ziarno wątpliwości, które w nim zasiali pozostali uczestniczy – jedno twierdzili, że egzamin był wręcz śmiesznie prosty, inni z kolei zastanawiali się, ile spośród prac zostanie oblanych wyłącznie dla zasady. Zwykle nie miał problemów z zapanowaniem nad sobą, ale w obliczu tego wszystkiego poczuł narastający stres, który uwidaczniał się jedynie w bezwiednym miętoleniu pióra, a wszystkie najbardziej podstawowe pojęcia zaczęły mu się mylić i nad każdym musiał się zastanawiać znacznie dłużej, a potem jeszcze wszystko co najmniej dwukrotnie sprawdzać. Praca na temat Felixa Summerbe okazała się dość sporym wyzwaniem, ale jakimś sposobem i tak skończył całość na pięć minut przed końcem, jeszcze przed resztą kursantów. Pytaniem pozostawało czy jego wypociny okażą się wystarczające, by zadowolić egzaminatora; sam niczego nie zakładał, nie chcąc się rozczarować. Odetchnął z ogromną ulgą, gdy jego nazwisko okazało się być wśród tych, którzy zdali.
  Już tylko jeden element dzielił go od zdobycia certyfikatu.
  Mimo lat praktyki nadal nie czuł się z różdżką za pan brat, niezależnie od rodzaju rzucanych zaklęć. I to było teraz widać, bo niektóre z inkantacji musiał co najmniej kilkukrotnie powtórzyć, żeby uzyskać oczekiwany i widoczny rezultat. Pracował powoli i metodycznie, ostrożnie, może nawet trochę za bardzo, ale nie chciał przypadkiem czegoś zepsuć. Postępował za mało odważnie, co mu nawet wypomniał nadzorujący go egzaminator, ale poza tym jego umiejętnościom nie można było niczego więcej zarzucić – egzamin zdał, uzyskując tym samym certyfikat je potwierdzający.

   | eot
Powrót do góry Go down


Caelestine Swansea
Caelestine Swansea

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 21
Wzrost : 163cm
C. szczególne : piegi
Dodatkowo : jasnowidzenie
Galeony : 1418
  Liczba postów : 781
https://www.czarodzieje.org/t17494-caelestine-swansea#491230
https://www.czarodzieje.org/t17580-michael-angelo#493038
https://www.czarodzieje.org/t17526-caelestine-swansea#491698
https://www.czarodzieje.org/t18629-caelestine-swansea-dziennik#5
Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 Empty


PisaniePracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 Empty Re: Pracownia artystyczna Maga Apollina  Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 EmptyPią Gru 31 2021, 13:42;

Kurs na czarodziejskiego malarza:
Etap I: 4, 5 (zdane)
Etap II:5nieparzysta (zdane)
Etap III:1 (zdane)


Pierwszego podejścia do egzaminu Caelestine nie wspominała dobrze. Okropnemu bólowi głowy, jaki jej wtedy towarzyszył mogło pomóc tylko magiczne zioło. W trakcie dni egzaminów podnosiła często wzrok z nad płótna zastanawiając się, jak potraktowane zostałoby to magiczne, lecznicze ziele, którego chciała użyć. Niezbyt przychylnie, jak okazało się, kiedy pierwszy raz wyproszono ją z praktyk. Kilka dni później nie była zdziwiona z efektów oblanych zajęć praktycznych. Kolejna próba podejścia do egzaminu zdawała się przyjemniejszą. Komisja, choć wymagała od niej znacznie więcej niż od przeciętnego kursanta - w końcu należała do domu Swansea - zaakceptowała jej obrazy. Sama długo po egzaminie przypatrywała się im krytycznie. Nie były to jej najlepsze dzieła. Nie sięgały nawet jej średnich umiejętności. Wena raz była, raz odchodziła, a kiedy inni patrzyli jej na ręce, opuszczała ją całkiem. Mimo wszystko zdała egzamin.
Tak samo, jak dwa kolejne, chociaż nie bez stresu. Obawiała się, że może nie pokazać wszystkich swoich umiejętności. Jej obawy się ziściły... szczęśliwie nie w wyniku kolejnych etapów egzaminu.

| zt
Powrót do góry Go down


Samuel Peres
Samuel Peres

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 32
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 190cm
Galeony : 53
  Liczba postów : 23
https://www.czarodzieje.org/t21113-samuel-david-peres#679953
https://www.czarodzieje.org/t21118-poczta-samuela-peresa#680060
https://www.czarodzieje.org/t21112-samuel-peres#679940
Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 Empty


PisaniePracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 Empty Re: Pracownia artystyczna Maga Apollina  Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 EmptyCzw Sty 13 2022, 11:28;

luty 2019r.

Kostka (część teoretyczna): 1 poprawka: 4
Kostki (część praktyczna): 1, 2 -> 2, 1 -> 5, 5

Nigdy nie przepadał za nauką jednak jeśli chodziło o zagłębianie wiedzy z zakresu magicznych metali i kruszców, zabrał się do tego z przyjemnością, kiedy otrzymał materiały, po zapisaniu na kurs jubilerski. Był to jeden z tematów, które niezmiernie go interesowały, przez co nie miał problemów z tym, aby zasiąść i doszkolić się, tym samym przygotowując do części teoretycznej kursu. Pech jednak chciał, że nawet jeśli sam uważał, że wiele dowiedział się ze starych ksiąg, które otrzymał, i tak nie podołał pytaniom na teście i ostatecznie za pierwszym podejściem go olał. Czekała go więc poprawka.
Tym razem przygotował się do niej dużo lepiej i zwrócił uwagę na szersze opisy właściwości poszczególnych metali i kamieni, wiedząc, że wszystko ma znaczenie. Studiując po raz kolejny te same informacje, zapadły mu one w pamięć nieco bardziej, przez co udało mu się za drugim razem pozytywnie przejść etap przygotowania merytorycznego do owego kursu.
Jeśli chodzi o część związaną z praktyką jubilera, kiedy pojawił się tego dnia w pracowni, otrzymał zadanie odpowiedniej obróbki materiału, jakim był topaz na dowolną, wybraną przez siebie biżuterię. Jednak i tym razem nie poszło mu najlepiej, a nawet można powiedzieć, że zawalił na całej linii, bo zniszczył kruszec i ostatecznie musiał za niego jeszcze dodatkowo zapłacić. Nieco go to podminowało, jednak powiedział sobie, że nie zaprzestanie starań i już kolejnego dnia podszedł do kolejnej próby zdania egzaminu. Tym razem dostał w swoje ręce morganit i niestety sytuacja się powtórzyła. Materiał nie poddał się jego magii i pękł. Na szczęście darowano mu zapłatę za straty. Trzecia próba była już w postanowieniu Samuela tą ostatnią. Uznał, że jeśli znowu zniszczy odłamek, daruje sobie manualną pracę z kruszcami, nawet jeśli go ta dziedzina fascynowała. Okazało się jednak, że jeśli podszedł do zadania na spokojnie, efekt był o wiele, wiele lepszy. Udało mu się wręcz doskonale przekształcić materiał w pokaźny wisior, który zachwycił egzaminujących. I właśnie tak otrzymał dyplom skończonego kursu i mógł zacząć wykonywać tę pracę.

|zt|
Powrót do góry Go down


Larkin J. Swansea
Larkin J. Swansea

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 180cm
C. szczególne : medalik na szyi
Dodatkowo : Metamorfomag
Galeony : 2303
  Liczba postów : 928
https://www.czarodzieje.org/t19499-larkin-j-swansea#577514
https://www.czarodzieje.org/t19599-marmo-sowa-larkina#582623
https://www.czarodzieje.org/t19516-larkin-j-swansea#578211
https://www.czarodzieje.org/t21399-larkin-j-swansea-dziennik#692
Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 QzgSDG8




Moderator




Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 Empty


PisaniePracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 Empty Re: Pracownia artystyczna Maga Apollina  Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 EmptyWto Maj 03 2022, 18:59;

KURS CZARODZIEJSKIEGO JUBILERA


część teoretyczna 4
część praktyczna 4 i 5

Było coś w jego przyszłości, co chciał zrobić. Coś, co było dla niego ważne, a o czym nie chciał jeszcze z nikim rozmawiać. Nie miał pewności, czy w ogóle dojdzie do dnia, którego wypatrywał, więc nie chciał niczego zapeszać. Jednak praca u jubilera niosła ze sobą również możliwość trenowania obróbki szlachetnych kamieni. Owszem, mógł po prostu skorzystać z możliwości finansowych rodziców, aby sprowadzić do siebie szafir i próbować na nim obróbki rzeźbiarskiej, ale nie o to chodziło. Chciał wpierw poznać w teorii pracę nad tymi kamieniami, sposoby łączenia ich z innymi materiałami, aby móc w przyszłości stworzyć coś swojego, pięknego. W końcu zdecydował, że zwyczajnie skieruje się na kurs jubilera.
Na miejscu dostał stos ksiąg i zaledwie kilka dni na opanowanie całej teorii. Początkowo nie był pewny, czy poradzi sobie, ale na krótko przed egzaminem odkrył, że właściwie pamiętał już właściwości trzech podstawowych metali, wagę platyny. Jeśli to potrafił zapamiętać, był przekonany, że poradzi sobie z egzaminem teoretycznym i nie mylił się. Zdał za pierwszym razem, od razu dostając wyznaczony termin.
Prawdę mówiąc Larkin był zdania, że poradzi sobie ze stworzeniem prostej ozdoby. Nic, co miało być piękne i stworzone ręcznie nie było mu obce. Z tego powodu jego ekscytacja egzaminem praktycznym rosła wraz ze zbliżającym się terminem. Na miejscu dostał heliodor - kamień o przepięknej żółtej barwie. Niemal bez wysiłku stworzył srebrną broszę z kawałkiem heliodoru, jako główną ozdobą. Metal słuchał jego poleceń, poddając się kolejnym zaklęciom, aż w końcu gotowy element biżuterii mógł wręczyć egzaminatorowi, samemu odbierając z zadowoleniem certyfikat zdania kursu na jubilera.
Teraz wystarczyło sięgnąć po marzenia i trochę zarobić.

/zt
Powrót do góry Go down


Nicholas Seaver
Nicholas Seaver

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 185cm
C. szczególne : Zawsze ubrany na czarno w strój zakrywający wszystko prócz dłoni i głowy. Prawie nigdy się nie uśmiecha, za to wiele emocji można wyczytać z jego spojrzenia.
Galeony : 1269
  Liczba postów : 1257
https://www.czarodzieje.org/t22374-nicholas-seaver#735851
https://www.czarodzieje.org/t22378-poczta-nicholasa#736146
https://www.czarodzieje.org/t22376-nicholas-seaver#735915
https://www.czarodzieje.org/t22839-nicholas-seaver-dziennik#7685
Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 Empty


PisaniePracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 Empty Re: Pracownia artystyczna Maga Apollina  Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 EmptySob Wrz 23 2023, 11:37;

Kurs czarodziejskiego jubilera
sierpień 2023, Venetia, Pracownia złotnicza rodu Gioreatoro
Etap I: 2 -> 1 -> 3
Etap II: 1 i 2


Spełnianie swoich marzeń twórczych Nicholas rozpoczął jeszcze w Venetii. Nie mógłby postąpić inaczej, mając przed sobą pracownię tak znamienitą i tak ociekającą złotem jak pracownia złotnicza rodu Gioreatoro. Nicholas przyszedł do nich z predyspozycjami i z ogromnym zapałem, a oni uświadomili mu, jak bardzo się mylił sądząc, że to wystarczy. Teoria była o wiele trudniejsza, niż mu się wydawało i właśnie dlatego to na niej musiał się skupić najbardziej. Mimo wakacji uczył się całymi wieczorami, naprawdę zafascynowany tym, co czyta. Problem w tym, że tego wszystkiego było naprawdę dużo, a czasu mało. I to na teorii poległ, kiedy przyszła pora na sprawdzanie wiedzy.
Pierwsze podejście skończyło się fiaskiem i Nicholas musiał podejść do testu jeszcze raz następnego dnia. Nie zmartwił się, cieszyło go, że odkrył niewiedzę i że mógł uzupełnić braki wtedy, kiedy była na to odpowoednia pora. Następnego dnia wydarzyło się to samo, więc tak naprawdę by zdobyć certyfikat musiał podchodzić do sprawdzianu aż trzy dni z rzędu. Dopiero wtedy mistrzyni Gioreatoro uznała, że jest wystarczająco przygotowany, by przejść do części praktycznej.
To, co wyczyniał z różdżką, zaskoczyło nawet jego samego, bo choć teoria u niego kulała, to samo tworzenie biżuterii poszło mu z mistrzowską precyzją. Zdobył nie tylko dyplom, ale i uznanie, a to chyba cieszyło go w tym wszystkim najbardziej. Szczęśliwy i zadowolony z siebie Nicholas ujął certyfikat i opuścił pracownię czując, że nic nie może stanąć na drodze jego świetlanej, jubilerskiej przyszłości.

ZT
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw i jakiś elegancki golfik, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty
Galeony : 1386
  Liczba postów : 1236
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t22717-l-i-swansea-dziennik#764926
Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 Empty


PisaniePracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 Empty Re: Pracownia artystyczna Maga Apollina  Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 EmptyCzw Paź 19 2023, 00:45;

Kurs - czarodziejski jubiler

Część teoretyczna
2 - podejście drugie 3

Bez zastanowienia zapisiał się na kurs, starając się nie zemdleć na widok ilości ksiąg i pergaminów dotyczących magicznej obróbki metali. Spędził długie godziny, dni, nad tym, by dobrze pojąć te wszystkie informacje o galwanizacjach i granulacjach, jednak w dzień, w który planował iść na egzamin teoretyczny, kiedy się obudził, poczuł, że nie pamięta zupełnie nic.
Zaopatrzył się w więcej kawy i postanowił powtórzyć materiał, a do egzaminu podejść jednak następnego dnia. Naprędce wysłał sowę do Pracowni Artystycznej by zapowiedzieć swoją dzisiejszą nieobecność i zapisać się na jutro, po czym wrócił do swoich ksiąg i notatek.
Jak miało się okazać następnego dnia - była to dobra decyzja. Kiedy zabrał się za egzamin, rozumiał już znacznie więcej i odnajdował się w zawiłych procesach o które były pytania. Z zadowoleniem dostał akceptację do podejścia do części praktycznej kursu.

Część praktyczna
1 i 4

Na części praktycznej kursu dostał do obróbki kawałek topazu. Zacisnął zęby, bo większość informacji, które pobierał do części praktycznej była o właściwościach metali, ale starał się skupiać na tym, że pracę z kamieniami znał z osobistego zamiłowania do dziedziny sztuk artystycznych. Starał się używać narzędzi prawidłowo, najpierw naszkicował swój pomysł, opracował plan działania, przygotował materiały i zabrał sie za pracę. Przykładał się jak mógł, jednak w finałowym rozrachunku kamień został obrobiony nieco krzywo. .Przez chwilę przyglądał się tej porażce, by jednak po chwili zdecydować na modyfikację projektu i zasłonienie tego mankamentu metalem, którym okuwał kamień.
Udało mu się opanować sytuację, co komisja uznała za naprawdę solidne osiągnięcie i zakończył kurs z pozytywnym wynikiem.

zt
Powrót do góry Go down


Saskia Larson
Saskia Larson

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 160cm
C. szczególne : Duże, piwne oczy oraz dwa charakterystyczne pierścionki na lewej dłoni: z lisem i z czerwonym klejnotem. Zazwyczaj trzyma się z boku i nie angażuje, jeśli nie musi - nie, że jest nieśmiała, raczej ma wszystko w dupie.
Dodatkowo : kapitanka drużyny Krukonów
Galeony : 180
  Liczba postów : 601
https://www.czarodzieje.org/t18235-saskia-kia-larson
https://www.czarodzieje.org/t18368-saskowa-gaja#523010
https://www.czarodzieje.org/t18364-saskia-kia-larson
Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 Empty


PisaniePracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 Empty Re: Pracownia artystyczna Maga Apollina  Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 EmptyCzw Paź 19 2023, 09:50;

Kurs malarza - październik 2023

Etap I - kostka 3

Całe życie się do tego szykowała. I chociaż jej miłością była rzeźba, to oczywiste było, że z jej zapędami, artystka powinna mieć w sobie coś z multiinstrumentalistki - tak samo w wygodnie w dłoni leżeć musiał pędzel, jak i glina. Gdy z tego drugiego była samoukiem, to malarstwo wciąż sprawiało jej jakieś problemy. Głównie potykała się na perspektywie - i o ile uwiecznianie portretów lub bliskiego planu szło jej gładko, to gdy tylko przerzucała się na krajobrazy czy szkice architektoniczne, coś się rozjeżdżało i sama nie wiedziała, gdzie popełnia błąd. W dniu rozpoczęcia kursu była cała w skowronkach - kij z koszmarami, smokiem, trwogą, składała się z samej ekscytacji. Oczyma wyobraźni już widziała ten malarski wszechświat, który przyjmie ją z uśmiechem, jak jej pędzel będzie muskać sztalugę w sposób ujmujący i zachwycający, nowatorski zarazem, jak i sięgający do korzeni kultury. Wyobrażała sobie, jak sam prowadzący kurs malarz przystaje przy niej, nerwowo drapiąc się po brodzie, szepcze, że to niemożliwe, żeby taki talent i to amatorka...
Droga pani, proszę przeczytać rozdziały od ósmego do siedemnastego z "Od skały do płótna - sztuka przez stulecia", a później dokładnie przeanalizować pergaminy Voleya, świetny współczesny filozof, a jednocześnie wybitny krytyk, jego spojrzenie na granice moralności w tym, co decydujemy się, uwiecznić na pewno nie raz panią zdziwi — od razu po wejściu do pracowni sprowadzono ją na ziemię, zapewniając, że sztalugi to dzisiaj na oczy nie zobaczy inaczej, niż na obrazkach w książce. Pierwszy dzień kursu miała spędzić w bibliotece, kichając od kurzu unoszącego się z przeglądanych ze znudzeniem opasłych tomów.

Etap II - kostka 2

Egzamin teoretyczny raczej traktowała, jako bolesny, ale konieczny etap, który tylko stoi na drodze do zdobycia kwalifikacji. Czy historia sztuki była dla niej ważna? Poniekąd. Lubiła te swoje pogawędki z zamieszkującymi obrazy postaciami, znała życiorysy większości odznaczających się na kartach przeszłości artystów, teoria nie była jej obca, lubowała się w kulturowości, symbolice, tym, co kogo inspirowało. Szczerze za to gardziła przymusem wykuwania na pamięć dat, miejsc, kto umarł, kto żył, kto kogo po plecach pędzlem smyrał. Egzamin pisemny chcąc nie chcąc ją stresowł - jakby czytał z min innych, to nie była w tym odczuciu sama. Szczęście w nieszczęściu, przypadł jej do opisania Barnabasz Bzik, a jego zaklęta wersja wisiała w ramach naprzeciwko Pokoju Życzeń. Kiedyś wpadł jej w oko, zamienili kilka uprzejmych słów, co zainspirowało ją do przeczytania jego biografii w szkolnej bibliotece. Tragiczna to była postać, oddana swojej sztuce i celowi, który sobie obrał. Zginął, robiąc to, co kochał. Z rąk tych, których starał się uwrażliwić. Tak właśnie, nieco dramatycznie, ujęła fakt, że Barnabasz ucząc trolle baletu, został zaatakowany ich maczugami. O dziwo, przypadło to komisji do gustu, bo zgarnęła pozytywny wynik.

Etap III - kostka 1

Emocje. Te, były dzisiaj motywem przewodnim, jednocześnie stanowiąc praktyczne potwierdzanie uzyskanych umiejętności. Kwestia była tylko taka, że Saskia obecnie była niemową i jej różdżka leżała bezużytecznie w szufladzie obok łóżka. Nie miała jak użyć zaklęcia, by tchnąć w obraz życie. Szczęście w nieszczęściu, półświatek artystów był tolerancyjny i nawet poważny, podstarzał czarodziej, odziany cały na biało, skonsultował się z radą egzaminacyjną i uznali, że jeśli będzie w stanie ująć emocje farbą, to będzie to wystarczające. Nie dostanie najlepszego wyniku, ale też jej nie odrzucą. Być może na jej korzyść przemawiało doświadczenie w Galerii Sztuki Swansea albo te wielkie, piwne oczy, które nie znosiły sprzeciwu. Jako że odczuć miała w sobie po kurek, to przelała wszystko na płótno - każda ruch pędzla zostawiał smugę przesiąkniętą złością, niesprawiedliwością i bezsensem. Postać spoglądająca na nią z obrazu miała to samo spojrzenie co ona.


zt.
Powrót do góry Go down


William Carter
William Carter

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 40
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 195
C. szczególne : Dziary
Galeony : 400
  Liczba postów : 106
https://www.czarodzieje.org/t22893-william-carter#773427
https://www.czarodzieje.org/t22915-skrytka-pocztowa-williama-cartera#775587
https://www.czarodzieje.org/t22892-william-carter#773426
Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 Empty


PisaniePracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 Empty Re: Pracownia artystyczna Maga Apollina  Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 EmptySro Mar 27 2024, 00:34;

Etap 1: 2, poprawa 1: 2, poprawa 2: 6
Etap 2: 1, poprawa 1: 2
Etap 3: 2, poprawa 1: 3

2019

Etap 1
Kurs malarza to naprawdę ostatnie, co jest mi potrzebne do szczęścia, ale jednak ulegam Darrylowi, bo wiem, że to warunek konieczny, by kontynuować przygodę w moim ukochanym teatrze. Tak naprawdę, z tych wszystkich rzeczy, które jeszcze mi zostały, obchodzi mnie tylko aktorstwo - skoro jednak kurs malowania jest mi potrzebny, by kontynuować pobyt na tym łez padole, to jestem gotowy na odrobinę poświęcenia.

Nie oszukujmy się, moje umiejętności malarskie są na poziomie średnio rozgarniętej małpy, więc gdy trafiam pod opiekę mistrza malarstwa jestem jak dziecko we mgle. Ciężka praca nie załatwia wszystkiego, więc dwa razy oblewam ten etap kursu, czasem nie radząc sobie z wykończeniem, innym razem z tchnięciem duszy w obraz. Mimo wszystko jestem na etapie manii, więc zamiast się poddać, ćwiczę coraz więcej w domu.

W końcu nadchodzi trzecia próba. Mam wielkie nadzieje i pokłady energii, odnajdując w obrazach coś, co pozwala mi odwrócić uwagę od bólu codzienności. Jednak mistrz, zawiedzony moim poprzednim działaniem jest nieufny, przedłuża kurs, wszystko idzie wolno. Męczę się, męczy mnie pędzel i brak upływu czasu, ale w końcu udaję mi się zdać to gówno. Nie wiem jeszcze, że to dopiero początek drogi przez mękę.

Etap 2

Kurs u malarza wydaje się niczym trudnym w porównaniu do wieńczącego go Wielkiego Testu Malarskiego Czarodziejskich Czynności. Kuję do niego dniami i nocami, a gdy przychodzi co do czego to okazuje się, że chuja umiem. Totalnie zapomniałem o pradawnej historii sztuki, ani nie mam pojęcia o Artemisie Lufkin, więc w finalnym rozrachunku po prostu nie zdaję i jestem zmuszony podejść do poprawki, co wiąże się rzecz jasna z kolejną zapłatą.

Zakuwam dniami i nocami do kolejnej próby, a gdy w końcu do niej dochodzi, wcale nie czuję się pewnie. Jestem jak dziecko zagubione we mgle, presja nie daje mi spać po nocach. Na całe szczęście zawalone noce przynoszą skutek - najpierw popisuję się wiedzą teoretyczną, a potem pracą na temat Barnabasza Bzika. Teoria zdana na 96%

Etap 3
Pierwotnie to praktyka była moją największą obawą, ale po wymęczonej teorii nie boję się już totalnie niczego. To mnie gubi - mylę zaklęcia, nie jestem w stanie tchąć duszy w obraz. Po raz kolejny bulę za poprawkę, obiecując sobie, że skończę z nadmierną pewnością siebie. Spoiler: nie skończę, przenigdy.

Mimo wszystko do drugiej próby podchodzę bardzo zachowawczo. Nie wykorzystuje całej mocy, stresując się, że spierdolę, przez co efekt jest co najwyżej zadowalający. A jednak zdaję i mogę mieć to w dupie. Już wkrótce teatr będzie mój.
Powrót do góry Go down


Saskia Larson
Saskia Larson

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 160cm
C. szczególne : Duże, piwne oczy oraz dwa charakterystyczne pierścionki na lewej dłoni: z lisem i z czerwonym klejnotem. Zazwyczaj trzyma się z boku i nie angażuje, jeśli nie musi - nie, że jest nieśmiała, raczej ma wszystko w dupie.
Dodatkowo : kapitanka drużyny Krukonów
Galeony : 180
  Liczba postów : 601
https://www.czarodzieje.org/t18235-saskia-kia-larson
https://www.czarodzieje.org/t18368-saskowa-gaja#523010
https://www.czarodzieje.org/t18364-saskia-kia-larson
Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 Empty


PisaniePracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 Empty Re: Pracownia artystyczna Maga Apollina  Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 EmptySro Maj 08 2024, 00:21;

Część teoretyczna: 1 —> 6
Część praktyczna: 3, 4

   Nawet nieco chciała, by jej ciągotka do jubilerstwa wynikała z czegoś pierwotnego. Jakiejś wrodzonej potrzeby, wymarzonej życiowej drogi, snu z którego wybudziłaby się z "już wiem, co chcę robić" na ustach. Z czegoś więcej, niż zwykłej oszczędności — ale tak właśnie było, a Mag Apollin honorował zniżkę studencką. Skoro jeszcze przez kilka tygodni nią była, uznała, że poszerzy swoje kompetencje, wychodząc zza muru wilgotnej gliny prosto w świat biżuteryjnej obróbki.
   Metody mistrza były jej już znane, ale ilość podręczników, długości pergaminów i katalogów przytłoczył ją chyba bardziej, niż poprzednio. Wcześniej przynajmniej znała tą całą nomenklaturę, kontekst, narzędzia i metody. Teraz? Po całym dniu spędzonym nad opracowaniami, jedyne czego pragnęła, to by kąpiel galwaniczna pochłonęła ją na amen. Jak i w całym swoim życiu, praktykę stawiała ponad teorię, ale nie chciała być wzięta za rzucającą się w rozgrzany metal trzpiotkę, przez co też studiowała obowiązkowe teksty. Szło jej mozolnie, żeby nie powiedzieć, że kiepsko — przez co w dniu egzaminu uznała, że nie ma Merlina we wsi, że pozytywnie przejdzie pierwszy etap. Dała sobie jeszcze jeden dzień. Dwadzieścia cztery godziny wydawały się trwać wieczność.
   Im więcej jednak czytała, mnogość elementów wspólnych z rzeźbiarstwem wybijała się na powierzchnie. Szlify jubilerskie w zamyśle niewiele różniły się od tego, nad czym pracowała na co dzień w galerii Swansea — w przeciwieństwie jednak do gliny i wolności w przedstawianiu ludzkiej natury, szlify (szczególnie fasetkowe) wymagały niemal matematycznej precyzji i całkowitego skupienia. Przypadły jej w trakcie egzaminu praktycznego akwamaryn narzucał przez swoją twardość konieczność zdecydowanych ruchów, przez co margines wybaczania błędów był niewielki. I chociaż w jej głowie rysował się idealny plan pierścionka o metalicznym splocie obręczy i prostym, klasycznym osadzeniu kamienia, to właśnie precyzja obróbki kamienia była najbardziej kłopotliwa.
   Ale nie byłaby sobą, gdyby nie improwizowała, odnajdując w tej nieidealnej formie coś urokliwego. Chociaż jej dzieło dalekie było od idealnego, komisja uznała je za wystarczająco dobre. Bądź co bądź, była tylko studentką korzystającą ze zniżek.


z.t.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 QzgSDG8








Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 Empty


PisaniePracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 Empty Re: Pracownia artystyczna Maga Apollina  Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Pracownia artystyczna Maga Apollina

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 2Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Pracownia artystyczna Maga Apollina - Page 2 JHTDsR7 :: 
londyn
-