Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Ogromna polana

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Felicie U. Joyner
Felicie U. Joyner

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : metamorfomagia
Galeony : 510
  Liczba postów : 675
http://czarodzieje.org/t8491-felicie-ula-joyner#240158
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8494-centrum-dowodzenia-fuj#240163
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8493-felicie-ula-joyner#240162
Ogromna polana QzgSDG8




Gracz




Ogromna polana Empty


PisanieOgromna polana Empty Ogromna polana  Ogromna polana EmptySro 18 Cze - 13:57;


Ogromna polana

Na niej kwitną kwiaty, które mugole opatrzyli plakietką "wyginięte". To nieprawda! Potężna magia ukryła je pod ich pragnieniem tworzenia bukietów z tak magicznych roślin. Wyciągi z ich łodyg, płatków potrafią zdziałać cuda, a nawet odroczyć wyrok śmierci jeśli tylko ktoś potrafi odpowiednio stworzyć wywar. Spacer na boso po tej polanie czy też chwila zadumy potrafi usunąć z organizmu drobne bolączki jak np. ból głowy. Drobne skaleczenia goją się tu też szybciej, jeśli otrzesz ranę trawą... Ona też jest tu zupełnie inna.
To piękne miejsce, które tętni energią, której starczyłoby dla wszystkich pesymistów na świecie. Wpływa to pozytywnie na twoje samopoczucie.

Powrót do góry Go down


Robin Hunt
Robin Hunt

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : animagia (ocelot), pałkarz
Galeony : 298
  Liczba postów : 170
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8923-robin-hunt
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8925-czarna-skrzynka-robin-hunt#250128
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8927-robin-hunt#250137
http://signup.leagueoflegends.com/?ref=4f7eea9dc3ec4495404840
Ogromna polana QzgSDG8




Gracz




Ogromna polana Empty


PisanieOgromna polana Empty Re: Ogromna polana  Ogromna polana EmptySob 5 Lip - 16:42;

Nie miała pojęcia, jak znalazła się w tym miejscu. Po prostu szła przed siebie, obserwując przechodzących obok ludzi. Wszyscy wyglądali, jakby dokądś się spieszyli, chociaż zasadniczo były wakacje. Cóż, dla tutejszych hindusów pewnie nie. Pracowali, jak wszyscy dorośli. Robin czuła, że sama powoli zbliża się do punktu, w którym dobrze byłoby podjąć jakąś pracę. Marzyła o własnym mieszkaniu w Hogsmeade. Teraz jedna czuła, że powinna skupić się na prospekcie, który dostała od Sevi. Całkiem uroczej Sevi. Lubiła słuchać komplementów nauczycielek w Hogwarcie. Czemu miałyby nie podobać jej się komplementy pielęgniarki? Cóż, może to nie do końca były komplementy. Ale uniesiony w górę kciuk to już coś. Może przynajmniej zapamiętała twarz Robin. Polana, na której się znalazła, była pusta. Chociaż lepiej pasowało słowo "opuszczona". Hunt nigdy nie przepadała za kwiatkami, pszczółkami i zieloną trawką, ale to miejsce sprawiało, że czuła się dziwnie spokojna. Magia, jak zwykle. Usiadła na trawie, opierając się o wystający z ziemi głaz i otworzyła prospekt. Było w nim wiele informacji o magicznych chorobach i urazach. Szczególnie istotne były jedna metody na radzenie sobie z nimi. Zanim się obejrzała, już odsyłała sowę z krótkim listem do panny Moonlight. To nie było zbyt skomplikowane i chociaż prospekt był pokaźnych rozmiarów, napisano go tak przystępnie i interesująco, że Robin nie zauważyła, jak minęło jej kilka godzin. Niezrażona upływającym czasem mogła spędzić tu jeszcze kilka chwil, rozkoszując się samotnością.

z/t
Powrót do góry Go down


Serena S. Fluvius
Serena S. Fluvius

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : ścigająca
Galeony : 385
  Liczba postów : 468
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6126-serena-serafina-fluvius
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6128-serena#173722
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7858-serena-serafina-fluvius
Ogromna polana QzgSDG8




Gracz




Ogromna polana Empty


PisanieOgromna polana Empty Re: Ogromna polana  Ogromna polana EmptyPon 7 Lip - 19:30;

kostki z podróży 1,3,4

Gdy zobaczyła pociąg, którym mieli udać się na wakacje omal nie krzyknęła z zaskoczenia. Jednak bez większego marudzenia powędrowała do pociągu. Oczywiście okazało się, że nie ma już wolnych miejsc... kto by przypuszczał? Jedyną opcją była podróż z innymi na dachu, czemu nie? Jednak po jakimś czasie Serena zaczęła odczuwać wady tego wspaniałego środku transportu. Ledwo miała gdzie się podziać ze swoimi rzeczami. Przez całą drogę musiała chować się pod chustką przed prażącym słońcem. Świetnie, teraz to pełno piegów jej wyskoczy.  W takim ścisku nie mogła po prostu oddychać. Kręciło jej się od tego wszystkiego w głowie, jak oni mogą tak podróżować? Gdyby tak wyglądał pociąg do Hogwartu, to chyba zaczęłaby szukać dojazdu na własną rękę. Nawet nie zdała sobie sprawy, jak w pewnym momencie podróży omdlała z powodu tego wszystkiego. Dopiero głos Hindusa trzymającego ją przy krawędzi dachu, przywołał ją do porządku. Na Merlina, prawie by spadła! Nie rozumiała co do niej mówił, więc tylko pokiwała głową i uśmiechnęła się z wdzięcznością. Gdy w końcu byli na miejscu odetchnęła z ulgą.  Po przywitaniu, z resztą uczniów zaczęła szukać czegoś dla siebie wśród stert ubrań. Akurat na to co sobie upatrzyła znalazło się wiele chętnych. Jakaś dzicz ich wszystkich dopadła, no halo. Jakiś pierwszoroczniak nawet tak się rozpychał, że z pewnością nabił jej siniaka na ręku. Jednak udało się jej uciec z wypatrzonym odzieniem z tłumu hogwardzkich dzikusów. Zdobyczą okazało się zielone sari z wyszywanym złota nicią misternym wzorem. Po zostawieniu w łódce swoich rzeczy, udała się na spacer. Na postrzępioną koszulkę odsłaniającą brzuch i krótkie spodenki narzuciła swoją nową sari. Trochę minęło zanim poprawnie się nią okręciła. Tak też ubrana z torbą z jej przyborami malarskimi powędrowała w poszukiwaniu jakiegoś spokojnego miejsca do malowania. W końcu znów chciało jej się szalenie do tego wrócić. W pierwszym miesiącu wakacji zdążyła przetestować ziółka, które nabyła od pewnego gryfona. Wędrując po Indiach zauważyła, że jako jedyna z mijanych miała rudą czuprynę i w dodatku szła w ich tradycyjnym ubraniu. Czyste szaleństwo! W końcu dotarła na dość sporych rozmiarów polanę. Gdy tylko przekroczyła jej granice od razu polepszył się jej humor. Nagle dostrzegła czyjąś sylwetkę wylegującą się na trawie. Przyjrzała się postaci powoli podchodząc bliżej. Tajemniczą osobą okazał się Slim, który widocznie zrobił sobie tutaj drzemkę. Już miała odwracać się na pięcie, gdy do w głowie zawitał jej genialny pomysł. Opadła na trawę kilkanaście metrów od chłopaka i wyjęła z swojej torby notes. Powolnymi ruchami zaczęła rysować sylwetkę chłopaka, zostawiając na papierze czarne linie od węgla.
Powrót do góry Go down


Slim Symes
Slim Symes

Student Gryffindor
Rok Nauki : II
Wiek : 30
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : szukający, kpt
Galeony : 343
  Liczba postów : 251
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8935-slim-symes
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8937-przyjmuje-zaklady#250327
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8938-slim-symes#250337
Ogromna polana QzgSDG8




Gracz




Ogromna polana Empty


PisanieOgromna polana Empty Re: Ogromna polana  Ogromna polana EmptyWto 8 Lip - 8:08;

Wakacje, wakacjami, ale nie można próżnować. Leżenie całymi dniami na plaży było bardzo kuszącą opcją, ale i czasem zbyt monotonną. Tak bardzo nudne, że na samą myśl dziś wykręcało go na lewą stronę. Zresztą musiał poznać tutejszą florę o której na razie tylko słuchał. Podobno była niesamowita i miała wiele to zaoferowania. Nigdy nie wiadomo co spotka się na swojej drodze. Zawsze był ciekaw jakie rośliny rosną w innych miejscach świata. Wiadomo był nawet dla laików, że roślinność jest różna w zależności od tego w jakim zakątku świata się znajdowaliśmy. Dla większości nie miało to znaczenia, ale nie dla niego. Wszystko jak zawsze ma i drugie dno, więc ma podziwianiu roślin to się nie skończyło. Musiał zadbać o swoich klientów, bo jak wiadomo okres wakacyjny sprzyjał ich wzrostowi. Nawet jeżeli ktoś raz do niego przyjdzie to i tak pozostawi po sobie ślad, w postaci kilku galeonów więcej w kieszeni. Ten ciężar go nigdy nie przerażał, wręcz przeciwnie był pożądany w każdej możliwej sytuacji.
Nie do końca wiedział dokąd skierować swoje kroki. W kilku miejscach był wcześniej zanim natrafił na polanę na której od początku wiedział, że znajdzie coś ciekawego. Skąd? Już tak miał, że wiedział. To dziwne, ale tak było. Mylił się, nikt nie był nieomylny, ale na spokojnie do wszystkiego pochodził było łatwiej. Kiedy nic nerwowego się nie działo w koło, było łatwiej. Przykucał przy roślinach, najpierw je oglądając, a później zrywając. Co prawda nie wszystkie były tymi, które mógł zaproponować rozrywkowym klientom, ale na nich świat się nie kończył. Nie powinno być zdziwieniem, że w końcu usiadł na ziemi, aby po chwili przejść do pozycji leżącej. Po raz kolejny na łódce się nie wyspał. Było tam mu za ciasno, za duszno, za nie tak jak być powinno. Nie przebywał tam nigdy więcej czasu niż było to konieczne. Przymknął oczy, ale tylko na chwilę. Na sekundę, aby uchronić je przed słońcem. Na sekundzie się nie skończyło, co było niemal od razu do przewidzenia. Przysnął, ze swoją torbą pod głową w ramach improwizacyjnej poduszki. Co było głupie, ale za to i również bardzo mu w tej chwili potrzebne. Te kilka minut snu. Ocknął się, bo jakiś owad zaczął mu latać wokół głowy, skutecznie utrudniając mu dalszą drzemkę. Wrócił do pozycji siedzącej lekko zdezorientowany, miejscem w którym się znajdował i tym, że miał niedoparte wrażenie, że nie był sam. Nie mylił się. Nie musiał nawet wzroku wytężać, aby poznać Serenę. Może i nie znał jej za dobrze, ale swoich klientów spamiętywał od razu. I choć przeczucie mu mówiła, że nie będzie ona jedną z tych dochodowych osób, to nie miał nic przeciwko temu. Może jeszcze kiedyś do niego wpadnie, a później to już różnie bywało.
- Co robisz? - krzyknął w jej kierunku, a później wstał i podszedł do niej. Ze swojego miejsca które dotychczas zajmował nie łatwo było mu to dostrzec. Oprócz tego, że nad czymś się pochylała to niewiele widział.
Powrót do góry Go down


Serena S. Fluvius
Serena S. Fluvius

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : ścigająca
Galeony : 385
  Liczba postów : 468
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6126-serena-serafina-fluvius
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6128-serena#173722
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7858-serena-serafina-fluvius
Ogromna polana QzgSDG8




Gracz




Ogromna polana Empty


PisanieOgromna polana Empty Re: Ogromna polana  Ogromna polana EmptyWto 8 Lip - 18:38;

W jej głowie powstał już całkowity pomysł tego co zamierzała przenieść na papier. Postanowiła zrobić barwne tło, które postara się jeszcze ożywić zaklęciem. By kwiaty poruszały się delikatnie na wietrze, a trawa nienaturalnie wiła się w różnych kierunkach. Najlepiej do tego nadawałby się suche pastele, które idealnie oddawały delikatność tych roślin. Jeszcze tylko nie ogarnęła żadnego  zaklęcie, ale na razie nie śpieszyło się jej z zaglądaniem do podręczników. Za to postać gryfona miała być najspokojniejszym punktem w obrazie, nakreślona surowymi, czarnymi liniami. Rysowała powoli i już nie przeszkadzał jej tak bardzo upał. Wolną ręką poprawiła sari, które lekko zsuwało się z jej ramienia. Tym razem postarała się zarzucić materiał mocniej, by nie mieć z nim co pięć minut problemów. Prawie podskoczyła, gdy Slim się obudził. Już miała zacząć ciskać piorunami z oczu, gdy rysowana linia powędrowała nie w tym kierunku co chciała. Jednak w porę się opamiętała i z trzaskiem zamknęła swój szkicownik, jakby znajdowały się w nim wszystkie skarby świata. Westchnęła cicho widząc jak chłopak zaczął się podnosić z ziemi. Pech, nie dokończy rysunku, bo przecież nie poprosi go by poszedł grzecznie spać dalej. Zastanowiła się chwilę nad pytaniem i odpowiedziała na nie, gdy znalazł się obok niej.
-Rysuję. - uniosła głowę, patrząc na niego z dołu. - Wystraszyłeś mnie, nie musiałeś krzyczeć.
Jakoś nie chciało jej się ściemniać, że robi nie wiadomo co. W końcu też nie przyznała się, że rysowała go niczym jakiś przyczajony stalker. Ludzie różnie reagowali, gdy ktoś chciał ich namalować. Najczęściej jednak posyłali jej dziwne spojrzenia, które ponoć miały ja zniechęcić. Tak, tak to bardzo brzydko szkicować ludzi bez ich pozwolenia.
-Jeszcze jakiegoś udaru dostaniesz od spania na tym słońcu.
Uśmiechnęła się lekko, chcąc dyskretnie odsunąć go od odpowiedzi na poprzednie pytanie. Właściwie to chyba powinna się zainteresować leżącym na ziemi człowiekiem... bo przecież mógł zemdleć czy coś? Teraz to i tak już za późno, a on jak widać miał się dobrze. Odgarnęła niesforne rude kosmyki z twarzy i przysłoniła ręką padające promienie słońca, by jej nie raziły po oczach.
Powrót do góry Go down


Slim Symes
Slim Symes

Student Gryffindor
Rok Nauki : II
Wiek : 30
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : szukający, kpt
Galeony : 343
  Liczba postów : 251
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8935-slim-symes
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8937-przyjmuje-zaklady#250327
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8938-slim-symes#250337
Ogromna polana QzgSDG8




Gracz




Ogromna polana Empty


PisanieOgromna polana Empty Re: Ogromna polana  Ogromna polana EmptySro 9 Lip - 9:25;

Jak już się rozbudził, to musiał przyznać nawet przed samym sobą jak głupie to było. Mógł być sobie zmęczony, ale żeby tak po prostu położyć się na trawie i zasnąć? Nawet nie rzucił wokół siebie żadnego zaklęcia, które mogłoby go poinformować kiedy ktoś znajdzie się w pobliżu. Swoje myślenie ograniczył tylko do zwinięcia torby i położeniu jej pod głowę, aby było mu wygodniej. Stawiał kolejny krok na miękkiej trawie, aby zmniejszyć dystans dzielący go z Sereną. Rozejrzał się w koło kiedy uświadomiła go co robiła. Rysowała? Czyli wychodzi na to, że polana była w jakimś stopniu zachwycająca? Przyznawał się otwarcie, że nie znał się na takich rzeczach. Na widokach, którymi się trzeba było zachwycać, na znajdowaniu piękna tam gdzie go według niego nie było.
- Polanę? To głupie przecież - nie wpadł jeszcze na to, że mogła jego rysować, ale można to zrzucić na barki tego, że jeszcze nie do końca się rozbudził. Przecierał teraz jeszcze zaspane oczy i przeciągnął się, aby jakoś lepiej mu się zrobiło. Nie pomogło za bardzo, ale przynajmniej próbował - To co Ty masz na sumieniu, że taka płochliwa jesteś? No… - kiedy już podszedł bliżej rzucił na nią przenikliwe spojrzenie jakby w ten sposób mógł wyczytać z niej wszystko. Nie żeby za bardzo się w to wczuwał. Usiadł po chwili obok niej darując sobie rzucanie kolejnymi spojrzeniami. Naprawdę był zmęczony, a ta krótka drzemka tylko wybiła go z rytmu.
- Bla, bla, bla… - wywrócił oczami jak tylko wspomniała o udarze - Jasne i coś jeszcze? - jakoś wszyscy o tym mówili, a nikomu to się nie przytrafiało. Może i nie powinien tego bagatelizować, ale na Merlina były wakacje i nie sądził, aby w trakcie nich coś złego mu się przytrafiło. Bo niby dlaczego by miało. Nigdy nie wymyślał najczarniejszego scenariusza, więc i tym razem olewał całą sprawę. Spojrzał na szkicownik, ale na razie dał sobie z nim spokój.
Powrót do góry Go down


Serena S. Fluvius
Serena S. Fluvius

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : ścigająca
Galeony : 385
  Liczba postów : 468
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6126-serena-serafina-fluvius
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6128-serena#173722
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7858-serena-serafina-fluvius
Ogromna polana QzgSDG8




Gracz




Ogromna polana Empty


PisanieOgromna polana Empty Re: Ogromna polana  Ogromna polana EmptyCzw 10 Lip - 20:03;

/wybacz, że tak długo, ale internet coś mi strasznie krzaczy :c

Westchnęła ciężko słysząc jego komentarz. Jakoś nie wiedziała czy miała siły na robienie mu wywodu na temat głupoty znajdującej się ponoć w rysowaniu polany. Ona akurat tak miała, że starała się zachwycać najmniejszym drobiazgiem. Dla innych to śmieszne, no co począć. Taki już jest ten świat i nie wszyscy postępują tak samo. W sumie nie rysowała za często typowych krajobrazów, ponieważ ludzie wydawali się ciekawszymi obiektami.
- Głupie? Po prostu nie umiesz patrzeć - ledwo powstrzymała się  od wywrócenia oczami.
Położyła zamknięty szkicownik na kolanach i delikatnie pogładziła chropowatą okładkę. Na kolejne pytanie pokręciła tylko głową, by za chwilę odgarnąć z twarzy rude pukle.
- Ja na sumieniu? A myślisz, że gdybym była winna czegoś to bym Ci się przyznała? - wzruszyła ramionami, starając się nie zwracać uwagi na jego spojrzenie. W końcu każdy mógł się wystraszyć, słysząc czyjś krzyk, prawda?
Przyglądała się mu przez chwilę zadzierając głowę i zastanawiając po co właściwie do niej podszedł. Serena odwróciła w jego kierunku głowę, gdy usiadł obok niej.  
- Raczej już nic. - przekrzywiła delikatnie głowę i podparła się z tyłu na dłoniach - Jak chcesz to możesz dalej wracać do drzemki.
Wskazała głową na miejsce, z którego się tutaj przyczłapał i uśmiechnęła się. Nie żeby od razu chciała się go pozbyć czy coś. Ani też prawić mu morałów na temat bezpiecznego odpoczynku, ponieważ sama też za bardzo tego nie przestrzegała. Patrz zeszłoroczne wakacje w Japonii.  Nawet nie znała go za dobrze, tyle co kupiła od niego tamte roślinki.
Powrót do góry Go down


Slim Symes
Slim Symes

Student Gryffindor
Rok Nauki : II
Wiek : 30
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : szukający, kpt
Galeony : 343
  Liczba postów : 251
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8935-slim-symes
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8937-przyjmuje-zaklady#250327
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8938-slim-symes#250337
Ogromna polana QzgSDG8




Gracz




Ogromna polana Empty


PisanieOgromna polana Empty Re: Ogromna polana  Ogromna polana EmptySob 12 Lip - 12:31;

/sam nie jestem lepszy…

Teraz to już usiadł wygodnie obok niej i podparł się rękami z tyłu. Na razie było mu wygodnie, ale znając siebie wiedział, że jeszcze chwila i zacznie się wiercić. Takie to mu się wydawało dziwne, to całe rysowanie. Może jakby znalazła sobie ciekawszy obiekt, a nie jakąś tam polanę. Niby rosło na niej kilka ciekawych roślin, ale z pewnością nie do rysowania. Tak to wszystko wyglądało z jego perspektywy.
- To jak mam spojrzeć. Z jednym okiem zamkniętym, a może przekręcić głowę? - dopytywał się próbując w jakimś choć najmniejszym stopniu to zrozumieć. Nie żeby lepiej się poczuł kiedy tak by się stało, ale skoro już zarzuciła mu, że nie umiał patrzeć to niech go teraz tego nauczy. Patrzenia.
- No, a komu innemu? - odpowiedział pytaniem na pytanie i porzucił oglądanie polany, aby teraz na nią zerknąć. Nie żeby jakoś ogromnie pragnął tego, aby mu się zwierzała i oczyszczała swoje sumienie. Każdy miał jakiś mniejszy bądź większy sekret i wolał aby zostały one bezpieczne.
- Dobra, dobra pokaż co tam rysowałaś - wskazał głową na jej szkicownik - Skoro patrzeć nie umiem to pokaż mi jak ty to widzisz - wracać do drzemki nie zamierzał, a przynajmniej nie w tej chwili i nie w tym miejscu. W sumie to było głupie, że zasnął na tej polanie kiedy przecież przyszedł tu w konkretnym celu. Nie będzie jednak teraz wracał do poprzedniego zajęcia. Zdecydowanie wolał to robić w samotności. Niby Serena już od niego kupowała roślinki, ale mimo wszystko nie chciał tego robić na jej oczach.
Powrót do góry Go down


Serena S. Fluvius
Serena S. Fluvius

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : ścigająca
Galeony : 385
  Liczba postów : 468
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6126-serena-serafina-fluvius
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6128-serena#173722
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7858-serena-serafina-fluvius
Ogromna polana QzgSDG8




Gracz




Ogromna polana Empty


PisanieOgromna polana Empty Re: Ogromna polana  Ogromna polana EmptySob 12 Lip - 21:18;

Przyglądała mu się, jak zaczynał się rozsiadać na trawie obok niej. Poprawiła swoje zielone sari, które jednak nie okazało się wspaniałym pomysłem. Może dlatego, ze narzuciła to na swoje ubranie? Co nie zmienia faktu, że należało do dość stabilnej części garderoby. Co chwilę musiała pilnować by nie zsunęło się z jej ramienia.  Słysząc jego pytanie odwróciła głowę z jego kierunku prawie piorunując go wzrokiem. Dobra, zamierzała to przynajmniej zrobić, bo przez pierwsze parę sekund odebrała to jako definitywną kpinę.
- Po prostu pokaż innym tylko to co ty widzisz. Nie zwykły chwast, a coś co kryje w sobie. Pokazać go z innej, nieznanej poza nami strony... - pokręciła głową i ucięła w porę swój wywód.
Zezłościła się na siebie, bo zaczynała brzmieć jak jakaś nawiedzona artystka.  Po co ona mu to w ogóle tłumaczyła? By mógł się potem nabijać? Nie wiedziała jakim słowami ma mu to powiedzieć. Lubiła odkrywać coś nawet w drobiazgach czego nie dostrzegł reszta.
-Może komuś kogo znam? - założyła rudy kosmyk za ucho i zerknęła na swojego rozmówcę.  Właściwie to nie wystraszyła się z powodu ogromnego sekretu, którego strzegła przed resztą świata.  Po prostu znowu nie licząc się z cudzym zdaniem naruszała w jakimś stopniu ich prywatność. Ale proszę was, to tak absurdalnie brzmi! Już automatycznie miała mu podać szkicownik, ale zatrzymała rękę w połowie drogi.
-No nie wiem, nie skończyłam jeszcze. - wzruszyła ramionami, udając jakby to był jedyny powód jej zawahania. Nie była pewna czy chce oglądać jego reakcję na widok tego co rysowała. Jeszcze wyjdzie na jakiegoś podglądacza czy innego stalkera.
Powrót do góry Go down


Slim Symes
Slim Symes

Student Gryffindor
Rok Nauki : II
Wiek : 30
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : szukający, kpt
Galeony : 343
  Liczba postów : 251
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8935-slim-symes
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8937-przyjmuje-zaklady#250327
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8938-slim-symes#250337
Ogromna polana QzgSDG8




Gracz




Ogromna polana Empty


PisanieOgromna polana Empty Re: Ogromna polana  Ogromna polana EmptyNie 13 Lip - 0:17;

Próbował spojrzeć na łąkę inaczej. Jedno oko zamykał, później drugie. Przechylał głowę raz w prawo, a później w lewo. Tylko nie próbował stanąć na głowie, bo z perspektywy leżącej widział ją wcześniej. Nie miał w planach obrazić nikogo, a już w szczególności Sereny. Po prostu chciał wiedzieć co się ukrywało za magicznym zwrotem, nie umie patrzeć. Może i brzmiała jak nawiedzona artystka, ale zaczynał mniej więcej rozumieć o co chodziło w tym wszystkim. Chyba po raz pierwszy, bo spojrzał na Krukonkę i przytaknął jej, pokazując w ten sposób, że powoli zaczyna łapać. Tym samym chciał ją zachęcić do mówienia, bo może dowie się czegoś ciekawego i będzie mógł kiedyś zabłysnąć w towarzystwie. Nie chciał a żaden sposób jej urazić, ale nigdy nie wiadomo jak Serena to odebrała.
- Popatrz na to z innej strony. Mnie to i tak nie obchodzi, więc zapomnę o wszystkim zanim wstanę. Oczyścisz sumienie i będzie ci lepiej. A jak ktoś cię dobrze zna, to później jeszcze ci wszystko wytknie przy najbliższej okazji - powiedział z przekonaniem. Wiedział, że w tej kwestii to mało kto się z nim zgadzał, ale może w końcu znajdzie kogoś kto ma podobna opinie. Jakaś odmiana by to w końcu była. Kiedy wyciągała szkicownik złapał go, bo w końcu i tak mu go dawała. Teraz oboje go trzymali. Nie widział powody dla którego mogła zmienić tak nagle zdanie.
- Tylko jeden tam masz? Pooglądam sobie, ale spodziewaj się super fachowej opinii. Ja to znam się na innych rzeczach - popatrzył jeszcze jej chwilę w oczy, a kiedy zluźniła uścisk dłoni to powoli wysunął szkicownik. Przecież nie szarpałby się z dziewczyną o taką rzecz. No już bez przesady, zresztą na wszystko można było znaleźć mniej siłowe rozwiązanie. Teraz wystarczyło poczekać na odpowiednią chwilę. Nawet jeżeli miała coś naprzeciwko temu, to nie za bardzo sobie wziął jej słowa do serca i teraz przeglądał szkicownik.
- To jest niezłe, i to też, tego nie rozumiem, a to… ej… to ja? - teraz musiał mieć naprawdę głupi wyraz twarzy, bo tego to się nie spodziewał zupełnie. Nadal miał pytającą minę, chociaż doskonale wszystko widział. Teraz tylko czekał… sam nie wiedział do końca na co, ale na coś z pewnością.
Powrót do góry Go down


Serena S. Fluvius
Serena S. Fluvius

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : ścigająca
Galeony : 385
  Liczba postów : 468
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6126-serena-serafina-fluvius
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6128-serena#173722
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7858-serena-serafina-fluvius
Ogromna polana QzgSDG8




Gracz




Ogromna polana Empty


PisanieOgromna polana Empty Re: Ogromna polana  Ogromna polana EmptyNie 13 Lip - 16:58;

Uwierzcie mi, z jej charakterem miała ogromną chęć trzepnąć go tym szkicownikiem. W końcu nie wiedziała jak powinna odebrać to jego kręcenie głową i wpatrywanie się w polanę. Na pierwszy rzut oka stwierdziłaby, iż gryfon się wydurnia i próbuje ją tylko zirytować. Jednak trochę zmieszała się, gdy ten normalnie jej przytaknął. Nie rzucił prześmiewczego tekstu, ale kto go tam wie.  Może powoli zaczynała robić się za bardzo przewrażliwiona na tym punkcie? Dlatego tylko westchnęła ciężko wstrzymując się od obojętnie jakiego komentarza. Za to za przynajmniej próby udawania zainteresowania posłała mu delikatny uśmiech.
- To spójrz na coś i opisz to tak jakbym nigdy wcześniej tego nie widziała. - zatoczyła ręką krąg, wskazując tym samym otaczającą ich polanę. Na obojętnie jakich zajęciach artystycznych by nie była, prędzej czy później dostawała takie zadanie. Trzeba przyznać, ale dobrze rozwijało ono wyobraźnię. Przy kolejnej wypowiedzi spojrzała na niego zamyślona. W pierwszej chwili miała ochotę się roześmiać z powodu jego dość dziwnego toku rozumowania. Może i było w tym trochę racji. Chociaż wyspowiadanie się ze wszystkiego prawie nieznajomej osobie? Po prostu kolejny dylemat życiowy.
-Czyli prawie jak mówienie do ściany. A jakby ktoś powiedział Ci, że kogoś zamordował? - zerknęła na niego zaciekawiona jego odpowiedzi. Jednak patrząc na niego to pewnie też mało by to go obchodziło. Jedni za bardzo reagują na pewne rzeczy, a inni za to za mało. I nie, Serena nie miała żadnego zabójstwa na sumieniu. Może i parę dręczących ją wspomnień by się znalazło, ale nic czego mógłby się ktokolwiek obawiać.  Przyglądała mu się trzymając razem z nim swój szkicownik, by w końcu go puścić. Od razu odwróciła wzrok obstawiając co się zaraz stanie. Uśmiechnęła się nieznacznie słysząc jego komentarze, aż w końcu otworzył na dzisiejszym rysunku.  Ledwo zwalczając w sobie chęć do zawstydzenia, powędrowała spojrzeniem w kierunku Slima.
-Sam ekspercie mówiłeś, że rysowanie samej polany jest głupie. Ty... ta wersja rysunku wydawała się bardziej interesująca. - wzruszyła ramionami, starając się by zabrzmiało to pewniej niż się normalnie czuła.
Powrót do góry Go down


Slim Symes
Slim Symes

Student Gryffindor
Rok Nauki : II
Wiek : 30
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : szukający, kpt
Galeony : 343
  Liczba postów : 251
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8935-slim-symes
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8937-przyjmuje-zaklady#250327
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8938-slim-symes#250337
Ogromna polana QzgSDG8




Gracz




Ogromna polana Empty


PisanieOgromna polana Empty Re: Ogromna polana  Ogromna polana EmptyPon 14 Lip - 20:28;

Dobrze, że nie dostał tym szkicownikiem, bo zaraz bez większego zastanowienia by jej oddał. Może kilkoma kartkami papieru, ale wymyśliłby jakiś inny sposób. Pewnie mniej subtelny, przez co później Serena nie miałaby o nim najlepszego zdania, a już na pewno gorsze niż teraz. Bo jakoś nie schlebiał sobie, że mogła mieć dobre. Nie znali się przecież za dobrze, a ich jedyny kontakt do tej pory ograniczał się do tego, że sprzedał jej kilka roślinek.
- No bez przesady, aż taki świrnięty nie jestem. Zresztą to ty masz zmysł szalonej artystki, a nie ja - rozumiał co do niego powiedziała, ale jakoś nie był zbyt chętny, aby razem z nią bawić się w te dziwne dla niego rzeczy. Musiałby się nieźle napić, a może i spróbować tego co sprzedawał, aby dać się w to wciągnąć. Oczywiście, że miał rację. I co do tego nie było najmniejszej wątpliwości, a kiedy wypowiedziała kolejne słowa pokręcił głową, a później się głośno roześmiał.
- Skoro tylko lubisz z nimi rozmawiać… to wyobraź sobie, że jestem ścianą. Skoro tam sobie rysujesz i robisz te dziwne rzeczy, których zupełnie nie kumam, to powinno ci pójść całkiem nieźle. A zamordowałaś? Obyś tylko dobrze zwłoki ukryła, bo to chyba z nimi później jest największy problem - starał się zachować względną chociaż powagę, ale nie oszukujmy się. Nie wyszło mu to najlepiej. No dobra, wcale mu to nie wyszło. Też sobie Serena wymyśliła. Nie żeby choć przez chwilę brał ją na poważnie, bo to abstrakcyjne mu się wydawało. Nadal patrzył na siebie na rysunku, a później wolno przeniósł na nią wzrok.
- No dobra, ale żeby mnie rysować? Hę? I wcale nie mam taaaaakiej wielkiej głowy - paluchem przejechał po kartce, bo jakoś nadal był lekko w szoku po tym co zobaczył. Jakoś go nie przekonywało to, że to wydawało się bardziej interesującą opcją. Czekał na dalsze wyjaśnienia i miał nadzieję, że w końcu nadejdą.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Ogromna polana QzgSDG8








Ogromna polana Empty


PisanieOgromna polana Empty Re: Ogromna polana  Ogromna polana Empty;

Powrót do góry Go down
 

Ogromna polana

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Ogromna polana JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
Indie
 :: 
ogrody lotosu
-