edit: napisałam już PW, w kwestii wyjaśnienia, ale muszę tu też to dodać:
Echo, zaliczona jest pomoc She w odgadnięciu imienia boga, więc możesz składać jedną ofiarę. (temu bogowi, którego sama znalazłaś)
She, Echo nie ma prawa Ci pomóc, bo nie odgadła sama imienia boga i nie ma 20 pkt z historii magii.
Pomoc nie służy w znajdywaniu bogów tylko w odgadywaniu ich imion, a jedna kostka nie jest adekwatna do znalezienia trzech bogów, więc nadal masz 2 odgadniętych bogów oraz 3 znalezionych.
***
Gittan to chyba jednak dobra duszyczka była, nie dość, że kiepsko poszło jej zadanie (jak na Svensson) to tylko chodziła po ludziach jak mogła i im pomagała. Freya odgadła jednego boga więcej, przez co szatynka przez ułamek sekundy zaciskała wargi w jedną linię. Oczywiście z zazdrości i złości. Chciała pokazać jednak
dobre serce to, ze potrafi czytać z run i zna się doskonale na bogach, więc podeszła do Krukonki, z którą na pewno była w jednym dormitorium, skoro były na tym samym roku.
-
Shenae - zawołała, gdy tylko Morris odszedł. Wiedziała, że działa niefair wobec profesora, ale cóż mogła poradzić?! Prędko podała imię trzeciego boga koleżance, aby ta nie oblała zadania przed tak przystojnym prowadzącym! Wszak Gittan miała problemy tylko ze znalezieniem boga... Gdy tylko Morris spojrzał w ich stronę, dziewczyna jakby nigdy nic pobiegała z powrotem do Vacheron, opowiadając o tym, co jej ślina na język przyniesie.