Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Staw w wiosce

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 1 z 2 1, 2  Next
AutorWiadomość


Casper Villiers
Casper Villiers

Student Slytherin
Rok Nauki : III
Wiek : 31
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 1292
  Liczba postów : 1620
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5219-casper-villiers
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9144-nowa-sowa#256102
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7167-casper-villiers#204308
Staw w wiosce QzgSDG8




Gracz




Staw w wiosce Empty


PisanieStaw w wiosce Empty Staw w wiosce  Staw w wiosce EmptyPią 19 Lip - 23:54;

Staw w wiosce 5675459846_544da69cd1_z

Tuż za domkami, co by każdy mógł tu wypocząć!
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32739
  Liczba postów : 108862
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Staw w wiosce QzgSDG8




Specjalny




Staw w wiosce Empty


PisanieStaw w wiosce Empty Re: Staw w wiosce  Staw w wiosce EmptyPon 22 Lip - 14:02;

Piękny, słoneczny poranek. Jeszcze nikt się nie obudził, a już sowy latają po mieście niosąc paczki, listy i gazety do swoich właścicieli. Te to mają ciężką pracę! Całą noc spędzają na polowaniach, bo ich właściciele nie pomyślą, że można dać im jeść. Kupują myszy do eksperymentów, zamiast dawać je jakoś kolacje dla swoich listonoszy. Jednak nie o tym powinna być mowa, przejdźmy do istotnych faktów. Tego poranka niespodziewanie listy otrzymali Reno Hudson i Paul Price. Treść zawarta na małych, pożółkłych kartkach brzmiała identycznie: Poniedziałek, dziewiąta rano, staw w wiosce. Nie spóźnij się. List podpisany przez XYZ. Reno dodatkowo do listu otrzymał małą paczkę. Zaklęciem jest zabezpieczona przed otworzeniem przez nieodpowiednią osobę. Kogo by taka wiadomość nie zainteresowała? Dlatego też bezzwłocznie oboje zaczęli przygotowania, by o umówionej porze stawić się w uroczym miejscu nad wodą. Co tam zastali? Zaraz się przekonamy!

Zaczyna Reno. Rzuca jedną kostką na zdarzenie:
liczba parzysta - Paul zna zaklęcie, by otworzyć paczkę. W środku znajduje się kokaina. TO BARDZO NIE ŁADNIE!
liczba nieparzysta - Oboje nie znacie zaklęcia, by ją otworzyć. Paul nerwowo rzuca nią o taflę wody. Woda zmienia kolor na krwistoczerwony. Chyba macie problem...

______________________

Staw w wiosce Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Reno Hudson
Reno Hudson

Nauczyciel
Wiek : 37
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : teleportacja, zaklęcia bezróżdżkowe
Galeony : 100
  Liczba postów : 86
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5986-reno-hudson
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6261-nex#176870
Staw w wiosce QzgSDG8




Gracz




Staw w wiosce Empty


PisanieStaw w wiosce Empty Re: Staw w wiosce  Staw w wiosce EmptyPon 22 Lip - 19:59;

Poniedziałkowy ranek mógł się wydawać taki jak wszystkie inne. Hudson nie przejmował się tym, że w jego domku wszyscy spali. On przewracał się na swojej macie już od piątej rano. Ten mężczyzna zawsze budził się o podobnych porach. Wyniósł to z domu, ponieważ właśnie o takich godzinach trenował zawsze ze swoim ojcem. Nie wiedział czy te treningi w ogóle kiedyś mu się przydadzą ale trzeba powiedzieć, że je lubił. Wyszedł na chwilkę z domku by odetchnąć rześkim japońskim powietrzem. Właśnie wtedy przyleciała co niego jego sowa. W dziobie miała list, a w pazurkach niewinnie wyglądającą paczkę. Hudson pogłaskał zwierzę po łebku i dał jej jeden ze smakołyków, które zawsze miał w kieszeni. Reno przechadzał się jeszcze chwilkę po czym otworzył list. Jego treść jak i podpis go zdziwiły. Nie wiedział kto chciał się z nim spotkać o tej porze ale niestety z treści wynikało, że musi się tam stawić. Podziękował jeszcze raz swojej sówce i sprawdziwszy czy, ma różdżkę ruszył na umówione miejsce. Po drodze zachodził w głowę co może być w paczce, która otrzymał. Nie dała się ona otworzyć żadnymi, znanymi Hudsonowi sposobami. Gdy przybył na miejsce dalej próbował otworzyć pakunek.
Powrót do góry Go down


Paul Price
Paul Price

Wiek : 44
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : zaklęcia bezróżdżkowe
Galeony : 1286
  Liczba postów : 216
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6209-paul-price#176049
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6218-growl-sowa-pp#176146
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7697-paul-price
Staw w wiosce QzgSDG8




Gracz




Staw w wiosce Empty


PisanieStaw w wiosce Empty Re: Staw w wiosce  Staw w wiosce EmptyPon 22 Lip - 20:29;

Otwierając jedno oko czułem że coś się święci. Mała szara sówka stukała mnie po skroni myśląc zapewne że jest to zabawne. A może była to jakaś opcja z cyku "budzenie na życzenie". W każdym razie, ani czegoś takiego nie zamawiałem, ani tym bardziej nie było mi to w smak. Jednak dopiero po chwili, kątem oka, dostrzegłem że ten mały listonosz ma dla mnie przesyłkę. Odebrałem przesyłkę i biorąc zwierzaka na ramię otworzyłem kopertę. Sama treść listu była dość zaskakująca.
- Co za... Ktoś zapomniał o świętach? Ale to dopiero za pół roku...
Podrapałem się po karku, ciągle jeszcze czując w swoim ciele nieznośne uczucie aby walnąć się s powrotem na łóżko i w spokoju zasnąć. Jednak sam treść listu był na tyle intrygujący że postanowiłem jednak się przewietrzyć. Przebrałem się, zakładając czarne spodnie i siwą koszulkę. Na to zarzuciłem, tradycyjnie zresztą, czarną skórzaną kurtkę, która wołała z daleka o ratunek. jednak sentyment przezwyciężał chęć kupna nowej kurtki. Do paska doczepiłem podłużny futerał na różdżkę, wykonany ze skóry węża i wyszedłem z domu. Ziewnąłem i szczelniej otuliłem się kurtką, ranki były dość chłodne. Idąc w stronę stawu zastanawiałem się, kto o tej porze wysłał mi tak dziwną wiadomość. Będąc w okolicy ustalonego miejsca dostrzegłem w dali jakąś postać. Stała ona w miejscu i pochylała się nad czymś. Z ciekawością podszedłem bliżej i chcąc nie przestraszyć owej postaci , a będąc już blisko niej, powiedziałem.
-Poranne spacery mają orzeźwiającą siłę... Tylko cholernie nie lubię jak się mnie wybudza siłą...
Dodałem widząc kawałek liściku sterczącego z kieszeni nieznajomego. Listu który był napisany na takim samym papierze co moja wiadomość.
Powrót do góry Go down


Reno Hudson
Reno Hudson

Nauczyciel
Wiek : 37
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : teleportacja, zaklęcia bezróżdżkowe
Galeony : 100
  Liczba postów : 86
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5986-reno-hudson
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6261-nex#176870
Staw w wiosce QzgSDG8




Gracz




Staw w wiosce Empty


PisanieStaw w wiosce Empty Re: Staw w wiosce  Staw w wiosce EmptyPon 22 Lip - 21:43;


Reno był tak zajęty pakunkiem, że nie dosłyszał kroków. Ogólnie ciężko było zaskoczyć tego mężczyznę ale teraz irytacja na pakunek i chęć otworzenia paczki była silniejsza od niego. Rzucał wszelkie możliwe zaklęcia czy to za pomocą różdżki czy też nie ale żadne nie chciało poskutkować. Trzeba wam wiedzieć, że Hudson jeśli coś chciał potrafił być bardzo stanowczy. Dopiero gdy nieznajomy do niego podszedł i się odezwał nauczyciel ONMS spojrzał na niego. Gdy tylko zobaczył jego pokrowiec na różdżkę wzdrygnął się nieco. Nie wyobrażał sobie ile węży musiało stracić życie by cos takiego wykonać.
- Poranne spacery może nie koniecznie orzeźwiają, ale na pewno mają swoją urodę. Można wtedy zobaczyć tyle ciekawych stworzeń i podpatrzeć ich zachowania. Mi akurat takie ranne eskapady w niczym nie przeszkadzają. Jako dziecko wstawałem wcześniej by iść na trening z ojcem. – powiedział i spojrzał na nieznajomego. W jego ręku zobaczył taki sam pergamin. A więc tak wygląda człowiek, który wie jak otworzyć to cholerstwo? zastanowił się w myślach patrząc na mężczyznę. Znał go ze szkolnych korytarzy ale nigdy nie miał okazji poznać osobiście. No cóż zawsze mógł być ten pierwszy raz. Po chwili Reno wstał i wskazał na pakunek.
- W liście, który otrzymałem było napisane, że osoba, którą tu spotkam będzie wiedziała jak tą paczkę otworzyć. Ja próbowałem już wszystkiego i wszystkie moje próby spełzły na niczym. – powiedział. Nie zawsze przyznawał się do swojej słabości ale teraz nie zamierza ukrywać. W końcu po co miał cokolwiek ukrywać skoro wezwano ich tu razem.

[Kostki - ilość oczek parzysta]
Powrót do góry Go down


Paul Price
Paul Price

Wiek : 44
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : zaklęcia bezróżdżkowe
Galeony : 1286
  Liczba postów : 216
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6209-paul-price#176049
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6218-growl-sowa-pp#176146
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7697-paul-price
Staw w wiosce QzgSDG8




Gracz




Staw w wiosce Empty


PisanieStaw w wiosce Empty Re: Staw w wiosce  Staw w wiosce EmptyPon 22 Lip - 21:51;

Kiwnąłem tylko głową i podszedłem bliżej. Faktycznie, teraz sobie przypomniałem twarz tego mężczyzny, nauczyciel w szkole, ale czego. Za cholerę nie mogłem sobie przypomnieć czego. W każdym razie podszedłem bliżej i patrząc na pakunek w dłonie mężczyzny lekko podniosłem brew i z lekkim uśmiechem wyciągnąłem różdżkę.
- Zaklęcie które zabezpiecza tę paczkę jest już dosyć rzadko spotykane. Jednak tak się szczęśliwie dla ciebie składa że je znam. Ba, gotów jestem pomóc. Tylko... Jestem cholernie interesownym facetem.
Uśmiechnąłem się, dosyć paskudnie, przynajmniej tak to miało wyglądać. Wygodnie ująłem różdżkę w dłoń i skierowałem jej czubek w stronę paczki.
-Układ jest taki. Jeśli zawartość mnie zainteresuje, biorę połowę. Jeśli nie, możesz sobie zabrać to co będzie w środku i używać na zdrowie. Oto moja propozycja.
Powiedziałem wodząc wzrokiem od twarzy mężczyzny po paczkę. Sam byłem ciekaw co w niej jest. Ale chyba bardziej interesował mnie nadawca wiadomości. Mężczyzna przede mną widocznie nim nie był skoro sam otrzymał tę wiadomość
Powrót do góry Go down


Reno Hudson
Reno Hudson

Nauczyciel
Wiek : 37
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : teleportacja, zaklęcia bezróżdżkowe
Galeony : 100
  Liczba postów : 86
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5986-reno-hudson
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6261-nex#176870
Staw w wiosce QzgSDG8




Gracz




Staw w wiosce Empty


PisanieStaw w wiosce Empty Re: Staw w wiosce  Staw w wiosce EmptyWto 23 Lip - 18:30;

A co go kurwa obchodziło czy facet jest interesowny czy też nie. Hudson nie czekał na żadną paczkę więc mógł oddać nawet całą jej zawartość. Szczerze powiedziawszy nawet by się nie zdziwił gdyby było w niej coś, czego nie dało by się podzielić. On miał szczęście właśnie do czegoś takiego. Z drugiej jednak strony zastanawiał się dlaczego akurat on ją dostał. Może ktoś, kto chciał być anonimowy podesłał mu jakieś środki zakazane w Hogwarcie choć w to akurat raczej wątpił.
- Powiem tak nieznajomy. Nie spodziewałem się żadnej paczki więc jeśli zawartość nie będzie mnie interesowała może być cała twoja. Jednak jeśli to co tam jest będzie choć w części dla mnie interesujące to z chęcią oddam tobie połowę. – powiedział Reno. Nie wiedział kto go tu ściągnął ale cała ta zabawa zaczynała go coraz bardziej drażnić, a rozdrażniony Hudson bywał niebezpieczny. Nikomu jeszcze nie udało się zapanować nad Reno kiedy ten wpadł w szał. Jednak tym razem prawdopodobieństwo takiego właśnie zdarzenia było mniej więcej równe połowie. Zastanawiał się czy nie rzuci się na drugiego mężczyznę jeśli ten powie jeszcze dwa słowa za dużo. Hudson chciał się tylko dowiedzieć kto i po kiego czorta go tu ściągnął.
-No to jeśli ustaliliśmy już cenę mógłbyś wreszcie otworzyć ten pakunek? – zapytał nawet grzecznie Reno choć w jego głosie pobrzmiewało zniecierpliwienie i lekka nutka ciekawości. Zastanawiał się czy ten, tajemniczy ktoś o inicjałach XYZ nie zrobił im po prostu jakiegoś psikusa. W ciemnych oczach mulata zalśniła iskierka ciekawości. Od początku to spotkanie wydawało mu się dziwne i jakieś takie nie realne. Dziękował nawet Merlinowi, że poprzedniego dnia nie pił, bo gdyby tak było dziś nie byłby w stanie utrzymać swoich nerwów na wodzy.
Powrót do góry Go down


Paul Price
Paul Price

Wiek : 44
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : zaklęcia bezróżdżkowe
Galeony : 1286
  Liczba postów : 216
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6209-paul-price#176049
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6218-growl-sowa-pp#176146
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7697-paul-price
Staw w wiosce QzgSDG8




Gracz




Staw w wiosce Empty


PisanieStaw w wiosce Empty Re: Staw w wiosce  Staw w wiosce EmptyWto 23 Lip - 20:22;

Uśmiech jaki wypełzł na mej twarzy był co najmniej nie na miejscu, wredny i taki troszeczkę z ironią. Ale nie ma co. Facet zgodził się na podział wątpliwego skarbu z paczki. I to nawet bez jakichś wielkich targów. Jednak diabliki w oczach i lekko poddenerwowany głos mężczyzny dawał wyraźne znaki. "Albo otworzysz paczkę albo... ". No właśnie. Z lekkim ociąganiem mocniej chwyciłem różdżkę i krzywiąc lekko głowę zdecydowanie wskazałem na paczkę. Z różdżki wystrzelił zielonkawy strumień który trafił trzymaną przez mężczyznę paczkę. Ta niemal natychmiast otworzyła się, a że była trzymana do góry dnem, jej zawartość wysypała się na trawę. Zawartość zaś była w małych woreczkach. Paul nadal trzymając różdżkę stał i wpatrywał się z lekko otwartymi oczami na to co spoczywało obecnie na trawie.
- Ktoś sobie ze mnie jaja robi. Albo z Ciebie. Za przeproszeniem. To jest to o czym ja myślę?
Zapytałem wskazując różdżka na woreczki i patrząc na twarz stojącego mężczyzny. Chyba też był lekko zaskoczony wynikiem tego znaleziska.
Powrót do góry Go down


Reno Hudson
Reno Hudson

Nauczyciel
Wiek : 37
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : teleportacja, zaklęcia bezróżdżkowe
Galeony : 100
  Liczba postów : 86
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5986-reno-hudson
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6261-nex#176870
Staw w wiosce QzgSDG8




Gracz




Staw w wiosce Empty


PisanieStaw w wiosce Empty Re: Staw w wiosce  Staw w wiosce EmptyWto 23 Lip - 22:14;

Hudsonowi bardzo nie podobał się uśmieszek mężczyzny. Dawno nie spotkał osoby, która by tak jawnie z niego kpiła. Młody Auror i nauczyciel w jednej osobie był już nieźle wkurwiony. Jednak choć jego emocje były widać po rysach twarzy Reno starał się z całej siły panować nad sobą. Nie mógł rzucać zaklęć na prawo i lewo, bo właśnie tego chciał uniknąć. Nie chciał też by nauczyciel żywiołów odkrył jego umiejętność. Gdy zielony promień uderzył w paczkę Hudson zdębiał. Nie spodziewał się, że pakunek będzie zawierał coś takiego. Przyklęknął przy woreczkach i wziął jeden. Widział w swoim krótkim życiu sporo prochów. Zaczął przyglądać się proszkowi z bliska. No cóż miało to konsystencję podobna do mąki, było białe i bardzo, ale to bardzo kusiło Hudsona, jednak nie mógł się zdradzić z tym, że jest od tego uzależniony. Po oglądał jeszcze przez chwilkę jeden z woreczków i spojrzał na drugiego mężczyznę.
- Sądząc po kolorze, konsystencji i tym jak się zachowuje podczas dotyku mogą być to dwie rzeczy. Pierwsza z nich to zwykła mąka, która jak wiadomo jest nie groźna. Druga z nich jest jednak bardziej prawdopodobna. Mogą to być dragi ale aby poznać ich rodzaj musiałbym przeprowadzić analizę organoleptyczną, a do tego nie jest mi na razie śpieszno. – powiedział zupełnie ignorując słowa mężczyzny o tym by to był żart.
- Na chwilę obecną proponuję by pozbierać te woreczki i czekać co się dalej zdarzy. – rzekł w miarę spokojnie.
Powrót do góry Go down


Paul Price
Paul Price

Wiek : 44
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : zaklęcia bezróżdżkowe
Galeony : 1286
  Liczba postów : 216
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6209-paul-price#176049
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6218-growl-sowa-pp#176146
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7697-paul-price
Staw w wiosce QzgSDG8




Gracz




Staw w wiosce Empty


PisanieStaw w wiosce Empty Re: Staw w wiosce  Staw w wiosce EmptyWto 23 Lip - 23:41;

Słuchając wywodu, na pewno zresztą popartego wnikliwymi studiami, schowałem różdżkę do futerału i ciągle z lekkim uśmiechem patrzyłem na mężczyznę który badał zawartość pudełka. Trochę mnie to śmieszyło. Będzie przeprowadzał jakieś badania na mące, albo co... właściwie to dlaczego gorsze, na czymś co ma pobudzić humor, rozleniwienie i ogólną radość z życia. Westchnąłem tylko i z lekką nutą sarkazmu odparłem.
- Na pewno badania które chcesz przeprowadzić uratują miliony małych goblinków. Jeśli to mąka, jak sam zresztą stwierdziłeś, jak spróbujemy to najwyżej możemy się nabawić rozwolnienia, pod warunkiem że mąka ta była wytwarzana ze sporyszu. Jeśli natomiast jest to druga, weselsza możliwość. No cóż. Chętnie wezmę te fanty jeżeli nie jesteś nimi zainteresowany. Bo czekać na to się zdarzy... Możemy czekać do usranej śmierci, i może się nic nie wydarzyć. Chyba że jeszcze jedna osoba jest zaproszona na ten event.
Mówiłem to z lekko gestykulując i ciągle się uśmiechając. Sytuacja faktycznie była trochę dziwna. Już pominę fakt że chciał badać zawartość torebki. Dziwny był fakt, kto dał mu prochy, i kto wpadł na tak dziwny pomysł żeby ściągnąć tutaj mnie. Świat nie szczędzi nam zagadek.
Powrót do góry Go down


Reno Hudson
Reno Hudson

Nauczyciel
Wiek : 37
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : teleportacja, zaklęcia bezróżdżkowe
Galeony : 100
  Liczba postów : 86
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5986-reno-hudson
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6261-nex#176870
Staw w wiosce QzgSDG8




Gracz




Staw w wiosce Empty


PisanieStaw w wiosce Empty Re: Staw w wiosce  Staw w wiosce EmptyCzw 25 Lip - 0:21;

Hudson już miał na końcu języka zaklęcie żywiołu ognia, które pozwalało mu nad nim w jakimś stopniu zapanować. Nie rozumiał czemu Prince dalej chce go wkurzyć. To prowadziło na niebezpieczny grunt. Reno zacisnął dłoń by nie wymierzyć zaklęciem w drugiego mężczyznę. Zacisnął zęby i zaczął myśleć o czymś innym jednak nie mógł się kompletnie skupić. Musiał się opanować ale nie mógł.
- Gobliny dla twojej wiadomości nie przyjmują prochów. Odpowiadałem tylko na twoje super pytanie. Nie wiem jakie pierdolone skutki wywołuje mąka ze sporyszu czy jakiego innego świństwa. Natomiast co wywołują dragi nie musisz mnie uczyć bo doskonale wiem. Nie nazwałbym tego środkiem rozweselającym bo za diabła twarde narkotyki takie nie są. – powiedział cedząc przez zęby Hudson. O tak był wściekły, choć wiedział, że zawartość torebki mogła by go zarówno uspokoić jak i doprowadzić do wściekłości i szewskiej pasji.
- A co do podziału to jak chcesz możemy się podzielić po połowie. Mnie tez interesują te fanty choć w Hogwarcie dragi są psu na budę bo znikają. – dodał uświadamiając drugiego nauczyciela. Hudson nie miał zamiaru gadać dłużej o dragach. Po prostu usiadł na trawie i zaczął pieczołowicie rozdzielać baczki na dwie kupki.
Powrót do góry Go down


Paul Price
Paul Price

Wiek : 44
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : zaklęcia bezróżdżkowe
Galeony : 1286
  Liczba postów : 216
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6209-paul-price#176049
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6218-growl-sowa-pp#176146
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7697-paul-price
Staw w wiosce QzgSDG8




Gracz




Staw w wiosce Empty


PisanieStaw w wiosce Empty Re: Staw w wiosce  Staw w wiosce EmptyCzw 25 Lip - 10:34;

Wyszczerzyłem jedynie zęby w uśmiechu. Taaak... Zdenerwowanie można nie tylko dostrzec na twarzy innego człowieka, czasami można je poczuć w powietrzu. A tutaj zdenerwowanie wchodziło w najgorszą fazę, wkurwienia. A jakoś nie było mi na rękę rzucać w siebie jakimiś kulami ognia czy innymi cholerstwami. Bądź co bądź, nauczyciel z jego nowej pracy, można rzecz kompan. Na tą myśl skrzywiłem się lekko.
- Wysoki poziom wiedzy dotyczący materiałów wyskokowych które trzymasz w ręce musi świadczyć o tym że nie raz i nie dziesięć miałeś z nimi coś wspólnego. Czyli dobrego adresata wybrał nadawca tej paczki.
Specjalnie pominąłem formułki grzecznościowe. Mów per "Pan" do faceta który wydaje się młodszy od siebie, nawet jeśli będziecie pracować w jednej robocie, w jednym budynku i przez dość długi okres czasu. Westchnąłem tylko lekko i skierowałem swój wzrok na torebki.
- Robimy tak. Albo dzielimy to po połowie, albo któryś z nas zabiera to w całości. A obaj, zdaje mi się, jesteśmy zainteresowani, nawet bardzo, tym co jest w środku. Więc jak będzie?
Pytanie z goła prowokacyjne, jednak nie miało tak zabrzmieć. Jednak, słowa wypowiedzianego nie cofnie się. Wyfrunie wróblem, wróci bawołem. I czegoś takiego się zresztą spodziewałem.
Powrót do góry Go down


Reno Hudson
Reno Hudson

Nauczyciel
Wiek : 37
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : teleportacja, zaklęcia bezróżdżkowe
Galeony : 100
  Liczba postów : 86
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5986-reno-hudson
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6261-nex#176870
Staw w wiosce QzgSDG8




Gracz




Staw w wiosce Empty


PisanieStaw w wiosce Empty Re: Staw w wiosce  Staw w wiosce EmptyPią 26 Lip - 6:43;

Reno naprawdę starał się ukryć wkurwienie. Dlatego zajął się rozdzielaniem dragów i nawet nieźle mu to szło. Starał wyłączyć umysł i mieć na wszystko wyjebane. Nawet na tego denerwującego kolesia, Co on mógł o nim wiedzieć, przecież Hudson nie afiszował się za bardzo ze swoimi ciągotami. Prawdą było, że był częstym gościem na Nokturnie by kupić dla siebie co ciekawsze magiczne specyfiki. Zastanawiał się czy będąc nauczycielem będzie mógł ich nadal używać. Reno był mocno uzależniony choć sam się do tego nie przyznawał.
- No cóż drogi kolego. Miałem wielokrotnie do czynienia z ludźmi, którzy takowe środki zażywali. Może wyda ci się to dziwne ale walka z kimś takim jest gorsza niż walka z prawdziwym wrogiem. Wiem coś o tym. – powiedział choć tak naprawdę sam do nich należał. Nie chciał się odkryć, że nadawcę tej paczki wybrali bardzo dobrze. Jego zdziwienie jednak sięgnęło zenitu gdy drugi nauczyciel, którego kojarzył z tych paru wizyt w Hogwarcie jakie do tej pory odbył również zdaje się mieć jakieś doświadczenie ze środkami odurzającymi. Nie chciał pytać o co chodzi bo mężczyzna wydawał się trochę starszy od niego. Reno nauczono w domu, że do starszych powinno się odnosić z szacunkiem i o dziwo to właśnie starał się robić. Jednak jego odwieczna chęć rywalizacji ze starszymi od siebie również dawała się we znaki. Hudson westchnął z poirytowaniem.
- Jeśli kolega nie zauważył to właśnie rozdzieliłem tą substancję pomiędzy naszą dwójkę. Ja nie bawię się w ceregiele. Jeśli jesteś zainteresowany to proszę przelicz i powiedz czy taki podział ci odpowiada. – głos Reno zdradzał jego wściekłość, poirytowanie ale i zniecierpliwienie kiedy będzie mógł spróbować tego towaru, który wydawał się być wysokiej jakości. Tak Hudson po samym wyglądzie proszku potrafił stwierdzić jakiej jakości jest narkotyk.
Powrót do góry Go down


Paul Price
Paul Price

Wiek : 44
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : zaklęcia bezróżdżkowe
Galeony : 1286
  Liczba postów : 216
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6209-paul-price#176049
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6218-growl-sowa-pp#176146
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7697-paul-price
Staw w wiosce QzgSDG8




Gracz




Staw w wiosce Empty


PisanieStaw w wiosce Empty Re: Staw w wiosce  Staw w wiosce EmptyPią 26 Lip - 11:46;

Na obliczy Paula, na którym do tej pory ciągle pojawiał się ironiczny uśmiech na zmianę z diablikami w oczach, nagle zawitał spokój i chłodny wyraz twarzy. Oczy z roześmianych nagle zmieniły się w dość chłodny, takie rzec można, zwyczajne. Nawet gdy się odezwał, głos zmienił się z denerwującego na nieco bardziej poważny. Spojrzałem na twarz drugiego nauczyciela i podszedłem bliżej ciągle patrząc w oczy tego gościa. Wydawał się być spokojny, jednak za dużo na jego twarzy było napięcia, no i te przyśpieszone tętno, żyła na jego szyi pulsowała tak że nawet bez przykładania palców można było zmierzyć puls.
-Widzisz, i zaczynasz mówić do rzeczy. To co trzymasz w ręku jest groźniejsze od niejednego zaklęcia nie wyłączając z tego niewybaczalnych. Bo o ile od Cruciatusa i Imperusa można się wreszcie uwolnić o tyle od tego świństwa które trzymasz w dłoni jest to ciężkie. A czasami i nie możliwe. Tamte zaklęcia atakują ciało, ten proszek atakuje umysł, z najgorszymi skutkami jakie można sobie wyobrazić. Od zwykłego pomylenia, utraty zmysłów, szaleństwa aż po śmierć.
Powiedziałem to odbierając z dłoni mężczyzny torebki z proszkiem. Wydawały się lekkie, takie małe, a taka moc w nich drzemała. I to wszystko wymyślili mugole. Ciężko w to uwierzyć. Wycofałem się powoli ciągle patrząc to na twarz mężczyzny to na torebki w mej dłoni.
- Bywam cholernie irytujący co widać po twoim wyrazie twarzy. Ale już taka moja natura, zwłaszcza jeśli chcę przetestować nowych znajomych, bo niestety albo stety, nimi będziemy. Nie da rady żebyśmy się do końca kariery w tej szkole unikali siebie na korytarzach.
Trochę szczerszy uśmiech wykwitł na twarzy Paul'a. Torebki powędrowały  do kieszeni kurtki, chociaż w dłoni została jedna. Oprócz niej z kieszeni wydobyłem mały nożyk z drewnianą rękojeścią. Z lekkim uśmiechem nakłułem  torebkę wyciągając z niej szczyptę proszku po czym wsmarowałem sobie ją w dziąsła.  Z uśmiechem stwierdziłem dobrą jakość owej używki i spojrzałem na mężczyznę.
-Nie krępuj się
Zabrzmiało to jak zachęta, chociaż dobrze wiedziałem żę nie wolno ani namawiać ani zachęcać do zażywania jakichkolwiek używek. Jak mawiał mój ojciec, groziło to potępieniem. Ale skoro i tak miałem pójść do piekła, jak to już wiele osób prorokowało... co stało na przeszkodzie?
Powrót do góry Go down


Reno Hudson
Reno Hudson

Nauczyciel
Wiek : 37
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : teleportacja, zaklęcia bezróżdżkowe
Galeony : 100
  Liczba postów : 86
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5986-reno-hudson
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6261-nex#176870
Staw w wiosce QzgSDG8




Gracz




Staw w wiosce Empty


PisanieStaw w wiosce Empty Re: Staw w wiosce  Staw w wiosce EmptyPią 26 Lip - 13:24;

Reno zaczynał pomału wpadać w coraz większy szał. Jednak gdy zauważył zmianę wyrazu twarzy mężczyzny trochę go zbiła z tropu. Nie dość, że ktoś chciał chyba storpedować jego wiarygodność jako nauczyciela to jeszcze śmiał mu wysłać narkotyk, od którego Reno był uzależniony. Hudson był przekonany, że zrobił to ktoś kto go zna i to aż za dobrze. To właśnie najbardziej wkurwiało nauczyciela OPCM i Dzikich Zwierząt. Reno był również wykształconym Aurorem jednak nie miał w tym zbyt wielkiego doświadczenia. Spojrzał na drugiego mężczyznę. Jego wściekłość pomału zaczynała opadać.
- Wiem czym jest ten proszek i jak bardzo on niszczy umysł i psychikę ludzi. Nie musisz mi o tym mówić. Widziałem jak kończą ci co całymi dniami przesiadują na Nokturnie w poszukiwaniu choćby jednej działki… – zawiesił głos. Kurwa Hudson co ty wyrabiasz. Przecież w ten sposób się tylko wydasz i nic dobrego z tego nie wyniknie. skarcił siebie w myślach. Przecież otwarte przyznanie się do uzależnienia nie było podobne do tego dumnego mężczyzny. Reno miał nadzieję, że drugi nauczyciel nie będzie zbyt wścibski. Niech nie liczy na to, że Hudson mu coś więcej powie.
- Tak, to dało się zauważyć. Jakby nie patrzeć ja również do najmilszych typów nie należę i jak sam widziałeś łatwo mnie wyprowadzić z równowagi. To jest moja natura i nic tego nie zmieni. Nawet gdyby ktoś próbował na siłę to nic nie da. I jak mniemam masz rację. Unikać siebie na szkolnych korytarzach raczej się nie da. Sądzę, że będziemy musieli się jakoś dogadywać. Bo raczej nie tylko na szkolnych korytarzach będziemy się widywać. – powiedział Reno i dalej patrzył uważnie na mężczyznę. Gdy ten otwarcie przy nim zażył narkotyk na ułamek sekundy Hudson zamarł. On nie mógł tak łatwo dać się skusić, jednak jeśli miał rację towar będzie świetny.
- Nie wiem czy to odpowiedni pomysł. – rzekł z wyższością, choć sam wiedział, że długo nie wytrzyma. W końcu po jakichś dziesięciu minutach i on się złamał. Schował pozostałe woreczki tak by nie było ich widać a z kieszeni spodni wyciągnął strzykawkę ze świeżą igłą. Rozciął woreczek i wyjął z niego trochę białego proszku. Wsypał do strzykawki i niewerbalnym aquamenti napełnił ją wodą do określonej wysokości. Nie chciał by efekty działania narkotyku były bardzo widoczne. Później wziął ją w palce i zaczął energicznie potrząsać. Gdy płyn już był gotowy Reno założył igłę i od razu wbił ją sobie w żyłę.
Powrót do góry Go down


Paul Price
Paul Price

Wiek : 44
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : zaklęcia bezróżdżkowe
Galeony : 1286
  Liczba postów : 216
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6209-paul-price#176049
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6218-growl-sowa-pp#176146
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7697-paul-price
Staw w wiosce QzgSDG8




Gracz




Staw w wiosce Empty


PisanieStaw w wiosce Empty Re: Staw w wiosce  Staw w wiosce EmptyPią 26 Lip - 13:34;

No proszę. Facet używał zaklęć bezróżdzkowych. Kiedy, jeszcze jak byłem mały i uczyłem się w Drumstrangu widziałem kilkoro profesorów którzy potrafili w też sposób czarować. Był on nie tylko efektowny ale i niezwykle trudny do opanowania. Sam kiedyś chciałem nauczyć się tego sposobu czarowania jednak za dużo czasu poświęciłem na opanowanie animagii. Śledziłem dokładnie każdy ruch mężczyzny. Widocznie miał wiele wprawy w tym co robił. Tylko lekki, dość smutny uśmiech wykwitł na mej twarzy. Kolejna osoba namówiona do rzeczy która, wyraźnie chciała nie robić. Czy znałem słabość tego faceta, możliwe. Jednak po co mi ta wiedza. Westchnąłem w duchu wtarłem tym razem w dolne dziąsło kolejną porcje narkotyku. Schowałem swoją torebkę do kieszeni kurtki. Nożyk schowałem natychmiast do kieszeni w spodniach. Lekki pot wystąpił mi na czoło, kleisty, dość gęsty. Otarłem go rękawem.
- Fakt. Towar pierwsza klasa, nie sądzisz?
Zapytałem chociaż znałem odpowiedz. Oparłem się o barierkę przy stawie i lekko spuściłem głowę przymykając jednocześnie oczy. Taka ilość nie mogła oszołomić nikogo, jednak na samym początku uderzyła dość boleśnie w głowę oraz w oczy. Światło zaczęło razić, szelest zdawał się nieznośnym bzyczeniem. Wiedziałem że organizm przystosuje się za kilka chwil, jednak teraz musiałem się trochę pomęczyć.
- Cholera, jak dobrze pamiętam to się nawet nie przedstawiłem... Paul Price.
Powiedziałem to jak by sam do siebie, nadal nie zwracając uwagi na mężczyznę, nie podnosząc głowy ani nawet nie poruszając się o milimetr.
Powrót do góry Go down


Reno Hudson
Reno Hudson

Nauczyciel
Wiek : 37
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : teleportacja, zaklęcia bezróżdżkowe
Galeony : 100
  Liczba postów : 86
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5986-reno-hudson
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6261-nex#176870
Staw w wiosce QzgSDG8




Gracz




Staw w wiosce Empty


PisanieStaw w wiosce Empty Re: Staw w wiosce  Staw w wiosce EmptyPią 26 Lip - 14:57;

Dziesięć minut, dziesięć pieprzonych minut. Hudsona zawsze to czekanie na to co się stanie za tak niewielką chwilę mocno wnerwiało. Nawet kiedy był jeszcze w Klasztorze mnisi woleli go wtedy nie nachodzić bo wiedzieli do czego Reno może być zdolny. Dopiero gdy dragi zaczynały działać Hudson potrafił się uspokoić i wyciszyć. Niby nie wziął za dużo ale i tak wolał usiąść. W przeciwieństwie do drugiego nauczyciela on nauczył się przeżywać spokojnie ekstazę i ekscytację jaką niosły ze sobą zakazane środki. Reno zamknął oczy i wciągał lekko powietrze nosem. Chciał znów wprowadzić się w trans jednak coś mu przeszkadzało. Nie wiedział czy to obecność drugiego nauczyciela czy też fakt, iż on również wziął narkotyk. Gdy minęły cztery minuty pojawiły się pierwsze nienaturalne istoty stworzone przez mroczne otchłanie umysłu mężczyzny. Stwory wiły się i podchodziły do niego ocierając się bokami i szepcząc jakieś słowa, nie zrozumiałem dla nikogo słowa. Hudson na dość długą chwilę po prostu odpłynął. Był w swoim świecie, w którym mógł być wolny, w którym ludzie postrzegali go jako duszę towarzystwa, i w którym wreszcie był bardziej pewny siebie. Po tych przyjemnych kilku minutach źrenice Hudsona się rozszerzyły i przestały reagować na jakiekolwiek światło, czy to słoneczne czy też to magiczne.
- Masz rację, towar jest wręcz doskonały. Ten sam efekt czułem już kiedyś. Minęły od tamtego dnia dwa długie lata, a wydaja się one dla mnie wiecznością. – powiedział Hudson wyrzucając z siebie potok szybkich i miał nadzieję zrozumiałych słów. Było widać, że po kokainie mężczyzna się ośmielił. Mówił rzeczy, o których inaczej by nie wspomniał. Nikt przecież nie wiedział jak to się stało i nikt nie miał się prawa tego dowiedzieć. Reno bardzo dobrze kontrolował swój umysł by nie wypaplać za wiele.
- Miło mi. Ja również zachowałem się jak co najmniej nie wychowany wieśniak. Jestem Reno Hudson. – dodał. Jego ślinianki przestały produkować ślinę. Więc Hudson musiał coraz częściej oblizywać usta by język mu nie stanął kołkiem. Szczerze powiedziawszy Reno to uwielbiał i gdyby miał się tego wyzbyć chyba by się zabił.
Powrót do góry Go down


Paul Price
Paul Price

Wiek : 44
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : zaklęcia bezróżdżkowe
Galeony : 1286
  Liczba postów : 216
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6209-paul-price#176049
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6218-growl-sowa-pp#176146
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7697-paul-price
Staw w wiosce QzgSDG8




Gracz




Staw w wiosce Empty


PisanieStaw w wiosce Empty Re: Staw w wiosce  Staw w wiosce EmptyPią 26 Lip - 15:07;

Cichy wdech i świszczący wydech. Kilka razy powtórzenie tej czynności pozwalało mi zdobyć nieco koncentracji. Ale u Paul'a najbardziej wzmagał koncentracje ból. A teraz trochę by się tego przydało. Czułem lekkie mrowienie w palcach, na karku. Nieznośne ale jakże przyjemne. Zacisnąłem mocniej zęby nie zwracając uwagi na to że kawałem ust nadal tkwi między nimi. ciepła krew popłynęła przez brodę i lepiła się do zarostu. Poluzowałem zęby i zlizałem językiem trochę tej metalicznej cieczy. Nie mogłem wyglądać wtedy normalnie. Ból nadszedł powoli, środek otępiał zmysły, powodował że sygnały po nerwach biegały jak rozleniwione mrówki. Nagle wyprostowałem się i spojrzałem na siedzącego mężczyznę. Jego słowa dochodziły do mnie jak przez watę, jednak usłyszałem mniej więcej co mówił. Uśmiechnąłem się lekko i wyciągnąłem różdżkę z futerału. Skierowałem jej koniec na wodę w jeziorku i natychmiast powędrowały w stronę Paul'a małe kulki składające się z wody. Jedną od razu połknąłem. Zimna woda rozlała się po gardle i powodowała miłe ochłodzenie organizmu.
Przepraszam, popełniłem błąd. Ten towar jest lepszy niż te które miałem do dyspozycji w Petersburgu. Dużo lepszy. Tamte były lekko zanieczyszczone. Ten jest czysty jak... cholera... porównania nawet nie mam
Zaśmiałem się pod nosem i wpakowałem sobie w usta kolejną kulkę z wodą. Zostały jeszcze dwie. I lekka świadomość tego że tak szybko się nie otrząśnie po zawartości tajemniczego pudełka.
Powrót do góry Go down


Reno Hudson
Reno Hudson

Nauczyciel
Wiek : 37
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : teleportacja, zaklęcia bezróżdżkowe
Galeony : 100
  Liczba postów : 86
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5986-reno-hudson
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6261-nex#176870
Staw w wiosce QzgSDG8




Gracz




Staw w wiosce Empty


PisanieStaw w wiosce Empty Re: Staw w wiosce  Staw w wiosce EmptyPią 26 Lip - 16:17;

Slash również nie był przyzwyczajony do tak dobrze oczyszczonej kokainy. To było coś niesamowitego. Ten odlot trwał i trwał. Zdawał się nie mieć końca. Pod powiekami mężczyzny wciąż migały jakieś strzępy wizji, które nachodziły go w takich chwilach. Cyk… nagle widział swoich rodziców bardzo zatroskanych. Stali nad czymś co przypominało małą, czarną skrzynkę na dziecięce zabawki. Cyk… krew rozlewała się po podłodze, była wszędzie, wlewała się do nosa, uszu i oczu. Zalewała krwawą falą całą postać mężczyzny. Cyk… Znów widział matkę całą we łzach klęcząca w pokoju jego brata. Cyk.. Znów krwawa topiel zalewała myśli. Oddech przyśpieszył, stał się krótki jakby ktoś się topił, znikał w krwawej fali. Cyk… znów jego rodzice na cmentarzu stojący koło jakiejś płyty nagrobnej. Cyk… twarz jego babci uśmiechająca się i patrząca na chłopaka o milionach kędziorków na głowie. Cyk… znów ta sama płyta nagrobna a na niej zatarte litery. Cyk… Litery się wyostrzają. Da się odczytać imię… Maja.
- Nie…. – wyrwał się krzyk rozpaczy z ust Reno. – Tylko nie ona. To Ona mnie wychowała. – te kilka wyrwanych z kontekstu słów było jakby ktoś z bicza trzasnął. Hudson natychmiast otworzył oczy i rozejrzał się jeszcze pól przytomnie po okolicy. Zaraz gdzie ja jestem? Trawa, łąka wokoło szum jakby wody. zastanawiał się lustrując wzrokiem okolicę. Nagle jego wzrok padł na Prince’a. Widział, że porusza ustami. Słyszał słowa, które zlewały się w jedną całość. Rozumiał ich sens. Japonia… dziwny list i paczka. Kurwa ale odlot. To tylko narkotyczne wizje. To nie jest prawda. przekonywał siebie Hudson. On również przesadził.
- Przyznaje ci rację. Ten towar jest czysty jak łza. Jest tak niesamowity, że nawet nie wprowadzając się w trans mogłem widzieć coś co mnie przeraziło. Ten towar jest niebezpieczny i nie może się ikt o nim dowiedzieć. – powiedział jakby wracając do pełni świadomości. Źrenice dalej miał rozszerzone a oddech płytki, nitkowaty. Czuł się tak jak chart czy inny pies po długim i wyczerpującym biegu. Po chwili Reno się położył by uspokoić zarówno serce jak i umysł. Wdech, wydech, wdech, wydech powtarzał sobie w myślach, tylko tak prozaiczne czynności mogły go uchronić od kompletnego postradania zmysłów.
Powrót do góry Go down


Paul Price
Paul Price

Wiek : 44
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : zaklęcia bezróżdżkowe
Galeony : 1286
  Liczba postów : 216
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6209-paul-price#176049
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6218-growl-sowa-pp#176146
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7697-paul-price
Staw w wiosce QzgSDG8




Gracz




Staw w wiosce Empty


PisanieStaw w wiosce Empty Re: Staw w wiosce  Staw w wiosce EmptyPią 26 Lip - 16:31;

Oczy wyostrzyły się, głowa w szarpnięciu podniosła się do góry, ciało niemal natychmiast wróciło do dawnej sprawności. Reno, chyba tak się nazywał, przeżywał trans. Znałem takie stany z Petersburga. Znałem też sposoby w jaki mogą skończyć się one, najczęściej wraz z cząstką świadomości osoby która trans przeżywa. Wolnym krokiem zbliżałem się w stronę siedzącego mężczyzny. Nawet z tej odległości dostrzegałem czerń która okryła mu źrenicę, mięśnie szyi które napięły się niebezpieczne, zęby zaciśnięte jak by ze strachu i cierpienia. Wreszcie słysząc słowa które wypowiedział zatrzymałem się i z ciekawością obserwowałem siedzącego mężczyznę. Przerwał trans, albo to on się skończył. Nagle wszystko wróciło do stanu przed atakiem, o ile można to tak nazwać. W oczach, na chwilkę, zabłysły diabliki. Facet był interesujący, nawet bardzo. Przyglądałem się jemu tak długo aż wreszcie i on podniósł wzrok. Wyglądał jak by wykonał przed chwilą ogromny wysiłek fizyczny. Znowu się uśmiechnąłem jak na widok ciekawego zjawiska
- Omoshiroi...
Powiedziałem w obcym języku, języku który jest używany przez tutejszych mieszkańców.
- Taak... Towar wspaniały. A to co się dzieje po jego użyciu jest wręcz niebezpieczne. To nie ulega żadnej wątpliwości. Jak również to że żadne, niepowołane osoby nie powinny go dotykać, a już zwłaszcza osoby czyste, które nigdy nie brały nic takiego do swojego organizmu.
Wyciągnąłem jedną ze swoich torebek i spojrzałem na jej zawartość. Proszek był drobny jak mąka, strasznie miękki. Takie niepozorne. A ludzie od tego tracą głowę. Co by się stało gdyby dawka była większa.... Myślałem gorączkowo wpatrując się nadal w proszek. W końcu zacisnąłem na nim palce.
- Wydaje mi się że przez tą przygodę z tym pudełkiem będziemy skazani na utrzymywanie tego sekretu. Jak również nie używanie tego... za często.
Dodałem wpatrując się w oczy mężczyzny. Oddychał głęboko, bardzo dobrze. Pozwoli mu to powrócić do dawnej sprawności jego świadomości.
- Wody?
Zapytałem wskazując na lewitujące wokół różdżki dwie kulki z wodą.
Powrót do góry Go down


Reno Hudson
Reno Hudson

Nauczyciel
Wiek : 37
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : teleportacja, zaklęcia bezróżdżkowe
Galeony : 100
  Liczba postów : 86
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5986-reno-hudson
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6261-nex#176870
Staw w wiosce QzgSDG8




Gracz




Staw w wiosce Empty


PisanieStaw w wiosce Empty Re: Staw w wiosce  Staw w wiosce EmptyPią 26 Lip - 17:09;

Trans z jakiego właśnie wychodził Hudson był dla niego ciężkim przeżyciem. Jednak tym razem nie stał nad własnym grobem, ale nad grobem kogoś bliskiego. Najbliższej mu osoby. Jego babki. Przecież to ona go w jakiejś mierze wychowywała. To był dla Hudsona szok. Większy niż widok płyty ze swoim nazwiskiem. Oddech powoli się uspokajał jednak czarne źrenice Hudsona dalej były rozszerzone. Mężczyzna pomału dochodził do siebie. Docierało do niego coraz więcej bodźców zewnętrznych jak i wewnętrznych. Czuł się słaby i zmaltretowany jak bo długim biegu. Po raz pierwszy czuł na swoich ustach metaliczny smak krwi. Nigdy nie miał jeszcze takiego odlotu. Wdech, wydech, wdech wydech. Te krótkie słowa jak mantra kołatały się w głowie Hudsona. Wreszcie zaczął normalnie oddychać. Puls zaczął zwalniać, a fantazyjne stwory stworzone przez bujną wyobraźnię Reno zaczęły blednąć i znikać jak by były zrobione z jasnej mgły.
- To było tak samo dziwne jak i niesamowite. – powiedział zdanie jakby wyrwane z kontekstu. Jego własne gardło paliło żywym ogniem, a krew, która jeszcze niedawno wypłynęła z nosa zdążyła już skrzepnąć na wargach i podbródku mężczyzny.
- Jego wspaniałość polega na tym, że może być śmiertelną bronią jak i cudownym. „Niebezpieczeństwo zawsze przyciąga do siebie osoby słabe, które pod jego tronem mężnieją i stają się równie nieprzewidywalne co ono.” – kolejny potok słów opuścił gardziel Hudsona. Mówił to samo co kiedyś powiedział jego Mistrz. Nie wiedział dlaczego akurat w tym momencie one przemawiały przez niego.
- No cóż nie mogę się po raz kolejny z tobą nie zgodzić. Masz całkowitą rację jak i możesz być pewny, że tajemnica, która nas dotknęła będzie bezpieczna. A poza tym używanie tego w czystej postaci jest tak samo zabójcze jak w rozcieńczonej. To musi być towar na specjalne okazje. – rzekł całkiem przytomnie Hudson. Odlot przeszedł choć uczucie suchości w gardle pozostało. Nie wiedział jakim cudem mężczyzna ten może władać wodą. Faktem jest słyszał o takich osobnikach ale nigdy ich nie spotkał.
- Chętnie. – powiedział i potrząsnął głową by pozbyć się z niej dziwnej płynnej substancji, która jak mniemał została po zażyciu koki.
Powrót do góry Go down


Paul Price
Paul Price

Wiek : 44
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : zaklęcia bezróżdżkowe
Galeony : 1286
  Liczba postów : 216
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6209-paul-price#176049
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6218-growl-sowa-pp#176146
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7697-paul-price
Staw w wiosce QzgSDG8




Gracz




Staw w wiosce Empty


PisanieStaw w wiosce Empty Re: Staw w wiosce  Staw w wiosce EmptyPią 26 Lip - 17:56;

Ruszyłem tylko różdżka, kulki z wodą powędrowały wolno w stronę leżącego na ziemi mężczyzny. W tym momencie zacząłem być zdziwiony własnym opanowaniem. Kiedyś gdyby dostał gdzieś takie proszki dawno leżał by pod jakimś krzaki uwalony w cztery strony świata. Z tym co miał w kieszeni to już by nie było uwalenie. Zwykły zgon. Mój organizm nie był przyzwyczajony do narkotyków, kiedyś było inaczej. Ale do Petersburskiej fili Drumstrango brano tylko tych najbardziej opanowanych, trzeźwych i silnych magów. Nie wiedziałem do którego grona należę, ale było mi miło gdy mnie tam zaproszono. Przysłuchując się słowom które wypowiedział Reno miałem wrażenie że on nie miał zwykłych wizji. To był czysty seans. Widział rzeczy które albo mają się wydarzyć, jeśli był on medium, albo te które tkwią głęboko w jego sferze lękowej. Jedno i drugie było dość niebezpieczne. Jedno i drugie uzyskiwano od wieków właśnie w ten sposób, narkotyki. Albo silna wola i koncentracja.  No i dziękowałem wszystkim mocom że on żyje.
- Mam nadzieję że ci już przeszło. Towar faktycznie jest pieruńsko mocny. A na dodatek nie lubię jak ktoś przy mnie wpada w trans albo ma wizje. Ostatnie kilka osób które przy mnie tego doznawały padły albo na zawał albo z wycieńczenia.
Powiedziałem to z kwaśną miną obserwując reakcję mężczyzny na latające w około niego kulki z wodą. Poczekałem aż się napije i zwolniłem różdżkę z dłoni i schowałem ją w futerale.
-Mam nadzieję że to koniec przygód z tymi prochami. Wolałbym nie obserwować kolejnej osoby która zwija się podczas oglądania swoich myśli. Chyba że przeleciało ci przed oczami twoje życie. W każdym razie, ukryj to gdzieś gdzie nawet ty nie będziesz miał do tego dostępu. Wiedza że coś jest dla nas niebezpieczne jest teorią. A wszystko siedzi tu..
Popukałem się palcem w skroń.
- ... w naszej głowie. Schowaj to i nie mów nikomu skąd to masz. A jeśli wiesz od kogo to może być...
Zawahałem się chwilkę rozmyślając nad różnymi wariantami odpowiedzi na to pytanie. Znajomy? Ktoś kto nienawidzi Reno? A może odwrotnie, ktoś kto chciał mu sprawić przyjemność?
- ... wolałbym abyś nie brał tego towaru więcej. Mniemam, i to nie jest obelga, że nie był to pierwszy ani pięćdziesiąty raz kiedy spotkałeś narkotyki, a pokusa jest nadal silniejsza od wiedzy o tym że jest to niebezpieczne. Dlatego myślę... że twórca tego proszku... no cóż, zabrzmi to jak zabrzmi... Nie powinien żyć...
Powiedziałem końcówkę cicho, ale i tak na tyle wyraźnie że byłem pewien że mężczyzna to usłyszał. To co mieli przy sobie znacznie przekraczało sferę wyznaczoną dla narkotyków i innych środków pobudzających. To było coś ekstra.
Powrót do góry Go down


Reno Hudson
Reno Hudson

Nauczyciel
Wiek : 37
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : teleportacja, zaklęcia bezróżdżkowe
Galeony : 100
  Liczba postów : 86
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5986-reno-hudson
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6261-nex#176870
Staw w wiosce QzgSDG8




Gracz




Staw w wiosce Empty


PisanieStaw w wiosce Empty Re: Staw w wiosce  Staw w wiosce EmptySob 27 Lip - 14:12;

Reno powoli wracał już do siebie. Opanowanie sztuki medytacji, której nauczył się w Klasztorze było raczej przydatne w tym przypadku. Wiedział doskonale do czego prowadzą takie wizje. Nie raz widział jak któryś z nowicjuszy czy też Mnichów albo traci życie albo traci zmysły. Wtedy zastanawiał się co jest gorsze. Jemu jednak nigdy się taki zjazd nie przytrafił. Oczywiście parę razy był tego bliski ale zawsze ratowało go coś co mógłby nazwać wrodzonym kurkiem bezpieczeństwa. Albo gwałtownie wybudzał się z transu albo starał się przeżyć męczące go wizje. I do tej pory się udawało. Jednak wiele wskazywało, że z tym towarem albo trzeba być cholernie ostrożnym albo jak zaproponował Prince nie brać go w ogóle co w przypadku Hudsona nie wchodziło w grę. Jego organizm po prostu czasem potrzebował takiego mocnego odjazdu by zapomnieć o kłopotach. Sam zastanawiał się jakim cudem dostał się do Hogwartu i jak ten ktoś, kto z nim rozmawiał nie zauważył, że mężczyzna jest jakiś dziwny. No ale to nie było jego sprawą. Po chwili Hudson podniósł się z ziemi podszedł do pierwszej kulki wody i łyknął ją od razu. Zimna ciecz ochłodziła gardło ale również wywołała duży szok w organizmie Hudsona. No cóż był do tego przyzwyczajony. Z drugą unoszącą się kulką wody postąpił z goła ostrożniej.
- Tak już mi przeszło. Te dragi mogą być czymś wzmocnione. Parę razy miałem do czynienia z czystą kokainą i nigdy nie doznałem czegoś takiego. Nawet nie wprowadziłem się w pełny trans. Przy mnie też ludzie biorący to świństwo umierali lub tracili zmysły i do dzisiejszego dnia nie wiem co jest gorsze. Wolał bym nie doświadczyć ani jednego ani drugiego. – powiedział całkiem przytomnie jednak jego zachowanie było jeszcze lekko zmienione tylko dlatego, że wziął dragi. Pewność siebie tak szybko nie chciała ustąpić. No cóż jeśli tak miało być to Reno był na to gotowy. Był stuprocentowo pewny, że odzyskał już pełną władzę nad umysłem.
- Z tymi prochami to na pewno koniec. Najchętniej walnął bym to do wody lub też w najgłębsze miejsce tego jeziora co jest nie daleko. Tylko nie wiem jak to coś podziała na wodę. Nie to co przeleciało mi przed oczyma nie było zwykłą wizją. Było czymś zgoła dziwniejszym, czymś czego nigdy jeszcze nie doświadczyłem. Muszę się zastanowić gdzie to najlepiej ukryć. Na pewno schowam to tak, że nikt nawet ja nie będę miał do tego dostępu. – dodał tak spokojnie jakby to była oczywistość. W końcu nie wiedział do końca z czym tak naprawdę miał do czynienia. Czysta koka nie mogła to być. Tego był pewny, jednak teraz pozostawała jeszcze jedna zagadka do rozwiązania. Kto chciał jego śmierci?
- Nie znam osobiście nikogo, kto by mnie aż tak bardzo nienawidził. Nie wiem może to ktoś, kto mnie znał kiedyś i dowiedział się o tym, że biorę, a może to ktoś z moich wrogów, których mam całkiem sporo. Jednak w tym momencie nikt nie przychodzi mi do głowy. I masz rację, jeśli ten ktoś zna recepturę by stworzyć tak mocne cholerstwo powinien zginąć. – powiedział stanowczo Hudson. Teraz bowiem odezwał się w nim Auror. W końcu i takie zadania stawały przed łowcami czarnoksiężników.
Powrót do góry Go down


Paul Price
Paul Price

Wiek : 44
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : zaklęcia bezróżdżkowe
Galeony : 1286
  Liczba postów : 216
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6209-paul-price#176049
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6218-growl-sowa-pp#176146
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7697-paul-price
Staw w wiosce QzgSDG8




Gracz




Staw w wiosce Empty


PisanieStaw w wiosce Empty Re: Staw w wiosce  Staw w wiosce EmptySob 27 Lip - 17:53;

Przytakiwałem tylko gdy mężczyzna odzywał się ze swoimi przypuszczeniami. Kokaina z jakimś innym prochem nie dawała takiego odlotu jak u Reno. Byłem niemal pewien że te prochy musiały być wzmacniane magicznie. Te prochy otwierały szeroko umysł, pozwalały ujrzeć rzeczy których nikt nie pragnie oglądać. Wiele razy słyszałem o takich przypadkach. Wiele razy pisali o nowych więźniach Azkabanu którzy trafiali tam za eksperymenty na prochach które potem sprzedawano mugolom jak i czarodziejom. W każdym razie. On też był na celowniku skoro i jego ściągnięto tu aby otworzyć paczkę. Byłem pewien że nie tylko ja w tej okolicy znałem zaklęcie deaktywacyjne zabezpieczania na paczce. Ba, byliśmy w Japonii. Tutaj magowie potrafią zdejmować takie zabezpieczenia jedną ręką i z zamkniętymi oczami. Więc dlaczego ja zostałem tutaj wezwany a nie jakiś inny czarodziej. Podrapałem się po brodzie wpatrując się w wodę w stawie.
- Wiesz, istnieje również druga możliwość. Może ta paczka została adresowana również do mnie. W końcu listy które dostaliśmy były identyczne. I to ja zostałem wezwany przez ten list do zdjęcia zabezpieczenia na paczce. No i tak jak ty, nie podejrzewam nikogo. Tutaj mało znam ludzi. Jednak znam wielu którzy chcieli by abym nie chadzał po ziemi ani nie oddychał powietrzem.
Przyznałem to z lekkim grymasem na twarzy. Tyle razy udawało się uciec nieuchronnemu. Rosja, Afryka, lasy deszczowe w Brazylii. Tyle razy byłem o krok od drugiej strony świata a jednak jakaś dziwna siła trzymała mnie uporczywie tutaj, na stronie życia. No cóż. Czasami myślałem że to szczęście, a może faktycznie coś najemną czuwa. Spojrzałem znowu na mężczyznę, wydawał się już dużo dysponowany niż chwilę temu.
- I co robisz ze swoją działką tego dobytku?
Zapytałem z ciekawością. Ja miałem już kilka pomysłów na zagospodarowanie swojej części narkotyku. I na pewno nie były to jakiś święte rzeczy.
Powrót do góry Go down


Reno Hudson
Reno Hudson

Nauczyciel
Wiek : 37
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : teleportacja, zaklęcia bezróżdżkowe
Galeony : 100
  Liczba postów : 86
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5986-reno-hudson
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6261-nex#176870
Staw w wiosce QzgSDG8




Gracz




Staw w wiosce Empty


PisanieStaw w wiosce Empty Re: Staw w wiosce  Staw w wiosce EmptyNie 28 Lip - 18:04;

Ta… Podobno cel uświęcał środki ale w tym momencie nie było w tym nic śmiesznego ani zabawnego. Owszem Hudson potrzebował czasem narkotyków ale nie aż tak silnych. Te były nawet dla wprawionego w bojach i odjazdach Reno zbyt niebezpieczne. Wiedział, że jeśli przesadzi to one go zabiją. I to właśnie najbardziej martwiło mężczyznę. Nie chciał by ktokolwiek włączając w to również i jego miał jakikolwiek dostęp do tego cholerstwa. Jedynym nawet rozsądnym wyjściem wydawało się Hudsonowi spalenie tego co miał w kieszeni lub posłania po jednej paczce swoim wrogom, którzy również tak jak on byli uzależnieni. Jednak to była ostateczność.
- Najpewniej gdzieś to schowam, a jak nie będę mógł się powstrzymać to spalę wszystko w cholerę. Może i jestem mściwym gościem to nawet posłanie tego towaru moim najgorszym wrogom oznacza po prostu jawne zabójstwo. Nie mam jeszcze sprecyzowanych planów ale jedno wiem na pewno. Już na pewno ich nie wezmę. – powiedział tak pewnym głosem, że Prince mógł być w stu procentach przekonany, że Huidson tego nie zrobi.
- No i masz rację nie wziąłem tej drugiej opcji pod uwagę. Musisz mi wybaczyć, bo zdolność logicznego składania faktów wróciła mi dosłownie przed chwilą. Nie wiem czy możemy mieć jakichś wspólnych wrogów, skoro się do tej pory nie znaliśmy. – rzekł analizując na chłodno fakty.
Powrót do góry Go down


Paul Price
Paul Price

Wiek : 44
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : zaklęcia bezróżdżkowe
Galeony : 1286
  Liczba postów : 216
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6209-paul-price#176049
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6218-growl-sowa-pp#176146
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7697-paul-price
Staw w wiosce QzgSDG8




Gracz




Staw w wiosce Empty


PisanieStaw w wiosce Empty Re: Staw w wiosce  Staw w wiosce EmptyPon 29 Lip - 16:43;

Kiwnąłem głową zgadzając się z Reno. Wątpliwe było żebyśmy mieli tych samych nieprzyjaciół. U mnie większość mieszka we wschodniej Europie, facet zaś nie wyglądał na takiego który podróżował by po tamtych obszarze. To dało się zauważyć. Słuchając o planach dotyczących proszków uśmiechnąłem się tylko i pomyślałem w duchu do jak wspaniałych rzeczy można tym zmusić niektóre osoby które nie chciały podzielić się z nim wiedzą. Aż uśmiech wypełzł mu na twarz a był to uśmiech dość paskudny. Jednak szybko opanowałem się i spojrzałem na twarz mężczyzny
- Zniszczenie tego nic nie da. Skoro ktoś ci to przysłał, to nie ważne, wróg czy przyjaciel, trzeba to jakoś wykorzystać. Jeśli to był przyjaciel, to może i miał dobre intencje, jednak ja bym na wszelki wypadek więcej podejrzanych prezentów nie brał. Jeśli wróg. Pozostaje wyśledzenie i odesłanie mu czegoś równie subtelnego
Uśmiechnąłem się wspominając "subtelną" zemstę wywartą na jednym z magów w Bułgarii albo Rumunii. Skakał jak poparzony, a przecież nic strasznego się nie działo. Tylko grunt mu się zapalił pod nogami. Wtedy wydawało mi się to świetnym kawałem, teraz wiedziałem że nie tędy droga.
- Jeśli będziesz chciał, możesz oddać mi w depozyt twoją działkę. Żeby nie kusiło i żeby nie rozdać tego lekką ręką. Złudnie przypomina normalną porcję kokainy a człowiek nie jest nieomylny. To zaś jest tylko moja propozycja, nie musisz brać jej na serio
Dodałem widząc jak na twarzy mężczyzny pojawia się powoli grymas oznaczający podejrzliwość i brak zaufania. Tylko że już na początku tego spotkania takie uczucia zostały zasiane. A wyplenić je jest bardzo trudno.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Staw w wiosce QzgSDG8








Staw w wiosce Empty


PisanieStaw w wiosce Empty Re: Staw w wiosce  Staw w wiosce Empty;

Powrót do góry Go down
 

Staw w wiosce

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 2Strona 1 z 2 1, 2  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Staw w wiosce JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
japonia
 :: 
Wioska Sakura
-