Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Łąka nieopodal lasu

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 8 z 41 Previous  1 ... 5 ... 7, 8, 9 ... 24 ... 41  Next
AutorWiadomość


Dahlia E. Slater
avatar

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : metamorfomagia
Galeony : -2
  Liczba postów : 524
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5106-dahlia-e-slater
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5108-sowka
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7187-dahlia-e-slater
pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 QzgSDG8




Gracz




pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty


Pisaniepdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty Łąka nieopodal lasu  pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 EmptyWto Maj 21 2013, 17:21;

First topic message reminder :




Wiosną i latem trawy w okolicy Zakazanego Lasu potrafią sięgać aż do kolan. Miejsce odwiedzane jest przez zapalonych zielarzy, bowiem okolica obfituje w ciekawe zioła. Poza tym nieczęsto ludzie tu przychodzą z prostej przyczyny - wśród traw królują szkodniki.

Uwaga. Jeśli używasz tu czarów bądź Twoja różdżka jest gdzieś w widocznym miejscu, istnieje ryzyko, że do Twojej przekradną się do niej okoliczne chropianki. Rzuć wówczas kostką, by dowiedzieć się czy uszkodzą Ci rdzeń. Parzysta - nadgryzły nieco drewno Twojej różdżki i prawie dostały się do rdzenia. Różdżka wymaga drobnej naprawy u twórcy różdżek. Nieparzysta - na szczęście w porę je dostrzegłeś i mogłeś się ich pozbyć.

Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Daisy Manese
Daisy Manese

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : pałkarz
Galeony : 1
  Liczba postów : 1800
http://czarodzieje.forumpolish.com/t11001-daisy
http://czarodzieje.forumpolish.com/t11249-listy-do-daisy#303189
http://czarodzieje.forumpolish.com/t11219-daisy-manese
pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 QzgSDG8




Gracz




pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty


Pisaniepdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 EmptySro Kwi 06 2016, 13:10;

Osobą okazał się @Belphegor Bloodcrow. Daisy nawet zachichotała, bo to całkiem śmieszne było jak biedny dusił się w wodzie. To zupełnie tak jak w kuflu kremowego! Och, co za nędzna śmierć... Nie zauważyła nawet jak złowieszczo się na nią patrzy. Być może wtedy jakoś by się uchyliła przed lecącym w jej stronę zaklęciem. Ale nie - chwilę potem poczuła się tak samo duszona jak on z tą różnicą, że nie miała możliwości łatwego przerwania zaklęcia. Przynajmniej nie była mokra... z dwojga złego lepiej nie móc oddychać przez chwilę niż wyglądać jak zmokła kura.
Kiedy wreszcie odzyskała oddech, spojrzała na gryfona z chyba podobną nienawiścią co on wcześniej na nią. Pamiętała go z lekcji transmutacji, ale wtedy wydawał się taki biedny i bezbronny! Ale będąc w Hogwarcie od jakiegoś czasu nauczyła się, że ci z czerwonym krawatem są najbardziej szaleni. Kiedy więc Belp rzucał na kogoś tam swoją idealną bańkę, Daisy zamachała pięknie różdżką i powiedziała wyraźnie Lapido Pluvia. Kamyczki dookoła niej poderwały się z ziemi i wszystkie z dużą prędkością poleciały w chłopaka. Niewątpliwie musiało go to zdekoncentrować w rzucaniu swojego zaklęcia! A jeśli pani profesor coś jej powie, to będzie się tłumaczyła ćwiczeniem jednego z zaklęć ze sporządzonej przez siebie listy.
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32729
  Liczba postów : 108458
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 QzgSDG8




Specjalny




pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty


Pisaniepdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 EmptyCzw Kwi 07 2016, 09:31;

Ponieważ zaklęcie @Daisy Manese rozprasza @Belphegor Bloodcrow kostka 2 przechodzi na kostkę 1 - osoba poniżej musi uwzględnić zmianę (bańka idealna nagle zaczęła odcinać dostęp powietrza).

______________________

pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Crystal White
Crystal White

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 25%
Galeony : 108
  Liczba postów : 112
pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 QzgSDG8




Gracz




pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty


Pisaniepdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 EmptyCzw Kwi 07 2016, 11:00;

Siedziała tak i siedziała. Niespodziewanie w jej stronę zaczął iść @Jay Harper, który posłał jej przy tym promienny uśmiech. Nieco zaskoczona odwzajemniła ten gest, tym samym witając się z nim. Na tej powiedzmy niespodziance się nie skończyło, kiedy pojawił się @Edward Harper. Najwidoczniej bliźniak Jay'a.
- Ammm... Sklonowali cię? - Zapytała gryffon'a. Jednakże, nie oczekiwała odpowiedzi, ponieważ zaraz swoją uwagę skupiła na @Rose Nelson.
- Crystal. - Wstał i przywitała się z puchonką. - Faktycznie. Przyjemnie tu. - Uśmiechnęła się do dziewczyny. No, niestety nie udało im się dłużej porozmawiać, ponieważ zaczęła się lekcja, a nauczycielka wyglądała, jakby nie była nauczycielką, tylko studentką.
Nicoline West. Dobrze będzie zapamiętać. Z pierwszym zadaniem postanowiła dać sobie spokój. Znaczy nie chciało jej się pisać, jakiegoś tam wypracowania, w ogóle jej się nie chciało pisać.
Dalsza część lekcji nie spodobała się jej. Oberwać od profesor... no, bo krukonka nie była dobra w zaklęciach i OPCM. Zacisnęła pięść na różdżce i przygotowała się na atak. Crystal, machała tym magicznymk patykiem, ale nic się nie stało. Właściwie stało, bo oberwała zaklęciem pani profesor. Wstała masując obolały tyłek.
- Latać to ja nie umiem. - Mruknęła pod nosem do siebie.

Kostki: 4, oberwałam Everte Statum! (3)

Ta lekcja niestety nie miała skończyć się na obolałym tyłku Crystal. Kiedy dostała zaklęciem, które zamknęło ją w bańce wody, przy tym dusząc krukonke, dodatkowo zaczęła przelewać się woda... White się przeraziła. @Belphegor Bloodcrow, chciał ją chyba zabić...  A wydawał się miły.
- Ascendio! - Rzuciła na siebie zaklęcie, które wyrzuciło ją po za obszar bańki. Upadła na trawę. Cała mokra i przestraszona. Opanowała się po i po dłuższej chwili rzuciła zaklęcie Oubilette, które udało jej się perfekcyjnie.

Kostka: 5 (kula idealna)
Powrót do góry Go down


Dorian Bristen
Dorian Bristen

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 28
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 124
  Liczba postów : 155
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12292-dorian-bristen
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12304-bialas
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12300-dorian-bristen#327964
pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 QzgSDG8




Gracz




pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty


Pisaniepdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 EmptyCzw Kwi 07 2016, 21:15;

Poczuł jak delikatnie się odsuwa. Chciał ją objąć znowu bo było mu dobrze, ale powstrzymał się. Ostatecznie dopiero się poznali, musi wyhamować swoje emocje by nie zrobić zaraz jakiegoś głupstwa. Holly zaczeła patrzeć się prosto w jego oczy, odwzajemnił spojrzenie i ledwo się powstrzymał od napadu śmiechu na jej rozchylone usta. Wyglądała, jakby patrzyła się na coś niezwykłego. Od upadku urósł mu na głowie guz wielki jak róg jednorożca? Prawą ręką przejechał sobie po głowie. Nie wyczuł nic, wzruszył delikatnie ramionami i uśmiechnął się sam do siebie. Jak nie guz, to pewno się jej spodobał! Dorian i to jego logiczne myślenie...
-Skoro nie pamiętasz to faktycznie nie było nic ważnego. Jak Ci się przypomni to śmiało pytaj.
Zanim zdołal zrobić cokolwiek Holly zadała kolejne pytanie i nie czekając na jego odpowiedź zaczeła grzebać mu przy ręcę. Zbyt rozproszony zapomniał o niej, ból na chwilę wrócił i zaniknął z chwilą zadziałania zaklęć dziewczyny. Sam mógł to zrobić, ale i tak był wdzięczny. Uśmiechnął się szeroko i krótko zaśmiał. Ściągnął bandaźe i założył nowe za pomocą Feruli. Krwi nie pojawiało się dużo, nic mu nie będzie.
-Spokojnie, nie wygląda to zbyt poważnie, tym bardziej po Twojej interwencji. Wolę nie opuszczać lekcji, po jej zakończeniu na pewno udam się do Skrzydła. Dziękuje Ci bardzo za pomoc, jesteś kochana.
Zanim dotarło do niego co mówi było już za poźno. Serio Bristen? Dobrze, że mógł się wytłumaczyć uderzeniem w głowę.
Powrót do góry Go down


Sonya Sharewood
Sonya Sharewood

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 28
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 35
  Liczba postów : 24
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12458-sonya-sharewood
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12471-share#335006
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12470-sonya-sharewood#335005
pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 QzgSDG8




Gracz




pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty


Pisaniepdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 EmptyPią Kwi 08 2016, 19:47;

Kiedy znudziło się jej śpiewanie, podeszła akurat do niej znajoma twarz, którą widziała nie tylko w lustrze. Uśmiechnęła si, jakby knuła coś niedobrego.
- Lekcje siostrzyczko. - Odparła, po czym zerknęła na panią profesor, która nagle pojawiła się ni stąd, ni zowąd. To pewnie jakiś żart? Ona w ogóle ma jakieś kwalifikacje. Nawet nie wygląda, jakby ukończyła szkołę magii. Sonya spojrzała nienawistnym wzrokiem w stronę West.
Zadanie, które mieli do wykonania spodobało się jej, aczkolwiek bardziej wolała rzucać zaklęciami w blondynę, niż mieć możliwość oberwania od niej.
- Ty też byś się nieco przyłożyła. - Wyjęła różdżkę i czekała na swoją kolei. Sonya była dobra w zaklęciach, może nie jakoś wybitnie, ale z podstawami sobie radziła. No, dalej... Zdeterminowana obserwowała, jak leci w nią zaklęcie by potem machać, jak wariatka różdżką. Czar nie działał. Na pewno nauczycielka ich oszukała! Metusque? Ta, na pewno. Sharewood, niemal wrzasnęła sfrustrowana i zaczęła... tańczyć? Tak to już jest, jak dostaje się zaklęciem Tarantallegra! Cóż za ironia. Przyszła na zajęcia tańcząc i skończy tańcząc. Bardzo śmieszne panno West! Sonya na pewno zapamięta te lekcje.

Kostki: 4 -> 6 (Tarantallegra)

Kiedy usłyszała o kolejnym zadaniu, które wymyśliła dla nich niezrównoważona blodynka, miała ochotę uciec. Oubilette? Kula wodna. O, nie! Nie zamierzała być mokra. Miała już zamiar zaprotestować, gdy nagle oberwała właśnie tym zaklęciem od... Skierowała wzrok w stronę, z której padł czar. Krukonka. Całkiem, całkiem... młoda sobie radziła. Kula była perfekcyjna. Dziewczyna miała szczęście.
- Partis Temporus. - Szepnęła, a woda rozstąpiła się niczym Morze Czerwone przed Mojżeszem? Coś w tym stylu. Znała to zaklęcie, w końcu była studentką, nie jakąś szóstoklasistką.
- I tak to się właśnie robi. - Rzuciła w stronę @Destiny Sharewood, przy czym ładnie się uśmiechnęła i pokazała język siostrze.
- Oubilette. - Rzuciła na kolejnego nieszczęśnika, a może i szczęściarza, ponieważ wodna kula wyszła jej perfekcyjnie!

Kostka: 5
Powrót do góry Go down


Caroline Carrier
Caroline Carrier

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 1070
  Liczba postów : 244
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12210-caroline-carrier
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12221-sowa-caroline#326546
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12222-caroline-carrier#326548
pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 QzgSDG8




Gracz




pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty


Pisaniepdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 EmptyPon Kwi 11 2016, 20:21;

Caroline jeszcze dochodziła do siebie, kiedy podeszła do niej @Daisy Manese. Dobrze, że dziewczyna to zrobiła bo inaczej Caro zaraz skupiłaby się na zabiciu profesorki.
-Hej Daisy. Rzuciła we mnie inlusio - skrzywiła się bardzo wyraźnie. Z drugiej strony to i dobrze, że tym oberwała bo teraz przynajmniej wiedziała jaka jest najgorsza tortura dla wrogów. I w sumie z boku to musiało wyglądać całkiem zabawnie jak topiła się na lądzie. No i plus za realistyczne halucynacje oceanu. W końcu przyszła pora na drugie zadanie i Caroline znalazła się w bańce stworzonej przez @Sonya Sharewood. Nie znała ślizgonki ale już miała u niej ogromnego plusa za idealną wodną kulę. Blondynka normalnie mogła oddychać i miała czas na przemyślenie jak wydostanie się z kuli. A w sumie jak pokonać wodę lepiej niż wysuszając ją?
-Silverto - i po chwili stała zadowolona na trawie. Teraz czas na jej zaklęcie. Oby tylko nikogo nie utopiła, niefajne uczucie.
-Oubilette - powiedziała dosyć pewnie ale... nic się nie stało? Zupełnie nic. Caroline sapnęła ciężko i opuściła głowę. Pewnie będzie musiała iść na konsultację skoro dzisiejsza lekcja była dla niej tak tragiczna. Wyszłoby lepiej gdyby w ogóle nie przychodziła.

Kostka: 3
Powrót do góry Go down


Hollywood Ainsworth
Hollywood Ainsworth

Nauczyciel
Rok Nauki : VII
Wiek : 26
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : oklumencja
Galeony : 250
  Liczba postów : 288
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12357-madelaine-lana-ainsworth#329519
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12360-dolly#329671
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12362-hollywood-ainsworth#329673
pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 QzgSDG8




Gracz




pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty


Pisaniepdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 EmptyWto Kwi 12 2016, 23:42;

Holly nie spodziewała się, że ktoś na nią wpadnie, a że była sporo mniejsza od tego ktosia, zatoczyła się w tył i wpadła wprost na #Doriana. Chwyciła się jego ramienia, żeby nie spaść, spoglądając na niego przepraszająco z dołu. Nie zdążyła nic powiedzieć, kiedy mężczyzna będący źródłem tego zdarzenia przeprosił ją za tą okoliczność. Wbrew temu, ze powinna być na niego zła, Holly uśmiechnęła się do niego zadowolona z jego dobrych chęci i troski, rzucając odruchem:
Nic się nie stało. To ja przepraszam. Wplątałam Ci się pod nogi.
Nie, po prostu stała w miejscu, tyłem do #Belphegora zresztą, wiec nie mogła go widzieć, ale to nie szkodziło, żeby go za to przeprosić. Zwróciła jednak swoją twarz bardziej w kierunku drugiego z gryfonów, bo na chwilę zapomniała o jego stanie i teraz sobie przypomniała, wsłuchując się w jego słowa. Był tak bardzo miły i otwarty na jej pomoc, że aż zrobiło jej się cieplej na duszy, a policzki zaszły jej na chwilę czerwienią, zanim jej uwagę rozproszyły działania wokół niej. Wszyscy rzucali zaklęcia, więzili się w bańkach, a ona stała sobie, skupiona na tym tak mocno, że nawet nie zauważyła, że dalej przytrzymuje się ramienia Doriana.
Wybiorę się z tobą, do skrzydła — rzuciła nagle, przechodząc na wprost niego, w końcu puszczając jego ramię — chcę mieć pewność, ze wszystko będzie z tobą dobrze. Mogę?
Wpatrywała się w niego z taką nadzieją w jej tęczówkach oczu, że musiałby mieć mocną silną wolę żeby jej odmówić.
Powrót do góry Go down


Nicoline West
Nicoline West

Nauczyciel
Wiek : 33
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 199
  Liczba postów : 94
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12441-nicoline-west
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12445-sowka-prof-nicoline
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12456-nicoline-west
pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 QzgSDG8




Gracz




pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty


Pisaniepdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 EmptySro Kwi 13 2016, 08:57;

Lekcję uważam za zakończoną.
Zaraz rozdam punkty. Od tego momentu przypominam iż osoby, które w zaklęciu miały "skutek w następnym wątku" (np. różowe włosy czy brak kości) powinny to zrealizować!

EDIT: Konsultacje dla osób, które nie poradziły sobie z zaklęciem (czyli @Sonya Sharewood @Crystal White @Belphegor Bloodcrow @Caroline Carrier @Oriane L. Carstairs ), a chcą się go nauczyć odbędą się 15.04 w gabinecie Nicoline około 20:00.
Powrót do góry Go down


Vittoria Woods
Vittoria Woods

Nauczyciel
Rok Nauki : VII
Wiek : 25
Dodatkowo : wilkołak
Galeony : 582
  Liczba postów : 1123
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12242-vittoria-brockway
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12243-poczta-titi
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12244-vittoria-brockway
pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 QzgSDG8




Gracz




pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty


Pisaniepdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 EmptyPią Kwi 15 2016, 10:59;

Wiosna powoli nadchodziła i choć nie było jeszcze bardzo ciepło, to w końcu można było na dwór ubierać lżejsze cichy. Także odrzuciła wszystkie płaszcze w kąt i postanowiła iż dzisiaj postawi na czarne leginsy, krótkie białe spodenki narzucone na nie i czerwony sweterek podciągnięty do łokci. Kiedy szła przez korytarz w stronę Błoni wiele osób wpatrywało się w nią jak w wariatkę. W pierwszy momencie nie zrozumiała o co chodzi, potem stało się to dla niej oczywiste. Chyba nie codziennie widzi się kogoś, kto na przedramieniu ma wycięte żyletką, trochę poszarpane rany, gdzie jedna nie była tak widoczna, bo to był tylko mały napis „RIP”. Natomiast ta, którą zrobiła później... „MOIRA” zajmowało bardzo duży obszar jej skóry. Taki widok zdecydowanie mógł zaskakiwać choć ona kompletnie się tego nie wstydziła. Już dawno przestała kręcić i oszukiwać. W tych ranach na ręce była cała jej frustracja, jaka z niej wypływała z powodu różnych zdarzeń w jej życiu. Dlatego nawet nie spoglądała na ludzi i nie słuchała ich szeptów między sobą. Po prostu szła. W stronę Zakazanego Lasu, do którego zamierzała się udać. Niestety minęła po drodze kilku nauczycieli, a to oznaczało, że dzisiaj rozleźli się jak szarańcza i jest wysokie prawdopodobieństwo, że na któregoś trafi. Cholera. Chciała znaleźć się między drzewami i móc oddychać ich zapachem. Za każdym razem gdy to robiła czuła się silna, wyjątkowa. Tak jak podczas pełni. Niestety ryzyko było na tyle duże, że nawet ona (osoba, która przecież robiła wszystko według swojego kaprysu) postanowiła iż nie ma to sensu. Musiała jej wystarczyć łąka pod zakazanym lasem gdzie usiadła na ziemi opierając dłonie za sobą i przymykając oczy. Pozwalała by ciepłe powietrze rozwiewało jej włosy na wszystkie strony. Czasem taki spokój był jej potrzebny nawet jeśli to towarzystwo ludzi było dla niej ukojeniem i oderwaniem się od szarej rzeczywistości.
Powrót do góry Go down


Liam N. Somer
Liam N. Somer

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 122
  Liczba postów : 98
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9345-liam-nathan-somer#260275
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9362-liam-n-somer#260442
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9365-liam-n-somer#260473
pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 QzgSDG8




Gracz




pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty


Pisaniepdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 EmptyPią Kwi 15 2016, 12:08;

Tego dnia Liam miał dość kiepski humor, a kłótnia z rodzicami na pewno mu go nie poprawiła. Był wściekły, miał ochotę coś rozwalić, lub się na kimś wyżyć, ale nie chciał też by ktokolwiek zauważył jego zły nastrój. Po wzięciu chłodnego prysznicu i przebraniu się postanowił wyjść jak najszybciej ze swojego dormitorium i udać się na jakiś długi spacer. O tak spacer poza murami Hogwartu dobrze mu zrobi. Na szczęście dziś było dość ciepło więc mógł na siebie nałożyć swój ulubiony szary sweterek. Minęło trochę czasu nim trafił w puste miejsce. Dookoła było zielono, zielona trawa i zielone drzewa. Liam nieco się już uspokoił i nie miał już tak naburmuszonej miny jak 30 minut temu. Rozejrzał się dookoła zafascynowany widokiem, po czym zrobił kilka kroków. Wbił tęczówki w zieloną trawę i westchnął głęboko. Po co on właściwie tutaj przyszedł? Znaczy, co miał tutaj robić? Przecież nie lubił siedzieć bezczynnie. Był zmęczony już tym wszystkim, kłótnia z rodzicami go wykończyła. Musiał się od tego oderwać. Nagle usłyszał szelest. Spojrzał w tamtym kierunku a jego oczom ukazała się Vittoria. Liam zaskoczony jej widokiem podszedł do niej szybko i przytulił ją.
-Co ty tutaj robisz? W dodatku sama? -spytał zmartwiony kręcąc głową na boki. Dopiero gdy zrobił krok w tył ujrzał jaj ręce. Nic nie mówiąc przeniósł wzrok na jej twarz. Po co miał pytać co się stało? Przecież nikt nie chciał być pytany o takie rzeczy.
Powrót do góry Go down


Vittoria Woods
Vittoria Woods

Nauczyciel
Rok Nauki : VII
Wiek : 25
Dodatkowo : wilkołak
Galeony : 582
  Liczba postów : 1123
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12242-vittoria-brockway
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12243-poczta-titi
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12244-vittoria-brockway
pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 QzgSDG8




Gracz




pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty


Pisaniepdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 EmptyPią Kwi 15 2016, 12:47;

Nie spodziewała się, że ktoś tu przyjdzie. Raczej uczniowie nie mieli powodów żeby spotykać się pod zakazanym lasem, bo to zazwyczaj zwiastowało kłopoty. Dlatego gdy ktoś przytulił ją od tyłu podskoczyła jak oparzona. Szybko jednak odezwał się głos i wtedy już wiedziała, że to tylko Liam. Choć słowo tylko nie było przyjemne, to jednak miała w swoim życiu wiele osób, których nie miała ochoty obecnie oglądać. On natomiast nie był jedną z nich, więc odwróciła się w jego stronę i uśmiechnęła szeroko.
- Czekam na ciebie – Odpowiedziała choć nie było w tym ani odrobiny prawdy. Jej głowa jednak była pełna pomysłów więc zawsze potrafiła sobie znaleźć idealną wymówkę – Chcę z tobą zrobić wielki piknik, ale zapomniałam jedzenia... I koszyka... I koca. I generalnie wszystkiego. Więc jedyne czym się możemy cieszyć to swoim towarzystwem – Wyszczerzyła się do przyjaciela. Widziała, że spogląda na jej rękę i doceniła to, że nie pytał. Jednak gdyby to zrobił... Miała dość ukrywania przed całym światem problemów rodzinnych, bo to przecież były czyste fanaberie. Dlatego pewnie odpowiedziała by mu bez skrępowania.
- I właściwie czemu zaskoczeniem jest to, że jestem sama? Ty też jesteś sam – Nie musiała pytać by znać odpowiedź. Liam raczej trzymał się na uboczu, a ona ostatnio w centrum wielu wydarzeń. To też otaczała się ludźmi, a jego wyciągała ze swojej samotni np. żeby pograć w butelkę.
Powrót do góry Go down


Liam N. Somer
Liam N. Somer

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 122
  Liczba postów : 98
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9345-liam-nathan-somer#260275
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9362-liam-n-somer#260442
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9365-liam-n-somer#260473
pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 QzgSDG8




Gracz




pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty


Pisaniepdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 EmptySro Kwi 20 2016, 10:55;

Liam pokręcił głową na boki słysząc jej tłumaczenie. Oczywiście, bo ta mała ślicznotka czytała mu w myślach i wiedziała, że on się tutaj pojawi. Westchnął cichutko i ponownie spojrzał na Vittorie.
-Niech już będzie, że wieżę. Chociaż w ogóle tak nie jest. -powiedział spokojnym tonem i poczochrał dziewczynę po głowie. Rozejrzał się dookoła by upewnić się, że są tutaj sami. W sumie to musiał z nią porozmawiać, więc bardzo dobrze że na siebie wpadli.
-Titti słuchaj..musimy porozmawiać. -zaczął wbijając swoje tęczówki w oczy dziewczyny. Powoli złapał ją za dłoń i pociągnął również delikatnie w dół tak by usiadła. Nie do końca wiedział jak ma zacząć, co powiedzieć. Jak w ogóle ma się zachować w tej dziwnej sytuacji. Uważnie spojrzał na swą towarzyszkę i przełknął bezgłośnie ślinę.
-Co się z tobą dzieje? Ostatnio strasznie się zmieniłaś. Nie wiem jak mam to odebrać..
-zaczął, a gdy skończył mówić zapadła cicha. Wydawało mu się, że trwała wieczność. Titti nic nie mówiła, on również nie chciał nic powiedzieć. Jednak nie potrafił siedzieć w tej nieznośnej ciszy. Ponownie spojrzał na dziewczynę i westchnął cichutko.
-Proszę Cię mała..powiedz coś. Jeśli nie chcesz mi nic powiedzieć to chociaż powiedz "Nie chce z Tobą o tym rozmawiać". Tyle mi wystarczy. -dodał i ponownie zamilkł wpatrując się w zasmucone oczy Titti.
Powrót do góry Go down


Vittoria Woods
Vittoria Woods

Nauczyciel
Rok Nauki : VII
Wiek : 25
Dodatkowo : wilkołak
Galeony : 582
  Liczba postów : 1123
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12242-vittoria-brockway
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12243-poczta-titi
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12244-vittoria-brockway
pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 QzgSDG8




Gracz




pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty


Pisaniepdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 EmptySro Kwi 20 2016, 15:07;

Miała nadzieję, że faktycznie złapał się na jej głupie tłumaczenie i nie będzie musiała mu się tłumaczyć już z niczego więcej. Czcze nadzieje. Lubili się od jakiegoś czasu i nic dziwnego, że był jedną z wiele osób, które się o nią martwiły. Nie miała łatwo, ale nie chciała by jakiekolwiek jej problemy przepływały na innych ludzi. Przecież wszyscy na około mieli swoje na głowie i nie potrzebne było im jeszcze by chodzić za nią krok w krok i obchodzić się jak z jajkiem. Oh, tego tu już zdecydowanie nie potrzebowała. Była na to za silna, choć blizny na ciele na to nie wskazywały.
Usiadła grzecznie tak, jak chciał. Wpatrywała się w niego tymi swoimi wielkimi ślepiami czekając, aż zada jakieś konkretne pytania. Szybko domyśliła się o czym chce konkretnie porozmawiać, jednak ten jakoś krążył wokół tematu. Przecież musiał dostać tajemniczy list od S.V. Pewnie jej szukał by spytać, czy plotki na temat jej choroby to prawda. Westchnęła. No dobra. Obiecała sobie, że nie będzie kręcić przed przyjaciółmi nawet, jeśli miałaby ich wszystkich stracić. Jest im winna wyjaśnienie dlaczego w przeciągu kilku miesięcy zmieniła się 4 razy w różne, często skrajne osobowości.
- I tak się dowiesz o ile jeszcze się nie dowiedziałeś – Zwątpiła w to, czy i on został poinformowany listownie o jej problemie, gdy wypowiedział kilka następnych zdań, ale skoro już postanowiła, że i jemu powie... Trudno. Raz kozie śmierć.
- Więc generalnie to miałam małą przygodę w Zakazanym Lesie – To mówiąc usiadła na swoich kolanach i uniosła się wyżej. Podniosła koszulkę do góry odsłaniając miednicę (na której widniał tatuaż w kształcie ćmy, więc jak widać pocięta ręka to nie jedyna zmiana), brzuch z kilkoma małymi bliznami aż w końcu stanik, a zaraz pod nim chyba najbardziej nieprzyjemny widok – rana szarpana ciągnąca się od mostka, przez bok, aż na połowę pleców. Po ugryzieniu. Gdy Liam już zauważył ów ślad opuściła bluzkę i spojrzała na niego chcąc widzieć jego reakcję. Chcąc wiedzieć, czy coś jeszcze więcej musi na ten temat mówić.
Powrót do góry Go down


Cándida Feliciana Miramon
Cándida Feliciana Miramon

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 28
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 1725
  Liczba postów : 912
http://czarodzieje.org/t12573-candida-feliciana-miramon#339796
http://czarodzieje.org/t12578-lluvia
http://czarodzieje.org/t12581-candida-feliciana-miramon
pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 QzgSDG8




Gracz




pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty


Pisaniepdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 EmptyWto Maj 17 2016, 23:36;

Od zielarstwa, najgorszego przedmiotu w tej szkole, minęło kilka dni. Candida, z nadzieją, że nikt nie rzucił na nią klątwy, zdecydowała się pojawić na kolejnych zajęciach; też wśród roślinności. Tym razem jednak miała to być otwarta przestrzeń, a nie zamknięte cztery ściany dusznej cieplarni – nic dziwnego, że tamtejsze rośliny miały dosyć życia w więzieniu. Profesor musiała być bardzo despotyczną kobietą.
Zjawiła się wcześniej całkowicie celowo. Miała problem z podejściem do innych, ponieważ zawsze mogła palnąć gafę, zagadać do kogoś, kto widział ją pierwszy raz na oczy, a tak, kiedy siedziała na trawie (sic!) jako jedyna, ktoś znajomy mógł ją zobaczyć i się przywitać. Wtedy miałaby podstawy by uważać, że się znają. A jeśli się przedstawi, to mogą się poznać. Na najbliższe kilka minut.
Żałowała, że ubrała jasną spódnicę, ale nie mogła stać i czekać pół godziny na profesor. Oparła się o drzewo i, rozkoszując się brakiem towarzystwa, zachwycała śpiewem ptaków i odgłosami przyrody. Kochała zwierzęta, jeżeli nie były krwiożerczymi bestiami ani obrzydliwymi robakami. Ale to chyba nic dziwnego. Żadna osoba nie chciałaby zostać pożarta przez zmutowaną stonogę.
Powrót do góry Go down


Zilya Fyodorova
Zilya Fyodorova

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 2714
  Liczba postów : 1932
https://www.czarodzieje.org/t8036-zilya-nikolaevna-fyodorova
https://www.czarodzieje.org/t8071-syberyjska-sowka#225017
https://www.czarodzieje.org/t8067-zilya-fyodorova
pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 QzgSDG8




Administrator




pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty


Pisaniepdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 EmptySro Maj 18 2016, 12:06;

Fyodorova miała ostatnio bardzo mieszane uczucia względem wszystkiego, co ją tylko otaczało. Z jednej strony, była znacznie bardziej pokojowo do świata nastawiona, co niewątpliwie związane było z pewnym wilem, który to, jakby nie patrzeć, trochę nią potrząsnął. Nie miała z nim jakiejś ogromnej relacji w tej chwili, ale mimo tego, bardzo mile myślała o ostatnich wydarzeniach. Tak jakby, trochę jaśniej się w jej życiu zrobiło. Z drugiej jednak strony, ostatnio Tatko się dziwnie zachowywał. Rzadko do niej pisał listy, na odpowiedzi musiała czekać stanowczo za długo, a dodatkowo jego ton był strasznie nieprzyjemny, nawet gdy wysyłała mu więcej pieniędzy niż zwykle. Siedząc tutaj, w cholernej Anglii, nie mogła przejrzeć co dzieje się tam, w odległych śniegach Syberii.
Opieka nad magicznymi stworzeniami jak zwykle sprawiła, że Rosjanka nie tyle przyszła punktualnie, co mocno przed czasem. Klasycznie podparła się pod jedno z drzew, kręcąc w dłoniach źdźbła trawy i czekając, aż rozpoczną się zajęcia. I jak zwykle, w myślach wręcz błagała o coś ciekawszego niż zwykle.
Powrót do góry Go down


Oriane L. Carstairs
Oriane L. Carstairs

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : szukająca
Galeony : 533
  Liczba postów : 1330
http://czarodzieje.org/t11413-oriane-l-carstairs
http://czarodzieje.org/t11416-shadow#306304
http://czarodzieje.org/t11415-oriane-leonie-carstairs#306303
pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 QzgSDG8




Gracz




pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty


Pisaniepdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 EmptySro Maj 18 2016, 21:18;

Przeciągnęła się, ukazując tym samym swój brzuch, idąc na zajęcia. Już dawno nie spała tak dobrze jak dzisiejszej nocy. Po prawdzie nie miała pojęcia co spowodowało to, jednak nie miała zamiaru się nad tym zastanawiać. Bo po co. Skoro było dobrze to... dobrze. Komplikowanie życia wychodziło jej ostatnio opornie i właśnie to było piękne. Przystanęła przy jednym z luster wiszących w korytarzu. Uśmiechnęła się do swojego odbicia poprawiając włosy. Zdecydowanie mogła dziś przenosić góry. Oczywiście za pomocą magii.
Celowo wyszła wcześniej na zajęcia chcąc zająć miejsce z tyłu, aby nie musieć zbyt bardzo skupiać się na tej lekcji. Nie lubiła opieki nad magicznymi zwierzętami, choć czasami zajęcia te mogły przyprawić o dreszczy emocji. Dziś jednak czuła, że nic nadzwyczajnego się nie wydarzy. A może się myliła? Nasunęła na nos okulary przeciwsłoneczne i pewnym krokiem, chowając ręce w kieszeniach, ruszyła w wyznaczone do lekcji miejsce. Znalazłszy się tam stanęła cicho z tyłu obserwując wszystkich.
Powrót do góry Go down


Naeris Sourwolf
Naeris Sourwolf

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 167 cm
C. szczególne : Tatuaż anielskich skrzydeł na plecach
Dodatkowo : Szukająca Ravenclawu
Galeony : 3337
  Liczba postów : 1205
https://www.czarodzieje.org/t12503-naeris-cynthia-sourwolf
https://www.czarodzieje.org/t12508-listy-do-cierpkiej-wilczycy
https://www.czarodzieje.org/t12511-naeris-sourwolf#337284
pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 QzgSDG8




Gracz




pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty


Pisaniepdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 EmptySro Maj 18 2016, 21:47;

OPIEKA NAD MAGICZNYMI STWORZENIAMI!
Stwierdzenie, że Naeris ucieszyła się na wieść lekcji byłoby grubym niedopowiedzeniem. Ona wprost kochała te zajęcia i nie było takiej rzeczy na świecie, która by ją odciągnęła od przyjścia na nie. Krukonka uwielbiała wszelkiej maści magiczne zwierzęta i uczenie się o nich traktowała jak największą przyjemność. Obojętnie co było tematem - smoki czy kuguchary - Naeris zawsze siedziała jak odurzona i zafascynowana. A gdy jeszcze wychodzili do lasu to dopiero traciła całą swoją nieśmiałość i wszystkie lęki odpływały gdzieś w niepamięć. W kontakcie ze zwierzętami stawała się inną osobą - odważną, pewną siebie i pełną dobrego serca, które okazywała nawet tym niewdzięcznym, gryzącym stworzonkom. Dajcie jej smoka, niech spali jej włosy, odgryzie palec i jeszcze zmiecie na ziemię ogonem - ona go pokocha.
Naeris przybywając na łąkę, czuła jak wypełnia ją optymizm. Oczywiście, że lekcja będzie wspaniała  i ciekawa. Oczywiście, że wszystko pójdzie jej dobrze. Oczywiście, że będzie miała okazję dotknąć jakiegoś niesamowitego zwierzątka. Patrząc teraz na Sourwolf można było odnieść wrażenie, że jest lekko nieobecna. Usiadła na wystającym korzeniu wielkiego drzewa i podciągnęła kolana pod brodę. Z kieszeni wysupłała jabłko, które obrała mugolskim sposobem. Skórkę rzuciła parę metrów od siebie. Po chwili ze zdumieniem spostrzegła, jak błyskawicznie zjawia się wiewiórka i chwyta obierek. Nim dziewczyna zdołała się obejrzeć zwierzaka już nie było i chyba nikt tego nie zauważył. Westchnęła cicho, żałując, że nie zdążyła jej się przyjrzeć dokładniej. Nawet nie zwróciła uwagi na innych uczniów - bo właśnie zafascynował ją wróbelek siedzący na niskiej gałęzi drzewa. Chęć natychmiastowego narysowania go sprawiła, że wyciągnęła swój zeszyt. Otworzyła go na pierwszej lepszej stronie, nadal nie spuszczając wzroku z ptaka. Ołówkiem naszkicowała jego zarys, gdy tkwił tak spokojnie, co raz tylko wydając cichy trel. W skupieniu kreśliła kolejne części - mały dziobek, czarne oczka, jasne podbrzusze, łapki.
ONMS jest wspaniałe, naprawdę. Dla Naeris nie istniała lepsza lekcja. Zwłaszcza, że te zajęcia praktycznie zawsze odbywały się na świeżym powietrzu.
Powrót do góry Go down


Vittoria Woods
Vittoria Woods

Nauczyciel
Rok Nauki : VII
Wiek : 25
Dodatkowo : wilkołak
Galeony : 582
  Liczba postów : 1123
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12242-vittoria-brockway
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12243-poczta-titi
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12244-vittoria-brockway
pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 QzgSDG8




Gracz




pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty


Pisaniepdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 EmptySro Maj 18 2016, 22:44;

Titi przybyła na łąkę rozglądając się od razu za kimś, z kim będzie mogła pogadać. Niemal od razu rzuciła jej się w oczy Oriana. Komu miała by się zwierzyć, jeśli nie jej? Ostatnio jakoś nie miała odwagi, ale od kilku dni nie mogła już utrzymać tej tajemnicy w sobie. Musiała się z kimś podzielić. Zresztą i tak się wyda, że zmieniła nazwisko. Prędzej czy później będzie musiała powypisywać jakieś dokumenty i wtedy będzie się musiała podpisać jako... Vittoria Woods.
- Ria - Zaczepiła dziewczynę kładąc jej dłoń na ramieniu. Podeszła do niej jak cień to też mogła ślizgonkę na prawdę mocno przerazić. Zresztą sama wyglądała trochę jak wrak człowieka, z powodu nadchodzącej niedługo pełni. Była zmęczona, ale i podekscytowana. I chyba tylko to pozwalało jej zachować zmysły mimo chorej sytuacji, jaka przez pijaństwo zaistniała w jej życiu.
Powrót do góry Go down


Leila Cameron
Leila Cameron

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 26
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 128
  Liczba postów : 134
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12564-leila-cameron
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12565-huhu
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12566-leila-cameron
pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 QzgSDG8




Gracz




pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty


Pisaniepdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 EmptySro Maj 18 2016, 22:55;

O MATKO PRZENAJŚWIĘTSZA NIE MOGĘ UWIERZYĆ! TO BĘDZIE MOJE PIERWSZE ONMS W HOGWARCIE! NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ!
Tempo z jakim Leila wparowała na Łąkę pod Zakazanym Lasem było takie, ze nic dziwnego iż nie potrafiła wyhamować. Rozpędziła się wybiegając już ze swojego dormitorium. Przeskakiwała na raz kilka schodków. Nawet gdy zauważyła, że Dove i Devil zaginęli gdzieś po drodze biegiem pobiegła ich znaleźć. Widząc swoje zmęczone leceniem duszki złapała jednego i drugiego do reki, po czym ponownie zwróciła swój pęd w stronę błoni. I biegła. Przecież nie mogła się spóźnić na taką lekcję! ONMS było jej pasją. Jej życiowym celem. A spędzenie tych zajęć w gronie ludzi, których lubiła? To musiało być po prostu super! Szkoda tylko, że jak wspomniałam nie wyhamowała i z całym impetem uderzyła w @Naeris Sourwolf przewracając je obie na ziemię.
- Aaaa przepraszaaaaam! - Krzyknęła podnosząc swoje drobne ciałko z równie drobnej dziewczyny - ZABIŁAM CIĘ?! - Dodała tak głośno, jakby tymi słowami chciała ją obudzić w razie, gdyby faktycznie ją zabiła. Widząc jednak, że krukonka żyje odetchnęła z ulgą. No, nieźle się zaczyna.
Powrót do góry Go down


Willow Smith
Willow Smith

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VI
Wiek : 25
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 92
  Liczba postów : 109
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11142-willow-anabeth-smith
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11168-zaufaj-snowie-ona-wszystko-dostarczy
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11167-kuferek-willow-a-smith
pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 QzgSDG8




Gracz




pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty


Pisaniepdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 EmptySro Maj 18 2016, 23:09;

To nie tak, że nie lubiła ONMS. Stała z boku grupki zebranych uczniów. Tak naprawdę, to nikogo nie znała. Jedynym plusem tych lekcji, były ciekawe zwierzęta, które potem często umieszczała w swych rysunkach. Z mieszanymi uczuciami co do tej lekcji, związała włosy w kucyk i sprawdziła po raz enty, czy jej szkicownik leży bezpiecznie na dnie torby. Brulion dostała od matki, w dniu jej wyjazdu do Hogwartu, aby mogła narysować wszystko, co tylko okaże się warte jej uwagi. Później zaczęła rysować znajomych i nieznajomych, przy ich codziennych czynnościach. Nawet na ostatnich wakacjach się czegoś nauczyła - nie należy ufać nieznanym szufladom. Ciekawe, gdzie Felix się podziewał... Nie widziała go od tamtego zdarzenia. W sumie i dobrze, nie musiała o nim zbyt wiele myśleć... Mocniej zawiązała sznurówki i dosunęła bluzę. Nie mogła się już doczekać lata. A gdyby tak Hogwart znów organizował wyjazd? Zapisałaby się bez wahania! Z takimi myślami oczekiwała na lekcję Opieki Nad Magicznymi Stworzeniami.
Powrót do góry Go down


Enzo Halvorsen
Enzo Halvorsen

Student Ravenclaw
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 188cm
C. szczególne : blizna na prawym łuku brwiowym
Galeony : 1333
  Liczba postów : 1139
https://www.czarodzieje.org/t10538-enzo-corrado-halvorsen
https://www.czarodzieje.org/t10539-peruwianska-sowa
https://www.czarodzieje.org/t10541-enzo-halvorsen
pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 QzgSDG8




Gracz




pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty


Pisaniepdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 EmptyCzw Maj 19 2016, 01:04;

Opieka nad magicznymi stworzeniami zdawała się być obowiązkową pozycją na liście Enzo, kiedy przychodziło już do zrobienia rachunku sumienia. Nie wyobrażał sobie sytuacji, w której mógłby zignorować te zajęcia, więc to, że zjawił się na długo przed pojawieniem się nauczycielki można było już uznać za zwyczajną kolej rzeczy i raczej nic niezwykłego. Chociaż tak naprawdę to tym razem nie miał zamiaru drżeć z niecierpliwości, w oczekiwaniu na rozpoczęcie zajęć. Ten jeden, jedyny raz trwał w zupełnym bezruchu i absolutnej ciszy, nie mogąc pozbierać myśli, a chociaż wyglądał względnie normalnie, w jego pozie było coś nienaturalnego. Przystanął sobie na uboczu, w zamyśleniu pocierając kostki lewej dłoni i zatrzymując wzrok gdzieś w bliżej nieokreślonym, losowym punkcie. Jakoś tak ostatnio wszyscy chodzili bardzo zamyśleni, więc może istniała szansa, że aż tak bardzo nie będzie wyróżniał się z tłumu? Zaraz się okaże, niech tylko zjawi się Mist Pober…
Powrót do góry Go down


Harriette Wykeham
Harriette Wykeham

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 168
C. szczególne : za duży, powyciągany wełniany sweter na grzbiecie, łańcuszek z obrączką na szyi
Dodatkowo : pałkarz Gryffu
Galeony : 1921
  Liczba postów : 2189
https://www.czarodzieje.org/t12489-harriette-morana-wykeham#336490
https://www.czarodzieje.org/t12491-poczta-ettie#336603
https://www.czarodzieje.org/t12492-harriette-wykeham#336605
pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 QzgSDG8




Gracz




pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty


Pisaniepdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 EmptyCzw Maj 19 2016, 01:43;

Przyszła na lekcję celowo wcześniej. Po tym jak ostatnio uświadomiła sobie, że ma zajęcia pięć minut przed ich końcem (zielarstwo), zaczęła przykładać większą wagę do obowiązków. Przynajmniej przez kilka dni.
Na łące zebrała się już grupka uczniów. Ettie spojrzała po wszystkich, zastanawiając się do kogo by tu zagadać. W oczy rzuciła jej się ruda czupryna @Willow Smith. Nie znała dziewczyny, ale wydawało jej się, że widziała ją gdzieś w pokoju wspólnym. Teraz chyba jako jedyna nie była zajęta rozmową z innymi, więc Ettie uznała to za wspaniałą okazję do poznania kogoś nowego.
- Cześć - uśmiechnęła się - Chłodno dziś trochę, nie? - no tak, jak nie wiadomo od czego zacząć rozmowę to najlepiej od pogody. Jakież to brytyjskie. Harriette akurat bardzo pasował chłodek. Lubiła grube, mięciutkie ubrania i chociaż jak prawie każdy kochała słońce i całą letnią atmosferę, co roku z żalem chowała w szafie wszystkie swetry. Na szczęście mieszkanie w Anglii miało to do siebie, ze nie rozstawała się z nimi na długo.
- Ettie jestem - dodała wyciągając w stronę starszej Gryfonki rękę.
Powrót do góry Go down


Lilith Nox
Lilith Nox

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : V
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 229
  Liczba postów : 1077
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12138-lilith-nox
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12139-lilith-i-jej-bianeczka
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12141-lilith-nox
pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 QzgSDG8




Gracz




pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty


Pisaniepdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 EmptyCzw Maj 19 2016, 08:16;

Małej Lilith dopisywał humor, co mogło być dosyć zaskakujące dla osób, które znały ją bardzo dobrze. Szła korytarzami szkoły nie zwracając uwagi na nikogo i zajadając się jakimiś słodkościami, które znalazła w pokoju. Nie koniecznie wiedziała do kogo należały, jednakże postanowiła je ‘pożyczyć’, a gdyby ktoś miał jakieś pretensje, to przeprosiłaby i odkupiłaby je oczywiście – potrzebowała cukru jak najszybciej! To była sprawa życia i śmierci! Powiedzmy…
Tak więc, zajadając się i nucąc dosyć znaną w piosenkę: „London Bridge is falling down”. Nie wiedziała czemu, ale zaatakowało ją to tak mocno, że nie umiała wyrzucić tej melodii z głowy.
Kiedy udało jej się dotrzeć na miejsce, trochę się zestresowała. No cóż trochę jej w szkole nie było, a jakoś nie chciało jej się niczego tłumaczyć. Tylko @Harriette Wykeham i Jessie wiedzieli o tym gdzie się udała (dop.aut. nie martw się Ettie, dowiesz się jeszcze w wątku, który mamy!). Wątpiła, żeby ktokolwiek się jej o to pytał, jednakże dalej się bała.
Widząc, że każda z osób, które zna z kimś rozmawia trochę posmutniała, lecz w tym momencie…
@Enzo Halvorsen! Dziewczyna wyrosła przed nim, z szerokim uśmiechem, nie zwracając uwagi zbytnio na to, że chłopak jest zamyślony, czy na kogoś czeka.
- Cześć! – powiedziała jak zwykle z wielką radością i entuzjazmem. Lilith zawsze podziwiała tego chłopaka, m.in. za jego wiedzę z ONMS. Chciało się go słuchać coraz bardziej i bardziej. Oprócz tego to on był jej partnerem w tajemnej korespondencji! A jeżeli dobrze pamiętam, to sobie coś obiecali, a dla niej o obietnicach się tak po prostu nie zapomina!
Wybacz Enzo, ale się jej nie pozbędziesz w takim w takim układzie.
Powrót do góry Go down


Jolene Lancaster
Jolene Lancaster

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 1.78 m
C. szczególne : zmęczone spojrzenie
Galeony : 46
  Liczba postów : 85
http://czarodzieje.org/t12596-jolene-lancaster
http://czarodzieje.org/t12598-sowa-jole#340343
http://czarodzieje.org/t12599-jolene-lancaster#340344
pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 QzgSDG8




Gracz




pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty


Pisaniepdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 EmptyCzw Maj 19 2016, 09:39;

Jolene lubiła ONMS i nie potrafiłaby przegapić, ani jednej lekcji. Zapewne tylko na tych zajęciach miała stu procentową frekwencje, może nie do końca. Zapewne coś tam się trafiło... Dzisiaj była w lepszym humorze niż zazwyczaj. Powiedzmy, że czuła się w porządku, jakby to dziwnie nie brzmiało. Zresztą co to znaczy "w porządku"? Nie potrafiła określić swoich uczuć, więc mówiła: Jest okey!
Idąc w stronę łąki, która mieściła się pod Zakazanym Lasem, miała pewne wątpliwości. Oczywiście, uczniowie będą mieli dobrą opiekę, ale wiadomo co będą robić? Opieka Nad Magicznymi Stworzeniami nie należała do bezpiecznych lekcji. Nie można, na pewno porównywać jej do Historii Magii - prawda?
Ciekawiło ją co dzisiaj będą robić. O, tak po prostu!
Powrót do góry Go down


Deven Quayle
Deven Quayle

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : szukający, kapitan
Galeony : 2720
  Liczba postów : 778
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6697-deven-quayle#189490
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6700-pocztowki-z-innej-epoki#189533
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7227-deven-quayle
pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 QzgSDG8




Gracz




pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty


Pisaniepdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 EmptyCzw Maj 19 2016, 10:26;

Jak wiadomo, Deven miał lekkiego hopla na punkcie ONMS i nigdy nie przegapił żadnej lekcji, nawet jeśli nauczycielka z Salem budziła w nim mieszane uczucia. Lubił maj. Wszystko kwitło, pachniało, a odkąd relacje jego i Winnie nieco się unormowały, wydawał się całkiem szczęśliwy, przynajmniej jak na swoje standardy.
Już z daleka dostrzegł swojego przyjaciela, @Enzo Halvorsen, pomachał do niego ręką, ale krukon wydawał się głęboko zamyślony i nie zwrócił na niego uwagi. No cóż. Deven postanowił podejść bliżej, kiedy jak spod ziemi wyrosła przed nim, to znaczy przed Enzo, @Lilith Nox. Indianin przez chwilę się wahał, nie chcąc się narzucać ani przeszkadzać w rozmowie, ale szybko uznał, że w końcu Lilith to nie Shenae i właściwie dlaczego nie miałby pogadać ze swoim najlepszym przyjacielem? Pokrzepiony tą myślą podszedł do gryfonki i krukona, przywołując na usta powściągliwy, ale szczery uśmiech. Miał wrażenie, że Enzo coś trapi i chociaż nie był to dobry moment, żeby wyciągać z niego zwierzenia, Deven chciał przynajmniej zaznaczyć swoją obecność. Czasem wystarczy być, żeby komuś dodać otuchy, obaj już to przerobili i zdawali sobie z tego sprawę.
- Cześć - odezwał się, przystając obok @Lilith Nox i @Enzo Halvorsen. Wplecione w jego włosy drewniane koraliki zaklekotały na wietrze.
Powrót do góry Go down


Ivy E. Heikkonen
Ivy E. Heikkonen

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VI
Wiek : 25
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 75
  Liczba postów : 105
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12583-yventhis-euphoria-heikkonen
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12615-islandzka-sowka-ivy
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12639-yventhis-heikkonen
pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 QzgSDG8




Gracz




pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty


Pisaniepdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 EmptyCzw Maj 19 2016, 10:40;

Opieka nad magicznymi stworzeniami nigdy nie była konikiem Ivy. Na Islandii nie tylko brakowało roślin, na których mogłaby praktykować zielarstwo, ale także szkolenie się w zakresie onms było całkiem porządnym wyzwaniem. Rzadko kiedy można było napotkać dzikie kuguchary czy zabłąkane psidwaki, częściej natykając się na lisy polarne czy to z kolei renifery, spacerujące sobie bezpardonowo pod samym oknem, a umówmy się, edredony też w żadnym razie nie nadawały się na obiekty obserwacji. Iv była więc całkiem solidnie ograniczona, głównie też przez swoje lenistwo, więc nie czuła się zbyt dobrze, kiedy zbliżała się do łąki. Liczyła na to, że lekcja minie jej na tyle szybko, iż nie zdąży się wygłupić przed innymi uczniami, jacy trochę lepiej znali się na temacie dzisiejszych zajęć. Starając się nie rzucać w oczy wtopiła się w tłum, stając niedaleko płomiennowłosej @Willow Smith. Ostatnio miała jakiś talent do wpadania na samych rudzielców, ale nijak tego nie skomentowała. Zamiast tego po prostu na nią popatrzyła, bardzo usilnie zastanawiając się nad tym jakby tutaj do niej zagadać. Nie wpadła na nic wystarczająco absorbującego, więc po prostu przygryzła wargę, licząc na to, że powód pojawi się wraz z rozwojem lekcji. Dlaczego tak bardzo chciała nawiązać z nią kontakt? Ano po przyjeździe do Hogwartu, czuła się podejrzanie samotna. W Stavefjord chociaż miała kilku znajomych, do których mogła zagadać, a tutaj czuła się trochę jak wilk w owczej skórze. Mało kto zwracał na nią uwagę, bo nie nosiła fioletowych barw Salemczyków, kiedy przecież też była podrzutkiem z innej szkoły i w dodatku żyła z Brytyjczykami krócej niż oni. Nie pojmowała tego ni w ząb, ale chyba już dawno temu przestała. Teraz chciała po prostu móc do kogokolwiek buzię otworzyć, żeby nie zwariować…
Tyle, że gdzieś po drodze do Willow dotarła też @Harriette Wykeham, z którą Ivy przywitała się szybko, tym razem nie chcąc się wcinać. Ostatnio, kiedy tak weszła pomiędzy Holly, a Devena, poczuła się później, już po fakcie, trochę zawstydzona.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 QzgSDG8








pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty


Pisaniepdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Łąka nieopodal lasu

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 8 z 41Strona 8 z 41 Previous  1 ... 5 ... 7, 8, 9 ... 24 ... 41  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: pdk - Łąka nieopodal lasu - Page 8 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Okolice zamku
 :: 
blonia
 :: 
łąka
-