Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Huśtawka ogrodowa

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 12 z 14 Previous  1 ... 7 ... 11, 12, 13, 14  Next
AutorWiadomość


Elisabeth Shepherd
Elisabeth Shepherd

Nauczyciel
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 53
  Liczba postów : 51
Huśtawka ogrodowa - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Huśtawka ogrodowa - Page 12 Empty


PisanieHuśtawka ogrodowa - Page 12 Empty Huśtawka ogrodowa  Huśtawka ogrodowa - Page 12 EmptySro 12 Wrz - 22:48;

First topic message reminder :

]



Huśtawka ta odwiedzana jest często przez zakochańców. Wystarczy raz ją trącić a będzie huśtać samodzielnie, powoli i przez dobrą godzinę. Co więcej okoliczne aromaty kwiatów w magiczny sposób zmieszały się przez co w powietrzu wyczuć można zapach swojej amortencji - nie mota ona jednak zmysłów, a jedynie uprzyjemnia spędzony tu czas.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Veronica H. Seaver
Veronica H. Seaver

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 160 cm
Dodatkowo : prefekt
Galeony : 379
  Liczba postów : 823
https://www.czarodzieje.org/t22481-veronica-h-seaver#746026
https://www.czarodzieje.org/t22491-poczta-verki#746343
https://www.czarodzieje.org/t22482-veronica-h-seaver#746035
https://www.czarodzieje.org/t22781-veronica-h-seaver-dziennik
Huśtawka ogrodowa - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Huśtawka ogrodowa - Page 12 Empty


PisanieHuśtawka ogrodowa - Page 12 Empty Re: Huśtawka ogrodowa  Huśtawka ogrodowa - Page 12 EmptyPon 25 Wrz - 9:07;

Kuferek: 4
K100:: 41
Wykorzystane modyfikatory: nowa postać, imagen
Ostateczny wynik: 66
k6: 5


Zajęcia z muzyką, to byłoby coś. W końcu jakaś okazja, żeby popisać się swoimi umiejętnościami. Perkusja miała to do siebie, że nie można było o tak zabrać jej wszędzie ot tak, jak gitary. O zgrozo, zazwyczaj stanowiła przecież jedynie tło dla innych instrumentów i wokalu. Ale sądząc po tym, że były na błoniach a nie w teatralnej auli czy muzycznej sali nie było chyba co na to liczyć.
Wzruszyła ramionami na uwagę o kapturkach. No cóż, Rems miała rację, w sumie to aż takich długich nóg nie miała. Ale były sprawne i to Verka miała oczywiście na myśli. Świadoma, że palnęła głupstwo, chciała coś odpowiedzieć, ale na szczęście na jej ratunek przybył Lilac.
Prawie cała uwaga przeniosła się na niego, a krukońska Seaverówna uśmiechała się tylko grzecznie obserwując, jak Harmony wiesza mu się na szyi. Gdy usłyszała swoje imię uniosła jedynie rękę, machając grzecznie na powitanie Gryfonowi.
Nie zwracała już na nich większej uwagi, bo nagle usłyszała głos profesora Swansea. Taniec? O matko, serce wyskoczyło jej z piersi, gdy to powiedział. Vera zdecydowanie miała się czym pochwalić w tej kwestii, była wszakże baletnicą. Ale nie, chciał chyba… żebyśmy… się malowali? I fotografowali. Okej, to też sztuka. Choć nie jej broszka.
Przydzielona do pary z Harmony, po prostu pociągnęła ją za rękę, aby zająć miejsce na polanie. Zgarnęła oczywiście po drodze zestaw małego Picasso, zastanawiając się nad tym, w jaki sposób ucharakteryzuje swoją słodką kuzynkę.
- Nie wierć się, Rems. - Szybko wymieszała żółty z czerwonym, dodała jeszcze trochę czarnego. Uśmiechnęła się, gdy uzyskała idealnie rudy kolor. Mogła skorzystać z gotowca, ale po co. Tak było o wiele ciekawiej. Zanurzyła pędzel w uzyskanej mieszance i zaczęła malować jej twarz, nucąc cichutko pod nosem. - Idzie lisek koło drogi…
Nie zagadywała. Ale była pewna, że Harmony podłapie temat. Nie sposób powiedzieć, dlaczego wybrała akurat takie a nie inne zwierzę. Miała nadzieję, że pomimo braku umiejętności manualnych sprosta zadaniu.
Powrót do góry Go down


Daniil Egorov
Daniil Egorov

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 18
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 182
C. szczególne : rosyjski akcent, postura tancerza
Galeony : 303
  Liczba postów : 390
https://www.czarodzieje.org/t22487-daniil-artyom-nikola-cirilowicz-egorov#746222
https://www.czarodzieje.org/t22550-poczta-daniila
https://www.czarodzieje.org/t22486-daniil-egorov-kuferek#746221
https://www.czarodzieje.org/t23324-daniil-egorov-dziennik
Huśtawka ogrodowa - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Huśtawka ogrodowa - Page 12 Empty


PisanieHuśtawka ogrodowa - Page 12 Empty Re: Huśtawka ogrodowa  Huśtawka ogrodowa - Page 12 EmptyPon 25 Wrz - 22:45;

Kuferek: wpisz pkt z działalności artystycznej
K100: 74
Wykorzystane modyfiktory: kuferek, nowa postać
Ostateczny wynik: 74 + 20 + 10 = 104
k6 5

Parskam po raz kolejny, bo mój nowy towarzysz ma wyraźny talent w przedstawianiu pozytywów w taki sposób, że nie bardzo brzmią jak coś pozytywnego. Mimo wszystko wierzę, że nie ma nic złego na myśli. I choć mam ochotę powiedzieć, że wcale nie próbuję być uroczy i wolałbym być odbierany normalnie, to jednak milknę, myśląc sobie, że może źle na to wszystko patrzę i to on ma rację. Że może trudno znaleźć w tym pozytyw, a to co dostrzegł on, wydaje się zabawne, ale wcale nie jest głupie. Bo nie chodzi o to, jaki on jest, chodzi o to, że jest w ogóle, że da się do znaleźć. Cały ten czas skupiałem się na tym, że odstaję od reszty, zamiast cieszyć się, że przykuwam uwagę swoją odmiennością. W gruncie rzeczy to właśnie kocham najbardziej, bycie w centrum uwagi. W innym wypadku balet nie miałby szansy zagrzać sobie trwałego miejsca w moim życiu. Marszczę nieco brwi, zaskoczony tym, że nie zdążyłem nawet poznać jego imienia, a już dał mi nieźle do myślenia. A najzabawniejsze w tym wszystkim było to, że chyba kompletnie nie zdawał sobie z tego sprawy.
Słabość do przyjezdnych? Ale chyba nie uczniów? — mówię niepewnie, bo sam nie wiem, co o tym wszystkim myśleć. Nie wiem, w jakim stopniu powinienem brać chłopaka na poważnie, a w jakim są to żarty, jeśli jednak było w tym choćby ziarno prawdy, to nie bardzo podoba mi się to, że ktoś miałby mnie oceniać na podstawie tego, skąd jestem, albo jak wyglądam. Nieważne, czy miało mi to pomóc, czy nie. — Chcę studiować sztukę jak zaliczę owutemy, dla mnie to nie tylko weselo... nie zabawa znaczy. Ale ten Słonzi chyba jest luźny — bezwiednie oddaję mu koc, zdając sobie z tego sprawę dopiero po chwili i uśmiecham się nieznacznie sam do siebie, bo cieszę się, że niezręczny etap szukania pary pośród ludzi, którzy dobrze się znają mam już za sobą. Podążam za nim, całkiem naturalnie uznając go za psa przewodnika.
Słucham go uważnie, przekrzywiając nieco głowę, kiedy staram się zrozumieć. I choć nie rumienię się i staram się nie dać po sobie poznać, że zaskoczył mnie jego wybór, to w rzeczywistości jestem w niezłym szoku. Jasne, mam lustro i nie jestem przesadnie skromny, jestem świadom swoich zalet i nie uważam się za brzydkiego, ale potomek wili to chyba lekka przesada. Nie protestuję jednak, nie chcę wchodzić w polemikę z jego wizją. Sam też mam nadzieję, że nie będzie psuł tej, która powoli klaruje się w mojej głowie.
Błysk na policzkach brzmi dobrze. Czy wile świjatut na słońce? — rozkminiam sobie cicho, może trochę sam do siebie, kiedy oddaję się w ręce chłopaka. Nie potrzebuję nawet zachęty, od razu siadam obok; naprawdę cieszę się, że całkiem przypadkiem znalazłem sobie towarzystwo. Luzuję krawat, rozpinam guzik koszuli, żeby przypadkiem nie pobrudzić czymkolwiek kołnierzyka i odgarniam z twarzy kilka przydługich kosmyków, po czym z zamkniętymi oczami siadam zupełnie prosto. Jestem przyzwyczajony do charakteryzacji, robiłem to dziesiątki razy. Wiem, jak współpracować z osobą, która mnie maluje tak, żeby nie przeszkadzać jej w pracy.
Daniil — mówię z wciąż przymkniętymi powiekami, uśmiechając się do niego — nigdy nie słyszał takiego imienia, Wilkie. Brzmi jak wilk, tylko taki miły — śmieję się, paplając zupełnie bez sensu i celu. Stres związany ze zgubieniem drogi i spóźnieniem zupełnie ze mnie zszedł i teraz rzeczywiście mogę czerpać z tej lekcji rozrywkę.
Ja mogu być przekonujący — odpowiadam z rozbawieniem, otwierając jedno oko, by łypnąć na niego krótkim błyskiem błękitu, nim znów chowam go przed jego wzrokiem — ...kiedy chcę. Myślę, że możemy zrobić zdjęcia w ruchu, jeśli się zgodzisz. Ja pokażę tobie.
Nikomu jeszcze nie mówiłem o tym, że tańczę, ani tym bardziej co, ale nie muszę tak od razu mówić mu o wszystkim, wystarczy niepełny piruet, żeby zdjęcie wyszło nieźle. Tak przynajmniej to sobie wyobrażam. Ktoś, kto nie zna się na tańcu, prawdopodobnie nie zobaczy w tym nic dziwnego. Walczę z chęcią oblizania warg z zasychającej wargi i bezgłośnie wzdycham, kiedy Wilkie oznajmia, że to koniec. Lubię, kiedy ktoś zajmuje się mną w taki sposób, mam z tym same dobre skojarzenia. Jakkolwiek występy wiązały się z ciężkimi treningami, tak sam moment przed wyjściem na scenę był niesamowity. Naprawdę tęsknię za tym garderobianym rozgardiaszem, za tańcem, za blaskiem reflektorów.
Ty nie będziesz miał nic przeciwko jak ja cię poproszę, żebyś zdjął koszulę? — pytam, chociaż odpowiedź wydaje mi się oczywista. Nie mam nic złego na myśli, po prostu chłopak wydaje się być tak swobodny sam ze sobą, że szczerze wątpię, żeby miał mieć z tym duży problem. No chyba, że będzie mu zimno. — Ja pomyślał, że ja zrobię z Tebe satyra. Tego, no, Pana. Fauna. Może Słonzi pomoże mi dorobić Ci koźle nogi i różki — przygryzam wargę, żeby nie roześmiać się i nie zniechęcić go do swojego pomysłu, no i żałuję tego trochę, kiedy w ustach czuję posmak farby. Przyglądam się swoim materiałom i przez chwilę tworzę w głowie plan i doskonalę obraz, który chcę przenieść na jego ciało. Nie tylko twarz, ale też ramiona i tors, jeśli całość ma się dobrze komponować. W końcu zamaczam pędzel w farbie i poprawiam nieco rysy jego twarzy, dodatkowo je wyostrzając. Początkowo myślę o standardowym wyglądzie fauna, ale po chwili przychodzi mi na myśl coś bardziej fantastycznego, nieoczywistego. Chwytam za błękit i granat, nadaję ciemnemu spojrzeniu głębi, podkreślam obojczyki i, na Rasputina, całkiem imponujące mięśnie na klacie i brzuchu chłopaka.
To ja wyglądam jak wiła? — zagaduję go, bez przerwy pracując nad swoim dziełem — to znaczy teraz — dodaję z rozbawieniem, z gąbką w ręku pochylając się ciut bliżej niego, kiedy z kontrastowym pomarańczem zaczynam pracować na jego brzuchu. Mógłbym skończyć z samymi kolorami, już na tym etapie wygląda nieźle, ale nie jestem jeszcze usatysfakcjonowany.  Sięgnąwszy po pędzel, maluję mu na torsie motyw roślinny, który nawiąże do wianka, który zamierzam naprędce spleść z liści pobliskich krzewów. I tylko martwię się trochę, czy aby na pewno starczy mi na to wszystko czasu.

podgląd na to jak wygląda Mrok

Powrót do góry Go down


Cleopatra I. Seaver
Cleopatra I. Seaver

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 18
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Egipska uroda | tatuaże | krótkie włosy | złote oczy | biżuteria - naszyjnik ze złotym zniczem
Galeony : 99
  Liczba postów : 383
https://www.czarodzieje.org/t22484-cleopatra-ifrith-seaver#746111
https://www.czarodzieje.org/t22540-poczta-cleopatry#748319
https://www.czarodzieje.org/t22485-cleopatra-ifrith-seaver#746155
https://www.czarodzieje.org/t22567-cleopatra-i-seaver-dziennik#7
Huśtawka ogrodowa - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Huśtawka ogrodowa - Page 12 Empty


PisanieHuśtawka ogrodowa - Page 12 Empty Re: Huśtawka ogrodowa  Huśtawka ogrodowa - Page 12 EmptySro 27 Wrz - 16:29;

Kuferek: 10
K100: 26
Wykorzystane modyfiktory:
• 10 pkt z DA w kuferku + 10 pkt
• nowa postać (nie starsza niż 3 msc) + 10 pkt
Ostateczny wynik: 51 - neutralny
k6 4, skąd mam +5

Do Veronici i Harmony skinęłam nieśmiało głową na powitanie i zaraz potem przybył chyba profesor, chociaż równie dobrze mógł być jednym ze starszych studentów. Ale nas powitał i zebrał w grupę, więc jednak to raczej on. Popatrzyłam na zawieszone na jego szyi aparaty z żywym zainteresowaniem. A więc fotografia? Uwielbiałam robić zdjęcia, chociaż nie typowo portretowe i ogólnie to specyficznie rozmazane były moimi ulubionymi, a tego mógłby wcale nie docenić. Z charakteryzacją na pewno pójdzie mi tak sobie, ale cóż. Polubiłam tego nauczyciela, czułam, że w razie problemów będę mogła się do niego zwrócić.
Uśmiechnęłam się do Anny, ciągnąc ją na jeden z koców. Usiadłam wygodnie i przejrzałam podarowane nam farbki. Siebie umiałam malować całkiem dobrze, ale kogoś... to też powinno mi wyjść, prawda? Bardzo chciałam zrobić z panny Brandon piękność, dlatego zdecydowałam o charakteryzacji na anielicę. No ale co niby można domalować na twarz, aby stworzyć takie niebiańskie stworzenie? Przede wszystkim nałożyłam dużo jasnego podkładu, aby miała praktycznie białą cerę, potem pociemniłam oczy... Brakowało mi inspiracji, ale w końcu wpadłam na pomysł z pomalowaniem całej szyi na wzór takich gładkich piór. Na koniec dodałam kolorowe gwiazdki. Wyglądało to trochę pokracznie, ale cóż, może Ani się spodoba. Przyszła część na dobór stroju, a to już prostsze, bo wystarczyła jakaś ładna biała sukienka oraz oczywiście doczepione skrzydła. Brakowało mi jednak magii i zerknęłam w stronę profesora. Po napisaniu na kartce kilku słów podeszłam do @Elijah J. Swansea i podałam mu wiadomość z zakłopotaną miną.
Przepraszam, jestem niemową. Czy można jakoś zaczarować skrzydła Ani, aby latała?
Czekałam zawstydzona na odpowiedź, nie mając pojęcia czy takie czary w ogóle istnieją. Byłam totalną nogą w tej kwestii. A jakby moja towarzyszka unosiła się w powietrzu to już w ogóle byłaby niczym anioł. Po prostu odzwierciedliłam na zewnątrz to jaka miła była wewnątrz.
Powrót do góry Go down


Harmony Seaver
Harmony Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 18
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Galeony : 1986
  Liczba postów : 2478
https://www.czarodzieje.org/t21971-harmony-seaver
https://www.czarodzieje.org/t21984-poczta-harmony-seaver#719486
https://www.czarodzieje.org/t21972-harmony-seaver#719257
https://www.czarodzieje.org/t22000-harmony-seaver
Huśtawka ogrodowa - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Huśtawka ogrodowa - Page 12 Empty


PisanieHuśtawka ogrodowa - Page 12 Empty Re: Huśtawka ogrodowa  Huśtawka ogrodowa - Page 12 EmptySro 27 Wrz - 19:45;

Kuferek: 78
K100: 8 king
Wykorzystane modyfiktory: WSZYSTKO Z DA XDDD +70; i +10 za zainteresowanie makijażem - ten modyfikator nie wiem czy mogę dać, mam na fabułach wspomniane, że jako łyżwiarka musi sobie sama robić makijaż i że już jako 7 latka jeździła na konkursy, więc od tego czasu musiała ogarniać temat. Można o tym przeczytać np. tutaj love
Ostateczny wynik: 88
k6 4 - więc bonus w następnym etapie, yay!

- Będę o tym pamiętać! – zawołała z szerokim uśmiechem do @Maximilian Felix Solberg, ale zaraz trzeba się było skupić na lekcji.
Omal nie wypaliła jak głupia z imienia do profesora Swansea bezpośrednio. Na swoją obronę prośba o takie zwracanie się na kółku a także przygoda w kapliczce przestawiły już jej głowę na tyle, że nie łatwo było jej się przestawić NA NOWO. A skakanie pomiędzy Elijah a profesorze było po prostu męczące. Bardziej jednak męczące było odbębnianie szlabanów za szlabanami, więc trzymała się zasad grzeczności.
- Dzień dobry panie profesorze! – przywitała się z szerokim uśmiechem z @Elijah J. Swansea, bo naprawdę cieszyła się, że mogła pokazać się w końcu na zajęciach z DA. – Można robić zdjęcia swoim aparatem? – zapytała z wesołym śmiechem, wyciągając swój nowiutki polaroid.
No i zaczęło się charakteryzowanie. Z malowaniem na płótnie miała sporo problemów, ale czym innym był makijaż, jako łyżwiarka musiała umieć się pomalować, a dodatkowy aspekt charakteryzacji rozbudził ją dodatkowo artystycznie.
- Gryzie kostki, gryzie nogi? – donuciła z rozbawieniem i pokiwała dla żartów, do rytmu, głową, ale za chwilę już grzecznie usiadła w bezruchu, pozwalając kuzynce dokończyć swoją pracę. A gdy na nią przyszła pora… - Wolisz być białym czy czarnym łabędziem? – proponując tę drugą opcję aż uśmiechnęła się wiedząco i znacząco poruszyła brwiami. Sama doskonale rozumiała balet, był on nieodłączną częścią łyżwiarstwa i doskonale wiedziała, że czarny łabędź był jedną z najbardziej ikonicznych, upragnionych ról. Owszem, mogła też pójść tropem Sugarplum albo tańca Esmeraldy, ale jakoś tak czarny łabędź najbardziej pasował jej do @Veronica H. Seaver.
Przede wszystkim skupiła się na zaostrzeniu jej konturów, skupienia dużej uwagi na oczach, zrobienia ich niemalże demonicznymi ale elegancko-pięknymi. Później przyszły czarne pióra, które ułożyła w skomplikowane, ale przywodzące na myśl zarówno delikatność jak i jakieś niebezpieczeństwo konstrukcje. A na sam koniec dodała parę smaczków, jak na przykład zrobienie „pęknięć” w makijażu, spod których miałby się ten czarny łabędź wydostawać, upewniła się, że we właściwych miejscach przykleiła do nich pióra, żeby lepiej to oddać.
- Myślisz, że dasz radę zrobić arabeskę w drugiej pozycji na huśtawce? Iiii… FIREBIRDA NA TLE HOGWARTU?! – miała tyle pomysłów na sesję baletową, że aż miała ochotę biegać z miejsca na miejsce, wskazując co gdzie mogły zrobić.

Charakteryzacja to połączenie tego i tego konceptu, oczywiście czarne pióra i bez czaszki
Powrót do góry Go down


Saskia Larson
Saskia Larson

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 161cm
C. szczególne : Duże, piwne oczy oraz charakterystyczny pierścionek z lisem na lewej dłoni.
Dodatkowo : kapitanka drużyny Krukonów
Galeony : 242
  Liczba postów : 664
https://www.czarodzieje.org/t18235-saskia-kia-larson
https://www.czarodzieje.org/t18368-saskowa-gaja#523010
https://www.czarodzieje.org/t18364-saskia-kia-larson
Huśtawka ogrodowa - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Huśtawka ogrodowa - Page 12 Empty


PisanieHuśtawka ogrodowa - Page 12 Empty Re: Huśtawka ogrodowa  Huśtawka ogrodowa - Page 12 EmptySro 27 Wrz - 21:52;

Kuferek: 21
K100: 3
Wykorzystane modyfiktory: +20 (kuferek) +5 (zestaw pędzli) +15 (zaklęcie) +5 (zwinność)
Ostateczny wynik: 53 - neutralny
k6 4 dostaje +5


Nawet nie mrugnęła słysząc, że Elio planował zorganizować im plan zdjęciowy - zdziwiłaby się za to, gdyby było to cokolwiek innego. Ten miał przecież zwykle aparat niczym przyklejony do dłoni, jakby stanowił swoiste przedłużenie jego ręki. Podążając za poleceniem, zabrała koc, farby i wskazała Kidzie miejsce, które jednocześnie było w cieniu, ale wystarczyło się wychylić, by na skórze zawitały promienie słońca - a to kluczowe było do tego, by na późniejszym etapie charakteryzacja wyglądała równie dobrze. Ustaliły, że to ona pierwsza wcieli się w rolę stylistki. Najpierw jednak potrzebowała coś zrobić. Uniosła dłoń, milcząco pokazując, że nie jest jeszcze gotowa, przecież brakuje czegoś kluczowego, jakiegoś koloru, albo błyszczącej drobnostki. Czegokolwiek, by ponownie wstać i skierować kroki w kierunku @Elijah J. Swansea. Jak pomyślała, tak zrobiła. Zatrzymała się przy stosie przebranych ozdób, chociaż jej uwaga wcale nie była skierowana w ich stronę:
Świetnie Ci idzie, wiesz? — rzuciła, przenosząc wzrok na chłopaka. Ale przecież nie musiała mu o tym mówić, wystarczyło, żeby rozejrzał się po zebranych. Zobaczyłby, jak ożywił ich kreatywność, dając im pole do popisu i samodzielności, zamiast zamykać w klasie, dając suchy wykład o sztuce. Przez krótki moment lustrowała jego twarz, zanim dodała z uśmiechem: — I wygląda na to, że nie tylko ja tak uważam.
Chwyciła coś, co wyglądało jak opakowanie srebrzystych cyrkonii, podniosła je na wysokość twarzy i potrząsnęła. Ton się jej nagle zmienił na poważniejszy, chociaż przebijał przez niego ukrywany śmiech, przez co wiadomym było, że się zgrywa: — Ja tu tylko po to panie profesorze, już wracam do pracy.
Zasalutowała, puściła mu oczko i odwracając się na pięcie, wróciła do Kidy. Po drodze zerwała kilka rosnących kwiatów - pewnie jednych z ostatnich tego lata. Początkowo nie wiedziała, jaki plan chce realizować, ale na widok białych płatków coś jej zaświtało. Musiała ich tylko znaleźć nieco więcej.
Ok, gotowa? Jak wyjdzie kiepsko, to będziesz nadrabiać miną. Czy tam szpagaty wywijać, by odwrócić uwagę, jakoś to udźwigniemy — zadowolona ze zbiorów, rozłożyła wszystkie potrzebne jej do stworzenia działa elementy na kocu, niektóre płatki kwiatów oddzieliła od główek, inne jeszcze pozostawiła w całości i rozejrzała się za sporym, ale płaskim pędzlem. Samego makijażu było tu niewiele, trochę chlapania farbą uprzedzonego kategorycznym “zamknij oczy” i mnóstwo kleju, żeby jej koncepcja się trzymała. Nie trwało to długo, a krukonka wyglądała mniej więcej tak, jak Saskia sobie założyła.
Kida, oficjalnie stałaś się panią kwiatów — przyjrzała się ciemnowłosej, oceniając swoją pracę - nie była wybitna, bo sama charakteryzacja nie była zbyt skomplikowana, ale Saskia była wyznawczynią naturalności. A ktoś o rysach Kidy nie potrzebował farb i ozdób, wystarczyło to spojrzenie, zarazem przenikliwe i uważne, jak i miękkie i ciepłe, by wyczarować coś, co Saski pasowało do planowanej przez nią sesji. Przesunęła opuszkami po płatku kwiatka, odklejając go od skóry, by odstawał wdzięcznie. — Staraj się tylko nie machać głową, bo nie wiem ile ten klej wytrzyma.
Uśmiechnęła się do dziewczyny, otrzepując ręce i siadając po turecku, gotowa zamienić się rolami.
Powrót do góry Go down


Kida A. Thakuri
Kida A. Thakuri

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 19
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 168
C. szczególne : Bardzo długie, sięgające do kolan kruczoczarne włosy, zwykle w celu wygody spięte w gruby warkocz lub koka.
Galeony : 11
  Liczba postów : 28
https://www.czarodzieje.org/t22234-kidagakash-ayla-thakuri#731336
https://www.czarodzieje.org/t22237-chaarumathi#731458
https://www.czarodzieje.org/t22235-kidagakash-ayla-thakuri#731337
Huśtawka ogrodowa - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Huśtawka ogrodowa - Page 12 Empty


PisanieHuśtawka ogrodowa - Page 12 Empty Re: Huśtawka ogrodowa  Huśtawka ogrodowa - Page 12 EmptySro 27 Wrz - 22:56;

Kuferek: 0
K100: 99 8D
Wykorzystane modyfiktory: brak
Ostateczny wynik: 99 - powodzenie
k6 2 - brokating

  Sesja zdjęciowa? Niespecjalnie była znawcą w tym temacie i nie sądziła, że "każdy głupi może chwycić aparat", ale brzmiało to doprawdy bardzo intrygująco. Co prawda ona oka do zdjęć praktycznie nie miała, ale kliknąć przycisk umiała i miała nadzieję, że nie spieprzy Sasi pozowania przed jej ulubionym nauczycielem. Może powinny pomyśleć nad aktem? Jak to mówią - sztuka to sztuka. Tak czy siak bardziej zainteresował ją temat charakteryzacji, bo co jak co, ale jako laga z DA, w tym akurat czuła się doprawdy świetnie! W cyrku co rusz charakteryzowali się wzajemnie i wymyślali coraz to barwniejsze kreacje, tak więc - choć w pierwszym rzucie nie chciała się tu wybierać - to teraz uznała to za doskonały pomysł i cieszyła się, że Larson przekonała ją do przyjścia na te zajęcia.
  - Rozbiorę się. - wzruszyła ramionami, jakby nie było to nic zdrożnego i grzecznie przysiadła tuż obok Krukonki, przymykając oczy i czekając na skończenie - zapewne kreatywnej - twórczości. Była cierpliwa, mogła siedzieć godzinami, a dotyk pędzla na gołej skórze był bardzo przyjemny. Choć w tym przypadku było dużo farby i kleju, to jednak Sass była naprawdę delikatna i Kida nie mogła jej niczego zarzucić. - Pozwól, że zobaczę dopiero na aparacie! - lubiła niespodzianki i chciała się zaskoczyć. To co stworzyła Krukonka było bardzo wygodne do noszenia i nie dawało efektu maski, tak więc nie było obaw że czarnowłosa zrzuci z siebie to w porywie do 10 minut.
  Ciemnymi oczami zerknęła na zestaw, który sobie wcześniej przygotowała - muszelki, cyrkonie i farbki, a także tona, tona brokatu! Uwielbiała brokat, tak więc nie mogła go sobie odpuścić, skoro miała już sposobność do użycia go. Wróciła do koleżanki i przykucnęła obok, w pierwszej kolejności przylizując jej do głowy włosy żelem i robiąc efekt zmoczenia. Następnie pomalutku wymieszała farbki z brokatem i zaczęła tworzyć pastelowe dzieło na twarzy Saskii, używając naprawdę delikatnych morskich odcieni: lazuru, łososiowego i bieli. Podmalowała też mocniej rzęsy i zaróżowiła policzki, a na kości skroniowej i jarzmowej przykleiła niewielkie cyrkonie. Na sam koniec chwyciła za różnego rozmiaru muszelki i uprzednio szykując je i nadając im koloru, teraz powoli przyklejała je do włosów dziewczyny specjalnym klejem, który miał na celu nie powyrywać ich później z cebulkami. Odsunęła się kawałek i założyła ręce na biodra, cmokając z zadowoleniem.
  - Ty z kolei będziesz panią mórz! - odpowiedziała na jej poprzednią zapowiedź, ale nie wyciągała żadnego lusterka, uważając, że być może ta również będzie chciała zobaczyć dopiero efekt końcowy.
Powrót do góry Go down


Hariel Whitelight
Hariel Whitelight

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 184
C. szczególne : podobny do Camaela, wręcz myląco gdyby nie oczy i pieprzyk nad górną wargą | pachnie perfumami z nutą sosny | nosi super buty, które tworzą za nim kwiatkowy korowód | zawsze ma kolorowe okularki na nosie
Galeony : 426
  Liczba postów : 1027
https://www.czarodzieje.org/t20706-hariel-whitelight#657554
https://www.czarodzieje.org/t20730-poczta-harry-ego#657951
https://www.czarodzieje.org/t20707-hariel-whitelight#657557
https://www.czarodzieje.org/t20986-hariel-whitelight-dziennik#67
Huśtawka ogrodowa - Page 12 QzgSDG8




Administrator




Huśtawka ogrodowa - Page 12 Empty


PisanieHuśtawka ogrodowa - Page 12 Empty Re: Huśtawka ogrodowa  Huśtawka ogrodowa - Page 12 EmptySro 27 Wrz - 23:33;

Kuferek: 35
K100: 59
Wykorzystane modyfiktory: + za punkty 30
Ostateczny wynik: 89
k6 [/url]6

Kiedy Szarlota coś tam gada o negocjacjach, macham ręką, jakby rozwiewając jej słowa na wietrze, całkowicie nieprzejęty jej gderaniem. Bo przecież miałem boski pomysł na przekonanie jej, nie musiałem się martwić, że będzie mieć coś przeciwko. I z góry założyłem, że jedynie gęga na mnie dla samego gęgania. To była przywara każdego Ślizgona. Jednak dziewczyna szybko porzuciła swoje marudzenie i już rozpoczęła droczenie, połączone z lekkim kokietowaniem.
- Wobec tego następnym razem wyślę oficjalne powiadomienie - oznajmiam i teatralnie kłaniam się w kierunku dziewczyny. Jej rękawiczki kojarzyły mi się z moimi okularami. Coś niby stylowego, ale równocześnie sprytnie odgradzającego nas delikatnie od reszty. Jeśli miałem wybrać co najbardziej lubiłem w Brandonównie, to ten delikatny szczegół. Oczywiście nie licząc tego że w porządku się dogadywaliśmy, ale powiedzmy sobie szczerze - mieć we mnie wroga to musi być męczące i zwyczajnie trudne zadanie.
- Jakiś nietypowy. Ja lubię złoty - oznajmiam i mrugam do dziewczyny, na chwilę osuwając okulary i błyskając uśmiechem. Macham jeszcze do Ryśka, ale już przychodzi Eliaszy, by zacząć gadać co mamy robić. Ach, to znacznie lepsze niż zwykłe malowanie. W końcu ostatnio staram się być niesamowitym czaroinfluencerem, więc robienie fotek i nakładanie makijaży to totalnie moja bajka. - Cudownie! - stwierdzam i już znajduję sobie super kącik na trawie z Szarlotą. Musze przyznać, że podczas zadania jestem całkowicie skupiony na tym co robię. Oznajmiłem jej bez słowa sprzeciwu, że robię z niej syrenę, więc większość czasu skupiałem się na tworzeniu łusek za pomocą farb oraz magii. Bardzo szczegółowo malowałem, by był na niej każdy odcień niebieskiego. - Przyniosę ci więcej szminek jak zsuniesz bluzkę - próbuję jeszcze poprosić ją o taką przysługę i macham zalotnie brwiami. Wystarczy mi że stworzę kilka łusek na jej szyi i może obojczyku, macham też dłonią w tych okolicach, żeby nie myślała że chcę tu się rozbierać. Póki co jednak pracuję nawet nad dłońmi dziewczyny. - Zrobię ci rękawiczki na dłoniach- dodaję jeszcze, chcąc stworzyć błonę między palcami dziewczyny. - I może poprosimy Swansea o wyczarowanie ci ogona? - zarzucam kolejnym niesamowitym planem i już podnoszę dłoń na taką prośbę.
Powrót do góry Go down


Drake Lilac
Drake Lilac

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 218 cm
C. szczególne : Bardzo wysoki i barczysty. Praktycznie cały czas nosi na palcu pierścień tojadowy - tak na wszelki wypadek.
Dodatkowo : Wilkołak, prefekt
Galeony : 1199
  Liczba postów : 2108
https://www.czarodzieje.org/t20288-drake-lilac
https://www.czarodzieje.org/t20289-poczta-drake-a#636524
https://www.czarodzieje.org/t20286-drake-lilac#636463
https://www.czarodzieje.org/t20314-drake-lilac-dziennik#638560
Huśtawka ogrodowa - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Huśtawka ogrodowa - Page 12 Empty


PisanieHuśtawka ogrodowa - Page 12 Empty Re: Huśtawka ogrodowa  Huśtawka ogrodowa - Page 12 EmptyCzw 28 Wrz - 16:48;

Kuferek: 11
K100: 91
Wykorzystane modyfiktory: +10 za kuferek, +15 za umiejętność rzucenia imaginem,
Ostateczny wynik: 116
k6 1

-Cześć. - Rzucił z uśmiechem do @Veronica H. Seaver, kiedy tylko @Harmony Seaver postanowiła ją przedstawić wyrzucając z siebie radosny słowotok. No przyznał że tak pozytywna energia zdecydowanie działała pokrzepiająco i pozytywnie. W odwecie spytała się go o jego pobyt na wakacjach na który już miał odpowiedzieć, ale nagle wystrzeliła z kolejną rzeczą. Tym razem taką której się nie spodziewał. -Chyba mogę... - Nie widział w tym nic złego skoro lekcja się jeszcze dobrze nie zaczęła. No i pewnie by to zrobił gdyby nie delegacja ślizgońska, która zajęłą huśtawkę dla siebie. - Innym razem w takim razie. - Na pytanie co u niego lekko się zmieszał. Tak, coś go gryzło i jeszcze za bardzo się z nikim tym nie podzielił. - W sumie nic takiego. Nadal pracuję nad jednym zaklęciem, rozglądam się za nową pracą i rozstałem się z Wodzirejem... - Tę ostatnią część rzucił ciszej i bardziej... niechętnie. Dlaczego? Jeśli powie Harmony, dowiedzą się prawdopodobnie też Ruby i Marla. Chociaż obecnie żadna z nich obecnie mu do dupy nie nakopie. Całe szczęście że wzięli je na takie funkcje, a nie inne.
No cześć - Powiedział @Hyung Jin-woo z którym został sparowany. Koncept miał, jednak nie miał pewności czy Puchon pozwoli żeby zaszło to aż tak daleko. - Ogólnie mam pomysł, ale jest parę ale. Po pierwsze to trochę mocno transmutacja, a po drugie... możesz być niezdadny do mowy. Ale w razie czego mam notatnik i ołówek, więc komunikacja nie koniecznie będzie problemem. - I jeśli tylko Jin się zgodził, Drake uprzednio poczekał aż on go ogarnie. Na wypadek gdyby musiał rzucić zaklęcia werbalne. Dopiero jak skończył, wilkołak zabrał się do roboty. Pierwszym co zrobił, to to samo co zrobił na halloween sobie, tylko w nieco innej wersji. Nie mieli dostępu do kilku eliksirów, ale zawsze mogła być to delikatnie okrojona wersja.
Zaklęciem przetransmutował głowę Jina w wilczą, a następnym dorobił mu poroże. I tu już się złapał za eliksir Neonu, by pomalować nim końcówki tych improwizowanych rogów. Neonowo różowy kolor nawet dobrze na nich wyglądał. Następnie zabrał się za końcówki futra w niektórych miejscach. Nieco innym kolorem, by nieco kontrastował z porożem. Zaklęciem dorabianego ogona stworzył mu puchaty wilczy ogon. Przyszła więc pora na doklejenie czarnych tipsów mających przypominać pazury. Jeśli nie było idealnych, szukał jak najbardziej podobnych, które następnie dokładnie malował by mogły naknajbardziej przypominać naturalne pazury. Był wilkołakiem, więc juz w życiu się na nie napatrzył nie raz i nie dwa. Następnie... Ręce. Skoro głowa była wilcza, łapy też powinny być w futrze. Tu już poświęcił się zwykłej magicznej charakteryzacji, co też zajęło mu sporo czasu. W końcu było to DA, a nie zajęcia z transmutacji. Mógł sobie nią pomagać, ale nie wyręczać. Jedyne co nią robił, to delikatny retusz kolorów, jeśli był potrzebny. - Dobra, jeszcze tylko ciuchy. - Skoro tematem był nieco baśniowy klimat, na ślepo strzelał w ciemnoczerwoną pelerynę z kapturem. Do tego karwasze i inne skórzane elementy przybliżające na myśl średniowiecze bądź fantastykę. Taka była zaleta bycia pół krwi. Znało się po trochu obydwa światy, więc z tego drugiego mógł zaczerpywać. Przy dobieraniu stroju, musiał kilkukrotnie modyfikować krztałt, wzory i kolor póki nie uzyskał swoim zdaniem idealnego efektu. - Dobra, skończyłem.
Powrót do góry Go down


Medusa O. A. Nyx
Medusa O. A. Nyx

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 156cm
C. szczególne : Codziennie inny kolor włosów i fryzura; mocny makijaż;
Galeony : 50
  Liczba postów : 89
https://www.czarodzieje.org/t22506-medusa-o-a-nyx-kp#746712
https://www.czarodzieje.org/t22520-poczta-medusy-nyx#747157
https://www.czarodzieje.org/t22507-medusa-o-a-nyx-kuferek#746734
https://www.czarodzieje.org/t22522-medusa-o-a-nyx-dziennik#74716
Huśtawka ogrodowa - Page 12 QzgSDG8




Moderator




Huśtawka ogrodowa - Page 12 Empty


PisanieHuśtawka ogrodowa - Page 12 Empty Re: Huśtawka ogrodowa  Huśtawka ogrodowa - Page 12 EmptyCzw 28 Wrz - 16:49;

Kuferek: wpisz pkt z działalności artystycznej
K100: 20
Wykorzystane modyfiktory: +10 za nową postać, +10 za makijaż w KP (ciekawostka nr 1)
Ostateczny wynik: 40
k6 2 - Wpadasz na to, żeby użyć gąbeczki i udaje Ci się uzyskać super przejścia tonalne, brawo!

- Jestem zaszczycona - zapewniam ze śmiechem, powoli zaczynam się rozluźniać w towarzystwie Jamiego, bo chociaż na początku spięłam się niemożliwie, to teraz zwyczajnie cieszę się z tej szansy na spędzenie nieco czasu razem. Ja nie analizuję - nie muszę, więc nie zastanawiam się wcale czemu tak mnie do niego ciągnie. Zakładam, że jest po prostu przystojny, pewny siebie i atrakcyjny na tyle sposobów, że to nie kolor włosów bym chwaliła, gdybym miała na to odwagę.
- O wow - wyrywa mi się tylko cicho, bo nie tylko sceneria jest niesamowita, ale też wprowadzenie uświadamia mnie, że to naprawdę randkowo będzie wyglądało. Biorę głębszy wdech, ekscytując się głupio już samym malowaniem i zdjęciami; przytakuję Jamiemu jedynie skinieniem głowy i zaraz podążam jego śladem gdzieś bardziej na bok, by tam rozłożyć koc.
- Śmiało... i nie krępuj się, w sensie, nie jestem przywiązana do tego makijażu, możesz go całkiem zakryć jeśli chcesz. Albo mogę go też zmyć, żebyś miał czystą bazę - proponuję, mając pewną trudność w całkowitym zamknięciu się. Ostatecznie pozwalam Ślizgonowi pracować i nie mogę wyjść z zaskoczenia jak dobrze mu poszło. - Ale masz oko - chwalę go. - Jest super, wyglądam tak... wróżkowo - zauważam, w dodatku niesamowicie pasuje to do moich włosów.
Mam wrażenie, że jest na mnie jakaś presja, ale kiedy zabieram się za makijaż chłopaka to nie w niej leży problem - bardziej w tym, że nie chcę zrobić czegoś, co mu się nie spodoba, a przy okazji głupio krępuje mnie takie pochylanie się nad nim z paletkami i farbkami. Co jakiś czas cicho przepraszam, bo nie wiem jak odbiera delikatne rozcieranie gąbeczką złotych płatków w okolicach żuchwy czy ucha, jeszcze bardziej niepewna jestem przy malowaniu czegoś na kształt kresek przy jego oczach.
- Trochę bardziej messy niż planowałam, aleeee chyba działa, po prostu jesteś cały w złocie - śmieję się cicho. - Jak dobrze pójdzie, to na zdjęciach będziesz się niesamowicie świecił!
Powrót do góry Go down


Anna Brandon
Anna Brandon

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 18
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 156
C. szczególne : Odznaka prefekta naczelnego na piersi i bransoleta Urqharta na ręce
Dodatkowo : prefektka naczelna
Galeony : 269
  Liczba postów : 793
https://www.czarodzieje.org/t22217-anna-luna-brandon#730807
https://www.czarodzieje.org/t22223-korespondencja-panienki-anny-luny-brandon#730916
https://www.czarodzieje.org/t22222-anna-luna-brandon#730888
https://www.czarodzieje.org/t22397-anna-brandon-dziennik#794695
Huśtawka ogrodowa - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Huśtawka ogrodowa - Page 12 Empty


PisanieHuśtawka ogrodowa - Page 12 Empty Re: Huśtawka ogrodowa  Huśtawka ogrodowa - Page 12 EmptyCzw 28 Wrz - 19:17;

Kuferek: 6
K100: 97
Wykorzystane modyfiktory: +10 zainteresowanie malarstwem w kp
Ostateczny wynik: 107
k6 2

Aneczka zajęła się Cleopatrą z pełnym poczuciem misji, zarowno jako prefekt jak i przyjaciółka Seaverów. Nowa Puchonka wydawała jej się szczególnie potrzebującą wsparcia istotką, dlatego panienka Brandon z zapałem zaprosiła ją by wspólnie poszły na zajęcia. Po drodze opowiadała jej różne ciekawe historyjki z życia mieszkańców Hogwartu, a zapytana o drużynę Puchow udzieliła wyczerpującej odpowiedzi.
Kiedy nadszedł czas zadania, Aneczka najpierw dała się ucharakteryzować, zachwycona dobraną przez Cleo tematyką. Kiedy zaś nadeszła jej kolej, podeszła do tego z pełną pasją.
- Twoja egipska uroda jest wprost stworzona do tego, by podkreślić ją złotem. Jesteś egipską księżniczką, Cleopatro, powinnaś tonąć w złocie jak w promieniach słońca i piaskach pustyni!
Ozdobiła twarz Cleopatry złotym brokatem, a potem przyjrzała się uważniej jej włosom. Zdecydowanie brakowało w nich ozdób. No ale żadnych nie miała, za to miała do dyspozycji pomoc pełnego pasji nauczyciela.
- Profesorze Swansea! Czy mógłby pan wyczarować złoto na włosach Cleo? Tak by zdawało się kapać z jej włosów o tu, z lewej strony i żeby miała złotą szyję i rękaw i dłoń. Chciałabym żeby wyglądała tak, jakby zamieniała w zloto wszystko, czego dotknie! Również część huśtawki! Potrafi pan tak? To by robiło wprost oszałamiające wrażenie!
Powrót do góry Go down


Charlotte Brandon
Charlotte Brandon

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 169 cm
C. szczególne : Zawsze lekko uniesiony nosek i half-smile na twarzy, jakby wiedziała więcej od innych. Nosi się z dumą. Nierozłączna ze szpilkami, przynajmniej sześciocentymetrowymi! Maluje usta mocnymi kolorami. Aż zauważalne zmiękczenie w jej zachowaniu i noszeniu się, kiedy rozmawia z innym Brandonem.
Galeony : 175
  Liczba postów : 351
https://www.czarodzieje.org/t22165-charlotte-brandon#727583
https://www.czarodzieje.org/t22184-poczta-charlotte#729730
https://www.czarodzieje.org/t22177-charlotte-brandon#729191
Huśtawka ogrodowa - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Huśtawka ogrodowa - Page 12 Empty


PisanieHuśtawka ogrodowa - Page 12 Empty Re: Huśtawka ogrodowa  Huśtawka ogrodowa - Page 12 EmptyPią 29 Wrz - 13:07;

Kuferek: 0 Huśtawka ogrodowa - Page 12 1754368413
K100: 24
Wykorzystane modyfiktory: +10 za makijaż; +5 z kostki
Ostateczny wynik: 24 + 10 + 5 = 39 -> neutralny
k6 4

- Zawsze wiedziałam, że można na ciebie liczyć – uśmiechnęła się kokieteryjnie, odpowiadając lekkim dygnięciem na ten ukłon, świetnie bawiąc się takimi manierami i tym poczuciem wyższości. Bo choć otwarcie by tego nie przyznała, wiedząc, że byłby to zwyczajny, taktyczny błąd i zbyt oscentacyjny, niesprowokowany brak kultury, uważała ich za tak zwanych „wyższych”. Nie tylko ze względu na nazwisko, choć ono też odgrywało dużą rolę, a ich sposób bycia, poruszania się wśród innych, można by rzecz absolutne wyrzeknięcie się bycia zwykłymi – to wszak było chyba największą obelgą.
- Zapamiętam – szepnęła, poprawiając hollywoodzkie fale, które wcale tego nie wymagały, ale, tak jak jego uśmiech i odsunięcie stylowych okularów, zagranie takie zapewniało dobry wygląd, zaczepność, której przecież obydwoje się nie bali. Co więcej, korzystali z niej jak równie sprawnie, co języka angielskiego, obracając figlarność w czarowanie innych, samym będąc na to odpornymi. A to, cóż, czyniło ich jeszcze ciekawszymi rozmówcami. Ona sama niezwykle sobie ceniła i szanowała taką nieskrępowaną niczym swobodę w wyrażaniu tego, że było się pewnym siebie, lepszym. – Hmmm – mruknęła, słysząc słowa profesora i entuzjazm Harry’ego. – Mam nadzieję, że twoje ręce dalej są tak sprawne, jak pamiętam – i tym razem to ona mrugnęła do niego, układając się tak, jak akurat potrzebował dla wygodnego manewrowania pędzlem i innymi dodatkami.
- Jakże mogłabym ci odmówić – zachichotała w dworskiej manierze i zręcznie rozpięła kilka pierwszych guzików, dając chłopakowi lepsze pole manewru. Zdjęła też rękawiczki, dając mu pracować i gdy wszystko było skończone, przyjrzała się jego pracy z uznaniem. – No, no, no, jeżeli tak wyglądają twoje prace na socjale, chyba powinnam zainwestować w twój autograf, niedługo może wzrosnąć na wartości – powiedziała żartobliwie, chociaż wierzyła, że chłopak miał szansę na sukces w tym departamencie. – Masz dodatkowego wizbooka czy działasz na swoim? – zapytała, zaraz jeszcze zatrzymując Harry’ego w połowie wstawania. – Może być ogon, ale najpierw daj mi zrobić moją część roboty – zamachała pędzlem w powietrzu, bo jego makijażu nawet nie zaczęła malować. – Podnieś na chwilę okulary.
Na makijażu znała się dużo lepiej niż na charakteryzacji, o której miała tyle pojęcia, że istniała i że czasami miała taką na sobie do zdjęć. Dlatego właśnie w swojej pracy postawiła na prostotę, siłę przekazu i jak największe oparcie się na umiejętności posługiwania się pędzlem. A raczej chciała na to postawić, bo na początku zupełnie nie wiedziała, co zrobić – dopóki się nie rozejrzała i jej wzrok nie padł na podarowane jako przekupstwo szminki. Złoto. Inspiracja wręcz sama do niej przyszła. Pomalowała twarz, szyję i dłonie chłopaka na biało i, oprócz zaznaczenia kilku cieni szaro-brązowym kolorem, nic więcej z tym podkładem nie robiła. Na tle białego miało się bowiem wybić złoto, które wyglądało, jakby spływało z chłopaka. Specjalnie pomalowała go tak, by po założeniu swoich ikonicznych wręcz okularów złoto wypływało też spod szkiełek. Dłonie też „ochlapała” mu złotem.

Mniej więcej tak, tylko że ze złotymi łzami.

Powrót do góry Go down


Elijah J. Swansea
Elijah J. Swansea

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 24
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 183 cm
C. szczególne : znamię na karku odporne na metamorfo; okulary do czytania, na szyi drewniana zawieszka w kształcie aparatu fotograficznego. Na prawym przedramieniu rozległa blizna ukrywana metamorfomagią i ubraniami
Dodatkowo : metamorfomagia
Galeony : 4622
  Liczba postów : 3303
https://www.czarodzieje.org/t16927-elijah-julian-swansea#471679
https://www.czarodzieje.org/t16932-jeczybula#471794
https://www.czarodzieje.org/t16919-elijah-j-swansea
https://www.czarodzieje.org/t18741-elijah-j-swansea-dziennik#537
Huśtawka ogrodowa - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Huśtawka ogrodowa - Page 12 Empty


PisanieHuśtawka ogrodowa - Page 12 Empty Re: Huśtawka ogrodowa  Huśtawka ogrodowa - Page 12 EmptyNie 1 Paź - 14:38;

Absolutnie nie, Panno Seaver — zareagował szybko na słowa @Harmony Seaver, stanowczo, choć nie surowo — nie nada się do profesjonalnej sesji, na takim zdjęciu nic by nie było dobrze widać, charakteryzacja nie miałaby sensu. Poza tym po tych zajęciach dostaniecie pracę domową, która wymaga kliszy. Ale o tym potem — wskazał dziewczynie stolik, na który mogła odłożyć swój aparat, żeby jej nie przeszkadzał, a potem wręczył jej kocyk. Mógł odpuścić jej wykład, ale byli tutaj przecież po to, żeby czegoś się nauczyć, nawet jeśli można było odnieść wrażenie, że to tylko zabawa. Korzystał z każdej możliwości, żeby wpasować w praktykę trochę dodatkowej teorii.
Uśmiechnął się kącikiem ust, zerkając na Saskię, ale nic nie powiedział, obawiając się, że jeszcze ktokolwiek posądzi go o faworyzowanie. Pozwolił za to, żeby kilka kosmyków włosów przybrało nieco bardziej różowawy, truskawkowy kolor, który oznaczał rzecz jasna, że komplement został przyjęty i wprowadził go w swego rodzaju zakłopotanie. Był jej wdzięczny za te słowa, naprawdę. Zależało mu na tym, żeby znaleźć w szkole swoje miejsce na ziemi.
Nie tym razem, Panie Mcgill, ale to świetny plan na inną lekcję. Pozwoli Pan, że kiedyś z niego skorzystam? — odpowiedział @Ricky Mcgill wesoło. Rzeczywiście nadawaliby się na jakiś odlotowy pokaz, ale niestety nie mieli dziś na to odpowiednio dużo czasu. Musieli sprężać się, żeby zdążyć ze zdjęciami, a przecież i tak zajmował im w tym momencie popołudnie. Musieli kiedyś odpoczywać i pisać wypracowania dla Craine'a.
Obserwował wszystko z boku, z zadowoleniem widząc, że choć widział kilka sceptycznych min, wszyscy zabrali się do pracy i po chwili chyba zaczęli się tym po prostu bawić – a przecież dokładnie o to mu dziś chodziło. Jednocześnie kiedy ktokolwiek potrzebował jego wsparcia, podchodził jak najszybciej i starał się zrobić to jak najlepiej. W ten właśnie sposób stworzył wężowy kombinezon dla @Mina Hawthorne i @Scarlett Norwood, na głowie @Wilkie Marrok dorobił małe różki, jego spodnie przerabiając tak, żeby wyglądały jak koźle nogi (nie chciał używać na uczniach zbyt zaawansowanej transmutacji), a @Cleopatra I. Seaver przyjrzał się krótko w zamyśleniu.
Wystarczy, że wzniesie się w powietrze na czas zrobienia zdjęcia, prawda? — dopytał dla pewności. Nie czytał kartki na głos, uważał to za zbędne. — Możemy albo wznieść ją za pomocą mobilicorpus, użyć zaklęcia tumblefimble, albo molliare na fragment ziemi, wtedy będzie mogła wysoko skakać bez zmian we własnych nogach. Wybór pozostawiam Paniom. Mobilicorpus będzie najłatwiejszy i najmniej inwazyjny, osobiście trochę obawiam się rzucać molliare.
Nie był świetnym zaklęciarzem, jego konikiem była transmutacja, ale teraz był nauczycielem, a nauczycielowi nie bardzo wypadało tak po prostu czegoś nie umieć – dlatego starał się nie powiedzieć tego wprost. Zmiana większej połaci ziemi wykraczała jednak poza jego możliwości, zwłaszcza kiedy chodziło o lekcję i uczennicę. Kwestie bezpieczeństwa były dla niego bardzo istotne. Czekając na decyzję dziewcząt, na prośbę @Anna Brandon dodał trochę złota we włosach Cleopatry.
Nad ogonem dla @Hariel Whitelight tworzonym na nogach @Charlotte Brandon* spędził najwięcej czasu, nie było to szczególnie łatwe zadanie. Najpierw stworzył długą do ziemi, wąską spódnicę, następnie nadał jej odpowiedni kształt i fakturę łusek. Ostatnim krokiem była zmiana koloru na odpowiedni, lśniący w charakterystyczny, trytoni sposób.
Proszę spróbować brokatem tu i ówdzie, efekt może Pana zaskoczyć — rzucił jeszcze do Ślizgona, nim znów wstał i przesunął się w stronę statywów.
Dobrze, kończymy! Mamy coraz mniej czasu, dlatego zdjęcia trzeba zrobić sprawnie. Każdy z was pozuje i robi zdjęcia, na zmianę. Najpierw jedna sesja, potem druga. Tutaj macie statywy, rozdam Wam też aparaty, mogę Wam oczywiście pomóc z planem zdjęciowym, ale pamiętajcie, że nie warto przesadzać – na zdjęciu to Wasz model czy modelka mają grać główną rolę, reszta to tylko dodatki.

* o ile jednak mnie o to prosicie!

_____________________________
Etap II – Pozowanie
Rzućcie kością k100, do jej wyniku dodajcie te modyfikatory, z których możecie i chcecie skorzystać. Suma oznacza to, jak dobrze wam poszło, i ile popełniliście błędów.
Błędy są tylko dla urozmaicenia, jeśli chcecie mieć perypetie przy pozowaniu, mając wysoki wynik, to oczywiście możecie. Do błędów w pozowaniu można zaliczyć problemy z ułożeniem ciała, problemy z utrzymaniem właściwej mimiki, za mała ekspresja, za duża ekspresja itd. Nie daję wam ich do losowania, żebyście mogli sobie dobrać wszystko do swoich postaci love
91-100: 0 błędów, chyba że chcecie
51-90: 1 błąd
21-50: 2 lub więcej błędów
1-20: 3 lub więcej błędów
modyfikatory:

Etap III – Fotografia
Rzućcie kością k100, do jej wyniku dodajcie te modyfikatory, z których możecie i chcecie skorzystać. Suma oznacza to, jak dobrze wam poszło, i ile popełniliście błędów.
Błędy są tylko dla urozmaicenia, jeśli chcecie mieć perypetie przy pozowaniu, mając wysoki wynik, to oczywiście możecie. Kiedy wiecie już, ile macie błędów, rzućcie kością k6 na każdy z nich.
91-100: 0 błędów, chyba że chcecie
51-90: 1 błąd
21-50: 2 lub więcej błędów
1-20: 3 lub więcej błędów
Modyfikatory:

Jaki popełniasz błąd?:

Uwaga, żeby nie było żadnych niejasności to od razu mówię, że punkty domu będę przydzielać na podstawie sumy wszystkich 3 zadań. Jeśli ktoś z Was w poprzednim etapie nie przydzielił sobie max punktów, to może to jeszcze zrobić, o ile nie powinno to wpłynąć na treść posta z pierwszego etapu.
Progi punktowe punktów domu:

Do posta dołączcie obowiązkowy kod:
Kod:
<zg>Kuferek:</zg> Wpisz pkt z Działalności Artystycznej
<zg>Pozowanie</zg>
[spoiler]<zgss>K100</zgss> [url=link]x[/url]
<zgss>Modyfikatory</zgss> wypisz użyte
<zgss>Ostateczny wynik</zgss>[/spoiler]
<zg>Fotografowanie</zg>
[spoiler]<zgss>K100</zgss> [url=link]x[/url]
<zgss>Modyfikatory</zgss> wypisz użyte
<zgss>Ostateczny wynik</zgss>[/spoiler]
<zg>Wynik z całej lekcji</zg> zsumuj wszystkie 3 etapy

Daję czas do niedzieli 8.10 wieczór, gdyby ktoś potrzebował więcej czasu to proszę do mnie pisać. Uwaga! Jeśli ktoś zalega z 1 etapem, to pozwalam jeszcze go napisać, wtedy taka osoba musi wrzucić osobnego posta z opisem pierwszego etapu i osobnego z opisem drugiego etapu. Gdyby czyjaś para nie dawała znaku życia, piszcie do mnie na discordzie lub priv love

Pary:

edit: kochani, foteczki są na kliszy jak coś, nie do końca znacie efekty swojej pracy w tym momencie! Trzeba je dopiero wywołać


Ostatnio zmieniony przez Elijah J. Swansea dnia Nie 1 Paź - 19:17, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Ricky McGill
Ricky McGill

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 21
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 188
C. szczególne : irlandzki akcent | zapach błękitnych gryfów
Galeony : 113
  Liczba postów : 602
https://www.czarodzieje.org/t21890-ricky-mcgill#717434
https://www.czarodzieje.org/t21892-ricky
https://www.czarodzieje.org/t21889-ricky-mcgill
Huśtawka ogrodowa - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Huśtawka ogrodowa - Page 12 Empty


PisanieHuśtawka ogrodowa - Page 12 Empty Re: Huśtawka ogrodowa  Huśtawka ogrodowa - Page 12 EmptyNie 1 Paź - 16:13;

Kuferek: 2
Pozowanie
Spoiler:
Fotografowanie
Spoiler:
Wynik z całej lekcji 55+108+7=170


Oczywiście obiecał Elżuni, że zdradzi jej przy okazji wszystkie sekrety fenomenalnego zdjęcia na wizbooka i nawet pomoże jej strzelić nowe profilowe, które sprawi że wszystkim tiary pospadają z głów i zapewnił ją osiem razy, że musi mu uwierzyć na słowo i zaufać bez patrzenia w lustro, że prezentuje się pięknie i idealnie pasuje do charakteryzacji. Ogólnie współpracowało im się doskonale, aż sam był zaskoczony, że ktoś spokrewniony z Szarlotą może być tak fajną osobą, a do tego swojską i sympatyczną! I utalentowaną do tego, bo dziewczyna zapodała mu taką stylizację, że prawie padł z wrażenia. - Super, orły ją zajebiście majestatyczne, podoba mi się - zaaprobował jej pomysł, choć prawdę mówiąc zaproponowana wcześniej biedronka też mu się podobała i pewnie jakby usłyszał, że Ela umaluje go na gumochłona, to też by uznał że dosko. - W o w, Elżbieta, ja ci mówię, marnujemy się w tej szkole... ja powinienem być fotografem a ty charakteryzatorką - ekscytował się, machając dziko nowymi skrzydłami, i bardzo ubawiony próbował dziobnąć towarzyszkę w czoło swoim imponującym sztucznym dziobem. - KONIECZNIE PROSZĘ TO WYKORZYSTAĆ - zawołał jeszcze do nauczyciela, zadowolony że jego pomysł na konkurs zostanie być może zrealizowany i oczywiście on go wygra, a potem przystąpili już do pracy.
Pozowanie szło mu f a n t a s t y c z n i e, być może miał jakiś naturalny talent, a może po prostu tak doskonale czuł się w roli orła sokoła herosa, że prawie dostał prawdziwych skrzydeł; wykonywał wszystkie polecenia Elżbiety, gdy ta kazała mu wejść na drzewo albo ułożyć się tak czy siak i nawet jakimś cudem był w stanie zachować przez chwilę pełną powagę, co zazwyczaj niezbyt mu wychodziło. Po wykonaniu pierwszej sesji Ryszard natchniony, rozentuzjazmowany i trochę zmęczony wspinaniem się po gałęziach i wymachiwaniem rękami, rozpoczął drugą tym razem w roli fotografa i... odniósł klęskę. Zaczął od użycia złego obiektywu, bo było ich tyle że kompletnie się pogubił, i musiał się sporo namęczyć żeby złapać jaką taką ostrość zdjęcia; a potem wymyślił sobie taki dziki kąt, pod jakim chciał ująć słońcę-Elę, że nie mógł skorzystać ze statywu. Nie byłby to problem, gdyby nie trzęsły mu się ręce - istniała więc szansa, że wszystkie zdjęcia wyjdą rozmazane, źle wykadrowane czy nieostre, choć o tym mieli się przekonać dopiero wkrótce, gdy zostaną wywołane.
- No, jak nie wyjdzie, to dlatego że oślepiasz urodą i zajebistością i z wrażenia nie mogłem zrobić porządnej foty - rzucił beztrosko do swojej modelki, kiedy Elio w końcu zarządził koniec tych męk.

@Elizabeth Brandon


Ostatnio zmieniony przez Ricky McGill dnia Nie 1 Paź - 20:37, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Terry Anderson
Terry Anderson

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VI
Wiek : 16
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 173 cm
C. szczególne : mocny szkocki akcent, piegi na całym ciele, kilka pryszczy na twarzy, niedawno przeszedł mutacje
Dodatkowo : prefekt
Galeony : 1379
  Liczba postów : 972
https://www.czarodzieje.org/t22400-terrance-anderson#739510
https://www.czarodzieje.org/t22405-poczta-terry-ego#739699
https://www.czarodzieje.org/t22401-terrance-anderson#739613
https://www.czarodzieje.org/t22440-terry-anderson-dziennik#74317
Huśtawka ogrodowa - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Huśtawka ogrodowa - Page 12 Empty


PisanieHuśtawka ogrodowa - Page 12 Empty Re: Huśtawka ogrodowa  Huśtawka ogrodowa - Page 12 EmptyNie 1 Paź - 17:13;

Kuferek: 0
Pozowanie - w następnym poście
Spoiler:
Fotografowanie
Spoiler:
Wynik z całej lekcji 39+10+88=137

Mając za sobą malowanie twarzy i całą resztę związanych z charakteryzacją czynności, mogli przejść do kolejnej części zajęć – sesji zdjęciowej. Terry bynajmniej nie uważał się za świetnego fotografa, miał już jednak kiedyś do czynienia z aparatem (o czym świadczyły grube albumy rodzinne trzymane w szafce obok kominka w jego domu rodzinnym), a robienie czarodziejskich zdjęć nie może różnić się jakoś bardzo od swojego niemagicznego odpowiednika…prawda? Chłopak nie stał nigdy za obiektywem zaczarowanego aparatu, liczył jednak, że uda mu się jakoś wykombinować które przyciski służą do czego.
– Nie wiem jak długo te wszystkie zaklęcia się utrzymają, więc może zaczniemy od ciebie? – zaproponował, kiedy już odebrali od profesora urządzenie i statyw do kompletu. Poinstruował El, by usiadła na trawie, a sam zajął się ustawieniem aparatu na statywie. Tak jak zakładał, urządzenie przypominało najzwyklejszą lustrzankę, którą można było dostać każdym w sklepie z elektroniką. Czując, jak wstępują w niego nowe siły, spojrzał przez wizjer, by sprawdzić, jak Puchonka prezentuje się przez zaczarowane szkło. Pokiwał z zadowoleniem głową, kiedy okazało się że sylwetka dziewczyny znajduje się w samym środku niewielkiego obrazka – jedynie skrzydła wystawały nieco poza kadr, ale nie szkodziło to estetyce zdjęcia. Terry zastanowił się chwilę, po czym raz jeszcze wyciągnął różdżkę i podrasował nieco scenerię dookoła koleżanki – powiększył rosnące za nią rośliny, kilka z nich transmutując w kwiaty i tworząc w ten sposób spójne i estetyczne tło dla elfiej królewny, jak sama nazwała się Elaine.
– Okej, robię zdjęcie za trzy…dwa…jeden… – błysnął flesz i po chwili było po wszystkim. Niepewny, co zrobić dalej, rozejrzał się dookoła w poszukiwaniu jakiejkolwiek wskazówki. Czy zdjęcie samo za chwilę wyskoczy z aparatu, jak w tych vintage polaroidach, czy może będą musieli wywołać kliszę po lekcji? Odczekał kilkanaście sekund, jednak nic się nie wydarzyło. Wzruszył ramionami i spojrzał na El.
– Chyba się nie dowiemy, jak wyszło, dopóki nie wywołamy zdjęć. Ale wyglądasz super, pasuje ci taki… – zawahał się, szukając odpowiedniego słowa – …eteryczny vibe.
Uśmiechnął się i jednym machnięciem różdżki zakończył wszystkie zaklęcia transmutacyjne, by Puchonka nie musiała paradować po szkole ze świecącą parą skrzydeł.

@Elaine Morieu
Powrót do góry Go down


Elaine Morieu
Elaine Morieu

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 18
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 165 cm
C. szczególne : fioletowe paznokcie, charakterystyczny zapach perfumy(mieszanka cytryny, mandarynki, konwalii, jaśminu i drzewa sandałowego)
Galeony : 35
  Liczba postów : 567
https://www.czarodzieje.org/t22452-elaine-morieu#743747
https://www.czarodzieje.org/t22456-krakers#743891
https://www.czarodzieje.org/t22451-elaine-morieu#743694
Huśtawka ogrodowa - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Huśtawka ogrodowa - Page 12 Empty


PisanieHuśtawka ogrodowa - Page 12 Empty Re: Huśtawka ogrodowa  Huśtawka ogrodowa - Page 12 EmptyNie 1 Paź - 19:19;

Kuferek: 5
Pozowanie
Spoiler:
Fotografowanie
Spoiler:
Wynik z całej lekcji 105 + 21 + 16 = 142

Wciąż byłam zachwycona tym, co uczynił ze mną Tercjusz. Szczególnie te skrzydełka skradły moje serce, były tak piękne, że bym się wcale nie obraziła, jakbym musiała w nich paradować przez następne kilka godzin. Otrzymałabym kilkanaście dziwnych spojrzeń i pewno surowe spojrzenie wicedyrektora, który jednym machnięciem różdżki by je usunął, podobnie czyniąc z punktami dla domu. Bo dlaczego by miał przytaknąć z uznaniem dla takiego dzieła? Stary, głupi pryk.
Skoro mój partner chciał, aby to ja pierwsza została modelką, to nie miałam serca mu odmówić. Tym bardziej, jeśli nie był pewny, jak długo utrzyma się zaklęcie. Szkoda byłoby zmarnować okazję i musieć robić wszystko od nowa. Znając życie, to za drugim razem nie wyszłoby tak dopasowanie, jak teraz. Ustawiłam się do zdjęcia tam, gdzie Tercjusz chciał. To nie był pierwszy raz, jak ktoś robił mi zdjęcie, a jednak...czułam dość dużą tremę. Zapewne dlatego moja mimika twarzy była dość mocno spięta, co z pewnością odbiło się na jakości zdjęcia. Skrzydełka niestety też mi przeszkadzały, a towarzyszące temu wiercenie się, nie ułatwiało złapanie odpowiedniego ujęcia. Poczułam ogarniające mnie zażenowanie - dlaczego innymi razy wychodziło mi to tak naturalnie, a teraz nie? Miałam wielką nadzieję, że swoim zachowaniem nie sprawiłam przykrości młodszemu puchonowi. - Eteryczny? Że lepiej, jak jestem przeźroczysta? - niezbyt zrozumiałam jego słowa. W moim głosie nie było czuć pretensjonalności czy jakichkolwiek śladów uszczypliwości - po prostu nie byłam pewna, co autor miał na myśli. - Chodź, zmieńmy się. - zawyrokowałam, kiedy chłopak ściągnął ze mnie zaklęcia. A szkoda.

@Terry Anderson
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5410
  Liczba postów : 13183
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Huśtawka ogrodowa - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Huśtawka ogrodowa - Page 12 Empty


PisanieHuśtawka ogrodowa - Page 12 Empty Re: Huśtawka ogrodowa  Huśtawka ogrodowa - Page 12 EmptyNie 1 Paź - 20:31;

Kuferek:31pkt.
Pozowanie
Spoiler:
Fotografowanie
Spoiler:
Wynik z całej lekcji 315

-Kurwa, stary! Jestem przepiękny! - Zachwycił się swoim strojem, okręcając się kilka razy w tej kusej sukience. Podobało mu się. Było przewiewnie i stylowo, a choć Max specjalnie się modą nie interesował, to jako taka wróżka mógł hasać codziennie. Kolejny powód, dla którego nie można było uznać, że ślizgon jest normalny.
-Idę pierwszy. Mam flow na bycie pięknym. - Powiedział, po czym podszedł do huśtawki i usiadł na niej, by zapozować jak delikatna nimfa, na jaką wyglądał. Po kilku minutach zmienił pozę i tym razem wyginał się na stojąco. Strzelał przeróżne miny, ale wszystko w klimacie rozmarzenia i romantyzmu. Można powiedzieć, że akurat tutaj miał doświadczenie. -Szkoda, że nie mam miotły, wyobrażasz sobie, jak epicko wyglądałbym w powietrzu? - Podzielił się z kumplem swoją myślą, po czym porozglądał się, czy może przypadkiem jakiś gamoń nie zgubił swojej w okolicy, ale niestety gorzko się rozczarował.
Pozował Lockiemu tak długo, jak ten potrzebował, bawiąc się naprawdę przednio. Ustawiał ciało według ich wzajemnych wizji licząc na to, że chociaż jedno dobre zdjęcie z tego wszystkiego wyjdzie.
-Dobra, zamiana. Na glebę, moja Ty gadzinko. - Wystawił język, próbując zasyczeć, ale tylko się popluł, co wywołało u niego kolejny wybuch śmiechu. W końcu jednak złapał za aparat i przyjrzał się temu, z czym dane mu było pracować. Musiał przyznać, że nigdy nie miał w dłoniach aparatu kliszowego z prawdziwego zdarzenia i nawet trochę jarało go to, jakie efekty mógł za jego pomocą uzyskać. Zdecydowanie było to ciekawsze niż tradycyjne fotki mugolskim telefonem, do czego był przyzwyczajony.
-Idzie Ci świetnie! A spróbuj teraz wejść między tamte badyle. Dasz radę? - Zapytał kumpla, wskazując na dość gęste krzaki nieopodal. -Albo przewieś się przez huśtawkę, tak w pół! - Dodał już nieco bardziej żartobliwie, choć szczerze chciał zobaczyć, jak Lockie wyjdzie w takiej pozie. Bawił się zajebiście, ale niestety, na efekty musieli poczekać, co już sprawiło, że entuzjazm Maxa nieco opadł.

@Lockie I. Swansea

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Veronica H. Seaver
Veronica H. Seaver

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 160 cm
Dodatkowo : prefekt
Galeony : 379
  Liczba postów : 823
https://www.czarodzieje.org/t22481-veronica-h-seaver#746026
https://www.czarodzieje.org/t22491-poczta-verki#746343
https://www.czarodzieje.org/t22482-veronica-h-seaver#746035
https://www.czarodzieje.org/t22781-veronica-h-seaver-dziennik
Huśtawka ogrodowa - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Huśtawka ogrodowa - Page 12 Empty


PisanieHuśtawka ogrodowa - Page 12 Empty Re: Huśtawka ogrodowa  Huśtawka ogrodowa - Page 12 EmptyWto 3 Paź - 13:51;

Kuferek: 4
Pozowanie
Spoiler:
Fotografowanie
Spoiler:
Wynik z całej lekcji 66+80+70=216

- No mniej więcej - odpowiedziała lakonicznie, starając przy tym za bardzo nie ruszać ustami. W sumie to, że Harmony zaproponowała jej bycie czarnym łabędziem trochę wzruszyło jej kamienne serduszko. Uwielbiała balet i wszystko co z nim związane, toteż kuzynka zdecydowanie zaplusowała u niej tym wyborem. Sama Verka musiała przyznać również, że spodziewała się, że wygląda o wiele lepiej niż Rems. No cóż, każdy ma swoje plusy dodatnie i plusy ujemne, a malowanie nie należy przecież do czynności, które wykonuje tak często jak jej jeżdżąca na zawody krewniaczka.
- Na huśtawce? Potrzymaj mi torbę - odrzuciła i już kierowała swe kroki do ogrodowego mebla, gdy nagle głos zabrał profesor Swansea. Zarzuciła więc (chwilowo!) ten śmiały plan i szybko zabrała się za wykonywanie powierzonych im zadań.

- Dobra, to najpierw ja, okej? - Vera jak zwykle wypchnęła się na pierwszy plan. Posłusznie dała się ustawić tam, gdzie wskazała jej Remka i na dobry początek zrobiła kilka (a jakże!) tanecznych figur. Nie miała co prawda takiej spódnicy jak mieć powinna, ale nie była przecież złą baletnicą. To jej w niczym nie przeszkadzało.
Na dobry początek wspomniana jej wcześniej arabeska. Z  twarzą ku słońcu czy nie? To Harmony znała się na fotografii, toteż i tym razem posłuchała po prostu jej instrukcji. Verę cechowała ambicja jeśli chodzi o DA, chciała wypaść jak najlepiej.
Potem przyjęcie odpowiedniej pozycji, głęboki wdech i grand pas jeté. Ale nie miała przecież na sobie baletek, toteż przy lądowaniu straciła nieco równowagę i zrobiła niezadowoloną minę. Dobra, dziewczyno, dasz radę.
Do trzech razy sztuka, prawda? Tym razem zdecydowania się na kilka obrotów, które wykonała już w pełnym skupieniu tak, aby pióra mogły pracować. No, tym razem poszło chyba lepiej. Wielce ciekawa wyników tej wytężonej pracy, prychnęła, gdy Rems wytłumaczyła jej, że efekty będą o wiele później. Póki co wzięła od niej aparat i zaczęła ustawiać ją do sesji zdjęciowej.

Powrót do góry Go down


Terry Anderson
Terry Anderson

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VI
Wiek : 16
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 173 cm
C. szczególne : mocny szkocki akcent, piegi na całym ciele, kilka pryszczy na twarzy, niedawno przeszedł mutacje
Dodatkowo : prefekt
Galeony : 1379
  Liczba postów : 972
https://www.czarodzieje.org/t22400-terrance-anderson#739510
https://www.czarodzieje.org/t22405-poczta-terry-ego#739699
https://www.czarodzieje.org/t22401-terrance-anderson#739613
https://www.czarodzieje.org/t22440-terry-anderson-dziennik#74317
Huśtawka ogrodowa - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Huśtawka ogrodowa - Page 12 Empty


PisanieHuśtawka ogrodowa - Page 12 Empty Re: Huśtawka ogrodowa  Huśtawka ogrodowa - Page 12 EmptyWto 3 Paź - 21:33;

Kuferek: 0
Pozowanie
Spoiler:
Fotografowanie
Spoiler:
Wynik z całej lekcji 39+10+88=137

– Nie, oczywiście, że nie. Nie chcemy przecież, żebyś zamieniła się ducha. – uśmiechnął się pogodnie, czując, jak powraca mu dobry humor. W ostatnich tygodniach przeżywał prawdziwą huśtawkę emocji, a jego samopoczucie potrafiło zmienić się w ciągu kilku minut. Śmiał się, a chwilę później chciał zapaść się pod ziemię ze wstydu. Był przygnębiony, by w mgnieniu oka zapomnieć o wszelkich zmartwieniach. Rozsadzał go gniew, który ulatniał się, nim chłopak w pełni uświadomił sobie jego przyczynę. Sam nie wiedział, czy winne wszystkiemu są hormony, powrót do szkoły, czy może powoli zaczynał wariować. Póki co zbywał dziwne zachowanie machnięciem ręki, nie mógł jednak nie zauważyć, że pojawiało się ono coraz częściej i coraz to bardziej niespodziewanie.
– Miałem na myśli taką tajemniczość, zwiewność, delikatność. Jak wróżka czy elfka. O, jak Galadriela z Władcy Pierścieni. – wyjaśnił, używając przykładu, który jak mu się wydawało dobrze obrazował, co chłopak chciał przekazać. Zazwyczaj powstrzymywał się od nawiązywania do muglskiej popkultury, większość uczniów kojarzyła ją bowiem pobieżnie lub wcale, wiedział jednak, że Elaine także pochodziła z niemagicznej rodziny, istniał zatem cień szansy, że zrozumie aluzję. W końcu kto nie słyszał o Tolkienie?
Kiedy zamienili się miejscami, Terry przekonał się, że pozowanie jest znacznie trudniejsze od robienia zdjęć. Choć instynktownie wydawało mu się, że to właśnie stojąc za obiektywem należało wykonać więcej pracy – odpowiednio ustawić jasność, czułość, czas naświetlania i inne skomplikowane parametry – to rzeczywistość okazała się zgoła inna. W teorii zadanie miał proste – stać i ładnie wyglądać. W praktyce, chłopak nie miał pojęcia, co ze sobą zrobić. Czuł się niezręcznie, stojąc jak kołek, lecz kiedy próbował zapozować, wydawało mu się, że wygląda jeszcze gorzej. Uśmiechał się niepewnie, w trochę wymuszony sposób, modląc się w duchu, by tortury dobiegły wreszcie końca. Nie śmiał jednak popędzać Puchonki, wiedział bowiem, że jedynie by ją to zestresowało i niepotrzebnie zirytowało. Kiedy skończyli, podszedł do niej i nachylił się nad urządzeniem, jeszcze raz przyglądając się wszystkim guziczkom i szparkom.
– Ciekawe, czy będziemy sami wywoływać zdjęcia, czy Swansea wyśle nam gotowe kopie. – mruknął zadumany. Nigdy nie własnoręcznie nie wywoływał zdjęć, nawet mugolskich, korzystając z aparatów cyfrowych lub komórki, ewentualnie przesyłając pliki do fotografa w celu wydrukowania zdjęcia do ramki. – Jak myślisz, jak nam poszło?

@Elaine Morieu
Powrót do góry Go down


Elaine Morieu
Elaine Morieu

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 18
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 165 cm
C. szczególne : fioletowe paznokcie, charakterystyczny zapach perfumy(mieszanka cytryny, mandarynki, konwalii, jaśminu i drzewa sandałowego)
Galeony : 35
  Liczba postów : 567
https://www.czarodzieje.org/t22452-elaine-morieu#743747
https://www.czarodzieje.org/t22456-krakers#743891
https://www.czarodzieje.org/t22451-elaine-morieu#743694
Huśtawka ogrodowa - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Huśtawka ogrodowa - Page 12 Empty


PisanieHuśtawka ogrodowa - Page 12 Empty Re: Huśtawka ogrodowa  Huśtawka ogrodowa - Page 12 EmptyWto 3 Paź - 22:53;

Kuferek: 5
Pozowanie
Spoiler:
Fotografowanie
Spoiler:
Wynik z całej lekcji 105 + 21 + 16 = 142

Uniosłam zaczepnie brwi, kładąc swoje ręce na bokach. - Co, wystarczy jeden Krwawy Baron? Jeszcze bym mu robiła konkurencję? - udałam zezłoszczoną, nadymając policzki na chomik. Długo nie wytrzymałam w owej pozie, która była sprzeczna z moją naturą. Nawet nie pamiętam na kogo ostatni raz się gniewałam dłużej niż parę sekund. - Oh, jakie piękne porównanie. Chociaż wolałabym być Arweną...albo Lúthien. - przyrównanie się do ukochanej króla Gondoru oraz najpiękniejszej kobiety w Śródziemiu, mogło zostać odebrane jako zachowanie narcystyczne. Sama siebie bym do żadnej z wymienionych kobiet nie porównywała, bardziej mając na myśli, że chciałabym być tak ładna, jak one. Może wtedy cieszyłabym się większym zainteresowaniem. - Przynajmniej nie przyrównał mnie do Golluma. - wymruczałam pod nosem, mając nadzieję, że chłopak mnie nie podsłyszał.
Stanie za aparatem nie wyszło mi wcale lepiej od pozowania - powiedziałam nawet, że zrobiłam to jeszcze gorzej. Gdyby się dało zejść w skali poniżej zera, to najpewniej tak bym zrobiła. Zły obiektyw, złe ustawienie, miejsce za bardzo nasłonecznione...a lista na tym się nie zamykała. Cholera, do tej pory ta czynność wydawała mi się o wiele łatwiejsza. Wyciągasz telefon, włączasz aparat, pstryk i zdjęcie gotowe. Tutaj nie miałam bladego pojęcia co robię, a ten fakt był zauważalny nawet z Hogwarckiej wieży astronomicznej. Jeszcze brakowało lecącej w tle piosenki "co ja robię tu". - Mam wielką nadzieję, że zrobi to sam. - odparłam, nie mając ochoty oglądać tego czegoś, co wyjdzie z aparatu. Tak samo nie chciałam, by mój partner-model widział jak fatalnie wyszedł. Jeszcze by pomyślał, że to nie moje zerowe zdolności, a po prostu tak wygląda. - To perfekcyjnie, mnie beznadziejnie. - wzruszyłam ramionami, przyjmując ten stan rzeczy jako fakt. Było mi nieco przykro, jednak nie miałam zamiaru płakać nad rozlanym mlekiem. Po prostu istniały takie rzeczy, w których nie byłam dobra, tyle.

@Terry Anderson
Powrót do góry Go down


Wacław Wodzirej
Wacław Wodzirej

Student Hufflepuff
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 172 cm
C. szczególne : Miodowe końcówki włosów | dziwny wąs pod nosem | pieprzyk po lewej stronie nosa | blizna na lewej ręce | zawsze gotów rzucić w Ciebie kasztanem
Galeony : 1921
  Liczba postów : 1080
https://www.czarodzieje.org/t21017-waclaw-wodzirej#675364
https://www.czarodzieje.org/t21021-poczta-wacka#675681
https://www.czarodzieje.org/t21018-waclaw-wodzirej#675372
https://www.czarodzieje.org/t21057-waclaw-wodzirej#676702
Huśtawka ogrodowa - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Huśtawka ogrodowa - Page 12 Empty


PisanieHuśtawka ogrodowa - Page 12 Empty Re: Huśtawka ogrodowa  Huśtawka ogrodowa - Page 12 EmptySro 4 Paź - 16:08;

Kuferek: 6
Pozowanie
Spoiler:
Fotografowanie
Spoiler:
Wynik z całej lekcji 105

Jak ująć to w słowach? Puchon ten to taki dobry był w tradycji literatury powszechnej w gębie, a jak należało złapać za aparat i rzeczywiście stworzyć coś godnego, aby nazywać się artystą to mu jaj już zabrakło. No, może to są złe słowa, gdyż Wacław się naprawdę starał! Robił wszystko, co umiał jednak już po samym jego Wizzbooku można stwierdzić, że w fotki najlepszy nie był. Wręcz blisko mu to najgorszych z najgorszych.
  O ostrości to słyszał jedynie w seksie (potwierdzone info), bo obiektyw aparatu nie umiał uchwycić mu niczego, co chciał. Owszem, w pewnym zamyśle estetycznym takie ziarno w panoramie całego obrazu mogło robić robotę, ale tutaj wyglądało to jak brak umiejętności. Zresztą - słusznie.
  Światło nie chciało mu świecić tak, jak on chciał, żeby świeciło. I w ogóle to gdyby nie czyjaś uprzejmość to wywaliłby się z aparatem wprost na @Victoria Brandon, ale zdarzyło się to jedynie prawie. Zaś jeśli chodzi o samo pozowanie to Wacław nie mógł się odwdzięczyć Krukonce czymś pozytywnym.
  Szło mu równie dobrze, co z fotografią. To nie umiał zrobić dobrej miny. To kiedy już Wiktoria miała poczynić idealne zdjęcie to chłopak kichnął. Kilka razy strój mu się osuną z ciała, odkrywając to, co powinien zasłaniać. Ogólnie to była masakra. Trochę chciało mu się płakać, ale to ze względu jedynie na koleżankę, której nie chciał zniszczyć pracy.
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw, nosi bransoletkę z ayahuascą, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty, jest *duży*, mówi z akcentem
Dodatkowo : prefekt gej
Galeony : 1558
  Liczba postów : 2546
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
Huśtawka ogrodowa - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Huśtawka ogrodowa - Page 12 Empty


PisanieHuśtawka ogrodowa - Page 12 Empty Re: Huśtawka ogrodowa  Huśtawka ogrodowa - Page 12 EmptySro 4 Paź - 17:05;

Kuferek: 7
Pozowanie
Spoiler:
Fotografowanie
Spoiler:
Wynik z całej lekcji 169

Zaśmiał się chrapliwie na okrzyki Solberga, ale taka była prawda, no śliczny był jak z obrazka, nawet te męskie kudłate nogi nie przeszkadzały, po prostu był bardzo wyzwoloną wróżką, która nie przejmowała się konwenansami golenia nóg.
Bardzo chciał pięknie ująć Maxa, szczególnie kiedy sie ten tak urokliwie wdzięczył i naprawdę prezentował bajecznie, niestety Lockie nie był królem obiektywu i wychodziło różnie, ale wypstrykał ile mógł na kliszy, starając się opanować drżenie rąk czy źle uchwycony kadr ucinający skrzydełko czy obciągnięte stópki ślizgona.
Kiedy ten zarządził zamianę ról, niewiele myśląc pierdolnął się w trawę. Bardzo chciał dobrze zaprezentować efekty pracy Solberga i oddać godność jego charakteryzacji. Wywalał wężowy język i wytrzeszczał oczy, wyginając się w jedną i drugą z boleścią w kręgosłupie bo nie był akrobatą, ale co tylko Max nakazał, to Swansea próbował powtórzyć, przechylając się tu i tam, wypinając w tę czy wewte, kładąc, zwijając i rozwijając, aż dostał zadyszki.
- Ale workout. - przyznał.
Powrót do góry Go down


Scarlett Norwood
Scarlett Norwood

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160 cm
C. szczególne : Rytualny krwawy znak na wskazującym palcu lewej dłoni
Galeony : 2227
  Liczba postów : 1772
https://www.czarodzieje.org/t21546-scarlett-norwood#699531
https://www.czarodzieje.org/t21555-serniczek#699868
https://www.czarodzieje.org/t21548-scarlett-norwood#699535
https://www.czarodzieje.org/t21554-scarlett-norwood-dziennik#699
Huśtawka ogrodowa - Page 12 QzgSDG8




Moderator




Huśtawka ogrodowa - Page 12 Empty


PisanieHuśtawka ogrodowa - Page 12 Empty Re: Huśtawka ogrodowa  Huśtawka ogrodowa - Page 12 EmptySro 4 Paź - 19:39;

Kuferek: 14
Pozowanie
Spoiler:
Fotografowanie
Spoiler:
Wynik z całej lekcji 224

Problem polegał na tym, że chociaż Carly była dość mocno wciągnięta w kwestie związane z tworzeniem, nie do końca radziła sobie już z takimi zabawami, jak pozowanie. A przynajmniej wszystko na to wskazywało, bo nie miała pojęcia, jak Mina chce ją ustawić i co właściwie chce z nią zrobić, skoro była błotem. Pewnie dlatego popełniała błędy i nie wychodziło jej to najlepiej. Śmiała się z tego głośno, bo ani trochę jej to nie przeszkadzało, bawiła się przy tej okazji naprawdę dobrze i należało powiedzieć, że to było dla niej tak naprawdę najważniejsze. Przynajmniej do chwili, kiedy przyszło jej... chwycić aparat! Okazało się, że czas spędzony z Remy nie był taki bezowocny, jak mogło się niektórym wydawać, nie był tak niemądry i nudny, a przyniósł jej całkiem sporo pożytku.
- O, jeszcze tak, już wiem, jak! - zakomunikowała, starając się wykonać jak najlepszą fotografię, czując całą sobą tę wężową panienkę, jaką została Mina, mając świadomość, że było to idiotyczne, ale to nie było coś, co musiało być poważne. Bo dlaczego miałoby być? Po prostu trzeba było cieszyć się sztuką!

@Mina Hawthorne

______________________

I come from where the wild
wild flowers grow
Powrót do góry Go down


Victoria Brandon
Victoria Brandon

Dorosły czarodziej
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168
C. szczególne : Piegi na całej twarzy
Galeony : 4960
  Liczba postów : 2715
https://www.czarodzieje.org/t18197-victoria-brandon#517279
https://www.czarodzieje.org/t18201-poczta-brandonowny#517591
https://www.czarodzieje.org/t18199-victoria-brandon#517482
https://www.czarodzieje.org/t18306-victoria-brandon-dziennik
Huśtawka ogrodowa - Page 12 QzgSDG8




Moderator




Huśtawka ogrodowa - Page 12 Empty


PisanieHuśtawka ogrodowa - Page 12 Empty Re: Huśtawka ogrodowa  Huśtawka ogrodowa - Page 12 EmptySro 4 Paź - 20:05;

Kuferek: 48
Pozowanie
Spoiler:
Fotografowanie
Spoiler:
Wynik z całej lekcji 229

Przygotowanie Wacława tak, żeby należycie wyglądał, nie było dla niej aż tak trudne. Na całe szczęście, bo jeśli chodziło o dalszą część zajęć, już tak kolorowo nie było. Pozowanie było daleko poza jej możliwościami, nie urodziła się do tego, by być modelką, scena jej nie kochała, a ona była prawdziwą królową lodu, nikim innym, nic zatem dziwnego, że nie była w stanie spełnić pewnych wymagań i notorycznie popełniała błędy. Czuła się tym, co nie ulegało wątpliwości, nie tylko zmęczona, ale i zirytowana, więc mimo wszystko liczyła na to, że lepiej poradzi sobie po prostu po drugiej stronie aparatu.
Nie umiała początkowo ustawić statywu i to sprawiło jej chyba najwięcej problemów, ale ostatecznie nie szło jej aż tak tragicznie. Musiała przyznać, że fotografowanie było już przyjemniejsze, nawet jeśli nie umiała uchwycić najlepiej Wacława, który często w ostatniej chwili się rozpraszał, robiąc coś nie tak, jak zrobić powinien. Nie było jednak tak źle, a przynajmniej tak się jej wydawało i mogła powiedzieć, że ostatecznie ta lekcja nie okazała się aż tak tragiczna, jak pierwotnie podejrzewała.

______________________

they can see the flame that's in her eyes

Nobody knows that she's a lonely girl


Powrót do góry Go down


Cleopatra I. Seaver
Cleopatra I. Seaver

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 18
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Egipska uroda | tatuaże | krótkie włosy | złote oczy | biżuteria - naszyjnik ze złotym zniczem
Galeony : 99
  Liczba postów : 383
https://www.czarodzieje.org/t22484-cleopatra-ifrith-seaver#746111
https://www.czarodzieje.org/t22540-poczta-cleopatry#748319
https://www.czarodzieje.org/t22485-cleopatra-ifrith-seaver#746155
https://www.czarodzieje.org/t22567-cleopatra-i-seaver-dziennik#7
Huśtawka ogrodowa - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Huśtawka ogrodowa - Page 12 Empty


PisanieHuśtawka ogrodowa - Page 12 Empty Re: Huśtawka ogrodowa  Huśtawka ogrodowa - Page 12 EmptyCzw 5 Paź - 20:35;

Kuferek: 10
Pozowanie
Spoiler:
Fotografowanie
Spoiler:
Wynik z całej lekcji 51+73+108=232  king


Uśmiechnęłam się, słysząc komplementy od panny Brandon. Tak miło było mi słyszeć, że widać moje egipskie korzenie. Aż zapłonęłam z dumy, uwielbiając wszystko, co wiązało się z moimi korzeniami. I faktycznie, złoto było jednym z moich ulubionych kolorów, zaraz obok czerni. Aż ciekawe, że właśnie takie barwy nosił ten dom, do którego zostałam przydzielona miesiąc temu. Grzecznie dałam się charakteryzować, pewna, że Ania ma zdolności manualne i zrobi mnie na egipskie bóstwo. Ale miała fantastyczne pomysły, zwłaszcza z zamianą huśtawki w złoto. Sama chciałam trochę urozmaicić zdjęcie i unieść dziewczynę w górę, ale w ogóle nie chciałam ryzykować rzucaniem zaklęć swoją różdżką. Dlatego z wdzięcznością popatrzyłam na profesora, kiwając mu głową na potwierdzenie oraz posyłając też delikatny uśmiech. Nie miałam pojęcia, czym były te dwa czary wspominane przez nauczyciela, ale mobilicorpus obiło mi się o uszy. Jeśli je rzuci, gdy będę robić zdjęcie to świetnie. Ekscytowałam się.
Część z pozowaniem poszła mi nie tak źle. Chyba tylko na jednym błędzie się przyłapałam, mianowicie zapomniałam, że powinnam coś zrobić z twarzą, gdy Anna ustawiała aparat. Nie miałam pomysłu, jaką mimikę przybrać, zresztą, ja w ogóle nie należałam do ekspresyjnych osób. Postawiłam na nieco tajemnicze spojrzenie oraz lekko rozchylone wargi. Puchonka pstryknęła kilka zdjęć, rozbłysło światło, a ja machinalnie dotknęłam swoich skąpanych w złocie włosów. Czułam się... piękna. I z radością zamieniłam się z koleżanką miejscami, łapiąc cudowny aparat. O, ale ja chciałam mieć taki egzemplarz u siebie! Wydaje mi się, że fotografia to naprawdę moja mocna strona. Od razu odnalazłam się za obiektywem, gestami pokazując Ani, jak się odpowiednio ustawić, na koniec unosząc też kciuk w górę. Byłam niezwykle skupiona na odpowiednim zbliżeniu, objęciu jej lewitującej anielskiej postaci tak, aby wyglądała jak najlepiej i... przeprowadziłam sesję sprawnie oraz szybko. Nie widziałyśmy jeszcze wywołanych zdjęć, ale miałam pewność, że wyszły fenomenalnie. Przepełniała mnie teraz taka satysfakcja, że zapomniałam o własnej nieśmiałości i uniosłam dłoń, aby zbić piątkę z Brandon, jeśli by tego chciała.
Powrót do góry Go down


Wilkie Marrok
Wilkie Marrok

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 182.5
C. szczególne : Blizny po pełniach, tatuaże, gdy może i jest ciepło - chodzi boso, zapach mięty, lekko warczący sposób mówienia, śmiech podobny do szczeknięć
Dodatkowo : Wilkołak
Galeony : 20
  Liczba postów : 266
https://www.czarodzieje.org/t22495-wilkie-marrok#746470
https://www.czarodzieje.org/t22503-wilkie-marrok-poczta#746547
https://www.czarodzieje.org/t22496-wilkie-marrok-kuferek#746474
Huśtawka ogrodowa - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Huśtawka ogrodowa - Page 12 Empty


PisanieHuśtawka ogrodowa - Page 12 Empty Re: Huśtawka ogrodowa  Huśtawka ogrodowa - Page 12 EmptyCzw 5 Paź - 21:22;

Kuferek: 0
Pozowanie
Spoiler:
Fotografowanie
Spoiler:
Wynik z całej lekcji 73 + 98 + 22 = 193


- A ja Cię wziąłem za nieśmiałego, a tu proszę, proszę, niepotrzebnie Ci dałem taryfę ulgową - wyrzucił z siebie rozbawiony, niby kręcąc głową oceniająco, jakby chłopak naprawdę poprosił go o coś absurdalnie niemoralnego, a jednak jednocześnie dłonie już przemykały mu po guzikach szkolnej koszuli, by ta zgodnie z Danonkowym życzeniem wylądowała na kocu. - Rób ze mną co chcesz. Lubię patrzeć jak ludzi ponosi fantazja - dodał ciszej, aż nazbyt świadomy tego, że wydźwięk tych słów zmienia się wraz z intonacją, a jednak teraz już był zbyt ciekawy, by nie spróbować wybadać na ile prośba o rozebranie się była podyktowana zdobyciem doświadczenia na lekcji, a na ile jednak wpływ na tę decyzję miała zwyczajna chęć obejrzenia mięśni jego brzucha. Zamilkł na chwilę, poluźniając krawat, by i jego zaraz rzucić w bok, całą swoją uwagę poświęcając temu, by odpowiednio układać się pod skierowany w niego pędzel, czujnym spojrzeniem sprawdzając czy dostrzeże jakąś zmianę w chłopięcej mimice, gdy zaczepi ucznia cichym "Daniil". Uśmiechnął się od razu, gdy złapał jego spojrzenie, dając mu pełną sekundę, gdyby ten chciał poprawić wymowę swojego imienia, nim nie zwilżył ust w wyraźnym według siebie sygnale, że chce coś powiedzieć. - Nie wiem czy zrozumiałeś. Powtórzę, a Ty się nad tym zastanów - podjął, balansując na granicy rozbawienia, by Rosjanin nie pomyślał, że się z niego tylko nabija i od razu odchylił się też do oparcia się przedramionami w półleżącej pozycji, by lepiej udostępnić swój tors i brzuch do dalszego malowania. - Możesz ze mną zrobić co chcesz. Kiedy będziesz chciał. To oferta bez limitu czasowego - powtórzył dobitniej, spojrzeniem próbując przebić się przez farbę i brokat, by sprawdzić czy na rosyjskich policzkach dostrzeże jakiś kolor skrępowania, w samych oczach szukając iskry ekscytacji lub błysku naiwnej niewinności, w końcu musząc westchnąć z pewną rezygnacją. - Nie mówiłbym Ci tego tak lekko, gdybyś nie był na tyle atrakcyjny, by zrobić z siebie wilę - przyznał dość szczerze, poprawiając się do oparcia o dłonie, by wygodniej udostępnić swój tors do roślinnego motywu. - Dość płytki ze mnie Wilk mimo wszystko - dodał ciszej ze wzruszeniem ramion, wiedząc przecież, że nie ma się czym chwalić, ale też nie zmierzając ukrywać, że taka była prawda. Był też zresztą święcie przekonany, że na tle ludzkości nie jest wcale taki płytki - to ludzie zwyczajnie oszukują siebie i innych, że wygląd nie ma dla nich aż takiego znaczenia.
- Mam nadzieję, że jesteś świadomy, że nigdy nie miałem aparatu w rękach - ostrzegł swojego partnera, gdy już czekali na wydanie sprzętu, a on mógł ciekawsko macać wyczarowane mu na głowie rogi, zaraz musząc pochylić się do Rosjanina, by ten na nowo ułożył mu ozdoby we włosach. - To może zgarniemy nauczyciela do pomocy, żeby chociaż jedno zdjęcie miało szanse wyjść dobrze, a potem resztę czasu będziesz mógł się pobawić swobodnie w fotografa? - zaproponował, zaraz już głośnym "PROSZĘ PANA" próbując przywołać do siebie uwagę nauczyciela. Grzecznie ustawił się raz, a potem po poradzie, by wziąć pod uwagę światło, zrobił to po raz drugi, tylko po to, by usłyszeć, że przegiął zupełnie w drugą stronę i konieczne jest ustawienie numer trzy gdzieś pomiędzy dwoma poprzednimi. - Ale ma Pan wydatne usta. To przez jakieś trytonie geny? - podpytał równie ciekawsko, co i bezmyślnie, bez absolutnie żadnego filtra, bo i gdy Swansea pochylał się do jego aparatu, by zerknąć na ustawiony kadr, on sam bezczelnie lustrował ciekawe rysy twarzy nauczyciela.
Powrót do góry Go down


Jamie Norwood
Jamie Norwood

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 191 cm
Dodatkowo : Półwil, prefekt
Galeony : 1863
  Liczba postów : 1398
https://www.czarodzieje.org/t21547-jamie-norwood#699534
https://www.czarodzieje.org/t21553-torcik#699779
https://www.czarodzieje.org/t21551-jamie-norwood
Huśtawka ogrodowa - Page 12 QzgSDG8




Moderator




Huśtawka ogrodowa - Page 12 Empty


PisanieHuśtawka ogrodowa - Page 12 Empty Re: Huśtawka ogrodowa  Huśtawka ogrodowa - Page 12 EmptyPią 6 Paź - 13:53;

Kuferek: zabójcze 3
Pozowanie
Spoiler:
Fotografowanie
Spoiler:
Wynik z całej lekcji 40+100+69 = 209 = 5pkt dla Slytherinu

Spojrzał na dziewczynę, unosząc nieco brew, wyraźnie nie wierząc w to, że nie była przywiązana do makijażu. Ostatecznie, po co się malowała, jeśli było jej wszystko jedno, czy jej to rozmaże, zniszczy, czy cokolwiek innego z tym zrobi. Inna rzecz, że w ogóle nie rozumiał makijażu, ale też nie uważał, aby dziewczyny sięgały po te wszystkie cienie i kredki z powodu chłopaków. Zapewnił raz jeszcze, że woli po prostu tego nie niszczyć, w dużej mierze polegając na jej makijażu. Cała reszta, którą sam miał zrobić to jedynie rozetrzeć na jej twarzy odpowiednie barwy i dodać zawijasy. To było proste, ale podziękował za słowa uznania dziewczyny, samemu oddając się w jej ręce. Miał wrażenie, że odczuwał jej spięcie i rozumiał je. Sam chwilę wcześniej czuł się mimo wszystko dziwnie, kiedy malował jej twarz. Jednak podejrzewał, że akurat Medusa czuła się z tym lepiej niż on, szczególnie kiedy przeszła do tworzenia czegoś przy jego oczach. Pozostawało mieć nadzieję, że to wszystko na spokojnie zejdzie z ich skóry i nie będzie musiał iść pomalowany na kolejne zajęcia.
- Wy chyba lubicie wszystko co się błyszczy, mam rację? - zapytał jeszcze, uśmiechając się kącikiem ust, gdy tylko usłyszał o złocie na jego twarzy, przypominając sobie brokat, z którym miał już doświadczenie.
Zaraz jednak skupił się na dalszych instrukcjach Swansea, spoglądając na aparat. Mieli robić zdjęcia sobie wzajemnie? Chwała, że przynajmniej wiedział, jak to robić, ale nie znał się zupełnie na pilnowaniu światła, czy czegoś podobnego.
- To panie przodem, możesz zacząć pozować - powiedział, gestem wskazując jej na koc, choć po chwili pokręcił głową i poprosił dziewczynę, żeby jednak pozostała po prostu na trawie. W końcu jak to tak wróżka i na kocu? Próbował wykonać poprawne zdjęcia, ale nie zdawał sobie sprawy, że jednak ustawił modelkę zbyt pod słońce, przez co jej postać na zdjęciu wyjdzie przyciemniona. To miało okazać się dopiero po ich wywołaniu.
- No dobrze, to jak mam stanąć? Zrób ze mną, co chcesz, byle wyszły ci zdjęcia - powiedział prosto, spoglądając uważnie na Medusę, gdy oddawał jej aparat. Na pozowaniu się nie znał, ale wierzył, że tym razem jego pochodzenie może mu się przydać. Dostosował się więc do wskazówek dziewczyny i czekał cierpliwie, aż ta wykona zdjęcia i da znać, że skończyła. Cały ten czas skupiał się na niej, chwilowo nie myśląc o tym, jak niecodzienna była to jednak lekcja. Niecodzienna, ale całkiem przyjemna.

@Medusa O. A. Nyx

______________________


Cleanse my soul
free me of this anger that I hold and make me whole
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Huśtawka ogrodowa - Page 12 QzgSDG8








Huśtawka ogrodowa - Page 12 Empty


PisanieHuśtawka ogrodowa - Page 12 Empty Re: Huśtawka ogrodowa  Huśtawka ogrodowa - Page 12 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Huśtawka ogrodowa

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 12 z 14Strona 12 z 14 Previous  1 ... 7 ... 11, 12, 13, 14  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Huśtawka ogrodowa - Page 12 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Okolice zamku
 :: 
blonia
 :: 
łąka
-