Marudnik i szczęściarz nie zawsze się sprawdzają. Czasami nie wiadomo czy się cieszyć czy płakać. Wątpliwości? Wyżalociesz się w neutrarlinku! ;33 :morph:
Dzisiaj są moje urodziny..ii jakoś tak znowu ich nie czuję. jest sukienka, ładny makijaż, kilka zajebistych prezentów, multum życzeń od znajomych, później kino z przyjaciółką.. Ale jestem u dziadków, a ONA ma mnie w dupie. tak, wszystko to ona. I łatwo mu i jej powiedzieć - olej ją. Nie umiem. Mam głupią naturę, są homo sovietus, są też yuppie, a ja jestem chyba jakimś pieprzonym homo sercus, bo moja uczuciowość nie pozwala mi na olewanie. Głupia ja. ..bardzo głupia. dobra, niech wyschną mi pazurki, zamciam i wyjdę. //19 osób życzenia mi złożyło, kurwa, a ja narzekam.//
jestem rozdarta i nie wiem co robic w dodatku splukana do zera i poklocilam sie z tata i nie mam ochoty nigdzie jechac i moje biedne posiniaczone nogi i to boli i w ogole wszystko idzie zle
ale przynajmniej kupilam sobie fajne ciuszki :lubie:
huhu plakat Beatlesów już zamówiony :face: jakoś mi głupio dzisiaj, chyba znów schowam się na strychu w towarzystwie zdechłych much. turururu głodna jestem, nic nie ma w lodówce
tęsknie za wakacyjnym opierdalaniem się, za pisaniem postów, za irytowaniem rodziców przez znikanie na cały dzień z domu. :( pobudka, pranie mózgu w szkole, powrót do domu, sprzątanie, trzeba zrobić jakiś obiad w międzyczasie , chwila dla siebie (dosłownie chwila) nauka przez milion godzin, sen.
boże znalazłam caaaałe pudło z gratami ojca, a tam DYSKOGRAFIA QUEENU, stare śpiewniki, żołnierzyki, szkicowniki, masa komiksów z Tytusem i bozejakapodjarajaniemoge.