Marudnik i szczęściarz nie zawsze się sprawdzają. Czasami nie wiadomo czy się cieszyć czy płakać. Wątpliwości? Wyżalociesz się w neutrarlinku! ;33 :morph:
już prawie gotowe, może jednak wyrobię się do czwartku :3
nienawidzę poniedziałków, wtorków też nie, tak samo jak śród i czwartków z utęsknieniem wyczekuję piątku i poniedziałkowego halloweenowego maratonu z K
proszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszę proszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszę proszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszę proszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszę proszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszę proszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszęproszę żeby wystarczyło mi na wszystko czasu.
jezu drogi, juz nic nie rozumiem, totalnie nie rozumiem siebie, nie wiem czy zrobilam zle czy dobrze
jak zwykle najpierw jest posucha wydarzen, a potem przesyt, przesyt totalny, juz nie moge ehehhehehHEHEHEEEEEEEEEE
no coz, przynajmniej mam calkowita pewnosc, ze cos sie skonczy cos moze zacznie ale moze nie
skonczy sie w sumie wiele
i wez to tu teraz zalatw, zeby wciaz w oczach innych pozostac czlowiekiem
juz nie wiem, po prostu nie wiem. troche nie mam sily na to, ide spac.
(a jednoczesnie, czemu nie jest mi zle tak, jak powinno byc? powinnam sie czuc wlasnie jak ostatnie gowno, a o dziwo o dziwo nie jest zle
i to jest troche fajne a troche przerazajace.)
to nie jest neutralne, to sa stany skrajnie skrajne, ale ani do szczesciarza ani do marudnika nie pasuja
chyba chcialabym o tym z kims porozmawiac, nie wiem, jedna, dwie, trzy osoby wiedza, ale nie rozmawialam z nimi o tym, ale wiedza, to juz wystarczy, to wrecz za duzo
czuje sie dziwnie. naprawde dziwnie. chyba potrzebuje wiecej alkoholu. zawsze jest go jakos podejrzanie za malo.
jem, znowu jem, za dużo jem, nie mogę jeść tyle czekolady, tyję w oczach, omg, to straszne weź się Magda kopnij w tyłek i przestań :C
mam nawał lekcji, znów, a wizja jutrzejszego sprawdzianu z HISTORII mnie kompletnie przeraża, nie umiem nic, a to przecież historia, nawet jak się nauczę, to gówno z tego będzie, bo nienawidzęnienawidzęnienawidzę historii. w ogóle wtf, co ja gadam, przecież ja się nie nauczę, bo nie umiem się uczyć z tegoż przedmiotu jeszcze te kochane podwyższone standardy, bo mamy rozszerzone języki <3 wymiatamy, fak jeeeee, jesteśmy dobrzy z matmy, angielskiego, niemieckiego, polskiego, historii, chemii, fizyki, biologii... z wszystkiego kurwa i jeszcze ten pieprzony speech z angielskiego na najlepszy temat, wspanialszego sobie nie wymarzymy. za-je-biś-cie! + kartkówki z PO, niemca i pewnie czegoś jeszcze, o czym nie pamiętam
ale mam swój strój na koncert, farbki, glowsticki i się cieszę, bo przynajmniej to jest z głowy. i babushka w sobotę
i przeszło mi, jak dobrze już nie czuć tej głupiej zazdrości <33333
Ginę pod masą postów, na które muszę odpisać : x Niedobrze mi, mówiłam, że nie jestem głodna. I dlaczego sny nie są rzeczywistością, dlaczego? K. jest chora. Pierdole.
ALE... dziś zobaczę się z A <3 Stęskniłam się. DWA MIESIĄCE.
Jaaa pierdzieeeeelęęę, zrobili nam z piątku katorgę, chociaż powinnam się ciszyć, że to już piątek; jak można być takim tyranem i na PIĄTEK zapowiedzieć kartkówkę z chemii, fizyki, angielskiego, matematyki i niemca... Szlag, prawie na każdej lekcji coś piszę, szlag, szlag, SZLAG BY TO! Nie wysypiam się, cholernie się nie wysypiam, a ja bardzo lubię spaać. Chcę spaaać. I to głupie, bo nie pójdę spać, bo jestem nienauczona, ale nie zacznę się uczyć, bo mam telefon zbyt blisko siebie i internet mnie woła. Trochę żal. Przytrzasnęłam sobie dwa palce na siłowni dzisiaj i BOLĄ CHOlERNIE, pielęgniarka szkolna gówno, a nie się zna, bo ta maść w ogóle nie zdezynfekowała ej dziury, wygląda to okropnie i boli w chuj! Tęsknię za MaB, Ch, O, J, a mój czas to niestety towar deficytowy. A. jest debilem, E. też, kuźwa...
Mimo wszystko nadal! żyję zeszłym czwartkiem i mam dobry humor, kurka rurka! To dziwne.
historia polski biologia geografia matematyka fizyka
pięknie. pięknie. akurat w taką piękną pogodę nie marzę o niczym innym, tylko o nauce
...ale w sumie matmę mogę ogarnąć na długiej przerwie, fizykę jebać bo już mnie pytała, ALBO ZGŁOSZĘ NP, z polskiego jebnę jakieś ładne notateczki z neta i będzie spoczko, z biologii też już w sumie pytała, geografia jest łatwa, z historii jest Aleksander, czyli bardzo mruśnie, świeci słońce, boli mnie głowa i mam winogrona, więc wychodzi na zero. ładnie, miło. naprawdę.
AHA I NIE MA PIĄTKU, NIENAWIDZĘ PIĄTKÓW KIEDY SĄ i pójdę robić focie do spa
Jutro KONCERT!! Czekałam od sierpnia, a i tak wszystko na akcje załatwiłam dzisiaj!!
... Pojutrze kolokwium z gramatyki!! i z prepositions!! Świetnieee!! Kolejne poprawki mnie czekają ku*wa mać ja pie*dolę nic tylko se żyły upie*dolić!!
Nie było ich na Spotkaniu :CC Ale na afterpary będzie... będzie... PAINTBALL LASEROWY Nie przegapią okazjio na TAKĄ strzelaninę, NIE POZWOLĘ NA TO! Koleś od bezpieczeństwa nie skapnął się, że "resuscytancja krążeniowo oddechowa" w mojej wersji brzmi "seria ucisków śródstopia kozy domowej mająca na celu powstrzymać wyciek mleka z wymion". DOSTAŁAM 5 Z ĆWICZEŃ i od poniedziałku nie mogę tego przeżyć.
Tłum. Zaraz zginę. A ma problemy znowu, cioł, kuźwa, przecież ja nie jestem jej w stanie pomóc ani nawet pocieszyć, a ona cały czas szua sobie nowych problemów. Niech sobie kurde poetycko cierpi, jak chce, ale niech mnie nie obwinia o brak wsparcia, bo ja się staram mimo tego, że to wszystko jest naciagane, no!
do końca tygodnia siedzę w domu pod kołderką, muszę jeść mnóstwo obrzydliwych lekarstw, ciągle kicham i kaszle, ale przynajmniej mam teraz czas na więcej rzeczy, chociażby czytanie sobie mojej ukochanej książki, którą ostatni raz czytałam rok temu w święta, a strasznie się za nią stęskniłam