C. szczególne : ma bardzo jasne oczy, jest małomówny, nosi dużo biżuterii, w tym kłódkę z grawerunkiem A zapiętą na szyi, zapach: balsam jodłowy, czarna cykuta, mech, kadzidło, gorzka mirra
DATA URODZENIA 01.06.2006 CZYSTOŚĆ KRWI 75% MIEJSCE URODZENIA Braintree, Essex, Anglia MIEJSCE ZAMIESZKANIA Hogwart/Delos W HOGWARCIE JEST OD KLASY I OBECNIE JEST NA ROKU VII WYMARZONY DOM Hufflepuff WYBRANY WIZERUNEKJohn Supnik
Wygląd
WZROST 186 BUDOWA CIAŁA smukły, o szczególnie zarysowanych mięśniach ramion, ale to nie sztuka mieć wydatne mięśnie, jak się jest chudym KOLOR OCZU niebieskie KOLOR WŁOSÓW czarne ZNAKI SZCZEGÓLNE - PREFEROWANE UBRANIA lubi ubrać się elegancko, chociaż jego elegancja jest znacznie skromniejsza od tego, czego można by się po elegancji spodziewać; nosi raczej stonowane kolory i dużą ilość biżuterii
Charakter
Zawsze był osoba pracowitą, skupioną na wykonywanej czynności, nawet do stopnia dysocjowania od rzeczywistości - niezależnie od poniesionych porażek nie zraża się, dąży do rozwoju, wykonania swoich zadań, nawet jeśli nie uda mu się doskonałość, jeśli nie będzie pierwszym i najlepszym, cieszy go sam proces drogi do celu, a nie cel sam w sobie. Wszystko w życiu postrzega jako proces, ścieżkę i siebie na tej ścieżce jako osobę mającą zebrać pulę doświadczeń, zanim dotrze do miejsca, w którym już nie ma obowiązków. Ma skrajnie dużo wyrozumiałości i empatii, bardzo łatwo wyczuwa napięcie w towarzystwie, tak jak i smutek, choćby był dobrze ukrywany - jest wrażliwy na mikro ekspresje i drobne gesty, nad którymi nie zawsze da się zapanować. Zawsze był spokojniejszą stroną duetu Nykos-Agapios, teraz, kiedy zabrakło przeciwwagi, zdaje się, że jego i tak niezbyt ekstrawertyczna osobowość zamyka się jeszcze bardziej. Nierzadko woli towarzystwo roślin i zwierząt niż ludzi, dużo łatwiej odnajdując się nawet w środowisku niebezpiecznych gatunków, które zachowują się logicznie, niż niektórych osób targanych hormonami. Jednocześnie nie umie odmawiać pomocy, nie potrafi odwrócić wzroku od krzywdy, poproszony o przysługę odda swoją pracę domową prędzej, niż pomyśli, że się nad nią napracował i może nie warto. Kiedy już wpada w relacje międzyludzkie, ma tendencje do zjednywania sobie najbardziej niestabilnych i niezdrowych jednostek. Puszczony wolno - puszcza się cały czas.
Historia
To nie jest porywająca historia - był zawsze zwykłym dzieciakiem. Może trochę kontrastowo do swojego brata bliźniaka, który wszędzie grał pierwsze skrzypce i śmiało pretendował do najgłośniejszej i najbarrdziej atencyjnej osoby w pomieszczeniu, gdziekolwiek się nie znajdował. Od pierwszych lat życia zawsze miał kogoś obok, nigdy nie był sam, zawsze byli razem. Trzeba o nim wspomnieć, bo ogromna część historii Spyrio, to właśnie Agapi, to przygody z Agapim, to tęsknota za przygodami z Agapim, a potem wielki okres pustki po Agapim. Urodzili się i przez pierwsze lata wychowywali w Braintree w Essex. Rodzinnie przeprowadzili się z Londynu na południowy wschód przez wzgląd na ciążę Despiny. Billy potrzebował tylko chwili, by zdecydować się na udział w szeroko rozwiniętym rynku bawełnianym, który miał swój punkt działania właśnie w Braintree, gdzie produkowano najlepszej jakości magiczne tkaniny, od dywanów po latające cylindry. Po zainwestowaniu w dom, udziały, spędzeniu dosłownie kilku lat na miejscu, okazało się jednak, ze ani on, ani jego żona, nie potrafią już żyć w jednym miejscu. Pisanie badań na kolanie nie spełniało ich potrzeb. Kłócili się coraz częściej, włazili sobie na głowy, każda, najdrobniejsza rzecz była zapalnikiem awantur. W końcu pogodzili się z tym, że tkwienie w jednym miejscu jest tego powodem, dusi ich, odbiera im chęci do czegokolwiek, całe emocje, całą esencję związku. I wrócili do podróży, badań, do eksploracji roślinnego świata. Wtedy był pierwszy moment, w którym nauczył się, jak dużo ważniejszy jest mu Agapi, niż jakikolwiek inny członek rodziny. Wylądowali u babci na Delos, pod opiekę, na przechowanie, przetrzymanie, póki jeszcze jeden wyjazd, jeszcze jedna konferencja, jeszcze jeden szczyt, badanie, zlot naukowy. Jeśli kiedykolwiek za nimi tęsknił - nie pamiętał już tego. Nauczył się greckiego, nauczył się pływać, polubił oliwki, on czarne, Agapi zawsze zielone. Wszystko przewartościowało się po raz kolejny, kiedy obudziła się w nim magia - przerażające podpalenie hangaru na łódki podczas ognistej kłótni z bratem i ugaszenie pożaru w sekundę, kiedy tylko zobaczył na jego twarzy strach, było piorunującym doświadczeniem, które wiele jeszcze lat później uważał za winowajcę tego, jak późno magia obudziła się w jego bracie. W wieku jedenastu lat obaj dostali list do Hogwartu - oficjalnie ich meldunek i obywatelstwo było Angielskie, nawet jeśli "chwilowe wakacje u babci z powodu wyjazdu rodziców" trwały przez lata. Despina i Myron jednak nie byli przekonani do systemu edukacji w Anglii. Zbyt dumni i zbyt pyszni, uważający się za wybitnych naukowców, uznali w swoim przekonaniu, że są też najpewniej i doskonałymi nauczycielami. Odmówili wysłania synów do szkoły, argumentując to decyzją o nauczaniu domowym. Podróżowanie nie było najgorsze. Bo miał Agapiego. Byli razem, nawet kiedy rodzice co chwila wychodzili z domu. Nawet nie tęsknił za szkołą, za kolegami, za uczeniem się samym w sobie, bo wszystkie miejsca, w których lądowali podczas tych wyjazdów były szalenie ciekawe. Niestety z czasem, przez brak organizacji i przeliczenie sił na zamiary, zaległości w nauce obu chłopców zaczynały być bardzo głebokie. To pod naciskiem babci Spyridouli rodzice posypali głowy popiołem i zaakceptowali swoją porażkę na tej płaszczyźnie. Po raz kolejny nie szukając refleksji w sobie, uznali, że trzeba wysłać dzieci do szkoły, by móc kontynuować swoje badania i rozwój naukowy. Obaj musieli przejść ewaluację, by dowiedzieć się, czy w ogóle jest to dla nich na tym etapie możliwe, dołączyć do młodszych uczniów, czy raczej powinni nadganiać materiał w starszych klasach. Nie było dla nikogo żadnym zdziwieniem, że rezolutny Agapi mógł zacząć już od drugiej klasy, a Spyrio niestety, niechętny w uzewnętrznianiu ani swojej wiedzy, ani swoich przemyśleń, zaczynał od początku. Nie było im trudno odnaleźć się w szkole. Byli razem, było ich dwóch, nawet pomimo rozdzielenia do różnych domów, nawet pomimo uczęszczania na zajęcia dwóch różnych roczników, więcej ich było razem, niż oddzielnie. Bardzo szybko zaangażowali się zarówno w działania stowarzyszenia miłośników przyrody, jak i w koło realizacji twórczych i chyba to tam właśnie po raz pierwszy zakolegowali się z O'Malley'em. Ta znajomość zaważyła na lwiej części tego, jakie mieli plany i kim chcieli zostać, jak dorosną. Agapi sprawdzał się jako frontman ich domorosłego zespołu, a Spyrio wspierał rozwój całości na perkusji. Przez chwilę wydawało się, że osiągnęli jakąś... normę. Zespół się rozwijał, mieli nawet trochę poważnych występów. Podjęli wspólnie decyzję, że skupią się na rozwoju w tym kierunku - Agapi po szkole podstawowej zdecydował zaczekać rok z pójściem na studia, by Spyrio mógł go dogonić i resztę edukacji już kontynuować razem, ale wtedy zmienił się cały świat. Diagnoza Oblivitry spadła na nich wszystkich - no, może poza rodzicami, którzy akurat byli w Belgii na szalenie ważnym summicie - jak zimny deszcz. Początkowe problemy z pamięcią okazały się, po wnikliwszych badaniach, preludium choroby nieuleczalnej, z której istnienia świadomością próbowali poradzić sobie, jak zawsze, razem. To był jednak pierwszy moment, w którym Agapi i Spyrio nie stali ramię w ramię naprzeciw wszystkiemu, co rzuci w ich kierunku los. To był pierwszy moment, kiedy wyciągał rękę do brata, a Agapi odwracał się ze smutnym uśmiechem i mówił, że jeszcze musi wszystko przemyśleć.
Po feriach wrócił do szkoły sam. Pytania pojawiały się tylko przez chwilę, ale jego skrupulatne omijanie tematu skutecznie zdusiło wszelką ciekawość. Teraz? Nie wie, co ze sobą zrobić. Kim być. Dokąd w życiu zmierzać? Zdecydował, że pójdzie na studia dla pamięci o Agapim, bo zawsze o nich opowiadał, o tym co będą robić, kiedy już będą studentami, ale nie wie po co, nie wie dlaczego, nie wie, czy to wszystko ma sens. Jedyne, co zmienił, to podpisywanie się drugim imieniem, zamiast pierwszego, którego brzmienie zawsze będzie dźwięczało mu w uszach głosem utraconego brata.
Rodzina
★ Myron Billy Lush - ojciec, botanik, biolog środowiskowy. Z pochodzenia Anglik z dziada pradziada. Człowiek konkretny, oddany pracy i rodzinie (choć odrobinę może bardziej pracy). Mówi biegle w kilku językach, w tym jednym wymarłym. Specjalizuje się w badaniach wpływów i zastosowań roślin na stan magicznego środowiska. ★ Despina Lush-Nikolopoulos - matka, mikrobiolożka, magiekolożka. Z pochodzenia Greczynka, w zupełnie niezaskakujący sposób poznała się z Myronem na konferencji naukowej. Byli swoimi przeciwnikami w dyskusji, choć nie znaleźli konsensusu, to na bankiecie po konferencji doszli do porozumienia po kilku kieliszkach szampana. ★ ♱ Agapitos Anthony Lush - najlepszy przyjaciel, najszczerszy powiernik, idol, niezaprzeczalny bohater, brat bliźniak. Odebrał sobie życie w lutym 2024 po kilku tygodniach oswajania się z diagnozą zachorowania na Oblivitrę. ★ Agape Celia Lush - najmłodsze dziecko, urodzona w sierpniu 2024, nosi imię po Agapim, prawdopodobnie całe życie już będzie naznaczona koniecznością bycia lekarstwem na żałobę po nim
Ciekawostki
★ Nosi dużo biżuterii, ale tylko srebrnej - ma alergie na złoto. ★ Łatwiej spotkać go w cieplarniach niż gdziekolwiek indziej w szkole. ★ Ma kota birmańskiego, Heliosa, którego kupił, bo Agapi miał alergię na koty, a ta rasa nie uczula. ★ Część jego rodziny mieszka na Delos i to tam - głównie u babci - najchętniej spędzali wakacje. ★ Jest amatorem magicznych soczewek kontaktowych, zmieniających kolory oczu. ★ Od roku, w tajemnicy przed wszystkimi, pisuje artykuły do Zielnika niedzielnego. ★ Pomimo niechęci do tłumów, chaosu, hałasów, jest bardzo udanym perkusistą, choć przebywanie na scenie jest dla niego doświadczeniem odseparowania od rzeczywistości, ★ Poszedł z bratem do szkoły o rok później od rówieśników, ponieważ rodzice będący w ciągłych podróżach naukowych przez początkowo jeszcze łudzili się, że będą ich w stanie uczyć podczas edukacji domowej. Po odniesieniu sromotnej porażki napisali list do dyrekcji Hogwartu z prośbą o przyjęcie synów do grona uczniowskiego. Wraz z bardzo szczodrym datkiem na rozwój i renowację szkolnych cieplarni oraz całym wagonem egzotycznych roślin do obsadzenia ich. ★ Po 17 roku życia, na wakacjach w Grecji nauczył się całkiem sprawnie ścigać na latającym dywanie. ★ Zmienił się po śmierci brata - trudno się dziwić.
Ostatnio zmieniony przez Nykos Lush dnia Sob 2 Lis 2024 - 15:48, w całości zmieniany 2 razy
Longwei Huang
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 177cm
C. szczególne : krwawa obrączka na serdecznym prawym palcu, tatuaż chińskiego smoka na lewej ręce, runa jera na karku, blizny na łydce i na plecach, łagodny uśmiech
Witamy Cię na Czarodziejach! Twoja karta zostaje zaakceptowana, dostajesz więc uprawnienia do gry. Poniżej znajdziesz przydatne w dalszych krokach na forum linki, z którymi warto abyś się zapoznał!