Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Fern A. Young

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Fern A. Young
Fern A. Young

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : V
Wiek : 16
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 1.71 m
C. szczególne : długie kręcone włosy, pieprzyki po lewej stronie twarzy
Galeony : 115
  Liczba postów : 159
https://www.czarodzieje.org/t23262-fern-a-young#792710
https://www.czarodzieje.org/t23266-szarlotka#793299
https://www.czarodzieje.org/t23261-fern-a-young#792707
https://www.czarodzieje.org/t23268-fern-a-young-dziennik#793302
Fern A. Young QzgSDG8




Gracz




Fern A. Young Empty


PisanieFern A. Young Empty Fern A. Young  Fern A. Young EmptyNie 25 Sie 2024 - 12:30;


Fern Alice Young

DATA URODZENIA 09.09.2008
CZYSTOŚĆ KRWI 50%
MIEJSCE URODZENIA w domu, na przedmieściach Londynu, Anglia
MIEJSCE ZAMIESZKANIA Hogsmeade, Anglia
W HOGWARCIE JEST OD KLASY I
OBECNIE JEST NA ROKU V
WYMARZONY DOM Slytherin lub Hufflepuff
WYBRANY WIZERUNEK Polya Licorn

Wyglad

WZROST 1.71 m
BUDOWA CIAŁA szczupła
KOLOR OCZU piwne
KOLOR WŁOSÓW brązowe
ZNAKI SZCZEGÓLNE długie kręcone włosy, pieprzyki po lewej stronie twarzy
PREFEROWANE UBRANIA nic wyróżniającego się, ani zwracającego uwagę, stonowane kolory, lekkie sukienki w upalne sierpniowe popołudnia, ciepłe swetry w mroźne grudniowe wieczory


Charakter


Nikt nie spodziewałby się, że ta śliczna twarz, lekko uśmiechnięta ukrywa duże pokłady obojętności, odporności i apatii. Nie widać w tych oczach tragedii, bo jest ona ukryta w ustach, które rozciągając się, tworzą słodkie dołeczki. Ona nie czuje jednak radości, głębokich uczuć, które wyrwałyby ją z motylego kokonu, tak naprawdę nie wiadomo czy pod tą powłoką jest coś żywego.
Kiedyś może było w zdjęciach, które robiła za pomocą polaroidu, w gitarze wydobywającej dźwięki spod dłoni taty, w kwiatach intensywnie pachnących wrzucających w świat dziecinnych zabaw w ogrodzie mamy. To wszystko jednak gdzieś przepadło — bo przyszła śmierć do ich domu.
Nie zapukała kulturalnie, nie wypiła herbaty, po prostu wkradła się niczym złodziej, zabrała tatę, zabrała mamę. Została Fern pusta skorupa, na zewnątrz ładna dziewczyna, w środku marazm uczuć.
Cisza, jaka nastąpiła po eksplozji w jej rodzinnym domu, przyniosła jej duży dystans do świata, nauczyła spostrzegawczości, wyczuliła na kłamstwa i manipulacje otaczających ją ludzi. Dała jej odporność na cierpienie, które niegdyś kryło się w ludzkich słowach — już nie można jej zranić.
Nie działa pod wpływem chwili ani impulsów, każdą czynność planuje tak, aby jej się opłacało. Nie jest tchórzliwa, ale też niegłupia. Nie pozwala sobie na błędy, które mogłyby kosztować ją jakieś konsekwencje, a nawet jeśli wszystko można sprytnie załatwić. Władza często bywa ukryta, a nie eksponowana na zewnątrz — potrafi wykorzystać nawet swoje kalectwo.
Kiedyś jej uczucia były prostsze i ciepłe. Może zawsze przemawiały przez nią ambicje i spryt, ale w żadnym negatywnym znaczeniu. Była otwarta na innych, towarzyska pełna pomysłów, zaradna i pewna siebie. Mniej było w niej buntowniczej złości, więcej brawury czy też troski, którą okazywała innym. Miała w sobie też pewną wrażliwość, którą pokazywała światu, ale to wszystko po prostu umarło.

Historia


Rodziny się nie wybiera, tak mówią, ale gdyby Fern miała taki wybór, z pewnością wybrałaby Richarda i Amande. Urodziła się w domu przy pomocy wykwalifikowanej akuszerki, znajomej mamy z pracy. Była szczęśliwą jedynaczką. Oczkiem w głowie swoich rodziców, którzy chcieli Fern i wyczekiwali jej bardzo długo.
Sielanka jednak nie trwała wiecznie, było to niemal niczym zrobienie zdjęcia z polaroidu. Krótka chwila, zabaw w ogrodzie z mamą, nauką gry na gitarze taty, psoty z dziećmi sąsiadów jednorodzinnych domków na cudownych magicznych londyńskich przedmieściach, a potem przyszedł list z Hogwartu.
Tak, bo może rodzice nie byli czystokrwiści, ale za to magiczni! Wspierali swoją małą dziewczynkę, gdy stawiała pierwsze kroki w szkole, do której sami uczęszczali i tam też się spotkali.
Śmierć najpierw dotknęła swoją kościstą dłonią mamy, która zachorowała na chorobę tak paskudną, że wszyscy magiomedycy rozkładali bezradnie ręce. Leżała w łóżku czekając na ostatni oddech.
Gdy kostucha grała w karty z Amandą, dostrzegła ojca obezwładniającego obsesją i wskazała wpierw jego.
Richard, chcąc wynaleźć lekarstwo, całymi dniami spędzał przy kociołku, poszukując rozwiązania w eliksirach. Był znanym w swoim fachu eliksirowarem. Dla swojej piętnastoletniej córki nie miał już czasu. Szybko to, co było pięknym życiem, rozbiło się na drobne kawałki niczym porcelana nie kosztowna, lecz pełna sentymentalnych wspomnień. To wszystko zostało zniszczone, jakby nigdy tego nie było.
W marcu dwa tysiące dwudziestego czwartego roku doszło do eksplozji. Siła wybuchu pochłonęła na szczęście i zarazem nieszczęście tylko ich dom. Fern przeżyła wyłącznie dlatego, że była na podwórku, a matkę zabrano do szpitala, gdy jej stan zaczął się pogarszać i wymagała fachowej pomocy. Nie miało to jednak znaczenia dwa miesiące później po pogrzebie ojca, dziewczynka pochowała razem z ciotką mamę.
Wybuch był na tyle silny, że potężna siła eksplozji odrzuciła ją jak szmacianą lalkę. Poturbowało ją i uderzyła się w głowę, co było następstwem jej głuchoty i długiej rekonwalescencji. Magiomedycy z pewnością stwierdzili, że nie jest to objaw uszkodzenia fizycznego, tak więc został aspekt psychologiczny. Fern została skierowana do specjalistyczne badania magipsychiatryczne.
Celine, siostra Amandy, która i tak większość czasu spędzała w ich domu, pomagając, jak tylko mogła, postanowiła, przejąć nad nią opiekę.
Niestety młoda Young nie zdała kończącego się roku roku, ta tragedia rodzinna zmieniła ją drastycznie, ingerując w kształtującą się osobowość, zabijając wrażliwości i wszelkie dobra ślicznej, urokliwej nastolatki.
Kolejne miesiące były tą codziennością, z którą trzeba było się pogodzić, wyczekując na swoją kolej w kolejce do śmierci.

Rodzina


Richard Young — tata, czarodziej półkrwi, znany w swoim fachu eliksirowar, próbował znaleźć lekarstwo na chorobę swojej żony, zginął w kociołkowej eksplozji
Amanda Young (zd. Edwards) - mama, czarownica półkrwi, pracowała jako położna w szpitalu św. Munga, dopóki nie zmorzyła ją choroba, na którą nie było lekarstwa, umarła w maju dwa tysiące dwudziestego czwartego roku
Celine Edwards — ciocia, czarownica półkrwi, zajmuje się florystyką i ziołolecznictwem ma swój mały sklepik w Hogsmeade, przejęła opiekę nad siostrzenicą jeszcze przed śmiercią Amandy

Ciekawostki


★ Od marca 2024 jest głucha, porozumiewa się głównie za pomocą notesu i długopisu. Może mówić, ale nie jest to dla niej komfortowe, bo nie słyszy swojego głosu i nie może odpowiednio go stonować.
★ Jeszcze nie ustalono, dlaczego Fern nie odzyskała słuchu, prawdopodobnie jest to spowodowane emocjonalnym szokiem po stracie rodziców.
★ Nie zdała w roku szkolnym 2023/2024, straciła rodziców, tatę w marcu, a mamę w maju.
★ Bardzo się zmieniła od tragedii, która ją spotkała, nie jest już taką samą osobą. Ma wsparcie magipsychologiczne, jednak nie korzysta z tej pomocy chętnie.
★ Odnajduje się w eliksirach i zielarstwie, a także ambitnie dąży do poprawy swoich umiejętności w zaklęciach niewerbalnych, od kiedy straciła słuch.
★ Jest bardzo spostrzegawcza.
★ Kiedyś grała na gitarze i robiła zdjęcie swoim polaroidem, teraz gitara kurzy się w kącie, a aparat ze zdjęciami leży gdzieś w odległej szufladzie biurka.
★ Potrafi pływać.



Ostatnio zmieniony przez Fern A. Young dnia Wto 27 Sie 2024 - 20:03, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry Go down


Wolfgang Aniston
Wolfgang Aniston

Absolwent Slytherinu
Wiek : 30
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 189
C. szczególne : zapach czilli-pieprzowy z papierosów, eleganckie garnitury
Galeony : 701
  Liczba postów : 211
https://www.czarodzieje.org/t23014-wolfgang-aniston
https://www.czarodzieje.org/t23017-wolf#783747
https://www.czarodzieje.org/t23013-wolfgang-aniston#783606
https://www.czarodzieje.org/t23222-wolfgang-aniston-dziennik
Fern A. Young QzgSDG8




Administrator




Fern A. Young Empty


PisanieFern A. Young Empty Re: Fern A. Young  Fern A. Young EmptyWto 27 Sie 2024 - 21:34;



SLYTHERIN!

Witamy Cię na Czarodziejach! Twoja karta zostaje zaakceptowana, dostajesz więc uprawnienia do gry. Poniżej znajdziesz przydatne w dalszych krokach na forum linki, z którymi warto abyś się zapoznał!


Następne kroki:
stworzenie poczty
założenie dziennika
rozpoczęcie gry
rozwój postaci




Życzymy

miłej gry!


______________________



.
Powrót do góry Go down
 

Fern A. Young

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Fern A. Young QCuY7ok :: 
karty postaci
 :: 
karty uczniów i studentow
-