Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Nicholas Seaver

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Nicholas Seaver
Nicholas Seaver

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 185cm
C. szczególne : Zawsze ubrany na czarno w strój zakrywający wszystko prócz dłoni i głowy. Prawie nigdy się nie uśmiecha, za to wiele emocji można wyczytać z jego spojrzenia.
Galeony : 3257
  Liczba postów : 1707
https://www.czarodzieje.org/t22374-nicholas-seaver#735851
https://www.czarodzieje.org/t22378-poczta-nicholasa#736146
https://www.czarodzieje.org/t22376-nicholas-seaver#735915
https://www.czarodzieje.org/t22839-nicholas-seaver-dziennik#7685
Nicholas Seaver QzgSDG8




Gracz




Nicholas Seaver Empty


PisanieNicholas Seaver Empty Nicholas Seaver  Nicholas Seaver EmptySro 19 Lip - 22:16;


Nicholas Seaver

DATA URODZENIA2 kwietnia 2001
CZYSTOŚĆ KRWI 100%
MIEJSCE URODZENIAStatek Seaverów gdzieś na Morzu Śródziemnym
MIEJSCE ZAMIESZKANIAbrak
UKOŃCZONA SZKOŁA Hogwart (Gryffindor)
UKOŃCZONE STUDIA Nie
WYBRANA POSADA DO OBJĘCIA-
PRZEPRACOWANY CZAS W POWYŻSZEJ PRACY-
WYBRANY WIZERUNEKBen Barnes


Wyglad

WZROST 185
BUDOWA CIAŁA Atletyczna
KOLOR OCZU Czarne
KOLOR WŁOSÓW Czarne
ZNAKI SZCZEGÓLNE Liczne blizny na całym ciele
PREFEROWANE UBRANIA Nosi ubrania zakrywające możliwie dużo blizn. Zwykle nie pokazuje się w krótkim rękawku czy krótkich spodniach.  


Charakter


W dzieciństwie pełen energii i lekkomyślnych pomysłów. Był wyjątkowo rodzinnym, odważnym i diabelnie lojalnym łobuzem, którego zawsze wszędzie pełno, i który nie przepuścił żadnej okazji do dobrej zabawy. Do swych wybryków podchodził z iście królewskim rozmachem i ułańską fantazją. Po piekle, które zafundowała mu Hepzibah, z tamtego radosnego chłopaka nie zostało prawie nic. Obecnie jest wycofanym, nieufnym samotnikiem, który stroni od dotyku drugiej istoty. Odtrąca innych, jest oschły, nieraz przykry w obejściu, a czasem wręcz wrogi. W głębi duszy zachował jednak poczucie odpowiedzialności za bliskich i chęć ochrony ich. Problem w tym, że praktycznie nikogo nie chce dopuścić za swoją skorupę. Nie ma dla niego znaczenia, jaki kto ma status krwi, czy majątku, nie obchodzi go nawet to, czy ktoś jest magiem czy nie. Od wszystkich stroni w jednakowym stopniu.


Historia


Czasy szczenięce Nicholasa należały do jednych z najszczęśliwszych, jakie dziecko mogło sobie wymarzyć. Jego rodzice jako Seaverowie z krwi i kości podróżowali po świecie za pomocą swojego statku, Duchess Isabel, fundując swoim dzieciom, Nicholasowi i jego trzy lata starszej siostrze, Coral, niesamowite przeżycia. Zwiedzali wiele krain, poznawali liczne kultury i osłuchiwali się z obcymi językami. Rodzice zaszczepili w nim zamiłowanie do przygód, odwagę i fantazję, ale też kluczową prawdę, że najważniejsza jest rodzina. Niezależnie co się działo, Seaver za Seaverem zawsze stawał murem, dlatego przez całe dzieciństwo starsza siostra była jego bezwzględnie najlepszą przyjaciółką, a póki nie poszła do Hogwartu, byli praktycznie nierozłączni.
Kiedy Coral poszła do szkoły, rodzice nieco przystopowali z przygodami, dając Nico więcej okazji do nawiązania bliższych relacji z rodziną. Co prawda przeważało w nim młodsze kuzynostwo, ale nauczony pięknej więzi ze starszą siostrą, postanowił być dla małych Seaverów równym wsparciem i inspiracją. Inicjował liczne zabawy, zachęcał do psot wzbogacanych szczyptą magii, która zdążyła się w nim obudzić, snuł długie opowieści o przeżytych przygodach, a że miał charyzmę i nieprzeciętny urok, dzieciaki do niego lgnęły. Im był starszy, tym bardziej utwierdzał się w roli wesołego rozrabiaki, a gdy wreszcie poszedł do szkoły, nikogo nie zaskoczył przydział do Gryffindoru.
W szkole Nicholas wykazywał się nieprzeciętnym talentem do rzucania zaklęć, zarówno tych zwyczajnych, jak i do transmutacji. Dwie lewe ręce do eliksirów nie przeszkadzały mu w pięciu się po szczeblach edukacji, tak samo jak skłonność do wpadania w kłopoty. Było jednak w tym chłopaku coś takiego, że wystarczyło spojrzenie czarujących oczu i ikoniczny już SeaverSmile, by wychowawcom miękło serce w stopniu wystarczającym przynajmniej do obniżenia kary. W całej swej psotności Nicholas wykazywał się jednak w szczególnym stopniu poczuciem odpowiedzialności za towarzyszy, których namawiał do wspólnych harców, zawsze też, gdy się zdarzyła wpadka, starał się brać całą winę na siebie. Był więc powszechnie lubiany, a późniejsze dołączenie do gryfońskiej drużyny Quidditcha tylko przysporzyło mu popularności.
Można więc powiedzieć, że jego życie było wyjątkowo udane, szczęśliwe, pełne kochających go ludzi i fascynujących zdarzeń. Szkołę skończył bez poprawek, a kulminacją radości była podróż, w którą rodzice zabrali jego i Coral, która skończyła wtedy czarodziejskie studia. Rodzice co wakacje zabierali ich w podróż, tym razem jednak mieli przeżyć wspólnie prawdziwą przygodę godną dorosłych czarodziejów, pełną emocji, adrenaliny, niebezpiecznych pułapek i prawdziwych skarbów. Nicholas był w siódmym niebie, tym bardziej, że mógł się naprawdę wykazać i zyskał uznanie w oczach rodziców, którym na przygodach nie było łatwo zaimponować.

Podróżowali wspólnie niemal okrągły rok i przez cały ten czas słał listy do rodziny, w szczególności zaś do młodszego kuzynostwa, z którym nawiązał cudowną więź. W czasie ostatniej wyprawy odkryli kryptę pełną rozmaitych magicznych przedmiotów, a ponieważ wyczuwali niepokojące nagromadzenie czarnej magii, woleli wycofać się i wrócić z szerszym gronem specjalistów, by zająć się tym miejscem. Samo wejście do krypty obłożyli zaklęciami niewidzialności, a dojście do niej zabezpieczyli zakleciami mylącymi trop. Już im się zdarzały takie sytuacje, dlatego nie martwili się tym szczególnie i zgodnie z wcześniejszymi planami ruszyli w podróż powrotną, delektując się żeglugą.
W drodze powrotnej do Wielkiej Brytanii zatrzymali się na jednej z licznych wysepek Morza Śródziemnego, na której czarownica o imieniu Hepzibach zaprosiła ich do swojej okazałej, urokliwej posiadłości i poczęstowała posiłkiem. Wszystko było pięknie, do czasu gdy rodzice Nicholasa zdali sobie sprawę, że mówią więcej, niż by chcieli i otwierają przed wiedźmą coraz więcej sekretów. Opowiadali o tym, że w ich rodzinie czesto podróżuje się po świecie i szuka skarbów, że wielokrotnie te skarby zdobywali, że mają rozmaite magiczne artefakty, i że nawet teraz znaleźli kryptę z nowymi zdobyczami. Otrząsnęli się z uroku zanim zdradzili dokładne miejsce ukrycia artefaktu, ale nic nie mogło powstrzymać tragedii, która nastąpiła później. Między Seaverami, a Hepsibach rozgorzała walka, w której lokalna wiedźma wykazała się zdumiewającą przewagą, głównie przez eliksiry, którymi podtruwała prewencyjnie wszystkich, choć nieczęstych gości.
Rodzice odciągnęli na początku uwagę wiedźmy, tak by dzieci mogły uciec, to jednak okazało się przerastać ich możliwości. Na wyspę nałożone były zaklęcia antydeportacyjne, zaś do statku nie zdążyli dobiec. Wyspa nie była duża, ale jej skały i ścieżki stanowiły istny labirynt, który Hepzibah znała jak własną kieszeń. Po zabiciu rodziców nie spieszyła się, wiedząc że dzieciaki jej się nie wymkną, a z zapędzania ich w pułapkę czerpała prawdziwą satysfakcję. Nie szczędziła sobie też przyjemności straszenia swoich ofiar, zapowiadając wzmocnionym magicznie głosem, że dziewczyna nie jest jej potrzebna, a chłopak wyśpiewa wszystko. Opowiadała im też o ostatnich chwilach rodziców i o tym, co zrobi innym Seaverom, gdy już ich dopadnie, dlatego ukryci pod występem skalnym młodzi zbiedzy byli coraz bardziej zdesperowani.
I wtedy Coral wpadła na najbardziej rozpaczliwy pomysł, jaki mógł jej przyjść w tej okrutniej chwili. Wiedziała, że nie mogą już ochronić siebie, ale mogą ochronić rodzinę, a wiedźma naprawdę wydawała im się w tamtej chwili wszechmocnym zagrożeniem dla całego rodu. Siostra uniosła różdżkę na Nico i szepcząc jak bardzo go przeprasza, rzuciła na niego Oblivate.
Coral była doskonałą czarownicą, ale okoliczności były tak niesprzyjające, że część zaklęcia poszła zupełnie nie tak. Prócz myśli mogących stanowić bezpośrednią wskazówką dla wiedźmy, zaklęcie odebrało Nicholasowi większość wspomnień dotyczących rodziny i ludzi, którzy byli mu bliscy. Zapomniał o tym kim był i jaki był, ale nim zdążył zapomnieć zupełnie wszystko, Coral nagle zesztywniała i czar się urwał. Pierwszym nowym wspomnieniem Nico były puste oczy całkiem obcej dziewczyny i rozbłyskujace wokół zielone światło zaklęcia uśmiercającego, a gdy Coral upadła, złowrogi uśmiech ciemnoskórej wiedźmy. Hepzibah rozbroiła go jednym zaklęciem, a potem zaciągnęła do posiadłości, pokazując mu po drodze ciała rodziców. Chłopak ich nie rozpoznawał, ale zmasakrowane ciała dobitnie uzmysłowiły mu, w jakiej sytuacji się znalazł i jaka może czekać go przyszłość.

Następne dwa lata były dla Nico prawdziwym piekłem. Spędził je w lochach, nie widząc przez ten czas nawet skrawka nieba. Oprawczyni próbowała wydobyć z niego wspomnienia siłą, pastwiła się fizycznie, hipnozą włamywała do umysłu, poiła eliksirami, zamęczała klątwami niemal na śmierć, najpierw z żądzy zysku, a później już z czystej frustracji, aż wreszcie dla rozgrywki, ot, po prostu, bo mogła. Nicolas z początku nie wiedział, dlaczego i po co to wszystko, ale z czasem zaczął łączyć informacje podrzucane przez wiedźmę i zrozumiał, że przybył tu z rodziną, która została zamordowana, a wszystkiego przyczyną były jakieś skarby, których nawet nie pamiętał. Wywnioskował również, co się stało z jego wspomnieniami, ale nic nie mógł na to wszystko poradzić.
Szansa na wybawienie nadeszła wraz z utratą czujności Hepzibah, która w strzępku człowieka, którym stał się Nico, nie widziała już żadnego zagrożenia. Ot, nadmiar alkoholu, niedomknięta cela, niestaranne więzy i oto chłopak miał szansę, by zawalczyć o wolność, a choć wiedźma złamała go niemal doszczętnie, wciąż tliła się w nim buntownicza iskra Saeverów, która mimo okrutnych cierpień nigdy do końca nie zgasła. Odnalazł śpiącą, pijaną wiedźmę i poderżnął jej gardło leżącym na stoliku obok nożem do owoców. Przez następne tygodnie odzyskiwał siły, korzystając z zasobów wiedźmy, a gdy jakoś z grubsza doszedł do siebie, przeszukał wyspę. Nie robił tego szczególnie skrupulatnie, ale wystarczająco, by odzyskać różdżkę i upewnić się, że nie pozostał tutaj żaden żywy człowiek. Tak jak przypuszczał, był sam. Nie chciał przebywać tu dłużej, niż to było niezbędnie konieczne. Nie znalazł grobów rodziny, choć o tym, że zginęli, Hepzibah przypominała mu wielokrotnie. Nie chciał zagłębiać się w dobra zgromadzone przez wiedźmę, dlatego gdy tylko załatwił to, na czym mu zależało, postanowił opuścić wyspę ograbionym, zniszczonym statkiem, czy raczej wrakiem tego, co nazywał wcześniej domem.
Duchess Isabel deska po desce rozpadała się, ale dzielnie doprowadziła Nicholasa w zasięg włoskiego wybrzeża, nim całkiem zatonęła. Kiedy Nico wypłynął na brzeg, zajęło się nim włoskie, stare, mugolskie małżeństwo Giovannini, które nie pytając o wiele pomogło mu stanąć na nogi, nim wyruszył na poszukiwanie siebie. Pamiętał o istnieniu społeczności czarodziejskiej, pamiętał też o konieczności zachowania tajności i trzymał się zasad. Spędził w rybackiej chatce kilka miesięcy, po których zżył się z parą staruszków i których zaczął traktować jak jedyną prawdziwą rodzinę. Wyleczył rany, choć blizny miały z nim zostać na całe życie. Odzyskał tam spokój, ale nie mógł się odnaleźć na dłuższą metę w mugolskim świecie, dlatego wraz z nadejściem lata wyruszył w nową podróż, już jako zupełnie inny Nico niż ten, który kilka lat temu wyruszył statkiem z rodzicami. Spotykał na swojej drodze różnych czarodziejów, z żadnym jednak nie nawiązał bliższej relacji. Bał się dopuścić do siebie kogokolwiek, ale zasoby, w które wyposażyli go Giovannini, stopniowo topniały i Nico, choć przerażony powrotem do życia w społeczeństwie, musiał się powoli z tą myślą oswajać.
Z tego powodu swoje kroki skierował w stronę Venetii. Wiedział, że sam pochodzi z Wielkiej Brytanii, i że jeśli ma szukać kogoś bliskiego, to tam, ale panicznie bał się konfrontacji ze swoim dawnym życiem, dlatego unikał jej jak tylko mógł.

Rodzina


★ Knox Seaver (1954-?) i Mathilda Seaver (1960-?) - dziadkowie Nicholasa, podróżnicy i znawcy artefaktów. Kiedy kontakt z ich synem, jego żoną i wnukami zniknął, wyruszyli na ich poszukiwania i słuch o nich zaginął.
★ Set Seaver (1979-2020) i Mary Seaver zd Bennett (1979-2020) - rodzice Nicholasa i Coral, zamordowani przez wiedźmę Hepzibah. Od dziecka byli parą szaleńczo zakochanych w sobie narwańców. Razem dorastali, razem podróżowali, razem umarli.
★ Coral Seaver (1998-2020) - starsza siostra Nicholasa, jego najbliższa przyjaciółka i anioł stróż. Zawsze była tą rozsądniejszą z rodzeństwa. Znała język trytoński i od zawsze fascynowały ją syreny. To ona tuż przed śmiercią rzuciła na Nicholasa Oblivate.
★ Milo E. S. Seaver (2006) - kuzyn, towarzysz zabaw i treningów miotlarskich, z którym łączy go zamiłowanie do transmutacji. Mają wspólny kod na powitanie, którego Nico nie pamięta, ale który głęboko zakodował się w jego pamięci mięśniowej.
★ Harmony Seaver (2006) - ukochana kuzynka, która szczególnie intensywnie namawiała go do snucia opowieści o podróżach. To do niej słał listy i zdjęcia przez cały rok podróży, to dla niej wymyślał umagicznione wersje Wyspy Skarbów.
★ Yuri Sikorsky (1990) - wujek Nicholasa, silny facet, który pokazał chłopakowi jak nie dać sobie w kaszę dmuchać. W pewne wakacje, w czasie intensywniejszych treningów, jego powitaniem był prawy sierpowy, przez który Nico wyrobił w sobie odruch szybkiego unikania pierwszego ciosu.
★ Symphony O. Seaver (2006) - młodsza kuzynka, której los poskąpił szczęśliwych relacji z rodzicami. Z tego powodu Nico robił wszystko, by jej to jakoś wynagrodzić i żeby czuła wsparcie ze strony innych Seaverów. Robił to na swój łobuziarski sposób, dlatego on i Symph często włóczyli się razem, wspólnie rozrabiajac i zwiedzając okoliczne lasy.
★ Liczna rodzina, z którą łączyły go silne więzi, o których obecnie niemal zupełnie nie pamięta.

Ciekawostki


★ W czasie gdy mordowano jego rodziców, miał wciąż w ustach smak zatrutego pomarańczowego deseru, dlatego znienawidził cytrusy.
★ Lepiej czuje się na swoim statku niż na twardym lądzie.
★ W trakcie licznych podróży poznał wiele języków. Umie się z grubsza porozumieć z każdym na obszarze Morza Śródziemnego. Płynnie mówi po angielsku, hiszpańsku, włosku i francusku.
★ Od pobytu na wyspie Hepzibah uzależnienie jego magii od różdżki budzi w nim obrzydzenie, a największym pragnieniem serca stało się czarowanie bez jej użycia, czy nawet bez potrzeby przebywania w jej pobliżu. Jednocześnie, póki nie osiągnie tej umiejętności, odczuwa paniczny lęk przed utratą różdżki i jest niespokojny, gdy jej nie dotyka.
★ Umysł jest dla niego przestrzenią świętą, a wszelkie próby wpłynięcia nań czy włamania się do niego traktuje jako największą zbrodnię zasługującą na najwyższy wymiar kary. Hipnotyzerów najchętniej prewencyjnie skazywałby na pocałunek dementora.
★ Kocha gwiazdy. Sam ich widok działa na niego kojąco. Kiedy to możliwe, śpi pod gołym niebem.
★ Od dziecka pisał pamiętniki, jak wiele innych Seaverów. Część z nich przetrwała w rodzinnej posiadłości.
★ W rodzinnej rezydencji znajdują się magiczne obrazy całej jego rodziny, włącznie z jego własnym, a charaktery malunków zachowały się z czasów, gdy zostały stworzone.


Ostatnio zmieniony przez Nicholas Seaver dnia Sob 22 Lip - 10:27, w całości zmieniany 9 razy
Powrót do góry Go down


Amelia Fairwyn
Amelia Fairwyn

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 18
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 166cm
C. szczególne : magiczne zatyczki w uszach
Galeony : 1
  Liczba postów : 217
https://www.czarodzieje.org/t22205-amelia-fairwyn#730190
https://www.czarodzieje.org/t22206-sowa-amelii#730212
https://www.czarodzieje.org/t22204-amelia-fairwyn#730189
Nicholas Seaver QzgSDG8




Gracz




Nicholas Seaver Empty


PisanieNicholas Seaver Empty Re: Nicholas Seaver  Nicholas Seaver EmptySob 22 Lip - 11:20;



DOROSŁY!

Witamy Cię na Czarodziejach! Twoja karta zostaje zaakceptowana, dostajesz więc uprawnienia do gry. Poniżej znajdziesz przydatne w dalszych krokach na forum linki, z którymi warto abyś się zapoznał!

Następne kroki:
stworzenie poczty
założenie relacji
zaczęcie gry
rozwój postaci
galeony na początek




Życzymy

miłej gry!

Pamiętaj o używaniu zdjęć wizerunku, które będą odpowiednie do wieku postaci!
Powrót do góry Go down
 

Nicholas Seaver

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Nicholas Seaver QCuY7ok :: 
karty postaci
 :: 
karty doroslych
-